Przesunięty przez: Żółwik Tuptuś
10 Cze 2006, 09:54 |
Karoseria : calypso dach |
| Autor |
Wiadomość |
marcus_87 
Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Calypso
Silnik: 1.3i/60KM
Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 464
Skąd: Lublin
|
 Wysłany: 29 Sie 2005, 22:12 Karoseria : calypso dach
|
|
|
witam! mam fieste calypso 94` i niestety problem z dachem. elektryka dziala ale dach nie zamyka sie do konca:/ blokuje jedna strone. wiecie co moze byc przyczyna i jak sie do tego zabrac? jak odkrecic ten caly mechanizm itd. z gory dzieki za odpowiedzi
PS
niedlugo przesle zdjecia mojej fiesty:) |
| Ostatnio zmieniony przez Freeman 10 Kwi 2013, 22:43, w całości zmieniany 3 razy |
|
 |
|
 |
Fred
[Usunięty]
|
| Wysłany: 29 Sie 2005, 23:29
|
|
|
| moze spróbuj przesmarowac WD40 albo coś tomnoże bedzie lepiej chodziło.... |
|
 |
|
|
macziom
Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: Calypso
Silnik: 1.3/58KM
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 97
Skąd: północ
|
| Wysłany: 29 Sie 2005, 23:30
|
|
|
Witam "szczęśliwego" posiadacza otwieranego dachu  . Miałem/mam podobny problem: czasami żeby domknąć dach trzeba puknąć go od góry.
Możesz otworzyć dach do końca i odkęcić (chyba) po 5 wkrętów z każdej strony z takich metalowych listewek. Te listewki zaczynają się z przodu w narożnikach elementem na 1 wkręt. Ten element to taka jakby zatyczka po odkręceniu wyjmujesz go, a później pozostałe listewki. U mnie wystarczyło zdjąć 1 listew i już było widać o co chodzi. Na końcu linki zobaczysz taki kwadratowy kawałek plastiku w moim przypadku to był winowajca. U mnie jest on lekko naderwany, tzn. nie przylega na całej długości do linki i przy zamykaniu podnosi się na tyle, że nie może dociągnąć do końca dachu.
Nie twierdzę, że u Ciebie musi być to samo. Napisałem jaka u mnie była przyczyna nie zamykania się do końca dachu. W momencie kiedy znalazłem wadę nie zagłębiałem się dalej. Nie wiem (jeszcze) jak dorwać się do mechanizmu i jak zdjąć cały dach, ale mam takie plany. |
|
|
|
|
|
marcus_87
Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Calypso
Silnik: 1.3i/60KM
Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 464
Skąd: Lublin
|
| Wysłany: 1 Wrz 2005, 14:35
|
|
|
dzis odkrecilem dach z prowadnic tak jak pisales i okazalo sie ze ten plastik na koncu linki ktory u Ciebie nie dociaga dachu do konca u mnie z jednaj strony jest calkiem oderwany a z drugiej ledwo co sie trzyma:/ teraz mam pytanie czy kleiles to, jakim klejem i czy sie trzyma...
[ Dodano: Czw Wrz 01, 2005 13:46 ]
 |
|
|
|
|
|
macziom
Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: Calypso
Silnik: 1.3/58KM
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 97
Skąd: północ
|
| Wysłany: 1 Wrz 2005, 15:18
|
|
|
Jednak miałem rację, że to TO. Ja jeszcze tego nie ruszałem (i tak chce ściągnąć całość). Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale ten podłużny klocek trzyma się chyba tylko brzegiem, jeżeli tak jest to może być problem z przyklejeniem, tak żeby trzymało na długi czas. W takim wypadku osobiście kombinowałbym jakieś niestandardowe rozwiązanie. Widzę jednak, że kolega soryu ma pomysł na poxipol (przed chwilą było coś o kleju do szyb  ). Jeżeli chodzi o klej to nie pomogę, może powyższa rada jest dobra.
Jak pewnie sam zauważyłeś odkręcenie tego trwało chwilę więc póki co poprosiłbym w sklepie o klej który "zaje... trzyma i za cho....re nie puści". Jeżeli taki wariant nie zadziała to dopiero niestandardowe rozwiązania.
PS. Jak wrażenia z daszku? Nie cieknie? |
|
|
|
|
|
marcus_87
Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Calypso
Silnik: 1.3i/60KM
Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 464
Skąd: Lublin
|
| Wysłany: 1 Wrz 2005, 21:52
|
|
|
dobrze pamietasz trzyma sie tylko kantem a caly klocek w prowadnicy chodzi. moze w zakladzie gdzie kleja plastiki cos pomoga.
czy u Ciebie tez dosyc ciezko chodzi dach jak go recznie przesuwasz?? nie wiem czy silnik da rade go przesunac ale moze mi sie tak tylko wydaje
ps
narazie nie mial okazji cieknac bo zaklejam na noc:P
a fiestke mam dopiero 5 dni
zeby sciagnac calosc bedziesz musial zdjac podsufitke bo poszycie jest na koncu przykrecone do dachu od strony wewnetrznej:/ |
|
|
|
|
|
macziom
Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: Calypso
Silnik: 1.3/58KM
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 97
Skąd: północ
|
| Wysłany: 1 Wrz 2005, 23:36
|
|
|
Wyjście z "plastikarzami" będzie najlepsze. Chyba, że masz zacięcie majsterkowicza to możesz kombinować jakieś obejmki na linkę i do obejm przytwierdzić klocka.
Nie wiem co masz na myśli "ręczne przesuwanie". Jeżeli chodzi o kręcenie korbką to jak brałem fieste nie było jej w zestawie . Jeśli chodzi o przytrzymanie dachu ręką i w ten sposób domykanie to może chodzić ciężko ze względu na opór jaki stawia silnik od linek.
Ja już na początku dla lepszego poślizgu dałem kapkę oleju roślinnego (taki miałem pod ręką) w miejscu gdzie chodzą te rolki od kolejnych "listków" dachu. Czy to coś pomogło - nie wiem, ale pare razy się o ten olej pobrudziłem :bad: .
Wiem, że poszycie jest przykręcone dlatego zaprzestałem dalszych działań i czekam na wolny, ciepły i słoneczny weekend tak, żeby móc zabrać się do roboty.
Mam nadzieje, że Twój nie będzie Ci przeciekał i będziesz zadowolony. Mnie już zaczyna wkurzać to, że mój przy prędkościach 70-90km/h łopocze, a po dużych i długich deszczach tylne oparcie jest miejscami zawilgocone.
Tak na marginesie to na forum jest gość co zrobił sobie szybę zamiast tego dachu i ma święty spokój. |
|
|
|
|
|
soryu
[Usunięty]
|
| Wysłany: 3 Wrz 2005, 01:58
|
|
|
| macziom napisał/a: | JWidzę jednak, że kolega soryu ma pomysł na poxipol (przed chwilą było coś o kleju do szyb ). Jeżeli chodzi o klej to nie pomogę, może powyższa rada jest dobra.
|
bo zanim pokazalo mi sie zdjecie wyobrazalem sobie to troche inaczej, stad ten klej do szyb  - myslalem ze to ten element dolegajacy do karoserii - postanowilem sie poprawić  :-D
ale nadal sadze ze jak nie da rady przymocowac tego mechanicznie - wkretami to klej bedzie w porzadku - poxipol mnie jszcze nie zawiodl jesli chodzi o takie zabiegi. |
|
|
|
|
|
sowa 
Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: Xr2i
Silnik: 1.6i8V/110KM
Imię: joanna
Wiek: 40
Dołączyła: 09 Sie 2005
Posty: 2844
Skąd: Zielona Góra
|
| Wysłany: 26 Wrz 2005, 04:31 ..proszklarnia;)
|
|
|
Tak na marginesie to na forum jest gość co zrobił sobie szybę zamiast tego dachu i ma święty spokój.[/quote]
Witam;) ...ten gość to byly wlasciciel mojego autka/ obecnie poza granicami pozdr;)/.. az mi sie wlos jeży jakich problemow mi zaoszczedzil ta szybka .. fakt o wilgoc sie nie martwie... troche w lecie podpiekało ale teraz jest juz ok;) pozostaje mi wprawienie jakiejs ladnej uszczelki maskujacej silikonowe proby wygladzenia połaczen ale to jzu dla czystej estetyki;) polecam to rozwiazanie jakby z poxipolem nie wypalilo;) |
|
|
|
|
|
bheesty
[Usunięty]
|
| Wysłany: 1 Paź 2005, 17:25
|
|
|
| macziom napisał/a: | .
Tak na marginesie to na forum jest gość co zrobił sobie szybę zamiast tego dachu i ma święty spokój. |
To ja i polecam ta sprawe, bo naprawde nie ma juz zadnych problemow po zamontowaniu takiego cacka. A dach ze szmaty... No nie wiem. Znam bolaczke tych plastikow, powierzchnia styku plastikow z linka jest tak mala, ze nie ma mozliwosci permamentnie tego naprawic. Tu masz linka Linka, sznurek, czy inny shit  do opisu jak powstal ow dach i ile kosztowal (to najgorsze) i mysl... IDZIE ZIMA!!! Pozdro |
|
|
|
|
|
joker_ek
[Usunięty]
|
| Wysłany: 6 Cze 2008, 19:44
|
|
|
| witam moze odswieze troszeczke temat czy udalo sie komus jakos polaczyc ten plastikowy klocek z linka wczoraj wlasnie przestal mi dzialac dach urwane klocki przy linkach |
|
|
|
|
|
|
|
