sleczka - 20 Sie 2005, 08:05 Temat postu: kontrolka ładowania akumulatora Witam, podczas jazdy na morej nawierzchni, gdy np. wjadę w jakąś głębszą kałużę (najczęściej prawym kołem), zapala się na moment kontrolka ładowania poczym za chwilkę gaśnie i jest ok. Czym może to być spowodowane? 1. zbyt lużny pasek klinowy od alternatora? 2. jakieś przebicie na jakiś przewodach (najniżej wydają się położone przewody od sondy lambda - ale co ma piernik do wiatraka)? Dziękuję za wszystkie sugestie. JoeMix - 20 Sie 2005, 09:13 1. tak, i może nie dokońca jego nagiągiem, co starościa... 2. tak, i może nie zalanie przewodów od sondy, tylko raczje od alternatora jak i samego alternatora... diodalodz - 20 Sie 2005, 11:07 dokładnie tak . takie cuda pojawiaja sie tylko i wyłącznie od uślizgu paska . Moz być stary , zle naciągniety albo poprostu wypała któraś sruba za alternatora . Myśl JoeMixa poparta w 100 %. suchy - 20 Sie 2005, 17:26 jak sie oświeci daj mu po gazie jak zapiszczy to juz nic tylko pasek 
|
