Forum FiestaKlubPolska -

Ubezpieczenia i rejestracja aut - Szkoda całkowita z oc sprawcy

anulaaaaa87 - 10 Kwi 2015, 15:14
Temat postu: Szkoda całkowita z oc sprawcy
Witam
Moją ciotka miała kolizję niespełna 2-letnim Twingem. Ubezpieczyciel sprawcy wyceniał naprawę na 16tyś jednak serwis Renault gdzie zabrano autko po sprawdzeniu wszystkiego wycenił naprawę na 30tyś co jest nieopłacalne. Ergo hestia(ubezpieczyciel sprawcy) zgodził się na szkodę całkowitą i wyceniło według eurotaxu autko na kwotę 24900zł. Dziś jak ciotka dzwoniła dowiedzieć się co dalej itp itp Pani powiedziała jej, że oni mogą jej wypłacić tylko 11400 zł i zostawiają jej wrak no chyba, że MOŻE będą chcieli ten samochód jak znajdzie się kupiec i wtedy jej jakąs kwotę dołożą.
Czy ktoś z Was miał podobną sytuacje? co mamy robić bo wiadomo, że nas ten wrak nie interesuję. Ciotka mieszka 500km ode mnie i też za bardzo nie mam jak jej na miejscu pomóc.
Czy mamy jakieś prawo wyboru, że decydujemy się na daną kwotę ze szkody całkowitej i rezygnujemy z tego wraka czy nie ma takiej opcji i musimy czekać czy ubezpieczyciel się zdecyduję na to auto czy sami będziemy się z nim ‚bujać’?:)
Z góry dziękuję za jakąś odpowiedz.
Pozdrawiam Anka

MisiekT - 10 Kwi 2015, 16:30

Ubezpieczyciel ma Ci zapewnic kupca za kwote, na która wycenił wrak
szynszyl - 10 Kwi 2015, 21:41

Minus koszty.zwiazane z posrednictwem sprzedazy wraku :)
gulgulq - 12 Kwi 2015, 12:05

zastanowiłbym się nad wizyta u niezależnego rzeczoznawcy (np. w PZM) i wycenę szkód u niego - zawsze to jakiś dodatkowy kwit w sprawach spornych (koszt ok. 300 zł)
vegetagt - 12 Kwi 2015, 13:17

gulgulq, w celu przeliczenia szkody, czy podważenia wyceny na podstawie eurotaxu?
gulgulq - 13 Kwi 2015, 20:19

jedno i drugie

rzeczoznawcy w wycenach często stosują różne kruczki i triki w formie jakiś tam przeliczników

anulaaaaa87 - 13 Kwi 2015, 21:14

dziś dzwoniłam do Ergo sresti i pani likwidatorka która zajmuje się tą szkodą powiedziała, że wypłacają nam te 11400 zł, wrak zostaje i my musimy się z nim bująć.. oni niby wystawią go na te swoje aukcje, ale nie obiecują, że sie sprzeda;/
Czyli nie dość, że kolizja nie z winy ciotki, praktycznie nowe autko zniszczone ehh same straty.. nawet nie mają chęci pomóc..

:bezradny:

FFDriver - 13 Kwi 2015, 21:33

To jest chore. Mi się wydawało, że ubezpieczyciel musi zapewnić kupca na wrak po cenie jaką wyliczył.
Po drugie dlaczego ktoś poszkodowany ma być kopany w dupę choć to nie z jego winy jest szkoda ??
Może trzeba uderzyć do jakieś firmy specjalizującej się w takich sprawach ??
Przecież Ty z OC masz dostać to co Ci się należy, a co jak nie uda się wraku sprzedać za wyliczoną kwotę ??

szynszyl - 13 Kwi 2015, 21:54

Kiedys kumpeli bratu spadl z dachu lod. Kwota bezsporna wyceny auta wg taryfy. Do wyplaty jakies ...chyba, bo lata leca... 60%. Reszta na aukcje. Sprzedali i wzieli koszty manipulacyjne. Nieduze. Ale czekali do konca - nic wczesniej do reki.
Warto poszukac kancelarii.. oni chca za wygrana nawet 25%. Po targach zejdzie sie do ok. 16..18%

_KRis_ - 13 Kwi 2015, 22:29

1) IMO, przede wszystkim poszukaj/poszukajcie fachowej porady. Pytanie przypadkowych osób raczej wprowadzi chaos w Twojej wiedzy na temat ubezpieczenia OC i spowoduje więcej kłopotów niż pożytku.
To, co nam się wydaje jak powinno być, a to jak jest w teorii a jak w praktyce to są 3 odmienne rzeczy.

2) Wejdź na stronę Rzecznika Ubezpieczonych:
http://rzu.gov.pl/
spróbuj znaleźć odpowiedzi na Twoje pytania, np:
"Czy zakład ubezpieczeń ma rację, gdy likwidując szkodę w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych klasyfikuje ją jako całkowitą, uzasadniając to tym, iż koszt naprawy przekracza 70% wartości rynkowej pojazdu?"

i fragment odpowiedzi:

"[...]Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, iż stosunkowo często przy likwidacji szkód z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych niektóre zakłady ubezpieczeń - wzorując się na ubezpieczeniu autocasco - jako próg opłacalności naprawy przyjmują 70 % wartości pojazdu. Jest to praktyka nie posiadająca żadnego uzasadnienia prawnego, szczególnie w świetle wskazanego powyżej postanowienia Sądu Najwyższego oraz zaprezentowanej linii orzecznictwa."

źródło:
http://rzu.gov.pl/czesto-...ch_klasy__20297

albo

"Czy zakład ubezpieczeń może, zgodnie z prawem, odmówić poszkodowanemu przejęcia jego wraku pojazdu, gdy szkoda jest całkowita?"

i odpowiedź

"Zakład ubezpieczeń nie ma obowiązku przejęcia wraku pojazdu. Wrak jest własnością poszkodowanego. Poszkodowany może jedynie zwrócić się o przejęcie wraku pojazdu lub pomoc w jego sprzedaży, ale zależy to wyłącznie od uznania zakładu ubezpieczeń. Zakład ubezpieczeń może bowiem, na podstawie art. 3 ust. 4 pkt. 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. nr 124 poz. 1151 ze zm.), przejmować i zbywać przedmioty i prawa nabyte w związku z wykonywaniem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej."
źródło: http://rzu.gov.pl/czesto-...est_calk__20296

3) Jeżeli nie znajdziesz odpowiedzi spróbuj skontaktować się z ekspertem w czasie dyżuru telefonicznego:
http://rzu.gov.pl/skargi/dyzury-telefoniczne

4) Jeżeli w dalszym ciągu nie wiesz/nie wie Twoja krewna co robić w tej sprawie, spróbuj znaleźć biuro prawne które zajmuje się sprawami ubezpieczeń. Zapewne koszty będą stosunkowo wysokie, może się jednak okazać, że w sumie odzyskacie więcej pieniędzy.

anulaaaaa87 - 29 Kwi 2015, 15:35

Sprawa zakończyła się pomyślnie;)
Autko sama sprzedałam bo ubezpieczyciela ten wrak nie obchodzi. Tak naprawdę można go wystawiać na sprzedać od razu jak tylko likwidator go obejrzy i porobi foty. Niby oni wystawiają te auta na swoje aukcje które trwają jeden dzień, ale lepiej od razu samemu zacząc działać. Sprzedałam za kwotę oczywiście mniejsza niż oni sobie wycenili, ale o dziwo bez problemu wypłacili różnicę.
A od kwietnia weszło takie coś, że kolizje mozna zgłaszać do swojego ubezpieczyciela i wtedy on robi oględziny i daje pieniążki a sam dochodzi wypłaty z ubezpieczalni sprawcy;)

szynszyl - 2 Maj 2015, 14:53

anulaaaaa87 napisał/a:
Sprzedałam za kwotę oczywiście mniejsza niż oni sobie wycenili, ale o dziwo bez problemu wypłacili różnicę.
zgadza się, to akurat nie nowina. spotkałem się z tym, że nawet sami sprzedawali za mniej i dopłacali różnicę.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group