Forum FiestaKlubPolska -

Hyde-Park - Tankowanie na stacjach typu Auchan wasze opinie

Tobol - 4 Kwi 2015, 09:19
Temat postu: Tankowanie na stacjach typu Auchan wasze opinie
Czekam na waszą wypowiedź na temat tankowania na stacjach typu Auchan. W Gliwicach rzekomo podjeżdża cysterna prosto ze stacji Orlen i leje do zbiorników osobiście sam kilka razy zatankowałem na stacji Carrefour 98ke i nie mam zbyt dobrych odczuć, auto nie jechało jak powinno, wręcz powiedziałbym, że zamulało, ale to zaraz po kupnie bo nie było innej stacji w okolicy ;)
szynszyl - 4 Kwi 2015, 09:23

gaz jest prima sort :) tylko u nas nie ma auchan w okolicy :(
Grax - 4 Kwi 2015, 09:30

Tobol, A powiedz ile PEŁNYCH baków spaliłeś ? Bo trzeba tak z trzy by odczuć :)
Tobol - 4 Kwi 2015, 09:59

Grax no po kupnie to 2 pełne przyznaje. Zaraz na początku też wymiana świec, przewodów, cewki, filtów i olej zmieniony no ale co człowiek to opinia więc założyłem ten temat ;)
luk-90 - 4 Kwi 2015, 11:36

ja 95 tankuje głównie na auchan od prawie 5 lat i nie narzekam, nic niepokojącego się nie dzieje
FFDriver - 4 Kwi 2015, 12:47

Wiele razy tankowałem na Auchan we Wrocku, zarówno 95 jak i 98 i nigdy nie było problemu. W ogóle tankuje po całej Polsce na różnych stacjach i jeszcze nigdy nie miałem tak aby po zatankowaniu czuć jakąś różnicę, a dobijam już do miliona przejechanych km i trzema autami zrobiłem od 0 do 250kkm.
Puff - 4 Kwi 2015, 13:02

Siła tych stacji tkwi w 2 rzeczach: ilości ludzi, którzy przejeżdżają obok i niższej marży, która rekompensowana jest ilością sprzedanej wachy.
Jeśli stacja X od jakiegoś marketu jest na zadupiu, to paliwo tam leży miesiąc, zanim zbiornik się opróżni. Przy gliwickim Auchanie jest taki przerób*, że może sobie pozwolić na jedne z najniższych cen w kraju (a czasem najniższe). A im częściej nowe paliwo dolewają, tym mniejsza szansa, że w zbiorniku będzie woda lub ktoś będzie oszukiwał. Strata olbrzymiej klienteli przez złą opinię jest gorsza niż strzał prosto w głowę, więc sobie na to nie pozwolą.

A że stacje zlokalizowane przy autostradach ceny mają często złodziejskie, bo żerują na kierowcach (np. kilometr od wjazdu na A4 w Rudzie Śl. 30-40 groszy więcej niż 1,5km za krzyżówką w głąb miasta), to tym lepiej dla takiego Auchana.

*stoi przy trasie Gliwice-Rybnik i zaraz koło A4, od której rzut beretem do A2. Każdy TIR, który chce uzupełnić zapasy jadąc z kierunku Wrocławia, Rybnika, Gliwic lub kierujący się na Wrocław z Łodzi, Czech czy Katowic stanie na takiej stacji i zaleje do pełna. Łatwo tam wjechać, nie tak trudno też wyjechać, czego nie można powiedzieć np. o stacji zlokalizowanej kilkaset metrów za krzyżówką w stronę Gliwic. :)

Tobol - 4 Kwi 2015, 14:08

Pufcio jak zwykle wyczerpująca wypowiedź :ok:
decode - 4 Kwi 2015, 16:19

Osobiście polecam, tankuje i jest ok. znajomy jeździ trasa Rybnik - Rottingen tankuje własnie na auchan i jest ok
odyniec - 4 Kwi 2015, 17:59

Ja swego czasu tanowałem na auchan w poznaniu - swadzim. Nie było odczuwalych różnica poza...minimalnie większym spalaniu. Zawsze, ale to zawsze auto spalało mi od 0,3-0,5 L / 100 km więcej. Sprawdziłem to autem, które ponad 50 razy tankowałem do pełna na różnych stacjach, przejechałem tym autem ok 50 tys.km.
Magda M. - 4 Kwi 2015, 20:02

No to jako pracownik się wypowiem z pierwszej ręki :P
Generalnie prawdą jest, że te same cysterny zrzucają to samo paliwo na Orlenie, u nas i na wielu innych stacjach (ostatecznie ile mamy tak naprawdę rafinerii w PL? dwie? trzy?). Nie jest jednak do końca też tak, że jest to dokładnie to samo paliwo. Wsad (czytaj zrzut) do zbiornika jest taki sam jak wszędzie, ale diabeł jak zwykle tkwi w szczególe - w tym przypadku w jakości zbiornika. Oczywiście spełnia ono dokładnie te same normy minimalne, co paliwa na innych stacjach i jest tak samo często (jeśli nie częściej) badane, jednak może być tak, że na przykład Orlen ma lepszej jakości zbiornik i przechowywane tam paliwo jest powyżej minimalnej granicy. Ale to jedyna różnica.
To samo dotyczy się LPG.
Co do ceny, Pufcio, nie do końca jest tak, jak piszesz. Auchan to sieć, więc spokojnie może sobie pozwolić na marże ujemne przez krótki czas na jakimś artykule w jakimś sklepie, jeśli jest to sieci do czegoś potrzebne - w tym przypadku na paliwie. Nie o sprzedaną ilość tu chodzi, a o politykę cenową. Auchan z założenia chce być najtańszy - o co najmniej jeden grosz od najniższej ceny u konkurencji. To tak ogólnie, oczywiście nie jest to tak proste, ale generalne założenie jest właśnie takie. Więc jeśli najtańsze paliwo u konkurencji będzie kosztowało 4,60, to w Auchanie nie więcej niż 4,59 (oczywiście różnica może być wyższa, bo jest też założona marża i nikt nie będzie niepotrzebnie ceny windował zwiększając marżę powyżej założonego poziomu - wtedy różnica do konkurencji jest wyższa niż grosz).
Ja generalnie powiem tak - tankowałam LPG, 95 do silnika 1.1, 1.8, 2.0, teraz do 1.6, tankuję też na Orlenie (mam bliżej i kupuję tam, gdzie taniej, bo czasami różnica z Biznestanka powoduje, ze Orlen jest tańszy) i dla mnie nie ma różnicy. :)

Freeman - 4 Kwi 2015, 21:07

Tankujcie na stacjach, które znacie. Ja Orlenowi ufam bo znam to od środka, choć ostatnio firma nie błysła w badaniach. Mogę Wam powiedzieć, że nawet wewnętrzna kontrola jednej z kontroli Orlenu potrafi wywalić kierownika stacji Orlen za złą jakość paliwa, mimo, że nie do końca to on za to odpowiada.

Nie każda stacja no name wali jednak w ch. i może być tak, że ma paliwo dobre, ale taniej.

MisiekT - 4 Kwi 2015, 21:21

szczerze - dla benzyn albo starych dieseli to żaden problem - nawet jak paliwo gorsze to wyjdzie wyższe spalanie i po sprawie...
natomiast nowoczesnym dieselkiem bałbym się stacji niefirmowej - nawet nie tyle za jakość, co ewentualne dochodzenie praw przy awarii

PS. zawsze lałem co miałem na Neste24, teraz przeniosłem się na Orlen (najwygodniejsze flotówki dla mikrofirm), jakość paliwa/spalanie bez zmian

Freeman - 4 Kwi 2015, 21:40

MisiekT, To ja Ci powiem tak tankowałem escorta combi 1,4 i Cinquecento 700 na tej samej stacji. Pewnego dnia Cinquecento nie potrafiło ujechać, a Escort poszedł bez problemu. Wydaje mi się, że jednostka Cinquecento jest starsza techologicznie
MisiekT - 4 Kwi 2015, 21:48

ale czego to dowodzi? syf w paliwie może się zdarzyć, syf w zbiorniku auta jeszcze bardziej (szczególnie w CC/SC bywal z tym problem)... ważne jest to, ze to i tak żaden problem dla zwykłych ukladow benzynowych i można naprawdę bezpiecznie testować wszystkie Auchan, "Biedronki" i stacje no name

co innego z nowym dieselem, gdzie 1 tankowanie może już się skonczyc b. zle

tomekk58 - 4 Kwi 2015, 22:08

Ja tankowałem na auchanie w gliwicach może ze trzy razy do pełna, za każdym razem wchodziło ponad 36 litrów, (wskazówka pod rezerwą...) podczas gdy takie samo tankowanie na innej stałej stacji wychodziło max 34-35 litrów. Do tego na pełnym zbiorniku ze statoilu robiłem ok 520km, na paliwie z auchana max jaki udało mi się osiągnąć to 430km... Niewiem od czego to zależało, wiem że wielu klientów poleca te stacje bo paliwko wychodzi na prawdę taniej, ale mnie to jakoś nie przekonuje, dlatego Fiestę tankuję tylko i wyłącznie na statoilu a BMW na Orlenie - Verva ON.

Pozdroo

Puff - 5 Kwi 2015, 00:13

Magda M. - prędzej niższych cen doszukiwałbym się w tym, że stacja bezobsługowa, ew. taka z kasjerem w budce, zwyczajnie nie musi utrzymywać całego sklepiku monopolowego, maszynek do hot-dogów i całej reszty tałatajstwa + większej ilości personelu. Marże na stacjach może kosmiczne nie są (ale nie oszukujmy się też, że to 5 groszy na litrze), ale nie wierzę, że taki Auchan sprzedaje paliwo poniżej ceny zakupu. To nie promocja na cukier w markecie, że idąc po ten 1 produkt, ludzie kupią następne 10 czy 20 przy okazji i im się to zwróci. Oni muszą bazować na efekcie skali, bo ostatnio kiedy widziałem tę stację, to mieli tam w logo ptaszka, a nie kalkę krzyżyka z PCK.
Magda M. - 5 Kwi 2015, 01:44

Pufcio, możesz się doszukiwać czego chcesz, nawet i gruszek na wierzbie w środku zimy, ale prawdy nie zmienisz :P
Stacja nie jest bezobsługowa, tylko, że ty jako klient nie do końca widzisz tą obsługę. Kasjerki, ochrona, monitoring - wszystko to samo, co na zwykłej stacji, nie ma tylko sklepu. A zapytaj się Sławka, na czym stacja zarabia lepiej - na paliwach czy sklepie :D
Marża 5 groszy to faktycznie u nas rzadkość, średnia to 2-3 gorsze z litra. I nie jest tak, że stacja nie jest powiązana, bo nie działa sama sobie na siebie i dla siebie, tylko pracuje do jednego worka z halą (dzięki czemu nie musi zarobić na swoje koszty), a co najmniej 80% tankujących tankuje przy okazji zakupów albo robi zakupy przy okazji tankowania. I ciekawi mnie bardzo jak chcesz zrobić efekt skali na sprzedaży czegoś, co stanowi kilka procent obrotu sklepu :P Stacja to margines w Auchanie.

MisiekT - 5 Kwi 2015, 02:59

Magda M. napisał/a:
co najmniej 80% tankujących tankuje przy okazji zakupów albo robi zakupy przy okazji tankowania

podaj zrodlo tych 80%, bo dla mnie kompletna bzdura - nawet przy laczonych ze sklepem promocjach nie osiaga sie takiego wspolczynnika
to, co zmniejsza koszty przymarketowej stacji to minimalna obsluga (1 kasjer), darmowa ochrona, darmowy teren, gotowa infrastruktura i minimalne koszty budowy...
normalna stacja zbudowana na zadupiu ma ogromne koszty inwestycji i musi sie po prostu z czasem zwrocic w marzy na paliwie i towarach ze sklepu

FFDriver - 5 Kwi 2015, 08:56

Misiek nie dostrzegasz podstawowej sprawy bo pewnie należysz do tych na których to nie działa. Natomiast na ogólną masę działa to bardzo dobrze, często bardzo podświadomie. Chodzi o REKLAMĘ.
Jak to działa?
Po pierwsze ponieważ jest tanie paliwko to mówi się o tym, czego przykładem jest choćby ten wątek. Co zostaje w głowie? Nazwa Auchan i skojarzenie dobre i tanie paliwo. Jak się to przekłada ? A może warto sprawdzić sklep, pewnie też jest tanio i dobrze :)
Dalej. Mam jechać na zakupu, musze wybrać sklep. Hmm może do Auchana pojadę przy okazji tanie paliwko kupie to się nawet droga zwróci.
Dalej. Mam kupić paliwko, kurde kilka gorszy jest tańsze na Auchan to jadę tam. Kochanie jedziesz tam? To jak już tam będziesz to zrób przy okazji zakupy.
I tak dalej i tak dalej.
To tak jak z kilkoma wybranymi, typowymi produktami, które są tańsze. Większość sprawdzi kilka wybranych produktów ale kupi znacznie więcej, które już nie koniecznie są tańsze niż u konkurencji.
Przeciętny człowiek jest na to wszystko podatny. Nad tym siedzą specjaliści i nie bez powodu mówi się, że reklama dźwignią handlu.
Zatem Auchan opłaca się mieć ceny dumpingowe i dotować paliwo bo to super forma reklamy, a obrót na paliwie to pewnie tylko promil obrotu sklepów.
I tutaj jest pies pogrzebany.
A Polak potrafi przejechać całe miasto żeby kupić kilka groszy tańsze paliwo nie licząc straty swojego czasu oraz spalonego paliwa w korkach. Tak to już jest.

Natomiast mnie ciekawi co innego. To, że niektórzy potrafią wyłapać tak subtelne różnice w spalaniu między stacjami :-P
Kurde różnica na poziomie 03,-0,5 litra, nieźle.
Ja ponieważ dużo jeżdżę to zwracam uwagę na spalanie i wiem, że drobne różnice w jeździe czy sytuacjach na drodze mogą na całym baku dać różnicę w spalaniu na poziomie 1l i więcej. Zatem nie wiem jak powtarzalna musiałaby być codzienna jazda żeby wyłapać tak drobne różnice w spalaniu między paliwem z innych stacji.
Np. jadę sobie i gdzieś w trasie wypada mi tankowanie. Tankuje i jadę sobie spokojnie dalej. Dobra godzina, droga w miarę pusta. Udaje się utrzymać stałą prędkość. Spalanie wychodzi generalnie super mało. Kilka takich zbiegów sytuacji i udaje się spalić 7.5l Innym razem tankuje na wieczór i rano startuje w tą samą trasę. Silnik jest zimny, a ja spóźniłem się z wyjściem 5 minut. Spalanie rano skacze wysoko, ponieważ wyszedłem z domu 5 minut później wpadam w korki. Zanim wyjadę z miasta już spalanie mocno wzrosło. Petem seria nieszczęśliwych zbiegów. Zamknięty przejazd, korek w następnym mieście na mojej drodze, większy ruch na trasie. Ciągle musze przyśpieszać żeby kogoś wyprzedzić. Do tego jadę pod wiatr, a niestety mój CR-V ma spore opory. No i okazuje się, że spaliłem 8.5 średnio. Czy to wina tankowania na innych stacjach ? Nie sądzę :-P

Problemem, o którym się mało mówi, jest nieprawidłowe odmierzanie ilości paliwa. Niedawno czytałem artykuł o tym. NIK to sprawdzał i okazuje się, że kontrola dystrybutorów praktycznie nie istnieje.
https://www.nik.gov.pl/ak...jach-paliw.html
Niestety przy całym baku jeśli będzie różnica na poziomie 1 litra to trudno to wyłapać. Wypadałoby, jeśli ma się jakieś wątpliwości, odmierzyć tak z 10l do kanisterka i w razie czego wezwać policję bo chyba innej możliwości nie ma. A i tak pewnie by nas olano ;-( Szczególnie, że różnica na 10l byłą by marginalna.

arekw - 5 Kwi 2015, 09:07

dla mnie najlepszym testerem był cc700 o którym wspomniał Freeman ,tankowałem wtedy tylko na bp w swarzedzu ,po orlenie szarpał , a apogeum było jak raz zalałem w poznaniu przy tesco... panowie cuuuda:) to nie był przypadek czy awaria która pokryła się akurat ze zmianą stacji. Reszta aut już chwytała wszystko. Obok siebie mam cudną stacje z której bralem z 10lat temu benzyne w bańce do wski ,rozlało się troche wiec wpadł pomysł żeby podpalić tylko że nie poszło :) panowie z tej stacji tłumaczyli ze woda z ziemi przez rury przesiąka :rotfl:
Puff - 5 Kwi 2015, 10:09

Magda M. - ciekaw jestem czy te 2-3g to znacie z rachunków czy "tak mówi kierownik stacji"? :)

Niedawno wacha była tak blisko "czwórki", że istniała szansa, że będzie 3 z przodu, nagle ceny skoczyły, mimo że kurs dolara pozostał taki sam, a ropa na światowych rynkach nie zdrożała. Pewnie przypadek, że część stacji podniosła minimalnie ceny, a inne w krótkim czasie po 20-30 groszy. :D

Fakt faktem, że i tak kapuchę stacje trzepią na alkoholikach (co dla mnie jest absurdem - to jak otworzyć sklep z bronią naprzeciwko poradni zdrowia psychicznego) i sprzedając piwo i hot-doga zarobią więcej niż na marży z paliwa jak ktoś zaleje swoje padło do pełna.

Nie szukam tutaj winnych, bo po łbie to wiadomo kto powinien dostać za te podatki i podatki od podatków w każdym litrze, po prostu nie wybielałbym nikogo na siłę. :)

Osobiście leję tam, gdzie mogę. Nie ma sensu nadrabiać 20km, żeby zalać 5gr taniej, bo zwyczajnie się to nie zwróci (niestety matematyka nie jest widać najmocniejszą stroną tego narodu, bo nawet jeśli ktoś jedzie przez pół miasta dla 2zł oszczędności, to przy 20 minutach w jedną stronę wylicza wartość swojego wolnego czasu na 3zł/h.

Odnośnie odmierzania spalania z dokładnością 0.5L/100, a wcale 0.3L/100, to śmiech na sali. :) Jak kiedyś mocniej docisnąłem pedał, to myślałem, że osiągnięte 8L to był wir w baku, bo nie umiałem osiągnąć wyższego wyniku. Do czasu. Jednego dnia wyciągnąłem chyba >9L/100. I co? No i nic. Byłem zdziwiony, ale zalałem jak zwykle. Po prostu czasem silnik ma lepsze warunki, a czasem gorsze. Paliwo cały czas lałem to samo. Fakt, że jak wiatr w grill wieje, to spalanie będzie inne niż jak go nie będzie albo będzie w plecy. I to już wystarczy.

Freeman - 5 Kwi 2015, 11:13

Pufcio napisał/a:
Fakt faktem, że i tak kapuchę stacje trzepią na alkoholikach (co dla mnie jest absurdem - to jak otworzyć sklep z bronią naprzeciwko poradni zdrowia psychicznego) i sprzedając piwo i hot-doga zarobią więcej niż na marży z paliwa jak ktoś zaleje swoje padło do pełna.
Prawda. Największy zarobek to tzw. usługi i sklep.
szynszyl - 5 Kwi 2015, 11:28

Pufcio napisał/a:
Odnośnie odmierzania spalania z dokładnością 0.5L/100, a wcale 0.3L/100, to śmiech na sali
dziękuję za wyręczenie mnie w komentarzu :)
MisiekT - 5 Kwi 2015, 12:00

FFDriver napisał/a:
bo pewnie należysz do tych na których to nie działa

konkretnie to naleze do tych, ktorzy w reklamie i marketingu pracuja, i to dla dosc sporych marek :)
wiec jak widze teksty typu "80% cos tam", to po prostu czekam na potwierdzenie odpowiednim zrodlem...

co do oceny spalania - osobiscie uwazam, że minimalna proba o sprawdzenia spalania to 5000km - dopiero tyle pozwala ocenic prawdziwa srednia (ja mierze spalanie i akurat dopiero po takim mniej wiecej przebiegu kolejne tankowanie przestaje zmieniac ogolna srednia)

vegetagt - 5 Kwi 2015, 13:37

FFDriver napisał/a:
Niestety przy całym baku jeśli będzie różnica na poziomie 1 litra to trudno to wyłapać. Wypadałoby, jeśli ma się jakieś wątpliwości, odmierzyć tak z 10l do kanisterka i w razie czego wezwać policję bo chyba innej możliwości nie ma. A i tak pewnie by nas olano Szczególnie, że różnica na 10l byłą by marginalna.


to tez trzeba by mieć profi kanisterek. Te 10stki, z którymi u nas się jezdzi po paliwo do rosji, to mieszczą 15l i wyglądają normalnie. I to przechodzi bezproblemowo przez granice ;)

Magda M. - 5 Kwi 2015, 19:10

Źródło to moje oczy i uszy :) No i to, co
FFDriver napisał/a:

Jak to działa?
Po pierwsze ponieważ jest tanie paliwko to mówi się o tym, czego przykładem jest choćby ten wątek. Co zostaje w głowie? Nazwa Auchan i skojarzenie dobre i tanie paliwo. Jak się to przekłada ? A może warto sprawdzić sklep, pewnie też jest tanio i dobrze :)
Dalej. Mam jechać na zakupu, musze wybrać sklep. Hmm może do Auchana pojadę przy okazji tanie paliwko kupie to się nawet droga zwróci.
Dalej. Mam kupić paliwko, kurde kilka gorszy jest tańsze na Auchan to jadę tam. Kochanie jedziesz tam? To jak już tam będziesz to zrób przy okazji zakupy.
I tak dalej i tak dalej.

Dokładnie taki mechanizm tutaj zachodzi. Nawet właściciele firm transportowych tankujący u nas TIR-y idą potem na halę po zakupy. Dlaczego? Ano choćby dlatego, że do niedawna za każdy zatankowany litr wchodziła kasa na tzw. Skarbonkę, którą się wydawało potem na sklepie. No i przez wygodę. Auchany z reguły leżą na uboczu (teraz to się zmienia, ale tam już nie będzie stacji), wizyta w sklepie to już nierzadko wyprawa i po pierwsze większość odwiedzających zahacza o stację, po drugie działa powyższy mechanizm.

FFDriver napisał/a:
Zatem Auchan opłaca się mieć ceny dumpingowe i dotować paliwo bo to super forma reklamy, a obrót na paliwie to pewnie tylko promil obrotu sklepów.
I tutaj jest pies pogrzebany.
A Polak potrafi przejechać całe miasto żeby kupić kilka groszy tańsze paliwo nie licząc straty swojego czasu oraz spalonego paliwa w korkach. Tak to już jest.


Ano właśnie. Dumping to baaaardzo marginalna kwestia, pojawia się niezmiernie rzadko, ale jednak czasami się zdarza. Nie tylko na paliwie. Polityka cenowa jest taka, a nie inna i w związku z tym tak jest, a suma sumarum i tak wyjdzie plus. Prowadzi to do kuriozalnych sytuacji, gdzie na przykład 2 pojedyncze butelki napoju razem kosztują mniej niż dwupak - no bo konkurencja akurat zrobiła promocję na pojedyncze, więc je obniżono, a o wielopaku już nie pomyślano... Generalnie temat rzeka.

FFDriver napisał/a:
Problemem, o którym się mało mówi, jest nieprawidłowe odmierzanie ilości paliwa. Niedawno czytałem artykuł o tym. NIK to sprawdzał i okazuje się, że kontrola dystrybutorów praktycznie nie istnieje.
https://www.nik.gov.pl/ak...jach-paliw.html
Niestety przy całym baku jeśli będzie różnica na poziomie 1 litra to trudno to wyłapać. Wypadałoby, jeśli ma się jakieś wątpliwości, odmierzyć tak z 10l do kanisterka i w razie czego wezwać policję bo chyba innej możliwości nie ma. A i tak pewnie by nas olano ;-( Szczególnie, że różnica na 10l byłą by marginalna.

Nie wiem, jak na innych stacjach, u nas kontorle są. Raz w roku chyba, może rzadziej, nie wiem, ale się pojawiają. Mierzą wtedy specjalną maszynką poszczególne węże na zbiornikach, przy ilości 15-25 litrów. Ale fakt, często się nie pojawiają.
MisiekT napisał/a:
to, co zmniejsza koszty przymarketowej stacji to minimalna obsluga (1 kasjer), darmowa ochrona, darmowy teren, gotowa infrastruktura i minimalne koszty budowy...
normalna stacja zbudowana na zadupiu ma ogromne koszty inwestycji i musi sie po prostu z czasem zwrocic w marzy na paliwie i towarach ze sklepu

Po pierwsze nie jeden kasjer a trzech. Po drugie pracujesz w marketingu i takie bzdury piszesz? Jaka darmowa ochrona? Jaki darmowy teren? Jaka gotowa infrastruktura? Co - aniołki z nieba zrzuciły, a teraz siedzą i pilnują i jeszcze podatki płacą? Nie ma nic za darmo, wszystko kosztuje, tylko wy stale popełniacie jeden błąd w rozumowaniu. Stacja przymarketowa nie jest osobnym tworem, który musi na siebie zarobić, jak na przykład stacje Orlenu. Jej koszty wlicza się w koszty sklepu. Jej obrót dolicza się do obrotu sklepu. Ona nie zarabia na siebie, takie pojęcie nie istnieje. Wszystko pracuje na jeden wspólny cel i do jednego wspólnego worka wpada.
Pufcio napisał/a:
Magda M. - ciekaw jestem czy te 2-3g to znacie z rachunków czy "tak mówi kierownik stacji"? :)

Nic bo tak ktoś mówi, ale co i jak i skąd, to na tej płaszczyźnie uwierz na słowo, spotkamy się kiedyś na zlocie przy piwie - wtedy pytaj.
Pufcio napisał/a:
Niedawno wacha była tak blisko "czwórki", że istniała szansa, że będzie 3 z przodu, nagle ceny skoczyły, mimo że kurs dolara pozostał taki sam, a ropa na światowych rynkach nie zdrożała. Pewnie przypadek, że część stacji podniosła minimalnie ceny, a inne w krótkim czasie po 20-30 groszy. :D

U nas była po 3,98 bardzo długo i była z tego co pamiętam najtańsza w PL. Był czas, że różnice w cenie między stacjami sięgały 20-30 gr na litrze, teraz to jest 5-10 groszy - przynajmniej u nas. Dlatego się przeniosłam z tankowaniem na Orlen - bardziej po drodze, a z Biznestankiem różnica to 2-3 grosze na litrze, czasami nawet Orlen jest tańszy, jak promocję na weekend wrzuci. Ale różnicy na jakości czy spalaniu nie odczuwam, więc jeśli komuś cenowo i odległościowo lepiej pasuje lać na Auchanie, to z czystym sercem polecam.

MisiekT - 5 Kwi 2015, 21:29

Magda M. napisał/a:
Nie ma nic za darmo, wszystko kosztuje

porownaj sobie koszt budowy stacji na srodku pustkowia i doprowadzenie calej infratruktury + pracownikow, a zbudowanie mini stacji przy istniejacym CH
na marketowej stacji po prostu moze byc taniej, bo nie musza sie splacac kilku- albo i kilkunastomilionowe inwestycje

Magda M. - 6 Kwi 2015, 11:00

A ty dalej swoje... Udajesz tylko, czy faktycznie tak ciężko kumasz? Jak chcesz porównać ze sobą dwie rzeczy, z których jedna NIE ISTNIEJE? Marketowe stacje NIE MAJĄ W OGÓLE KOSZTÓW INWESTYCJI. Nie są osobnym tworem. Nie zarabiają na siebie. To tak, jak byś powiedział, że na spożywczym w markecie jest taniej niż w sklepie osiedlowym, bo zbudowanie osiedlowego i obstawienie go pracownikami kosztuje, a market przecież i tak stoi, to inwestycji nie trzeba spłacać, no i pracownicy i ochrona są za darmo, bo przecież i tak w sklepie pracują.
I nie wiem, czy to jest takie mini - 10 dystrybutorów z paliwem, 2 z gazem i 3 kasy czynne non stop praktycznie.

MisiekT - 6 Kwi 2015, 11:15

Magda, naucz sie czytać ze zrozumieniem... ja na Ciebie juz nie mam sily - ludzie to nie inwestycja, ludzie to koszty bieżace...

PS. co do zarabiania na siebie - wszystko musi na siebie zarabiac - to nie jest poziom "zbudujmy stacje bo mam dobry pomysl", tylko dokladne wyliczenia dzialu finansowego, sprzedazy, przy okazji mediowego i X innych, zeby ocenic czy taka stacyjka ma sens

diodalodz - 6 Kwi 2015, 15:17

Co do cen, to w tamtym roku, gdy taniało paliwo i dolar, nasz miłościwy rząd wprowadził opłatę zapasową do każdego litra paliwa. Patologia PL jest taka, że czasami paliwo w zachodniej europie bywa tańsze niż u nas.
yoyo72 - 6 Kwi 2015, 15:49

U nas jest zawsze tak ,że jak paliwo zaczyna tanieć to nasz popier... rząd jest tak zachłanny ,że musi wprowadzić podatek . Jak nie od paliwa to od powietrza a jak nie od powietrza to znowu od czegoś innego i tak w kółko. W POlsce nigdy paliwo nie będzie tanie i koniec.
Puff - 6 Kwi 2015, 17:59

W takim razie pamiętajcie, że oprócz 2-3 głównych "dokorytnych", istnieją inni. Co się tu "politdyskusja" nie zrobi. :)
Freeman - 6 Kwi 2015, 18:16

Z tego co wiem, to pewna grupa polityczna bardzo się rzuca o "Bezpieczeństwo energetyczne kraju" Nawet nie jedna, a wszystkie. Stąd może być ten drastyczny sposób na zapewnienie tego bezpieczeństwa. Klient zapłaci za to 3-4 gr nie 70 gr jak to niektóre media sugerują. Tyle polityki.

Koszt stacji "porządnej" to ok 4 miliony zł. I to się zwróci, na usługach/sklepie bo na paliwach na pewno nie. Marża na paliwie to mniej niż 10 hr jeśli chodzi o "zwykłe" paliwa.

MisiekT - 6 Kwi 2015, 19:31

diodalodz napisał/a:
gdy taniało paliwo i dolar, nasz miłościwy rząd wprowadził opłatę zapasową do każdego litra paliwa

to bylo uchwalone wczesniej, przy wysokich cenach - po prostu wejscie w zycie zlozylo sie w czasie z obnizkami paliwa

diodalodz - 6 Kwi 2015, 21:01

Freeman napisał/a:
to bylo uchwalone wczesniej, przy wysokich cenach - po prostu wejscie w zycie zlozylo sie w czasie z obnizkami paliwa

Hehe to rozważania podobne do myślenia, kiedy dostało się raka ;) Mało istotne po diagnozie ! Ważne, że podniosła się cena LPG, PB i ON. Niestety łapki maczali w tym wszyscy :(

GeparD - 7 Kwi 2015, 15:04

Pozwolicie, ze sie wtrace i napisze, ze Magda ma absolutna racje. W takiej konfiguracji jak sklep + stacja firma mozne pozwolic sobie na strate ze stacji.

Przytocze inny przyklad. W swoim zyciorysie mialem epizod hotelarski. Pracowalem jako kucharz dla restuaracji w hotelu jednej z wiekszych sieci hotelowych.
W wiekszosci przypadkow taka restauracja nie przynosi hotelowi zysku. Jesli juz, to bardzo znikomy. Dlaczego? Dlatego ze to jest tylko wartosc dodana to glownej oferty jaka jest pokoj hotelowy. Klient wybierze pokoj w tym hotelu, bo nie bedzie musial szukac gdzie ma zjesc. Proste. A hotel i tak wyjdzie na swoje dzieki sprzedazy pokoju.

To samo jest w tym przypadku z Auchan i innych hipermarketach.

Jesli juz jestesmy przy hipermarketach. Inny przyklad.

Mieszkam aktualnie w Wielkiej Brytanii i na co pozwolil sobie Tesco swego czasu? Na ustawienie takiej ceny polskich produktow, ze przestalem robic zakupy w polskich sklepach.

Podejzewam ze na tych produktach Tesco nic nie zarobilo, a nawet stracilo - ceny bardzo podobne do cen w Polsce. Dlaczego tak? Dlatego iz idac po produkt polski, przy okazji kupie jeszcze wode, chleb, maslo.... juz tutejsze, i w Tesco a nie u konkurecji.

W hipermarketach stacja paliw to tylko wartosc dodana do glownego produktu czyli sklepu.

Magda M. - 7 Kwi 2015, 22:02

MisiekT napisał/a:
Magda, naucz sie czytać ze zrozumieniem... ja na Ciebie juz nie mam sily - ludzie to nie inwestycja, ludzie to koszty bieżace...

PS. co do zarabiania na siebie - wszystko musi na siebie zarabiac - to nie jest poziom "zbudujmy stacje bo mam dobry pomysl", tylko dokladne wyliczenia dzialu finansowego, sprzedazy, przy okazji mediowego i X innych, zeby ocenic czy taka stacyjka ma sens


To proszę mi zacytuj, gdzie napisałam, że zatrudnienie pracownika wliczam do inwestycji? Skróty myślowe to się nazywa.... A stacja nie jest "sobie zbudowana" jest jednym z działów sklepu, jak spożywczy, przemysłowy, elektroniczny, odzieżowy. Dlatego tu nie ma wyliczeń, o których mowa - to jest sieć, sieć składa się z poszczególnych działów (oraz sklepów), jest miejsce w danej lokalizacji, to stawia się stację. Nie ma kosztów inwestycji dla samej stacji. Kosztów bieżących też nie, bo są jedne dla całego sklepu i to sklep musi wyjść na plus (znaczy, dobra, nie musi, ale to już osobna kwestia). Nie ma tak, że jeśli przykładowo cały sklep ma zrobić marżę 15%, to wszystkie towary na wszystkich działach mają sztywno 15%. Jest dokładnie tak, jak to opisał GeparD. Średnio 15 to jest też jeśli jeden ma 40% a drugi -10% - średnio oba mają po 15% i wszyscy są happy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group