Forum FiestaKlubPolska -

Silniki diesla - [MK2] Luz osiowy na wale korbowym 1.6D

dajuko - 18 Kwi 2012, 18:28
Temat postu: [MK2] Luz osiowy na wale korbowym 1.6D
To znowu ja Drodzy Koledzy :V: W jaki sposób można zlikwidować luz osiowy na wale korbowym?
Żółwik Tuptuś - 18 Kwi 2012, 18:31

Żartujesz prawda ? :9:
dajuko - 18 Kwi 2012, 18:59

czyli nie można?
Żółwik Tuptuś - 18 Kwi 2012, 19:00

Można, ale w tym silniku wszystkie czynności poza dolaniem oleju wykraczają poza budżet zakupu drugiego silnika.
dajuko - 18 Kwi 2012, 19:15

Tak czy siak chciałem się dowiedzieć, jak to zrobić. z kupnem drugiego silnika jest problem, bo mogę kupić kota w worku. Mój silnik poza tym luzem (co skutkuje wyciekiem oleju) jest w dobrym stanie, przebieg tylko 150000, więc niewiem czy jest już potrzeba wymiany na inny, który może się okazać w gorszym stanie od mojego.
Żółwik Tuptuś - 18 Kwi 2012, 19:19

Poczekaj - od początku -

Było chrobotanie w skrzyni, terkotanie, problem z biegami ( to chyba też Ty ) teraz jest luz osiowy wału i wyciek oleju.

Chłopaku w przeciągu tygodnia stwierdzasz cztery usterki, który dyskwalifikują mk2 do naprawy pojedynczo, a co dopiero wszystkie na raz.

ps: Jak stwierdziłeś luz osiowy wału i którędy przez to cieknie olej?

dajuko - 18 Kwi 2012, 19:53

Bez przesady, nie cztery i nie w przeciągu tygodnia ;) Olej ciekł od kiedy kupiłem fiestę. Parę miesięcy później wybierałem się do Monachium i musiałem 'zatamować' wyciek więc pojechałem do mechanika,żeby coś z tym zrobił. Stwierdził,że trzeba wymienić uszczelniacz na wale (od strony gdzie jest rozrząd), więc zleciłem mu to. Nie wiem jak dokładnie przebiegała wymiana uszczelniacza, wiem tylko, że wyciągał bądź podnosił silnik (bo skasował za tą samą czynność 3 stówy :/ ) i wtedy stwierdził luz osiowy na wale rzędu 2mm ale nie był w stanie się określić ile by wziął za naprawę tego. Za tydzień wymieniam cały zestaw sprzęgła i zastanawiałem się po prostu co mogę zrobić przy okazji, bo sporo będę miał rozkręcone. Domyślam się,że np poduszki pod silnikiem warto by wymienić (nigdy nie były zmieniane zresztą tak jak sprzęgło). A skoro będę już podnosił/opuszczał silnik, to czemu by nie zagłębić się dalej i spróbować zrobić coś z tym luzem :) Tylko najpierw muszę się dowiedzieć jak przebiega taka naprawa, jakich części bym potrzebował i czy są one w ogóle dostępne. Jakieś półksiężyce dystansowe czy coś w tym stylu?
Żółwik Tuptuś - 18 Kwi 2012, 20:16

Jak już kasować luz osiowy (???) to przy okazji szlif wału , panewki, tuleje , pierścienie i pionowanie tłoków. Do tego uszczelki...

A w czym ten "luz osiowy" przeszkadza w Twoim przypadku ?

Rkalitka - 18 Kwi 2012, 20:22

Co Ty ostatnio taki się delikatny zrobiłeś do tego typu tematów Żółw?? nie poznaję Cię :-P
Żółwik Tuptuś - 18 Kwi 2012, 20:23

To mój dobry uczynek na sezon 2001 - 2101 jest więc się nie srutututu :cojest:
dajuko - 18 Kwi 2012, 20:41

Żółwik Tuptuś napisał/a:
A w czym ten "luz osiowy" przeszkadza w Twoim przypadku ?
tylko to,że olej cieknie. No to jeżeli tak się go likwiduje to ja podziękuje. W garażu tego nie zrobię heheh :-P . A do czego może prowadzić ten luz? Może mi się silnik rozklekotać niedługo, czy powinien jeszcze trochę pojeździć? :) no i jeszcze pytanie dodatkowe, co warto zrobić jak już będę wymieniał sprzęgło? Bo tak jak zaglądałem pod maskę to wydaje mi się,że poduszki pod silnikiem będą łatwo dostępne (przynajmniej z jednej strony). Przepraszam za tak laickie pytania, ale nie jestem mechanikiem, od roku mam fiestę, zakochałem się w niej i od tamtej pory mam nieodpartą potrzebę naprawiania wszystkiego co się da w warunkach 'garażowych' :) )
Żółwik Tuptuś - 18 Kwi 2012, 20:50

co do tego wycieku to powiedz mechanikowi , żeby dał cieńszy o 2 mm zimering i go wbił do końca (w ten sposób nowy zimering nie trafi na wyrobione miejsce na wale i uszczelni)

Co do poduszek - silnik się bardzo podnosi przy ruszaniu , albo drgania przenosi na budę, że zęby wypadają ?

diodalodz - 18 Kwi 2012, 21:10

luz kasuje sie przez zmianę pierścieni oporowych. Są dostępne w nadwymiarach, ale twoje pewno leżą w misce . Trzeba odkręcić miskę i 3 panewkę główną i zobaczyć co jest grane. nie wiem czy da się zmienić pierścień bez opuszczania wału ale często się udaje.
dajuko - 18 Kwi 2012, 21:29

przy ruszaniu to nie wiem bo nie jechałem z podniesioną maską, ale przy rozruchu wręcz podskakuje razem z całą budą ;] jak już jest uruchomiony to maska zachowuje się jakby miała padaczkę , kierownica również. Przy okazji - czy normalne jest,że przy odpalaniu silnika za każdym razem wylatuje biały dym z tłumika?
van - 18 Kwi 2012, 23:25

dajuko, twoje wszystkie problemy zniknęły by po zmianie silnika, w przypadku 1.6D ciężko trafić na minę bo te silniki są prawie że wieczne
dajuko - 19 Kwi 2012, 00:44

Dzięki wszystkim za cenne rady!:) Wymienię sprzęgło, poduszki i zobaczę jak będzie hulać
Jaszczur - 19 Kwi 2012, 10:10

van napisał/a:
ciężko trafić na minę bo te silniki są prawie że wieczne


No jak się okazuje po postach kolegi, to wcale niekoniecznie ;)
Ale ja też bym zmienił. Od razu na TD :devil:

diodalodz - 19 Kwi 2012, 10:32

moim zdaniem to 1.6D to nie udany silnik po za spalaniem. I raczej wątpię by ktokolwiek znalazł 1.6D które nie jest produkowane od wielu lat w dobrym stanie.
markos2101 - 19 Kwi 2012, 21:33

diodalodz napisał/a:
1.6D to nie udany silnik


a moim zdaniem późniejsze 1.8D nie dorasta mu do pięt ;) a użytkuje swój od 7 lat.
Podstawa to świece i akumulator a wtedy przepala nawet gnojówkę i to w 20 stopniowe mrozy.

Jaszczur - 19 Kwi 2012, 21:38

Z 1.8D i TD jest dokładnie tak samo...
diodalodz - 19 Kwi 2012, 21:57

Jaszczur napisał/a:
Z 1.8D i TD jest dokładnie tak samo...

Hehe ulotna kompresja i pompa lucasa . Do tego dwa paski rozrządu . Więc raczej słaba to jednostka.
Dobry diesel to jest 2.4 z transita, 1.9Tdi z passata B4 albo 1.9D z żabojadów.

Jaszczur - 19 Kwi 2012, 22:02

diodalodz napisał/a:
Hehe ulotna kompresja i pompa lucasa


Lucasa nigdy nie miałem (nie)przyjemności używać; moje 1.8D/TD miało i ma do dziś boscha. A co do ulotnej kompresji - z 93 roku motor do zimy z 2011 odpalał bez bólu przy -20. W tym przypadku to chyba więcej ma do powiedzenia ustawienie pompy wtryskowej.
A co do rozrządu - pasek rozrządu jest jeden, drugi napędza pompę wtryskową.

dajuko - 20 Kwi 2012, 00:21

poza tym,że cieknie olej to nic złego się nie dzieje, więc nie powiem złego słowa na 1.6D. Pokażcie mi jakiś nowszy silnik diesla który wytrzyma 26 lat ujawniając tylko jedną usterkę.
JoeMix - 20 Kwi 2012, 09:50

1,8D z mk3 to zrypane 1,6D z mk2
diodalodz - 20 Kwi 2012, 12:36

JoeMix napisał/a:
1,8D z mk3 to zrypane 1,6D z mk2


No nie bardzo Joe. 1.8D to inna bajka.
choćby przez rozwiązanie rozrządu. W 1.6 pompa napędzana jest kołem stalowanym z wału a pasek napędza wałek.
W 1.8 masz dwa paski .
Osobiście zrobiłem dwa silniki 1.6D i nie powiem żeby były to dobre jednostki . Ciężka żeliwna głowica i technologia lat 40 stych zrobiona ze słabych materiałów. Niewymienne prowadnice zaworowe i wiele innych mankamentów . Ford nie potrafił produkować silników wysokoprężnych i taka jest prawda.
Z czasem było coraz gorzej i TDDI i TDCI jest jeszcze gorsze.

JoeMix - 20 Kwi 2012, 13:43

diodalodz napisał/a:
No nie bardzo Joe. 1.8D to inna bajka.
Nigdy nie miałem silnika z D na końcu więc nie zagłębiałem się w temat,,, podejrzewam że masz rację co nie zmienia mojej opinii że 1,8D jest gorszym silnikiem niż 1,6D :P
markos2101 - 20 Kwi 2012, 20:51

diodalodz napisał/a:
technologia lat 40 stych

tu się zgodzę - dlatego są nieśmiertelne

diodalodz napisał/a:
zrobiona ze słabych materiałów


słabe żeliwo? ;)
diodalodz napisał/a:
wiele innych mankamentów


pomimo to kręci od prawie już 30 lat

diodalodz - 20 Kwi 2012, 21:36

popatrz na silniki 1.6D z VW. One kręcą też 30 lat i zazwyczaj są w znacznie lepszej kondycji. Tam był porządek od lat 70tych. Hydraulika w głowicy jeden pasek. Prostota lekkość i tania eksploatacja. No i w golfie 1 było 1.6D automat czego ford nigdy nie zrobił.
van - 20 Kwi 2012, 22:56

i tak wychodzi na to że 1.6D to najlepszy silnik na paliwo z traktorów jaki ford ostatnio produkował
Jaszczur - 21 Kwi 2012, 08:29

Jak zwykle najwięcej do powiedzenia zwykle mają ci, którzy nie byli ani właścicielami, ani użytkownikami tych motorów na 'paliwo do traktorów'...
diodalodz - 21 Kwi 2012, 13:01

Ja akurat byłem użytkownikiem 1.6D w mk2. I wspomnienia prócz kosztów paliwa mam raczej złe. Najgorszy był wszechobcecny rezonans wszystkiego co było w aucie na wolnych obrotach.
profi - 22 Kwi 2012, 21:10

ja na 1.8 D nie mogę powiedzieć złego słowa, tylko przy -20 nie odpalał, a tak to gitara, nawet na rzepaku śmiga

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group