Diuned - 6 Gru 2020, 16:24 Temat postu: Przepiękny prezent od fiesty na święta... Chciałem dzisiaj wymienić na szybko czujnik położenia wału, okazało się ze był już odkręcony wcześniej, (podejrzewałem że jest skręcony na śrubkę, która wchodzi w czujnik, a która skorodowała, zrobiłem sobie zdjęcie i okazało się ze czujnik jest wolny... Po prostu ze jest odkręcony) Mówię, no to teraz go delikatnie wyciągnę... Upierdzielił się w połowie i druga połowa siedzi sobie w bloku i się ze mnie śmieje... 
Już zrzuciłem wszystko co mogło by mi przeszkadzać. Próbowałem rozwiercić rdzeń ferromagnetyczny czujnika, aby wkręcić śrubkę i aby go wyciągnąć, ale nic z tego... Nie wiem czy ten kawałek metalu, nie jest hartowany... Sprawa jest prosta, trzeba ściągnąć sprzęgło i wybić to od drugiej strony, ale wiecie ile jest roboty ze ściąganiem sprzęgła? Zastanawiam się czy można to jakoś wydłubać bez rozbierania całego samochodu... 
Spróbuje jeszcze wydłubać kulkę z użyciem pilnika z posypką diamentową, może zahartowane jest tylko powierzchniowo. Jakby udało mi się zrobić w tym metalowym kawałku otwór, mógłbym go nagwintować i potem wyciągnąć ciągnąć wkręconą wcześniej śrubę, ale czy to się uda to nie wiem... Nigdy nie rozbierałem sprzęgła, czy dało by się jakoś tylko uchylić korpus, aby wsadzić tylko śrubokręt czy coś? Ale sobie narobiłem bigosu, wiedziałem ze tak będzie, miałem zostawić to na wiosnę, ale nie mogłem przecież odmówić sobie super upierdliwej roboty na święta... Dzięki Ci fiesta 
diodalodz - 6 Gru 2020, 18:07 ehh. A nie prościej go wypalić i wymieść zwłoki. Mikro palnik i dasz radę. A szczątki plastikowe są raczej nie groźne. Diuned - 6 Gru 2020, 18:38
Tak właśnie będę próbował zrobić, już w zasadzie nawet próbowałem grzać palnikiem, ale było już ciemno i zostawiłem to na jutro. Diuned - 7 Gru 2020, 16:04 Wyjąłem, ale o typowym "spaleniu" tego czujnika można pomarzyć. Grzałem go chyba ze dwie godziny, trochę się wytopił. Udało mi się wkręcić wkrętak i wyciągnąć najpierw jedną cześć, potem drugą. 
Otwór został uwolniony  ale to jeszcze nie koniec roboty, druga resztka czujnika wpadła w kratkę od koła zamachowego i trzeba ją usunąć, mam nadzieje ze uda się tego dokonać poprzez odkręcenie dolnej osłony blaszanej...
diodalodz - 7 Gru 2020, 16:39 jak nie, to zmieli. Miałem raz przypadek Mondeło w którym coś wpadło między koło i ułamało czujnik 
szczątków nie odnalazłem, zamontowałem nowy i nigdy nie wróciło ... pewnie korozja była szybsza. Diuned - 7 Gru 2020, 16:52 Muszę sobie kupić jutro czujnik. O originale można pomarzyć, chyba ze zagranica... Do wyboru mam: W sklepie od ręki: Delphi, EPS, FAE W necie dochodzi mi jeszcze FEBI i ERA. Co z tych chińczyków wybrać? Babka mówi w sklepie ze EPS to firma typowo robiąca czujniki, dlatego myślałem wybrać EPS, a jakie jest wasze zdanie? diodalodz - 7 Gru 2020, 18:30 EPS i FAE spoko. Tam nie ma lotu w kosmos. Febi będzie przepakowanym czujnikiem innego producenta. Tylko przed montażem postaraj się wyczyścić gniazdo czujnika, by wchodził w miarę lekko oraz pokryj otwór smarem miedzianym albo ceramicznym. Delikatna warstwa i trochę na gwint śruby. Przy wymianie zmierz jeszcze odległość do koła i upewnij się że czujnik jest właściwej długości. Diuned - 7 Gru 2020, 19:00
Z tego co czytałem w internecie długość montażowa tego czujnika wynosi 40mm, czy ma on od strony koła zrównać się z licem bloku? diodalodz - 7 Gru 2020, 20:12 zmierz suwmiarką od krawędzi boku do koła. Potem porównaj go z długością czujnika i będziesz wiedział czy nie oprze się , albo czy nie będzie za daleko. Diuned - 7 Gru 2020, 23:08
Rozumiem, a jaka powinna być szczelina pomiędzy czujnikiem a kołem zamachowym? diodalodz - 9 Gru 2020, 11:59 ok 1 mm. chyba że ma wystający kołek to wtedy więcej. Diuned - 9 Gru 2020, 19:02 Wymieniłem, nawet łatwo poszło. Mam wrażenie ze niby jest jakaś poprawa, ale może to tylko auto sugestia. |
