Blackknight88 
Model: Inne auto
Wersja: Sport
Silnik: Inny
Imię: Karol
Wiek: 35
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 263
Skąd: Kielce
|
 Wysłany: 5 Lis 2009, 18:07 Nie przełącza na gaz
|
|
|
Witam
Otóż postanowiłem zachować swą Fiestę i doprowadzić ją do porządku. Mała reanimacja się przyda oraz wymiana paru części.
Kolejnym problemem jaki mnie spotkał jest mianowicie przełączenie z benzyny na gaz.
Otóż wszystko chodziło cacy. Odpalanie na benzynie i potem przełączanie na gaz. Gdy było pewne, że samochód nie będzie używany dłużej niż 10h to gasiłem go na benzynie. Wiadomo trochę pochodził na 95 i odpalanie na gaz. Wszystko ładnie pięknie, przełączanie, elektrozawór cyknął i gaz był.
Jeśli chodzi o pozycję zapłon, to mając przełącznik w pozycji benzyna (u mnie czerwona dioda) nic nie słychać, żadnego cykania (normalne). Przełączając na gaz (nieważne czy automat czy ręczny gaz) słychać było wyraźne cyknięcie elektrozaworu i po chwili zamykał się i tym samym zapalała się dioda zielona na moment i potem pomarańczowa (automat) i zostawała na zielonej (ręczny gaz). Przy auto z 95 na gaz silnik przeskakiwał przy odpowiedniej prędkości obrotowej.
Przypominam było słychać cykanie.
Niedawno przestał chodzić na gazie. Przy zimneijszych dniach odpalał, natomiast teraz nie chce się przełączać na gazik. Nie słychać cykania po przejściu na ręczny lub auto gaz przy zapłonie jak i na chodzącym silniku. Przegazowanie na benzynie i tym samym danie ostrych obrotów nie pomaga. Kontrolka zmienia się na kolor pomarańczowy (kiedyś cyknięcie i zmiana na moment na zieloną i z powrotem na pomarańczową). Czerwona jest tylko wtedy gdy jest w pozycji benzyna. Nie zmienia się kolor ani na zapłonie ani po odpaleniu silnika. Cały czas jest czerwona, natomiast teraz gdy chce zmienić na gaz to tylko zmienia się kolor na pomarańczowy i nic się nie dzieje. Elektrozawór nie reaguje.
Elektrozawór działa bo podłączałem go na krótko do aku i otwiera się. bezpiecznik pomiędzy przełącznikiem a centralką chyba jest sprawny. Ciężko powiedzieć co to może być, nie mam pojęcia już a naczytałem się tutaj że ludzie jechali do gazownika robił coś inkasował kasę a problem nie znikał. Chciałbym się najpierw najwięcej dowiedzieć i spróbować samemu by w ostateczności pojechać do gazownika i przekazać mu moje maleństwo.
Pomocną informacją może być fakt, że przed tym faktem musiałem wymienić sondę lambda. Wydaje mi się, że z wtyczki od sondy idzie jakiś kabel do sterownika gazu czy generalnie instalacji powiązanej z gazem. Po zmianie sondy (tamta była padnięta) i resecie kompa obroty zaczęły strasznie wariować. Znowu nie spadają i utrzymują się ostro na wysokich i powoli spadają na postoju, natomiast jak wrzucę bieg i pojadę nawet te 4 metry w tył czy przód i dam na sprzęgło to spadają jeszcze wolniej. Dopiero jak się zatrzymam to czekam aż spadną. W lato zmieniałem kable przy CPP więc pomogło, natomiast problem wrócił dopiero po resecie. Przed nim nic się nie działo. Jeszcze zerknę na krokowca bo może on jest problemem, wymienię termostat bo ciężko mi temperatura rośnie (może też jest czegoś problemem) oraz klemy do aku bo nawet jak mocno zakręcałem to się ruszały. Teraz przykręciłem dobrze i się nie ruszają, ale już są zjechane przez śrubokręt bo musialem sobie jakoś z nimi poradzić. I nie wiem właśnie czy gdzieś kabla nie odczepiłem od gazu. Wiem że od minusa szedł do elektrozaworu i drugi był podłączony pewnie pod centralkę. Sprawdzając napięcie na elektrozaworze było, czyli kabel dobrze trzyma i tym samym klemy chyba też. Nie wydaje mi się bym "zgubił" kabel przy tych resetach bo by coś zwisało, a raczej nic nie zwisa. Może masa nie ta? ale dziwne żeby od samych resetów to się stało bo tak to nic nie grzebałem. Dopiero po nim zaczęły wariować obroty i po dniu odstawienia samochodu (piątek zeszły tj 30.11.2009r. cały dzień nie był odpalany ale zostawiony na benzynie) i dopierio w sobotę odpalony by pojechać do mechanika na robienie obrotkow to właśnie padło to przełączanie gazu. Samo się zepsuło ? nie wiem. Odpiąłem centralkę od kabli ale nie widzę nic złego więc podpiąłem ją znowu. Jakaś wtyczka 4 pinowa jest luzem doczepiona szybko złączką do wtyczki od centrali ale ona nigdy nie była podpięta. Luzem leżała, natomiast jest mokra. Daję wszelkie info może coś pomoże. Co do przełącznika to nie wiem czy jets zepsuty, ale chyba nie skoro przeskakując na pozycję ręczny gaz lub automat zmienia kolor swej diody na pomarańczowy (domyślnie powinien być na 1 sek zielony i potem pomarańczowy).
Idąc dzisiaj tak po omacku na szybkiego kablami od centralki zauważyłem, że idą też do wtyczki od CPP bodajże i krokowca chyba. Tylko nie wiem czy to ma związek z przełączaniem na gaz czy obrotami, ale chyba to drugie  . Tylko cholera CPP robiłem w wakacje i sprawdzając omomierzem płynnie zmieniała się oporność. Kable dobrze zaizolowałem. Krokowiec nie był ruszany więc może on jets problemem. Kumpel już się zajmie bo samochód stoi u niego w warsztacie i jutro podjadę może coś pokombinować przy nim bo będę miał kilka h wolnego czasu bo musi zrobić rozrząd i dopiero po weźmie się za mój. Dlatego chcialbym dowiedzieć się jak najwięcej bym nei musiał jeździć co trochę z warsztatu do domu i patrzeć czy jest jakieś nowe info na ten temat.
Silnik taki jaki mam w opisie czyli 1.1i wtrysk 50 koni.
Instalka gazu : Lo-Gas
Niestety nie mam aktualnie możliwość zejścia do samochodu i przepisania, zrobienia zdjęć tego co będziecie chcieli więc muszę dać Wam tylko dane z listy instalki gazu:
Reduktor : Aldesa
Zawór gazowy : Aldesa
Wielozawór : Tomasetto
Komora szczelna : Tomasetto
Zawór tankowania : Tomasetto
Zbiornik : GZWM Grodków
Przełącznik/centralka : Lo-gas
Układ elektroniczny : Lo-gas
Instalacja montowana 08.10.2005r. Od czasu instalacji samochód przejechał TYLKO 16 tys km. Bardzo mało dlatego, że dziadek rzadko nim jeździł. Sporadycznie na ryby. W zimie w ogóle nie jeżdżony tylko otulony kocami  w garażu i stawiany na klockach.
Pozdrawiam
PS : Jakby było potrzebne jeszcze jakieś info to piszcie.
PS2 : czy to możliwe, że mogła pójść centralka, przełącznik albo coś przy tak małym przebiegu na gazie ? od daty montażu do kwietnia 2009roku przejechał ten samochód 5 tys !!!. Dopiero jak wpadł w moje ręce to trochę to nadrobiłem.
PS3 : Czy w związku z takim przebiegiem lecz sporym okresem czasu trzeba wymieniać filtr gazu, membrany w parowniku czy coś czy jeszcze da radę ?
[ Dodano: Pią Lis 06, 2009 22:19 ]
Gaz naprawiony. Totalna pierdółka. Gazownicy nie mieli czasu zająć się maleńką ale jeden był na tyle uprzejmy by powiedzieć co zrobić by sprawdzić czy przełącznik jest sprawny czy do wymiany bo w 90% przypadków jego obstawiali że jest zepsuty.
Otóż wypinamy przełącznik z wtyczki i łączymy na krótko kabel czerwony i niebieski. Czerwony jak mówił prowadzony jest od + aku (- mam standardowo wpięty do jednego styku elektrozaworu) i niebieski od elektrozaworu właśnie. Połączenie czerownego i niebieskiego da nam ręczne przełączenie na gaz. Przekręcamy na zapłon i jak słychać cyknięcie elektrozaworu to udało się. Ja tak zrobiłem i działa, potem podpinam przełącznik i działa na nim. Widocznie coś musiało się zawiesić i impuls z przełącznika był za słaby by go odblokować.
Jakby co to nie ponoszę odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody wynikłe z samodzielnych prób naprawy gazu w wyżej cytowany przeze mnie sposób.
Pozdrawiam
Fiesta ostro walczy z grypą. |
|
