Fiesta Klub Polska


Poprzedni temat «» Następny temat

Tagi tematu: Brak tagów.

[MK6] Kompleksowy opis wygłuszenia całego auta
Autor Wiadomość
slawomirro 

Model: Ford Fiesta Mk6`07
Wersja: Ghia
Silnik: 1.6Duratec 100KM
Dołączył: 12 Kwi 2016
Posty: 1199
Skąd: wawa
Wysłany: 3 Wrz 2017, 21:23   [MK6] Kompleksowy opis wygłuszenia całego auta

Uaktualnienie 10.12.2017:
- podmieniłem kilka zdjęć, zmieniłem kilka opisów dot. nadkoli/maski/bagażnika


Finalne pomiary akustyczne po całkowitym wyciszeniu auta:

mierzone w Warszawie między godziną 23 a 1 w nocy, przy +10*C, pogodzie suchej, bezwietrznej,
pomiary przy prędkości większej niż 90km/h robiłem na S2 i A2.
radio, nawiewy w kabinie / klimatyzacja - wyłączone,
średnia z 3 pomiarów, opony letnie Nokian Line 195/50 R15



Maty:
Kauczukowych o grubości 0,3cm (1 mata = 100x100cm) = łącznie 11 sztuk = 400zł
Kauczukowych o grubości 1cm (1 mata = 100x100cm) = łącznie 9 sztuk = 500zł
Butylowych o grubości 0,2cm (1 mata = 100x50cm) = łącznie 21,5 sztuk mat. = 750zł

Operacja wyciszenia jest bardzo czasochłonna.

Narzędzia to:
1. komplet kluczy torx. Głównie potrzebne są klucze 50, 45, 40, 30, 27, 25, 20
2. klucze nasadkowe 10, 12, 16
3. śrubokręt krzyżakowy do małych śrub
4. śrubokręty płaskie. Jeden duży i solidny, drugi mały.
5. Kombinerki
6. Rękawiczki ogrodowe kilka par
7. nóż do tapet


Każda z części jest autonomiczna. Można je łączyć, można robić to oddzielnie.
Ja robiłem najpierw bagażnik, maskę, nadkola, potem drzwi, potem podłogę i dach i słupki a/b/c.


Podłoga auta:


Odłączamy akumulator. To ważne i konieczne bo inaczej wystrzelą nam poduszki w fotelach. Po odłączeniu akumulatora (klucz nasadkowy 10),
odczekujemy 1-2 minut i odłączamy wtyk elektryczny pod fotelem kierowcy i pasażera. Potem odkręcamy mocowania... siedzisko tylnej kanapy.
Kanapę wyjmujemy odkładamy na bok. Warto to zrobić przed wyjęciem przednich foteli, bo bez siedziska jest je łatwiej wyjąć.

Kanapa trzyma się na dwóch śrubach torx. Warto okręcać gdy jest odchylona. Jest trudniej, ale potem łatwiej jest przykręcić.



Tu uwaga co zrobić z mocowaniem akumulatora, by przypadkowo (-) nie złapał masy, a (+) nie dotknał klemy. Wziałem gumowe rękawiczki ogrodowe
i włożyłem tam końcówki przewodów akumulatora. Guma prądu nie przewodzi, wiec izolacja doskonała i prosta.

Odkręcamy teraz mocowania foteli. Najpierw z przodu, potem przesuwamy fotel do przodu i odkręcamy tylne. Wszystko to robimy kluczem torx TS50.
Fotele wyjmujemy przez tylne drzwi. Są ciężkie, ale jedna osoba da sobie radę. Potem zdemujemy uszczelki drzwi z dolnych krawędzi.
Plastiki osłony progów są na metalowych zatrzaskach i mała szansa na ich połamanie. A jak wypadną na miejsce łatwo włożyć.

Szarpnięciem progi odczepiamy i również wynosimy. Nakładek progów od strony tylnej zdejmować nie trzeba. (chyba, że wygłuszamy też inne cześci auta)
Próg od środka wygląda tak jak poniżej. Warto go też cienką matą kauczukową wygłuszyć.



A tak wygląda próg w aucie. Miejsca pod plastkiem oczywiście też wygłuszamy. Małymi kawałkami kleimy, zmieści się tu mata butylowa i kauczukowa.
Wg mnie obklejanie tego słupka B nie miało sensu, ale jak robiłem całość, to też kleiłem.



Teraz czas na demontaż tunelu środkowego. Odczepiamy zaczepy osłony lewarka (zaczepy plastikowe!) i odkręcamy gałkę lewarka. Klucz żaden niepotrzebny,
można to zrobić ręką, choć może być solidnie wkręcone.
Płaskim śrubokrętem podważamy i odczepiamy obudowę tunelu tam gdzie jest dźwignia hamulca ręcznego oraz drugi element - lewarek, miesce na kubek i
zapalniczka. Tę ostatnią trzeba po zdjęciu plasiku odłączyć . O ile obudowa ręcznego schodzi prosto, o tyle drugi element trzyma się solidnie.
Plastiki też gdzieś odłożyć. Kolejne plastiki to osłonki pod deską rozdzielczą:



Trzymają się na jedną śrubę krzyżakową i dwa zatrzaski bliżej środka auta. Ostrożnie, tu łatwo je połamać.

Główna część środkowej konsoli trzyma się na czterech śrubach pod deską rozdzielczą i kilku zatrzaskach. To wszystko wychodzi dość łatwo. W efekcie naszych prac
mamy efekt jak na zdjęciu (tu rozbierałem stronę lewą, potem prawą). Aby całkowicie zdjąć wykładzinę, co wg mnie jest niemożliwe (bo trzeba by rozbierać elektrykę
tunelu srodkowego oraz układ kierowniczy i nagrzewnicę, bo wykładzina leży jako całość, lub trzeba wykładzinę ciąć.), ale też niepotrzebne. Mamy dostęp do podłogi.
Leży na niej fabryczny gruby filc. Ten zdejmujemy i wyrzucamy. Nie przyda się on nam już więcej. Pod filcem jest goła blacha.

Wygłuszałem tu dwoma matami. Jedną butylową 0,2cm i potem kauczukową 0,3cm na dodatek. Oprócz podłogi maty nakleiłem na boki progów oraz tunelu
środkowego i na górę tunelu, tam gdzie miałem dostęp. Tu warto mieć rękawiczki do modelowania rogów. Ja z początku nie miałem i teraz mam pokaleczone opuszki palców.
Czasem trzeba modelować matami pod przewodami, co nie jest łatwe. Przy okazji kleiłem maty na słupki B oraz na dolną część słupka A z prawej strony.
Z lewej jest plątanina instalacji i nie ma gdzie kleić. I jeszcze tam sięga fabryczne wygłuszenie, które jest przyklejone i nie do usunięcia.

Zużyłem ok 5m maty butylowej 0,2cm i 4m maty kauczukowej 0,3cm.













Podsufitka, czyli dach



Odkręcamy zwykłym śrubokrętem krzyżakowym wiele elementów + płaskim niektóre zaczepy wyciągamy. Mozolna praca demontażu,
ale nic trudnego. Demontujemy górne fragmenty słupków A, B, C i wszystkie rzeczy przykręcone/przymocowane do podsufitki.
Trzeba też wyjąć uszczelki drzwi. To wygląda oo tak:







Samej podsufitki nie wyciągałem z auta. Są na niej kable, po co rozłączać, skoro jest miejsce by kleić maty bez wyjmowania podsufitki. Przy okazji odkryłem,
że kurtyny powietrzne sięgają też przodu auta. Z tyłu podsufitki są upierdliwe zatyczki rozpierajace, przydadzą się obcęgi. Byle ich nie połamać, to da się je
wykorzystać ponownie. Samą podsufitkę finalnie obiżyłem na tyle, by maty dało się nakleić. Nie wyjmowałem jej z auta. Na niej są okablowania zainstalowane,
a nie na dachu auta. (do tylnej klapy [wycieraczki/oświetlenie/zamek] oraz do przedniej szyby [do czujki deszczu/zmierzchu]).

Tu robiłem zdjęcia podczas klejenia mat z przodu:






Montaż teoretycznie jest prosty, ale założenie samemu osłon przeciwsłonecznych jest tak upierdliwie trudny, że polecam pomoc drugiej osoby, która będzie
trzymać osłonę, a wy będziecie wkręcać śruby. Podsufitka musi idealnie też wejść na swoje miejsce co do 1mm. Inaczej czeka was mozolne jej cięcie by
wszystkie zaczepy pasowały. Tak było u mnie. Niby wszystko pasowało, alezaczepy osłon przeciwsłonecznych nie miały miejsca o 1mm by wejść i nożykiem
tapicerskim musiałem przycinać podsufitkę.

Wyszło mi 5m maty kauczukowej 1cm



Bagażnik


Najprostsza część do wyciszenia, ale z racji wnęki koła zapasowego - bardzo męcząca. Było dużo cięcia i sztukowania. Wyjmujemy koło, klucze,szaprgały,
wykładzinę. Składamy oparcie kanapy i wcześniej podnosimy siedzisko. Plastiki nadkoli siedzą bardziej na wcisk i ich wyjęcie to prościzna. Efekt prac widać tu:





Zużyłem łacznie 2 szt. maty laminatowej 1cm, 4 szt. maty kauczukowej 0,3cm o raz 3 szt. maty butylowej 0,2cm.



Maska

Fabrycznie tylko wersje diesel miały wygłuszenie maski i to też nie wszystkie.

Oryginalnie było 51dB na biegu jałowym bez wyciszenia, po wytłumieniu auta zeszło do 44 dB... szok. (oczywiście maska to element składowy
finalnej wartości, ale kompletne wygłuszenie daje taki totalny spadek hałasu.
Kleiłem w miejscu gdzie powinna być fabryczna mata. Kleiłem dwie warstwy. Butylowa + kauczukowa



Użyłem 2 szt. maty butylowej 0,2cm oraz 2,5 szt maty kauczukowej 0,3cm.



Nadkole przednie

Zdjemujemy plastikowe nadkole. Koło można zostawić, nie trzeba go zdejmować jeśli wysoko podniesiemy auto

Nadkole trzyma się na 5 śrubach typu torx. jest w nich swykle brud, więc najpierw trzeba je odczyścić, ale odkręcają się bez problemu.
Po zdjęciu nadkola mamy od strony drzwi kierowcy odrobinę frabrycznego wygłuszenia, poza tym całość jest brudna. Kilka razy myta szmatka pod bieżącą wodą
wystarczyła mi by umyć wszystko dookoła. Z lewej strony mamy od strony zderzaka widoczny zbiornik na płyn do spryskiwaczy. Po prawej stronie (auta) jest
fragment klimatyzacji. Wygłuszenie warto robić od strony kabiny, zresztą inaczej się i tak nie da, bo nie ma do czego kleić mat. Maty klieiłem również na elementy błotnika
i elementy nośne pod błotnikiem. Dużo cięcia, sztukowania, ale idzie w miarę to sprawnie.

Najkleiłem matę butylową. Dużo pracy, ale efekt jest porażająco dobry! Nie słychać kół, szumu opon, znacznie ciszej słychać pracujące zawieszenie na dziurach. Szumu pracującego wentylatora chłodnicy przy włączonej klimatyzacji nie słychać wogóle z kabiny, a z zewnątrz dźwięk nie jest już taki intensywny.



Nadkola tylne zupłenie są pozbawione ochrony dźwiękowej. Aby dostać się do nadkola trzeba odkecić koło i zdjąć osłonę nadkola. Jest ona... materiałowa. To jest sztywny materiał, nie plastik. Chłonie on wodę. Dziwny sposób na wykończenie tego miejsca. Trzeba się od w odróżnieniu od nadkoli przednich na dwóch kołakach rozporowych (do wyjęcia kombinerkami) oraz 6metalowych kółkach, które wyjmuje się podważając solidnym płaskim śrubkokrętem (zakłada się natomiast zaginając śrubokrętem owe blaszki).





Zużyłem finalnie 2,5 szt. maty butylowej 0,2cm na oba przednie nadkola.





Drzwi przednie


Prace przy drzwiach są skomplikowane i czasochłonne. Musimy zdjąć boczek zewnętrzny. Klamka wewnętrzna przednich drzwi ma śrubę krzyżakową pod zaślepką:



Potem podważamy śrobokrętem obudowę wewnętrzną, któa jest na zatrzaskach i ja ściągamy. To jest mozolne, poza tym trzeba robić to delikatnie by nic nie porysować
i nie połamać. Zdejmujemy potem wtyk od szyby.



Potem kluczem Torx mamy dwie śruby po obu stronach klamki:



Następnie dużym płaskim śrubokrętem podważamy boczek od dołu i z boku i ciągniemy do siebie i do góry.
Tak wygląda boczek zewnętrzny od środka i wewnętrzny po zdjęcu zewnętrznego:





Istotne jest jak rozebrać wewnętrzne boczki i tam wygłuszyć blachę, bo to proste nie jest. Musimy wyjąć szyby z drzwi do tej operacji. Poza tym dół szyb jest brudny
i można szyby całościowo umyć.

Przed odkręceniem zewnętrznych śrub kluczem nasadkowym 12 musimy wyjąć szybę. Tu odczepiamy takie okrągłe samoprzylepne zaślepki (przydadzą się potem).
Za nimi są śruby (klucz 10). Tzn będą, jak uruchomicie elektryczne szyby i tak ustawicie szyby by te śruby było widać. Odkręcamy śruby, ale nie do końca,
tylko tak by odrobinę się trzymały śrub, ale były luźne:



Pośrodku jest też małe zabezpieczenie plastikowe, taki bolec biały, ten śrubokrętem wypychamy w stronę drzwi. Teraz szybę można spokojnie wyjąć.
Wychodzi pod kątem,bez jakiegoś trudu. Tutaj szyby już wyjęta, zaznaczyłem miejwce gdzie ów plastikowy bolec siedzi:



Teraz odkręcamy boczek drzwi:



Musimy też odkręcić kluczem torx śruby zamka. Po co? Bez tego boczek siedzi sztywno i nie da się nim manewerować:



W efekcie możemy boczek ściągać. I tu miałem krok nie do przejścia. Całkowicie boczek nie chciał wyjść. Blokowały go zaczepy z lewej strony koło klamki.
Teoretycznie trzeba szarpnąć by jakieś zatrzaski wyskoczyły. Ja szarpałem i nic, więc tylko boczek zdjąłem po kątem i tak wygłuszałałem drzwi. Na szczęście
jest pełny dostęp do wnętrza.



No i jeszcze boczkiem trzeba manewrować przeciwnie do ruchów wskazówek zegara by szyna od szyb wyszła. To irytująca czynność. Niemniej mamy na tyle
miejsca by móc blachę wygłuszyć.




Wewnętrzny boczek tylnych drzwi zdejmuje się tak samo jak z przodu, z tą różnicą, że nie ma modułu szyb elektrycznych. Inną różnicą też jest fakt braku śrub
mocowania tylnej szyby. Jest za to bolec plastikowy, który stawia solidny opór. Najlepszy jest wybijak, któym naciskamy bolec równocześnie drugą ręką ciągniemy
szybę do góry. Szyba wychodzi z mocowania i ręcznie podnosimy ją do góry i blokujemy śrubokrętem by nie spadła. Boczek wewnętrzny wychodzi już bezproblemowo,
ale też da się go odgiąć o 5-10cm by mieć dostęp do blachy pod spodem i móc wygłuszyć drzwi.

Montaż jest wkolejności odwrotnej do demontażu. Kłopotów raczej brak.

Używałem wielu różnych mat. Głównie Laminatu-PS 1cm (1m) oraz maty kauczukowej 1cm (2m) pod wewnętrzny boczek i pod plastik lusterek
oraz maty kauczukowej 3mm (3-4m) do obklejenia plastikowych boczków.

Słupki A / B / C:

Słupek A: Na dole od strony podłogi leży mata butylowa. Na górze mata kauczukowa na plastikch od tyłu.
Słupek B: Maty butylowe i kauczukowe w ilości 1 szt. każdej z mat dokładnie wygłuszają słupek.
Słupek C: Maty butylowe po 0,5 szt na każdy słupek wystarczyły do wygłuszenia.


Łącznie zużyłem 2 maty butylowe na słupkach B i C oraz 0,25 szt maty kauczukowej na słupek A.


Finał

Czy można coś więcej wygłuszyć? Teoretycznie tak. Nie ruszałem deski rozdzielczej. Tam jest jednak na oko grube i solidne
fabryczne wygłuszenie, a nie jestem pewny czy od A-Z rozbranie deski i sztukowanie mat ma jakiś sens. Wg mnie nie ma sensu.



Co dało wygłuszanie? Wiele. Bardzo wiele. Nie robiłem tego całościowo, tylko po kawałku i mierzyłem sonometrem auto
przy różnych prędkościach. Ostatnio pomiary robiłem przed wygłuszeniem podłogi, więc napiszę, że dotąd udało mi się obniżyć hałas
o 6-7db. Dla niezorientowanych napiszę, że to bardzo dużo. (3dB to obniżenie dźwięku o 2x, 6dB to o 4x.)
Pomiary robi się na pustej drodze, równej, najlepiej poza miastem lub na obwodnicy w nocy. Nie może być mokro.
Wentylacja musi być wyłączona całkowicie, radio oczywiście też. Mierzymy na wysokości swoich uszu, tłowia i kolan i uśredniamy.
Warto dla danej prędkości i biegu jechać dłużej, by pomiar był stabilny.

W każdym razie na biegu jałowym auto jest praktycznie niesłyszalne. Jak elektryczne :)
Do 130km/h jedzie się przyjemnie. Przed wygłuszaniem powyżej 100km/h robiło się mało komfortowo. Przed wygłuszeniem podłogi graniczną prędkością niemęczącej
jazdy było ok 150km/h. Na szczeście wg przepisów w Polsce nie powinno nas interesować co jest dalej ;) W jeżdzie miejskiej przy 50-80km/h czuć, że to inne auto.
Szumu wiatru, innych aut obok - nie słychać (no dobrze, autobus warczący obok słychać :D ). Słychać silnik, ale w innym tonie niż wcześniej.

No i co najważniejsze czuć, że głośniki pracują w komfortowych warunkach i słychać przy niewielkiej głośności doskonale różne tony. A ja słucham w aucie jazzu,
bluesa, czy głównie rocka i teraz cieszę się dobrym dźwiękiem. Także basy zyskały na głębi i to ciekawe bardziej to odczuwam po wygłuszeniu podłogi, niż drzwi.

ps. Wszystkie zaczepy plastikowe owinałem przed montażem czarną taśmą elektryczną by mieć pewność, że po montażu nie będą skrzypieć.
Nie uniknąłem jednak jakiegoś babola, któy mi skrzypi na nierównościach gdzieś w przednich lub tylnych drzwiach z lewej strony. Na szczęście po tym wielkim demontażu
auta, to tylko jedno miejsce. Warto więc bardzo starannie składać auto.

W razie problemów/pytań służę pomocą. Także w plenerze. Pozdrawiam :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: [Inny] Inne auta
Pojazdy inne niż Fiesta
Freeman Nasze auta 0 12 Lip 2011, 15:25
Freeman
Brak nowych postów Przyklejony: Ile płacimy za ubezpieczenie auta
Miejsce na podawanie swoich składek za ubezpieczenia auta
trzeci Ubezpieczenia i rejestracja aut 330 4 Mar 2023, 13:12
vegetagt
Brak nowych postów Przyklejony: Nasze Auta na klubowym kanale YouTube
Freeman Nasze auta 0 23 Lis 2010, 18:33
Freeman
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: [MK6] Fiesta MK6
Fordy Fiesta VI generacji (2002-2008)
Freeman Nasze auta 0 12 Lip 2011, 15:30
Freeman
Brak nowych postów Przyklejony: [MK6] Dołożenie IC w 1.4 TDCi
bas87 Silniki diesla 26 30 Wrz 2020, 11:32
rosomac


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group




Instagram




Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.