Fiesta Klub Polska


Poprzedni temat «» Następny temat

Przesunięty przez: van
21 Cze 2014, 20:03
[MK2] Co zrobić, by mieć podłużnice?
Autor Wiadomość
vegetagt 
Administrator / Klubowicz


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 4003
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 3 Wrz 2012, 13:36   [MK2] Co zrobić, by mieć podłużnice?

Pacjent wygląda tak:

Ta słaba, gdy pogrzebałem ręką:


Ta lepsza, ale pewnie pod gumą też będzie kicha:



Nowych podłużnic nie znalazłem, więc musze sam z blachy zrobić coś podobnego.

Mój plan jest taki:
Auto będzie stało na kołach, z pół metra wyżej. Ewentualnie jednym bokiem w górze. W praktyce się okaże. Nie powinno się złamać po usunięciu podłużnicy, prawda?
Z nowej blachy chce wyciąć coś podobnego do orginału, zachowując miejsca zgrzewów. Stare podłużnice obawiam się, że będe musiał wyciąć aż do podłogi ( przynajmniej z jednej strony ). Nową blache pomaluje od wewnątrz podkładem i pewnie też biteksem. Przyspawam do budy, po czym podkład, pasta na spawy, biteks. Nie wiem jak się zachowa biteks z drugiej strony spawu.

Podkład oczywiście epoksydowy, pasta jakaś w miare sensowna, nazwy juz nie pamiętam, ale kiedys na forum wrzucalem. Biteks dlatego, że akurat mam,a na progach sprawuje się tak samo jak specyfik dedykowany do progów.

Jakieś rady, refleksje?
 
 
Szpila 


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: CL
Silnik: 1.1/50KM
Imię: Wojtek
Wiek: 40
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 130
Skąd: Bardo/Katowice
Wysłany: 3 Wrz 2012, 17:06   

Ja bym proponował dopasować profil zamknięty w składzie metalowym, wyciąć podłuznice i wstawić profil. Na pewno bedzie mocniejszy taki profil jak blacha. Powodzenia


profile zamknięte
_________________

 
 
 
vegetagt 
Administrator / Klubowicz


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 4003
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 3 Wrz 2012, 18:13   

Szpila, ale czy profile zamknięte nie są zawsze z dość grubymi ścianami? Na allegro spojrzałem - 10mm scianka. Pomysł fajny, pancerny :) W kadecie znajomek mocowania wahaczy zrobił na z użyciem blachy 5mm - nie do zdarcia był ten element :P
 
 
Peedro 
Klubowicz


Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Paweł
Wiek: 35
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 3057
Skąd: Mystków
Wysłany: 3 Wrz 2012, 18:32   

vegetagt, są różne grubości - coś dobierzesz na pewno ;) Nie maluj nic przed spawaniem ani nie bitexuj, bo przy spawaniu ci to będzie płynąć i palić się. Najwyżej później nawierć dziurę i wprowadź jakieś mazidło do środka i zaspawaj i tyle.
_________________
"Jeżeli wydaje ci się, że wszystko działa dobrze, na pewno coś przeoczyłeś."

Żaba - RIP
Profil Facebook
 
 
 
Marcinowaty 

Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Marcin
Wiek: 44
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1447
Skąd: Trzcianka
Wysłany: 3 Wrz 2012, 19:37   

Producent przewidział prace karoserii i dlatego dał takie a nie inne progi i podłużnice. Montowanie pancernych elementów może się źle skończyć..
_________________
Był:
Fiat 126p Elegant 1998 r.
Była:
Ford Fiesta 1,3i 1995 rok
http://www.fiestaklubpols...der=asc&start=0
Jest Renault Clio 1,9dTi 2000 rok
http://fiestaklubpolska.p...ghlight=#743167
 
 
 
xr2fun 


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Xr2
Silnik: 1.6/96KM
Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 625
Wysłany: 3 Wrz 2012, 19:45   

vegetagt napisał/a:
Auto będzie stało na kołach, z pół metra wyżej. Ewentualnie jednym bokiem w górze. W praktyce się okaże. Nie powinno się złamać po usunięciu podłużnicy, prawda?

Nie może stać na kołach! Do takiej operacji musisz mieć dane płyty podłogowej. Jeżeli tego nie znajdziesz trzeba zmierzyć przekątne i tego się trzymać (może się okazać, że już teraz masz krzywą karoserię - i nie będzie to wiarygodne).
Jak nigdy nie robiłeś takiej blachy to odstaw auto do dobrego warsztatu, gdzie wiedzą o co chodzi, mają giętarki do blach i kupę innych rzeczy, których jak sądzę nie posiadasz w warunkach amatorskich. Podłużnice da się zrobić ale naprawdę nie jest to proste.
 
 
van 
Moderator

Model: Ford Fiesta Mk1`80
Wersja: S
Silnik: 1.3/69KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 42
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 2232
Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Wrz 2012, 20:50   

vegetagt, zadaj sobie jedno zasadnicze pytanie: Jak długo mam zamiar tym jeździć. Jeśli jest to auto na jeszcze rok czy dwa, śmiało ucz się na nim i rób tak jak będziesz dzięki tym radom w stanie to zrobić. Jak chcesz pojeździć tym dłużej to radził bym to oddać do osoby która się na tym zna(oczywiście nie wiem jak spawasz i jakie masz o tym pojęcie ale skoro się pytasz to raczej będziesz robił to pierwszy raz)
_________________
Fiesta MK1 1.3 - Smerfetka
Sierra MK2 2.3T5 - Biała dama
Volva XC70 i inne
 
 
vegetagt 
Administrator / Klubowicz


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 4003
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 3 Wrz 2012, 22:46   

Peedro napisał/a:
Nie maluj nic przed spawaniem ani nie bitexuj, bo przy spawaniu ci to będzie płynąć i palić się


O tym właśnie myślałem i nie wiem, czy lepiej pomalować przed i poprawić, czy nie malować nic i próbować się dostać dopiero po przyspawnaiu - ciężko będzie.
Czytałem swego czasu opis wymiany progów i facet zalecał, by przed założeniem reperatury, poprawić jeszcze od wewnątrz jakimś podkładem czy innym preparatem.

xr2fun, van, miałem orginalnego kadeta gsi - wszystko w dokumentach gites, vin też ok, problem był jeden - kłopot z podłogą przy mocowaniach wahaczy ( standard w kadetach ). Miał on być zamiast skundlonej fiesty. Niestety żaden warsztat w olsztynie nie podjął się naprawy tego. Tyle ile umiałem - zostało zrobione po mojemu. Przegląd przeszło, latałem tym po 180 i na szczęscie wszyscy żyją. Człowieka, który kupił kadeta poinformowałem, że mnie z warsztatów wyrzucali, ale powidział, że to zrobi w swoim własnym warsztacie :)
Fiesta miała zonka z tą podłużnicą odkąd pamiętam i nadal jeździ całkiem fajnie.

van napisał/a:
vegetagt, zadaj sobie jedno zasadnicze pytanie: Jak długo mam zamiar tym jeździć


Fiesta ma u mnie dożywocie i tyle. Jak będzie miało takiego dzwona, że nie poskładam tego to trudno - zdarza się. Uczyłem się na niej jeździć, malować, podstaw mechaniki i przeżyła. Od spawania mam kumpla, bo sam nie umiem. Pospawał mi ładnie okolice kielicha i ciągle żyje :P . Umowa jest taka, że ja wycinam co chce, a on mi spawa.

Dlatego pytam się, czy generalnie pomysł jest dobry. Prawde mówiąc - nawet jak będe zjechany za to, auto i tak będzie pospawane i jeżdzone, aż rozsypie się tak, że tego nie poskładam. Tzw. zalety auta o wartości sentymentalnej :)
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12026
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 3 Wrz 2012, 23:09   

vegetagt napisał/a:
czy lepiej pomalować przed i poprawić, czy nie malować nic i próbować się dostać dopiero po przyspawnaiu
Nie, konserwacja po spawaniu, bo popalisz gorącem i będziesz myślał ze coś masz a tam będzie nic,,,

Mówi się że podłużnic czy mocowań zawieszenia się nie spawa, a jednak w dobrych warsztatach potrafią odbudować każde auto - kwestia kasy.
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
vegetagt 
Administrator / Klubowicz


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 4003
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 3 Wrz 2012, 23:26   

JoeMix, Peedro, ok, wezme pod uwage kwestie konserwacji :)

Natomiast co do dobrych warsztatów - to przepraszam, ale na prawde z poprzednim autem objezdziłem praktycznie cały olsztyn, ludzi którzy nie byli typowym 'panem zenkiem' i od razu mówiłem: "podajcie cene, jak nie w tym miesiącu to za 1 bądź 2 przyjade. Ori GSi jest tego warte". Jedni uczciwie powiedzieli wprost, że mieli kiedyś takie auto i im nie wyszło i drugiego nei chcą.
Tutaj pacjentem jest jedynie zwykła fiesta, która dla innych osób jest warta ok 500zł - tyle, ile na złomie dadzą.

Z jednej strony na forum jest nagonka na ludzi, którzy wpadają z pierwszym postem krzycząc, że chcą 1.1 uturbić, a z drugiej strony ja chcąc utrzymać auto jak najdłużej, po przeczytaniu opinii innych ludzi ( którzy mają na prawdę sporą wiedzę, wnioskując po ich tematach - na prawde respekt :) ) powinienem je najlepiej zezłomować, bo u mnie nie ma kompetentnych ludzi zajmujących się blachą. Po poprzednim aucie na prawde nie mam chęci znów ciskać się po blacharzach, którzy nie robią nic innego prócz passatów.

Także 'i czukiereczek', będe ją sam robił na tyle, na ile moge. Prosze o użyczenie mi swojej wiedzy. O przytaknięcie, bądź zaprzeczenie temu, co chce zrobić.

Lepiej mieć swiadomość, że auto było kombinowane, niż kupić nowszego parcha składającego się z 3 innych aut ;)
 
 
JoeMix 


Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43
Dołączył: 23 Maj 2004
Posty: 12026
Skąd: Konstantynów
Wysłany: 4 Wrz 2012, 06:18   

Dobry warsztat to takie określenie w sumie,,, nie znajdziesz tego z ogłoszenia bo się nie ogłasza a szyldu na bramie nie ma, a żeby pogadać trzeba mieć dobrą rekomendację - przynajmniej tak jest w mojej okolicy, bo inaczej to powiedzą że się nie opłaca (bo woli auta spawać z 3 gdzie nie trzeba się napracować a kasa większa)

Po patrzaj na szrotach, złomach, może wypatrzysz ładne podłużnice i sobie przekleisz albo będziesz miał lepciejszy punkt wyjścia,,, ja swego czasu wstawiałem z kawałkiem podłogi jakieś 10-15 cm od podłużnicy, wycieli mi na złomie i kupiłem w cenie złomu.
_________________
Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da!
 
 
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 4 Wrz 2012, 10:42   

vegetagt, - najbliższe prawdy są słowa XR2Funa - dobry warsztat i to z naprawdę ogarnientym zapleczem i blacharzem.

Ale to niedościgniony ideał.

Ja bym to na Twoim miejscu zrobił następująco (jeżeli chcesz to robić sam):

Prujesz z auta wszystko łącznie z silnikiem i zawieszeniami tak aby buda była jak najlżejsza. Z kątowników robisz w środku budy ramę pomocniczą.
Budę stawiasz na sześciu kobyłkach stojących w miejscach mocowania lewarka i podstawach tylnych wahaczy. Odcinasz podłużnice i wstawiasz nowe.
A teraz wisienka na torcie.
Jeżeli podłużnice są w takim stanie to podłoga jest w jeszcze gorszym tylko tego nie widać.
Więc po podłużnicach wstawiasz podłogę i jeżeli nie ma jej do czego łapać wstawiasz progi wewnętrzne, zewnętrzne itd.

Przynajmniej tak to w Wannie wyglądało.
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
 
 
 
vegetagt 
Administrator / Klubowicz


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 4003
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 4 Wrz 2012, 12:45   

Żółwik Tuptuś, zabrałem się za zrywanie wygłuszeń. Mialem maty bitumiczne. Na razie zerwałem nad podłużnicą, żeby przy spawaniu niczego nie popalić. Mniejwięcej pamiętam punkty newralgiczne mk1/2. Łaczenie blach przy fartuchu nadkola od strony zgnitej podłużnicy jest ok. Oczywiście od wewnątrz. Od zewnątrz nie mam pojęcia jeszcze, lecz na pewno po 2 przejezdzonych zimach przydałaby się jakaś poprawka. Można także bez problemu stanąć w aucie i podłoga nie trzeszczy, sztywno siedzi. Widziałem juz auto, gdzie przy lekkim obciążeniu podłoga robiła brzdęk, wyginając się :) A więc, robota sprzed 3 lat się chyba obroniła :)
Próg zewnętrzny mi zjadło z tyłu, lecz nic przy nich nigdy nie było robione - są fabryczne. Także po podłużnicach będą robione, bądź wymienione na nowe. W zależności, co się ukrywa pod biteksem i farbą.

Dupiaste fotki z telefonu:



Jeszcze fotka sprzed pierwszego wstawiania blach:
http://imageshack.us/f/198/p4230523.jpg/
Widać, gdzie była kiedyś zgnita. Raczej bez tragedii było :) .

Generalnie zerwę jeszcze reszte wygłuszenia, ale sądze, że tam też jest dobrze. Zlokalizowałem na razie jedno miejsce, w którym musi być poprawka - kawałek za mocowaniem lewarka, pod belką do której jest fotel przymocowany. Prucho, kurcze ;)

Patrzyłem jeszcze fotki z tematu o białej mk2 xr2 - tam był hardkor, mi jeszcze dużo brakuje, by tak nie mieć podłogi :P . Natomiast podlużnice na fotkach wyglądały o wiele lepiej. Wydaje mi się, że moimi ktoś poprostu hardkorowo przeorał asfalt :| .
 
 
LOY 
Członek Honorowy FKP


Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Xr2i
Silnik: 1.8i16V/130KM
Wiek: 45
Dołączył: 16 Mar 2005
Posty: 1367
Skąd: Zamość/Łódź
Wysłany: 4 Wrz 2012, 12:49   

to ja pojadę herezją :-)
Wytrzezwiej kolego z tego auta ,kubeł zimnej wody na glowę .
popatrz ,policz i zastanów sie trzy razy czy warto .
Doceniam ze masz checi ,ze się chcesz uczyc blablabla .
wszystko pieknie ,ale pamietaj ze jest to TYLKo stara, zgnita fiesta czyli z ekonomicznego punktu widzenia -smieć ,nic nie wart.
Moze byc tak ze zainwestujesz kase ,siły i co najwazniejsze czas a efekt dalej bedzie marny lub niesatysfakcjonujacy.
Oczywiście jesli ogolnie auto jest swietne i jedyny problem to te podluznice ,to kombinuj ,spawaj ,baw się moze sie uda i bedzie super .
Jesli te podłuznice to poczatek bezkonca roboty to ...szukaj dawcy .
I nie wierz ze sie nieda . da się . trzeba uzbroić sie w cierpliwośc ,rozgladac i szukać .
I nie czekać na okazje tylko kupic prawie gotowca.
Wiem ze mozna.
_________________
dużo fiest było ..jeszcze jakaś będzie :)
 
 
 
Szpila 


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: CL
Silnik: 1.1/50KM
Imię: Wojtek
Wiek: 40
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 130
Skąd: Bardo/Katowice
Wysłany: 4 Wrz 2012, 18:56   

Peedro napisał/a:
vegetagt, są różne grubości - coś dobierzesz na pewno ;)


:ok: :ok: :ok:

zawsze możesz znaleźć w miarę zdrowa budę na dawce:D zawsze to jakiś pomysł jest do rozpatrzenia :yes:
_________________

 
 
 
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 4 Wrz 2012, 19:12   

vegetagt - to co piszesz a tym bardziej to co robisz przy swoim aucie pokazuje, że nie poddajesz się i dociągasz sprawy do końca.

Wiem, że dasz radę ogarnąć podłużnice oraz pozostałe niedomagania budy i trzymam za to kciuki.

Ponad sześć (!) lat temu pod wpływem sporej ilości piwa oraz jakiś tam doświadczeń ulepiłem takowy temat:

http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=13140

Masz w nim opisane to na co powinieneś zwrócić uwagę (może gdyby nieomylni twórcy miss w postaci białej ikserki, wielcy znawcy zagadnień blacharskich dotarli do niego do była miss w postaci białej ikserki nie raczyła by się złamać w rok po zostaniu miss)

Co do reszty - wyznaj zasadę : "Pieski szczekają karawana jedzie dalej" :)
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
 
 
 
Rkalitka 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`78
Wersja: CL
Silnik: 1.1/53KM
Imię: Roman
Wiek: 37
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 1615
Skąd: Perkowo
Wysłany: 4 Wrz 2012, 19:51   

Na moje oko opcje masz dwie w przypadku jeśli auto ma u Ciebie dożywocie:

1: warsztat blacharski i kilka(kilkanaście) stów w plecy za dobrą robotę(wiem - nie łatwo znaleźc fachowca)

2. Robisz sam. Słuchaj porad, skontaktuj się z kilkoma z ludzi na forum i podpowiedzą co z czym robic.
Pamiętaj, że podłoga tak jak pisze Michał pewnie jest w jeszcze gorszym stanie gdy zaczniesz wszystko czyścic i szlifowac - ale jest to do zrobienia :yes:
_________________
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi."

 
 
 
vegetagt 
Administrator / Klubowicz


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 4003
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 4 Wrz 2012, 20:50   

Rkalitka napisał/a:
2. Robisz sam. Słuchaj porad, skontaktuj się z kilkoma z ludzi na forum i podpowiedzą co z czym robic.
Pamiętaj, że podłoga tak jak pisze Michał pewnie jest w jeszcze gorszym stanie gdy zaczniesz wszystko czyścic i szlifowac - ale jest to do zrobienia :yes:


:)
Jak już wybebesze całą budę, to pokusze się o zeszlifowanie podejrzanych miejsc. Sprawdzając raczej śrubokrętem i młotkiem, bo chyba nie ma sensu całej podłogi szlifować aż do blachy. Generalnie jestem pewien podłogi. Jak wyjdzie jakaś żenada, to będe leciał aż do zdrowej(nowej? ;-) ) blachy

Żółwik Tuptuś, temat przeglądałem m. in przed sprzedażą starego auta, by wiedziec, czy warto do fiesty wsadzac inny silnik. Na chwile obecną nie jestem w stanie nic powiedzieć o pachwinie i wzmocnieniu mocowania tylnej belki. Nie patrzyłem tam super dokładnie, bo nic podejrzanego nie zauważyłem ( wiem, troszke głupie )

Zerwałem prawie całe wygłuszenia (moje + fabryczne) w 2 miejscach. Strasznie wolno to idzie. Fotki:
pasażer przód:

Jest jeden purchel (czyli skoro tu widać, to pewnei dziura na wylot będzie), także na razie 2 miejsca w podlodze do poprawy

Strona kierowcy, tył:


W tle widać zgnitą blache wokół mocowania pasa. Z drugiej strony jest to samo. Standardowo na zgrzewach :P

Progi wewnętrznie nie są przeżarte adekwantnie do podłużnicy:
strona pasażera:


strona kierowcy:


Pytanie co do ramy pomocniczej: myśle o pseudo klatce mocowanej śrubami(wolałbym nie spawać) do miejsc, gdzie mocowane są pasy z przodu i z tyłu. Nie mam natomiast pomysłu, gdzie z przodu ją bezinwazyjnie połączyć z budą. Myślałem o mocowaniu deski przy podszybciu, ale nie pamiętam, czy ono chociaż sprawia wrażenie solidnego.

Jutro dalej będe zrywał wygłuszenia. Wpierw zrywałem tylko swoje, używając farelki ( na ciepło łatwiej :) ), lecz szło cholernie ciężko i wolno. Potem okazało się, że fabryczne maty odklejają się o wiele łatwiej.
 
 
Rkalitka 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`78
Wersja: CL
Silnik: 1.1/53KM
Imię: Roman
Wiek: 37
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 1615
Skąd: Perkowo
Wysłany: 4 Wrz 2012, 21:27   

Ja bym dał auto na bok i usunął jedną zgnitą podłużnicę(w razei potrzeby wyspawał podłogę po tej tronie gdzie usuniesz zgniliznę, dalej dopasował(z blachy trzeba podoginac, uformowac nową) podłużnicę i ją przyspawał.

Później druga strona. W podłużnicę w środek dasz wosk do profili zamkniętych a z zewnątrz to już normalnie konserwacja i koniec.

Moje zdanie, że jeśli przez tyle lat się auto nie rozjechało doszczętnie to i podczas demontażu i wspawywaniu nowej podłużnicy dramat się nie stanie.

Do pewności możesz sobie pomierzyc rzekątne mocowań wahaczy i tego się trzyma ale myślę, że nic się nie pownno przestawi, no chyba, że jest dużo gorzej niż na fotkach..
_________________
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi."

 
 
 
vegetagt 
Administrator / Klubowicz


Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 4003
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 4 Wrz 2012, 21:35   

Rkalitka napisał/a:
Ja bym dał auto na bok i usunął jedną zgnitą podłużnicę(w razei potrzeby wyspawał podłogę po tej tronie gdzie usuniesz zgniliznę, dalej dopasował(z blachy trzeba podoginac, uformowac nową) podłużnicę i ją przyspawał.


Z silnikiem, czy bez? To był jeden z pierwszych planów, bo myślałem, że spod samego dołu nie będzie wystarczająco dobrego podejścia dla spawarki.

Rkalitka napisał/a:
Moje zdanie, że jeśli przez tyle lat się auto nie rozjechało doszczętnie to i podczas demontażu i wspawywaniu nowej podłużnicy dramat się nie stanie.


Też tak myslałem, dlatego chciałem na pełnym aucie wszystko robić.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: Co zrobić w razie wypadku w krajach UE
Warto wiedzieć jak dochodzić swoich praw w razie wypadku lub kolizji za granicą.
BLADE Ubezpieczenia i rejestracja aut 0 29 Sie 2008, 07:44
BLADE
Brak nowych postów Przyklejony: FAQ - Jak z Calypso zrobić Szklarnię
czyli przeróbka dachu w Calypso na szklany
trzeci Tuning stylistyczny 8 4 Paź 2012, 14:26
rufffio
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: [MK2] Fiesta MK2
Fordy Fiesta II generacji (1983-1989)
Freeman Nasze auta 0 12 Lip 2011, 15:37
Freeman
Brak nowych postów Przyklejony: Galeria MK1 & MK2
fajne, oryginalne, ładne i zrobione z sensem :)
Piesek Mechanika ogólna 39 13 Sty 2014, 15:24
kostek88wjcz
Brak nowych postów Przyklejony: Demontaż pompy wody w mk2.
Rancikk1 Mechanika silnika 8 20 Lip 2015, 09:01
Gość


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group




Instagram




Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.