[pewniaczek]

Planujemy 10 dniowy wyjazd do Chorwacji w³asnym autem. Posiadam OC i AC. Jakie dodatkowe ubezpieczenie warto wykupiæ na czas podró¿y?

[MisiekT]

o ile nie jedziesz jak±¶ okrutnie dziwn± tras± nic nie potrzebujesz (w ramach UE wystarczy nasz zwykly kwitek)... a dla absolutnego spokoju mozna wzi±æ zielon± kartê (miêdzynarodowy certyfikat OC) - ubezpieczyciel wystawia to za darmo na ¿yczenie

[Puff]

W temacie "osób" pamiêtaj o ubezpieczeniu wakacyjnym - je¶li przebijesz sobie nogê gwo¼dziem, zagraniczna s³u¿ba zdrowia zedrze z Ciebie ostatni grosz. Co prawda nie jest to tanie (mo¿e kosztowaæ i 100z³ za 2 tygodnie od ³ebka), ale jak ominiesz autostrady w Chorwacji (a warto, drogi boczne s± przepiêkne!), to oszczêdzisz 300-400z³ w jedn± stronê, co wystarczy na ubezpieczenie z nawi±zk±.

W temacie "rzeczy" - jak chce siê mieæ dupochron do wszystkiego, to u ubezpieczyciela OC/AC da siê w ramach polisy wykupiæ bajery typu assistance/holowanie/pomoc prawn± na terenie EU (je¶li planujesz wjechaæ komu¶ w dupê czy co¶). Ale to ju¿ ekstrema, ¿eby za takie rzeczy dop³acaæ. Lepiej sprawdziæ stan ko³a zapasowego, zaopatrzyæ siê w zapasowe ¿arówki, choæ w samej Chorwacji w dzieñ nie trzeba mieæ w³±czonych ¶wiate³.

[agorek]

Ja bym poleci³ wykupiæ sobie jakie¶ assistance. Nie jest to jaki¶ du¿y wydatek a przydaje siê. Szczególnie kiedy nie zamieszasz przez ca³y wyjazd le¿ec plakiem na plazy ale planujesz przede wszystkim zwiedzaæ. Na stronie mo¿esz sobie poczytaæ bloga o tym po co kupowaæ takie ubezpieczenie na wakacje:
http://blog.tueuropa.pl/1...rozy-assistance
W razie problemów masz darmowy transport do Polski ale równie¿ kwaterê. Dla siebie oraz zwykle dla ludzi, którzy podrózuj± równiez z Toba ( ubezpieczenie mo¿e mieæ bardzo ró¿ny zakres tak wiêæ sam musisz siê konkretnie dopytaæ).

[MisiekT]

z assistance roznie bywa - BARDZO trzeba sie wczytac w warunki, bo z t± pomoc± i powrotem bardzo ró¿nie bywa

z pomoc± medyczn± - mo¿na, ale za darmo jest EKUZ, wystarczy na typowe "usterki"
https://www.ekuz.nfz.gov....ekuz-wypoczynek

w ramach przygotowania auta koniecznie:
- apteczka zgodna z norm± europejska
- komplet ¿arówek
- 2 kamizelki odblaskowe
- ga¶nica

i do tego winiety - najlepiej kupic u nas w PZM, drobna prowizja, ale naklejasz przed trasa i jedziesz potem bez zbednych postojow, kolejek i stresu


PS. a w ogole to nie ma sie co martwic - przynajmniej raz w roku smigamy Fiesta do Chorwacji i zadnych przykrych zdarzen nie bylo, wazne zeby w CZ, AT i SLO zachowac rozsadek ze wzgledu na mandaty

[Puff]

[FFDriver]

Chyba ju¿ to wa³kowali¶my. Po pierwsze wymogi to jedno, a bezpieczeñstwo i w³asny spokój to drugie. Co z tego, ¿e Twoje auto spe³nia wymogi Twojego kraju je¶li np. w razie awarii auta masz obowi±zek za³o¿yæ Ty i pasa¿er kamizelkê. Co wtedy zrobisz, jak gliniarz wlepi Ci mandat nie za brak ich w aucie ale za niepoprawne oznakowanie w miejscu awarii ?? Powiesz, ¿e u as nie trzeba ??
Kolejn± spraw± jest to czy miejscowy gliniarz zechce respektowaæ unijne przepisy. Ja próbowa³em raz dyskutowaæ z policjantem w Hiszpanii. Jest to bez celowe. To tylko u nas mo¿na siê bezkarnie wdawaæ w pyskówki z policj±. ¯yczê powodzenia w razie problemów i straty ca³ego dnia na dochodzenia swojego.

[Puff]

FFDriver - generalnie przyzna³bym racjê, ale jest jedno "ale" - gdyby¶ chcia³ zrobiæ sobie "eurotripa" autem, to pó³ baga¿nika musia³byæ zawaliæ rzeczami, których kompletnie nie potrzebujesz, bo jaki¶ dureñ mo¿e siê przypieprzyæ. I teraz pozostaje pytanie - kiedy masz do czynienia z gliniarzami poza granicami kraju? Jak jedziesz jak "bozia przykaza³a" (lub niewiele gorzej), to zauwa¿ysz ich:
-tankuj±cych na stacji
-zabezpieczaj±cych jak±¶ st³uczkê na drodze
-w³ócz±cych siê po mie¶cie/na trasie na standardowym patrolu

Nie chodzi o robienie wszystkim na przekór, tylko o dbanie o w³asny ty³ek. Zapisaæ telefon do konsulatu, zapisaæ sobie przepisy na kartce i nie pyskowaæ, tylko pokazaæ jak ju¿ zatrzymaj± za prêdko¶æ (albo co¶ innego im nie bêdzie pasowa³o w Twoim zachowaniu). Akurat jad±c do Chorwacji nie trzeba siê tam niczym przejmowaæ, wiêc nie ma co Autora straszyæ na zapas.

[szynszyl]

[szynszyl]