Forum FiestaKlubPolska -

Ubezpieczenia i rejestracja aut - Odszkodowanie od gminy za stłuczke przez nieodśnieżone drogi

Grax - 15 Lut 2012, 20:28
Temat postu: Odszkodowanie od gminy za stłuczke przez nieodśnieżone drogi
SIEMA!!

Godzine temu wpadłem w poślizg przy okolo 35-40km/h na drodze gminnej/powiatowej w wyniku czego uderzyłem w nadjezdzajace volvo jej szkody pokryje moje OC ale kto pokryje koszt zakupu maski lampy zderzaka błotnika zapinek lakierowania etc?? Co dalej zrobić jak dociekać się odszkodowania od zarzadu drog ??

Marcinowaty - 15 Lut 2012, 20:41

Mandat za niedostosowanie prędkości do panujących warunków. To możesz dostać.
Puff - 15 Lut 2012, 20:44

Ten kraj jest chory, więc raczej nie masz na to co liczyć. Policja powie, że nie dostosowałeś prędkości do panujących warunków i jesteś w ciemnej dupie. Po prawdzie to powiedzieliby to nawet, gdyby auto na wciśniętym hamulcu po prostu walnęło w inne, bo na długości kilometra zamiast asfaltu byłby lód, ale co tam...

Próbować możesz, ale raczej niewiele zwojujesz. Musiałbyś od razu na miejsce ściągać kogoś, kto by zapisał w raporcie, że stan jezdni jest, kolokwialnie mówiąc "poniżej krytyki", a potem brać prawnika i walczyć - pytanie który prawnik będzie walczył w sądzie o tysiąc czy dwa tysiące złotych... a sprawa pewnie ciągnęłaby się miesiącami...

Grax - 15 Lut 2012, 20:44

Marcinowaty Czytaj uwazjej i za takie madre posty dziekuje....
szewski - 15 Lut 2012, 20:50

Żeby cokolwiek wywalczyć musisz udowodnić winę. W tym przypadku raczej nie ma co się łudzić, że bezpośrednia przyczyną była nawierzchnia (prędkość,opony itd..). Wywalczyć możesz np naprawienie felgi po wpadnięciu w dziurę.
Marcinowaty - 15 Lut 2012, 20:54

Cytat:
Grax napisał/a:
Marcinowaty Czytaj uwazjej i za takie madre posty dziekuje....

Tak samo możesz podziękować za odszkodowanie, sorry takie są realia..

JoeMix - 15 Lut 2012, 20:57

Grax, dostałeś mandat za spowodowanie kolizji,,, raczej na pewno z jakiego paragrafu?
mieszko - 15 Lut 2012, 21:00

Marcinowaty, koledze chodziło o gotowy przepis na naprawę auta, czyt. skąd wziąć kasę, niestety zachowałeś się jak realista. Szczerze to według mnie 35-40 km/h po lodzie to dużo (zależy od warunków). Wersja Pufcia mi się podoba, szkoda że niemożliwa do wykonania i taka kosztowna...
MisiekT - 15 Lut 2012, 21:04

a
Grax napisał/a:
na drodze gminnej/powiatowej

1.to gminnej czy powiatowej
2. na jakiej podstawie uwazasz ze gmina lub powiat ma obowiazek odsniezania do czarnego drogi i to w dodatku "natychmiast"?
3. jezdzij wolniej i uwazniej

Grax - 15 Lut 2012, 21:05

Było bez policji bo by mi dowalili 600zł i 6 Pkt wiec wolałem bez...
Grax - 15 Lut 2012, 21:12

MisekT gdyż ma taki obowiazek własnie czytałem o tym na forum prawnym . Jechałem jak emeryt i zachowałem od poprzedzajacego samochdu naprawde dużą odległość...
JoeMix - 15 Lut 2012, 21:13

No to odszkodowania nie dostaniesz, bo jak chcesz odszkodowanie to z tego co wiem policja musi być (przynajmniej w moich okolicach), pan z ubezpieczalni Ci powie że zasuwałeś 120 i dlatego przywaliłeś,,,

Cytat:
po pierwsze musimy ustalić kto jest zarządcą drogi i do niego zgłosić się po odszkodowanie w ciągu 3 lat od zdarzenia,

po drugie to my musimy udowodnić, że szkoda powstała na skutek złego stanu drogi, dlatego zbieramy jak najwięcej dowodów i dokumentów na poparcie swoich racji : protokół policji lub straży miejskiej, zdjęcia uszkodzenia, zeznania świadków, rachunek z warsztatu, czasem opinię rzeczoznawcy

urząd (jego ubezpieczyciel) ma 30 dni na uznanie lub nie naszych żądań i wypłatę odszkodowania

gdy nie dojdziemy do porozumienia z ubezpieczycielem możemy wystąpić do sądu (powództwo cywilne)

JoeMix - 15 Lut 2012, 21:17

Czyli mówiąc w prost, kasy na naprawę auta tak nie załatwisz, przy dużym szczęściu może za jakiś czas wywalczysz (częściowy) zwrot kosztów naprawy,,,
szynszyl - 15 Lut 2012, 21:19

Grax, walka Don Kichota..
mieszko - 15 Lut 2012, 21:24

Grax napisał/a:
Było bez policji bo by mi dowalili 600zł i 6 Pkt wiec wolałem bez...


pewnie 300, w najgorszym przypadku 500...

AccessX - 15 Lut 2012, 21:32

Chociaż porobić zdjęcia z dobrą matrycą aparatem, zdjecia po kolizji... zdjecia drogi z roznych ujec... jakies slady hamowania itp.....

A tak to wiesz...

MisiekT - 15 Lut 2012, 21:37

Grax napisał/a:
MisekT gdyż ma taki obowiazek własnie czytałem o tym na forum prawnym

zacytuj ten obowiazek dokladnie i znajdz mi w ustawie dokladnie zdefiniowany czas na odsniezenie :D

PS. gdybys jechal 20kmh (z masa swiadkow), a droga nie byla odsniezona przez kilka dni, to wtedy mialbys chociaz minimalna podstawe do dochodzenie kasy

Parzych - 15 Lut 2012, 21:54

Facet z zarządu oczyszczanie miasta dziś w TV twierdził, że mają 4 godziny od ustania opadów na doprowadzenie dróg do przejezdności... Nie widzę szans na jakiekolwiek odszkodowanie... :bezradny:
mieszko - 15 Lut 2012, 22:02

Parzych, w zależności od rodzaju drogi ; usuwanie śniegu w czasie do dwóch godzin od ustania opadów - Warszawa - główne ulice czyli kategoria I o ile się nie mylę do kategorii VII (chyba) czyli "w razie potrzeby" i "jak Pan Mieciu wytrzeźwieje to pojedzie, zresztą nie pali się".
Parzych - 15 Lut 2012, 22:28

mieszko, może być tak jak mówisz, ja na taki wszelki wypadek mam AC i wszystko w :tyłek:
mieszko - 15 Lut 2012, 22:50

Parzych, AC się czasem przydaje, czasem nie, jak każde ubezpieczenie, najbardziej potrzebne gdy brak...
drjanusz - 15 Lut 2012, 23:15

JoeMix napisał/a:
pan z ubezpieczalni Ci powie że zasuwałeś 120 i dlatego przywaliłeś,

Na dzień dobry masz stwierdzeni że nie dostosowałeś prędkości do warunków i nie ważne że jechałeś 20km/h jeśli nie opanowałeś pojazdu to niedostosowałeś prędkości do warunków czy własnych umiejętności :-P
Jestem właśnie świeżo po rozmowie z policjantem(byłem naocznym świadkiem koło mojego domu),była to dwukrotna przeprawa z "władzą"(dwa różne zdarzenia) i zawsze ten sam tekst i dwa mandaciki za zdarzenie drogowe(zagrożenie ).

Alfx - 15 Lut 2012, 23:30

Dokładnie tak...
W każdym przypadku, czy to śnieg, czy lód... czy nawet woda... jak zrobisz sobie i swemu autu "kuku", to jest Twoja, jako kierowcy wina. Niedostosowanie prędkości do aktualnych warunków na drodze.
Jeśli nie masz AC, to dooopa zbita!
Przy dziurach w nawierzchni, jeśli nie ma wcześniej znaku ostrzegającego, możesz ugrać z lokalnym zarządcą odszkodowanie (konieczne wezwanie policji). W innych wypadkach Twoja "Qlpa". :)

Miałem dwa przypadki z dziurami po zeszłorocznej zimie. W jednym wygrałem odszkodowanie (całe nowe zawieszenie), a w drugim nie, bo był wcześniej znak "uwaga przełomy" (fela, opona i końcówka drążka).

Taki lajf, koleżanki i koledzy drajwerzy. :devil:

Grax - 16 Lut 2012, 01:23

Na szczescie w nieszczesciu znalazłem bardzo tanio czesci do zrobienia samochpdu . Kumpla mama siedzi w Urzedzie miasta i powiedziała mi że nie mam co walczyć nawet daje sobie spokój wiec .... a portfel na to niemozliwe polskie realia :/
MisiekT - 16 Lut 2012, 01:27

Grax napisał/a:
niemozliwe polskie realia

nigdzie nie dostalbys odszkodowania w takim przypadku, Polska nie ma tu nic do rzeczy... a wrecz przeciwnie, w paru cywilizowanych Panstwach moglbys zarobic skierowanie na ponowny kurs albo cos w ten desen...

dziura na drodze to zaniedbanie i ewidentny blad zarzadcy - wine za snieg padajacy z nieba i ujemna temperature trzeba jednak przypisac komu innemu :fox:

Puff - 16 Lut 2012, 08:23

MisiekT napisał/a:
dziura na drodze to zaniedbanie i ewidentny blad zarzadcy - wine za snieg padajacy z nieba i ujemna temperature trzeba jednak przypisac komu innemu :fox:

Choć powinien być przepis mówiący o tym, że jeśli zarządca drogi nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, to powinien pokrywać wszystkie koszty w przypadku, gdy niedopełnienie obowiązków było jedną z przyczyn zajścia zdarzenia drogowego.

Bo co innego jak śnieg spadł 5 minut wcześniej i ktoś jedzie jak idiota, a co innego, gdy droga jest już tydzień nieodgarniana, a pod warstwą śniegu kilka cm lodu - za taką szopkę ktoś powinien beknąć.

JoeMix - 16 Lut 2012, 08:30

Pufcio napisał/a:
Bo co innego jak śnieg spadł 5 minut wcześniej i ktoś jedzie jak idiota, a co innego, gdy droga jest już tydzień nieodgarniana, a pod warstwą śniegu kilka cm lodu - za taką szopkę ktoś powinien beknąć.
Trzeba by się dokładnie wgryźć w klasy dróg, są tak wysokie (w sensie cyferka) że w ogóle zimą mogą być nieprzejezdne chyba,,,
MisiekT - 16 Lut 2012, 09:24

Pufcio napisał/a:
gdy niedopełnienie obowiązków było jedną z przyczyn zajścia zdarzenia drogowego

odpowiada ZAWSZE jezeli przyczyna zajscia jest niedopelnienie obowiazkow. nie odpowiada jezeli przyczyna bylo niedostosowanie predkosci czy nieumiejetnosc kierowania pojazdem...

trzeba postawic sobie pytanie - czy ktokolwiek inny cywilnym autem przejechal tam bezpiecznie? czy nie bylo znakow nakazujacych jechanie z predkoscia powyzej 40kmh? odpowiedzi sa oczywiste, wiec nie ma co wiecej gadac - kazdy z nas placi sam za wlasna glupote

Puff - 16 Lut 2012, 10:43

MisiekT napisał/a:
czy ktokolwiek inny cywilnym autem przejechal tam bezpiecznie? czy nie bylo znakow nakazujacych jechanie z predkoscia powyzej 40kmh? odpowiedzi sa oczywiste,

Nie są oczywiste. Tak samo jak to, że SUV taką drogą bez problemu przejedzie, czego nie można o każdej osobówce powiedzieć. I mowa o autach w pełni sprawnych. Zawsze można powiedzieć, że ktoś nie dostosował prędkości (bla bla), bo jest to wygodne. Nie trzeba niczego badać, sprawdzać, etc. - stwierdza się, że to wina kierowcy i już.

Tak samo jak każde najechanie na poprzedzający pojazd jest traktowane jako wina tego z tyłu. A jak jakaś wredota wyjedzie nam z podporządkowanej, a my się nie wyrobimy z hamowaniem (a świadków nie będzie), to też uwalą tego, który w kufer wjechał. Bo tak wygodniej.

Nie wszystko jest białe albo czarne...

MisiekT - 16 Lut 2012, 10:58

Pufcio napisał/a:
my się nie wyrobimy z hamowaniem

Pufcio - to podchodzi pod zachowanie odpowiedniego odstepu - jak przed Toba jedzie GTR a ty masz stare hamulce to wiadomo, ze na zderzaku siedziec mu nie mozesz

ale dobra, przyklad niedopelnienia obowiazkow, gdzie naprawe mamy na koszt zarzadcy drogi - wielka ulewa, zalana droga, silnik wciaga wode przy probie przejazdu - wszystko oczywiste o ile zarzadca nie zdazyl postawic znaku zakazu wjazdu/ostrzegawczego

z opisu w pierwszym poscie wynika ze kolega sobie po prostu pojechal za szybko i go wynioslo na nadjezdzajace auto, a droga bynajmniej nie byla skuta lodem od paru tygodni... jak ktos chce zabezpieczyc sie od wlasnych niedopatrzen i fantazji to zostaje mu wykupienie AC

Puff - 16 Lut 2012, 11:46

MisiekT napisał/a:

Pufcio - to podchodzi pod zachowanie odpowiedniego odstepu - jak przed Toba jedzie GTR a ty masz stare hamulce to wiadomo, ze na zderzaku siedziec mu nie mozesz

Pisałem o skrajnie różnej sytuacji. Kiedy nie Ty jesteś winny, ale i tak będziesz za takiego uznany. Być może Autor jechał za szybko - nie bronię tu nikogo. Stwierdzam jedynie, że przepisy są źle skonstruowane i ludzie prędzej postawią przed drogą z wyrwami znak "uwaga wyrwy" albo "zakaz wjazdu" niż się drogą zajmą. A czasami nawet tego nie robią...

MisiekT - 16 Lut 2012, 11:52

super, ale sytuacja w tym watku nijak sie ma do skrajnosci :hahaha:
drogi mamy jakie mamy, klimat tez, samochody tez w wiekszosci nie naleza do nowych i idealnie sprawnych, opony to samo - trzeba na to brac poprawke i odpowiednio jechac, a nie szukac winnych na okolo

no chyba ze wolisz model amerykanski i chodzenie do sadu, bo w instrukcji nie bylo napisane, ze kota nie mozna mikrofalowac :hahaha:

Puff - 16 Lut 2012, 12:02

MisiekT napisał/a:
no chyba ze wolisz model amerykanski i chodzenie do sadu, bo w instrukcji nie bylo napisane, ze kota nie mozna mikrofalowac :hahaha:

Ostatnio jak powiedziałem na serwisie, że przestało działać, bo próbowałem podgrzać chihuahuę, to serwisant się roześmiał i po prostu mi wymienił... :9: :rotfl:

MisiekT - 16 Lut 2012, 12:04

ale nowej chhuahy juz nie dostales :-P
Puff - 16 Lut 2012, 12:09

Nie chciałbym nawet. Kiepsko smakuje :(
MisiekT - 16 Lut 2012, 12:11

bo pewnie zly program ustawiles i zle sie przypiekl
Puff - 16 Lut 2012, 12:53

Moderatorze, prosimy o przeniesienie tematu do działu "kulinaria" :rotfl:
Hans - 16 Lut 2012, 16:09

Najpierw to trzeba się wziąść za inne układanie przetargów bo teraz to jest tak że wygrywają przetarg na zimowe utrzymanie dróg za śmieszne pieniądze ( zaplecze pojazdów jest w opłakanym stanie) To i takie są skutki że droga słabo odśnieżona lub tragicznie. Taka jest konkurencja w polsce a nie inna, a Kryterium oceny ofert jest cena (brutto).
Marcinowaty - 16 Lut 2012, 19:11

Całe szczęście lepiej jest z dziurami w drogach. Ponoć wystarczy informacja do wydziału drug poparta zdjęciami. Może za X lat coś się zmieni w temacie odśnieżania..
Magda M. - 16 Lut 2012, 23:52

Pufcio napisał/a:
Tak samo jak każde najechanie na poprzedzający pojazd jest traktowane jako wina tego z tyłu. A jak jakaś wredota wyjedzie nam z podporządkowanej, a my się nie wyrobimy z hamowaniem (a świadków nie będzie), to też uwalą tego, który w kufer wjechał. Bo tak wygodniej.

Nie wszystko jest białe albo czarne...


Uwalą nawet, jak będą świadkowie... Przykład. Wieczór, około 22:30, Łęczyca, wracamy oplem Tigra z Łodzi do Bydgoszczy główną drogą. W środku 4 osoby, my z tyłu przysypiamy (zmęczenie całodniowe i procenty wzięły górę). Kierowca z daleka widzi, że z podporządkowanej zamierza wyjechać dostawczak na lokalnych blachach. Czasu ma sporo, my jechaliśmy mniej więcej koło 100, może troszkę ponad, bez szaleństw. Dostawczak zdążyłby 3 razy, ale czeka - czeka i wyjeżdża wprost pod naszą maskę. Opcje dwie, albo wbić się w jego tył, albo wyprzedzić, kierowca podejmuje decyzję błyskawicznie, ratując nam życie odbija na lewo (droga na szczęście pusta po horyzont) i wyprzedza dostawczak. I jakie jest nasze zdziwienie, gdy nagle widzimy za sobą koguta policyjnego i zostajemy poproszeni o zjechanie na pogbliski parking. Wyjeżdżamy z niego po godzinie, bogatsi o mandat 400 zł i 14 punktów karnych za "wyprzedzanie na podwójnej ciągłej zakończone na skrzyżowaniu". Radiowóz stał w kolejnej podporządkowanej, doskonale widzieli całe zajście, lokalny nie dostał nic, nawet go nie zdjęli...

MisiekT - 16 Lut 2012, 23:59

troszke ponad 100 w zabudowanym?
Puff - 17 Lut 2012, 00:08

Magda M. napisał/a:
Radiowóz stał w kolejnej podporządkowanej, doskonale widzieli całe zajście, lokalny nie dostał nic, nawet go nie zdjęli...

Ja to ja, oddałbym sprawę do sądu. Suchej nitki bym na tych gliniarzach nie zostawił.

Znam też takie przypadki. W kolegę np. przyrżnął facet sejczakiem, gdy ten, mając wbity migacz, skręcał w lewo w podporządkowaną. Chciał go wyprzedzić, ale mu nie wyszło. Podwójna ciągła, skrzyżowanie - i co? Kumpel usłyszał, że przed wykonaniem manewru miał patrzeć w lusterka czy przypadkiem nikt go nie wyprzedza (sic!). Był na tyle mądry, że mandatu nie przyjął i powiedział, że będzie się sądził. Wygrał bez najmniejszych problemów na 1. rozprawie.

Czasami trzeba tylko chcieć się postawić skur******m.

MisiekT - 17 Lut 2012, 00:37

Pufcio napisał/a:
oddałbym sprawę do sądu

i co by to dalo? jakby dali na lewy i hebel majac wiecej miejsca, a potem wjechali za dostawcza to pewnie sprawy by nie bylo... :fox:

Magda M. - 17 Lut 2012, 00:46

MisiekT, poza zabudowanym. Nie pamiętam tylko czy tam było standardowe 90 czy 70, ale na bank nie 50. I do prędkości naszej zastrzeżeń nie mieli żadnych (zresztą nawet radaru ani wideorejestratora tym bardziej nie mieli). Sprawa by była, bo manewr rozpoczęty - według gliniarzy - na podwójnej ciągłej. I w sądzie też nic by się nie ugrało, no bo co - gliniarze by nagle padli na kolana i przepraszali, że źle nas chcieli ukarać? Czy może kierowca dostawczaka by się w piersi bił i do wymuszenia pierwszeństwa przyznał? O ile w ogóle byśmy go dorwali, bo on sobie śmignął spokojnie dalej, a my zostaliśmy. Jedynie jak byśmy w niego walnęli, to MOŻE by uznali, że nie mieliśmy wyjścia i on wymusił. Może, bardzo duże może, zakładając, ze byśmy to w ogóle przeżyli.
JoeMix - 17 Lut 2012, 07:55

Magda M., bardzo dobrze,,, około 100 to dużo za dużo jak na tamte okolice,,,
Puff - 17 Lut 2012, 10:54

MisiekT napisał/a:
jakby dali na lewy i hebel majac wiecej miejsca, a potem wjechali za dostawcza to pewnie sprawy by nie bylo... :fox:

Gdybać można. Z idiotyzmem jest taka przykra sytuacja, że walczy się z nim nie przed, ale po fakcie...

Grax - 17 Lut 2012, 12:11

Dlatego własnie jeżdze jak emeryt widzać takie sytuacje jak miała Magda a niestety w mojej okolicy nonstop ktoś chce na kogoś OC pojechać:/
Magda M. - 17 Lut 2012, 23:17

Joe, OK, zgoda, ale oni słowa do prędkości nie mieli... A gość wpakował się nam pod samiuteńką maskę mając spokojnie czas na wjechanie... kurcze 3 razy by zdążył. To przepraszam bardzo, wymuszenie pierwszeństwa tam nie obowiązuje?
Qzyn - 22 Lut 2012, 11:17

Magda M. napisał/a:
Joe, OK, zgoda, ale oni słowa do prędkości nie mieli... A gość wpakował się nam pod samiuteńką maskę mając spokojnie czas na wjechanie... kurcze 3 razy by zdążył. To przepraszam bardzo, wymuszenie pierwszeństwa tam nie obowiązuje?

Hmm, wszystko zalezy od ograniczenia jakie tam obowiazuje. Z postu wnioskuje ze nawet sami nie wiecie ile tam mogliscie jechac. Jesli bylo 70 a jechaliscie ponad 100 to gosc mogl faktycznie zle obliczyc wasza predkosc. Jesli mielibyscie przepisowe 70 pewnie by nie wymusil... Ja nie mam nic do przekraczania ograniczen predkosci ale potem nie ma sie co wsciekac ze ktos tego nie bierze pod uwage... A co do policji to do predkosci sie nie rzucali bo nie mogli jesli jej nie zmierzyli wiec podeszli do sprawy z innej strony.
Co do reszty tematu to troche mi sie smiac chce. Nie ma chyba obowiazku zaden zarzadca oczyscic drogi do samego asfaltu tylko zapewnic ich przejezdnosc. A jak ktos pakuje sie w drugie auto przy 30 na godzine to pozostaje albo siedziec w zime w domu albo isc na kurs jazdy zimowej. Innej rady nie ma. I prosze nie dopatrujcie sie tu mojej zlosliwosci. W wielu krajach drogi sa utrzymywane na bialo w zimie i kierowcy daja rade.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group