Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika ogólna - Kanapa i 3 (2) zagłówki

DanekRBI - 7 Sty 2018, 14:32
Temat postu: Kanapa i 3 (2) zagłówki
Mam Fiestę z 2009 roku (MK7). Wersja 5 drzwiowa, Trend. Zarejestrowana na 5 osób.
Ostatnio tak mnie naszło i popatrzyłem na tylną kanapę, a tam... 2 zagłówki :(
Nie zauważyłem tego przy kupnie, a niedługo zbliża się badanie techniczne.
Czy diagnosta nie podbije mi przeglądu przez to? Pasy dla piatego pasażera są o dziwo.
Dodam, że samochód został sprowadzony w 2013 roku z Austrii przez poprzedniego właściciela. Dekoder vinu natomiast powiedział, ze samochód jest 5 osobowy, więc wykluczam przekładkę z VANa. Co może być przyczyną tego, że nie ma piatego zagłówka? Czy koniecznie bedę go potrzebował? Jak wygląda sprawa z kontrolą drogową, czy policja może mi zabrać dowód za brak zagłówka?

Arturek - 7 Sty 2018, 14:59

Witam

Ilu punktowe są pasy na tylnym siedzeniu, dla środkowego pasażera
a) czy 3 punktowe
b) czy 2 punktowe = biodrowe

zagłówki muszą być przy pasach 3 punktowych

pozdrawiam
Arturek

DanekRBI - 7 Sty 2018, 15:03

Wszystkie są 3-punktowe, natomiast miejsca na zagłówek brak.
vegetagt - 7 Sty 2018, 16:13

sądze, że wg przepisów to jest ok -
Cytat:
§ 11. 1. Pojazd samochodowy wyposaża się:

9) w zagłówki na siedzeniach wyposażonych w pasy bezpieczeństwa mocowane co najmniej w trzech punktach, z wyjątkiem siedzeń w pojeździe z nadwoziem otwartym oraz siedzeń tylnych w pojeździe z nadwoziem rodzaju coupe o układzie siedzeń "2+2"; dopuszcza się możliwość niewyposażenia w zagłówki siedzeń tylnych środkowych; przepis stosuje się do pojazdów wyprodukowanych po dniu 31 grudnia 1995 r.;



Jak ktoś będzie miał coś przeciwko, to niech rzuca konkretnym przepisem, będzie łatwiej wtedy rozmawiać. Bo możliwe, że przepisy nie są do końca spójne :-P

DanekRBI - 7 Sty 2018, 17:37

Ten cytat z przepisów rozumiem tak, że owszem można niewyposażać w zagłówek tylnej kanapy jeśli mamy układ siedzeń 2+2 czyli samochód zarejestrowany na 4 osoby. Czy może źle myślę?
vegetagt - 7 Sty 2018, 17:48

według mnie:

Mają być zagłówki przy 3 punktowych pasach z tyłu.
Chyba, że to cabrio lub kupeta 2+2.
Środkowe siedzenie nie musi mieć zagłówka.
Jak masz auto sprzed 31.12.95 to przepis ciebie nie interesuje.

Tak bym to czytał, a jak to zinterpretuje prawnik - nie wiem <8>

DanekRBI - 7 Sty 2018, 18:03

No dokładnie tak samo to przeczytałem. Czyli mam problem ;P
vegetagt - 7 Sty 2018, 18:09

No jak :D

Przeciez to oddzielny warunek. W przepisie oddzielony średnikiem, u mnie jako kolejne zdanie :>

DanekRBI - 7 Sty 2018, 19:22

Hmmm, nie jestem prawnikiem, więc na pewno nic nie powiem, ale ta interpretacja jest optymistyczna ;) Może to ja patrzę na polskie prawo bardziej pesymistycznie niż powinienem. Jeśli to rzeczywiście osobny warunek to wtedy rzeczywiście nie ma problemu. To by załatwiło sprawę kompletnie.
inro - 9 Sty 2018, 14:06

Według mnie przepis stanowi, że z tyłu mogą być 2 lub 3 zagłówki w "normalnym" samochodzie 5-osobowym :) tak w skrócie ;)
DanekRBI - 10 Sty 2018, 21:22

Dzisiaj pytałem w 2 stacjach okręgowych i każda z nich miała odmienne zdanie na ten temat. Jeden gość powiedział, że to jest problem, bo tak stanowią przepisy ze jak jest trzypunktowy pas to zaglowek musi byc. A gość z innej stacji powiedzial ze wedlug niego nie trzeba.
Stacja zlokalizowane od siebie o ok 300 m :D
Ale porażka.

vegetagt - 10 Sty 2018, 21:38

xD


Druknij przepisy i zapytaj tego gościa jak on to rozumie :D

Z drugiej strony - ciekawe, czy ktokolwiek by na to zwrócił uwage :P

Puff - 10 Sty 2018, 21:44

Standardowo w temacie przepisów jesteśmy 100 lat za murzynami.

Jeśli ktoś kupi starego "malucha", to może wcale nie mieć zagłówków, nawet z przodu. I co? I nic.
Tak to auto wyszło z fabryki i nikt nie będzie niczego przerabiał, bo jakiemuś diagnoście nie pasuje.

Mnie się kiedyś czepili na jednej ze stacji, że nie mam z tyłu zagłówków (wersja 3D na 5 osób), to kazałem facetowi spadać, argumentując że dopóki ja ich nie usunąłem, a auto zostało tak wyprodukowane, to mogą mi skoczyć.

W skrócie - jeśli niczego nikt nie usuwał i tak zeszło z taśmy, to się niczym nie przejmuj :)

vegetagt - 10 Sty 2018, 22:23

Puff napisał/a:
Mnie się kiedyś czepili na jednej ze stacji, że nie mam z tyłu zagłówków (wersja 3D na 5 osób), to kazałem facetowi spadać, argumentując że dopóki ja ich nie usunąłem, a auto zostało tak wyprodukowane, to mogą mi skoczyć.



no niezbyt :P

Puff - 10 Sty 2018, 22:56

vegetagt napisał/a:
Puff napisał/a:
Mnie się kiedyś czepili na jednej ze stacji, że nie mam z tyłu zagłówków (wersja 3D na 5 osób), to kazałem facetowi spadać, argumentując że dopóki ja ich nie usunąłem, a auto zostało tak wyprodukowane, to mogą mi skoczyć.



no niezbyt :P


To jest taka sama sytuacja jak z napinaczami pasów. Stare auta ich nie miały, a muszą być dopuszczone do ruchu. Jedyna rzecz, jaką musisz przerobić, to światła.

vegetagt - 10 Sty 2018, 23:24

stare auta też nie miały wielu innych rzeczy, np katalizatorów, poduszek, absu :P

I zauważ, że ta argumentacja jest niezbyt, bo działa też w drugą strone - fabryka nie wypuściła czipa do tego diesla/zeteca 2.0 w budzie mk1-7, więc ić pan stont. Ale polskie przepisy pozwalają na takie czary mary.

Wcale bym się nei zdziwił, jakby auta miały różne "obowiązkowe" wyposażenia w zależności, na jaki rynek zostały wypuszczone. A że na światłach (np obowiązkowym przeciwmgłowym tylnym i grand voyagerem z domontowanym swiatłem z malucha) najbardziej to widać - cóż ;)

Puff - 11 Sty 2018, 10:36

vegetagt napisał/a:
Ale polskie przepisy pozwalają na takie czary mary.

"Pozwalać" to nie to samo co "nie zabraniać". Poza tym jest jedna ważna rzecz - prawo nie działa wstecz.
To, że zaczęli wymagać od pewnego momentu czegoś tam, oznacza tyle, że wszystko sprzed tej daty jest wyłączone z tego przepisu. Amen. :)

vegetagt - 11 Sty 2018, 14:16

Puff napisał/a:
zaczęli wymagać od pewnego momentu czegoś tam


No, czyli od 1 stycznia 1996 masz mieć przynajmniej 2 zagłówki.
Jak nie masz, to odstępstwo od warunków technicznych. A że ktoś zmaścił przy pierwszej rejestracji - sory :P

Puff - 11 Sty 2018, 14:56

Moją rejestrowałem ja. Przeszła przegląd, nikt się niczego nie czepiał.

To taka sama sytuacja jakbyś wywalił kanapę z tyłu, bo odchudzasz auto, a gliniarz się przywali, że "czemu auto jest zarejestrowane na 4/5 osób, jak siąść do niego mogą 2".

Może próbować dawać mandat, ale nie należy go przyjmować (vide: Chrysler Grand Voyager - wsadzisz tam chyba nawet 8 osób [a na pewno 6], ale możesz rzędy foteli zdemontować i czy to nagle oznacza, że łamiesz przepisy? no niezbyt)

Uważam, że ten przykład to podobna historia. Pomijam, że jakiś czas temu wymieniałem wnętrze i teraz mam kanapę z wersji 5D (która jest do dupy, bo żeby ją położyć i zwiększyć powierzchnię bagażnika, muszę demontować zagłówki!), a u mnie z tyłu nikt nie jeździ (ostatnio auto w ogóle prawie ciągle stoi, bo czeka na swap), to gdybym miał wersję bez zagłówków, to szedłbym z tym do sądu. :)

vegetagt - 11 Sty 2018, 15:10

Puff napisał/a:
To taka sama sytuacja jakbyś wywalił kanapę z tyłu, bo odchudzasz auto, a gliniarz się przywali, że "czemu auto jest zarejestrowane na 4/5 osób, jak siąść do niego mogą 2".


Bo panie policjancie kartofle wiozłem :>

Ale tym sposobem to można zanegować wiele rzeczy - czemu masz pan 3.0 pod maską, jak 1.0 w dowodzie? Bo dla mnie jest to taki sam stopień skomplikowania i poświęconego czasu, jak demontaż tylnej kanapy :rotfl:


Puff napisał/a:
Moją rejestrowałem ja. Przeszła przegląd, nikt się niczego nie czepiał.


I to jest jeden z argumentów przeciwko jakimkolwiek zmianom na pewnym forum - że jakby cos się stało, to klient jest święty a diagnosta BE, bo on nie zauważył a powinien. Uważam, że użytkownik pojazdu powinien być swiadom, jakie ma obowiązki i ograniczenia, a nie zrzucać winę na diagnostę "bo pan podbił dowód".
Nie wiem, czy gość przeprowadzający badanie chciał być miły, czy był niedouczony. Powinien wystawić ci negatywa za brak zagłówków, a ty z tym negatywem powinienes napisać pismo do ministerstwa o odstępstwo od warunków technicznych. Albo doposażyć auto zgodnie z naszymi przepisami - szczególnie, że możesz takie częsci uzyskać od producenta pojazdu.

No chyba, że fiesta mk4/5 ma już z automatu odstępstwo, jak np citroen ax do któregoś tam roku, albo malczan :P . Niestety się z tym nie spotkałem, chociaż też zbytnio nie szukałem.

Puff - 11 Sty 2018, 20:54

vegetagt napisał/a:
Ale tym sposobem to można zanegować wiele rzeczy - czemu masz pan 3.0 pod maską, jak 1.0 w dowodzie? Bo dla mnie jest to taki sam stopień skomplikowania i poświęconego czasu, jak demontaż tylnej kanapy :rotfl:

To akurat nie to samo, bo po zmianie silnika musisz mieć przegląd, a po zdemontowaniu kanapy nie. Chyba, że wstawiasz kratkę i robisz dwuosobowe małe auto dostawcze. A jak nie robisz, to możesz i wypruć całe wnętrze, Twoja wola i nic nikomu do tego.

vegetagt napisał/a:
I to jest jeden z argumentów przeciwko jakimkolwiek zmianom na pewnym forum - że jakby cos się stało, to klient jest święty a diagnosta BE, bo on nie zauważył a powinien. Uważam, że użytkownik pojazdu powinien być swiadom, jakie ma obowiązki i ograniczenia, a nie zrzucać winę na diagnostę "bo pan podbił dowód".
Nie wiem, czy gość przeprowadzający badanie chciał być miły, czy był niedouczony. Powinien wystawić ci negatywa za brak zagłówków, a ty z tym negatywem powinienes napisać pismo do ministerstwa o odstępstwo od warunków technicznych. Albo doposażyć auto zgodnie z naszymi przepisami - szczególnie, że możesz takie częsci uzyskać od producenta pojazdu.

Generalnie zgoda, tok myślenia dobry. Tylko pytanie - czy jak kupujesz (wówczas) 10-letnie auto, to pierwsza rzecz jaką robisz to studiowanie kodeksu i wytykanie, że nie ma zagłówków z tyłu?
O ile mogę zrozumieć (i popieram) trzepanie po łapach za montaż "ledixów" z alletanio po 20zł albo hid-ów, które walą takim strumieniem, że doświetlają kosmos, to akurat dopierdzielanie się do kogoś, bo auto miało/nie miało czegoś fabrycznie, to chyba lekkie przegięcie. To nie auto ściągnięte z USA, do tego tłuczone (jeśli dobrze kojarzę) w Niemczech. Skoro tamtejsze przepisy to dopuściły do ruchu, to u nas, gdzie większość cieci dopuści do ruchu auto z tarczami grubości kartki papieru, tym bardziej nie powinno być problemu.
Mogliby się wziąć za poważniejsze rzeczy i po wprowadzeniu nowego cepik-u walić diagnostów za dopuszczanie trupów do ruchu, to zrobiłoby się dużo bezpieczniej.

vegetagt - 11 Sty 2018, 22:04

Puff napisał/a:
To akurat nie to samo, bo po zmianie silnika musisz mieć przegląd, a po zdemontowaniu kanapy nie. Chyba, że wstawiasz kratkę i robisz dwuosobowe małe auto dostawcze. A jak nie robisz, to możesz i wypruć całe wnętrze, Twoja wola i nic nikomu do tego.


teoretycznie po każdej modyfikacji zmieniającej dane zawarte w dowodzie musisz miec przegląd - demontaż wnętrza wpływa na mase własną. No ale jak dołożysz LPG, to mało kto waży auto xD Także znow brak konsekwencji w stosowaniu przepisów :P

Co do lamp, to ja troche w inną strone nad tym ubolewam. Uważam, że da rade zrobić dobre, nieoślepiające światło, czy inną przeróbke (np odbłysnik->soczewka), a potem ktoś ci powie, że napisy na reflektorze sie nie zgadzają ze źródłem światła i nara. A na urządzeniach pomiarowych wszystko w normie ;)
No i oczywiście druga strona tej samej akcji - gdzieś w polsce latają takie hidy sridy zenony i nikt ci słowa na to nie powie.

Wracając do tematu - autor już wie, na którą stacje jechać :D

Puff - 12 Sty 2018, 08:06

vegetagt napisał/a:
teoretycznie po każdej modyfikacji zmieniającej dane zawarte w dowodzie musisz miec przegląd - demontaż wnętrza wpływa na mase własną

Wymiana felg na aluminiowe też. Wymiana szyb na poliwęglany też. Wymiana hebli na większe też. Wsadzenie kubłów zamiast siedzeń też. Dołożenie chłodnicy oleju też. Wsadzenie pełnowymiarówki zamiast zestawu naprawczego też. Można tak długo, ale czy to naprawdę chodzi o wchodzenie w takie absurdy? Po to np. auto ma demontowalne fotele (a są takie - nie używasz ani jednego narzędzia), żeby można było je wyjąć. I te auta nie mają wpisanych osiemnastu mas własnych w zależności od tego, który fotel zdecydujesz się zdemontować.

vegetagt napisał/a:
Co do lamp, to ja troche w inną strone nad tym ubolewam. Uważam, że da rade zrobić dobre, nieoślepiające światło, czy inną przeróbke (np odbłysnik->soczewka), a potem ktoś ci powie, że napisy na reflektorze sie nie zgadzają ze źródłem światła i nara. A na urządzeniach pomiarowych wszystko w normie ;)

No to jest absurdalne, bo takie reflektory w Pumie, to po parunastu latach świecą tak, że gdybyś wyłączył światła w nocy, to jedyna różnica jaką zauważysz, to brak podświetlenia deski rozdzielczej. A jak wsadziłem do siebie dobre, spełniające normy H4 LED, które świecą lepiej niż fabryczne ksenony w moim drugim aucie, to oficjalnie jest to nielegalne.

Trochę mi to przypomina kawały z serii, że jeden mówi, że "to jest spierniczone, to nie będzie w życiu działać", a drugi odpowiada "nieważne, wg projektu jest ok". Dopóki prawo nie zacznie nadganiać nad rozwojem techniki, nie tylko nie będzie ubywać takich idiotyzmów, ale wręcz lawinowo będzie ich przybywać.

vegetagt napisał/a:
No i oczywiście druga strona tej samej akcji - gdzieś w polsce latają takie hidy sridy zenony i nikt ci słowa na to nie powie.

Za takie coś, to bym jaja/jajniki osobiście urywał, żeby jednostka nie miała prawa się rozmnażać.

vegetagt - 12 Sty 2018, 11:33

Puff napisał/a:
Wymiana felg na aluminiowe też. Wymiana szyb na poliwęglany też. Wymiana hebli na większe też


Zardzewiałe nadwozie czy wymiana progów/pasa przedniego na (często cieńszy) zamiennik -> redukcja masy -> zmiany :D

Chociaż słyszalem o jakiejs tolerancji, ale jeszcze nie znalazłem tego w przepisach :P

Puff - 12 Sty 2018, 13:44

vegetagt napisał/a:
Puff napisał/a:
Wymiana felg na aluminiowe też. Wymiana szyb na poliwęglany też. Wymiana hebli na większe też


Zardzewiałe nadwozie czy wymiana progów/pasa przedniego na (często cieńszy) zamiennik -> redukcja masy -> zmiany :D

Chociaż słyszalem o jakiejs tolerancji, ale jeszcze nie znalazłem tego w przepisach :P


No otóż to ;) Dlatego nie popadajmy w skrajności. A jak producent wypuścił tak dane auto na rynek, to znaczy, że tak można.

Pamiętaj(cie), że LED-y pojawiły się na rynku dawno, producenci wypuszczają nowe auta z nimi, a de facto nie ma przepisów, które by je dopuszczały do ruchu(!). Dopóki nie powstał przepis ze światłami dziennymi, też były (w świetle prawa) zakazane. :)

A tolerancja to może jest przy zdawaniu auta na złom :D 10% zdaje się


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group