Forum FiestaKlubPolska -

Silniki diesla - [MK5] Brak mocy na gorącym silniku.

grzeste - 30 Wrz 2011, 20:17
Temat postu: [MK5] Brak mocy na gorącym silniku.
Witam. Potrzebuję Waszej porady od czego jutro zacząć szukać usterki. Będzie trochę czytania !
Stało się to nagle. Na zimnym silniku wszystko jest OK. Natomiast po rozgrzaniu, temp. na wskaźniku min za połową ( chyba powinien się otworzyć duży obieg ), traci moc, włącza się wentylator ( pierwszy raz go schyba słyszę ). Na biegu jałowym ja mu pedał w podłogę a on baaaardzo powolutku wchodzi na obroty, nie wiem do ilu się wkręci bo trwało by to wieczność. Na biegu w czasie jazdy również ja mu w gaz a on baaardzo powolutku przyspiesza. Po wyłączeniu silnika i odczekaniu ok 5 min. pracuje normalnie aż do czasu kiedy temp. się podniesie i tak wkoło macieju. Wąż odprowadzający płyn chłodniczy z silnika do chłodnicy jest dość miękki i po ostrym gazowaniu jest gorący, górna część chłodnicy leciutko letnia a reszta zimna. Filtry + płyny OK. Przypominam, że stało się to nagle.
Google coś mi tam podpowiedziało, ale co na to fachowcy z forum? Od czego zacząć szukanie problemów.

Puff - 30 Wrz 2011, 20:38

grzeste - nie krąży płyn, ale to jest najmniejszy problem.

Prawdziwym problemem jest to, że po jednej takiej akcji dalej jeździłeś autem - jeśli klekotowi deptasz, a bidula przyspiesza jak maluch z doczepionym wagonem węgla, to znaczy że głowica się przegrzała, a sterownik ścina moc, żeby silnika do reszty szlag nie trafił.

Jak duże szkody są już wyrządzone, dowiesz się dopiero jak usuniesz awarię układu chłodzenia (chyba, że masz szczęście i jeszcze nie pokrzywiło głowicy). Póki co pod żadnym pozorem nie jeździj tym autem, bo będzie Cię czekać wymiana silnika.

Do sprawdzenia, patrząc z opisu, w pierwszej kolejności chłodnica. Jeśli ma zapchane lamelki, to do rozebrania i wyczyszczenia, a cały układ najlepiej do przepłukania, bo cholera wie co i jak ją zatkało.

Dla pewności:

1) czy jak się auto po prostu zagrzeje, to masz ciśnienie w zbiorniczku wyrównawczym? (tj. jak delikatnie odkręcisz korek, to czy słychać syk)

2) czy wężyki wyrównawcze (zwłaszcza ten odchodzący na wysokości termostatu) są twarde i gorące na całej długości?

3) czy płyn krąży w małym obiegu?

grzeste - 30 Wrz 2011, 20:49

Pufcio
Ad1. Mam "syka" po odkręceniu korka zbiornika wyrównawczego.
Ad2. "Raczej tak".
Ad3. "Raczej tak", w zbiorniczku nie widać nic specjalnego, ale paruje z niego po gazowaniu.
Wg mnie, ale jestem laikiem jesli chodzi o samochody ( wieki temu motorynkę rozbierałem na części pierwsze ale to ma się nijak do auta ), może się do końca nie otwierać termostat? Jak sam nic nie poradzę to będę zmuszony odstawić go do mechanika.

Puff - 30 Wrz 2011, 21:00

To te dwie ostatnie rzeczy musisz sprawdzić. Jak grzeje w środku, to zostanie Ci tylko kwestia wężyka/ów.

Co do termostatu - owszem może, ale wtedy (raczej) wskazówka temperatury wystrzeliwałaby na czerwone pole - tak przynajmniej było u mnie, a silnik mam kropka w kropkę ten sam :)

Oczywiście sprawdzić możesz - wyciągnięcie termostatu i przejazd na samej uszczelce nic nie kosztuje :)

grzeste - 1 Paź 2011, 17:56

Pufcio
Byłem w ASO ( jakimś cudem nic się nie działo z samochodem przez 30 km w jedną tronę ) podpieli pod komp. Pierwszy błąd dot. kąta wyprzedzenia wtrysku w cholernej pompie która już mi wcześniej padła. Drugi błąd dot. czujnika temp. ale chyba to ja go odpinałem wcześniej pod garażem. Nic więcej nie znaleźli ;-(
Mam dalej jeździć i obserwować. Termostat ok jak i układ chłodzenia. Więc dalej będę <dresik>

Puff - 1 Paź 2011, 18:06

grzeste - nie wiem na co liczyłeś po podpięciu... że wyskoczy Ci błąd "zapchana chłodnica" albo "krzywa głowica" ? :)
grzeste - 1 Paź 2011, 18:16

Nie, no przeciez komp. nie pokaże że masz brudny samochód :rotfl: . Odnośnie głowicy to nawet nie dopuszczam takiej myśli do swoich szarych komórek! Chłodnica zapchana? Raczej nie zapchałaby się nagle. A w tym roku auto trochę km zrobiło w ogromne upały i nic się nie działo.Temp. na desce w połowie skali i tak się trzyma. Nie idzie dalej. Mechanik sprawdzał go przez prawie 2h na hali a potem pojechał na miasto dać mu konkretnie w du..ę. Nic specjalnego nie znalazł. Więc muszę jeździć obserwować.
Dziękuję Ci za zainteresowanie moim problemem ! :brawo:

Puff - 1 Paź 2011, 18:26

grzeste - może masz jakiś gnój, który krąży w układzie i miałeś pecha, bo gdzieś coś zapchał w jednym momencie. Płukanie układu i zalanie świeżym płynem chłodniczym zrobiłbym tak profilaktycznie... ale to Twoje auto, więc się wpieprzał nie będę :)

grzeste napisał/a:
Dziękuję Ci za zainteresowanie moim problemem ! :brawo:

Nie ma za co, sam miałem niemałe przygody z układem chłodzenia i szkoda by było, żeby ktoś się naraził na niemałe koszta z jakiegoś błahego powodu... :)

kamil wolski - 3 Paź 2011, 11:10

Jeśli się pieprzy kąt wtrysku, to też mogą się dziać różne rzeczy z temperaturą, mocą, i pracą silnika.
buashken - 18 Sie 2013, 12:47
Temat postu: Odgrzebię temat mam ten sam problem
CZy ktoś zna już rozwiązanie tego problemu????
Puff - 18 Sie 2013, 12:52
Temat postu: Re: Odgrzebię temat mam ten sam problem
buashken napisał/a:
CZy ktoś zna już rozwiązanie tego problemu????

Nie ma jednego, uniwersalnego rozwiązania, bo przyczyn może być wiele.

Jedź do speca, podepnij pod komputer. Jeśli wyskoczy błąd dot. kąta ustawienia wtrysku, to lepiej zabierz się za ten problem od razu, bo jak kąt się jeszcze bardziej rozjedzie, to możesz zobaczyć na własnym przykładzie jak wygląda silnik, w którym np. pękła korba.

buashken - 18 Sie 2013, 19:19
Temat postu: Cd problemów
Heh no to dzisiaj postanowiłem troszkę poszukać głębiej <ale straszna noga ze mnie> na zimnym silniku chwyciłem wąż wychodzący z chłodnicy <ten gruby > i ścisnąłem kilka razy... usłyszałem świst na korku zbiorniczka, po sprawdzeniu okazało się że uszczelka nie dolega na tym korku dokładnie i jest nieszczelność, poprawiłem, mała przejażdżka i 15 km dalej auto zagrzało się... nie włączył się wentylator na chłodnicy, nie zapaliła się żadna kontrolka, nic po prostu spadła moc => drastycznie. Zatrzymałem odczekałem, włączyłem nawiew na max żeby odprowadzić ciepło z silnika i powolutku doturlałem się do domu. Temperatura w komorze silnika afrykańska... sprawdziłem bezpieczniki są ok, auto nie dymi wogóle... wycieków nie znalazłem poza jednym, tylko nie wiem czy to pompa wody, jest to to napędzane paskiem i jest to pierwszy element licząc od strony zderzaka tuż za zderzakiem jest tam taka cienka rurka którą przytarłem chyba o krawężnik... silnik 1,8 DI.... brak wskaźnika temperatury jest ten taki samochodzik jak w fiatach :P


Macie panowie jakieś pomysły gdzie szukać??? aaaa czy w mk5 jest kontrolka od silnika taka żółta???

Puff - 18 Sie 2013, 19:32

Z tego coś napisał wynika, że silnik się drastycznie przegrzewa. Jeśli będziesz tak dalej jeździł, to głowica zacznie kształtem przypominać blachę falistą (choć tak po prawdzie to po pierwszym przegrzaniu już możesz mieć problemy przy podjazdach pod górkę).

Pierwsza, najważniejsza rzecz - odpalić tryb diagnostyczny, "wklikać" się w temperaturę chłodziwa i monitorować ją podczas jazdy. Jak zacznie dobijać do 100°C, a wentylator nie będzie pracował, to gaś silnik i daj mu się schłodzić, a w dzienniczku zanotuj sobie: "sprawdzić wentylator chłodnicy".

Co do diagnozy czym przywaliłeś o krawężnik - masz klimę? Jeśli nie, zrób zdjęcie i wrzuć, łatwiej będzie ocenić.

I rozważ wymianę licznika na jakiś "uczciwszy", bo jazda z okrojoną wersją zegarów to samobójstwo w 12-letnim aucie...

Kontrolki w porządnej wersji zegarów są takie jak widać na TYM obrazku. Niemniej, u mnie kontrolka silnika nie działa (nie jest spalona, po prostu nie działa) - za informowanie o kłopotach z silnikiem w 1.8DI odpowiada kontrolka świec żarowych.

buashken - 18 Sie 2013, 19:56




To takie cuś tam gdzie taśma jest otarcie na rurce dosyć głębokie dodatkowo zauważyłem, że po prawej stronie wentylatora jest wtyczka z jakby "odciętym " kablem tak ma być???

Mamy to auto od niedawna stąd moje pewnie skąd inąd głupie pytania...

Puff - 18 Sie 2013, 20:00

Mnie to wygląda na pompę wspomagania... może ktoś potwierdzi, żeby było 100% pewności.
A Ty napisz czy masz tą klimę czy nie :)

buashken napisał/a:
po prawej stronie wentylatora jest wtyczka z jakby "odciętym " kablem tak ma być???

Jak coś jest "odcięte" to pewnie tak nie ma być... Kolejne foto daj :)

Peedro - 18 Sie 2013, 20:24

Pufcio napisał/a:
Mnie to wygląda na pompę wspomagania


Oczęta masz Puff jeszcze całkiem sprawne ;)

buashken - 18 Sie 2013, 20:30
Temat postu: heh
klimy nie ma



to ta wtyczka w widoku z góry

buashken - 18 Sie 2013, 20:43
Temat postu: heh2
dodam, że zrobiliśmy tym autem sporo km z Wrocka do władysławowa i spowrotem bez najmniejszego kłopotu a teraz po tygodniu od powrotu lipton... :bezradny:
Puff - 18 Sie 2013, 21:35

buashken:
1. rzecz - nie wal posta pod postem, używaj opcji "edytuj" :)

2. rzecz - ta wtyczka, którą uwieczniłeś na zdjęciu, wchodzi do skrzyni, więc niewiele ma z wentylatorem wspólnego :)

3. rzecz - wtyczka wentylatora jest niziutko, ale na wysokości lewego reflektora :)

buashken - 19 Sie 2013, 20:08
Temat postu: gxh
no więc widoczna jest odcięta taki kikut koło tej wtyczki do skrzyni... nie zmieściłem aparatu... ale to właśnie na dole wentylatora jest a u mnie wentylator jakoś dziwnie bezpośrednio do silniczka wczepiony jest... byłem u mechaniora dziś mówi, że czujnik temperatury odcięty jest.... ??? więc umawiam się jutro z elektrykiem :P dam znać co i jak...
Puff - 19 Sie 2013, 20:18

buashken - podjedź pod jakiś krawężnik i machnij foto od spodu jak możesz, bo teraz, jak napisałeś, to się domyślam o co może chodzić (zaznacz czasem na zdjęciu to, co chcesz wyróżnić), ale pewności nie ma z czego to jest :)
buashken - 22 Sie 2013, 18:15

zagadka rozwiązana... to coś odciete to jakiś termistor czy cuś wentylator ze starszego modelu pochodzi... albo i innego :p jednak z Forda :P czujnik temperatury poszedł... i nie włącza wentylatora, spiąłem na krótko zamiast przekaźnika i działa więc jeździć się da do czasu aż nowy dostanę, czyli jutro, 70 zł za to cholerstwo chcą... niestety w zbiorniczku płynu chłodzącego pojawił się nalot :twisted: więc chyba uszczelkę zdążyło pod głowicą przepalić... orientuje się ktoś czy trzeba rozrząd rozbierać żeby ją wymienic????
Puff - 23 Sie 2013, 18:23

buashken napisał/a:
orientuje się ktoś czy trzeba rozrząd rozbierać żeby ją wymienic????

Tak czy siak czeka Cię ustawianie pompy wtryskowej, więc nie ma sensu się bawić w kombinowanie :)

A jak Ci się miesza olej z płynem, to nie masz co wymieniać uszczelki, tylko głowicę trzeba oddać do speca zajmującego się głowicami żeliwnymi, bo wymienisz uszczelkę, pół dnia się napierniczysz przy czym, a za chwilę będziesz miał to samo...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group