Fiesta Klub Polska


Poprzedni temat «» Następny temat

Tagi tematu: akumulator, alternator, gasniecie, ladowanie

[MK4] Zgasła na środku drogi podczas jazdy.
Autor Wiadomość
Puff 
Forumowy Maruda


Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 38
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 5740
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 6 Gru 2010, 23:59   

piotrmaraj napisał/a:
tak mi moj znajomy w podeszlym wieku radzil

I miał rację :)
_________________
"Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
 bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."


Wierny osiołek pochłania jedynie ;-))
:devil:
 
 
 
rafantek 

Model: Ford Fiesta Mk4`96
Wersja: Ghia
Silnik: 1.3i/60KM
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 171
Skąd: Łódź
Wysłany: 7 Gru 2010, 00:12   

Tyle ze akumulator jest takim troche wyrównywaczem prądu, i jego brak, moze uszkodzic elektronike.
_________________
Mechanika - Elektryka!!! Warsztat - adres: Niezapominajki 1
Ford - porady, naprawy (mechanika - elektryka) WDS-programowanie, diagnostyka, czesci
Mail: serwis@fordscorpio.pl tel: 791 054 854 Gadu-Gadu: 765214
 
 
 
Puff 
Forumowy Maruda


Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 38
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 5740
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 7 Gru 2010, 00:19   

rafantek - a w jaki sposób?
_________________
"Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
 bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."


Wierny osiołek pochłania jedynie ;-))
:devil:
 
 
 
blackace
[Usunięty]

Wysłany: 7 Gru 2010, 07:55   

Po dlugiej nieobecnosci znow jestem.

Poczytalem troche forum i...i natknalem sie na post, w ktorym ktos mowil aby stuknac puknac w alternator bo moze szczotki czy costam innego moglo przymarznac. No i tak uczynilem nie wierząc zbytnio w to. Poczatkowo zero efektu ale po chwili, po kreceniu na obroty ikona akumulatora zgasla i od tamtej pory problem zanikł.

I tu rodzi mi sie pytanie do was? Czy to bylo jednorazowe zdarzenie czy moze alternator ma sie juz ku koncowi skoro takie cos wystapilo? Jakies sprezynki od szczotek zardzewiale? Jednym slowem czy to nie jest poczatek konca alternatora?
 
 
Freeman 
Moderator


Model: Ford Fiesta Mk3`89
Wersja: C
Silnik: 1.1i/50KM
Imię: Sławek
Wiek: 43
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 3513
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 7 Gru 2010, 08:09   

Sam alternator jest pewnie sprawny, ale jeśli nie chcesz mieć takich przypadków w przyszłości to warto by go trochę przeczyścić w środku do tego wymienić szczotki.
_________________
Znalazłeś odpowiedź na forum? Daj znać jak usunąłeś problem/usterkę.
Fiesta Klub Polska na YouTube
Planujesz zakup auta lub innej rzeczy? Szukasz porady? Zajrzyj do działu "Przed zakupem"
Pochwal się swoim autem
 
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 45
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12087
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 7 Gru 2010, 09:32   

piotrmaraj napisał/a:
wystarczy podobno wypiac klemy od akumulatora, jesli zgasnie to nie ma ladowania
ta, a przy odrobinie szczęścia spalić instalacja w aucie a zawłaszcza elektronikę - NIE WOLNO odłączać akumulatora na pracującym silniku!
piotrmaraj napisał/a:
tak mi moj znajomy w podeszlym wieku radzil
A no właśnie, w syrenkach, maluchu i innych autach można było tak robić, w autach generalnie po 90r już się nie powinno bo można sobie kuku zrobić, tak samo testu równowagi nie powinno się robić (czyli zdejmowania przewodów WN ze świecy na pracującym silniku)
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
rafantek 

Model: Ford Fiesta Mk4`96
Wersja: Ghia
Silnik: 1.3i/60KM
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 171
Skąd: Łódź
Wysłany: 7 Gru 2010, 10:02   

Cytując bo ktoś ładnie napisał:
"
1. Akumulator to "duży kondensator", który "wychwytuje" skoki napięć jakie
się pojawiają w instalacji więc bez takowego elektronika może sie spalić.
Akumulator w obwodzie nie
bedzie pozwalal na duze skoki napiecia powodujac obciazenie w skrajnym
przypadku maksymalne i wtedy napiecie odpowiednio spadnie. Kiedy akumulatora
nie ma i regulator napiecia nie bedzie dzialal jak nalezy to skok napiecia
spowoduje mocniejsze wzbudzenie alternatora i jeszcze wiekszy wzrost
napiecia to bledne kolo doprowadzi do spalenia diod w alternatorze
Pierwszej kolejnosci alternator - diody
(efekt bedzie tez taki: dodasz gazu - to wyraznie zobaczysz jak mocno
rojasniaja sie zarowki swiatel mijania).A zanim sie spala, to trudno powiedziec jakie przepiecia powstana w ukladzie i co uszkodza.
2. po diodach moze poleciec uzwojenie wzbudzania.

Przy podłaczaniu zewn. aku należy nie doprowadzac do iskrzenia, bo nie wiadomo, czy nie powstana przepiecia powodujace uszkodzenia elektroniki. Szkodliwe może byc też iskrzenie przy odłaczaniu na pracujacym silniku, lub zapalanie na luźnych zaciskach akumulatora

Zródło : http://forum.motocykle.sl...lternator&st=15
"
_________________
Mechanika - Elektryka!!! Warsztat - adres: Niezapominajki 1
Ford - porady, naprawy (mechanika - elektryka) WDS-programowanie, diagnostyka, czesci
Mail: serwis@fordscorpio.pl tel: 791 054 854 Gadu-Gadu: 765214
 
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 45
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12087
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 7 Gru 2010, 10:08   

rafantek napisał/a:
(efekt bedzie tez taki: dodasz gazu - to wyraznie zobaczysz jak mocno
rojasniaja sie zarowki swiatel mijania).A zanim sie spala, to trudno powiedziec jakie przepiecia powstana w ukladzie i co uszkodza.
Ja Ci powiem, palą się wszystkie żarówki w aucie, nawet te nie włączone, cała elektronika or radia po czasowy przerywacz wycieraczek - słowem wszystko, zostają tylko kable,,, jak masz szczęście i miernik podłączony to masz ponad 50V zarejestrowanego napięcia, a w impulsie pewnie i jakieś 80.
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
Marcin 

Model: Inne auto
Wersja: Sport
Silnik: 1.6i16V/100KM
Imię: Marcin
Wiek: 40
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 3110
Skąd: Krosno Odrz.
Wysłany: 7 Gru 2010, 10:25   

rafantek napisał/a:
Akumulator w obwodzie nie
bedzie pozwalal na duze skoki napiecia powodujac obciazenie w skrajnym
przypadku maksymalne i wtedy napiecie odpowiednio spadnie

jak już to nie pozwala na zbytnie spadki napięcia, regulator napięcia ma trzymać max napięcie na poziomie ~14V

Ja bym nie ryzykował odłączania aku podczas pracy silnika
_________________
Jest: Mazda 6 GH, Mazda 2 DY, Puma MK1
Było: Focus MK2FL, Clio 2, Mazda 323F BJ, Fiesta MK4
 
 
 
rafantek 

Model: Ford Fiesta Mk4`96
Wersja: Ghia
Silnik: 1.3i/60KM
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 171
Skąd: Łódź
Wysłany: 7 Gru 2010, 10:39   

skok to zarowno spadek jak i wzrost, akumulator działa jak kondensator, wyłapuje piki w góre, uzupełnia piki w doł.
_________________
Mechanika - Elektryka!!! Warsztat - adres: Niezapominajki 1
Ford - porady, naprawy (mechanika - elektryka) WDS-programowanie, diagnostyka, czesci
Mail: serwis@fordscorpio.pl tel: 791 054 854 Gadu-Gadu: 765214
 
 
 
Puff 
Forumowy Maruda


Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 38
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 5740
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 7 Gru 2010, 11:49   

Tak czytam te teksty o odpinaniu aku na pracującym silniku i jest w owym cytacie zaznaczone, że to występuje wtedy, kiedy regulator napięcia jest uszkodzony. Rozumiem, że zakładacie na sztywno, że tak jest?
No chyba, że benzyny są jakoś wyjątkowo wrażliwe, ale na logikę to nie powinno mieć zupełnie żadnego znaczenia. Regulator jak działa, to obniży napięcie do tych ~14V i spokój.
_________________
"Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
 bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."


Wierny osiołek pochłania jedynie ;-))
:devil:
 
 
 
rafantek 

Model: Ford Fiesta Mk4`96
Wersja: Ghia
Silnik: 1.3i/60KM
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 171
Skąd: Łódź
Wysłany: 7 Gru 2010, 12:31   

poucz sie troche o działaniu ładowania w samochodzie, poczytaj etc i wrocimy do dyskusji.
_________________
Mechanika - Elektryka!!! Warsztat - adres: Niezapominajki 1
Ford - porady, naprawy (mechanika - elektryka) WDS-programowanie, diagnostyka, czesci
Mail: serwis@fordscorpio.pl tel: 791 054 854 Gadu-Gadu: 765214
 
 
 
Puff 
Forumowy Maruda


Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 38
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 5740
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 7 Gru 2010, 12:49   

Spławianie kogoś takimi tekstami to raczej słaby argument w dyskusji (jeśli w ogóle to można nazwać "argumentem").

Elektronika dużych prądów się znacząco nie różni od elektroniki małych prądów. Nie widzę praktycznie żadnej różnicy między układem składającym się ze źródła AC, prostownika dwupołówkowego, zespołu kondensatorów, stabilizatora napięcia i kondensatora wpiętego równolegle od układu bez tego ostatniego. Owszem - końcowy kondensator w tym momencie wygładzi jeszcze bardziej przebieg napięcia wyjściowego, znacznie obniżając tętnienia i redukując składową zmienną, która przedostała się poza stabilizator, ale ma się nijak do pracy samego stabilizatora. No chyba, że wiesz coś, czego ja nie wiem? Podziel się w takim wypadku wiedzą.
_________________
"Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
 bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."


Wierny osiołek pochłania jedynie ;-))
:devil:
Ostatnio zmieniony przez Puff 7 Gru 2010, 12:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 45
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12087
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 7 Gru 2010, 12:51   

Pufcio, uwierz na słowo NIE WOLNO lub jak nie tak to NIE POWINNO się odpinać akumulatora na pracującym silniku,,, to tak jak (starzy komputerowcy zrozumieją) nie wolno podłączać joysticka do pracującego C64 - setki tysiące osób pewnie leją z tej zasady, za wyjątkiem tych którzy rozwalili sobie układy CIA (graficzne) :hihihi:

Tak jak z akumulatorem - odłączyłem, auto chodziło, dodałem gazu - auto zgasło, przepaliło się wszystko co się dało,,, tak z C64 należę do obydwu grup: Jak posiadałem C64 to lałem z tego że wyłączają komputer żeby podpiąć Joy'a, jak kilka lat temu mnie wzięło na sentyment i wyciąłem grata z szafy i przy którejś przepince z portu 2 na 1 (albo odwrotnie) tryb graficzny szlag trafił - przestałem się śmiać.
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
Puff 
Forumowy Maruda


Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 38
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 5740
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 7 Gru 2010, 12:55   

JoeMix - przy całym szacunku, który mam dla Ciebie i dla Twojej wiedzy (oraz innych) - na słowo mogę brać coś, z czego jestem zupełnie zielony (choć i tak będę dążył do tego >dlaczego<). Przykład - mierzenie pojemności aku w kilka sekund ;)
W każdym razie, tak jak pisałem, nie widzę żadnego racjonalnego powodu, dla którego miałby to być tak ryzykowny proces. Jeśli regulator napięcia jest w 100% sprawny, to taki układ po wypięciu 1 kondensatora nie miałby prawa "paść".
_________________
"Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
 bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."


Wierny osiołek pochłania jedynie ;-))
:devil:
 
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 45
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12087
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 7 Gru 2010, 13:01   

Mnie to zawsze tłumaczono mniej więcej takimi słowami: Regulator napięcia traci punkt odniesienia. Nigdy się nie wgryzałem w temat, dlaczego po odłączeniu akumulatora regulator może wywindować napięcie w górę, dlatego że zgrało się to z doświadczaniem ż życia wziętym,,,

Tak samo jak wspomniałem o teście równowagi - po części się go tłumaczy możliwością uszkodzenia katalizatora (znaczy fakt że nie wolno go robić) ale wiem z życia że można rozwalić zapłon w samochodzie od czegoś takiego,,, w sumie jak zdejmujesz przewód ze świecy to obwód zostaje otwarty (za duża przerwa na przeskok iskry) i w takim otwartym obwodzi prąd nie płynie, a cewka WN się potrafi upalić,,,

[ Dodano: Wto Gru 07, 2010 13:06 ]
Cytat:
Naukowo może tego nie wyjaśnie bo dawno szkółke skończyłem ale chodzi o to że po jednej stronie mamy alternator, po drugiej akumulator a po środku regulator napięcia.
Alternator wytwarza dużo wyższe napięcie niż 14.4V
Akumulator to taka przeciwwaga dla alternatora
Regulator to szala, waga.
Jeśli z tej wagi zdejmiesz akumulator to jedna szala poleci natychmiast i gwałtownie w określonym kierunku a waga sie uszkodzi 8) :wink:
Na aucie wygląda to tak że przy odłączeniu aku, raptownie wzrasta napięcie, pali się regulator i diody w alternatorze oraz można spalić wszystkie włączone odbiorniki.
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
Puff 
Forumowy Maruda


Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 38
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 5740
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 7 Gru 2010, 13:46   

JoeMix napisał/a:
Tak samo jak wspomniałem o teście równowagi - po części się go tłumaczy możliwością uszkodzenia katalizatora (znaczy fakt że nie wolno go robić) ale wiem z życia że można rozwalić zapłon w samochodzie od czegoś takiego,,, w sumie jak zdejmujesz przewód ze świecy to obwód zostaje otwarty (za duża przerwa na przeskok iskry) i w takim otwartym obwodzi prąd nie płynie, a cewka WN się potrafi upalić,,,
To akurat rozumiem, benzyniak rządzi się swoimi prawami (że nie wolno długo włączonego zapłonu trzymać, etc.).

Jeśli zaś chodzi o tą kwestię:
JoeMix napisał/a:
Mnie to zawsze tłumaczono mniej więcej takimi słowami: Regulator napięcia traci punkt odniesienia. Nigdy się nie wgryzałem w temat, dlaczego po odłączeniu akumulatora regulator może wywindować napięcie w górę, dlatego że zgrało się to z doświadczaniem ż życia wziętym,,,

Brak oddzielenia galwanicznego i połączenie w czasie pracy może powodować pewne szopki (impuls Diraca to wredna rzecz), jednakże - wg mojej wiedzy - stabilizator ma na sztywno ustawiony parametr, powyżej którego "obcina" napięcie. Niechby to było 14,4 - i jak przekroczysz ten próg, to napięcie będzie tak długo obcinane, aż TDP na regulatorze zostanie sporo przekroczone i najzwyczajniej w świecie szlag go trafi... a wtedy w "sieć" może polecieć dosłownie wszystko. Póki się to nie stanie - nie ma absolutnie takiej możliwości.

Kwestia nazewnictwa - czy tam jest >stabilizator< napięcia czy >regulator< napięcia.

Szczerze mówiąc nie widzę żadnego sensownego powodu, by montować w zespole alternatora regulator napięcia (jeśli mowa o wypuszczaniu tego co za nim do instalacji auta). Absolutnie żadnego. W niczym to nie pomoże, a mogłoby właśnie powodować takie szopki.

Regulator napięcia (czy raczej: "regulator poziomu wzbudzania") jest potrzebny wyłącznie do - jak nazwa wskazuje - wzbudzania samego stojana.

Swoją drogą - wraz ze wzrostem obrotów silnika zwiększa się wartość progowa prądu, który alternator może podać, ale samo napięcie już nie.

Pada więc pytanie z mojej strony - skoro mowa jest jedynie o regulatorze poziomu wzbudzenia, który ustawia napięcie dla samego alternatora, to co reguluje wartością napięcia tego, co mamy na wyjściu całego zespołu prądotwórczego? Przecież specyfikacje techniczne alternatorów mówią o napięciu nominalnym i prądzie przy maksymalnej stałej prędkości obrotowej. Co więc stabilizuje napięcie?

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że ów regulator jest tak skonstruowany, że poprzez odpowiedź na wzbudzenie samego stojana, dostaje informację o napięciu wyjściowym i na tej podstawie tak dobiera prąd wzbudzenia, żeby napięcie nie przekroczyło pewnej wartości. Tylko co ma do tego akumulator, skoro w takim układzie działałoby to na zasadzie sprzężenia zwrotnego?
_________________
"Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
 bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."


Wierny osiołek pochłania jedynie ;-))
:devil:
 
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 45
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12087
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 7 Gru 2010, 14:55   

Pufcio napisał/a:
stabilizator ma na sztywno ustawiony parametr, powyżej którego "obcina" napięcie.
Z tego co wiem to regulator napięcia nie tak działa w alternatorze, to nie stablilizator, który nie przepuszcza wiecej niż,,, tylko regulator napięcia reguluje polem magnetycznym na wirniku,,, a wyjście alternatora jest bezpośrednio pod akumulator podłączone,,,
Pufcio napisał/a:
Kwestia nazewnictwa - czy tam jest >stabilizator< napięcia czy >regulator< napięcia.

Szczerze mówiąc nie widzę żadnego sensownego powodu, by montować w zespole alternatora regulator napięcia (jeśli mowa o wypuszczaniu tego co za nim do instalacji auta). Absolutnie żadnego. W niczym to nie pomoże, a mogłoby właśnie powodować takie szopki.
Właśnie to chyba tak jest, tam jest regulator, nie ma stabilizatora na wyjściu, reguluje się właśnie jakby wzbudzenie alternatora,,,
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
Puff 
Forumowy Maruda


Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 38
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 5740
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 7 Gru 2010, 18:33   

No to regulujesz wzbudzenie, ale dalej nie wiem co to ma wspólnego z niesamowicie wysokim napięciem na wyjściu. Prawa Ohma nie da się obejść...
_________________
"Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
 bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."


Wierny osiołek pochłania jedynie ;-))
:devil:
 
 
 
TomQ 


Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: CL
Silnik: 1.1i/50KM
Wiek: 63
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 245
Skąd: RZ
Wysłany: 7 Gru 2010, 23:01   

Dokładnie tak.
Regulowane jest wzbudzanie.
Tu macie schemat prostego regulatora stosowanego w grupie VW od wielu lat do dziś.

_________________
Pozdrawiam,
TomQ
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: [MK4] Fiesta MK4
Fordy Fiesta IV generacji (1996-1999)
Freeman Nasze auta 0 12 Lip 2011, 16:34
Freeman
Brak nowych postów Przyklejony: [MK4] FAQ - Wymiana maglownicy
peugeot40619tdi Mechanika ogólna 1 10 Maj 2019, 22:44
keiner
Brak nowych postów Przyklejony: [MK4] FAQ - lampy MORETTE / WOLF - regeneracja
LOY Tuning stylistyczny 1 6 Cze 2011, 23:16
hubi_2006
Brak nowych postów zgasła podczas jazdy i już nie zapaliła
QV_Shadow Mechanika 18 29 Lis 2008, 23:25
Gość
Brak nowych postów [MK3] Zgasła w czasie jazdy, kręci ale nie zapala
Mad_Maxs Mechanika 21 8 Wrz 2011, 14:33
Delko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group




Instagram




Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.