Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Muli i dymi na czarno - 1.1i

łukasz87 - 10 Paź 2010, 13:19
Temat postu: [MK3] Muli i dymi na czarno - 1.1i
Witam
Posiadam fiestę mk3 1.1 benzyna 1994r. Od samego początku kiedy ją zakupiłem coś nie pasowało mi jak pracuje silnik. Auto po gwałtownym wciśnięciu gazu zamuli się i potem dopiero wchodzi na obroty, silnik pracuje nierówno czasami strzela i z tłumika wydostają się naprawdę ogromne ilości czarnego dymu i jakaś czarna wydzielina wydostaje się z wydechu, tworząc dość dużą plamę na ziemi. Jeśli chcę ruszyć gwałtownie wciskając gaz np. chcę gwałtownie ruszyć ze świateł, to wtedy auto się zamula i prawie nie jedzie, dopiero po chwili się bujnie. Byłem u elektryka stwierdził usterkę sondy lambda, zakupiłem nową sondę i jest to samo. Wymieniłem wtrysk, silnik krokowy i potencjometr przepustnicy niestety nic to nie dało. Zakupiłem nowe przewody świece, filtr paliwa, filtr powietrza, podmieniłem komputer i dalej to samo. Odkręciłem tłumik żeby sprawdzić czy katalizator nie jest zapchany okazało się, że katalizator jest pusty, a układ wydechowy drożny. Nie mam już pomysłów co może dolegać mojej fieście myślę, że może to być układ zapłonowy, ale nie jestem pewien i nie chcę pieniędzy wydawać na marne, bo i tak to mi się nie wróci. Zastanawiam się czy to nie jest związane z tym, że auto było bite zagranicą i w Polsce naprawiane pod maską mam kilka obciętych kabli nie wiem do czego służą. Wczoraj pseudo spec zamienił mi kable na poszczególnych świecach, auto nie zapaliło po założeniu prawidłowym przewodów auto chodzi jak czołg po dodaniu gazu jest charakterystyczne du du du tak jakby nie palił na wszystkie gary, jest słabsze. Kiedy odepnę czujnik od podciśnienia ten przykręcony nad wspomaganiem hamulca auto lepiej się zwija. Próbowałem podmian tego czujnika sprawdzałem 3 i na każdym jest to samo czyli muli się. Podejrzewam, że to może być jakaś usterka mechaniczna. Ma ktoś może jakieś pomysły co dolega mojej fiescinie? Pisałem o moim problemie na innym forum ale nikt nie umiał stwierdzić co jej dolega. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam

drzeniow - 10 Paź 2010, 13:35

czy hamulec dzi dziala dobrze czy ciezko?
bo moze to byc wina dziurawego serwa.
Po drugie sprawdz przewod ktory wychodzi (patrzac naprzod aute) z prawej strony kolektora dolotowego czy nie wypadl spradz do kad idzie i czy w miejscu docelowym jest na miejscu.
Mialem podobne objawy do Twoich jak on mi wypadł :)
Nie dosc ze nie palił na jeden gar to sie jeszcze wtedy cos z zapłonem dzieje :)

kazio-n - 10 Paź 2010, 14:01

Za każdym razem jak wymieniłeś sondę lambda, wtrysk itp to komputer resetowałeś .. ? Oleju ile Ci spala.. ?
Rebel - 10 Paź 2010, 14:30

łukasz87 napisał/a:
Byłem u elektryka stwierdził usterkę sondy lambda, zakupiłem nową sondę i jest to samo. Wymieniłem wtrysk, silnik krokowy i potencjometr przepustnicy niestety nic to nie dało.


Nie taniej i prościej było odczytać błędy z komputera? :fox:

łukasz87 - 10 Paź 2010, 16:07

drzeniow jeśli chodzi ci o przewód od podciśnienia ten z prawej strony to jest na swoim miejscu idzie on do tego czujnika podciśnienia czy jak to się zwie jest umiejscowiony na serwem i pisze na nim ford idą do niego 3 kable od dołu i ten właśnie wężyk od podciśnienia. Pisałem odłączając ten czujnik i nie zaślepiając wężyka auto jest o wiele żwawsze bierze ile chce powietrza i ma większy wygar. Na biegu jałowym nieraz słyszę jakby mi serwo lekko piszczało naciskając hamulec słyszę obciążenie większe silnika., wydaje mi się , że chamulec chodzi trochę ciężej, ale nie ubywa zbiorniczku. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, ale widzę luźny wężyk wchodzący do kolektora i dalej idzie z lewej strony do wtrysku chyba wężyk powrotu, tak jakby wejście w kolektorze było wyrobione.

kazio-n za każdym razem jak zmieniam jakąś część elektroniczną robię adaptację komputera.

rwiezel wiem, że byłoby na pewno łatwiej odczytać błędy z komputera, ale nikt w okolicy nie ma takiego sprzętu. Każdy mi mówił, że to jest jakiś stary interfejs, który pokazuje błędy błyskami świetlnymi na diodzie. Obdzwoniłem elektryków w promieniu 20 km od zamieszkania, ale nikt takiego czegoś nie ma.

Jeśli to komuś pomoże mam odcięte przewody o kolorach czerwono brązowym, niebiesko brązowym i żółto brązowym.

[ Dodano: Nie Paź 10, 2010 16:09 ]
Od wymiany oleju zrobiłem około 2000 km i nie zauważyłem żeby go ubywało.

drzeniow - 10 Paź 2010, 17:10

łukasz87 napisał/a:
Jeśli to komuś pomoże mam odcięte przewody o kolorach czerwono brązowym, niebiesko brązowym i żółto brązowym.

zrob zdjecie do kad idą te kable i dzie to mniej wiecej jest :)
A filtr powietrza sprawdzałeś?
wyciagnij go i sprawdz czy bedzie lepiej.
Pamietaj ze bez zakreconej obudowy CI nie odpali ;]

Rebel - 10 Paź 2010, 17:57

łukasz87 napisał/a:
rwiezel wiem, że byłoby na pewno łatwiej odczytać błędy z komputera, ale nikt w okolicy nie ma takiego sprzętu. Każdy mi mówił, że to jest jakiś stary interfejs, który pokazuje błędy błyskami świetlnymi na diodzie. Obdzwoniłem elektryków w promieniu 20 km od zamieszkania, ale nikt takiego czegoś nie ma.


Nikt tego mieć nie będzie mieć bo to jest metoda 'zrób to sam'. Wystarczyło pogrzebać na naszym forum a nie obdzwaniać elektryków :-P

http://www.fiesta.abla.piwko.pl/por_tester/

Tutaj akurat jest brzęczyk, ale można dać też LED


drzeniow napisał/a:
Pamietaj ze bez zakreconej obudowy CI nie odpali ;]


Mnie jakoś silnik zapala i pracuje ze zdjętą patelnia

drzeniow - 10 Paź 2010, 19:09

mnie sie to nie udaje musze najpierwy przykryc dolot reką dopiero jak odpali to moge zabrać ;]
łukasz87 - 11 Paź 2010, 09:34

drzeniow cyfrówka mi siadła i niestety fotki nie mogę zrobić, przewody te idą bezpośrednio do komputera a obcięte zaczynają się mniej więcej koło linki od licznika. Z tej wiązki z poobcinanymi przewodami wychodzi również czarny przewód podłączony pod podstawkę od aku . Filtr zmieniłem 4 dni temu bez filtra i obudowy zapali normalnie i również się przydusza po gwałtownym wciśnięciu pedału gazu. Wracając do kabli popatrzyłem na inną fiestę i miała o połowę mniej przewodów pod maską niż moja.

rwiezel dzięki za linka wykombinuję coś jutro z tym odczytem błędów, ponieważ dzisiaj mam za dużo spraw na głowie. Czytniki błędów są na allegro oryginalne koszt około 120 zł. Ale mając link od ciebie zrobię to sam.

Panowie powiem wam jeszcze coś autko się nie dusi jeśli silnik jest zimny, problem zaczyna się po rozgrzaniu silnika.

Rebel - 11 Paź 2010, 11:18

łukasz87 napisał/a:
Panowie powiem wam jeszcze coś autko się nie dusi jeśli silnik jest zimny, problem zaczyna się po rozgrzaniu silnika.


Ja miałem dokładnie tak samo, ale u mnie przyczyną była sonda

łukasz87 - 12 Paź 2010, 20:44

rwiezel być może,że to wina sondy będąc w sklepie miałem ze sobą tylko 200 zł i głupi kupiłem jakąś chińską za 170 zł a bosha kosztowała coś około 250 zł. Wiesz może jak sprawdza się sondę? słyszałem, że można sprawdzić zwykłym miernikiem.
drzeniow - 12 Paź 2010, 20:46

mozna, ale nie lepiej brzaczykiem sprawdzic bledy?
łukasz87 - 12 Paź 2010, 21:07

drzeniow szczerze to jeszcze tego brzęczyka nie zrobiłem, a powód to remont w domu majstry w kulki lecą i przeciągają , a wczoraj miał być koniec. Mam w domu woltomierz jeśli powiecie mi jak mam sprawdzić nim sondę, to mogę od razu to zrobić. W które kable od sondy mam się wpiąć i ile powinien wynieść pomiar sprawnej sondy?
drzeniow - 12 Paź 2010, 21:09

Wiem ze są tam 4 kable 2 od grzalki i 2 od sondy, próbuj na którym będzie napięcie(oczywiście na rozgrzanym silniku). Nie wiem ile ma byc dokładnie :)
ale wierzmy że zaraz ktoś napisze ;] Moze idz juz zmierzyć. A jak wrocisz juz odp bedzie ;]

łukasz87 - 12 Paź 2010, 21:21

drzeniow mój ojciec zabrał autko parę minut temu, jak wróci silnik będzie ciepły i wtedy zmierzę. Jak elektryk sprawdzał mi sondę2 tyg temu to pomiar wynosił 2,73 i skakał raz poniżej tej wartości, raz powyżej i powiedział, że jest ok.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group