|
Forum FiestaKlubPolska -
|
|
Car Audio i CB - spalony glosnik? czy wada glosnika?
michasso - 22 Kwi 2005, 22:56 Temat postu: spalony glosnik? czy wada glosnika? mam pytanko:)otoz moj glosnik w prawych drzwiach (Kenwood 80 RMS) dwudrozny zaczal swirowac, otoz gra sa tweeter w nim zamontowany a ta duza membrana ('10 nie gra, czasami charczy jak sie glosniej zrobi.aa i najwazniejsze jak ta duza membrane sie docisnie palcem to wtedy gra. glosnik jest na gwarancji ale gostek powiedzial ze spalonych nie przyjmuja. (kupione na allegro i trzeba wyslac) czy mogl sie spalic glosnik? dodam ze smiga zestaw na radyjku kenwooda 4x40 i do tego x4 glosniki kenwooda
Rasta - 22 Kwi 2005, 23:45
Spalenie mało prawdopodobne w sytuacji gdy głośniki są podłączone tylko do radyjka. Moc góra 4x20.
ElGrey - 23 Kwi 2005, 23:39
Podlacz inny glosnik i sprawdz przewody moze to blachostka, glosniki same z siebie sie nie psyja, zwlaszcz prawie nowe 8)
michasso - 26 Kwi 2005, 21:45
sprawdzalem przepinalem ten glosnik na tyl i bylo to samo:(
digital - 26 Kwi 2005, 23:47
tzn.. wina lezy po stronie instalacji... pewnie masz gdzies jakis luzny styk, najpierw sprawdz od radia... jezeli masz [a raczej czy wogole wiesz] jakies laczenia przewodu idącego do glosnika to też sprawdz, moze jak bylo tylko skrecone, to kable zaśniedziały.
W/g mnie jest to sprawa kabli... raczej nic innego nie moglo sie "popsuc".. chyba ze tylko sygnal z radia jest taki "przerywany" to mozesz miec cos z antena w samochodzie/radiu...
a co do glosnika i jego awaryjnosci.. zdaza sie, ze stanie sie coś z cewka [samochod to trudne srodowisko do pracy glosnika], i czasami wyskoczy, polamie sie, albo stanie sie cos innego, co przeszkodzi jej w normalnej pracy przez co glosnik nie gra, charczy i wlasnie dopiero przy "ręcznej" pomocy zaczynyna dzialac
Kacper - 27 Kwi 2005, 15:25
digital napisał/a: | tzn.. wina lezy po stronie instalacji... |
Ze co ? wzioł ten uszkodzony głośnik podpiął w inne miejsce i nadal nie gra a Ty podejrzewasz instalacje :yyy:
EDIT
a tak wogóle to sprawdz czy da się poruszać membraną lekko...
coccolino - 27 Kwi 2005, 19:24
Kacper napisał/a: | digital napisał/a: | tzn.. wina lezy po stronie instalacji... |
Ze co ? wzioł ten uszkodzony głośnik podpiął w inne miejsce i nadal nie gra a Ty podejrzewasz instalacje :yyy:
|
Kacper dobrze prawi
Na 100% - to nie jest wina instalacji (tym bardzie, że sopranik gra, a jest podłączony tymi samymi przewodami). Moim skromnym zdaniem to coś nie tak z cewką - może się odkleiła od membrany (mało prawdopodobne), albo przewodzik łączący cewkę z "wejściem" głośnika jest naderwany lub przerwany. Najlepiej byłoby zmierzyć impedancję (opór) cewki głośnika - po uprzednim odlutowaniu kondensatora przez który prawdopodobnie podłączony jest sopran (wystarczy odlutować jedną nóżkę kondensatora (obojętnie którą)). Jeżeli to głośnik 4-ohm'owy to powinien mieć w granicach tych 4 ohm'ów (jeśli tak to cewka jest cała). Jeśli ma przerwę ( ∞ rezystancja)- spalona cewka lub przerwany przewodzik łączący.
Z tego co wiem to ciężko jest spalić głośnik nisko-średniotonowy, o wiele częściej ulegają one uszkodzeniom mechanicznym na skutek dużej amplitudy ruchów membrany.
lehu8 - 3 Maj 2005, 19:23
Może odkleił i przesunął się magnes i blokuje cewkę jak się lekko dociśnie mębranę to wtedy się ją odblokowuje i gra
digital - 3 Maj 2005, 22:47
lehu8 napisał/a: | Może odkleił i przesunął się magnes i blokuje cewkę jak się lekko dociśnie mębranę to wtedy się ją odblokowuje i gra |
moze i masz racje, ale tylko teoretycznie... bo magnes jakby sie przesunal, to by zmiazdzyl cewke i nie grala by tak czy inaczej... a tak wogole to raczej nei ma mozliwosci zeby on sie przesunal...
a nie rozumiem czemu to nie moze byc wina instalacji... chlopak ruszy glosnikiem/membrana - ruszy i kablem... ktory w jakims miejscu moze ma "ukryta wade" .. no ale cóz.. jak uwazacie inaczej to sie nei wtrącam
edit:
y... uups... ja zrozumialem [nie wiem dlaczego] ze ten glosnik gra wszedzie, tylko nei u niego w aucie .. no cóż .. zwracam honor...
wiec:
no to na pewno jest cos z glosnikiem .. prawdopodobnie przyjarales cewke, ktora trze o nabiegunnik uniemozliwiajac swoja prace... a jak ja docisniesz to wpada na chwile we wlasciwy tor... albo poprostu zwoje na cewce ci sie rozczepiły i trą tak mocno, ze nie mozna ruszac membrana [ja tak mialem raz w 25cm glosniku] ...
raczej wada nie do naprawy.. tymbardziej w warunkach domowych.. mozesz oddac go do regeneracji, zeby wymienili cewke.. a jak wymienia cewke to i membrane z zawieszeniem gornym.... ale to jest poprostu nieoplacalne.. lepiej wziasc wlanac ten glosnik do kibla i kupic nowy za 15zł
coccolino - 3 Maj 2005, 23:16
digital napisał/a: | .. mozesz oddac go do regeneracji, zeby wymienili cewke.. a jak wymienia cewke to i membrane z zawieszeniem gornym.... ale to jest poprostu nieoplacalne.. lepiej wziasc wlanac ten glosnik do kibla i kupic nowy za 15zł |
No za 15 PLN to dwódrożnego Kenwood'a nie kupisz
Poza tym głośnik jest na gwarancji i chłopak się pyta czy to może być spalony głośnik bo chce się upewnić czy sprzedawca z nim w kulki nie leci. Swoją drogą jak sprzedawca na to wpadł bez oglądania przedmiotu reklamacji??? Co do regeneracji to jest opłacalna (za 25 cm Tonsila basowego trzeba dać ok. 200 PLN - regeneracja kosztowała mnie 60 PLN i gra piknie), no ale nie wiem gdzie można zregenerować Kenwood'a (w dodatku 2-drożnego) i czy TO byłoby opłacalne.
W każdym razie głośnik jest pewnie do wyrzucenia , a sprzedawca do zbluzgania.
POZDRO.
lehu8 - 4 Maj 2005, 20:57
Jak jest na gwarancji to powinni dać nowy, chyba że stwierdzą że to z winy urzytkownika
Ja tam głośniki regeneruję sam 8)
|
|