Fiesta Klub Polska


Poprzedni temat «» Następny temat

Gumy na wahaczu.
Autor Wiadomość
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 13 Lip 2020, 22:14   Gumy na wahaczu.

Przyznam się ze trochę się boje zadać to pytanie, gdyż jest to pytanie bardzo drobiazgowe i niektórzy już z rozpędu będą mówić ze nie warto sobie tym zawracać głowy, ze nie ma co wymagać od starej fiesty cudów itp. "od starej kosiarki"

Jeżeli chodzi o fiestę mk3 to jest to samochód unikalny, gdyż nikt nie projektował go z myślą, aby się za jakiś czas zepsuł, to znaczy ze w tych latach 1989 - 1996 był tylko jeden pokój z inżynierami którzy mieli to po prostu zrobić, aby to działało i tyle, nie było drugiego pokoju z drugim teamem który miał to zepsuć zaraz po gwarancji.

Mimo wszystko samochód musi mieć jakieś pewne wady konstrukcyjne, bądź niedociągnięcia których nie dało się, albo nie opłacało się przeskakiwać.

Zastanawia mnie jedna rzecz, czy gumy na wahaczach nie cierpią? Fiesta ma na prawdę potężne i bardzo mocne mocowanie wahaczy przednich, same wahacze też są dość duże i "masywne".

Wahacze składają się z dwóch rodzajów gum, tj. Większa tuleja wahacza oraz mniejszy silentblock.

Budowa samych tulei jest kosmicznie prosta, składają się one z zewnętrznego pierścionka stalowego czyli z opaski, lub tulei stalowej oraz z wewnętrznej rurki czy również wewnętrznej tulei przez którą przechodzi śruba. Całość jest wypełniona gumą.

Można to wymodelować w programach do modelowania 3D poprzez narysowanie, fragmentu bocznej ściany i obrócenie go poprzez 360 stopni w osi.

Ten element został tak wymodelowany, oraz tak zaprojektowany. Ideą tego rozwiązania jest możliwość wychylenia Wewnętrznej lub zewnętrznej tulei względem siebie i powrót do stanu początkowego czyli do kąta prostego.

Niestety po zamontowaniu tulei w wahaczach i zmontowania zawieszenia tak się nie dzieje. Tuleje które miały być "proste" się przekrzywiają... Oczywiście auto z tego powodu nie wybucha, ale nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, ze samochód pod własnym ciężarem wykańcza nam gumy...

Osobiście wydaje mi się, ze producent powinien przewidzieć pozycje spoczynkową dla samochodu i zrobić tuleje z pewnym kątem. Tuleje są proste, a pozycja spoczynkowa samochodu, czyli ze stoi na płaskim terenie i nic nie robi, powoduje mimo wszystko przekrzywienie tych gum. One od razu się nie uszkodzą, ale nie mają one odpoczynku od nacisku, są poddawane z jednej strony ciągłemu rozciągnięciu, a z drugiej strony ściśnięciu, co może prowadzić do mikropęknięć i w efekcie uszkodzeń materiałowych.

Wydawać by się mogło ze gumy uszkadzają się, czy zużywają wraz z całym zawieszeniem, czyli z amortyzatorami, jednak myślę ze takie ułożenie gum, może prowadzić do ich samoczynnego zużycia.

W tej chwili, ze względu na technologię wykonania elementów, możemy uzyskać praktycznie każdy dowolny kształt. Jeżeli miałbym zadanie, zaprojektować coś z gumy, czy z materiałów miękkich takich jak PVC, czy inne tworzywa sztuczne i było by to coś w rodzaju tej przekrzywionej łapy od sprzęgła, to zaprojektował bym to już w przekrzywionym kształcie, bo o ile w przypadku stali możemy wyciąć to wykrojnikiem z prostej blachy, potem mechanicznie skrzywić i zahartować, tak w przypadku tworzyw musimy zrobić ten docelowy kształt od razu, a nie zrobić to proste a potem przekrzywiać np przy montażu, bo takie coś będzie pękało, bo będzie miało własne wewnętrzne naprężenia materiałowe.

Jeżeli chodzi o MK3 to jest to samochód, do którego za chwile mogą być w ogóle nie dostępne części.


Wymiana gum w 27 letnim aucie, na oryginalnych wahaczach to prawdziwy koszmar, musiałem wycinać zewnętrze tuleje oryginalnych tulei mikro tarczami dremela kawałek po kawałku, bo to jest już ze sobą po prostu zrośnięte, a nie wiadomo jeszcze czy producent sobie tego nie przykleił na jakiś smar który się w klej zamienia...

Same tuleje z febiego kosztowały mnie 12 i 9 zł, więc śmieszne pieniądze, ale wymiana tego, to na prawdę upierdliwa sprawa i większość mechaników wymieniaczy, każe wam przynieść całe wahacze, które kosztują już kilkadziesiąt złotych.

Osobiście problemu się nie boje, jestem po wymianie wszystkiego co się tylko dało wymienić i w ogóle mam zamiar zakupić sobie to na półkę, bo tanie a warto mieć. Tym co mają jakieś unikalne egzemplarze, które kochają polecam również to zrobić, gdyż bez sprawnych gum, możecie mieć problem potem z przeglądem.

Jakby było już bardzo, ale to bardzo źle, to mogę sobie wyfrezować takie wahacze z 12 mm blachy stalowej, zrobić własne mocowania na gumy i wsadzić tam tylko co mi się podoba i pod jakim kątem mi się podoba, ale to już mówię jest ostateczność, wiadomo ze najpierw szuka się prostych rozwiązań, a potem się kombinuje...

Ale prawda jest taka, ze w starym aucie padają w większości gumy, które są bardzo trudne, czy nawet czasami niemożliwe do zdobycia i to tyczy się wszystkich starych auto.

Jak chcecie napisać coś mądrego, to napiszcie co można było by z czego zaadaptować, z jakiego innego modelu forda coś przełożyć? W ogóle zastanawiam się nad stworzeniem takiego osobnego tematu, co do tych przekładek...
Ostatnio zmieniony przez Diuned 13 Lip 2020, 22:43, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
zwardek 

Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: RST
Silnik: 1.6i8V/130KM
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 325
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 13 Lip 2020, 22:24   

Najlepsza opcja to tak jak piszesz oryginalny wahacz, ale kupujesz do niego oryginalne tuleje
Wymiana wahaczy w całości, szczególnie na kiepski zamiennik jest nieopłacalna
_________________
MK3 1989 1.1 Recaro 2005 - 2014
MK5 2000 1.6 16v - 2009 - 2013
MK3 1990 1.6 RS Turbo 2014 - 2018
SAAB 9-3 2005 1.9 TiD 150ps 2014 -
MK3 1991 1.6 RS Turbo 2019 -
VW Multivan 2.5 TDI 2022 -
Subaru Impreza GT 2.0 2023 -
 
 
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 13 Lip 2020, 22:35   

Guma jest materiałem który się starzeje, paradoksalnie najświeższe gumy, mogą pochodzić od chińskich producentów. Trzeba było by śledzić kiedy lepsze firmy zakończyły produkcje tych elementów, a kiedy chińczyki zaczęli wypuszczać zamienniki.

Przy takim starym aucie, wydaje mi się ze nie ma już czegoś takiego jak lepsza, czy gorsza firma, bo i tak wszystkie części idą z zapasów magazynowych, nikt tego na bieżąco nie produkuje...

O ile przy stali nie ma to znaczenia, bo stara gatunkowa śrubka o ile nie jest zjedzona rdzą w stopniu twardości 8.8 z walcowanym gwintem, zawsze będzie lepsza, od nowej plasteliny z gwintem ciętym, tak przy gumach jest inaczej w ogóle przy niektórych tworzywach sztucznych.

Dlatego metal, taki jak stal ma ogromną przewagę nad tworzywami, dlatego stare samochody, tylko takie stare jak z lat 60, to są praktycznie całe wykonane z blachy, plastików jest tam na lekarstwo.

Nowe samochody, to praktycznie całe przody mają już plastikowe, ze po wypadku nie ma już co zbierać...
 
 
zwardek 

Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: RST
Silnik: 1.6i8V/130KM
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 325
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 14 Lip 2020, 00:34   

Niekoniecznie jest jak mówisz, bo te tuleje mogą być wykorzystywane w innych autach albo nowszych rocznikach, więc produkcja może iść cały czas
U mnie sprawdzony sposób to oryginalny wahacz i ori tuleje, najlepsza opcja, zresztą przekonasz się sam
_________________
MK3 1989 1.1 Recaro 2005 - 2014
MK5 2000 1.6 16v - 2009 - 2013
MK3 1990 1.6 RS Turbo 2014 - 2018
SAAB 9-3 2005 1.9 TiD 150ps 2014 -
MK3 1991 1.6 RS Turbo 2019 -
VW Multivan 2.5 TDI 2022 -
Subaru Impreza GT 2.0 2023 -
 
 
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 14 Lip 2020, 01:40   

Jeżeli produkcja idzie cały czas, to dlaczego są braki magazynowe w hurtowniach? Towar widnieje jako niedostępny. Pamiętajmy o tym, ze towar musi być dostępny pod konkretny samochód. Być może jest jakaś tulejka z BMW, AUDI, czy nawet FORDA która podpasuje, ale trzeba o tym wiedzieć, jak o tym nie wiesz to szukanie igły w stogu siana, a jak zauważyliście producenci nie zawsze podają wymiary, dlatego namierzenie części może być na prawdę problematyczne.

Jakieś pojedyncze części pasują przede wszystkim z bliźniaczych modeli forda, chodzi o escorta, forda ka, forda pumę czy w ogóle generacje fiesty IV i V, tylko ze do nich również części się kończą, o tym trzeba pamiętać.

Nie mogłem dostać uszczelki dekielka biegu wstecznego pod hasłem fiesta mk3, ale dostałem ją pod hasłem escort.

Tu wyszło coś takiego, ze: to ze Ty masz racje, to wcale nie znaczy ze Ja się mylę. Dzwonisz do sklepu z częściami i pytają się Ciebie co chcesz kupić, mówisz tuleje wahacza do fiesta mk3, tak jak pisałem wyżej są one niedostępne, sprzedają leżaki magazynowe pod konkretnymi oznaczeniami. Co z tego ze będzie ta tuleja dalej produkowana do jakiegoś samochodu, jak nie wiesz konkretnie do jakiego? Sprzedawca musi wiedzieć konkretnie czego chcesz, a pod hasłem mk3 towar jest niedostępny i tyle... Jak nie masz wiedzy, to nic nie zrobisz...

Dlatego pisałem właśnie o utworzeniu takiego postu o częściach zamiennych...
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12026
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 14 Lip 2020, 06:21   

Akurat tuleje w mk3 są tak konstrukcyjne proste ze firma która takowe robi zrobi ci to na zamówienie pod wymiar bez problemu,,, wymianą którą opisałeś też jakaś specjalnie dziwna nie jest, wycina się stara gumę przecina pozostały w wahaczu pierścień,,,

Co do dostępności części to katalogi usuwają dane o autach których nie produkuje się od 20 lat, wieć sklepy wycofują asortyment bo mają coś co nie wiedzą od czego jest,,, i nawet to samo by było w mk7 to Ci w sklepie powie ze nie ma, bo katalog nie obejmuje już mk3,,,

Odnośnie teorii "niszczenia" gum to można powiedzieć że producent w ogóle źle zawieszenia zaprojektował,,, jak zakładasz sprężynę to musisz ją już ścisnąć aby skręcić McPerson a jak zamontujesz do auta to jeszcze bardziej jest to ściśnięte,,, producent nie przewidział ze auto tyle wazy i tak mocno ściśnie sprężynę? Przecież z czasem one siadają,,, tracą sprężystość itd,,, nowa sprężyna zazwyczaj jest dłuższa od tej wyjętej z auta,,,
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 14 Lip 2020, 12:12   

Budowa kolumny mcphersona, to jest zupełnie coś innego, uważam ze tych dwóch rzeczy, nie można ze sobą mieszać.

Co do gum. Wyobraźmy sobie sytuacje, że mamy gumowy odcinek o przekroju kwadratowym zaznaczony na rysunku kolorem niebieskim. Tak został on wyprodukowany, jako prosty.

Pod wpływem sił, dokonujemy jego skręcenia, element zaznaczony kolorem czerwonym. Jeżeli puścimy jeden z końców tego elementu, to powróci on do pierwotnego stanu czyli do niebieskiego.

Guma naturalnie będzie dążyła do odzyskania kształtu, możemy na siłę "zablokować" dane ułożenie, ale cały czas w materiale dochodzi do pewnych naprężeń wewnętrznych. Czyli mówiąc po ludzku guma mimo ze unieruchomiona, to cały czas chce powrócić na swoje pierwotne ułożenie.

Jeżeli chodzi o ten element czerwony, to już od razu na etapie produkcji, możemy go wyprodukować w takiej geometrii. Wtedy nie będzie naprężeń wewnętrznych, bo skrzywiony kształt będzie stanem początkowym.

Oczywiście w kolumnie mcphersona też dochodzi do pewnych naprężeń, odkształceń materiałowych czy utraty sprężystości, jednak trzeba wziąć pod uwagę ze sprężyny nie są wykonane z gumy, są one wykonane ze specjalnej stali sprężystej i są one ulepszane cieplnie to znaczy ze materiał nie jest jednorodny na całej powierzchni przekroju sprężyny, tak jak to ma miejsce w wałach napędowych, gdzie po wierzchu są one hartowane, ale mają pozostawiony plastyczny "miękki" rdzeń, dzięki czemu nie pękają.

Guma nie ma takich właściwości, guma na całej powierzchni ma jednorodną budowę wewnętrzną, nie ma czegoś takiego jak utwardzona powierzchnia...

 
 
luk-90 
Prince of Tor Kielce 2014





Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 2595
Skąd: Poznań
Wysłany: 14 Lip 2020, 14:01   

Nie za bardzo rozumiem do czego dążysz w tym temacie? Co starasz się przekazać, bo to, że części znikają do mk3 z rynku czy to nowe czy używane, to proces ten nabiera na sile od już jakoś 4-5 lat. Ja mam gigagruza od 11 lat i pewne rzeczy zostawiłem sobie na zapas, bo zwyczajnie można je było kupić bez problemu trochę wstecz, a teraz już robi się wyzwanie.
Co do tulei wahaczy, jeżeli masz pojazd na którym ci zależy i planujesz dłuższy romans to skończysz z jakimiś poliuretanami i tyle.

PS. Zawiecha mk3 to kupa
_________________
==> Co dwa wałki rozrządu, to nie jeden :D
Cytat:
Skąd wiesz, że masz 7,5s/100? Bo BMW 320i oraz 525i zostają w tyle
Tekst roku
 
 
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 14 Lip 2020, 14:14   

luk-90 napisał/a:
Co do tulei wahaczy, jeżeli masz pojazd na którym ci zależy i planujesz dłuższy romans to skończysz z jakimiś poliuretanami i tyle.

O widzisz przyjacielu, temat idzie w dobrym kierunku ;) Ktoś już na forum wsadzał takie cudeńka?



"Zestaw tulei mimośrodowych korygujących nastawy zawieszenia po „lifcie”."

Jak widać na załączonym wyżej obrazku, nie wszystkie tuleje mają proste otwory...
 
 
FIESTA Moondust 

Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Futura
Silnik: 1.4i/75KM
Imię: Mateusz
Dołączył: 11 Lip 2018
Posty: 252
Skąd: Szczecin
Wysłany: 14 Lip 2020, 17:53   

Pewnie i można by było poprawić fabrykę w tym aspekcie. Ale ja powiem jedno... Lata temu założyłem komplet oryginalnych tulei wahaczy przednich jak i tylnej belki. Zrobiłem na tym zestawie blisko 60 tys km i nie było widać żadnego najmniejszego zużycia. Gdyby Fiesta nie dostała strzała to jestem przekonany, że zrobił bym na tym 100 tys km a może i więcej. To samo w poprzedniczce tylko aż tylu kilometrów nie zrobiłem. Wszystko kwestia stylu jazdy. Nie zgadzam się z opiniami jakoby te zawieszenie było tandetne. Do obecnej mam całe wahacze nowe w oryginale i idę o gruby zakład, że gdy nic nie przeszkodzi to wykręcę równie imponujące liczby bez ingerencji. A co do części to jest to problem od kilku lat. Dlatego ja już mam magazyn na zaś, włącznie z tymi tulejami.
_________________
Obecna stajnia Fordów:
FORD FIESTA FUTURA 1.4 '94
FORD FIESTA FUTURA PRO 1.3 '96
FORD ESCORT CLX 1.4 '94
Profil Facebook
 
 
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 14 Lip 2020, 18:12   

FIESTA Moondust napisał/a:
Pewnie i można by było poprawić fabrykę w tym aspekcie. Ale ja powiem jedno... Lata temu założyłem komplet oryginalnych tulei wahaczy przednich jak i tylnej belki. Zrobiłem na tym zestawie blisko 60 tys km i nie było widać żadnego najmniejszego zużycia. Gdyby Fiesta nie dostała strzała to jestem przekonany, że zrobił bym na tym 100 tys km a może i więcej. To samo w poprzedniczce tylko aż tylu kilometrów nie zrobiłem. Wszystko kwestia stylu jazdy. Nie zgadzam się z opiniami jakoby te zawieszenie było tandetne. Do obecnej mam całe wahacze nowe w oryginale i idę o gruby zakład, że gdy nic nie przeszkodzi to wykręcę równie imponujące liczby bez ingerencji. A co do części to jest to problem od kilku lat. Dlatego ja już mam magazyn na zaś, włącznie z tymi tulejami.

I to jest prawdziwy miłośnik ;) Koledzy tu nie rozumieją o co mi chodzi, a Ja po prostu po regeneracji zawieszenia zauważyłem nierównomierny nacisk na gumy w pozycji spoczynkowej i dało mi to dużo do myślenia. Oczywiście jak się będzie wpadało w każda dziurę na drodze to się wszystko zepsuje, ale chodziło właśnie o to, czy auto mimo tego nacisku samoczynnego, nie rozwala tych gumek, 60 tyś km to imponująca liczba, jeżeli faktycznie to u mnie tyle wytrzyma, to nie ma się czym przejmować.

Tu jest sprawa taka, ze jak padną te gumy, to automatycznie leci końcówka drążka i sworzeń wahacza, bo jedno pociąga drugie, także warto kontrolować to co jakiś czas, bo potem trzeba wymieniać wszystko.

U mnie teraz to wygląda tak:


Akurat te tuleje które zamieściłem wyżej, tycza się innego samochodu, bo zapożyczyłem to zdjęcie z artykułu motoryzacyjnego, ale zauważcie ze tam są tuleje wewnętrzne mimośrodowe...
Ostatnio zmieniony przez Diuned 14 Lip 2020, 22:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
luk-90 
Prince of Tor Kielce 2014





Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 2595
Skąd: Poznań
Wysłany: 14 Lip 2020, 19:47   

Zawieszenie mk3 jest zwyczajnie bardzo słabo przemyślane w kwestiach geometrii, takie mam zdanie. Co do tulei wahaczy, nowsza konstrukcja z przednią tuleją poziomą i dużą tylną jest znacznie wytrzymalsze
_________________
==> Co dwa wałki rozrządu, to nie jeden :D
Cytat:
Skąd wiesz, że masz 7,5s/100? Bo BMW 320i oraz 525i zostają w tyle
Tekst roku
 
 
FIESTA Moondust 

Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Futura
Silnik: 1.4i/75KM
Imię: Mateusz
Dołączył: 11 Lip 2018
Posty: 252
Skąd: Szczecin
Wysłany: 14 Lip 2020, 21:08   

Diuned, Dzięki za dobre słowo. Sam widzisz... zdania na forum będą podzielone. Ja będę bronił swojej opinii. Dodam, że mój przypadek zrobienia większych kilometrów bez wymiany tulei wahacza nie jest odosobniony. Mój brat przedliftową MK3 najeździł 70 tys km nim zaczęły się pęknięcia. Na dodatek nie były to tuleje oryginalne, a Febi Bilstein. Więc można. Z zamienników mogę polecić Lemfordera. Tyle, że trzeba je wykupywać bo słyszałem że marka ta zaprzestała produkcji. Fajnie, że zgłębiasz tajniki i analizujesz różne rozwiązania. Materiałoznawstwo też Tobie nie obce.
_________________
Obecna stajnia Fordów:
FORD FIESTA FUTURA 1.4 '94
FORD FIESTA FUTURA PRO 1.3 '96
FORD ESCORT CLX 1.4 '94
Profil Facebook
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12026
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 14 Lip 2020, 21:57   

Diuned, A nie pomyślałeś że gumowe elementy zawieszenia już w chwili montażu "cisną element" w konkretnym kierunku jest założeniem celowym, i element który po montażu nie utrzymywał by pewnego naprężenia wahacza nie spełni swojego zadania w jakiejś tam sytuacji?
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 14 Lip 2020, 22:09   

JoeMix napisał/a:
Diuned, A nie pomyślałeś że gumowe elementy zawieszenia już w chwili montażu "cisną element" w konkretnym kierunku jest założeniem celowym, i element który po montażu nie utrzymywał by pewnego naprężenia wahacza nie spełni swojego zadania w jakiejś tam sytuacji?


Jeżeli mam być szczery to nie pomyślałem, być może to mój błąd, a być może nie... Teraz to ciężko powiedzieć co autor miał na myśli (inżynier forda). Sam osobiście uważasz ze to celowe działanie? Pytam przyjaźnie, z ciekawości czy jesteś wstanie to jakoś udowodnić?

Zadałeś pewne pytanie i wytyczyłeś jakoby nowy tor dyskusji. Mnie to akurat ciekawi, może być tak jak mówisz, tylko ze dlaczego w takim razie Producent nie dał jakieś tam sprężyny? Dlaczego miałby wybrać ułożenie poprzez ciśnięcie gumy o gumę? Te gumy mogą pracować teoretycznie w każdym kierunku, ale wydaje mi się ze one i tak pracują tylko w sposób wahliwy.

Bo jeżeli jest tak jak mówisz, to w porządku. Tylko też się tak trochę boje jednej rzeczy, ze ktoś powie z rozpędu, robiła to fabryka i na 100% dobrze zrobiła, ze nie mogła się pomylić itp, bo dobrze wiemy że niekiedy trafiają się tzw, wady konstrukcyjne, błędne już w swoich założeniach.

Dlatego Panie kochany, nie da się wszystkiego w życiu wiedzieć i nad jakimś projektem pracuje zawsze kilka ludzi, każdy jest dobry ze swojej dziedziny i wygłasza swoje zdanie.

Jeżeli ten zabieg jest celowy, to w porządku, przecież Ja tylko zadałem pytanie, coś mnie zaciekawiło więc chce poznać opinie innych osób, często mądrzejszych w danych dziedzinach ode mnie.

Ta dyskusja na pewno nie ma charakteru jakieś tam kłótni, chodzi tylko aby wyjaśnić pewną kwestię i tyle. Tu chodzi tylko o ukierunkowanie pewnego toku myślenia, jeżeli tak ma być, to trzeba przeanalizować dlaczego, wyjaśnić to skrupulatnie.

Zdania są podzielone, dlatego może warto wszystko doprecyzować?

Na tym właśnie polega nauka, aby drążyć, zgłębiać i zadawać pytania.

Jeżeli to ma specjalnie cisnąć, to w jakim celu? Co zyskujemy? Co się poprawia? Jak przenosi się wektor siły... Jakie to są wartości? Co one nam dają? Co da zmiana materiału ma tuleje poliuretanowe? Czy one zaszkodzą czy pomogą? Co się stanie jak damy gumy z wewnętrzną tuleją mimośrodową? Co zyskamy? Co stracimy? Pytań jest więcej niż odpowiedzi...

Ludzie robią coś takiego, siedzą w fotelu po czym stwierdzą sobie, ze założą większe koła, nie patrząc w ogóle na to, ze zmieniają się przy tym inne parametry... Trzeba pamiętać o tym, ze to jest "układ" przeniesienia napędu. To jest tak samo jak "układ" elektroniczny, nie można w takim układzie dokonywać zmiany elementów na ślepo, czasami można dać większy kondensator, ale zmiana opornika uszkodzi układ. Tak samo jest tutaj. Trzeba wiedzieć co się robi.

Dlatego zapraszam do konstruktywnej dyskusji, chyba po to powstały fora, chodź z biegiem czasu, tracą one na znaczeniu...
Ostatnio zmieniony przez Diuned 14 Lip 2020, 22:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
luk-90 
Prince of Tor Kielce 2014





Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 2595
Skąd: Poznań
Wysłany: 14 Lip 2020, 22:31   

Według mnie wszystko zależy od efektu jaki chcemy osiągnąć, a początkowe napięcie jest raczej potrzebne, aby ruchy zawieszenia były sprawnie "wychwytywane" przez gumę i niwelowane. Tuleja w pozycji zerowej raczej słabo spełnia swoje zadanie.
_________________
==> Co dwa wałki rozrządu, to nie jeden :D
Cytat:
Skąd wiesz, że masz 7,5s/100? Bo BMW 320i oraz 525i zostają w tyle
Tekst roku
 
 
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 14 Lip 2020, 22:47   

luk-90 napisał/a:
Według mnie wszystko zależy od efektu jaki chcemy osiągnąć, a początkowe napięcie jest raczej potrzebne, aby ruchy zawieszenia były sprawnie "wychwytywane" przez gumę i niwelowane. Tuleja w pozycji zerowej raczej słabo spełnia swoje zadanie.

To co piszesz ma sens, wynika z tego ze te gumy mają pełnić funkcje wibroizolatorów, z tym że wibroizolatory nie mają fazy tego wstępnego napięcia, ale ogólnie Twoja teoria mi się podoba i jestem sobie to jakoś wstanie wyobrazić co się może dziać, tylko czy na pewno taki był zamysł?

Ale nawet jeżeli jest tak jak mówisz, to i tak występuje to napięcie wstępne które w jakimś tam stopniu zużywa samoczynnie te gumy, także co do tego się nie pomyliłem.

To zużycie samoczynne, było by takim "kosztem" tego sprawniejszego, czy efektywniejszego wychwytywania tych wibracji.

Kiedyś usłyszałem ze można zaprojektować samochód tak, aby przejechał ogromną ilość kilometrów bez remontu, tylko ze to się nikomu nie opłaca. Jak wpiszecie sobie hasło: wibroizolatory, to zobaczycie ze jest tego multum. Zamiast tej gumy, może mogła by być sprężyna? Ciekawe jakby to wtedy wyglądało?



W czasach kiedy to auto było produkowane, nie było takich cudów, dzisiaj mamy po prostu raj... Możemy robić co chcemy... Poza tym FORD chciał zarabiać na serwisie, zrobili dobre auto, ale jednak przecież nie niezniszczalne ;)

Powiem to tak, pół żartem pół serio zastanawiam się po prostu, czy da się z tego auta zrobić czołg, bo na prawdę niektóre elementy są pancerne, a inne nie... Może warto coś dopracować i zrobić z tego na prawdę mocnego woła roboczego?

PS. A jeszcze coś Wam powiem Panowie, bo coś mi się przypomniało. W starych tokarkach i frezarkach w których był napęd pasowy, była taka dźwignia do luzowania i zaciągania pasa napędowego, który był oczywiście wykonany z gumy, z resztą mam jedną taką frezarkę... Producent w instrukcji, jasno nakazuje aby przy długotrwałym postoju maszyny, zwolnić naprężenie pasa... Bo jak się tego nie będzie robiło, to pas będzie się wyciągał i niszczył.

To tak analogicznie wypadało by, jak się np fiestą przez zimę nie jeździ, aby uwolnić sworzeń wahacza i zwolnić to napięcie wstępne z tych gum plus konserwacja. W ogóle czytałem w książce ze jak się autem przez dłuższy czas nie jeździ to powinno się np, nalać oleju do cylindrów plus inne zabiegi ochronne.

Można się z tego śmiać, ale to autko to już zabytek ;) Jak ma posłużyć jeszcze przez kilka następnych lat, to trzeba będzie szczególnie o nie dbać. Sąsiad który miał megankę 2, dogryzał mi ze fiesta się zaraz rozsypie i ze nie warto remontować "grata" przez cały okres użytkowania meganki wsadził w nią 20 tyś, bo oszukiwali go mechanicy. A w efekcie i tak się zepsuł, tak poważnie ze nie opłacało się naprawiać i auto poszło na złom...


Dbanie o mk3, to ucieranie nosa niejednemu współczesnemu kierowcy, inny kolega powiedział że nowy akumulator mi auto przeżyje, a ja sam mam już mk3 4 lata... Było by śmiesznie, jakbyśmy jechali mk3 z moim kolegą po jego nowe auto, kiedy współczesne mu się rozsypie... A uwierzcie ze może mu się rozsypać, bo już coś mu tam pękało w zawieszeniu, w końcu peugeot...
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12026
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 16 Lip 2020, 23:36   

Przede wszystkim zawieszenie mk3 było projektowane w latach 80, kiedy komputery raczkowały i nie było rozwiązań z teraz,,, z dzisiejszą wiedzą w tym aucie można naprawdę bardzo dużo poprawić jak nie wszystko,,, tylko po co,,, jest masa rozwiązań nie trafionych i takich "których teraz się ni robi",,, oraz masa kompromisów obniżających koszt produkcji,,, zawieszenie jest nie regulowane bo w aucie miejskim tej klasy to zwyczajny nie potrzebny luksus,,,

Diuned napisał/a:
To tak analogicznie wypadało by, jak się np fiestą przez zimę nie jeździ, aby uwolnić sworzeń wahacza i zwolnić to napięcie wstępne z tych gum plus konserwacja.
ja Ci powiem że na rok postawiłem pod budę kobyłki żeby własnie nie stała na zawieszeniu i się buda złamała, bo nagle przenosiła naprężenia w sposób nie przewidziany przez producenta, wiec,,, w mojej opinii NIE, ma stać na zawiasach jak ją zrobili,,,
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 17 Lip 2020, 09:37   

JoeMix napisał/a:
Przede wszystkim zawieszenie mk3 było projektowane w latach 80, kiedy komputery raczkowały i nie było rozwiązań z teraz,,, z dzisiejszą wiedzą w tym aucie można naprawdę bardzo dużo poprawić jak nie wszystko,,, tylko po co,,, jest masa rozwiązań nie trafionych i takich "których teraz się ni robi",,, oraz masa kompromisów obniżających koszt produkcji,,, zawieszenie jest nie regulowane bo w aucie miejskim tej klasy to zwyczajny nie potrzebny luksus,,,

Diuned napisał/a:
To tak analogicznie wypadało by, jak się np fiestą przez zimę nie jeździ, aby uwolnić sworzeń wahacza i zwolnić to napięcie wstępne z tych gum plus konserwacja.
ja Ci powiem że na rok postawiłem pod budę kobyłki żeby własnie nie stała na zawieszeniu i się buda złamała, bo nagle przenosiła naprężenia w sposób nie przewidziany przez producenta, wiec,,, w mojej opinii NIE, ma stać na zawiasach jak ją zrobili,,,


Jak się buda mogła załamać? Musiałeś mieć coś zjedzone, Ja się tak długo pieszczę z remontem ze chyba pół roku nie było przedniego koła i nic się nie załamało... Może podłożyłeś kobyłki w złym miejscu? Napisz konkretnie gdzie je umieściłeś?
 
 
murgrabia 

Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: Inna
Silnik: 1.3i/70KM
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 213
Skąd: metropolia
Wysłany: 17 Lip 2020, 12:20   

Przeczytałem temat i w sumie nie wiem o co chodzi. W tamtym roku wymieniałem tuleje wahacza. Sprawa bardzo prosta i szybka w wymianie. Tuleje jakie kupuję to LEMFÖRDER. Nie do zajechania w porównaniu z FEBI itp. Do wymiany nawet nie potrzeba prasy. Wystarczy długi gwintowany pręt. A szybkie padnięcie tulei, może być również spowodowane brakiem drążka stabilizatora. Nie wszystkie modele posiadają taki drążek. A co do jakiegoś przesunięcia tuleji w osi? Nie wiem o co biega? Po opuszczeniu na koła tuleja ustawia się idealnie w pionie. W równych odstępach od krawędzi tulei.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: Gumy czyli bezpieczna jazda z każdym partnerem
Żółwik Tuptuś Mechanika ogólna 4 13 Sty 2005, 23:59
Żółwik Tuptuś
Brak nowych postów Sworzeń w Wahaczu
Źle włożony
Taisa Mechanika ogólna 4 6 Gru 2020, 19:05
Taisa
Brak nowych postów [MK4] Auto zawisło na wahaczu
DewREW Mechanika 4 28 Cze 2012, 23:22
Parzych
Brak nowych postów [MK5] Wymiana gum w wahaczu
Qzyn Mechanika ogólna 7 13 Sty 2014, 10:48
Qzyn
Brak nowych postów skorodowana podloga przy wahaczu, opinie
Gość Blacharstwo / Lakiernictwo / Kosmetyka samochodowa 6 6 Wrz 2009, 11:19
krzysieks_mc


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group




Instagram




Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.