portal86 - 24 Sie 2013, 10:38 Temat postu: [MK4] Autoalarm... gdzie jest? Jak naprawić? Witam Mamy problem z żony autem. Otóż: po 3 godzinach postoju auta na parkingu nie można go otworzyć z pilota. Nie reaguje na żaden przycisk. Pomyślałem bateria w pilocie... bateria wymieniona lecz nic to nie dało. Pomyślałem padnięty akumulator.... jednak po otwarciu auta kluczykiem alarm zaczął wyć, awaryjne świeciły, auto odpala i działa jednak alarm wyje nadal. W końcu uciąłem kabel od syreny, odpiąłem klemę i tyle. Więc co teraz? Najprościej wolałbym znaleźć centralkę i odpiąć ją od auta byle auto jeździło. Ewentualnie może są jakieś sposoby na naprawę tego ustrojstwa? Z góry dziękuję za pomoc. mick1973 - 24 Sie 2013, 12:34 Nie gniewaj się  ,ale nikt nie napisze Tobie z obrazkami jak rozbroić alarm we własnym samochodzie .Jeśli masz uszkodzony alarm to rozłącz go dołączonym kluczykiem, podjedź do elektryka albo alarmowca. Majątku nie stracisz pewnie wystarczy od nowa zakodować pilota i tyle.Nikt tutaj z fusów nie wróży i nie powie Ci gdzie ktoś zamontował centralke , jak dopisać na nowo pilota tym bardziej że nie wiemy jaki to radzaj alarmu.
Poczekaj może ktoś z Twojej okolicy się odezwie i będzie Tobie mógł pomóc osobiście. Bo to nie jest temat na otwarte forum.Pozdrawiam. Puff - 24 Sie 2013, 19:05 Stety/niestety Michał ma rację. Takich porad "świeżym" forumowiczom nie udzielamy. Jedyny ratunek dla Ciebie w lokalnym fachowcu od elektryki i/lub autoalarmów. |
