Fiesta Klub Polska


Poprzedni temat «» Następny temat

Tagi tematu: Brak tagów.

Przesunięty przez: szynszyl
1 Lis 2008, 20:16
Brak zapłonu Fiesta1.4 89r b.długie :(
Autor Wiadomość
mullers
[Usunięty]

Wysłany: 10 Lut 2006, 22:39   Brak zapłonu Fiesta1.4 89r b.długie :(

Witam Serdecznie wszystkich użytkowników.

Od ubiegłego roku mam problem z moją Fiestą.

Jest to model benzynowy z silnikiem 1,4 wyprodukowany na przełomie 89r ale czy to jest nowa wersja czy stara to ja już sam do konca nie wiem.Jedni twierdzą tak inni tak.Sami oceńcie:









Zaczęło się najprawdopodobniej od termostatu włączającego wiatrak na chłodnicy.
W pewnym momencie ujeżdzania mojej Fieścinki temperatura silnika zaczęła w zastraszającym tempie rosnąć.
Objawiło się to standartowo na desce roździelczej wysokimi wynikami "strzałki" oraz podczas jazdy nagłym przerywaniem pracy silnika.

W pewnym momencie samochód zaczął szarpać.
Gdy odpuściłem noge z gazu silnik wrócił do około 1200 obrotów lecz gdy tylko delikatnie poruszyłem nogą dzwignie gazu momentalnie dlawił się a obroty gwałtownie (w ciągu niecałej sekundy) spadaly do zera po czym wracały do 1200.
Naprawde dziwne zachowanie gdy tylko próbowałem dodać gazu obroty skakały niemiłosiernie w przedziale 0 - 1200 - 0 -1200 - 0 1200 tak jakby coś odcinało regularnie zapłon.
Gdy dałem odpocząć silnikowi, po niecałych 20minutach udało mi się go ponownie uruchomić.
Niestety bez zmian gdy tylko silnik nagrzał się obroty zaczęły świrować.

Musiałem jakoś dojechać do domu gdyż akurat byłem w centrum miasta ( na dodatek w obcym kraju i wcale nie do śmiechu było mi zostawić auto na środku drogi w Kopenhadze)



Zacząłem kombinować i po chwili namyslu stwierdzilem ze skoro silnik pracuje równo bez gazu to "bez gazu" dojedziemy do domu hahahaaaa. :)

Wrzuciłem jedynke i sprzęgłem udało mi sie wyprowadzić go do czwórki co najlepsze z pasażerką obok.
Więc na pełnym farmazonie modląc się w międzyczasie dojechałem jakoś do domu.
Żałujcie że nie widzieliście miny wszystkich Duńskich kierowców którzy mnie mijali gdy śmigałem okolo 35-40km/h :)

Po wstępnych oględzinach okazało się że mam wypalony termostat.
"Po Polsku" zwarłem go na krótko (do czasu kupna nowego oczywiście),więc gdy tylko przekręcałem kluczyk wentylator zaczynał pracę.

Problem skaczących obrotów Zniknął... ale czy aby napewno ?



Następny problem pojawil się jakiś czas poźniej.

Mianowicie któregoś wieczoru odstawiłem Fiestolot pod domem i wszystko bylo w porządku.
Rankiem schodzę do samochodu, otwieram, przekręcam kluczyk w stacyjce (kontrolki się zapalają) po czym kręce... :

I tu Uwaga - NIGDY nie kręciłem dłużej niż 1,5 - 2s !!!

A tu nic, bęc, zero reakcjii, więc myśle sobie - Alarm nie podłączył zapłonu po rozbrojeniu !
Zamykam auto pilotem , otwieram ponownie i kręce
Zgadnijcie co ?
NIC ani drgnie - Pierwszy raz od ponad roku gdy ów Fieścinke nabyłem - zawiodła!

Wcześniej miałem skromny problem z nierównymi obrotami ale po podniesieniu maski usłyszałem jak ISKRA skacze po silniku w lewo i prawo więc kupiłem komplet kabli WN i po kłopocie !

Więc zabieram się za diagnozowanie...sprawdzam napięcie akumulatora, kable WN, przerywacz,dopływ paliwa, świece i wten sposób dochodzę do pierwszego tropu.
Brak iskry...hmmm i co teraz?
Po niedługim namyśle i kilku pomiarach udaje się w poszukiwaniu Cewki.

Mija kilka dni zanim udaje mi się namierzyć jakiś sklep-serwis z częściami zamiennymi gdyż po wizycie w Centrum Obsługi Ford'a żyć mi się odechciało.
Koszt oryginalnej cewki zapłonowej około 400-600zł.
Jakimś cudem udało mi się trafić na jakiś auto szrot gdzie nie zostałem odparawiony z kwitkiem i nabyłem ów cewkę za kwotę około 120zł (używaną).

Wracam do domu, w pierwszej kolejności chwytam miernik i porównuje oporność z moją cewką.Okazuje się taka sama.
Pro forma wymieniam cewkę ale iskry jak nie było tak nie ma. :(
Dalsze poszukiwania braku iskry stanęły na :
Module Zapłonowym lub jak kto woli - Podciśnieniowym elektronicznym układzie wyprzedzania zapłonu.



Spisuje więc symbol widniejący na Pudełku Motorcrafta udaje się ponownie do Ford'a i po powrocie mam ochotę oblać moją ukochaną Fieścinke bęzyną i podpalić. :placz1:

Koszt modułu - 1450zł czyli prawdę mówiąc 250zł więcej niż zapłaciłem za pojazd w Niemczech :(



Zwracam się o pomoc do szwagra w Olsztynie i przekazuje mu komplet zdjęć z opisem Modułu i on jakimś cudem u znajomego na szrocie wynajduje toczka w toczke taki sam moduł.

Dla porównania kosz 100-120zł.
Decyduje się na zakup ów urządzonka bez namysłu i niecierpliwie czekam na paczkę z Polski.
Mija kolejne kilka dni.

Dostaje wyczekiwaną paczkę,pędem lece do auta i podłączam moduł.

Przechodzę do kabiny po czym przekręcając kluczyk momentalnie dostaje banana na twarzy. :)

Tak jak wczesniej pisałem nie trwało to więcej niż 2 sekundy :D :D :D Hip Hip Hurra

Więc zapobiegawczo gaszę silnik i powracam do punktu wyjścia z powrotem instalując "stary" moduł chcąc mieć 100% pewność iż była to faktycznie wina urządzenia.

Nieopisana była moja mina gdy przekręcając kluczyk Fieścinka znów zapaliła.....

Zgłupiałem dokumentnie... :yyy: ..o co chodzi..:yyy:...??? :yyy:

Ponownie wymieniam cewke,moduł i tak na wszystkie możliwe sposoby...Fiesta pali za każdym razem. :2xf:



Myślę sobie....obraziła się na mnie ale już jej przeszło....hehe przynajmniej na przyszłośc mam zapasowy moduł i cewkę...
Idę więc do pracy....

Po powrocie gdy znów znalazłem trochę czasu schodzę do samochodu i dla pewności odpalam go ponownie.
Silnik wystartował bez zarzutu lecz po kilku minutach gdy się nagrzał powtórka z rozrywki ze skaczącymi obrotami...Mało się nie rozpłakałem.....Dość myślę sobie i obrażony idę do domu.

Następnego poranka schodzę ponownie do swojego pojazdu i próbuje zapalić...niestety bez skutku....i tak aż do dziś...

Minęły dwa miesiące...gdy miałem auto służbowe co jakiś czas zapinałem kable i kręciłem ile wlezie kombinując że może zapali.
Czasem się udało lecz nie na długo. :-(

Zdążyłem się przeprowadzić w tym czasie i nawet przejechałem Fiestą do nowego miejsca zahaczając o stację i tankując do pełna. :rad1:


Gdy auto służbowe się skonczyło, a akumulator wysiadł nie pozostało mi nic innego jak tylko ze smutkiem spoglądać z okna czy jeszcze mi jej nie wyworzą na szrot dzięki "życzliwości Duńskich sąsiadów"

Nie poddając się po jakimś czasie zdecydowałem się na zakup prostownika.Ponownie naładowałem akumulator i wziąłem się do roboty niestety bez skutku.
Po bezsensownych walkach z wiatrakami gdy moje OC się skończyło,przegląd również do najświeższych nie należy :) postanowiłem za namową szwagra napisać do was na Forum.

Piszę więc do was Moi drodzy z nadzieją że wasze doświadczenie pomoże mi zlokalizować żródło mojego kłopotu, oraz przywrócił do porządku mój ukochany pojazd.

Będę wdzięczny za każdą radę i pomysł.

Problem moj opisałem najdokładniej jak tylko mogłem. (...sorry że tak długo)

Serdecznie pozdrowienia dla wszystkich Fiestomaniaków.
 
 
Lokmen 
Zeus


Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Dołączyła: 23 Maj 2004
Posty: 1723
Skąd: ___
Wysłany: 11 Lut 2006, 06:39   

Rozumiem ze na tym drugim "nowym" module też nie pali :?:
_________________
 
 
 
mullers
[Usunięty]

Wysłany: 11 Lut 2006, 11:18   

Łokmen napisał/a:
Rozumiem ze na tym drugim "nowym" module też nie pali :?:


teraz nie pali w zadnym zestawieniu Moduł-cewka

wcześniej paliła na każdym.

sam juz nie wiem :(
 
 
szynszyl 
EKSTERMINATOR

Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Wiek: 50
Dołączył: 17 Lip 2004
Posty: 3784
Skąd: jasło
Wysłany: 11 Lut 2006, 12:31   

http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=13799 zacznij od tego..
_________________
1% dla mojego syna
 
 
 
diodalodz 


Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 5647
Skąd: Łódź
Wysłany: 11 Lut 2006, 15:49   

jeśli ci ginie nadal iskra to pozostaje tylko czujnik halla który siedzi sobie w aparacie zapłonowym i kosztuje ok 30 zł . Czasami jest tak ze pęka uzwojenie albo pola lutownicze i jak wszystko sie rozgrzewa to pojawia sie przerwa w obwodzie na skutek rozszerzalności cieplnej metalu . W tym momencie to ostatnia część która moze powodować problemy .
 
 
 
mullers
[Usunięty]

Wysłany: 11 Lut 2006, 15:52   

Czujnik położenia wału...

hmmm sprawdziłem i wedle opisu powinien znajdowac się nad rozrusznikiem (tylko gdzie ? )

znalazłem od frontu:
1. wtyk od Termostatu (który wymieniłem)
2.Wtyk od czujnika temperatury (nad rorusznikiem)
3.Wtyk od biegu wstecznego (takie same konektory jak w termostacie)

poza tym żadnych przewodów po tej stronie... :-(

zacząłem szukać z innych stron i


znalazłem od strony podszybia:

1.Jeden kabelek z wtykiem jak przy cewce-między miejscem na bagnet poziomu oleju a filtrem oleju :ra: już MAM - jest to czujnik ciśnienia oleju :jupi:

2.Jeden wtyk umiejscowiony pod filtrem powietrza na gaźniku....(również podobny do wtyku na cewce)
3.Jeden wtyk (z dwoma kabelkami) przypominający wtyk na termostacie i czujnik wstecznego


sprawdzając miernikiem okazało się że oba kabelki (nawet po odłączeniu modułu zapłonowego mają pełne zwarcie do masy ;-| ) :la: Ten z pod gaźnika i ten miedzy filtrem oleju a rurką od bagnetu


więc sam już niewiem który jest od czego...gdyż wszystkie schodzą się do wiązki prowadzącej do podciśnieniowego modułu.

co dalej... :?: :cry:

[ Dodano: Sob Lut 11, 2006 16:11 ]
diodalodz napisał/a:
jeśli ci ginie nadal iskra to pozostaje tylko czujnik halla który siedzi sobie w aparacie zapłonowym i kosztuje ok 30 zł . Czasami jest tak ze pęka uzwojenie albo pola lutownicze i jak wszystko sie rozgrzewa to pojawia sie przerwa w obwodzie na skutek rozszerzalności cieplnej metalu . W tym momencie to ostatnia część która moze powodować problemy .


Szczerze mówiąc (pisząc) fajnie że wspominasz o aparacie ponieważ miałem problem z aparatem:

polegał on na tym iż w miejscu przy kopułce gdzie zatrzaskuje się trójprzewodowy wtyk...
Plastikowe mocowanie ułamało się i w skutek drgań izolacja poprzecierała się na kabelkach więc gdzy tylko tam poruszyłem zaczynało iskrzyć.

Wykręciłem więc aparat zapłonowy i w domu rozłożyłem go.
Przy czujniku (chyba halla - od hallotronowy ???) poprzedłużałem kabelki wyprowadzając je na zewnątrz aparatu.

widać to tu:

i tu :


Wiem że to ściema ale to tylko do czasu kupna nowego lub używanego aparatu
Powód - niestety tutaj ciężko z jakimikolwiek częsciami

albo kosztują majątek albo po prostu nie są dostępne :(
 
 
diodalodz 


Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 5647
Skąd: Łódź
Wysłany: 11 Lut 2006, 22:28   

ja na tych zdjęciach nie widze żadnego czujnika halla . Nawet nie byłeś blisko . W w aparacie zapłonowym pod ta magiczna czerwona kopułka kryje sie czujnik halla ze wzmacniaczem . Ida do niego 3 przewody . PLUS MINUS I SYGNAŁ . Jeśli cokolwiek mu sie stało beda takie objawy jak piszesz . Zobacz czy miedzy którymś przewodem z aparatu zapłonowego a masa jest +12 V i prawdopodobnie brązowy to bedzie masa . Trzeci z nich to sygnałowy .
Chyba ze masz 2 czujniki położenia wałka rozrządu i wału korbowego . Zrób dokładne zdjęcie aparatu zapłonowego jak wygląda w środku . W sumie sie poprzyglądałem i faktcznie przedłużałeś przewody w aparacie . zrób zdjęcie jak wygląda to ustrojstwo w środku a moze w czymś ci jeszcze pomoge . Dalej myśle i jeśli jest 3 przewodowy to prawdopodobnie bedzie ci pasować czujnik z mk2 z zapłonem elektroniczym . Było to montowane w gaźnikowych escortach sierrach granadach capri i wielu wielu innych . najszybciej ustrzelisz starego escorta sierre albo fieste . W gaźnikowcach było właśnie takie rozwiązanie . A nie doczytałem ty masz gaźnik nie ??
 
 
 
mullers
[Usunięty]

Wysłany: 11 Lut 2006, 22:45   

diodalodz napisał/a:
ja na tych zdjęciach nie widze żadnego czujnika halla . Nawet nie byłeś blisko .


rozumiem że nie widzisz :) ale byłem blisko....oj byłem

zgadzam się z tobą w pełni...na zamieszczonych zdjęciach (dwóch ostatnich) faktycznie widać przedłużone kabelki a nie czujnik halla :la: lecz to właśnie napisałem "poprzedłużałem kabelki wyprowadzając je na zewnątrz aparatu"

dobrze a dalej doszedłem jeszcze do tego że z trzech konektorów znajdujących się po stronie podszybia został mi jeszcze jeden :2xf: czy to jest ten od czujnika położenia wału :?:

cyt.:
znalazłem od strony podszybia:

1.Jeden kabelek z wtykiem jak przy cewce-między miejscem na bagnet poziomu oleju a filtrem oleju
Ok-już MAM - jest to czujnik ciśnienia oleju

2.Jeden wtyk umiejscowiony pod filtrem powietrza na gaźniku....
Również podobny do wtyku na cewce to najprawdopodobniej Zawór elektromagnetyczny odcinania dopływu paliwa :?:
gdy przy włączonym zapłonie rozłączałem go i podłączałem słyszałem charakterystyczne "klik" w gaźniku :devil:

3.Jeden wtyk (z dwoma kabelkami) przypominający wtyk na termostacie i czujnik wstecznego - jeszcze nie wiem co to :fox:

Gaźnik - TAK - :V:
 
 
diodalodz 


Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 5647
Skąd: Łódź
Wysłany: 11 Lut 2006, 23:55   

Po prostu masz prosty sterownik który ma tylko czujnik położenia wałka rozrządu co jest logiczne bo nie potrzeba czuknika połozenia wału bo jest kopułka i sternownik nie musi wiedzieć kiedy jest zapłon na 1 cylindrze . Ok to juz wiemy . Pozostaje trop czuknika położenia wałka rozrządu . Zobacz czy dochodzi do niego plus i minus . I czy przewód sygnałowy ma ciągłe przejscie do jednostki sterującej . podczas badań mieszaj przewodami . W sumie w momencie kiedy zlokalizujesz przewód sygnałowy w sterowniku i w czujniku zrób mostek oddzielnym przewodem . Wyeliminujesz w ten sposób możliwość pęknięcia przewodu w wiązce . sprawdz też czy jest dobry plus na sterowniku (czy podaczas pracy silnika o ile zapali nie bedzie jakiegoś strasznego spadku napięcia na zlączu plusa ) np 11 V to juz coś bedzie na rzeczy .
Czy czujnik w aparacie wygląda mniej wiecej tak ??
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=84587600
albo tak
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=85639983
 
 
 
mullers
[Usunięty]

Wysłany: 12 Lut 2006, 01:26   

diodalodz napisał/a:
Czy czujnik w aparacie wygląda mniej wiecej tak ??
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=84587600
albo tak
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=85639983


nie aparat wygląda raczej tak:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=85026496

Jest "krótki" i nie ma pompy paliwa na sobie...

a sprecyzuj pojęcie czujnik... jeśli możesz

Bo na aparacie niema nic a w środku tylko kawałek plastiku na którym zamontowany jest czujnik, którego zasada opisana jest tutaj :


i do którego dochodzą DOKŁADNIE trzy przewody :yes:
 
 
diodalodz 


Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 5647
Skąd: Łódź
Wysłany: 12 Lut 2006, 02:33   

Hm to na aparacie to jest przyspieszacz podciśnieniowy zapłonu a nie żadna pompa paliwa . no ale nic masz prawo tego nie wiedzieć . Hm Mowisz że ida 3 przewody a na rysunku schematu masz 2 . Ojej czegoś brakuje . Ano twój czujnik jest inny tzn taki sam tylko ma wbudowany wzmacniacz sygnału . I napięcie które jest indukowane na na cewce (przelatuje magnes) jest wzmacniane albo działa na zasadzie klucza tranzystorowego i zamyka/otwiera obwód . Wiec musisz teraz sprawdzić przewody którymi dochodzi plus do czujnika po przekręceniu stacyjki i mase . Beda ta skrajne przewody z tego co pamiętam . środkowy bedzie prawdopodobnie synałowy i bedzie biegł od czujnika do modułu sterowania silnikiem . Ten przewód może być przerwany . Moze być też przewany + albo - . Jeśli to sprawdzisz i bedzie wszystko ok a iskra bedzie gineła to umarł czujnik .
 
 
 
mullers
[Usunięty]

Wysłany: 12 Lut 2006, 03:49   

diodalodz napisał/a:
Hm to na aparacie to jest przyspieszacz podciśnieniowy zapłonu a nie żadna pompa paliwa . no ale nic masz prawo tego nie wiedzieć .


zadżebiście :jupi: :jupi: :jupi:

Mam prawo tego nie wiedzieć :hahaha:

Ale czy Mają prawo "Tego nie wiedzieć" mechanicy :? , którzy inkasują za swoje usługi po 399Kr./t czyli( 187Pln/h) :?:

jak to jest że :cry: "Mechanik" :la: :la: :la: Mówi mi że to pompa paliwa :?: :?: :?:

To znaczy że jeśli KIEYKOLWIEK znajdziecie się w skandynawskim kraju o syblou "DK :la: czyt. DENMARK"
i przytrafi sie Wam Nie Daj Boże :sad: awaria to:
pod żadnym pozorem Nie szukajcie pomocy w warsztatach tylko w Kafejkach INTERNETOWYCH, które są o niebo tańsze od mechaników.... :V:


szukajcie pomocy na:

:ra: http://polonia.dk

:ra: http://polonia.danmark.nu

:ra: http://gazeta.dk

:ok: Mój LogIn :ra: LookHashek lub Mullers
:ok: a Mail mullers@webspeed.dk
:ok: GG: :2xf: 900 12 02

i Obiecuje że odpowiem :ok:

[ Dodano: Nie Lut 12, 2006 12:32 ]
diodalodz napisał/a:
Zobacz czy dochodzi do niego plus i minus . I czy przewód sygnałowy ma ciągłe przejscie do jednostki sterującej . podczas badań mieszaj przewodami . W sumie w momencie kiedy zlokalizujesz przewód sygnałowy w sterowniku i w czujniku zrób mostek oddzielnym przewodem . Wyeliminujesz w ten sposób możliwość pęknięcia przewodu w wiązce . sprawdz też czy jest dobry plus na sterowniku (czy podaczas pracy silnika o ile zapali nie bedzie jakiegoś strasznego spadku napięcia na zlączu plusa ) np 11 V to juz coś bedzie na rzeczy .



Więc tak...

odechciało mi się biegać tam i z powrotem góra dół ponieważ mieszkam dość wysoko a windy brak a do tego pogoda nie pozwala za długo ustać z rękawami zakasanymi do góry...

i ogólnie moja Fieścinka doprowadziła mnie do skrajnego załamania :cry: więc wymontowałem cały układ zapłonowy i przeniosłem go sobie do domu na biurko :cojest: !!

Kobieta sie mnie pyta kiedy całą Fieste zmontuje w pokoju "Przynajmniej będzie na czym siedziec - Mówi" :hahaha:

W każdym razie moje małe laboratorium wygląda następująco :


Do eksperymentów mam w zestawie :
1. Dwa Moduły Podcisnieniowego wyprzedzenia zapłonu
2. Dwie Cewki Zapłonowe
3. Komplet Okablowania które udało mi się wymontować z pod maski :)
4. Akumulator
5. Prostownik
6. Kabel WN i świecę
7. I jeszcze troszkę Cierpliwości... (zanim kompletnie zwariuje)


Spójrzmy na to z innej strony:


Co do Aparatu to wygląda on tak:


Jeśli chodzi o napięcia o których wspominałeś to po złożeniu zestawu domowego majsterkowicza i podłączeniu na skrajnych przewodach dochodzących do Czujnika Halla występują napięcia takie jak :

oraz po podłączeniu Cewki :


/Nie trzymam jej zbyt długo podłączonej gdyż strasznie się skubana grzeje

wracając do laboratorium:



Wtyk nr 1 - podłączony był pod filtrem powiertza na gaźniku i występuje na nim +12V /Elektrozawór???/

Wtyk nr 2 - podłączony był między filtrem oleju a bagnetem (czujnik ciśnienia oleju)

Wtyk nr 3 - podłączony był do Aparatu zapłonowego

Wtyk nr 4 - szedł wiązką kabli do stacyjki i na jego pinach pojawia się podczas przekręcenia kluczyka +12V

Tu też podłączyłem zasilanie do testów

Wtyk nr 5 - Znajdował się pod gaźnikiem i kompletnie niemam pojęcia do czego służy poza tym że w silniku wygląda dokładnie jak termostat choć mogę się mylić... ;-|

Po złożeniu miałem nadzieję że ujrzę iskrę a tu w dalszym ciągu nic...

Myślę że podłączenie konektorów nr1,nr2 niema nic do rzeczy i mimo wszystko powinienem uzyskać iskrę. Czy tak ?
 
 
lukjar6
[Usunięty]

Wysłany: 14 Lut 2006, 09:50   iskra

A sprawdziles czy stacyjka daje za kazdym razem prad na zaplon podczas krecenia rozrusznikiem, nawet wtedy gdy nie zapala??
pzdrŁukasz
 
 
diodalodz 


Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 5647
Skąd: Łódź
Wysłany: 14 Lut 2006, 11:38   

pozatym zastanawia mnie co chciałeś zmierzyć tym miernikiem . Bo ustawione przewody masz na nie wiem jaka funkcje . Aby używać woltomierza podączasz czarny pod COM a czerwony pod VOHMmA. Wtedy masz możliwość używania woltomierza omomierza itp . Ale mozesz zrobić symulacje . Zamiast czujnika halla podłącz miernik i ustaw go na tego węża (taka fala kwadratowa) . Przewód wepnij między minus a sygnałowy . Powinny lecieć iskry . hm zeby zbadać czy jest iskra musisz od minusa cewki puścic przewód na mase cewki i zabrać z auta kawałek przewodu zapłonowego .
 
 
 
mullers
[Usunięty]

Wysłany: 14 Lut 2006, 13:46   

wydaje mi się że doszedłem do źródła awarii.

cytuje kol. zodiak318 z forum Elektrody:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic170516.html

Taki czujnik sprawdza sie banalnie, ale musi być zamontowany w aparacie zapłonowym (aparat może być wymontowany a auta, możesz go sobie sprawdzić w domu na stole).

Aparat ma 3 wyjścia + 0 -
pod + podpinacz =12v
pod - masę (czyli biegun ujemny zasialania)
0 - to wyjsie impulsów.

Czyli pod + podłączasz 12v, pod - masę (- baterii), pomiedzy + a 0 podpinasz woltomierz (na zakres pomiarowy obejmujący 12v).
teraz powoli kręcisz osią aparatu i miernik pokazuje Ci napięcie zasilania lub brak napięcia naprzemian - cyli daje impulsy masy. Kumplowi padł taki HALL w VW (taka sama budowa aparatu) i własnie w ten sposób stwierdziłem brak impulsów.


i faktycznie mój czujnik nie wykazuje impulsów :(

ale z wielkim fartem :V: znalazłem coś takiego na allegro :

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=86697288

i od razu zamówiłem gdyż wygląda ze zdjęcia na 100% tak jak mój czujnik. :jupi:


co do miernika... :fox:

to zmiana miejsca podłączenia Czarnego COM na 10ADC kompletnie nie ma wpływu na pomiar V Ohmów i mA :V:

za to miernik mieści mi się w futerale... :devil:

ale dzięki za zwrócenie uwagi :ok:
 
 
diodalodz 


Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 5647
Skąd: Łódź
Wysłany: 14 Lut 2006, 13:54   

HM woow musiałeś to przeczytać na elektrodzie ?? TO samo powiedziałem ci 3 posty wyżej ze jeśli przewody maja przejscie to bedzie wina czujnika . Hm powiedziałem ci o 3 przewodach i o tym ze iskre można spóbować wygenerować miernikiem na przebuegu prostokątnym . Hehe ale najważniejszy jest efekt . Wiecej elementów tej układanki nie miałeś . Tylko czujnik został :) ale sprawdzanie miernikiem impulsów to dość mylący sposób , bo czasami zobaczysz impuls tylko i wyłącznie na oscyloskopie dlatego ci nie polecałem tej metody .
 
 
 
mullers
[Usunięty]

Wysłany: 14 Lut 2006, 13:59   

Wielkie podziękowania...

choć niestety za poźno odczytałem te trzy posty wcześniej...
do tego czasu byłem już w sklepie kupić następną cewkę :? ,którą dziś muszę oddać ;) oraz dogrzebalem sie tego art'a na elektrodzie.
niewazne gdzie wazne jak i jeszcze raz serdeczne dzieki za pomoc na Forum Fiestomaniaków.

c.d.n gdy dostane czujnik i zmontuje go na plytce , osadzę w aparacie i spróbuje znów odpalić mój Fiestolot.
:jupi: :jupi: :jupi:

P.S.
Dioda nie wiesz jak mogę umieścić avatarek ???
nie mam takiej opcjii w edycji profilu :yyy:

[ Dodano: Nie Lut 19, 2006 22:47 ]
Chiałem zakończyć temat oraz podziękować wszystkim użytkownikom za zainteresowanie i posty.

wyjaśniając:

po zakupie ów czujnika halla i zainstalowaniu go na metalowej płytce i aparacie zapłonowym Fiesta działa jak nowo narodzona. :jupi: :jupi: :jupi:

Zaznaczam iż kupiłem sam czujnik


Wyczytałem również gdzieś o wersji bosh'a - na płytce


który według opisu był od Opla Astry I 1.4 8 Zaworowego z 1997ego ;-|

w każdym razie problemy ustały a ja mam na zaś zapasowy :V: Moduł i cewkę.


Przy okazjii po całym tym cyrku ostał mi się również moduł zapłonowy

prdukcjii MOTORCRAFT o nr. 86FB-12A297-AA opisany jako Escort 1.4 i
+ kostka z 5cm kablami

Zainteresowanych proszę o kontakt mailowy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [MK6] Błąd EAC FAIL, ABS, Brak przebiegu
Czyli problemy z układem ABS itp.
TOMASSS Silniki diesla 1 27 Maj 2012, 10:38
TOMASSS
Brak nowych postów zapłonu brak - znowu:(
Gość Elektryka 21 8 Wrz 2007, 09:51
kazi
Brak nowych postów Brak zapłonu-pomocy MK3
manolo77 Elektryka 4 15 Maj 2007, 10:29
Gość
Brak nowych postów [MK3] Brak zapłonu - Courier 1.3
wojchr Elektryka 21 14 Lis 2009, 21:55
wojchr
Brak nowych postów [MK3] Brak odcięcia zapłonu Rs1800
krzysieks_mc Elektryka 12 21 Kwi 2011, 20:16
kenczorf


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group




Instagram




Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.