Forum FiestaKlubPolska -

Nasze auta - Fiesta mk1 xr2.0

Maćko - 16 Lis 2010, 01:11
Temat postu: Fiesta mk1 xr2.0
1. NICK: Maćko
2. IMIĘ: Maciek
3. MODEL: Fiesta
4. WERSJA: xr2.0
5. ROCZNIK: MK1, 1978r
6. SILNIK: 2.0
7. Jest jaka jest :D

8. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE
a. Czarny lakier.
b. Zetec 2.0 i skrzynia 5 biegów


9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE
a. ogarnięcie wyglądu
b. doprowadzenie do kultury technicznej wszystkich zaniedbań
c. radość z jazdy

10.

Jako posiadacz białej fiesty mk 1 xr2 super full oryginał nie chciałem nią jeździć na codzień. Więc wpadła mi w ręce już dość mocno skatowana czerwona mk1 xr2

Fiesta posiadała, przegląd, oc i gaz. Przelatała jesień, w zimę straciła hamulce i przestała odpalać więc wcisnąłem w zaspę i tak została do wiosny. Z wiosną przyszły nowe siły zrobiłem hamulce poregulowałem i zacząłem myśleć o remoncie. Po oględzinach wyszło, że jest blacharski trup, pogięte i zgnite mocowania zawieszenia, brak progów, bagażnika i ogólna masakra. Silnik brał ogromne ilości oleju i nie jechał od początku. Żeby nie było że taki trup to auto prowadziło się i hamowało genialnie :p W takim stanie czerwona xrka zrobiła ogrom kilometrów i bardzo się do niej przywiązałem stąd jej opis tu ;)

Tak czy inaczej czas leciał i trzeba było się zacząć rozglądać za czymś innym. Jakoś przez przypadek jeden znajomy znalazł na szrocie mk 1. Po drodze gdzieś tam pojechałem obejrzeć fiestę z przekonaniem, że to jakiś totalny szrot. Jak bardzo się zdziwiłem gdy po 15 min dokładnych oględzin nie znalazłem praktycznie rdzy. Wydawała się być idealnie zdrowa. Widać było, że ktoś o nią dbał, miała grubą warstwę konserwacji i wosków wszędzie, plastikowe nadkola i ogromne chlapacze. Była świetna.

Plan był prosty zawieszenie, hamulce, wnętrze z czerwonej xrki, silnik zetec z rozbitego escorta znajomej i skrzynia 5 biegów. I na tym etapie pragnę zaznaczyć, że jeśli ktoś chce coś takiego zrobić niech się dobrze zastanowi. To nie takie proste jak wygląda w internecie ;) Ale zanim dalej to kilka fot z dnia zakupu:




Po zwiezieniu jej do MikaB4 uznałem, że nie może być taka brzydka i trzeba pomalować. Więc dwa dni pracy i całość wymatowana:

Jakoś w międzyczasie po pracy wcisnąłem tam silnik:


Jak już silnik siedział to podkład, lakier. Jak to prosto brzmi ;) Jakoś wyszło mimo, że na lakierowaniu średnio się znam. Co do koloru to do ostatniego dnia nie wiedziałem jaki kupić, ostatecznie stanęło na tym co widać i nie żałuję



Ostatnia fota to już auto częściowo poskładane. Następnie w wyniku braku czasu auto stało i czekało. Nadszedł długi weekend, miejsce w garażu więc działam. Nabyłem brakującą pompę paliwa, kazało się, że nie działa... bywa, pojechałem wymieniłem na inną. 30 sekund po wejściu do garażu urwał się króciec, &%&%$% pokleiłem... ale przestała się kręcić, kasa wyrzucona w błoto ;/ Przy moim budżecie to katastrofa. To + kilkanaście innych problemów do rozwiązania spowodowało, że zapadła decyzja o wypieprzeniu zeteca. Ok ale co w zamian ? Cokolwiek byle jechało, w końcu ma być dupowóz. W szopie leżał kent 1.3 z escorta mk 2. Hmm kent to kent musi pasować. Otóż nie ;] brak miejsca mocowania poduszki, inny rozrząd, pompa wody itp. itd. Zanim to zauważyłem zdążyłem stracić ponad pół dnia na wyciąganie silnika z szopy, jego mycie, malowanie... Ehh mam escorta mk 1 więc do niego podpasuje ;p Znowu problem co pod maskę ? Szybki przegląd tego co jest pod ręką i wychodzi na to, że przy zerowym budżecie mam do dyspozycji pozornie zajechany silnik z czerwonej xrki. Znowu wyciąganie, kombinowanie, wiele godzin pracy... Po drodze jak już silnik był poza autem to go umyłem z tony błota i oleju, dzięki zapasom MikaB4 wymieniłem w nim uszczelki i pomalowałem. Przy wyciąganiu okazało się czemu czerwone xr2 jechało jak 900. Ktoś bardzo nieudolnie pospawał dwururkę i miała minimalny przelot, silnik był zdławiony koszmarnie. Przez pół nocy pasowałem silnik ze skrzynią 5 biegów i składałem w całość, od rana dalej spawanie wydechu, składanie hamulców itp. itd. Wczoraj po 23 odbyła się pierwsza jazda, jeszcze bez maski, oczywiście spotkaliśmy radiowóz :D nieważne, dzięki nowemu wydechowi i porządnej regulacji silnik odzyskał wigor i auto jechało :D Dzień dzisiejszy to ogarnianie spraw zostawionych na później i pierwsza dłuższa jazda, około 40 km w korkach, nie spłonęła, dojechała bez problemów mimo braku zbieżności i ściągania w każdą stronę. Foty całości później bo chwilowo mam dość tego samochodu. Co nie zmienia faktu, że bardzo mi się podoba a dźwięk z wydechu mojego pomysłu jest genialny :D Po tym wszystkim co przeszedłem z tym autem śmiało mogę powiedzieć, że branie się za taki projekt z zerowym budżetem, bez zaplecza było głupim pomysłem i nikomu nie polecam. Gdyby nie możliwość wykonania u MikaB4 w garażu auto by chyba w ogóle nie powstało. Co będzie dalej ? Hm jak się zepsuje to ją potnę ;)

tadzias - 16 Lis 2010, 11:08

Maćko napisał/a:
Kto widział ten wie ;)


:yes:


A jednak ukazałeś światu tę tajemną tajemnicę :)

Fajnie wygląda Mike'owy esiok do góry kołami...

Oby czarna się już więcej nie psuła i zawsze dojechała na miejsce. Powodzenia i do zobaczenia u Mike'a po Nowym Roku :ok:

Maćko - 16 Lis 2010, 15:45

O dziwo fiesta odpaliła całkiem ładnie więc są już i foty poskładanej w całość, trzeba tylko zrobić zbieżność bo się jeździć nie da ;)

Tadzias mam nadzieję, że po nowym roku będę miał już jakąś dobrą miejscówkę do prac nad Twoją ;)

Oto i ona:





Gurney89 - 16 Lis 2010, 15:53

Brawo :ok: teraz tylko czekam na esioka :)
Laskosz - 16 Lis 2010, 18:02

ładna :) szkoda że sie poddałeś co do ziutka :)
van - 16 Lis 2010, 18:14

czemu ty tego posta nie napisałes kilka dni temu a tak sam się porwałem na reanimację trupa i to z nie oryginalnym silnikiem :rotfl:

czarna wyszła fajnie, ale niech wlatują spojlerki z xr2 i halogeny :)

Maćko - 16 Lis 2010, 18:14

Wiem, ale w tym momencie już nie miałem czym jeździć, zetec siedział w budzie, nawet auto zrobiło parę metrów na tym silniku ale brak kasy i czasu wymusił taką kolej rzeczy. Może jak moja sytuacja się poprawi zrobię 2 podejście, wszak mam zeteca z przespawaną miską olejową z całym osprzętem i dużą ilością wiedzy jakich błędów nie popełniać.

Co do spojlerów to muszę zrobić przymiarki czy mi się będzie podobać ;p Halogenów raczej na pewno nie będzie. Ogólnie auto wymaga jeszcze wielu godzin pracy na dopieszczenie detali.

Peedro - 16 Lis 2010, 20:10

mnie tam się bardzo podoba, stara dobra, mk1 :)
szczepan522 - 16 Lis 2010, 20:39

Maćko, weź zamontuj halogenu bo teraz to ona golfa przypomina :yes: tak na marginesie to czerwona była ładniejsza... (osobiście nie lubię czerwonego ale w tym wypadku bardziej mi się podobała) tak czy siak wielki respekt dla pracy włożonej w ten samochodzik !!! :ok:
Maćko - 16 Lis 2010, 20:47

Z halogenami też przypomina golfa ;p
Czerwona była ładniejsza bo ładnie na glebie siedziała i miała dokładki.
Ale pożyjemy zobaczymy.

Ad@mus - 16 Lis 2010, 21:33

fajna, ziutka se zostaw:) jest lepszy :D
kup chromu z gieldy i bedzie fajniejsza...

Maćko - 16 Lis 2010, 22:57

Nie chce chromu, dla mnie mk 1 to tylko xr2 ;) Xr2 zrobiłem kupę kilometrów a do zwykłej fiesty wsiadałem z niechęcią żeby ją stoczyć z lawety ;p

Jestem fanem kenta, ziutek był pod ręką, jest w miarę nowy i o części łatwiej ;)

kostek88wjcz - 17 Lis 2010, 00:23

Maćko, ale nie mow ze gleby nie bedzie ??? jak dla mnie te auta sa skazane na glebe bo nawet najbrzydsza wyglada swietnie :) poza tym .... silnik .... tylko i wylacznie twoja wola :) jak zrobisz bedzie dobrze :) ogolnie gratuluje bolidu :) tylko na glebe prosze :)
Maćko - 17 Lis 2010, 00:34

Gleba już jest z tyłu a z przodu z jakiegoś niewyjaśnionego powodu nie ma, mam całe zawieszenie z xrki, fajne sztywne tylko nie wiem czemu przód nie usiadł. Ogólnie gleba musi być ;)
kostek88wjcz - 18 Lis 2010, 11:20

Maćko napisał/a:
Ogólnie gleba musi być
dobrze prawi wodki mu dac :) czekam na ciag dalszy :)
Maćko - 21 Lis 2010, 19:19

Idzie zima to zimówki ?

Oczywiście na zimę to antygleba na lewarku ;p

Laskosz - 21 Lis 2010, 20:00

hmmm z czego te blachy :) i felgi jakieś znajome :)
Maćko - 30 Lis 2010, 22:57

Fiesta dostała zimówki zbieżność i polatała trochę, zawieszenie się ułożyło i przyjemnie już siedzi. Skręca, hamuje i pracuje nad powrotem mojego zaufania i sympatii do niej. Ze strat to zgubiłem śrubę do alternatora i jedną do rozrusznika ale zawsze odpalała i jechała. Skrzynia 5 to strzał w 10, tylko tego mi tak naprawdę brakowało w xrce :D Dzisiaj pierwszy raz nie odpaliła i trochę pokrzyżowała plany ale z mojej winy więc się nie liczy, naprawiłem swój błąd, zobaczymy jak będzie jutro ; )
tadzias - 1 Gru 2010, 23:13

W skrócie - :ok:
Maćko - 4 Gru 2010, 13:55

Dobra koniec żartów, SPRZEDAM bo tak. Najchętniej kompletną budę tylko bez silnika i jego osprzętu, w zamian dam kompletny swap na zeteca. Ma gaz, zawieszenie, wnętrze, hamulce z mk 1 xr2. Zdrowa, jakoś tam pomalowana.
kostek88wjcz - 5 Gru 2010, 01:36

ile?
Maćko - 5 Gru 2010, 13:32

Pewnie za dużo, chyba mi przeszło. Walczę dalej z parchem.
tajmus - 5 Gru 2010, 13:57

i bardzo dobrze. oby jak najdluzej w dobrych rekach :ok:
Maćko - 5 Gru 2010, 19:01

Może opiszę jej przypadłość. To druga zima, w którą sprawia mi problemy. Przychodzę rano do auta, kluczyk w stacyjkę, kręci tak powoli silnikiem, że nie ma szans odpalić i tak aż do rozładowania aku. Ostatnio pchanie z górki nie pomogło, dopiero kilka metrów ma lince za drugim autem i chodzi. Wczoraj aku miałem w domu i też nie chciała odpalić, trochę poładowałem i też nic. Dzisiaj naładowałem aku i jak gdyby nigdy nic odpaliła bez problemu. Wymieniałem rozrusznik, kable do aku i masowy na silnik też, klemy czyste itp itd. Nikt nie wie o co chodzi. Może ktoś coś ? Aha takie rzeczy tylko na mrozie, w lato pali bez problemu.
JoeMix - 5 Gru 2010, 19:06

1) To ze wolno kręci to olej w silniku zapewne - co masz

2) Weź akumulator do domu na noc na prostownik, rano weź "ciepły" prosto z prostownika do auta - jak zapali to akumulator Ci siada,,,

Laskosz - 5 Gru 2010, 19:19

moze aku nie trzyma swojej pojemnosci podczas mrozu?
Maćko - 5 Gru 2010, 19:44

Olej to wlany przy składaniu nowy jakiś fuchs 10w40 co to go Mike stosuje do wszystkich aut i problemu nie ma. Co ciekawe auto nie odpaliło u mnie pod domem rano, dopiero na lince się udało, po czym zrobiłem 40 km i postawiłem u Mika pod domem. Stało ponad 8 godzin na mrozie i w śniegu po czym odpaliło bez problemu. Wróciłem do siebie pod dom i po następnych 8 godzinach nie odpaliło. Jakiś inny mikorklimat tu mam czy co ? Aha ładowanie jest w normie bo mierzyłem.
van - 5 Gru 2010, 20:39

jak masz możliwość to podmień aku i popróbuj na innym, ja się męczyłem u siebie 4 dni, przejrzałem całą instalację bo byłem pewny że dwa akumulatory mam dobre, okazało się inaczej :rotfl:
Laskosz - 5 Gru 2010, 21:27

koleś ładowanie to nie wszystko ale jak aku tego nie magazynuje to z czego odpalisz?
Maćko - 5 Gru 2010, 22:22

Laskosz napisał/a:
koleś ładowanie to nie wszystko ale jak aku tego nie magazynuje to z czego odpalisz?


Prosiłbym o nie pisanie do mnie per "koleś". Nie znamy się na tyle dobrze byś mógł w ten niesympatyczny sposób do mnie pisać. Wiem, że ładowanie to nie wszystko jednak uprzedziłem pytania.

Mam dwa aku, z którymi w lato nie było problemów, jeden nawet odpalał mojego dziobaka 2.8 v6. Chyba, że mróz w tak diametralny sposób zamraża w nim energię.

Co więcej czasem nawet świeżo odpięty od prostownika nie dawał rady kręcić silnikiem. Albo jest z nim faktycznie coś nie tak albo w tym aucie działają niezidentyfikowane siły.

kostek88wjcz - 5 Gru 2010, 23:53

aku .... gwarantuje :) w swojej mialem to samo ... prawie nowka aku ... mroz ... krecic krecila ale tak jak u ciebie powoli .... wyminilem na aku od diesla (nie pameitam parametrow ) i problem znikl .... jak wsiadalem rano na mrozie ... przekrecalem kluczyk auku byl na tyle mocny ze od razu szybko krecil silnikiem ... podobno wymiana rozrusznika na planetarke duzo pomaga .... w tym kieryunku tez mozesz isc ... ale u mnie wystarczylo dac nowy aku ...
Maćko - 6 Gru 2010, 00:15

Ok czyli pewna informacja jakiej oczekiwałem. Dziękuję.
Laskosz - 6 Gru 2010, 20:39

Maćko napisał/a:

Prosiłbym o nie pisanie do mnie per "koleś".

ok nie będe :) ale jak już zdiagnozujesz co jest to daj znać

Maćko - 6 Gru 2010, 22:12

Wczoraj świeżo naładowany aku wstawiłem do auta, strzał chodzi. Przejechałem się po osiedlu, trochę go pomęczyłem przy próbie regulacji gazu i zostawiłem na parkingu. Dzisiaj dla odmiany odpaliła od strzała. Żeby nie było za wesoło to strzelił najkrótszy wąż wodny, ten między rurą metalową a pompą wody, na mikołaja wylała na mnie wielką fontannę wrzącego płynu chłodniczego, po czym przestała reagować na wszelkie próby regulacji gaźnika lub gazu. Krztusi się, przerywa, chyba bardzo chce iść pod dużą kątówkę.
tadzias - 6 Gru 2010, 22:17

Maćku, oszczędź jej :)
Maćko - 14 Gru 2010, 19:47

Dzisiaj walczyłem z fiestą ponad godzinę by odpaliła. Sprawa ma się tak ładowałem dwa akumulatory przez cały dzień i całą noc więc dzisiaj rano były na full. Pierwszy aku poległ po chwili wolnego kręcenia silnikiem, drugi młodszy i teoretycznie lepszy też kręcił bardzo powoli i poległ. Następnie w przypływie pomysłowości wsadziłem jeden aku, drugi podpiąłem na kablach i fiesta od strzała odpaliła. I niby wszystko wskazuje na akumulator jednak zastanawia mnie to co było dalej czyli wyjechałem z zaspy postawiłem auto na innym miejscu parkingowym i poszedłem się przebrać żeby jechać na uczelnię. Praca silnika nie trwała dłużej niż 5 min, czyli nie nabrał specjalnie temperatury. Wróciłem po kolejnych 5 minutach i jak gdyby nigdy nic odpaliła z jednego aku kręcąc rozrusznikiem w normalnym tempie. Wina aku ? Rozrusznika ? Pewnie i tego i tego ; )
odyniec - 14 Gru 2010, 20:59

5 minut wystarczy by blok silnika z -20 st. ogrzał się do 0-5 st. C. A 15-20 stopni do duża różnica choć silnik wciąż jest zimny.
Rozrusznik też może brać wilgoci trochę i przez to gdzieś zwierać...

van - 14 Gru 2010, 21:43

nadal obstawiam aku
Maćko - 16 Gru 2010, 17:57

Dzisiaj przymroziło porządnie i garść kolejnych obserwacji. Ani jeden ani dwa razem spięte akumulatory nie odpaliły fiesty. Akumulator, który odpalił nissana mojej sąsiadki nie odpalił fiesty. Rzeczony nissan odpalił fiestę na lince bez problemu. Fiesta po około 5 minutach pracy i 5 minutach przerwy zakręciła rozrusznikiem z normalną prędkością i odpaliła bez problemu na moim niby padniętym aku. Dalej upieracie się przy akumulatorze ?
Laskosz - 16 Gru 2010, 18:43

to załóż rozrusznik planetarny i powinno banglać
diodalodz - 16 Gru 2010, 19:09

Laskosz napisał/a:
to załóż rozrusznik planetarny i powinno banglać


To jest najlepsze i pewne rozwiązanie . Rozrusznik ok 1kW z przekładnią i musi latać :) /. A co do twojego rozrusznika to może już mu brakować jednej szczotki i tak się będzie zachowywał . Sam to przerabiałem aż potopiłem przewód + między rozrusznikiem a aku . miałem tak że przy -2C czasami było po 2 godzinach auto nie do odpalenia :)
Ja obstawiałem akumulator bo rozrusznik robiłem 3 miesiące wcześniej . jak się potem okazało założyłem wadliwy szczotkotrzymacz i obudowa jednej plusowej szczotki pękła i się rozkruszyła .

A co do łącznika między rurą CO a pompą to norma też mi pękła przy -15 st C pod domem :)
Polecam FSO tam usterki pojawiają się bez uprzedzenia :) Po 2 latach z 125p jestem już pokorny :)

Maćko - 20 Gru 2010, 20:34

Takie jeszcze foto mi się nasunęło, ale była fajna :D Foto ze zlotu zabytków w Chudowie:


van - 20 Gru 2010, 22:03

a no fajnie wyglądała :)
ale rdza to ją jadła na wskroś

diodalodz - 20 Gru 2010, 22:05

ale to była iks erka każdy posiadasz 1,1 patrzył z zazdrością
Maćko - 20 Gru 2010, 22:12

Ta buda nie ma progów, mocowań zawieszenia ale i tak zniosła wiele. Z zewnątrz może tragedii nie widać ale to pozory. Dzielne autko, tu nocny wypad nad jezioro:


van - 20 Gru 2010, 23:16

tutaj dużo nie widać ;/
Pele - 20 Gru 2010, 23:19

Van81, bo Mk1 najlepiej wychodzą na zdjęciach w nocy ... gdy ich nie widać :rotfl:
van - 20 Gru 2010, 23:33

Pele napisał/a:
Van81, bo Mk1 najlepiej wychodzą na zdjęciach w nocy ... gdy ich nie widać :rotfl:
bardzo śmieszne :jezdziec: :złośnik: ;)
Maćko - 2 Sty 2011, 19:05

Żeby nie było, że porzuciłem fiestę czy coś, sylwester w tatrach przeżyła coś około 500 km podróży w 3y osoby na pokładzie. Pogoniona po górach, zero awarii, pełen lans i wypas.



Gurney89 - 2 Sty 2011, 20:42

Pierwsza fota najlepsza !!!
MikeB4 - 3 Sty 2011, 17:11

Fiesta nadal odpala ciężko - na 900 % nie jest to wina akumulatora chociaż taki o większej pojemności i w miarę nowy pozwala na więcej. Gdy się zagrzeje - przejedzie pare km to juz odpala od strzału więc przyczyna leży gdzie indziej.... być może pokonuje ją gęstość zimnego oleju, być może stan zimnego rozrusznika bo przewody od aku w dalszych kierunkach były sprawdzane.... Na ciepło kręci jak wściekła a po paru dniach postoju kręci z 1/10 mocy ledwo obracając silnikiem mimo dwóch sprawnych aku spiętych kablami.... Ma ktoś jakies pomysły oprócz wymiany rozrusznika , który ma problem tylko na zimnym silniku po 1-3 dniach postoju (po 8 godzinach postoju w zimnie też kręci w miarę fajnie) ...


Pozatym to dzielna bestia ... I dodano jej ostatnio dobry szczegół ... :devil:

Sabaku Kyuu - 3 Sty 2011, 17:13

pierwsze ujęcie .. artystycznie ;D
Maćko - 3 Sty 2011, 19:21

Hm nie chciałeś mi wierzyć to sam się przekonałeś ; ) Jak wypije/wypluje przez wydech obecny olej to zaleję coś rzadszego i zobaczymy co będzie ; ) Byle do wiosny.
Z dobrych szczegółów to podłączyłem radio, umyłem przed świętami i trochę posprzątałem ;p
Reszta to była konieczność ; )

Swoją drogą mina kierowców wyprzedzanych na górskich serpentynach przez starą fiestę bezcenna ; P

[ Dodano: Sob Sty 22, 2011 12:53 ]
Za radą Intela wymieniłem rozrusznik na taki z przekładnią planetarną z fiesty mk 3. Póki co kręci elegancko i odpala bez problemu, poczekamy aż przyjdzie konkretny mróz ale jestem dobrej myśli.

[ Dodano: Sro Mar 09, 2011 20:49 ]
Przejechane kilometry idą w tysiące, kosztowało mnie to sporo nerwów bo ciągle trzeba coś poprawić, pokręcić żeby jechała. Dzisiaj przyjechały od Mikołaja_r nowe tarcze, klocki oraz łożyska.

[ Dodano: Sro Kwi 13, 2011 00:03 ]
Żeby nie było, że się nic nie dzieje.
Takie tam wiosenne upalanie.


Nieźle zasuwa:


I daje radość (czasem)

MikeB4 - 13 Kwi 2011, 01:13

Zabawa na torze była przednia ..... moja Fiesta jest za brzydka żeby jej robić zdjęcia :devil: więc pewnie nie masz nic jak stały razem ....
kostek88wjcz - 15 Kwi 2011, 15:09

i elegancko :0 Z tym rozrusznikiem wydaje mi sie ze chyba najlepsza opcja :) gesty olej swoją drogą też daje po dupie ale .... teraz bedzie tylko lepiej :) u mnie niestety nie doczekała sie takiego usprawnienia .
Maćko - 13 Cze 2011, 23:40

Takie tam :


Laskosz - 14 Cze 2011, 21:30

gorzej pod maską z porządkiem niż u mnie :ok:

pomysł na łape altka prosze obfotografować bo mnie sie podobie :) i sie sprzyda dalej

ciekaw jestem jak CI to jeździ :)

Maćko - 14 Cze 2011, 22:03

No u mnie jest jeszcze instalacja gazowa ogólnie strasznie ciasno pod maską ze względu na chłodnicę z escorta, pompa i serwo z xrki są większe niż w zwykłej. Cały ten bałagan będzie systematycznie porządkowany tak żeby było ładnie i czysto pod maską. Póki co trwają testy ale o dziwo wszystko spełnia swoją funkcję.

Takie umiejscowienie zostało podyktowane alternatorem z escorta, wejściem pompy wody oraz mocowaniem drążków zawieszenia z xrki, zwyczajnie nie mieści się tam już nic i alternator musiał powędrować do góry, trzeba będzie to rozwiązanie nieco poprawić ale generalnie jest ok.

Jak jedzie ? Hm jestem zadowolony, jak testy drogowe pokażą co trzeba poprawić fiesta trafi na hamownię i będzie wiadomo co tam tak naprawdę jest ; )

Laskosz - 14 Cze 2011, 22:07

co do altka ja mam niżej normalnie na dolnej łapie i nie byłoe problemów
Maćko - 14 Cze 2011, 22:16

Jaką masz łyżwę pod silnik ? mocowania drążków z xrki ? U mnie nijak zmieścić się nie chciał ; )
Laskosz - 14 Cze 2011, 22:33

łyzwa z 1.1 wiec silnik blisko prawej i podłużnica mocno odchudzona

mocowania zdrążków z 1.1 tylko lewy drążek giałem mimo tego że żółw mówi= by tego nie robić

altek z eśka 1.8 105km łapa od cvh i dorobiony reczny napinacz

chlodnica już nie pamiętam lae chyba z mk2 z wyjściem na bok

Maćko - 14 Cze 2011, 22:43

No to łyżwę mamy tą samą, alternator też, jedynie mocowanie drążka z xrki przeszkadza. W wolnej chwili porobię zdjęcia dokładniejsze co i jak.
kostek88wjcz - 16 Cze 2011, 09:57

jak tak widze to nowe serce to doczekac sie nie moge na swoje :) zacna bestyja :)
Maćko - 12 Wrz 2011, 00:24

Dawno nic nie pisałem a działo się sporo. Przed wyjazdem na ClassicAuto Cup zaszło kilka zmian w wyglądzie i nie tylko. Udało się wywalczyć trzecie miejsce w klasie ; )
Kilka aktualnych fot:




van - 12 Wrz 2011, 20:27

no gratki widzę że kolega się zabrał za to co mi po głowie chodzi już długooo
xr2fun - 12 Wrz 2011, 20:40

Maćko napisał/a:
Udało się wywalczyć trzecie miejsce w klasie

I tu masz dzban. Tak Trzymać :brawo:
Jaka walka? Miałeś trafa, że Pug się s...........lił. Moje auto też na 4 próbie dostało zadyszki w paru momentach i dlatego byłem II w klasie i b. wysoko w generalce.

PUCIO - 12 Wrz 2011, 22:56

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
proszę rośnie nam kolejna prendka fofka
moje gratki :jupi:

Maćko - 16 Wrz 2011, 09:29

xr2fun napisał/a:
Maćko napisał/a:
Udało się wywalczyć trzecie miejsce w klasie

I tu masz dzban. Tak Trzymać :brawo:
Jaka walka? Miałeś trafa, że Pug się s...........lił. Moje auto też na 4 próbie dostało zadyszki w paru momentach i dlatego byłem II w klasie i b. wysoko w generalce.

Cóż to chyba element tego sportu. Nie moja wina, że się zepsuł ;) Miałem dużo szczęścia i tyle, moje auto jest dupowozem, który sam przyjechał na kołach i zaraz po zawodach wrócił do domu, co więcej następnego dnia wsiadłem w auto i zrobiłem trasę ponad 1000 km. Fiesta więcej już startować nie będzie, na przyszły sezon może już wyjedzie escort.

Maćko - 8 Lip 2012, 10:57

Fiesta żyje i ma się dobrze :)



van - 9 Lip 2012, 18:23

no to fajnie ale zrobił byś zdjęcia czymś lepszym a nie liczydłem :-P
Maćko - 6 Gru 2012, 21:29

Dzisiaj zważyłem fiestę. Mk 1 z gazem i zetecem pod maską na zimowych kołach waży 840 kg
vegetagt - 6 Gru 2012, 21:33

Maćko, cięższa od mojej o 25kg :) . Tylko, że ja nie mam gazu.
Parzych - 6 Gru 2012, 21:49

vegetagt napisał/a:
cięższa od mojej o 25kg :) . Tylko, że ja nie mam gazu.
I nie masz MK1... gy
vegetagt - 6 Gru 2012, 23:00

Parzych, no :V: Wydawało mi się, że mk1 mniej ważyło od mk2 :D
MikeB4 - 6 Gru 2012, 23:58

Logicznie biorąc to Mk2 niewiele się rózni od Mk1 ... wiec nie ma co ważyć więcej ...


Bazowa 1.0 ważyła niby 750 czy 780 kg a Xr2 850 kg .... różnica bierze się z szerszych kół (i ciezszego zapasu) , wiekszej ilości tapicerek, drugiego lusterka , nieco cięższego silnika , stabilizatora z tyłu , korektora siły hamowania , wiekszego serwa , wiekszych zacisków , tarcz, drugiego tłumika , dwururki itd itd :-) pewnie buda z szybrem tez z 5 kg wiecej niż zwykła ....


A Maćka Fiesta jeździ i jeździ :-) ) na codzień i wszędzie .... nawet ostatnio nią jechałem kawałek ;/

Maćko - 7 Gru 2012, 00:32

No i skrzynia 5 biegów, wygłuszenia mam inne niż oryginalne, lżejsze. Co do kół to zwykłe stalówki z zimówkami, chyba ten gaz tu robi taką wagę bo nic innego tam w zasadzie nie ma a i zetec chyba nie jest cięższy od kenta.
Maćko - 20 Lis 2013, 23:57

Nikt nie chciał jej kupić a rozebrać na kawałki nie mam serca więc wymodziłem takie coś:

vegetagt - 21 Lis 2013, 00:23

O panie, fajowo :ok:
Maćko - 23 Cze 2014, 00:03

Jako, że 1.8 nie chciało ze mną współpracować w żaden sposób to zakończyło swoją karierę w czarnej fieście, wleciało 2.0

van - 23 Cze 2014, 23:30

Maćko, opisz to autko trochę jeszcze ciekawie, dodaj więcej zdjęć(a wiem że masz)
popraw pierwszy post według regulaminu(auto Ci przeniosłem żeby temat nie poleciał w kosmos bo fajny)
To postaram się o dział projekty dla tego twojego wechikułu :-)

Maćko - 26 Cze 2014, 00:30

Więcej aktualnych fot będzie jak skończę wszystkie tematy przeszczepowe i wreszcie zacznie jeździć bo ostatni rok praktycznie stała nie ruszana i zarosła syfem.

[ Dodano: Czw Sie 07, 2014 12:14 ]
Powoli zaczyna jeździć ;) Jeszcze bałagan pod maską ale systematycznie ogarniam.

Kupiłem też olej, nada się ?


[ Dodano: Pon Sie 18, 2014 11:12 ]
W tym roku dopuścili fiestę mk1 do Pucharu Capri więc postanowiłem przetestować w boju :)


[ Dodano: Nie Sie 24, 2014 18:58 ]
Kolejna aktualizacja, zrobiłem fiestą w ciągu dwóch dni 930 km, żadnych awarii, średnia prędkość na trasie około 110-120 km/h. Jestem z niej zadowolony :)

Maćko - 10 Lip 2018, 23:42

https://www.youtube.com/watch?v=aXhtIyRnNg0 - O dziwo dalej żyje i nawet jeździ ;)
van - 13 Lip 2018, 08:59

:ok:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group