Forum FiestaKlubPolska -

LPG - [MK6] schowany wlew gazu

tbone001 - 26 Maj 2014, 13:41
Temat postu: [MK6] schowany wlew gazu
Czy da się jakoś schować wlew gazu w tym aucie? Najlepiej pod klapką lub pod zderzakiem, żeby go nie było widać bez schylania się:)
MisiekT - 26 Maj 2014, 17:33

w kazdym sie da
spiochu - 26 Maj 2014, 22:07

Jeśli w MK7 się dało to naprawdę w każdym się da :)
Oczywiście nie pełny tylko gwint ale nie widać a przykręcenie wlewu nie jest uciążliwe.

tbone001 - 26 Maj 2014, 22:12

Ok, nie napisałem, dlaczego pytam. Otóż jeden z gazowników powiedział, że Fiesta MK6 ma plastik pod klapką wlewu benzyny (co jest oczywiście prawdą) i odradza montaż tam wlewu gazu z uwagi na ryzyko wyłamania. Problem w tym, że najbardziej by mi tam właśnie pasowało, ale jeśli lepiej gdzie indziej, to trzeba będzie coś wymyślić. Na pewno nie chcę wlewu na wierzchu, także ze względów estetycznych.

Pooglądałem trochę fotek z netu i muszę przyznać, że niektórzy mają fantazję:)

Freeman - 26 Maj 2014, 22:17

Jeśli istnieje ryzyko wyłamania to już lepiej zderzak (byle nie pod spodem). Dzisiaj przy nowych pistoletach przy wlewie jest już ok, wcześniej było to bardziej niebezpieczne.

PS. Czy wlew w zderzaku jest nieestetyczny?

kuba87 - 26 Maj 2014, 23:15

zawsze można zrobić na drugim błotniku wlew gazu pod klapką :D
Qzyn - 27 Maj 2014, 07:26

Freeman napisał/a:
PS. Czy wlew w zderzaku jest nieestetyczny?

Tak i to bardzo :) DO tego mocno niepraktyczny podczas tankowania. No ale z tym plastikowym wlewem to faktycznie torche problem.
Moze da sie go latwo odkrecic i zamiast wkretami to wlew przymocowac malymi srubkami podkladajac od spodu dodatkowo blaszke wzmacniajaca?

szynszyl - 27 Maj 2014, 08:04
Temat postu: Re: schowany wlew gazu
tbone001 napisał/a:
Czy da się jakoś schować wlew gazu. ...... pod zderzakiem, żeby go nie było widać bez schylania się:)
a tankować bedziesz schylając sie? mam tak w nissanie i każdy pracownik klnie jak nalewa... a za chwile zmiana przepisów i sam bedziesz klękał w zimie na błocie
MisiekT - 27 Maj 2014, 15:23

tbone001 napisał/a:
Fiesta MK6 ma plastik pod klapką wlewu benzyny

nie ma znaczenia - dobrze zamontowane gniazdo i nie bedzie problemu...
W fokach i MK7 jest tak samo, w niczym to nie przeszkadza

PS. co do komfortu - przypominam, ze juz niedlugo w PL prawdopodobnie na kazdej stacji (Orlen juz to wprowadzil) bedziemy tankowac wlasnorecznie... nie wiem kto z Was chcialby w zime czy deszcze schylac sie pod zderzak :rotfl:

Freeman - 27 Maj 2014, 15:27

No do tej pory to klientela miała w d..ie i chowali wlewy jak najgłębiej pod zderzak.

PS. Na Orlenie nadal można poprosić o zatankowanie i pracownik ma obowiązek zatankować.

MisiekT - 27 Maj 2014, 15:44

mozna, ale roznie moze z tym byc z czasem - pomijaj juz strate czasu i przyjemnosc odkrecania uwalonego blotem czy sniegiem korka...
tbone001 - 28 Maj 2014, 09:45

Gazownik koniecznie nie chce mi założyć wlewu pod klapką, więc szukam alternatywy.
Widziałem, że niektórzy montują wlew pod pokrywą bagażnika. Jest takie miejsce zaraz nad lewym odbojnikiem. Miejsce wydaje się być bardzo wygodne w użytkowaniu, jeśli chodzi o samo podłączanie pistoletu.
Zastanawiam się jednak nad kwestią ulatniania się gazu w momencie odłączania pistoletu od wlewu - przy tankowaniu musiałbym mieć otwarty bagażnik i pewnie gaz dostałby się do kabiny. Ma ktoś tak założony wlew?
Pewną upierdliwością byłaby konieczność otwierania bagażnika za każdym razem przy tankowaniu.

MisiekT - 28 Maj 2014, 09:48

tbone001 napisał/a:
Gazownik koniecznie nie chce mi założyć wlewu pod klapką, więc szukam alternatywy.

najprostsza alternatywą jest inny gazownik albo sam ogarnij jak masz sprawne ręce
wlew w bagazniku? poza smrodem w kabinie wez pod uwage, ze czasami zdarza sie upchac bagaznik (wakacje czy cos) i wtedy otwieranie na stacji klapy moze byc klopotliwe

szukasz obejscia nieistniejacego problemu :fox:

Freeman - 28 Maj 2014, 09:51

Gazu za wiele Ci się nie dostanie bo z nowych pistoletów nic się nie wydobywa. Jednak otwieranie bagażnika przy tankowaniu to trochę bezsens. Zmień gazownika ewentualnie montuj błotniku.
tbone001 - 28 Maj 2014, 10:02

Problem nie do końca jest nieistniejący. Chodzi o czepialstwo ludzi, którym przeszkadza instalacja LPG w aucie zaparkowanym w garażu wspólnym podziemnym, który posiada wentylację mechaniczną przypodłogową, stosowne czujki i nie ma zakazu nad bramą wjazdową oraz w regulaminie korzystania z niego.
MisiekT - 28 Maj 2014, 15:21

tbone001 napisał/a:
Problem nie do końca jest nieistniejący

NIEISTNIEJĄCY, bo mielisz posty tylko z powodu mądrego inaczej gazownika - jedzo do innego i problem rozwiazany

tbone001 - 14 Cze 2014, 17:23

Ostatecznie wlew został zamontowany pod zderzakiem.

Jeśli chodzi o samodzielne tankowanie, to stosowne przepisy weszły w życie we wrześniu 2013. Na Statoil można samemu tankować LPG (jest stosowna instrukcja), na Optimie też można, chociaż instrukcji nie ma.
Dzisiaj natomiast ciekawa sytuacja mnie spotkała na stacji Shell. Otóż na dystrybutorze LPG jest zakaz samodzielnego tankowania, a pan w żółto-czerwonym wdzianku zakomunikował, że odmawia zatankowania samochodu, który ma wlew od gazu umieszczony nie na widoku.
Powiedziałem, że nie ma najmniejszego problemu - jadę do konkurencji. Pan skapitulował i za chwilę miałem pełny zbiornik. Nie mniej jednak sytuacja mnie nieco zaskoczyła. Faktycznie są jakieś przepisy mówiące o tym, że wlew ma być widoczny, czy to raczej wymysł pracownika stacji lub ich regulamin? :)

Dodam tylko, że nawet wolę sobie sam zatankować gaz. Nie muszę klękać szukając wlewu - podłączam bez problemu na wyczucie.

Freeman - 14 Cze 2014, 17:32

Musiałbyś pokazać jak wygląda ten wlew. Pracownik ma prawo odmówić jeśli jest ciężki dostęp do wlewu.

Co do samoobsługi to same przepisy nie dają możliwości samoobsługi. Rurociąg musi być odpowiednio przystosowany i do tego musi być instrukcja obsługi no i oczywiście odpowiedni pistolet. Dopiero wtedy może być samoobsługa.

tbone001 - 15 Cze 2014, 07:50

Freeman napisał/a:
Pracownik ma prawo odmówić jeśli jest ciężki dostęp do wlewu.


Aha, czyli chodzi im o to, żeby nie musieli klęczeć szukając wlewu. Na szczęście bliżej mam do Statoil'a.

U mnie jest ciężki dostęp. Trochę na moje życzenie i trochę, bo tak wyszło. Aż tak ciężki miał nie być, ale mnie to nie przeszkadza. Nie mam w tej chwili fotki. Mam wlew założony schowany za zderzakiem, jakieś 30cm w lewo od środka samochodu, przy krawędzi zderzaka. Początkowo został założony wysokościowo na równo z dolną krawędzią zderzaka, dokładnie poziomo do jezdni, skierowany w dół. I wszystko byłoby ok, ale nie dało się podpiąć pistoletu od dystrybutora (nie mieścił się w prześwicie auta - brakowało jakieś 5mm). Wlew podgiąłem do góry i lekko obróciłem, przez co jest teraz jakieś 2cm nad dolną krawędzią zderzaka i jakieś 20stopni ukośnie na bok. Pistolet mieści się bez problemu.
Jak już napisałem, ja nie mam problemu z podpinaniem pistoletu lpg bez zaglądania pod zderzak.

Freeman - 15 Cze 2014, 09:48

Przy nowym pistolecie nie ma problemu, że źle podłączysz bo nie uruchomisz wtedy dystrybutora. Przy starym może być kłopot z prawidłowym podpięciem.

Skoro piszesz, że na Statoil masz blisko, a tam jest samoobsługa to ok.

tbone001 - 16 Cze 2014, 19:40

Freeman napisał/a:
Przy nowym pistolecie nie ma problemu, że źle podłączysz bo nie uruchomisz wtedy dystrybutora. Przy starym może być kłopot z prawidłowym podpięciem.


Jeszcze nie wiem, który to nowy, a który stary, ale jak patrzyłem na sposób blokowania takiego pistoletu, to ciężko to źle podłączyć (może to był właśnie ten nowy typ). Ale jak ktoś zdolny... :)

Freeman - 16 Cze 2014, 20:14

Stary ma blokadę z boku rączki w kształcie grzybka:


nowy ma na ohół z przodu rączki i jest kolorowy:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group