Niunio - 7 Wrz 2005, 18:10 Temat postu: Czujnik położenia wału korbowego... Witam, Jakie są objawy zepsutego/zle działającego czujnika ew. kostki przy nim ? Chyba jestem bliski rozwiązania wielkiego problemu 
Dzięki Lokmen - 7 Wrz 2005, 18:18 niemożność odpalenia silnika Niunio - 7 Wrz 2005, 18:40
A z popychu ? Czy wtedy wogole nie powinno byc iskry ? Darekmk3 - 7 Wrz 2005, 18:51
jesli czujnik polozenia walu jest zepsuty to nie podaje sygnalu o predkosci walu korbowego i nie ma iskry JoeMix - 7 Wrz 2005, 20:55 Temat postu: Re: Czujnik położenia wału korbowego...
Czujnik położenia wału nie może być żle działający, albo działa albo nie... bo tam nie ma się co popsuć... nie ma żadnej możliwości regulacji itp.... tak wiec popsuty czujnik nie bedzie podawał informacji o położneiu wału, a za czym idzie sterownik zapłonu nie bedzie wiedział kiedy dac iskre... kostka chmmm ta moze narobić zamieszania i raz iskra bedzie a raz nie... Darekmk3 - 7 Wrz 2005, 23:01 Temat postu: Re: Czujnik położenia wału korbowego...
 w rzeczy samej Joe absolutnie masz racje  ;-)
diodalodz - 7 Wrz 2005, 23:05 ano może byc częściowo uszkodzony . objawia sie to tym ze czasami auta nie można odpalić (np jak jest wilgoć ) . Może być też brudny i wtedy wypadaja takty . Tzn silnik gubi czasami zapłon np przy wolnych obrotach . Jest to przecież zwykła cewka nawinięta drutem miedzianym obok której przelatuje magnes przez co na cewce indukuje sie prad . Nie wiem jak w mk3 (ale jeśli ida do niego 3 przewody) to wyposażony jest jeszcze w wzmacniacz sygnału który moze czasami gubić sygnał np na ciepłym silniku . Zazwyczaj jeśli ida do niego 3 przewody ewentualnie dwa i masa jest brana z silnika przez srube . Można to praktycznie odrazu sprawdzić przy użyciu oscyloskopu czy czujnik jest dobry . Obserwujesz przebiegi i wszystko wychodzi . Kurtus - 7 Wrz 2005, 23:13 przechodzilem to 3 tyg temu wogole nie bylo iskry,myslalem ze to EDIS,ale okazal sie czujnik wału,30 zl za uzywke i chodzi dobrze. Niunio - 8 Wrz 2005, 20:18 Jak na razie jest dobrze i wyglada na to ze kostka byla tak wlozona ze raz dziala raz nie. Mam nadzieje ze to bylo to, dzieki wszystkim. |
