|
Forum FiestaKlubPolska -
|
|
VI Wiosenny Zlot FiestaKlubPolska - Rallyland Debrzno 2010 18-20.06.2010 - Ninja
Żółwik Tuptuś - 21 Cze 2010, 19:00 Temat postu: Ninja To była druga próba ataku na tę wioskę .
Poprzedniego dnia Ninja , zakradli się na jej skraj i ze stojącego tam ciemnoróżowego auta ukradli kierownicę.
Gdy próbowali ją upiec nad dopiero co rozpalonym ogniskiem , zjawił się Sołtys wioski i używając sporej ilości słów na Ch , K , D , P i U przekonałNinja , aby nie zjadali kierownicy , gdyż jest mu ona potrzebna , bo bez niej jeździć nie może ( No cóż - jak pływak pływać nie umi , to mówi , że woda za żadka )
Tego wieczora miało być inaczej . Atak miał być kompleksowy , zmasowany i przemyślany ( ?? )
Jako , że prawdziwi Ninja porozumiewają się mentalnie Piteronello spojżał jedynie nieco większymi niżzwykle oczami na Michaello Żóbrello .
Michaello przekrzywił głowę dając do zrozumienia że nie zrozumiał .
Kolejne , jeszcze mocniejsze spojżenie Piteronella i znowu gest niezrozumienia .
- Chyba mu sie srać chce - zawyrokował półgębkiem Romando , nie zaprzestając obserwacji skraju wioski .
- Jeść , nie srać . - odpowiedział Piteronello , notując jednocześnie w pamięci aby popracować nieco nad dalszymi przekazami mentalnymi do chłopaków .
- Ok . Zrobimy tak :
Piteronello idzie pierwszy , ja jako wsaprcie a Ty - Romando - pilnujesz tyłów .
Cała trójka bezszelestnie zbliżyła sie do pierwszego z domków.
Piteronello starą metodą Ninja noszącą nazwę ChcemDżem ( choć i pasztet będzie dobry ) , bezszelestnie zakradł się do domku . Gdy był już w środku Michaello Żóbrello , pilnując jego pleców w skupieniu obserwował jak ten przemyka niepostrzeżenie pośród biesiadujących domowników .
Niestety już chcilę później zauważył iż Piteronello , zamiast zdobyć jedzenie dla całęj trójki zastosował starożytną technikę mnichów Buddyjskich o nazwei SpierdalajJemSam , przy pomocy któej włąśnie dematerjalizował się w oknie wychodzącym z kuchni .
NA to Michaello Żóbrello nie mógł pozwolić . Stosując dobrze poznaną w Klasztorze Szaletlin technikę błyskawicznego przemierzania czasu i przestrzeni o nazwie o la la w trzech susach przemierzył główną izbę domku i wybiegł przez okno za Piteronello .
Romando - jako szpica tylnia powstrzymał Piteronello , przed uciekaniem w las , gdyż wiedział iż całą trójka boi się ciemności .
Piteronello , aby do końca przeżuć kawałek chleba z dżemem i nie dostaćsię w łapy rozwścieczonego i głodnego Michaello Żóbrello, wspiął sie na pierwsze piętro domku po balkonie .
Widząc nadal ruszającą sie żuchwę Piteronello , Michaello Żóbrello wiedział , że jeszcze nie wszystko stracone i że jeszcze , choćby kawałek kanapki jest do odzyskania , jednym susem przemierzył schody na piętro .
Niestety Piteronello , to przewidział i techniką , której nauczył później Bruca Lee o nazwie czukiereczek , przemieścił się na dół domku .
Michaello Żóbrello - przeprosił baraszkującą na najbliższym łóżku parę i udał się w ślady Piteronello.
Czuwający nad wszystkim Romando przygotował już kryjókę dla pozostałych Ninja , tak aby mogli w spokoju obmyśleć ( ? ) swój kolejny krok .
Kolejny atak zostałprzeprowadzony frontalnie , przy czym brak oporu ze strony domowników , oraz chęć całokwitej współpracy spowodowały iż Ninja opuścili domek szybciej niż napadli .
Łatwe zwycięstwa nie smakują , tak samo jak łatwo zdobyty chleb z dżemem .
Po krótkiej naradzie , w kolejnym domku Ninja postanowili wziąć zakładnika .
Tak też się stało .
Chwile grozy przeżyła Charpia , którą chłopaki pojmali i zagrozili , iż wyrzucą przez okno z parteru , jak nie dostaną czegoś do jedzenia .
Niestety jednego nie przewidzieli .
Donar , ratując Charpię zapytał ze stoickim spokojem Clinta Eastwoda :
- Z czym te kanapki ? Ser ? Wędlina ? Pasztet ? .
To był cios .
Z powodu nadmiernej ilości danych Michaello Żóbrello zemdlał , Piteronello - otworzył okno , przez które porwał piwo Parzychowi i po wzięciu łyka , aby ochłodzić mózg , ratując się , przed pójściem w ślady Michaello Żóbrello , oddał je spowrotem , a Romando - wypuścił z ręki widelec , któym jeszcze przed chwilą straszył puszkę szprotek krzycząc :
- Wyłazić - jesteście otoczone !!
Aby nie było , że domek poddał się bez walki , Ninja siłą obdarli pomidora ze skóry i spożywając go razem z kanapkami Donara ulotnili sie .
Po zaspokojeniu głódu , niestety czekała na nich kolejna druzgocąca niespodzianka .
Na podwyższeniu jednego z domków powitał ich posągowo przystojny , odziany jedynie w luźną togę Zeus Gejus Bonus .
- Wypierdalać - zawyrokował Gromowładny .
A Ninja to niezwłocznie uczynili .
Gdy dotarli do bezpiecznej kryjówki , Piteronello , po raz kolejny spojżał na pozostałych , powiększonymi oczami .
- Kupa ? zapytał Romando
- Nie - odpowiedział odczytując tym razem przekaz mentalny Michaello Żóbrello - On chce piwa .
- Mamy piwo - odpowiedział Romando
- Pamiętaj . Prawdziwy Ninja musi swoje piwo ZDOBYĆ - odparł Michaello Żóbrello.
Po chwili najcichszą techniką skradania , czyli KońNaBlacheLeje , całą trójka udała sie do kolejnego domku .
Michaello Żóbrello - jako straż przednia , po szybkim oriencie , techniką SsijKij zablokował wychodzącego z łazienki Elemelka .
Widząc dramatyzm sytuacji , Romando , po wzięciu łyka z butelki znajdującej się obok lodówki , stwierdził :
- Podpałka do Grilla .
- Szukaj dalej - usłyszał od Piteronello , pilnującego tyłów .
Kolejna butelka , tym razem z lodówki i Romando znalazł Gin .
Niestety nie było to tym czego szukał , a całą sprawę utrudniały egipskie ciemności ( w lodówce nie było światła !! ) oraz wyraz skupionej twarzy Michaello Żóbrello , któy z coraz większym trudem powstrzymywał drzwi .
W końcu jest !
Trzy oszronione puszki Carlsberga znalazły się w dłoniach Romando .
W chwili gdy Elemelek otwierał łazienkę , a wiatr domykał drzwi od lodówki , trójka Ninja popijała w odprężeniu Piwo przy ognisku .
Wyglądali jakby tam siedzieli od wieków .
W wiosce za ich plecami nikt do końca nie wiedział co się wydarzyło .
zefir - 21 Cze 2010, 19:07
miszcz wyscig ;D
Miły - 21 Cze 2010, 19:08
ale nic dodać, nic ująć ;]
Ninja rulez ;]
Freeman - 21 Cze 2010, 19:11
No w końcu ktoś to opowiedział. I to genialnie.
To się musi znaleźć w O.D.T.
PS. Proponuję, aby razem z Żabcią nakręcić filmową adaptację tej opowieści.
DziDzia - 21 Cze 2010, 19:39
LosPojebosIKretynos czyli skaczące NINJA i latające naleśniki rodem z srutututu...
pozdro
Lokmen - 21 Cze 2010, 19:47
eeeeeeeeeetam ja se przypominam że jakieś 2 małpy se skakały - prawdziwi nija musieliby zabić za nie opierdalać lodowek
p.s. chciałem jebnąć gromem ale koś mi trójząb srutututu
Żabcia - 21 Cze 2010, 20:10
Freeman napisał/a: | PS. Proponuję, aby razem z Żabcią nakręcić filmową adaptację tej opowieści. |
jednak zabezpieczając się - napoili mnie jakimś odurzającym środkiem i żeby pozbyć się świadków (nie wiedząc jednak, że kamera powiedziała dość jeszcze na lotnisku) odholowali do domku nr 18, który póżniej pominęli w trakcie łowów
tak więc jedynymi dowodami pozostają zeznania świadków
Freeman - 21 Cze 2010, 20:12
I o tym mówię, nakręćmy film na podstawie opowieści Żółwia i zeznań świadków.
Fordon - 21 Cze 2010, 20:26
O masakra ja to wiem o co chodzi, ale ktos kto byl nie obecny to tego przeslania nie zrozumie
Brook - 21 Cze 2010, 21:16
chcę to widzieć na ekranie
Laskosz - 21 Cze 2010, 21:32
ja widziałem na własne oczy
DziDzia - 21 Cze 2010, 21:38
Laskosz napisał/a: | ja widziałem na własne oczy |
Całą prawdę o Ninja też
UWAGA UWAGA
Oto prawdziwa historia:
pozdro
Laskosz - 21 Cze 2010, 21:43
na żywo wyglądał na chudszego pewnie dlatego tak gibał się po domkach żulff gadał a Roman cały czas patrzył na wyjście jakiś wystraszony
WooYownik - 21 Cze 2010, 21:54
DziDzia napisał/a: | ...
[URL=http://img683.imageshack.us/i/foto1199x.jpg/][/url]
pozdro |
Wygląda jak pirat a nie ninja ....
Donar - 21 Cze 2010, 22:03
Dosłownie nic dodać nic ująć
Piter - 22 Cze 2010, 00:33
Należało by dodać jeszcze jeden wers tego co się działo jeszcze przed udaniem się na ognisko:
Ściskając każdy z osobna puszkę zdobytego chwilę wcześniej browaru udali się do siedziby WaWaPijakTeamu gdzie Zeus w akcie zemsty zesłał na nich karę w postaci srutututu czapek i ulotnił się chwiejnym krokiem opasany jedynie w prześcieradło i z dwoma czapkami na głowie w nieznanym nawet sobie kierunku
- o la la pomyśleli Ninja - trzeba dopić browara i obmyślić plan odbicia czapek z rąk mściwego Zeusa.
Lecz w drodze na ognisko natrafili na kolejny domek Jak zwykle bezszelestnie, przewracając jedynie stół i bijąc szklanki Piteronello dostał sie do środka a za nim weszli Michaello Żóbrello i Romando.
Domek był pusty.
W kuchni panował półmrok a uwagę Michaello Żóbrello zwrócił fakt nie spuszczonej w kiblu kupy znajomej kupy.
W czasie gdy Romando zabezpieczał tyły Piteronello otworzył lodówkę i zobaczył w niej NIC
spojrzał w kierunku Michaello Żóbrello który ciągle przyglądał się znajomej kupie a gdy ich spojrzenia się spotkali, zrozumieli - Kurrwa to nasz domek ...
A to oficjalne logo Ninja TEAM
Parzych - 22 Cze 2010, 03:33
o la la ... Osmarkałem się czytając tą relację... Aha, ja się dowiedziałem, który ninja mnie napadł, że aż się kopytami nakryłem... I nie będe pokazywał palcem, że był to Piteranello...
elmek13 - 22 Cze 2010, 03:42
Poplakalem sie...
charpia - 22 Cze 2010, 11:43
Piter napisał/a: | Kurrwa to nasz domek |
ja też się poryczałam... ludzie, dlaczego nikt tego nie sfilmował ... NAGA BROŃ przy nich wysiada
AeSeF - 22 Cze 2010, 13:00
Jest już film o was
Miły - 22 Cze 2010, 13:39
a na dole plakatu stoi Zeus
Piter - 22 Cze 2010, 14:46
A ten 4rty Ninja to o la la ?
AeSeF - 22 Cze 2010, 15:09
ten 4 to jakaś przybleda chyba
DziDzia - 22 Cze 2010, 15:48
Piter napisał/a: | 4rty Ninja to o la la ? |
Sam sobie odpowiedziałeś
A o la la to cień Michaello Żóbrello z wycieczki do Warszawy.
pozdro
molu - 23 Cze 2010, 13:00
Z mojej perspektywy zmasowany atak ninja wygladal nieco inaczej - obudzilo mnie jebniecie drzwiami i hałasy - pomyslalem chyba wynoszą mi lodowke ale wolałem nie zadzierac z ciemną stroną mocy i nie wychodzic z pokoju
poozdro
charpia - 23 Cze 2010, 13:05
To dobrze, że miałeś się gdzie skryć... w moim domku brak drzwi i wypadające okno nie pozwoliły na barykadę. Po całej akcji Ninja spierniczyli przez okno a w drzwiach stanął Zeus. Trochę się zamotał w swoich szatach, rzucił groźnym wzrokiem (grom gdzieś zgubił po drodze pewnie) zapytał, gdzie te ...pipi.... i wybiegł.
Powiem Wam, że Łoki musiał kiedyś być jakimś cesarzem, bo pasuje to do niego jak cholera
hubi_2006 - 23 Cze 2010, 21:28
Żółwik Tuptuś napisał/a: | Ninja siłą obdarli pomidora ze skóry i spożywając go |
mój pomidor
Żółwik Tuptuś - 23 Cze 2010, 22:21
hubi, - fakt - to był Twój pomidor .
Jednak fakty są faktami - jeżeli chcesz nam za niego spuścić wpierdul , to musisz się ustawić na końcu kolejki
ps: Ucinając insynuacje . Czwartym Ninja i jednocześnie naszą tajną bronią jest ...
... Pucio
Jest on bronią na tyle niebezpieczną, że używamy go tylko w ostateczności ( pamiętacie ostatni wybuch wulkanu czukiereczekna Islandii ? .
Pucio miał koledze pomóc zawory ustawić w jego wartburgu , ale cuś się gibło i wyszo jak wyszło )
hubi_2006 - 23 Cze 2010, 22:48
Odważni byliście... albo nie wiedzieliście, że mam siekiere w bagażniku
elmek13 - 12 Lip 2010, 15:22
Żółwik Tuptuś napisał/a: | Na podwyższeniu jednego z domków powitał ich posągowo przystojny , odziany jedynie w luźną togę Zeus Gejus Bonus .
- Wypierdalać - zawyrokował Gromowładny . |
Umieram jak sobie przypomnę widok łokmena.
Przemas107 - 12 Lip 2010, 23:12
Co jak co ale historia świetnie opowiedziana, śmiałem się nieziemsko mimo że w sumie nie wiem jak było naprawdę
elmek13 - 12 Lip 2010, 23:30
Przemas107, tak jak napisali. Ale jak nie widziałeś na żywo... to żałuj.
tommirs - 15 Lip 2010, 23:20
Kurcze..ładnie tam poszliście, haha...dopiero przeczytałem wątek, do którego zainspirowały mnie wasze bardzo stosowne do pogody (35 w cieniu) czarne koszulki na YTP.
Dobre dobre...szkoda, że nie byłem na zlocie
Miły - 16 Lip 2010, 03:21
tommirs napisał/a: | Dobre dobre...szkoda, że nie byłem na zlocie |
więc na następny nawet nic nie kombinuj, tylko przyjeżdżaj ;]
charpia - 18 Lip 2010, 13:26
a ja najbardziej żałuję, że nikt tego nie sfilmował, pierwsze miejsce w Filmie Roku byłoby zagwarantowane kurde a ile kasyyyy
Pele - 18 Lip 2010, 17:18
Miły napisał/a: | tommirs napisał/a:
Dobre dobre...szkoda, że nie byłem na zlocie
więc na następny nawet nic nie kombinuj, tylko przyjeżdżaj ;] |
I mówi to ten co (w innym temacie) marudzi że na Jesienny nie przyjedzie
Parzych - 24 Paź 2010, 15:52
elmek13 - 24 Paź 2010, 18:23
Parzych,
Miły - 24 Paź 2010, 19:05
świetne ;]
|
|