Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika silnika - [1.3] Biały dym, brak mocy, koniec silnika?

Grot - 24 Cze 2018, 11:55
Temat postu: [1.3] Biały dym, brak mocy, koniec silnika?
Cześć, ja tu jestem prawie zawsze z kłopotem.
Wczoraj, chcąc jechać do pracy jak to zawsze odpalam silnik (czekam ok 10 sek) i widzę biały dym (wręcz mgłę, było dużo go). Po dodaniu gazu obroty spadły na ok 10 sek, po czym wzrosły razem z ilością dymu.

Fiesta ta zawsze miała apetyt na olej (jeżdżę nią pół roku). Na trasie 300km z czterema osobami na pokładzie zużyła 0,5l oleju.

Na nie fart podczas wymiany oleju w listopadzie zalano mi 15W-40.

Przyznam że problem z dodaniem gazu i czekaniem na wejście w obroty występował wcześniej, ale zakładałem krokowca (nierówne obroty), potem filtr paliwa (którego wymiana dała jeden dzień super pracy, po czym wróciło do normy).

Jak myślicie - pewnie koniec Fiesty, czy może jakieś przeczucia?

van - 24 Cze 2018, 12:56

może być koniec silnika, naprawa nie opłacalna drugi taki można kupić za czapkę zgniłych gruszek
Grot - 15 Lip 2018, 14:51

Dzięki @van za odpowiedź. Jednak będę uparty i chcę sprawdzić czy da radę coś z nią zdziałać.

Dobra przyznam że kombinuję.
Jak już wspomniałem problemem jest brak mocy, po dodaniu gazu (na luzie/biegu i sprzęgle) spadek obrotów (skrajnie gasła).
Jednak są przebłyski tego silnika:
1. Po wymianie filtra paliwa dzień spokoju (zero problemów z obrotami, dymem).
2. Sprawdzona najprostsza (i może najgłupszą metodą w warunkach domowych) świece/kable ok, odpinałem świece i było słychać różnicę "bez pracy" cylindra. Dymienie występowało.
3. Regulacja luzów zaworowych (oczywiście na podwórku) dała bardzo dobry efekt, dymienie znikło, obroty spokojnie pracowały. Mam też wrażenie że odzyskała wcześniej utraconą moc (a było tak źle że nawet przy 30km/h krztusiła się na 3 jak jechałem sam, 4 to tylko na długich odcinkach stosowałem), można było jeździć nawet na 5 w mieście. Przestała brać drastycznie olej.
I było pięknie... Przez 3 dni - znów dym, znowu obroty i znowu zużycie oleju wróciło do normy.
4. Ponowna regulacja zaworów, raczej zbędna minimalna różnica. Tym razem połączona demontażem i montażem krokowca, obejrzeniem przepustnicy i z odpięciem od akumulatora na ok. 20h. Efekt - znowu wszystko OK.

Przyznam że wymiana silnika we własnym zakresie nie jest u mnie możliwa, mechanik to za drogi biznes - nie sądzę że warto inwestować w ten wóz (zgnity).

Sugerując się tym tematem wątpię że to jest uszczelka - nie widziałem różnic w płynie chłodzącym.

Żartujemy sobie w domu że to auto lubi być oglądane, ale może macie pomysł co można podczas takich operacji "niechcący ruszyć" co może dać dobry efekt, a co mogłem przypadkowo zrobić. Czekam na wskazówki!

[edit] Auto odpalam z reguły około 13 jak jadę do pracy i wtedy są problemy, stoi na słońcu przodem na północ. Wieczorem/nocą jak wracam z reguły pali bez aż tak dużych problemów.

BuMeL - 15 Lip 2018, 17:42

Zacznij od wymiany czujników, olej daje dym niebieski, biały - zbyt bogata mieszanka.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group