Forum FiestaKlubPolska -

Tuning stylistyczny - [Ogólny] Malowanie zacisków hamulcowych

Hyuga - 22 Maj 2017, 20:23
Temat postu: [Ogólny] Malowanie zacisków hamulcowych
Witajcie!

Ponieważ w weekend naszło mnie na lekki lifting zacisków, postanowiłem podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami na ten właśnie temat.

W poniższym poradniku postaram się z grubsza opisać czynności i potrzebne materiały głównie dla amatorów mechaniki, którzy niewielkim kosztem chcieliby poprawić wygląd pordzewiałych piast i zacisków.

Stopień trudności: 3/5
Czas: ok. 3 godzin
Koszt: ok. 50 zł


Materiały:
Do projektu potrzebować będziemy:
- farby do powierzchni korodujących narażonej na wysokie temperatury
- pędzle malarskie (2 szersze do większych powierzchni i 2 małe do detali)
- benzyna ekstrakcyjna lub inny odtłuszczacz
- szczotka druciana
- para rękawiczek roboczych

Ja kupiłem 2 kolory farby - czerwony do zacisków i czarny do piast. Zwróćcie tylko uwagę na długość schnięcia, aby nie zakopać się z robotą na cały dzień.



Demontaż kół i przygotowanie powierzchni:
Dlaczego zdecydowałem się na farbę do malowania pędzlem? Ano dlatego, że kiedyś robiłem to dedykowanymi sprayami. Trzeba maskować elementy, których nie chcemy przypadkiem pomalować, a jak nie mamy garażu to praca przed domem zwykle kończy się tak, że pył z aerozolu z wiatrem leci nam na wszystko dookoła.



Aby zaoszczędzić na czasie dobrze postawić auto na dwóch lewarkach. Odkręcamy oba koła, blokujemy ręczny i podstawiamy jakiś kołeczek, żeby auto nam nie zjechało. Nasze hamulce wyglądają teraz mniej więcej tak.



Następnie ubieramy rękawiczki i w ruch idzie druciana szczotka. Wyczyśćcie zaciski na ile się da - to nie malowanie proszkowe więc nie będzie idealnie. Później farba Wam to wybaczy. Po czyszczeniu przecieramy całość benzyną lub odtłuszczaczem i mamy powierzchnię gotową do malowania.



Malowanie:
Ja zacząłem od malowania piast na czarno. Większe powierzchnie spokojnie można atakować większym pędzelkiem natomiast do detali użyłem pędzla jak do malowania plakatówkami. W moim wypadku wystarczyła 1 warstwa i czarnego i czerwonego koloru, jednak dla pewności z grubsza poleciałem po całości 2-krotnie. To co pomalujecie zależy tylko od Was, ja np. malowałem zaciski także od spodu i częściowo od tyłu, na tyle ile pozwoliła mi widoczność.



Podczas schnięcia auto wyglądało tak:



A po założeniu kół i powtórzeniu czynności na drugiej stronie efekt prezentuje się następująco:



W woli ścisłości. Wiem, że to mocno amatorskie podejście i takie rzeczy powinno malować się proszkowo, jednak czasem budżetowe rozwiązania mogą dać podobny efekt, a nie uziemiają auta na kilka dni lub tygodni i kosztują znacznie mniej.

Reasumując: jedno popołudnie w garażu lub pod domem, 50 zł i trochę wysiłku, a efekt naprawdę robi różnicę. Mam nadzieję, że zachęci to forumowiczów do zakasania rękawów :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group