Przesunięty przez: van
21 Cze 2014, 22:38 |
Łożyska co z nimi ?? |
| Autor |
Wiadomość |
diodalodz 
Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 5648
Skąd: Łódź
|
 Wysłany: 21 Gru 2004, 23:48 Łożyska co z nimi ??
|
|
|
Witam
Wymieniłem łożyska z przodu .
i Oto moje obserwacje . Samchód ma problemy z toczeniem ale łożyska sie nie grzeja . Z tego co pisze w książce nakrętki połosi dokręca sie z ogromnym momentem 220 Nm . I z takim zostały skręcone . Pojawiły sie opory w toczeniu . Auto przy prędokości ok 1km/h moze mniejszej wydaje dziwięki jak ktoś by jeździł paznokciem po winylowej płycie . Widzałem ze w klubie jest paru mechaników , niech sie wypodziedza czy to moze być wina piast . Po czym poznać ze piasta kwalifikuje sie do wymiany . Czy tym momentem skręca sie łożyska na podniesionym aucie ?? Poradzcie coś bo 27 jade w trase az do zakopca i niechciał bym robić tego na trasie .
Pozdrawiam |
|
 |
|
 |
Fred
[Usunięty]
|
| Wysłany: 22 Gru 2004, 02:05
|
|
|
| Jak ja niedawno wymieniałem łożyska to koleś od razy wymienił mi te tarcze od piast bo po pierwsze primo: były już starsznie zjechane, a po drugie primo: mówił że lepiej wymienić bo mogą mi potem w dość szybkim czasie znowu łożyska srutututu |
|
 |
|
|
spider
[Usunięty]
|
| Wysłany: 22 Gru 2004, 10:19
|
|
|
| a łozyska kupiles orginalne cz made in poland bo ja wymienialem w orionie i okazało się że niezgzdzały się dwie ostatnie cylerki i autko lekko jezdziło ale szumiało po odkręceniu nakrętki wypadło ale zmielone |
|
|
|
|
|
Fred
[Usunięty]
|
| Wysłany: 22 Gru 2004, 10:48
|
|
|
| spider napisał/a: | | a łozyska kupiles orginalne cz made in poland |
Hmmm... pytasz sie mnie czy diody? Bo jeśli chodzi o mnie to zapodałem porządne niemieckie łożyska... |
|
|
|
|
|
Rycho
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: S
Silnik: 1.8i16V/105KM
Wiek: 49
Dołączył: 26 Maj 2004
Posty: 203
Skąd: Trzebnica
|
| Wysłany: 22 Gru 2004, 10:59
|
|
|
jeśli łożyska do MK3 to na pewno z całej siły, ale jeśli to mk1 lub mk2 to już pewien nie jestem, jednak wydaje mi się, że gdyby twoje łożyska nie były przystosowane do takiego skręcania to z trudem byś koło obrócił podniesione i albo obracało by się mocno "kwadratowo", spróbuj podnieść auto i sprawdź czy kołem da się kręcić jeśli nie to chyba nowy komplet łożysk :(
Rycho |
_________________
JetCar XR2
I,i,i ja mówię ci, że ci, co władzę mają
Robią syf i w tym syfie się tarzają
I mówię ci, że ten, kto ma władzę
Niech zawsze, zawsze budzi w tobie odrazę |
|
|
|
|
|
diodalodz
Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 5648
Skąd: Łódź
|
| Wysłany: 22 Gru 2004, 12:31
|
|
|
ma juz nowe łożyska . Zainwestowałem i z chin przerzucam sie na anglie  .
Co do piast to oczekuje na telefon od gościa co ma jest załatwić . Z tego co widzie to ok 100 zł sztuka :( . Hm ciężko ciężko . Podobno smaru można nakładać ale nie za duzo i tak jak mowicie skręca sie wszystko mocno tylko jeden warunek . Krawedz na która wchodza bieżnie musi być idealna (tzn nie wolno ich nawet zarysować czy wybijanu starych bieżni . Bo łożyska te stykaja sie i nie da sie ustawić luzu miedzy nimi . Sa tak policzone ze nie powinny mieć luzu .
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Piotrek
[Usunięty]
|
| Wysłany: 22 Gru 2004, 17:08
|
|
|
Jaką siłą dokręcać łożyska z tylu w MK3, czy też na max jak proponuje Rycho. po zakupie autka smarowałem łożyska i dowaliłem na max, nie grzeją się ani trochę ale zastanawiam się czy ich nie popali po takim dokręceniu.Po podniesieniu auta koła obracają się lekko.Budowa tych łożysk podobna jest do audi i VV a takie przy mocniejszym dokręceniu już popaliłem i stąd moja ciekawość.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
adamuus
[Usunięty]
|
| Wysłany: 22 Gru 2004, 18:16
|
|
|
jesli lozyska sa podwojne skreca sie je na maxa. nie stosuje sie zadnych smarow bo one i tak sa juz obsmarowane. co najwyzej mozna lekko smarem pojechac po sworzniu na ktory nachodza co by lepiej weszly. ale tego smaru nie za duzo bo i tak nadmiar wyplynie. lozyska sie skreca na podniesionym aucie (do tego potrzebna jest jeszcze jedna towarzyszaca dusza zeby potrzymala kierownice oraz wcisnela do oporu hamulec). nigdy nie dokreca sie lozysk po opuszczeniu auta. acha i jeszcze jedno warto po przejechaniu jakis 100-150 kilometrow jeszcze raz podniesc auto i dokrecic lozyska.
to pisze jak ktory tak wiele wojowalem kiedys z lozyskami nie wiedzac jak to sie robi prawidlowo. |
|
|
|
|
|
adamuus
[Usunięty]
|
| Wysłany: 27 Gru 2004, 22:13
|
|
|
| taaaaaaak jeszcze kilka dni temu pisalem diodzie o lozyskach jak je porzadnie wymienic. teraz sam musze to zrobic. mam tylko nadzieje ze piast mi nie wyje....balo. powiem tylko ze sprawa wyglada dosc powaznie... tak wiec jutro dzialam. |
|
|
|
|
|
Fred
[Usunięty]
|
| Wysłany: 28 Gru 2004, 00:33
|
|
|
| Jeśli padły ci piasty to ja cie pociesze ze ostatnio robiłem u mechaniora łożyska z piastami i za całośc wywaliłem 620 zylasów łożyska po 130, tarcze od piast po 120 i robocizna 120 więc lepiej się módl żebyś nie musiał piast robić. |
|
|
|
|
|
adamuus
[Usunięty]
|
| Wysłany: 28 Gru 2004, 13:03
|
|
|
| lozyska juz kupione jakies niemieckie 65zolek /szt (po upustach) piasty juz nabylem na szrocie za 2 szt. (razem z lozyskami komplet) zalem 115 zolek. jesli sie okaze ze piasty mam dobre to oddam te zakupione. dzisiaj walcze tak wiec zobaczymy co sie bedzie dzialo. |
|
|
|
|
|
|
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
