Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika ogólna - Wmiana oleju poza ASO

maxtron - 22 Mar 2019, 21:15
Temat postu: Wmiana oleju poza ASO
Witam
Czy wymianę oleju+filtr oleju można wymienić poza ASO aby nie stracić gwarancjii?
Jaki olej do silnika 1,1 (85KM) benzyna ?

Marcin83 - 25 Mar 2019, 21:51

Z tego co mi wiadomo to nie. Przy zakupie auta i przedłużaniu gwarancji mi mówili że ma być servisowane w ASO. Przeczytaj warunki gwarancji.
mskgs - 26 Mar 2019, 11:50

Można wymienić poza ASO, pod warunkiem że wymiana będzie przeprowadzona "zgodnie z wymogami i technologiami producenta" i tak dalej i tak dalej.... Prawo zabrania producentom wymuszania na klientach serwisowania w ASO. Pytanie czy gra jest warta świeczki i czy w razie awarii warto się przepychać?
Tared - 26 Mar 2019, 14:41

Też tego nie rozumiem kupować nowe auto,a potem cebulić na wymianie oleju w aso ryzykując problemy z gwarancją w razie problemów.Nie wiem czy gra jest warta świeczki.To pytanie musi sobie zadać każdy kto chce zaoszczędzić.Ja wymieniłem w aso i z głowy <8>
tomcio - 30 Maj 2019, 21:53

a ile zaoszczędzisz wymieniając olej poza aso?? czasami nie warto się w takie rzeczy bawić.
Ja w nowym aucie firmowym wymieniam w aso. A w swoim starszym prywatnym samemu wymieniam. Kupuje olej shella do tego wszystkie filtry i wymieniam samemu. Nie jest to skomplikowany proces.

BRUNNER - 31 Maj 2019, 08:48

Wymieniony olej po 2500 km. Całe 460 zł za całość...
W ASO...
Warto kombinować i brudzić się samemu?

Lcfr - 4 Cze 2019, 10:52

BRUNNER napisał/a:
Całe 460 zł za całość...
W ASO...
Warto kombinować i brudzić się samemu?

kwestia podejścia... dla jednego to nic dla drugiego info o zaoszczędzeniu 240pln to dobre info
Ja bym się obawiał tylko własnie tych "dyskusji" z ASO czy to tak czy dobrze, a jaki olej, czy zgodnie itd itd. Osobiście uważam, że wymiana oleju w silniku to bardzo ważna rzecz i wolę zmienić samemu bo taniej i co 8tys. ale nie jest to głównym aspektem. Główny powód to to, że jak wymieniam olej to WIEM NA 100% że był wymieniony i jest nowy, a w ASO takiej pewności niestety nie mam (nie chce demonizować - życie zna takie historie).

Puff - 10 Cze 2019, 23:28

Lcfr napisał/a:
a w ASO takiej pewności niestety nie mam (nie chce demonizować - życie zna takie historie).

Niestety liczy się papier i to, że będzie odnotowane, że został wymieniony, a pod tą wymianą pieczątka ASO. Nawet jak silnik wybuchnie i okaże się, że to z powodu niewymienionego, to masz papier, który obciąża ASO.

Ogólnie można poza, jasne, ale jak coś się stanie, to dochodzenie swoich praw przypomina kopanie się po jajach z koniem. Nawet jak trafi to do sądu i wygrasz, to zmarnowany na przepychanki czas, będzie wart co najmniej kilka razy tyle, ile różnica w cenie między Automatyczną Stacją dOjenia, a znajomym mechanikiem (lub samym sobą).

seee8a - 13 Cze 2019, 09:05

Kupujecie nowe auto z salonu za niemałą kasę, jaki jest sens potem oszczędności 200zł przy wymianie oleju poza ASO i ew.problemach gdy coś się stanie. W ogóle tego nie pojmuję. Zaraz będziecie mówić, że 200zł to dużo dla kogoś, dla mnie też jest dużo, ale jak kupuję coś za 60-70 tyś zł, to już te 200zł raz na rok, albo dwa, mogę więcej dać za wymianę w ASO i bezstresową dalszą eksploatację.
zwardek - 13 Cze 2019, 13:41

Ja bym to zrobił w ten sposób, zakładając, że interwał wymiany co 20k:
1k - pierwsza wymiana po dotarciu - poza ASO, filtr oryginał
10k - druga wymiana - poza ASO, filtr oryginał
20k - zgodnie z książką - ASO i pieczątka
30k - poza ASO, filtr oryginał
40k - zgodnie z książką - ASO i pieczątka
itd.

Bulba - 15 Cze 2019, 00:16

Dobrze prawisz.
Wojtek Wawa - 25 Cze 2019, 07:40

Czy dobrze prawi? U nas wprawdzie dopiero okolice 31 000 km i dopiero jedna wymiana oleju, zgodnie z zaleceniami komputera (przy 23 000 km).
Samochód chodzi pięknie, z góry nawet 210 kmh (licznikowe), po płaskim dochodzi i utrzymuje 190 kmh, oleju nie bierze w ogóle, płynu chłodzącego od naprawy w ASO też nie.

Zgodnie z Waszym podejściem, skoro wymieniłem olej raz zamiast czterech razy, to silnik pewnie jest już zniszczony :-)

Spalanie z 31 000 km 6.9 l/100 km. Eksploatacja 80-90% miasto w godzinach szczytu.

Lcfr - 25 Cze 2019, 12:55

Wojtek Wawa napisał/a:


Zgodnie z Waszym podejściem, skoro wymieniłem olej raz zamiast czterech razy, to silnik pewnie jest już zniszczony :-)


Nikt niczego takiego nie pisze.... Zwyczajnie każdy kto planuje mieć auto na dłużej i je lubi :) zmienia częściej. Nie wspomnę o samochodach spod znaku "ST", "Rtype"czy "M" i innych o zacięciu sportowym. Producent ma to w nosie, że zaraz po gwarancji auto się rozsypie bo to już problem właściciela wtedy.
Proces zużycia silnika jest zależny od wielu czynników (wymiana oleju-interwał, jego jakość-jest różnica miedzy klasą najniższa a premium, warunki pracy-trasa/miasto/tor, warunki pracy-mrozy, upały, itd) i nie jest zauważalny z dnia na dzień tzw. "gołym okiem".:) Zasada działania tłoka i pierścieni od lat jest taka sama. Oleje może i są lepsze jednak wtedy kiedy są nowe a nie zużyte. Do mnie osobiście nie przemawia żadna reklama long life - silniki budują coraz bardziej wysilone a olej każą zmieniać coraz rzadziej :9: Samochód oczywiście wytrzyma i będzie jeździł (nawet bez oleju da sie jechać) ale jestem pewien, że kondycja silnika będzie lepsza a zużycie będzie na pewne mniejsze w tym egzemplarzu gdzie ta wymiana będzie w krótszych interwałach. Na 100% nie zaszkodzi.

Znam/miałem auta które żarły ponad litr na 1000km. To jest masakra - nawet koszty pordózy urlopowej się zmieniają bo na bak benzyny trzeba dodawać koszty oleju:) I te auta trzymały moc i pędziły jak szalone jednak nie zgodzę się ze zdaniem fabryki, że to tak ma być i jest zupełnie w porządku - a wg wielu producentów to się "mieści w normie"...
Oprócz ewidentnych fackupów częsta zmiana oleju ( w sensie co 10tys km) wg mnie obniża znacznie szansę awarii silnika. Poza tym to sa tak śmieszne koszty (dla mnie raz na rok max 2 razy w roku 200zł), ze aż zal żydzić. Używam auta zgodnie z jego przeznaczeniem (pełen zakres obrotomierza i w miarę możliwości prędkościomierza) i olej dla mnie to podstawa. W ST jak i każdym poprzednim usportowionym aucie co 8-10tys maks. Szanuje inne zdanie ale takie jest moje i tak sam dla siebie to robię.

Wojtek Wawa - 26 Cze 2019, 19:45

Fiesta mk8 ma komputer obliczający kiedy wymienić olej. Więc zakładam, że bierze wymienione przez Ciebie, a także inne parametry, pod rozwagę. Stąd wymieniłęm olej po 15 miesiącach i 23 000 km, a nie po 2 latach i 30 000 km, jak wymaga gwarancja.
I zgodzę się z Tobą, że gdybym przestrzegał tylko zaleceń z książeczki, to by zapewne szkodziło niezawodności silnika. Ale skoro gwarancja jest na 140 000 km i 7 lat przy zachowaniu wymian co raptem 2 lata/30 000 km, to o trwałość silnika przy wymianach zalecanych przez algorytm jestem więcej niż spokojny.
Wymiana oleju w ASO to 500 zł, więc po niecałych dwóch latach jestem 1500 zł do przodu. W 7 lat (koniec gwarancji) zrobi się z 5000 zł lekko oszczędności. A gdy silnik padnie przed 10 latami naszej eksploatacji - wtedy się wkurzę.

Lcfr - 26 Cze 2019, 21:11

Wojtek Wawa napisał/a:
Fiesta mk8 ma komputer obliczający kiedy wymienić olej. Więc zakładam, że bierze wymienione przez Ciebie, a także inne parametry, pod rozwagę. Stąd wymieniłęm olej po 15 miesiącach i 23 000 km, a nie po 2 latach i 30 000 km, jak wymaga gwarancja.

SERIO nie wiem czy bierze pod tą rozwagę... :) nie neguje i nie potwierdzam... Mam wrażenie – obserwacja służbowych samochodów, że ktos to policzył w fabryce i okreslił margines błędu (także z ewentualną wymiana silnika w jednostkowych egzemlarzach itd.) ---> zrobił tzw szacowanie ryzyka bo przecież wiekszosc nie wybuchnie i te wymiany są zwyczajnie ustawione w kompie niezależnie od stylu jazdy i innych zmienych lub te zmienne maja bardzo znikomy wpływ (może sie mylę - coraz "madrzejsze” te samochody sa :hahaha: )
I żeby nie było, że neguje czyjeś podejscie... zupełnie nie o to mi chodzi... rozumiem i fabrykę i świat.
Moim przesłaniem jest to, że koncerny nie myslą o szarym Kowalskim a bardziej o podejsciu wielkoformatowym (firmy, lisingi, floty itd) bo to one kupują mnogo i wrzucaja w koszty te auta i awarie (i nikt się nimi nie przejmuje) oraz robią serwis, na którym nie oszdzędzają i interes sie kręci dla obu stron. Szary Kowalski to jest klient niszowy (ale pożadany) co sobie na starosć kupi nową taka fieste (bo jak młody to nie kupi nowej bo nie ma kasy, dorabia się) będzie jezdził delikatnie i ostrożnie (bo stary i wyleczony z młodzienczych zabaw) i to auto też wtedy wytrzyma te wymiany z takim fabrycznym interwałem... Da radę nawet gdy temperament kierowcy jest wiekszy bo do gwarancji przeważnie dociągnie ;-|
Poza tym jak zacznie nawet brac ten olej to jak firma w gwarancji ma 1l na 1000km to i tak jest zabezpieczona. A to już problem Kowalskiego, że do każdego tankowania ddaje 500ml oleju w koszcie 30zł. Auto będzie kopcić i żrec olej ale będzie jeżdzic. Przykład – sławne TSI w koncernie VW Skoda. Auta jeżdżą a fabryka utrzymuje, że zużycie jest serwisowe. Wiem, że w koncu się przyznali do błedu ale nadal nie ogarneli do końca tematu – służbowe skody przy przebiegach poniżej 40k biora 1l oleju na 1000km…
Ja jestem starej daty…  Kupuje auto i dbam jak umiem najlepiej-trochę się zżywam z autem niestety. Dobry silnik to taki co nie bierze oleju przy emeryckiej jeździe, na torze potrafi wypic nawet 1l na 600km (tam sa inne warunki jazdy i inne priorytety oraz inny olej) a przy jeździe normalnego szarego Kowalskiego nie ma dolewki na 10k km.
Zwyczajnie do mnie nie przemawia robienie mocniejszych silników z mniejszych pojemnosci i dawanie im dłuższych interwałów dla tak ważnego płynu jak olej samochodowy. Powiecie może, że sa nowe technologie tak jak w F1 tak jest i wtedy sie zgodzę ale dodam, że tam olej sie zmienia ZAWSZE czesciej niż 30k i silnik ZAWSZE też :-P
Za bardzo się rozpisałem :| Nie miłem nowego auta- zawsze już było po kimś niestety…. Jakbym miał nowe to bym dbał bardaziej niż trzeba i bardziej niż fabryka zaleca. Ale ja jestem starej daty..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group