Fiesta Klub Polska


Poprzedni temat «» Następny temat

Przesunięty przez: van
21 Cze 2014, 22:38
LPG vs Krowy sąsiada czyli w którą stronędo ekologii
Autor Wiadomość
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 20 Gru 2004, 19:38   LPG vs Krowy sąsiada czyli w którą stronędo ekologii

W związku z pojawiającym ssie coraz częściej tematem zakładania i użytkowania instalacji LPG w naszych kochanych bolidach postaniowiłem przelaćna papier nieco moich przemyśleń i spostrzeżeń na ten temat . Ale zacznijmy od początku .

Dojżewamy do instalacji .

Gaz to zło , Jeżdżące bomby , Kuchenki gazowe na kołach - najczęstrze opinie na temat aut z instalacją gazową wypowiadane przez tych którzy ... auta z gazem nigdy nie mieli . Poza tym istnieją opowieści jak to auto z LPG zostawione na noc obok obory sąsiada wydzielał ten gaz i panie krowom mliko zabrało i jużnie dająi panie tragedia . ale spójżmy na to z drugiej strony - to nie połowa lat 90- tych kiedy królowały u nas instalacje przemycane zza wschodniej granicy zwane pieszczotliwie zapalniczkami a smród gazu wokół auta był przeokutny tak że się nie dało przejść . Butle gazowe wstawiane do aut w normalnych warsztatach są homologowane i w rzeczywistości dużo bezpieczniejsze w razie ewentualnoego wypadku niż np 10 - 15 letni zbiornik na paliwo nadgryziony zębem czasu . Poza tym nawet w przypadku rozszczelnienia sieinstalacji LPG usłyszymy wielki syk i zobaczymy jak wszystko wokół miejsca wycieku zamarza .
Prawdą jest iż gaz w przeciwieństwie do benzyny jest wybuchowy , ale tylko w wąskim przediale stężenia które przy dodawanych do niego nawanniaczach było by nie do zniesienia dla naszych nosów .
Jednym słowem - Poprawnie założona i działająca instalacje LPG jest bezpieczniejsza niżinstalacjia benzynowa w naszym aucie więc jeżeli nie boimy sięjeździć na benzynie nie bójmy się LPG

Klejny problem to miejsce w bagażniku - tu jużnie jest tak różowo zwłaszcza w naszych autkach w których bagażnik i tak do wielkich nie należy . Problem ten można zmniejszyćna paręsposobów
1 Butla w koło - zalety : nie zajmuje bagażnika
wady : umiejscowiona pod autem narażona jest na
tzw czynniki atmosferyczne ( gównie chodzi o
jej wkład czyli zewnętrzną część wielozaworu ,
elektrozawór , przyłącza )
2 Butla w bagażniku - zalety : jest jej miło i przytulnie , łatwiejszy dostęp
w przypadku ewentualnych napraw
wady : Zajmuje drogocenne miejsce , ale jeżeli
ktoś nie jeździ co tydzień w dalekie trasy
w pięć osób z pełnym rynsztunkiem da sie
to przeżyć .

Dodatkowa wskazówka dla zdecydowanych na butlę w bagażniku - jedźcie tam gdzie przed montarzem instalacji pan wyjmie wam 20 rodzajów butli i będzie razem z wami przez pół dnia cierpliwie przymierzał która będzie dla was optymalna .

Kolejna sprawa to ekologia - mieszanina gazu propan butan będących prostymi alkanami o kródkich łańcuchach węglowych spala sie praktycznie do poziomu dwutlenku węgla i wody , w przeciwieństwie do benzyny ( dlatego wymyślono min katalizatory i inne bzdety )
W cywilizowanych krajach posiadacze aut z LPG majązniżki w ubezpieczeniu lub podatku ale niestety trzeci świat jeszcze do tego nie doszedł

Ostatnim etapem dojżewania do instalacji jest znalezienie warsztatu w którym można instalacje wxiąć na raty ( praktycznie każdy ) raty należy znaleźć takie bez wstępnej wpłaty i rozłożone na 10 lub 12 z minimalnymi odstekami ( w łódzkiem nie ma z tym problemu ) dodatkowym atutem jest to iż pierwsza rata jest do zapłaty gdzieśpo 1.5 miesiąca od momentu montarzu instalacji .

Skoro już dojżeliśmy następnym etapem jest przaygotowanie auta do montarzu instalacji
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
 
 
 
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 20 Gru 2004, 20:04   

Przygotowujemy auto do montarzu instalacji .

Świece do gazu , olej do gazu , Kokpit spray do gazu . choinki zapachowe do gazu , przewody zapłonowe do gazu , płyn chłodniczy do gazu - stoimy w pożądnym sklepie motoryzacyjnym i jetsśmy tacy malutcy przy tych wielkich regałach uginających siępod wszelakimi specyfikami dedykowanymi do aut z instalacjami LPG .

Spokojnie bez nerwów . Gaz jest co prawda dużo bardziej wymagający jeżeli chodzi o ukł wys. napięcia ale nie demonizujmy . materiały zalecane przez producenta auta w zupełności wystarczą autku eksploatowanemu na LPG .
Czy to znaczy że od razu zamykamy portwel i wracamy do domu - niestety nie .
Jak już napisałem gaz nie przebacza - Na benzynie silnik jakoś chodzi lepiej lub gożej , cisdzej lub głośniej itd - na gazie nie ma tak łatwo .

Wiec zaczynamy .
nowe świece , przewody , w śmietniku ląduje także kopółka i palec , oraz przerywacz jeśli jest ( przerwa zostaje standardowa ) w śmietniku miejsze obok kopółki zajmuje filtr powietrza , filtr paliwa ( jeżeli u nas nie ma takowego zakładamy go ) przy okazji wynmieniamy olej z filtrem ( olej zalecany przez producenta lub taki na jakim jeździliśmy - nic dedykowanego do LPG )
Na koniec regulujemy zawory ( przerwy standardowe )

Pamiętajmy że autko musi poprawnie chodzićna benzynie wtedy dopiero zakładamy LPG ( tak sam jest w przypadku regulacji - nie doregulowujemy auta do LPG tylko instalację do auta - wskazówka dla domorosłych dłubaczy )

O czymś zapomnieliśmy - o płynie chłodniczym - narazie się wstrzymajmy z jego wymianą ( Gazerzy będą ingerowac w ukł chłodzenia więc nie warto go teraz wymieniać, ale pamiętajmy o tym po montarzu )

Jeżeli autko jest po przeglądzie sprawdzamy czy na benzynie na pewno działa poprawnie ( ustawienia gaźnika , jego stan ) i jedziemy do warsztatu na przymiarki .

Wyboru warsztatu w którym dokonamy montarzu należy dokonać na podstawie opinii znajomych , ale warto zwrócić uwagę na paręspraw które mogprzekreślićlub wypromowaćwarsztat np wspomniana już przymiarka butli ( jak kręcą nosem a jedyna jakąproponująidzie wpoprzek bagażnika zmieńmy warsztat ) , poza tym jeżeli warsztat mówi że :

Łoooo panie to stare auto i ja panu mogę założyć ale gwarancji nie dam że będzie działało bo wiesz pan stary silnik itd .

Także go zmieńmy - to że gaz należy montowaćw autach o przebiegu poniże 40 tyś km to mit ( w moim pierwszym aucie założyłem gaz przy przebiegu 330 tyś km )

kolejna sprawa to niestety masówka urządzana przez warsztaty montujące LPG czyli byle prędzej - objawia sie to w niezabezpieczaniu otworów wyciętych w blasze naszego auta farbą antykorozyjną , bezmyślnie puszczanych przewodach elektrycznych ( jak cieniutki przewód idzie bez dodatkowej izolacji pod autem koło tłumika to długo nie podziała ) i tego typu smaczkach na które należy zwrócić uwagę przy rozmowie wstępnej ( i oczywiście późniejszym odbiorze auta )


Pamiętajmy że to oni sądla nas a nie my dla nich i mająnam wszystko rzeczowo wyjaśnići odpowiedzieć na nasze pytania wyczerpująco a nie półgębkiem na srutututu się.

Na przymiarkę należy na ogół zabrać dwa dokumenty tożsamości i zaświadczenie o zarobkach ( w celu podpisania umowy o raty )

Skoro auto mamy po przeglądzie i po przymiarce wyjmujemy z niego wysztstkie osobiste rzeczy ( nie będzie niedomówień że ktoścoś zabrał itd ) i odstawiamy je na montarz - na ogół około 1 dnia
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
 
 
 
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 20 Gru 2004, 20:30   

Cz 3 czyli odbieramy auto z zamontowaną instalacją .

Auto powinno być zatankowane pewną małąilością gazu i wyregulowane ( o ile zezwoliliśmy aby ktośmin jeździł )
przed wyjechaniem gazer musi nam objaśnić co i jak , a my sprawdźmy umiejscowienie butli , wlewu ( to także warto wcześneij ustalić jeżeli mamy zamiar montować np hak ) parownika mixera , centralki i przewodów . przewody gazowe maja byćw czarnej silikonowej izolacji ( niepoprzecieranej ) i mająbyćz jednego kawałka ( nie łączone )
W dolocie powietrza nie może byćzadnych przesłon ani klapek w komorze silnika jedynymi ingerencjami mają byćprzecięte węże małego obiegu wody , wąż paliwowy oraz mikser w dolocie ( nie jakieśrurki miedziane tylko mikser dedykowany do danego dolotu . ) .
Gazer ma nam pokazać jak włączać instalację ( przełączać gaz benzyna ) oraz jak awaryjnie przełączaćzawór benzynowy ( umożliwi nam to dotarcie do domu gdy cała instalacja gazowa odmówi posłuszeństwa )
Ostatnią rzecza bedzie pokazanie umiejscowienia bezpiecznika instalacji ( miło jak jest on koło seryjnej skrzynki lecz jest to żadkie ) oraz zaopatrzenie sie u gazerw w zapasowy bezpiecznik .

Jeżeli jeździmy starszą generacją fiesty warto przxed montarzem ustalic aby parownik był włączony szeregowo z nagżewnicą ( gdy nie mamy zaworu ) będzie sieon łatwiej nagżewał i nie będzie miał moliwośći przymarznięcia zimą .

Poza autem musimy odebrać gwarancje na instalacje ( podstęplowaną) homologacje na butle i instrukcjeobsługi ( dokumenty te należy wozić w aucie nawet po wbiciu instalacji w dowód )

Odebrane auto ma prawidłowo odpalac i jeździć płynnie bez szarpania , obroty biegu jałowego mogą być o 100 wyższe niżnormalnie

Od gazera dowiadujemy sięjaka jest dalsza procedura rejestracyjna ( nie będe jej opisywał gdyż jest ona zmienna , a i poszczególne uwydziały mają swoje zwyczaje )

Mamy autko z gazem więc teraz pora na pierwsze kilometry .

aha - teraz wymieniamy zakupiony wcześniej płyn chłodniczy .
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
Ostatnio zmieniony przez Żółwik Tuptuś 20 Gru 2004, 20:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 20 Gru 2004, 20:41   

Auto tankujemy do pełna gazem i do pełna benzyną .

Pierwsze problemy pojawią sie najprawdopodobniej następnego dnia rano gdy wychłodzone auto nie bedzie chciało odpalicz gazu ( bo zapomnieliśmy przełączyć je na benzynę) gdy nam sie to w końcu uda a temp na dworzu jest wyższa niż 15 stopni jedziemy dio gazera aby ustawił dawkę startową - auto ma palićna gazie przy temp powyżej 15 stopni .

Skoro problem palenia rano mamy za sobąpamiętamy o jednym - nic nie kręcimy - przy najmniejszym niedomaganiu jedziemy do zakładu gdzie montowaliśmy gaz i mówimy jakie sąobjay ( na twórczość własną będzie czss )
Pamiętamy także że mamy tzry przeglądy gwarancyjne ( po 1 tyś, 5 tyś i 10 tyśkm ) na które należy pojechać do zakładu . Dalsze przeglądy należy robić równolegle z przeglądami auta czyli co 5 tyśkm .

Skoro jesteśmy jużpoza chorobami wieku dziecięcego przyszedł czas na dojżałą eksploatację autka z gazem ( jest ona nieco różna od eksploatacji auta bez LPG )

Na początek opiszę pewne zmiany w sposobie użytkowania :

1 Autko staramy sięodpalać z benzyny ( przy temp poniżej 15 st jest to raczej konieczność) - gaźnik lub ukł wtryskowy sie nieco obudzą i zapobiegnie to pozatykaniu dysz przez kisiel wydzielający sie podczas rozprężenia gazu ) . Nieprawdą jest że auto nie odpali z gazu przy minus 25 stopinach , ale wtedy parownik nie jest niczym ogżewany , z jednej strony gumowych mębran jest zimna ciecz chłodząca , z drugiej jeszcze zimniejszy gaz - powoduje to szybkie sztywnienie membran i przyśpieszone ich zużycie .
2 przełączamy na gaz dopiero gdy nieco sie podniesie wskazówka temp cieczy . - chodzi o to że nawet w ciepły dzień jeżeli zaczniemy jazdę przy zimym silniku używając wysokich obrotów - duża ilośćgazu rozprężanego w parowniku może spowodować przymarznięcie membran . Efekt dla nas bęzie nieodczuwalny ale skróci on żywot parownika
3 zawsze pisiadamy pełen bak benzyny ( zapobiegnie to skraplaniu pary wodnej na ściankach baku i mowstawaniu mieszanimy wody z benzynmą ) Dodatkowo można stosować uszlachetniacze do paliwa ( SHELL )
4 w przypadku aut gaźnikowych tankujemy benzynę z najwyższą dostępną liczbą oktanową ( będzie ona najbardziej zbliżona do LO gazu 108 ) umożliwi nam to skorygowanie ustawienia zapłonu ( przyśpieszenie ) , w przypadku aut z wytryskiem tankujemy benzynę zalecaną przez producenta auta.
5 Co jakiśczss przejeżdżamy pewnąilość km na benzynie

Nieco inne jest także serwisowanie auta posiadającego LPG
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
 
 
 
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 20 Gru 2004, 21:02   

Niestety przeglądy naszego autka musząbyć częstrze .

1 Jeżlei jeździmy na oleju mineralnym to wymieniajmy go co 7 tyś km ,

2 płyn chłodzący wymieniajmy co 2 lata .

3 świece i przewody - wymiana najpóźniej co trzy wymiany oleju czyli co 21 tyś .

4 Filtr paliwa i powietrza wymieniajmy co 14 tyś

5 Zawory sprawdzajmy co 7 tys km

6 ostatnia sprawa to obsługa instalacju gazowej - filtr gazu wymieniajmy co 7 tyś , w tym samym momencia należy spuścić mazut z parownika .
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
 
 
 
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 20 Gru 2004, 21:05   

Jeżeli ktoś dał radę przebrnąć przez tąfale mojej grafomanii niech da znak czy to wogóle potrzebne i czy da sie to przeczytać ( czy usypiacie wtrakcie )

Text będzie sie zmieniał gdyżnie wszystkie problemy sobie przypomniałem , poza tym liczęna wasze sugestie ( może stanie sieon czymśw rodzaju wprowadzenia do używania LPG )

Jeżeli zajdzie taka potrzeba ( i znajdęnaiwniaka z cyfrówką ) rozszeżę text o zdjęcia i szczegółowe opisy wymian filtrów oraz ustawiania instalacji itp
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
 
 
 
Adamm
[Usunięty]

Wysłany: 20 Gru 2004, 22:45   

Jednym slowem ekstra.

Mialem autko z gazem ale tu dowiedzialem sie bardzo duzo i wiem jakie bledy popelnilem.

Teraz mam TDi wiec nie mam problemu z gazem, ale uwazam ze tekst jest kompetentny i godny polecenia.
 
 
Yoshimitsu
[Usunięty]

Wysłany: 21 Gru 2004, 01:06   

No niezle Zolwik :D
Niezly poradniczek stworzyles ,d;ugi ale jak dla mnie dobry ,tez sie duzo dowiedzialem o LPG , jeszcze go niemam ale moze kiedys zaloze .

Pozdro
 
 
Wodz


Dołączył: 17 Cze 2004
Posty: 40
Skąd: Okolice Rzeszowa
Wysłany: 21 Gru 2004, 01:34   

Bardzo ciekawy artykul!!!Skoda tylko ze nie stosuje sie do jego tresci:-(Dziwi mnie pare zeczy ktorych nie przestrzegam,a autko dalej chodzi bez zastrzezen na lpg.Mianowici zawsze pale na lpg nawet przy -25stopniach(bez problemu)osttnio(jakies 15 000km)temu zalalo mi olejem cala kopolke wraz z przewodami(wypadla szabelka)i przetarlem ja szmata tak samo przewody i dalej nie ma problemu z rozruchem jak i z jazda na gazie.Filter gazu zmieniam mniejwiecej co 15tys tak samo olej jak i filter oleju,filtr powietrza co 10tys,filtra paliwa jeszcze w zyciu nie wymienialem(na benzynie tez autko jezdzi bez zastrzezen po wymianie kompletu uszczelek i membram w gazniku),a to najciekawsze ze pierwszy raz spuscilem tzw:mazut jakies 20tys km temu,a przejechałem juz autkiem po zagazowaniu 120tys km!Membramy jeszcze od poczatku sa nie wymieniane,a z tego co tu napisane to juz dawno powinno je szlak trafic!Hmmmmmmmm?Czy moja instalacja(LOVATO tartarini)jest stworzona dla takich niechluji i zaniedbywaczy jak ja?Czy moze ten artykul jest dla instalacji duzo,a to duzo czulszych?
_________________
Ford Fiesta Xr2(mk1)
Fiesta stara ale jara!!!
 
 
 
muzz
[Usunięty]

Wysłany: 21 Gru 2004, 10:14   

ŁAŁ...nie no spoko tekst...w sumie duzo mozna sie dowiedziec o eksploatacji auta na LPG i jak zakladac instalke... :brawo: :brawo: :brawo:
 
 
Marcin
[Usunięty]

Wysłany: 21 Gru 2004, 17:35   

Bardzo sie przydaje taki text jeśli ktoś planuje założyć instalacje gazową do swojego autka.
Dzięki, ja też planuje i już wiem o co chodzi. :D
 
 
woytekmk3
[Usunięty]

Wysłany: 21 Gru 2004, 23:27   

:brawo: żółwik za tekst i chęć podzielenia się z innymi.
 
 
pablonas
[Usunięty]

Wysłany: 22 Gru 2004, 22:58   

calkiem fajnie i przejrzyscie napisane. proponowałbym adminie aby to gdzies przykleic. podziwiam żółwiu za cierpliwość w pisaniu tego tekstu :)
 
 
Fred
[Usunięty]

Wysłany: 22 Gru 2004, 23:04   

Wodz napisał/a:
Mianowici zawsze pale na lpg nawet przy -25stopniach


Mój kumpel też swego czasu tak roił ale odechciało mu się kiedy musiał naprawić gaźnik bo mu sie przez ciagłe odpalanie na gazie rozjebał
 
 
SILO 


Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: S
Silnik: 1.6/96KM
Wiek: 49
Dołączył: 09 Lis 2004
Posty: 54
Skąd: Dębica/Grantham
Wysłany: 23 Gru 2004, 08:27   

Hej!
Fiestka to mó trzeci samochód z instalacją LPG, poprzednio miałem 2 poldki. Jednego zwykłego 1.6 (montaż instalacji przy 92 tys km) i jednaego 1.4 rover (montaż przy 103 tys km).
W żadnych z tych samochodów niezmieniałem oleju częściej niż 10 tysięcy km. Filtry zmieniałem wg zaleceń producenta. Stosowałem normalne świece (poldki iskra ford NGK)Kable WN nigdy nie były zmieniane. Gaz nie wpłynął na zużycie silnika osiągi się nie zmieniły żużycie oleju też
Polonez gaźnik zwsze proktycznie był palony na gazie (nawet -15 stopni) i do czasu sprzedaży spisywał sie super.
Polonez rover sam automatycznie odpalał na benzynie. Przy opisywanych perzeze mnie czynnościach eksploatacyjnych samochody sposywały się bez zarzutu instalacja chodziła w nich dobrze do końca.
Fiestka jest trochę bardziej wrażliwa na starych (orginalnych kkablach paliła dużo gazu i była słabsza)
Po wymianie świec i kabli (janmor- na motorcraft mnie nie stać) jest wszystko super. Jest również bardziej wrażliwa na zasyfiony filtr powietrza oraz wymaga (przy temp poniżej 0) palenia na benzynie.
na LPG zrobiłem fiestką około 22 tys. km i wszystko jest OK.
A co do bezpieczeństwa to instalacja gazowa jest o wiele lepsza niż zasilanie benzynowe.
Doświadczyłem tego na własnej skórze podczas mojego wypadku (poldek 1.4 rover - facet walnął mnie w prawy bok przy 110) gdzie benzyna wyciekła a gaz nawet nie zasmierdział.
ałe szczęście ja wyszedłem prawie bez szwanku.
Pozdrawiam serdecznie
Marcin
_________________
Ford Mondeo 2.0 dcti kombi 06, Seat Ibiza 04 1.2 widowmaker, Iveco Daily 2.3 HTP 09
 
 
 
armasis
[Usunięty]

Wysłany: 23 Gru 2004, 10:43   

dobra robota żółwik :!: :!: , ale masz łeb , może kiedyś skorzystam z twoich rad . pozdrawiam
 
 
Wodz


Dołączył: 17 Cze 2004
Posty: 40
Skąd: Okolice Rzeszowa
Wysłany: 23 Gru 2004, 12:34   

Fred napisał/a:
Wodz napisał/a:
Mianowici zawsze pale na lpg nawet przy -25stopniach


Mój kumpel też swego czasu tak roił ale odechciało mu się kiedy musiał naprawić gaźnik bo mu sie przez ciagłe odpalanie na gazie rozjebał


Ja jakos to robie od 120tys km i gaznik jest ok!Jedynie co w nim padlo to membramki.Ale jezdzac duzo na LPG wczesniej czy pozniej i tak sie nadaj do wymiany bo pracuja na sucho.Po przepustnicach nie widac zeby im to szkodzilo(przynajmniej po moich).Gaznik moj bez problemu daje sie regulowac itd.Benzyne uzywam tylko przy wyscigach na 400m i nie mam wtedy zadnych problemow z parca silnika na niej.Jedynie musze zmienic dolot powietrza bo mam zmieniony pod LPG i na nim na paliwku gozej mi przyspiesza i jest autko zmulone,ale po zmianie dolotu wyraznie jest otczowalna dynamika autka.
_________________
Ford Fiesta Xr2(mk1)
Fiesta stara ale jara!!!
 
 
 
muzz
[Usunięty]

Wysłany: 23 Gru 2004, 14:45   

SILO napisał/a:

Doświadczyłem tego na własnej skórze podczas mojego wypadku (poldek 1.4 rover - facet walnął mnie w prawy bok przy 110) gdzie benzyna wyciekła a gaz nawet nie zasmierdział.


dodam tylko ze ponoc po tych butlach mozna "jezdzic" a nawet do nich strzelac i nie powinny sie przedziurawic...najczesciej jak ktos ma zbiornik w kole i dostaje strzala z tylu to tyl jest bardzo czesto zmasakrowany a jednym ocalalym miejscem jest wlasnie miejsce na zapas(ew. moze sie troche przesunac wzgledem samochodu)...:)...
 
 
Żółwik Tuptuś 
Ninja TEAM





Model: Ford Fiesta Mk1`81
Wersja: Turbo
Silnik: Inny
Dołączyła: 29 Maj 2004
Posty: 4354
Skąd: Z Galapagos
Wysłany: 26 Gru 2004, 19:51   

Dziękuję za słowa uznania . :) Dopingują one do dodatkowej pracy której pierwsze kroki już poczyniłem - Dioda stał się szczęścliwym posiadaczemi Aparatu cyfrowego więc pojawią się kolejne odcinki tematu mówiące min o wymianie filtra gazu lub spuszczaniu mazutu z parownika opatrzone zdjątkami .

Co do Wypowiedzi w styli Wodza - :? Gratuluję stary - masz naprawdę wyjątkowe autko ( przynajmniej tak piszesz ) Ale czy aby na pewno metoda : " Nie drapę jak nie sfędzi " jest prawidłowa ?
_________________
Wanna Rallye Team
&
Bad Boys Racing Team

ADHD/Adrenaline
 
 
 
Wodz


Dołączył: 17 Cze 2004
Posty: 40
Skąd: Okolice Rzeszowa
Wysłany: 26 Gru 2004, 23:54   

Co bym zyskał na tym zeby nie pisac prawdy?Co mam dokładnie rozumiec przez powiedzenie " Nie drapę jak nie sfędzi "?
_________________
Ford Fiesta Xr2(mk1)
Fiesta stara ale jara!!!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Ogłoszenie: NASZE OSIĄGNIĘCIA - czyli chwalimy się :)
PUCIO Frakcja wielkopolska 8 5 Gru 2008, 21:51
PUCIO
Brak nowych postów Ogłoszenie: FAQ - REPERATURKA WLEWU/NADKOLA czyli spawanie
LOY Blacharstwo / Lakiernictwo / Kosmetyka samochodowa 54 28 Lut 2014, 18:11
deejay
Brak nowych postów Przyklejony: Ku przestrodze, czyli zdejmij nogę z gazu
Tutaj zamieszczamy linki i zdjecia dla piratow drogowych
Mafios Linkownia 583 30 Paź 2015, 14:54
szagrad
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: Gotowanie z Żółwiem czyli co w układzie chłodzenia piszczy
Żółwik Tuptuś Mechanika ogólna 2 28 Gru 2004, 20:45
Żółwik Tuptuś
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: Gumy czyli bezpieczna jazda z każdym partnerem
Żółwik Tuptuś Mechanika ogólna 4 13 Sty 2005, 23:59
Żółwik Tuptuś


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group




Instagram




Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.