DemptD - 3 Maj 2014, 14:00 Temat postu: Meldować się ja dotarłem w całości bez przygód 
acti357 - 3 Maj 2014, 14:27 Również dotarłem, niestety nie w całości bo na autostradowej nierówności zgubiłem tylne poszerzenie. Zaklejona chłodnica wytrzymała. Cóż, straty muszą być 
luki - 3 Maj 2014, 15:32 Jezdem
Surf3r - 3 Maj 2014, 15:41 także i ja dotarłem bez żadnych problemów
Mafios - 3 Maj 2014, 16:15 Jestem Daras84 - 3 Maj 2014, 16:27 i My jesteśmy Faza - 3 Maj 2014, 16:29 my mielismy najdalej i tez juz jestesmy 
Freeman - 3 Maj 2014, 16:31 Takim wozem te setki kilometrów to pikuś i szybko mija. 
Peedro - 3 Maj 2014, 16:46 Ze 20 minut temu doleciałem do domu
FiFa - 3 Maj 2014, 17:33 ja z Kinga równiez juz w domu! 
luk-90 - 3 Maj 2014, 17:38 I ja, ale przeguby zaczeły się odzywać blood_brother - 3 Maj 2014, 17:41 Ja z Kasią też w domu. Smerfeta, też lada chwila powinna dojechać. W tym kraju 3 maja nie da się nic zjeść 
van - 3 Maj 2014, 18:09 My też już dojechali MarcinekWE - 3 Maj 2014, 18:10 Jestem
Brook - 3 Maj 2014, 18:24 My też już w domu
DziDzia - 3 Maj 2014, 18:42 A Magda to już zdążyła nawet szampon z włosów zmyć
pozdro 
szynszyl - 3 Maj 2014, 18:42 Ja tez.... profi - 3 Maj 2014, 19:14 w domu Parzych - 3 Maj 2014, 19:23 O 17 dotarliśmy do rodziców po zwierza i od ok 19 ze zwierzem już w domu... 
lmwolski - 3 Maj 2014, 20:21 W domu i bez przygód
vegetagt - 3 Maj 2014, 22:47 łututut jestem! 
yoyo72 - 3 Maj 2014, 22:50 Yoyo 72 i rodzinka juz na miejscu w Krakowie. Piter - 4 Maj 2014, 00:52 
My też już w domu
Dzięki za super imprezę 
Już się nie możemy doczekać za rok 
Rkalitka - 4 Maj 2014, 00:57 no no my już z Piterem we Wrocławiu 
Mafios - 4 Maj 2014, 09:21
złotówa leniu jeden whisky nie pija się z colą bo to profanacja Piter - 4 Maj 2014, 14:19 Profanacja to podróż moją fiestą 350km 
szynszyl - 4 Maj 2014, 15:16 Piter, a ja nawet nie poznałem Twojej gęby 
luk-90 - 4 Maj 2014, 15:54 Oj tam Piter ja swoją 330km przejechałem i to nawet drogę powrotną z tłumikiem na 4 trytrytkach 
Freeman - 4 Maj 2014, 17:46 Nie mówiąc o hanysku, który pewnie jeszcze jedzie bo ma 800 km. Ja również dotarłem. hanysek - 4 Maj 2014, 20:48 juz jestech na miejscu dejcie pokoj z takimi powrotami o maly wlos zas bych miol dzwona  debil dostawczakiem sie zaczimol bo tirówka chciol dorwac i wszyscy po hamulcach i by byl kolejny wypadek.. a z pod kol sie kopcilo 10 razy mocniej jak wszycy razem po torze upalali... a korków  wlasnie mi szefowo zadzwonila ze mom jutro wolne ale mogla mi wczesniej to pedziec to do dom bych zajechol
yoyo72 - 4 Maj 2014, 20:51 Widzisz Hanysek...jak rozmawialiśmy to mialeś jechać do domu na chwilę. 
hanysek - 4 Maj 2014, 20:54 ja ale zanim bych wytrzezwiol to by mi sie nie oplacalo do dom jechac...ale jak bych wiedziol ze byda miol wolne to bych se odpuscil
yoyo72 - 4 Maj 2014, 20:57 O to mi chodziło Hanysek właśnie ,że jak byś wiedział to byś do domku podjechal. van - 4 Maj 2014, 21:41
Pewnie dlatego że cały Ninja team był wszędzie tylko nie na zlocie ...........słaby na maksa ten team w tym roku 
Mafios - 4 Maj 2014, 21:44 ten drugi ninja tyle miał pracy ze w koncu nad morze motorem pojechał
Freeman - 4 Maj 2014, 21:58 Ot ninja nam się znaleźli. Kiedyś zloty okradali, dzisiaj muszelki zbierają. |
