Forum FiestaKlubPolska -

LPG - [MK3] muli/brak mocy na lpg

diablusia - 8 Mar 2012, 08:57
Temat postu: [MK3] muli/brak mocy na lpg
Witam, mam taki problem z moją fiestką...
Jakiś czas temu zaczęła mulić na gazie oraz na benzynie.... sprawa wyglądała tak że ruszając spod bloku na benzynie czekając aż temp. silnika osiągnie temp. żeby się przełączyło na gaz... jadę po czym przełącza wciskam gaz dalej i nic... auto w ogóle nie reagowało na pedał gazu.
Po wyłączeniu wyłącznikiem gazu i przełączeniu na benzynę auto muliło również na benzynie.
Po jakimś czasie zorientowałam się że problem występuje tylko wtedy kiedy auto przełącza się z benzyny na gaz na jednym z niższych biegów np. na 1 lub 2 - (na dwójce niekiedy można przełączyć na gaz ale na wyższych obrotach tzn jak sie ją nieco przeciągnie na tej 2)
Przy przełączaniu na 3 i w górę problem raczej nie występuje choć nieraz mam wrażenie jakby coś chciało zamulić.

Mam gazownika nieco fajansiarza który twierdzi że problem nie jest w gazie tylko w aucie że nie możliwe żeby ona się tak przestawiała - dodam że już miewałam takie problemy i niby auto zalewało się gazem... choć objawy były nieco inne.
Czy ktoś z was ma pomysł co może być przyczyną problemu...?

JoeMix - 8 Mar 2012, 09:10

Jak Ci się auto na gaz przełącza? Przez obroty czy po osiągnięciu przez silnik temperatury? Bo w silniku wtryskowym ręczne przełącznie odpada,,,
diablusia - 8 Mar 2012, 09:27

Tzn. tak auto przełącza się na gaz jak temperatura silnika podejdzie tak jak na zdjęciu mniej więcej:



A jeśli chodzi o ręczne przełączanie to ja to robię tak że wyłączam w ogóle ten przełącznik gazu (naciskam go i trzymam chwile aż przestanie mrygać) jak widze że temp. ma odpowiednią wysokość że już przełączy - a jestem np. na 3 biegu to wciskam znowu przełącznik i załącza mi za chwilę gaz.

Pawełos666 - 8 Mar 2012, 20:44

to nie jest samochod zeby zakladac w nim taki gaz... zaloz gaznik zrob 55 koni kup mikser na allegro podwojny i zrob gen 1 i bedzie zero problemow
JoeMix - 8 Mar 2012, 22:12

To może niepotrzebnie mieszasz, powinno się to odbywać bez interwencji kierowcy,,, jak jest jakiś problem to coś nie tak z instalacja,,,
diablusia - 12 Maj 2012, 17:14

kontynuacja tematu:

Witam, mam problem z moją fiestą który już jakiś czas się ciągnie, próbowałam wyeliminować kilka opcji lecz niestety nic to nie dało.

Problem wygląda następująco:

Fiesta działa bez zarzutu gdy jest sucho gdy spadnie deszcz jest masakra... jakieś 2 miesiące temu spadł deszcz wjechałam w kałużę która była rozciągnięta na całej drodze... jechałam około 50km/h po czym auto zaczęło strasznie mulić jakby nie miało mocy, w ogóle nie reagowało na pedał gazu. Przełączyłam z gazu na benzynę i to samo. Jakoś dokulałam się do garażu kolegi gdzie fiesta "przenocowała" i rano już było względnie ok. Poczytałam trochę w necie, wymieniłam świecę, sprawdziłam czy przy filtrze powietrza jest sucho - było sucho. Po wymianie świec aż do wczoraj nie było większych ulew raczej przelotne opady i było ok. Wczoraj wyszłam z kina i niestety była wielka ulewa, na parkingu podziemnym drogi były lekko pozalewane i niestety... podróż do domu była okropna początkowo w ogóle nie dało się jechać.. próbowałam wciskać gaz pulsacyjnie coś to dało ale nie na długo zatrzymywałam się co jakiś czas gasiłam silnik, bądź sam gasł... po jakiś kilku kilometrach zgasiłam silnik jeszcze raz i jakoś dojechałam na benzynie do domu. Widać wymiana świec nic nie dała.

Nie ukrywam że tak nie da się jeździć... co może być przyczyną? Co powinnam wymienić? Pewnie z wizytą u mechanika się nie obędzie:(.

W skrócie - auto muli i gaśnie, na benzynie i na LPG podczas dużej wilgotności, deszczu, wjechania w kałużę.

Proszę o pomoc...

odpowiedź brewa7

diablusia, sprawdź cewkę zapłonową. Ja miałem to samo. W pewnym momencie wystarczyło że poprostu było zbyt wilgotne powietrze i już nie tyle mulił co chodził na 3 garach. Wykręć cewkę bo pewnie jes popękana i jeśli tak to podleć na jaki szrot to powinnaś kupić taką za ja wiem 50-60 zł. Ja po wymianie cewki nie mam już z tym problemów.
Cewka jest przykręcona z tyłu silnika na bloku, czy głowicy na 3 śruby torx chyba 45 i na 4 krzyżaki do podstawki, ale do wyjęcia z silnika wystarczy wykręcić te torxy.

BuMeL - 12 Maj 2012, 23:53

Cewka/aparat zapłonowy albo filtr powietrza. W swojej kosiarce o ile z cewką nie miałem problemu to miałem trochę walki z kałużami po modyfikacji obudowy filtra.
diablusia - 14 Maj 2012, 17:46

dzwoniłam do mechanika chciałam odstawić auto... powiedział że najpierw mam wymienić przewody od świec?
brewa7 - 14 Maj 2012, 17:57

no to są podstawy... Świece, przewody i na końcu jak nie pomoże nic bo mówisz że na gazie jest to samo to jeszcze zostaje cewka. Ale ja jak miałem takie coś to powymieniałem te rzeczy i nic mi nie pomogła dopiero wymiana cewki na inną pomogła.
diablusia - 14 Maj 2012, 18:35

Świece wymieniłam ale przewodów nie - wydawało się że jest ok - nie było przebić ani nic jutro kupię przewody mam nadzieję że to pomorze do tego wymienię filtr powietrza;)
brewa7 - 15 Maj 2012, 15:02

a jak te pierdółki nie pomogą to wykręć cewkę zapłonową i obejrzyj jak wygląda. Jak jest popękana... nawet obudowa na mocowaniach to wymień. na szrocie za 56-60 zł powinnaś dostać.
diablusia - 16 Maj 2012, 16:21

brewa7 napisał/a:
a jak te pierdółki nie pomogą to wykręć cewkę zapłonową i obejrzyj jak wygląda. Jak jest popękana... nawet obudowa na mocowaniach to wymień. na szrocie za 56-60 zł powinnaś dostać.


dzięki:) teraz czekam na deszcz;)

drops - 16 Maj 2012, 16:25

diablusia, pojedź może na myjnię...? Ma być raczej pogodnie ;))
brewa7 - 17 Maj 2012, 20:00

diablusia, A ceweczkę wymieniłaś?? bardzo była spękana??
bidżej - 22 Maj 2012, 09:09

tymczasowo: w gorący, suchy dzień odkręć cewkę (zamocowana do bloku, z tyłu silnika, pod kolektorem dolotowym), porządnie wyczyść, wysusz, zalej silikonem, po wyschnięciu zamontuj - będzie lala.

ja to zrobiłem tak i jeździło dobrych parę miesięcy (i jeździłoby dalej, gdyby nie swap :P ):


docelowo: cewka do wymiany.

motor89 - 26 Maj 2012, 19:33

A moze sonde lambde zalewa woda ?
diablusia - 27 Maj 2012, 19:51

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi:)

A więc sprawa wyglądała u mnie następująco:-/
Cewka była.. SPUCHNIĘTA popękana na maksa z obu stron (węższe boki) miałam problemy z jej odkręceniem musiałam wykręcić ją razem z podstawą a i tak.. było ciężko ją wyjąć:)

Była cała pordzewiała.. w porównaniu z tą dobrą którą zamontowałam teraz to... nie ma porównania:) he he ładna równa zero pęknięć zakupiłam ją od kolegi z forum za trzy dyszki:) - Dzięx Kuba:P



Tak czy siak jutro ma padać deszcz a jak nie to i tak musze w końcu wybrac się na myjnię poinformuje was po deszczu!

DZIĘKI ZA POMOC :piwkowanie:

Ps. Brewa - była BARDZO spękana;P po zimie ją chyba WYDĘŁO wyglądała jak mleko w kartonie przeterminowane o 3 miesiace:P

kuba87 - 27 Maj 2012, 20:31

Anka cewka musi działać :)
tyle co widziałem tą starą w samochodzie to powiem tak
spękała izolacja stalowy karkas cewki skorodował a że cewki WN nie lubią wilgoci jak zresztą każdy układ zapłonowy, temu wystarczyła wilgoć z powietrza aby auto świrowało a jak zobaczyło kałużę to już była masakra
Anka zdolniacha jesteś :yes:
jak coś to zawsze dzwoń

bidżej - 27 Maj 2012, 21:08

:ok:

dobrze mi się zdaje, że diablusia sama przy tym grzebała?

kuba87 - 27 Maj 2012, 21:17

bidżej, nie tylko przy tym :ok:
bidżej - 27 Maj 2012, 22:05

pięknie :V:
diablusia - 27 Maj 2012, 22:40

bidżej napisał/a:
pięknie :V:


Nie no sama to bym pewnie sobie nie poradziła:) ale dzielnie się staram chłopak mi pomaga:)

A fieścinka to wdzięczna maszyna:)

A w prognozie - jutro ma padać także kałuże NADCHODZĘ:) tzn nadjeżdżam:)

brewa7 - 28 Maj 2012, 23:03

diablusia napisał/a:
musiałam wykręcić ją razem z podstawą

Ja też wyciągałem ją z podstawką, bo było łatwiej odkręcić 3 duże torxy, niż 4 krzyżaki nad którymi się namęczyłem z ojcem, ale jakoś poszło :D

diablusia, Teraz już powinnaś mieć z tym zero problemu. Miałem to samo. Kupiłem cewkę za 50zł na szrocie jeszcze Motorcrefta, bo w ori miałem Boscha i śmiga teraz. Deszcze nie deszcze idzie jak burza. tylko czasem coś go rąbnie przy dojeżdzaniu do skrzyżowania, nie schodzi mi na 1100 obrotów i po zatrzymaniu na 950, tylko zostaje na 1500 i po zatrzymaniu dopiero schodzi na 950-1000 obrotów.

diablusia - 31 Maj 2012, 14:42

brewa7 napisał/a:
diablusia napisał/a:
musiałam wykręcić ją razem z podstawą

Ja też wyciągałem ją z podstawką, bo było łatwiej odkręcić 3 duże torxy, niż 4 krzyżaki nad którymi się namęczyłem z ojcem, ale jakoś poszło :D

diablusia, Teraz już powinnaś mieć z tym zero problemu. Miałem to samo. Kupiłem cewkę za 50zł na szrocie jeszcze Motorcrefta, bo w ori miałem Boscha i śmiga teraz. Deszcze nie deszcze idzie jak burza. tylko czasem coś go rąbnie przy dojeżdzaniu do skrzyżowania, nie schodzi mi na 1100 obrotów i po zatrzymaniu na 950, tylko zostaje na 1500 i po zatrzymaniu dopiero schodzi na 950-1000 obrotów.


Mój Fieścinek był na myjni:) nic się z nim nie stało po myjni żadnych oznak problemów została jeszcze jedna próba - kałuża ale coś aura pogodowa... nie chce ze mną współpracować:)

To fakt - z tymi 4 krzyżowymi była masakra ale dostała kilka razy młotkiem, obudowa rozwalona kilka blaszek odgiętych WD40 i poszło:) choć trwało to nieco dłużej niż myślałam.

Co do obrotów to po wymianie cewki wydaje mi się że silnik chodzi równiej niż przed wymianą nie wiem czy to ma związek:)

Dzięki za pomoc koledzy!

bidżej - 31 Maj 2012, 14:44

ciablusia napisał/a:
nie wiem czy to ma związek
jak najbardziej MA :)
diablusia - 1 Cze 2012, 15:34

Witam

Dziś aura sprzyjała - spadł deszcz czekała mnie z samego rana wycieczka do Torunia.
Pełna pewności wsiadłam do auta, nim wyjechałam na trasę zaliczyłam kilka osiedlowych kałuż auto nie sprawiało problemu. Byłam wręcz przekonana, że problem ustąpił. Po zajęciach na uczelni wsiadłam do auta, odpaliłam na parkingu chciałam wycofać - i tu klops auto zgasło gdy ruszyłam, odpaliłam i to samo dodałam jej więcej gazu - pojechała lecz problem nie znikł - auto już nie tak bardzo muliło... jakby były przerwy w dostarczeniu paliwa (benzyna/gaz).
Pojechałam kawałek lekko przeciągając ją na biegach. Gdy wyjechałam na trasę, auto przez chwilę jeszcze muliło po czym przez prawie 30km jechało bez problemu. Później zaczęły się jakieś drobne "mulenia" - pomógł na to pewien patent by wrócić do Bydgoszczy
- Jadąc na biegu np. 4 stałą prędkością gdy wciskałam gaz czułam że wciskanie pedału nic nie daje wrzuciłam na luz i z powrotem na bieg na którym jechałam - 4 - po przełączeniu biegu auto wskakiwało na obroty można rzec, i wciskanie pedału gazu dawało rezultat.

Później znowu jakieś parę kilometrów było dobrze... przy samym wjeździe do Bydgoszczy auto znowu zaczęło mulić... :-/ Wiadomo nie jest już tak źle jak było - ale dobrze też nie jest... :hammer: :głowąwmur:

Nie mam już pomysłu co to może być i dlaczego tak się dzieję na pewno cewka była do wymiany ale co może być jeszcze przyczyną???
Zadzwoniłam do dwóch swoich znajomych mechaników... padło jeszcze prawdopodobieństwo na "czujnik położenia wału korbowego"

Co wy o tym myślicie bądź jakie macie inne propozycje? Może elekrtryka? Ja już nie mam sił:((( :nawalony:

bidżej - 1 Cze 2012, 15:42

coś chyba niebardzo ci mechanicy - bez czujnika położenia wału nie ma w ogóle zapłonu :>

pierwsze co bym sprawdził to osadzenie kabli w cewce - bywa, że ciężko je założyć i po prostu zostają nie "zakliknięte" na zatrzaskach... poza tym ja bym wysuszył kable zapłonowe, przetarł delikatnie olejem silikonowym, wyczyścił styki na świecach i w cewce, no i na końcach kabli.

jak to nic nie da, to CPP?

diablusia - 1 Cze 2012, 16:16

bidżej napisał/a:
coś chyba niebardzo ci mechanicy - bez czujnika położenia wału nie ma w ogóle zapłonu :>

pierwsze co bym sprawdził to osadzenie kabli w cewce - bywa, że ciężko je założyć i po prostu zostają nie "zakliknięte" na zatrzaskach... poza tym ja bym wysuszył kable zapłonowe, przetarł delikatnie olejem silikonowym, wyczyścił styki na świecach i w cewce, no i na końcach kabli.

jak to nic nie da, to CPP?


Czy po wymianie tej cewki nalezy zrobić restart kompa???

zrobię to co piszesz..:) dziś jeszcze podłącze ją pod bzyczka... zobacze czy są jakieś błędy:( ale już mi ręce opadają!

bidżej - 1 Cze 2012, 16:35

reset jest zbędny. a na piszczyku pewnie nic nie wyjdzie...
diablusia - 2 Cze 2012, 14:32

Przeczyszczę jutro świece kable są nowe i są dobrze osadzone...czy masz jeszcze jakieś prawdopodobieństwa od czego to może być??
Rzeczywiście bzyczek nie wykazał błędów poza sondą lambda z ostatnich 40 cykli silnika;) ale to norma na gazie

Poszperałam trochę na forum może mi ktoś wyjaśnić co to jest kabel WN który wchodzi podobno do cewki:)? Bo być może to jest przyczyna moich problemów oprócz cewki może należy wymienić owy kabel

druga sprawa to głowica? Możliwe by ona była walnięta?

Kurde... około 15 czerwca wyjeżdżam i chciałabym nie mieć z tym problemów 200km od domu... a wracam dopiero we wrześniu:(

Jeden z moich znajomych mechaników po moim telefonie powiedział że mogę mu przywieźć auto on by założył jakąś osłonkę bo spod kół gdzieś dostaje się woda:( jeśli nie znajdę przyczyny będę musiała leczyć objawy - choć zwolenniczką tego nie jestem.

diablusia - 3 Cze 2012, 17:59

:)
bidżej - 3 Cze 2012, 19:12

są 4 kable WN (wysokiego napięcia) - to te, które idą z cewki do poszczególnych świec. to o nich mówiłem, żeby je wysuszyć i przetrzeć olejem silikonowym - jak się poprawi, to rzeczywiście do wymiany :(
diablusia - 3 Cze 2012, 21:45

bidżej napisał/a:
są 4 kable WN (wysokiego napięcia) - to te, które idą z cewki do poszczególnych świec. to o nich mówiłem, żeby je wysuszyć i przetrzeć olejem silikonowym - jak się poprawi, to rzeczywiście do wymiany :(


Hmmm ale ja już te kable wymieniłam :P na nówki i się nie poprawiło:( myślałam ze to coś innego

mick1973 - 4 Cze 2012, 08:53

Sprawdzałaś stan kabelków i złączki od CPP? Może izolacja jest spękana albo już jej niema i przy kontakcie z wilgocią wariuje. Druga sprawa to w chłodniejsze i wilgotniejsze dni czasami tworzy się legendarny majonez w odmie i korku aż do obudowy filtra . Jak ja miałem zasyfione wężyki to auto też mi jakoś dziwnie muliło. Sprawdź jeszce jak będzie ciemno czy pod maską nie masz piorunów -nowe kable WN nie zawsze są idealne. Czasami złe ułożenie przewodów ma znaczenie albo brak tych plastików oddzielających kabelki od siebie i masy.
bidżej - 4 Cze 2012, 09:19

skoro kable są nówki, to sprawdź, czy na pewno są solidnie wetknięte w cewkę (zatrzaski mają siedzieć na kołnierzach cewki), no i czy przypadkiem gdzieś nie wlazła woda i nie narobiła zupy.

w razie czego mam gdzieś takie plastiki jeszcze z HCSa.

diablusia - 4 Cze 2012, 15:48

Dziś wymieniłam CPP miałam akurat na zapasie w piwnicy bo jeden kabelek - czerwony ma spaloną obudowę kabla miedź była na wierzchu. Zaizolowałam do tego pozostałe przewody pod maską które miały już zmurszałą izolację... poza tym sprawdzę te przewody jeszcze jeśli CPP nie pomoże :)

Dzięki koledzy za zainteresowanie moim fieścinkiem:))) Stara posłuszna bestia;)

Czy po wymianie CPP potrzebny jest reset komputera?

mamrot - 4 Cze 2012, 17:47

diablusia napisał/a:
Dziś wymieniłam CPP miałam akurat na zapasie w piwnicy bo jeden kabelek - czerwony ma spaloną obudowę kabla miedź była na wierzchu. Zaizolowałam do tego pozostałe przewody pod maską które miały już zmurszałą izolację... poza tym sprawdzę te przewody jeszcze jeśli CPP nie pomorze :)

Dzięki koledzy za zainteresowanie moim fieścinkiem:))) Stara posłuszna bestia;)

Czy po wymianie CPP potrzebny jest reset komputera?

Ale może pomoŻe...także wykonanie resetu nie zaszkodzi.

diablusia - 6 Cze 2012, 21:29

nOOO reset zrobiony oczekuję deszczu. Czy myślicie że przerwana izolacja przewodu w CPP mogła być przyczyną tego zachowania? Termin wyjazdu zbliża się dużymi krokami.. a kurcze aura nie sprzyja:(
diablusia - 14 Cze 2012, 13:34

Witam, no i niestety ale.... deszcz znów... przyniósł mi zmartwienie...

Dziś była wielka ulewa w sumie to padało dość długo.. akurat miałam przedweekendowy maraton po sklepach...
I niestety auto początkowo jeździło normalnie później zaczęło znowu mulić:( NIE TAK MOCNO jak poprzednio przed wymianą cewki zapłonowej... ale jednak
Nikt nie wie co to może być pytałam kilku mechaników... i każdy rozkłada ręce...
Macie jeszcze jakieś pomysły
Wymienione:

Cewka zapłonowa
świece
Kable od świec
filtr powietrza
CPP

Jest lepiej ale auto podczas dużego deszczu, kałuż MULI, szarpie...

motor89 - 14 Cze 2012, 16:36

Może sonda lamba sie zalewa ;-|
diablusia - 14 Cze 2012, 17:40

motor89 napisał/a:
Może sonda lamba sie zalewa ;-|


hmmm teraz jechalam na benzynie było ok na benzynie... co jeśli problem bedzie tylko na gazie

motor89 - 14 Cze 2012, 19:56

Może coś z instalacją elektryczną od gazu gdzieś jest przetarta czy coś i zalewa ją i jest zwarcie
diablusia - 21 Cze 2012, 15:43

Odświeżam temat. Sytuacja w tej chwili wygląda następująco:

Auto na benzynie chodzi bez zarzutu. Za to na gazie KLOPS. Dziś byłam wymienić filtr gazu, facet podłączył mi fiestke pod kompa wszystko chodzi dobrze. Twierdzi że jeśli wilgoć dostawałaby się do kabli elektrycznych od gazu spaliłby się komputerek i auto nie chodziło by w ogóle na gazie.
Dziś zaobserwowałam coś takiego jechałam na drugi koniec miasta była mega ulewa i mega kałuże auto na gazie szło dobrze... do czasu zgaszenia silnika i odstania jakiś 40 minut. Po tym jak wsiadłam do auto.. znowu muliło... zgasiłam silnik wyłączyłam gaz i na benzynie szło dobrze.

Gazownik podrzucił pewną myśl odnośnie tłumika że niby różnica w gazie a benzynie jest taka że różni się temperaturą spalania czy coś takiego, i być może tłumik jest gdzies zapchany...:-/ co o tym sądzicie

JoeMix - 21 Cze 2012, 16:34

1,1i do komputera? Co jest takiego w centralne od gazu żeby spaliło się od wilgoci to nie wiem, centralkę od 1,1 to pod wodę się wsadzi i zadziała (tak półżartem pół serio mówiąc)
motor89 - 21 Cze 2012, 18:53

Jedz do dobrego maechanika :ok:
diablusia - 21 Cze 2012, 22:58

nooo właśnie ... myślałam że mam dwóch ale każdy z nich rozkłada ręce... a DOBRY mechanik... to ciezko z takim bez znajomosci
diablusia - 4 Lip 2012, 12:47

Fiesta teraz w ogóle nie jeździ na gazie;( PADACZKA

W czwartek 21 czerwca byłam u dupka gazownika wymienił mi filtr gazu.. auto pochodziło trochę na gazie teraz? w ogole nie chce chodzić ciągle muli nawet jak przełączam na gaz podczas przeciągania jej na biegach... jedzie na benzynie np. na 3 okolo 60 przełączam na gaz i auto jakby spada z obrotów.

Jestem na wakacjach;-/ w nowym dworze gdańskim jest jakiś gazownik powiedzcie mi czy po wymianie filtra ten dupek w bydgoszczy mógł coś źle zrobić że teraz już nie chodzi w ogóle? a może po wymianie filtra potrzebna jest regulacja bo auto dostaje za duzo powietrza?

Dodam że auto chodzi na benzynie bez zarzutu w każda pogodę - także przyczyną mulenia na benzynie były świece/przewody i cewka.. problem na gazie został

Pawełos666 - 7 Lip 2012, 14:12

zaloz tam gaznik weber dwugardzielowy 21-23 i daj zwykly gaz, kupisz mikser reduktor podcisnieniowy za 190zl nowy lovato na allegro, dysze do kolektora centralke i bedzie to chodzilo jak marzenie po malych przerobkachi. spiluj mikser na wlocie pod katem. wyjdzie Cie to 250zl + brak problemow na przyszloisc, ta instalke co masz oddaj na czesci i osiagi tez beda porzadne. po co Ci tam benzyna daj spokoj. na koniec jak chcesz osiagow na gazie takich jak na benzynie zmien sobie swiece na takie z cienka elektroda ale bardzo cienka firmy obojetnie jakiej i gaz nie moze nie chodzic. co do kabli zaloz najlepiej boscha. z innych firm wychodzi drozej
diablusia - 26 Lip 2012, 14:13

hmmm w sumie to problem jest związany na pewno z gazem raczej tylbo bo ostatnio na benzie w deszczach szła normalnie.

Jakoś na gazie też zaczęła chodzić więc nie wiem o co chodzi - w czasie od tego co nie działało do teraz nic nie ruszałam..-

Pawełos666 - 17 Sie 2012, 13:16

kable lapia wilgoc i zle swiece slaba cewka zaplonowa do tych swiec co masz. uzyj cienszych na nizsze napiecie lepszych do gazu... nie moze byc sytuacji ze na gazie nie jedzie a na benzynie jest ok kiedy pada, to ewidentna wina napiecia w instalacji zaplonowej... przy duzej wilgotnosci powietrza Twoje auto muli bo ma zle swiece, ktore na gazie pobieraja zbyt wysokie napiecie, i przy sytuacji gdy kable sa wilgotne dochodzi do wypadania zaplonu lub przebica na izolacji kabli
diablusia - 27 Sie 2012, 17:09

Pawełos666 napisał/a:
kable lapia wilgoc i zle swiece slaba cewka zaplonowa do tych swiec co masz. uzyj cienszych na nizsze napiecie lepszych do gazu... nie moze byc sytuacji ze na gazie nie jedzie a na benzynie jest ok kiedy pada, to ewidentna wina napiecia w instalacji zaplonowej... przy duzej wilgotnosci powietrza Twoje auto muli bo ma zle swiece, ktore na gazie pobieraja zbyt wysokie napiecie, i przy sytuacji gdy kable sa wilgotne dochodzi do wypadania zaplonu lub przebica na izolacji kabli


Tylko że teraz problem nie jest związany z aura pogodową;-/ wtedy działo się tak przy deszczu w tej chwili jestem od 22 czerwca nad morzem... i niestety problem pojawia się nawet jak jest sucho i słonecznie i nie ma na to reguły... bywa tak że jadę do miasta w odległości o 15km dojeżdzam tam bez problemu robię zakupy w kilku marketach wracam.. w połowie drogi auto MULI.. traci ewidentnie moc nawet pasażerowie odczuwają brak mocy...;-/ wtedy przełączam na benzyne i jest ok.
Niekiedy pomaga zatrzymanie się zgaszenie silnika i jechanie do 3 na benzynie i wtedy przełączenie na gaz a nie raz to nie pomaga:( także ja już sama nie wiem co to może być... wracam w pn do bydgoszczy auto odstawiam do gazownika...
jakies wskazówki?

Pawełos666 - 27 Sie 2012, 17:37

mozesz mnie sciachane sprzeglo i jak gorace to muli... wkreca sie na obroty i nie ma mocy bo sprzeglo sie slizga.na zimnym moze byc ok. jesli gaz lub benzyna ma spadki mocy spowodowane jakimis niedomaganiami sporadycznie to moze isc ok a na sprawnym bedzie sie zlizgac i mulic im lepszy silnik :) sprzeglo wymieniam w fiescie co 60 tys km. wiecej nie wytrzyma... bardzo powoli ale traci moc z czasem... moze sprzeglo sie grzeje
vegetagt - 27 Sie 2012, 18:31

Pawełos666 napisał/a:
mozesz mnie sciachane sprzeglo i jak gorace to muli


raczej nie, bo

diablusia napisał/a:
wtedy przełączam na benzyne i jest ok.


;)

Pawełos666 - 27 Sie 2012, 18:42

wystarczy ze bedzie na benzynie gorzej szedl bo cos ma uszkodzone i nie bedzie mulic ze wzgledu na sprzeglo...po prostu auto bedzie mialo mniejsza moc 5koni i juz przestanie sie slizgac... takie wrazenie...a te sprzegla sa bardzo delikatne i ida takie same. poza tym nagrzane zawsze muli jak juz sie konczy to moze byc to. dokladnie tak jest ze jak przejedzie sie 15km to sie nagrzeje i potem nie idzie muli :) wkreca sie na obroty i nie jedzie. poczzatkowo nie widac tego za bardzo na obrotomierzu, czuje sie ze ma lekki poslizg, ale z czasem potem widac jesli silnik zyleta ze po prostu obroty rosna a potem sie rozpedza, na koniec to juz nie da sie jechac :D trzeba malo gazu dawac stopniowo, im lepszy silnik tym bardziej muli. pierwsze wymienialem po 120 tys km jak kupilem auto. potem przy 180 tys.. najbardziej to widacc po trasie 10-15km
diablusia - 30 Sie 2012, 17:19

no ale tu nie ma znaczenia czy silnik jest rozgrzany bo nieraz jak ruszam na zimnym silniku auto stało powiedzmy 24h ruszam na benzynie przełącza na gaz i muli.... czy może to byc np. zwiazane z parownikiem lub inną częścią instalacji gazowej?
Pawełos666 - 30 Sie 2012, 18:08

z nieumiejetnoscia zalozenia i ustawienia gazu. zaloz gaznik z dzialajacego silnika i przerob na zwykla podcisnieniowke, fiesta nie moze mulic... muli jak nie dostaje gazu/paliwa ma uboga mieszanke albo jezeli nie ma odpowiednio duzej iskry zeby uzyskac moc fabryczna. pozostale przypadki sa paranormalne. Twoja fiesta prawdopdobnie albo nie ma sprzegla albo ma zle ustawiony gaz albo uklad zaplonowy niedomaga. innych przyczyn nie moze byc jezeli silnik jest sprawny. najlepiej zaloz gaznik. sprawna dobrze ustawiona 1.1 chodzi jak 1.3 w przecietnym w stannie. nie ma prawa mulic. 1.4 cvh w dobrym stanie chodzi jak 1.6 w srednim czy zamulona 1.8 ---> zobacz jak chodzi 1.4 http://www.youtube.com/watch?v=xXZVqgTXVdE

fiesta nie moze mulic, wymien sprzeglo sprawdz uklad zaplonowy zaloz swiece z cienka elektrodą, ze benzyna idealnie po tylu latach moze nie chodzic jestem w stanie zrozumiec, ale gaz zalozyc mozna i by chodzilo ok. zaloz porzadnie gaz albo udaj sie do przadnego gazownika ktory ustawi go profesjonalnie, ewentualnie przerob na gaznik 55 koni i zaloz zwykly parownik podcisnieniowy za 200zl, szkoda nerwow jezeli nie masz pod reka odpowiedniej osoby zeby to mogla ustawic. na gazniku przy odpowiednio duzym cisnieniu gazu z parownika, dobrym ukladzie zaplonowym oczywiscie na parowniku podcisnieniowym da sie zrobic moc rowną mocy benzyny

sprawdz czy parownik nie jest zbyt zimny...moze tylko na zimnym parowniku masz takie objawy tak jak opisujesz po nocy

czenka - 30 Sie 2012, 20:07

Pawełos666,
Pawełos666 napisał/a:
sprawdz czy parownik nie jest zbyt zimny...moze tylko na zimnym parowniku masz takie objawy tak jak opisujesz po nocy
Jedno sensowne zdanie... Zalecałbym dla Was mały spocik w Bydzi u diablusia i działanie fachowca: dobrymi radami ponoć piekło wybrukowane. :yes:
czenka - 30 Sie 2012, 20:11

diablusia:
diablusia napisał/a:
auto stało powiedzmy 24h ruszam na benzynie przełącza na gaz i muli.... czy może to byc np. zwiazane z parownikiem lub inną częścią instalacji gazowej?
Takie zjawisko może mieć związek z przepuszczającym elektrozaworem; gaz się sączy do kolektora zasilającego + dawka benzyny - masz dwa paliwa na raz i finał. Przerabiałem...
Pawełos666 - 30 Sie 2012, 21:08

Ona ma nowa instalacje... tam moze byc problem z ukladem zaplonowym zle swiece wysokie napiecie w ukladzie zapl. bo jezdzi na przerwie fabrycznej na zwyklej swiecy a cewka moze byc stara i juz nie miec tego napiecia max, ktore ma miec i przebicia na kablach (byc moze tez jakas lipa) czyli wypadanie zapl. bo nie daje rady w gazie chodzic przy takim napieciu zanizonym a na benzynie daje, i kiedy zawilgocony kabel gdzies przy cewce czy wtyczkach to wypadnie zaplon, tak tez moze byc, nic innego w tak prostym silniku nie moze sie dziac...ewentualnie za bogato lub za uboga mieszanka, albo ten zaplon i jedzie na 3 gary
czenka - 30 Sie 2012, 21:54

Pawełos666:
Pawełos666 napisał/a:
a cewka moze byc stara
Proszę przeczytać cały wątek diablusia od początku i wynotować, co ma porobione...może jedynie nie ustawiła 0,8mm między elektrodami świec.
Pawełos666 napisał/a:
Ona ma nowa instalacje
To prawda, co nie świadczy, że elektrozawór jest w pełni sprawny. Wydaje mi się, że właściwym z Pana strony byłoby zaproponowanie stosownych kabli i świec ( 4el Bosch ) na promocyjnych warunkach cenowych dla diablusia; niedawno było Anny...miałaby spóźniony prezent :jupi: .
diablusia - 30 Sie 2012, 22:00

Dzięki za zainteresowanie tematem. Paweł - instalacja czy jest nowa w październiku będa 2 lata.. nie wiem czy to jest "nowa" druga sprawa jest taka, że na pewno nie jest to związane z tym że dzieje się to tylko na zimnym parowniku - sytuacja jak jechałam nad morze... wyglądała tak że auto muliło nawet na super rozgrzanym silniku, świece wymieniłam - na te same na których jeździłam wcześniej na gazie - wymieniłam również kable i filtr gazu. Kable i świece wymieniałam na nówki w czerwcu - wcześniej jeździłam na takich samych - już z instalacją LPG - cewka równiez wymieniona.... (wcześniej muliło przy deszczu na benzynie i na gazie ) w tej chwili po wymianie cewki na benzynie bez względu na wszystko DZIAŁA WSZYSTKO DOBRZE! czy deszcz czy nie.. na gazie- BEZ WZGLĘDU NA POGODĘ się pier... raz jest dobrze a raz nie.. sytuacja jest o TYLE DZIWNA że fiesta potrafi 3 dni jeździć bez zarzutu... albo 3 dni pod rząd odstawiać mi "cyrki". Wczoraj jechałam na obiad do miejscowości około 3 kilometry.... od tej w której sie znajduję... dojechałam tam na benzynie bo na gazie nie chciała iść natomiast zjadłam obiad (jakieś pół godziny) wsiadłam do auta auto jechało na gazie bez problemu, dojechałam do sklepu - około 7km zgasiłam silnik wracałam znowu auto muliło.
Do tego pojawiły się dodatkowe oznaki AUTO GAŚNIE na gazie podczas hamowania - poczatkowo myślałam że podczas gwałtownego hamowania ale wczoraj dojeżdżałam do ronda zwalniając - nie dodawałam po prostu gazu wytracałam prędkość by przy rondzie wrzucić sobie dwójeczkę.. no i auto mi już chciało zgasnąć (zapaliły się kontrolki na czerwono) dodałam lekko gazu no i "udało mi się uratować sytuację"

Przed wyjazdem w czerwcu jak wymieniałam filtr - koleś mi wyregulował mieszankę było niby wszystko super - ale moje pytanie jest takie czy np. po wymianie filtra gazu nalezy po przejechaniu iluś km znowu wyregulować?

Mam jeszcze miesiąc auto na "gwarancji" wracam do bydgoszczy w poniedziałek odstawiam auto do tego mojego głupkowatego gazownika... niech je zrobi jeśli nie zrobi... wtedy będę szukać pomocy na własną ręke i nie ukrywam że chętnie skorzystałabym z pomoc Pawła.

To nie są pierwsze cyrki jakie miałam z muleniem fiesty na gazie w zeszłym roku było to samo... najbardziej wkurza mnie to że ten gazownik próbuje odwrócić uwagę moją od problemu... tzn wymyśla miliony innych przyczyn tylko nie to że wina lezy w instalacji - jej złym założeniu, trefnych części itp.
Wymyślił np. że może mam dziurawy tłumik... i na paliwie chodzi ok a na gazie nie bo jest inna temperatura spalania...

Ręce opadają.... :głowąwmur:


czenka napisał/a:
Pawełos666:
Pawełos666 napisał/a:
a cewka moze byc stara
Proszę przeczytać cały wątek diablusia od początku i wynotować, co ma porobione...może jedynie nie ustawiła 0,8mm między elektrodami świec.
Pawełos666 napisał/a:
Ona ma nowa instalacje
To prawda, co nie świadczy, że elektrozawór jest w pełni sprawny. Wydaje mi się, że właściwym z Pana strony byłoby zaproponowanie stosownych kabli i świec ( 4el Bosch ) na promocyjnych warunkach cenowych dla diablusia; niedawno było Anny...miałaby spóźniony prezent :jupi: .

He he świece i kable też wymieniałam.....

o co chodzi z tym 0,8mm między elektrodami świec? ostatnio też sama zmieniałam i wszystko było cacy ja już normalnie nie mam sił :bezradny: a jeśli chodzi o ten "ELEKTROZAWÓR" to jest część zupełnie od instalacji gazowej? Nie bardzo wiem co to i jak to się je.... z góry dzięki za wsyzstkie sugestie...

czenka - 30 Sie 2012, 22:39

diablusia:
diablusia napisał/a:
o co chodzi z tym 0,8mm między elektrodami świec?
Jeśli użyła Pani świec Motorcraft, to szczelinę między elektrodami mają ustawioną na 1,0mm. Uważa się, że dla spalania lpg korzystniejsza jest 0,8mm, co sam praktykuję. Elektrozawór to składnik instalacji gazowej; jest to tuleja otoczona cewką a w tej tulei porusza się trzpień "góra-dół" aby przepuszczać lub zamykać przepływ gazu do miksera (po włączeniu lub wyłączeniu zapłonu) Kolor tej cewki na zewnątrz zwykle jest niebieski, choć można spotkać zielonkawy. Bywa, że końcówka trzpienia i powierzchnia, której dotyka opadając po wyłączeniu dopływu prądu są zanieczyszczone i stąd bierze się niedomykanie i sączenie się gazu. Elektrozawór o którym tu mowa może być umieszczony osobno lub na korpusie reduktora, jak to jest w przypadku Vega Elpigaz. Jeśli ma Pani silniczek krokowy między reduktorem i mikserem, to powodem kłopotów mogą być niewłaściwe ustawienia komputerka gazu/sterownika, np. ilości ruchów trzpienia w tymże silniczku... :bezradny:
Do regulacji szczeliny między elektrodami używamy szczelinomierza podobnie, jak przy regulacji luzów zaworów... :yes:

Pawełos666 - 30 Sie 2012, 23:06

nie polecam sklepywania swiec to nic dobrego nie przynosi przy 1 elektrodowych a ma chyba Motorszmelce 25 letnia technologia (ciagna zbyt wysokie napiecie w gazie, taka swieca po sklepaniu zarzuca silnikiem na gazie nie spala gazu), polecam uzyc swiece z cienkimi elektrodami, ktore obniza napiecie zaplonu i ustawic przerwe na 0,9 conajmniej. mniej nie bo nie przepala gazu i gorzej odpala zwlaszcza przy bogatszej. kup dobre swiece irydowe i ustaw przerwe tak jak masz na pasie wzmocnienia pod maska -0,1mm. czyli jak masz 1,05mm to ustawic powiedzmy 0,95mm. kable ma chyba boscha B700, jesli nie to takie kupic. ja mam u siebie w CVH swiece japonskie ustawione na 1,1mm w gazie ale bardzo cienkie elektrody 0,4mm srednicy tylko. to poprawia troche osiagi na benzynie. ale przy zwyklej cewce elektronicznej radze 0,9mm dla gazu. to wystarczy zeby pracowal rowno. na zbyt malej przerwie na wolnych obrotach nie bedzie rowno chodzil trzeba o tym wiedziec. narazie zrob instalacje zaplonowa potem bierz sie za gaz i te cale ustawienia o ktorych pisze kolega wyzej. sprawdz czy gaziarz odkrecal troche cisnienie na parowniku czy zostawil ustawienie fabryczne, chodzi mi o cisnienie gazu z parownika, samo cisnienie. nie zadne dawki. jest sruba od cisnienia sproboj ja odkrecic o 1 obrot albo o 1,5 nie wiecej jak 2 tylko zaznacz sobie stare polozenie
Pawełos666 - 30 Sie 2012, 23:33

Wymyślił np. że może mam dziurawy tłumik... i na paliwie chodzi ok a na gazie nie bo jest inna temperatura spalania... [quote="diablusia"]

wiekszych bzdur nie slyszalem powiedz ze inne chodza bez tlumika tak samo na kazdym paliwie idealnie rowno :]

Pawełos666 - 30 Sie 2012, 23:53

ps. wiekszych bzdur nie slyszalem powiedz ze inne chodza bez tlumika tak samo na kazdym paliwie idealnie rowno :]
czenka - 30 Sie 2012, 23:55

Pawełos666:
Pawełos666 napisał/a:
taka swieca po sklepaniu zarzuca silnikiem na gazie nie spala gazu
To bardzo ciekawe jest, co Pan pisze...mam moją efkę kilka lat, zawsze wymieniam Motorcraft na Motorcraft, ustawiam na "luźne" 0,8 i nie mam żadnych problemów. Swego czasu miałem propozycję kupna świec Bosch HR78 Super4; byłyby odpowiednie dla mojego silnika?
Pawełos666 - 31 Sie 2012, 00:17

nie spala calkowicie paliwa na 0,8mm na zwyklej swiecy i spada moc. moc silnika jest zalezna od dlugosci luku iskry. jezeli sklepie sie irydowa to bedzie gorzej chodzilo niz na przerwie fabrycznej. na wiekszej przerwie pracuje rowniej jesli mieszanke zrobi sie bogatszą. na swiecach irydowych. natomiast na zwyklych swiecach po ustawieniu do 0,8mm silnik nie bedzie pracowal tak rowno wtedy mieszanka gazu wybucha i zmniejsza sie ta strefa zaplonu a nie spala sie. widac to po nowych swiecach ktore na wiekszej przerwie sa wypalone odrazu. a jak sklepane sie zalozy to nie widac opalenia elektrod az tak wysoko. jezzeli sklepie sie swiece zwykla to bedzie lepiej chodzil na wysokich obrotach tylko na swiecach zwyklych. przy irydowych nie bedzie roznicy, bo pobiera mniejsze napiecie na duzej szczelinie i czy ustawi sie 0,8 czy 1,0 to bedzie chodzilo ok. natomiast jak sie ustawi za malo to nie bedzie wchodzil na obroty. 4 elektrodowe to inna zaplonnosc wieksza zaplonnosc bo wiecej elektrod. dlatego tez przerwa na takich zawsze jest o 0,1mm - 0,3mm wieksza dla benzzyny jako zamiennik dla swiec 1 elektrodowych, po to by na benie zwiekszyc moc poprzez wydluzenie luku iskry. zamotalem to wiem. ciezko to zrozumiec bez praktyki...
JoeMix - 31 Sie 2012, 08:45

Doleje ogniwy do ognia
czenka napisał/a:
kilka lat, zawsze wymieniam Motorcraft na Motorcraft, ustawiam na "luźne" 0,8 i nie mam żadnych problemów.
Od jakiś 10 lat posuwam na LPG i świece, i przewody i cała reszta normalna jak producent przykazuje, świec używam V-lina i przerwy w nich nie ruszam, przewodów Janmora, i pomimo krążących w koło nich legend problemów tez nie mam,,,

Tutaj problem jest jakaś pierdółka do ogarnięcia pewnie w 3 minuty pod blokiem,,,

czenka - 31 Sie 2012, 10:29

Pawełos666: W ferworze opisu różnic przerw "puścił" Pan moje pytanie o świece 4el Bosch HR78 Super4...byłyby dobre dla mojego silnika i gazu?
Pawełos666 - 31 Sie 2012, 10:51

ja pisalem wyzej o max osiagach i poprwnym ustawianiu a nie czy bedzie chidzlo czy nie. chodzic to bedzie i na 0,7mm i na 1,3mm jak dobra instalacja zaplonowwa-chodzi tu glownie o cewke i jej wydajnosc.
4 elektrodowe sa ok. wystepuja kolego w przerwie 1,0mm i 1,1mm. instalacja moze miec rozna wydajnosc i rozne spadki wydajnosci do tego dochodzi sprawnosc izolacji kabli. napiecie od 30 tys volt moze byc obnizone o 5 lub wiecej.do tego dochodzi o okolo 5-7tys volt wyzsze napiecie dla gazu. w zaleznosci od ustawienia mieszanki. normalnie swieca pobiera okolo 13-17 czy troche wiecej tys volt w benzynie przy ustawieniu okolo 0,8-1,0mm zwykla z grubymi elektodami

Pawełos666 - 31 Sie 2012, 11:02

JoeMix napisał/a:
Od jakiś 10 lat posuwam na LPG i świece, i przewody i cała reszta normalna jak producent przykazuje, świec używam V-lina i przerwy w nich nie ruszam, przewodów Janmora, i pomimo krążących w koło nich legend problemów tez nie mam,,,


ja fiesta jezzdze juz 7 lat. testowalem w tym wszystko ze swiec. dam rade. te swiece ngk sa ustawione juz na mniej jak 1,0mm fabrycznie. mozna tak jezdzic ale auto duzo lepiej chodzi na przerwie fabrycznej czy o 0,05mm wiekszej na irydowych swiecach o srednicy 0,6mm czy 0,4mm. i na benzynie ma wtedy moc. a napiecie w ukladzie w gazie jest takie samo jak na zwyklej na 0,8mm. taka swieca chodzi 100 tys km w gazie. jak je wyjmujesz z gazu nowe po przepaleniu to widac ze sa dalej nadpalone elektrody (mesowa) na wiekszej przerwie lepiej sie wkreca. wiec po co klepac czy jezdzic na przerwie 0,8mm tracac moc. mozna to zrobic jesli ma sie swiece tanie ale nie polecam, nigdy na luku 0,8mm nie spali sie tyle mieszanki co na 1,0mm. chyba ze na luku 1,0mm przy wysokich obrotach traci iskre to wtedy ma to sens. polecam kolezance uzyc swiec boscha do gazu podpowiem model HR7KI332S, katalog zaleca te gazowki w cieplocie 6 ale do 1,1 nie ma to najmniejszego sensu zeby obnizac cieplote i wydawac 5zl na kazda swiece wiecej...wiec do tego auta polecam jak wyzej. jezeli mamy szczelinomierz i chcemy ustawic taka swiece na 0,9mm to delikatnie odgina sie masowa elektrode w tyl lapiac przy spaawie i wsuwa szczelinomierz 0,9mm, tak by nie zepsuc miekkich elektrod one sa z platyny z dodatkiem irydu wiec sa miekkie. wtedy silnik bedie palil lepiej i beda osiagi i na gazie i na benzynie. sa lepsze ale na tych juz jest elegancko. jezeli nie masz szczelinomierz zamontuj tak jak sa

Pawełos666 - 31 Sie 2012, 11:47

wyklucz niesprawnosc instalacji zaplonowej, jezeli muli CI na goracym to zwieksz cisnienie na parowniku o 1-1,5 obrotu w lewo do max 2 widocznie na goracym potrzebuje wiecej gazu i juz przygasa chodzi mi teraz o to dojezdzanie do krzyzowek. zawsze tak bedzie jak sie nie zwiekszy na parowniku cisnienia tylko zalozy z ustawieniem fabrycznym.
diablusia - 31 Sie 2012, 13:26

Właśnie dzwoniłam do gazownika który zakładał mi instalację. Umówiłam się z nim że auto odstawię mu w środę rano... Wracam do bydgoszczy w poniedziałek ciekawa jestem czy uda mi się wrócić na gazie. Jestem ciekawa co Pan gazownik powie.. że co było.. nie omieszkam zwrócić mu uwagi odnośnie wspomnianego elektrozaworu. Auto zostawie mu niech w końcu zrobi je porządnie... jeśli chodzi o świecę.. wymieniałam je zawsze sama... i nie było wcześniej problemów jeździłam na świecach bosha NGK i motorcraftu ... i nie było na żadnych problemów.. jeśli uda mi się auto odzyskać naprawione napiszę co było przyczyną
czenka - 31 Sie 2012, 13:35

diablusia: Dzielna jesteś wśród wszystkich tych przypadłości co nie znaczy, żebyś nie wykręciła najbardziej wystającej śruby - zwykle plastikowej - o zalecane przez Pawełos666; jest bardzo prawdopodobne, że tu siedzi chochlik... ;-))
diablusia - 6 Wrz 2012, 18:51

Dziś odebrałam auto od gazownika.. do domu mam około 15 km dojechałam bez niespodzianek - choć jak dla mnie.... jest to zbyt mały dowód by powiedzieć że kryzys mam za sobą.

Podobno auto się zalewało... gazem, było zapowietrzone - nie pamiętam gdzie - musiał odkręcić półtora obrotu ...
dam znać jak trochę pojeżdżę...

czenka - 6 Wrz 2012, 19:14

diablusia:Jak "mogło się zalewać" skoro "musiał odkręcić półtora obrotu" - jedno wyklucza drugie...Odkręcenie dało poprawność pracy silnika, o czym pisał Pawełos666:
Pawełos666 napisał/a:
jezeli muli CI na goracym to zwieksz cisnienie na parowniku o 1-1,5 obrotu w lewo do max 2 widocznie na goracym potrzebuje wiecej gazu i juz przygasa chodzi mi teraz o to dojezdzanie do krzyzowek. zawsze tak bedzie jak sie nie zwiekszy na parowniku cisnienia tylko zalozy z ustawieniem fabrycznym.

Pawełos666 - 6 Wrz 2012, 19:45

moze zakrecil
czenka - 6 Wrz 2012, 20:09

Pawełos666: Tak, czy siak życzmy Ance, żeby wreszcie autko jeździło na gazie normalnie. <dresik>
Marcinowaty - 6 Wrz 2012, 21:33

JoeMix napisał/a:
świec używam V-lina i przerwy w nich nie ruszam, przewodów Janmora, i pomimo krążących w koło nich legend problemów tez nie mam,,,


:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Potwierdzam, z tym ze ja jeżdżę tylko na benzynie. :rotfl:

diablusia - 6 Wrz 2012, 22:21

Hmmm w sumie to nie wiem czy zakręcił czy odkręcił koleś jest zakręcony... gadał ze mną w "locie" interesowało mnie tylko czy auto zrobił. W sumie to powiedział mi coś takiego " że nie znalazł nic co by jednoznacznie mogło wskazywać na przyczynę moich problemów, ale przejrzał wszystko i zrobił to co było ewentualnie do zrobienia..." Do domu wróciłam bez problemów ale... jak już pisałam... pewna tego, że jest ok będę dopiero za jakiś czas jak trochę pojeżdżę. Auto na pewno ma teraz równiejsza pracę silnika.... ehhh w tych czasach trudno o dobrych fachowców..:( nico

Sama przy gazie nie chcę nic kręcić:) To co jestem w stanie sama zrobić... zrobię raz - jak miałam jeszcze na śrubie - próbowałam coś pokręcić i zpier... jeszcze bardziej niż było także już tego się nie tykam..

A tak inna para kaloszy da radę samemu podciągnąć linkę ręcznego? Byłam na przeglądzie i koleś twierdzi że "słabo" trzyma na tylne koła:)

czenka - 7 Wrz 2012, 15:00

diablusia,
diablusia napisał/a:
A tak inna para kaloszy da radę samemu podciągnąć linkę ręcznego?
Z kanału lub podnośnika - tak.
diablusia - 7 Wrz 2012, 20:25

Mam dostęp do kanału... takiego "podjazdu" czyli że wjeżdzam całym autem że maskę mam na wysokości około pół metra może trochę wyżej :) taki podjazd.... a jakaś instrukcja:)?

a co do gazu podobno miałam jeszcze bardzo mało płynu jakiegos tam... w czymś nie pamiętam.. dokładnie jakiego i w czym:)?

czenka - 7 Wrz 2012, 21:21

diablusia:W sprawie hamulca ręcznego - dobra wizyta u "swojego" mechanika, bo mogą być zjechane do cna szczęki, co podlega wymianie na nowe. Odnośnie braku "płynu jakiegoś tam": zapewne mowa o płynie, który widzimy po podniesieniu maski w lewym rogu w zbiorniczku wyrównawczym przy podszybiu i wypełnia on układ chłodzenia silnika a także ogrzewa reduktor, aby ciekły propan-butan mógł stać się lotny i nadający się do spalania. Nie szronił się reduktor?
diablusia - 9 Wrz 2012, 14:07

Nie na pewno nie chodziło o płyn w chłodnicy:) - bo chyba go masz na myśli.. chodziło o jakiś płyn gdzieś w instalacji gazowej.. mówił mi ale jakoś... mi wyleciało z głowy:(
czenka - 9 Wrz 2012, 16:40

diablusia: w instalacji gazowej płynem może być LPG, gdy dociera ze zbiornika do reuktora/parownika; w tymże musi być ciecz z układu chłodzenia aby reduktor był ogrzany i mógł "wytwarzać" fazę lotną LPG, która jest spalana z powietrzem w komorze spalania, która jest w głowicy nad denkiem tłoka od iskry ze świecy zapłonowej...Innych płynów w instalacji gazowej nie ma prawa być. ;))
Genedy - 10 Wrz 2012, 10:18

Witam wszystkich forumowiczów! Jestem tutaj całkiem nowy i z góry zaznaczę, że Fiesty od kilku miesięcy nie mam.

Diablusia

Miałem z Fiestą podobny problem, tzn na gazie generalnie cały czas lekko muliła (było to zwłaszcza odczuwalne w porównaniu z jazdą na benzynie), silnik gasł podczas dojeżdżania do skrzyżowania (jak wrzucałem na luz i hamowałem), zdarzało się, że nagle tracił moc (nie gasł, ale nie reagował na pedał gazu) i do tego na gazie były problemy z uruchamianiem silnika (w instrukcji od instalacji było napisane, że podczas krótkich postojów można wyłączać silnik na gazie i zapalać również na gazie). Powód był dosyć prozaiczny - parownik. Mam nadzieję, że Twoja Fiesta już nie będzie sprawiać problemów po wymianie tylu rzeczy i konsultacjach z tyloma mechanikami :) ale gdyby problemy się powtórzyły to zainteresuj się właśnie parownikiem. Tutaj nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy ciepły i jakie są warunki pogodowe.

Pozdrawiam

diablusia - 10 Wrz 2012, 17:51

Czenka:

No na pewno nie chodziło o płyn chłodniczy:) - po pierwsze to bym zapamiętała, po drugie płyn w chłodnicy mam i miałam na pewno na max.

Genedy:

W sumie to obstawiałam że coś parownik jest rozpier...dzielony, ale... odpukać PÓKI CO jeżdżę, i ... nie zamula...oby minęło...bo było to nieco UCIĄŻLIWE!

czenka - 10 Wrz 2012, 17:59

diablusia,
diablusia napisał/a:
No na pewno nie chodziło o płyn chłodniczy:)
Moze Pan użył nazwy tego płynu, np. Borygo...? Przy okazji go zapytaj, o jakim płynie w instalacji rzucił "od niechcenia".
diablusia - 28 Wrz 2012, 16:09

Nie płyn borygo na pewno nie;)

ale tak czy siak PROBLEM POWRÓCIŁ:(

dżolero - 29 Wrz 2012, 11:27

wymien parownik.
diablusia - 29 Wrz 2012, 14:06

Gazwonik do ktorego jeżdżę wyklucza parownik - bo twierdzi że jeśli byłby to parownik non stop by nie działało a nie że raz tak raz tak że parownik sie sam nie naprawia mówił że "może" krokowy od gazu... znajomy mówił jeszcze coś o cewkach
dżolero - 29 Wrz 2012, 14:48

mi we fieste jak miałem sekwencje raz sie załanczał gaz poczym robiło buuu i gasło auto. przełanczałem na bp git na lpg słychac było ze zawór cyknoł i auti gasło.. reduktor raz puszczał gaz raz nie. regulowałem sisnienie bo na pełnej butli rozłanczało(jest czujnik który nie wykryje cisnienia auto gasnie) nikt w miescie z 7 gaziazy nie potrafił ogarnąc. new reduktor i gicior
diablusia - 4 Paź 2012, 20:17

Po dzisiejszej wizycie u gazownika fiestka jeździ bez zarzutu wymienił mi "krokowy" od gazu...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group