[bukolek]

Witam. Kolejny raz proszê Was o pomoc. Dzi¶ mój Fiestolot poraz pierwszy mnie zawiód³. Po prostu rozkraczy³a mi siê. Podjecha³em pod dworzec PKP. Wszystko cacy elegancko. Poszed³em po moj± prze¶liczn± narzeczon±. Razem wsiadamy do Fifi. I tu siê zacz±³ mój koszmar… Przekrêci³em raz kluczykiem, nie odpali³a. Drugi, trzeci – to samo. Silnik wydawa³ normalny odg³os tak jak zawsze, jak siê przekrêci kluczyk zanim siê odpali. Po n-tym razie przesta³ wydawaæ te odg³osy. Podczas przekrêcania kluczyka by³o s³ychaæ ju¿ tylko tak jakby tykanie. Podczas przekrêcania kluczyka zauwa¿y³em, ¿e np. pod¶wietlenie kabiny czy zegarów pulsuje (tj. by³by spadek napiêcia). Wiecie co to mo¿e byæ??

Jestem kompletnym laikiem w tym temacie. Kiedy¶ u kumpla by³y takie same objawy z tym, ¿e on ma Diesla Mazde 626. U niego takie same odg³osy by³y z tym, ¿e po kilku próbach jego auto odpala³o. Okaza³o siê, ¿e by³o co¶ z rozrusznikiem – jakie¶ szczotki czy co¶.

Pomó¿cie, bo nie wiem nawet gdzie mam siê udaæ. Czy do zwyk³ego mechanika, czy do zak³adu specjalizuj±cego siê w rozrusznikach. Pomó¿cie. Dziêkujê.

[diodalodz]

pad³ rozrusznik . Prawdopodobnie co¶ sta³o siê z automatem ALE przed oddaniem auta do mechanika zmierz napiêcie na akku przy próbie odpalenia . Przygotuj siê równie¿ na to ¿e mo¿e byæ do wymiany bie¿nia przek³adni planetarnej bo zazwyczaj jest albo zmielona albo tu¿ przed zmieleniem w tych rocznikach . osobi¶cie bardzo lubie te rozruszniki jak ciê to pocieszy s± bardzo proste .

[bukolek]

Troche mnie zmarwtiles, mialem cicha nadzieje, ze moze cos z aku sie stalo. A mozesz mi powiedziec na jakie koszta +/- musze sie nastawic w takim razie?

[diodalodz]

zmierz najpierw napiêcie na akku a potem bêdziemy my¶leæ .
koszta s± takie
ok 20 z³ przek³adnia i 50 60 automat . Zazwyczaj wymiany wymaga bendiks za ok 70 .

[FaYaH]

Mialem identyczne objawy jakis czas temu, ale moje auto dluzszy czas stalo nie jezdzone, ale przy drugiej probie po kilku godzinach wszystko bylo ok i jest do tej pory. Wiec u mnie to chyba byla wina akumulatora.

Mialem identyczne objawy jakis czas temu, ale moje auto dluzszy czas stalo nie jezdzone, ale przy drugiej probie po kilku godzinach wszystko bylo ok i jest do tej pory. Wiec u mnie to chyba byla wina akumulatora.

[bukolek]

Jednak aku. Totalnie byl rozladowany. Juz jest wszystko w porzadku. Wymienilem na nowy bo ten zuzyty juz mial troche latek. Tylko teraz mam tak, ze objawy, ktore opisalem w temacie na 2 (jeszcze) stronie forum:[MK IV] D³awi siê przy ruszaniu na benzynie sie powiekszyly. Teraz mocno sie dlawi przy ruszaniu na benie. Pozniej juz jest ok. Mozecie rzucic okiem na tamten temat bo napisalem watek, ktory pozostal bez odpowiedzi. Pozdrawiam.

[ Dodano: Wto Sie 25, 2009 08:54 ]
A tak nawiasem mowiac co moze byc przyczyna, ze ten aku sie tak rozladowal?? Warto probowac go reanimowac czy raczej na smietnik sie nadaje??

[ Dodano: Wto Sie 25, 2009 08:55 ]
A tak nawiasem mowiac co moze byc przyczyna, ze ten aku sie tak rozladowal?? Warto probowac go reanimowac czy raczej na smietnik sie nadaje??

[polansky]

[diodalodz]

prawdopodobnie urwa³a siê w nim cela dlatego pisa³em ci o sprawdzeniu napiêcia przed dotykaniem rozrusznika .

[bukolek]

Nie bede zakladal nowego tematu bo juz raz zakladalem i watek sie urwal. Mniejsza o to. Chodzi o to, ze samochod sie dlawi na zimnym silniku i to okrutnie. Kiedys troche mniej, ale jak wczoraj wymienilem akumulator to pogorszylo sie. Jak ruszam i dodaje chodzby leciutko gazu to silnik siê d³awi, obroty schodza do 500 i dopiero potem siê podkrêcaj±. Wyglada to tak, ze jak nacisne pedal gazu to dopiero po chwili wchodzi na obroty. Jak musne pedal gazu to obroty wchodza z opó¼nieniem (nie dlawi siê). Denerwuj±ce to jest bo jak ruszam to ma siê wrazenie, ze samochod zaraz zgasnie.
W poprzednim temacie bidzej napisal, ze: "prawdopodobnie silnik zalewa siê benzyn± - ogarnij przep³ywkê/cpp, ewentualnie czujnik temp. powietrza i silnika (nie wszystkie z nich musisz mieæ, ró¿ne historie robi³ Ford w tym 1.25 )"

Z tytulu, ze jestem laikiem pojechalem do warsztatu madrzejszy o wiedze, jaka napisal bidzej. Chlopak po drobnych ogledzinach stwierdzil, ze winny moze byc przeplywomierz lub cpp. Odpial czujnik cpp na wlaczonym silniku - samochod nie zgasl a wg. niego powinien. Stwierdzil, ze w takim razie na pewno to cpp. Potem podpial Fifi do kompa. Wychodzil jakis blad z cpp, ale wg. niego malo istotny i 2 bledy ktore zapamietalem:
- sonda lambda - zbyt uboga mieszanka
- sonda lambda - zbyt bogata mieszanka
Po sprawdzeniu bledow juz wycofal sie z teorii, ze to cpp lub przeplywomierz (zreszta sam ja mu zasugerowalem po tym co pisal bidzej). Stwierdzil, ze to sonda lambda. Sami mozecie sie domyslec, ze mialem wrazenie jakby koles wrozyl mi z fusow. Nie wymienie nic zanim sie tu Was sie nie zapytam, bo mam dosyc teorii pseudomechanikow. Moze to byc ta sonda lambda???
Acha. Zadnych innych bledow nie bylo.

[mechcom]

to nie ten temat wogole wiec za³oz nowy bo twoj odala a tu tewmat o nieodpalaniu

[bukolek]

ok, spoko. Nie chce potem dostac zjeb..., ze to samo opisuje w trzech miejsach.

[mechcom]

[bukolek]

ok, spoko mialo znaczyc, ze zakladam nowy watek.