Forum FiestaKlubPolska -

Archiwum - [MK3] PUENTA RESURRECTION czyli XR2i w rękach Moni

MONIA - 29 Lip 2009, 21:38
Temat postu: [MK3] PUENTA RESURRECTION czyli XR2i w rękach Moni
LOY napisał/a:
po krótce ...dla pewnej pani sciagnieto fieste ...w fiescie lawinowo zaczeło sie psuc wszystko ..a jazda była koszmarem a spalanie potworne ...po miesiacu ..pani podjeła decyzje o jak najszybszym sprzedaniu grata . Cóz auto było niedaleko ...postanowiłem zobaczyc jak to wyglada ...fotki na maila były obiecujace ..historia niejasna bo sprzedajacy posrednik duzo kręcił :-( . Na miejscu zastałem kompletna i nietuningowana Xr 2i w znajomym mi kolorze ;-) ..ogólnie brudna ..zakurzona ..matowa i mocno podstarzała ale co zobaczyłem od razu ...w doskonałym stanie blacharskim ! Mnie sie podobała zwłaszcza ze w tej kasie widziałem juz kilka spaskudzonych 1300 ..a tu Xr i do tego na miejscu i juz po opłatach i rejestracji !!
pierwsza jazda była koszmarem ...układ wydechowy był prawie urwany ..a to co zostało przypomniało sito ..auto nie chciało odpalic ,miało problem z prądem ,zaolejony silnik ..łyse opony i najgorsze ...urwane poduchy pod silnikiem ...ale kogo by to odstraszyło
Auto zagadało do mnie i (..)woda do chłodnicy dolana i pomału ruszyłem złomkiem w kierunku swojego warsztatu .


Jak to mawiają historia lubi się powtarzać...Przepraszam musiałam zacytować... :-P

Puenta trafiła do mnie po prawie dwóch miesiącach..."negocjacji"...

zadedykuję cos dla niej .....może na dobry początek...opiszę początek nowej historii jej oczami ...


Oczami Puenty

Pewien piątkowy pochmurny poranek ...Pani przyjeżdża z Panem Józiem (holownik starej daty ;)) ) w jedną z dzielnic Warszawy ..mała kłotnia...Ja się wyrywam ..chce chce jak najszybciej wskoczyć na lawetę..chce pokazać ja saamaaa ja samaa wjadę ...Po kilku minutach jestem,oglądam pochmurną Warszawę z lawety mrugam oczkiem,merdam ogonkiem...hmm wydechem...
Jedziemy ...miejsce na podnośniku u Fordowskich dohtorków już na mnie czeka ... :jupi:

Po chwili tak sobie myślę...chyba ja nie chcę na ten podnośnik bo jak Pani zobaczy to i owo to mnie nie kupi,znowu stanę na dworzu pod blokiem... ;-(

Pani jednak nie ugięta ...najpierw ogląda z Panem Adasiem i Darkiem moje koslawe nóżki...

łożyska...piasty...młynek do kawy mam w piastach ...łożyska się wysypują kulka po kulce...może nie zauważą zwrotnicy :-P ...beeeeee zauważyli :głowąwmur:

jej jeszcze mam wytartą przez jatrzmo tarczę hamulcową ...

Pani mówi robić...

Uff....nie bedzie patrzyła dalej...oj nieeee........biorą łyżkę podnoszą mi silnik ..mam urwane poduszki jedna z trzech się trzyma ale jest rozciągnięta..
Pani pyta o koszta....idzie sobie...rozmawia przez telefon...

Jest wraca!!!!!!

Szukają dalej...mam pękniętą sprężyne,cieknące amortyzatory,wogule moje skarpetki czerwone latają po amortyzatorkach..góra,dół,naokoło ...brak poduszek popsiuł mi ogonek jest dziura na trzy palce mojej Pani...warcze jak stara ku...a.

Ale Pani słyszała i nic nie mówiła to chyba dobzie :9:

Podnoszą mi maskę a już myślałam że się uda,mam urwany uchwyt pod kierownicą...ale Pani przychodzi i kombinerkami...ciągnie za linkę auuu boli mnie....

tak nie mam termostatu...mam patenta żeby się nie grzać żeby nie było widać....że żłopię tony oleju i paliwa..

Pani znowu ucieka gada przez telefon jest zdenerwowana ..jejuuuu a jak nie wróci... :9:

Hallooo proszę Pani ja będę dobrym samochodem ......Haaalooooooo :kaput: :kaput: :kaput:

Płakac mi się chce...

Pani wraca bierze kluczyk imbusowy zmienia mi kierownicę...eee też Momo ..ja stara gadżeciara mam trochę starsze ale vintage podobno trendy i jazzy oj chyba dobrze myślę....chyba tak TAK...mówi dochtorkom..chłopaki zróbcie tak żebym mogła wyjechać....

Pani pojechała......dzień się skończył...leżałam w łóżeczku jeszcze dwa dni...

W poniedziałek zdjęli mi butki dwie piasty dwa łożyska jedna zwrotnica.....jeszcze cholera odkryli że niedługo zgubię wahacze bo sworzni to ja już chyba nie mam...jejuuu żeby tylko nie powiedzieli Pani... :głowąwmur:

czekam na Panią dzien się kończy Pani nie ma...zostawiła mnie... ;-|

Pani przyjeżdża we wtorek ...zmęczona ,wykończona przyjeżdża Żabą swoją zieloną ....jak przyjechała autem nie zabierze mnie...

Przyjeżdża Pan zabiera ze mnie radio i pilota i kilka szpargałów...ale moje kozaczki zimowe lądują w bagazniku :)

Pani idzie się rozliczyć do mechaników...wraca podchodzi do mnie głaszcze mnie po lampie i mówi.."No malenka jedziemy do domku"....

Wtedy oj nieeee nie mogę uwierzyć...tatuś...aaaa tatuuuś jest mój tatuuuś....przyjeżdża wujek,jeju :jupi: jak ja się cieszę mogę biegać :jupi: mam Panią nową Panią

Tatuś dolewa mi oleju bo już mam sucho jak w Pampersie,mam nową wodę ;)

Dojadę dam radę nie mam mocy ale pokaże że jeszcze dam radę

Krótka przerwa żegnamy wujka jedziemy gdzieś nie wiem gdzie to,bo pierwszy raz tam byłam,musimy się ułożyć moje kozaczki bo przecie jeszcze nie czas..teraz sandałki mam,jeden trochę zdarty przez te cholerne łożyska ale co tam biegam ....

Długo ich nie ma nie wychodzą cały czas się boję ale zaraz Pani podpisywała jakieś papierki..więc chyba mnie nie zostawi już zdążyłam się zgadać z Żabą i poznałam Astrę- małolatę ..,i pobliskie koty.

Są ...tatuś wsiada za kółko,jedziemy,coś do mnie mówi że mam być grzeczna...no tata przecież jestem jadę ...

Stacja BP ....Kąąąąpieeeel....wreszcie wyglądam jak baba :V: ..ale zaraz po kąpieli tata bierze mleczko,Żaba oddaje mi swoją pieluchę z bagażnika ....jestem polerowana,znikają rysy ...zaniedbane felgi zaczynają odzyskiwać pierwszą świeżość....

po godzinie...

Jestem piękna...i mam Panią,Pani dziś mi powiedziała że dostanę nowe nóżki że już leżą i czekają...dzwoniła dziś do jakiegoś Pana i dostanę to pomarańczowe i nie będzie już bolało przy otwieraniu maski kombinerkami :ok: i wiecie co będę miała nowe sworznie i nowe żwawsze serduszko....i nowe tarcze i kapcie i..i ..i.....już tylko mogę być szczęśliwa...

Boję się tylko ...bo Pani coś mówiła o jakieś Zośce ...nie znam,nie wiem ..wiem tylko że też ma cztery łapy i ogonek ale jest kudłata i brązowa i jeździ samochodem ..
Zobaczymy co to kudłate warte ...
Idę spać ...Pani była przepaliła mnie,poryczałam,pobuczałam...wydech też się zrobi...

Pani mi powiedziała że wszystko da się wyleczyć...że będę lepsza niż kiedykolwiek...że zrobimy ..Pani ma Żabę ...lubię Żabę i nie jest o mnie zazdrosna ...dziś powiedziała mi że była zazdrosna że na środku skrzyżowania poprostu zgasła...Wierzę Pani że będę pięknym i szybkim autem..a wtedy zrobimy boczki Żabce żeby mogła wozić moją Panią po bułeczki :ok:

Dobranoc...WRÓCIŁAM... :zwyciężca:




a i P.S. Pani wczoraj płakała...bo ja mam w sobie podobno coś co jeździło w Pani dawnym RS-ie...dziwny zbieg okoliczności <8>

Tommur - 29 Lip 2009, 21:45

ZdZebiste :rotfl: . \\\\\\\Gratuluję aut-u (-cie), i zadowolonej Pani. <oki>
Fordon - 29 Lip 2009, 21:53

No nareszcie :) oj to jest tam co robic... ale mala dostanie to co chce, bo dobrze trafila...
Co za nowe żwawsze serduszko ma tam byc :?:

trzeci - 29 Lip 2009, 21:55

Świetnie napisane <oki>

Poniżej fotki do tej opowieści:
Główna bohaterka (Puneta) , Pani (MONIA) , Tata (LOY) ... wujek robił zdjęcia ;-))


Cieszę się, że to właśnie auto jest w tych a nie w innych rękach :)

pP - 29 Lip 2009, 21:56

nic dodać nic ująć..WSPANIALE!
Parzych - 29 Lip 2009, 21:56

Piękna opowieść... Super że Puenta dostała jeszcze jedną szansę, i nową Panią... Teraz będzie miała jak w raju :yes:
J@rek - 29 Lip 2009, 22:04

Gratulację MONIA, :V: :zwyciężca:
MONIA - 29 Lip 2009, 22:29

Fordon napisał/a:
No nareszcie :) oj to jest tam co robic... ale mala dostanie to co chce, bo dobrze trafila...
Co za nowe żwawsze serduszko ma tam byc :?:

Braciszku ...... :krzesłemgo: Ty chyba wiesz najlepiej :przytul:

sowa - 29 Lip 2009, 22:30

czadowo opisane MONIA :ok:


oby się wam dziewczyny dobrze razem żyło, a wszystkie choroby nabyte i przewlekłe poszły precz :-)

MARIUSZ.B - 29 Lip 2009, 22:37

Super Monia, fajnie że kupiłaś fiestę a nie jakieś tam.....

Ale opowieście dziwnej treści to chyba nie tu ;-|

J@rek - 29 Lip 2009, 22:38

MARIUSZ.B napisał/a:
fajnie że kupiłaś fiestę a nie jakieś tam.....

chyba wiem o kogo chodzi :-P

Sorki za OT

Mafios - 29 Lip 2009, 22:44

MARIUSZ.B napisał/a:
Super Monia, fajnie że kupiłaś fiestę a nie jakieś tam.....

Ale opowieście dziwnej treści to chyba nie tu ;-|


a skad wiesz ktora strona jest prawdziwa ?

sowa - 29 Lip 2009, 22:48

eej eej hola.... jakies dziwne animozje wyjasniajcie sobie na PW, albo zwyczajnie ugryźcie sie w język :fox: !!!

Nowy czas, nowy właściciel, nowe zycie dla puenty. Kropka

Żółwik Tuptuś - 29 Lip 2009, 23:17

Połączenie dwóch kobiet z których każda posiada sportowy pazurek i klubową przeszłość zasługuje na miejsce w Projektach :yes:

Witamy :)

ps: Dobrze że w końcu na siebie trafiłyście :)

Laskosz - 29 Lip 2009, 23:24

też jestem gorąco ZA :) brakowało Moni fiesty :)
DziDzia - 29 Lip 2009, 23:28

Gratki Monia.. Powodzenia :)



pozdro :!:

zefir - 29 Lip 2009, 23:44

jeszcze raz gratulacje ;)
LOY - 30 Lip 2009, 03:05

no i doczekałem sie :-) ..teraz mozemy juz byc oficjalni :)
cóz tu duzo gadać.
Auto blizsze memu sercu bardziej niz myslałem - 2 lata napraw i remontów robionych z doskoku ,plany na dozywocie w garazu a potem rozstanie i swiadomosc że uwielbiana fiesta marnieje w oczach a jej stan zaczyna stawać sie agonalny :sad:
Wraca zasada ze o stare i co tu duzo gadac ..zuzyte i doswiadczone przez los auta nalezy dbac więcej niz tylko regularnie ..bez opieki i z włascicelem nieczułym na jego los.
Kilka miesiecy wystarczy by z perełki zrobic grata :sad: .
Od poczatku dopingowałem zakup ..myśle ze wreszcie PUENTA trafiła w mądre i dobre ręce .
I mysle ze to poczatek dłuuugiej, prawdziwej przyjazni ..byle tylko sił nie zabrakło i byle wujki-dobrarada i "życzliwi" nie pomagali "od serca "

umarła PUENTA ..niech żyje PUENTA !!!!!
To dzięki Twojemu uporowi i silnej woli Moniu :brawo: :przytul:

PumaRST - 30 Lip 2009, 08:01

No to gratuluje po raz kolejny :yes: :yes:
mareno - 30 Lip 2009, 08:17

Szczerze gratuluje Monia i chyba nawet troche zazdroszcze :)
Nikomu kto jest na FKP troche czasu Puenty przedstawiac nie trzeba. Szkoda, ze poprzedni wlasciciel nie docenil, jak swietne auto posiada. Wierze jednak, ze u Ciebie bedzie mialo dobrze. No i cos w radiu gadali, ze bedzie to "dosc" szybka xr-ka, wiec nie pozostaje mi nic innego, jak 3mac kciuki za dalsze modzenie :ok:

mikolaj_r - 30 Lip 2009, 09:40

Zawsze mówię że rarytasy powinne zostawać w klubie :) Gratuluję zakupu i trafienia do Projektów. No i czekam na dalszy rozwój i smakowe gadżety :)
RKRman - 30 Lip 2009, 10:47
Temat postu: ...i fajnie
CZE :-)

...w życiu różnie się układa, cała historia tego samochodziku wymownie pokazuje że ludzie są różni, że niektórzy mają prawdziwe pasje i wielkie serce do nich inni niestety nie .....a samochód szybko "marnieje" jeśli ktoś postawił na nim krzyżyk.
Myśle żę wiele osób powinno zdrowo zazdrościć Moni takiej determinacji i uporu w dążeniu do spełnienia swoich marzeń.....wielu na to nie stać (nie mam tu na uwadze kwestii finansowych).
Monia, szczere gratulacje, obie sprawujcie się"grzecznie" :V: hehe.

Pozdrawaim wszystkich miłośników tego zacnego autka......niektórych szczególniej...oni wiedzą :ok: .

Piotr

Mysz - 30 Lip 2009, 12:12

gratuluję Monia powiększenia rodzinki :) teraz jesteście tak naprawde trzy baby i chyba lepiej z Wami nie zadzierać :fox:
odyniec - 30 Lip 2009, 14:19

No to ciesze się gratuluję zakupu i myślę że ta 1 transakcja kupna-sprzedaży szczęścia da ogrom nie tylko nabywcy ale i wszystkim obok...Michałowi, że nie marnieje, a będzie żyć, Tobie, że wszyscy będą się pytać co tam (z Tobą i z autem) i całemu klubowi, tak jak stary Żółw to określił!
Radkalkin - 30 Lip 2009, 15:18

hej Monia!
strasznie się cieszę, że ciąg dalszy Puenty nastąpił. jednym z minusów wyjazdu z wawy jest brak możliwości spotykania was na spotach.
mam nadzieję, że będzie jak w opisie i auto znowu nabierze blasku, bo może nie wiesz, ale mam na kompie prawie tyle zdjęć puenty co swojego RSka i kolekcję chętnie powiększę :P
[ale nie, nie jestem motofilem ;]
pozdrawiam i czekam na niusy :]

p.s. mam tylko nadzieję, że papierosy we wnętrzu się nie rozgoszczą :P

blood_brother - 30 Lip 2009, 16:03

Pozostaję pogratulować nowej Właścicielce determinacji i pozytywnej wariacji, a Puencie zazdrościć tak czułych nowych rąk :)

Teraz będzie Wam tylko lepiej :)

MONIA - 31 Lip 2009, 18:50

Dziękuję Wszystkim :przytul: każdy z osobna wie za co :ok:

Projekt będzie się tworzył przez ok 6 miesięcy,takie minimum,taki czas pozwoli na to żeby finansowo i czasowo zrobić nie tylko piękne ale i prędkie auto...

Na razie planowanie,projektowanie,wyliczanie,zbieranie poszczególnych elementów,i doprowadzanie do stanu jeżdżacego,nie zagrażającego życiu <8> ...

Co jakiś czas będę informować co się udało zdobyć,co założyć...

Do Zobaczyska :ok:

J@rek - 31 Lip 2009, 18:56

MONIA napisał/a:
Projekt będzie się tworzył przez ok 6 miesięcy,takie minimum,taki czas pozwoli na to żeby finansowo i czasowo zrobić nie tylko piękne ale i prędkie auto...

No to pięknie, trzymam kciuki aby wszystkie plany udało się zrealizować :V: :ok:

Fordon - 31 Lip 2009, 23:16

Cos tam wiem o silniku, ale kwestia tego ze trzeba zbierac zabawki... w razie co ja juz troche tego mam w pokoju :P ale nic nie pisze dopuki nie ma motorowni... :)
elmek13 - 1 Sie 2009, 08:06

No Monia :V: :V: :V: fajnie, że masz dobrą Fiestę. Widzę, że konkurencja się staje duża :yes: Ale tekścik fajnie opisany, aż się łezka w oku kręci, jednak tak jak czułem auto trafiło do ciebie. Gratulejszyn czy jakoś tak. Teraz tylko cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości.

Ps. Moje cudo już na chodzie. :V:

Piter - 2 Sie 2009, 20:13

No to i ja składam gratulacje Tobie i Puencie że wasze drogi w końcu się zeszły.
:)

MONIA - 15 Lis 2009, 22:32

Bry :-)
Powolutku i mozolnie zaczynamy...
Tuśka zaczęła strzelać fochy,za dobrze jej w garażu więc żeby nie wychodzić na spacer stwierdziła że rozrusznik jej niepotrzebny (działający)

Popsułam dwa klucze,paznokieć i dorobiłam się siniaka a rozrusznika menda oddać nie chciała...
Płacz i biadolenie...(no co też babą jestem..) telefon do największej w Polsce składnicy części w Polsce Mafios-a....wyelimowanie innych szczegółów i faktów dla których bendix szaleje buczy,chce a rozrusznik nie chce...

Termin oddawania fotek do kalendarza zbliżał się nieubłaganie więc Tuśka została siłą i napędem zastępczym rozrusznikowym (nogi i ręce Dzidzi Madzi i BloodBrothera) wyprowadzona na spacer....Chyba jej się nie spodobało :9: straciłyśmy trochę oświetlenia z lewej strony :|

Dziś zaszły pierwsze zmiany ..Loy z Mafiosem przybyli na odsiecz..

Nie wiem jak Maestro Mafios to zrobił ale w ciągu 10 minut wyparował wiatrak z Tuśki i rupieciowaty rozrusznik.... :9: upierał się że siła,ja wierzyłam w siłę WD-40 :V:

.

ręce które leczą :łoś:



Tuśka chyba polubiła Mafiosa :ok:

.

a w tym czasie Loy .....stosował terapię odchudzającą Tuśce

....

Blue Edition znalazło nowe zastosowanie w Volvo :rotfl:

.

Już niedługo nowe wnętrze "ze smaczkiem trafi" do Tuśki <8>

Teraz możemy być już oficjalni ...kompletny SuperSport czeka na założenie

..

Dziękuje Kochani :przytul: :przytul: :przytul: za pomoc tfuj nie za pomoc, ja tylko świeciłam i podawałam klucze ...

P.S. Oświetlenie z lewej ja pospisułam :ups: nie dokęciłam do klemy kabelka masowego po pierwszej próbie wykręcenia rozrusznika :9:

Jeździ piękna :V: :V: :V: i sama odpala :V: :V: :V:

Mafios - 15 Lis 2009, 22:45

ciuszki robocze do wymiany rozrszunika , caly ja ;-)

Dziekuje za prezent w postaci BLUE :odlot:

odyniec - 15 Lis 2009, 22:55

przyjemnie to czytać :-)
mikolaj_r - 15 Lis 2009, 23:22

Jaka to wersja supersporta? 40/40 czy cos wiecej? Na zdjęciach widać także kolejny gadżet, zawiasy w stylu rost :P ...ale się czepiam :P Czekamy na nowe wnętrze :)
DziDzia - 15 Lis 2009, 23:35

MONIA napisał/a:
Jeździ piękna :V: :V: :V: i sama odpala :V: :V: :V:

No jakby nie patrzeć, jest fajnie :ok: .. Nadal tak ładnie mruczy :?: hehe



pozdro :!:

Piter - 15 Lis 2009, 23:41

No jak to będzie To wnętrze to będzie malina.
LOY ostatnio coś często fotele z różnych xr-ek wyciąga :rotfl:
Mafia, w końcu się doczekałeś swoich blueeeee :)

MONIA - 15 Lis 2009, 23:46

mikolaj_r napisał/a:
zawiasy w stylu rost

oj czepiasz się :-P pełnoletnia Fiesta bez rudej ??? :9: nie może być ...

[ Dodano: Nie Lis 15, 2009 23:48 ]
DziDzia napisał/a:
MONIA napisał/a:
Jeździ piękna :V: :V: :V: i sama odpala :V: :V: :V:

No jakby nie patrzeć, jest fajnie :ok: .. Nadal tak ładnie mruczy :?: hehe



pozdro :!:
Ryczy jak stalowa qrwa :hahaha:
blood_brother - 15 Lis 2009, 23:48

DziDzia napisał/a:
Nadal tak ładnie mruczy :?:

Chciałeś zapytać chyba, czy dalej traktorzy :) Ale nie kopmy leżącego :) Jeszcze trochę bólu i nadejdzie nowa, jeszcze lepsza złota era :)

Świetna wiadomość przed snem, że znów mogę wypatrywać Peunty na mieście:)

MONIA - 15 Lis 2009, 23:53

blood_brother2 napisał/a:
Świetna wiadomość przed snem, że znów mogę wypatrywać Peunty na mieście:)

Kuba ....wysłuchiwać :rotfl:

MONIA - 15 Lis 2009, 23:53

blood_brother2 napisał/a:
Świetna wiadomość przed snem, że znów mogę wypatrywać Peunty na mieście:)

Kuba ....wysłuchiwać :rotfl:

Piter - 16 Lis 2009, 00:00

MONIA napisał/a:

Ryczy jak stalowa qrwa :hahaha:

oooo wypraszam sobie :-P :hahaha:

MONIA - 16 Lis 2009, 00:01

Piter napisał/a:
MONIA napisał/a:

Ryczy jak stalowa qrwa :hahaha:

oooo wypraszam sobie :-P :hahaha:

Ty wiesz ja już sie naklęłam Twoja Curva czarna , Mea qrwa stalowa :V:

DziDzia - 16 Lis 2009, 00:07

To ja jeszcze dodam swoją matową CURVĘ.. I będzie CUREVSKI SQUAD :hahaha:
blood_brother2 napisał/a:
Chciałeś zapytać chyba, czy dalej traktorzy :) Ale nie kopmy leżącego :)
No właśnie, coś w tym jest :rotfl: :)


pozdro :!:

Gwid - 16 Lis 2009, 08:07

Ale się tutaj niekulturalne trio narodziło :-P

A tak na serio to gratki z posiadania ciężkiego autka :-P

LOY - 16 Lis 2009, 10:50

ehhh wycieczka sentymentalana była :-) i towarzystwo doborowe .
I dzika radość że mogłem znowu zasiasc za kółkiem puenty i wspomniec jej dobre czasy :)
A zawiasy ..słuszna uwaga mikołaja ! Ołnerka nie wykręcaj sie wiekiem puenty tylko kupuj biały smar w sprayu i przesmarowac zawiasy raz dwa :fox: .
a supersport pochodzi z moich zbiorów i z tego co pamietam jest w specyfikacji 50/50 // będzie twardo :) i wystarczajaco nisko :-)
ehhh..to autko coś w sobie ma ..nawet zimny mafios to stwierdził.

MONIA - 16 Lis 2009, 10:53

LOY napisał/a:
Ołnerka nie wykręcaj sie wiekiem puenty tylko kupij biały smar w sprayu i przesmarowac zawiasy raz dwa .

No już już :fox: :fox: :fox:

elmek13 - 16 Lis 2009, 11:50

LOY napisał/a:
będzie twardo :) i wystarczająco nisko


Coś o tym wiem.... :-P

J@rek - 16 Lis 2009, 20:01

Nice :-)
:brawo: MONIA

MONIA - 23 Lis 2009, 20:02

Cześć to ja Tusia :V:
Dziś moja Pani chyba nie mogła spać..... :| tak mi sie wydaje....
Śpie sobie dziś w najlepsze w garażu ...łup otwierają się drzwi od garażu...patrze na zegarek...Kurczaki 6.50 co jest ???!!! :yyy:

Pancia otwiera drzwi na oścież ..a Ja juz myślałam że znowu będzie mnie męczyć jak w sobotę...(a to linka , ato sprawdzanie mojego łup łup wydobywającego się gdzieś z mojego napędu..i inne takie bzdety..) a tu kupa,spacer się szykuje...Nieee lubię wujka Mafiosa i Taty bo odkąd mam od nich rozrusznik muszę cześciej wychodzić na spacery ;/ ..

No nic Pancia cos mówi o ryczeniu hehhehhehe :rotfl: odpalam i już widzę lecące doniczki z okien pobliskiego bloku buhahahaha

Jedziemy do Józefowa ...widzę szyld Blacharstwo-Lakiernictwo...qrde noo o co cho..

podnoszą mnie wysoko na podnośniku Pańcia jeszcze śpi na stojąco ....ale cóż gada coś z facetami oni robią wielkie oczy....

Pani sie zna nie może być??? !!!!

Podchodzi do mnie jakiś typek łaskocze mnie jakimś czyms hahahaha oj jak łaskotało ....

Zjeżdzam z podnośnika odpalają mnie.....o reeetyyy :yyy: ja mruczę jak prawilne CVH a nie jak kumpel BeeMka z garażu obok... :ok: i Pańcia lubi tgz.linię Otwocką :V: łatka za portkami + spawanie tłumika środkowego 25 pln :ok:

a1topgear - 23 Lis 2009, 22:43

Ze co?????
odyniec - 23 Lis 2009, 22:52

wydech zrobiony :V:
Żółwik Tuptuś - 23 Lis 2009, 22:52

:przytul: i git :)
DziDzia - 23 Lis 2009, 22:56

Monia.. Ja muszę tego NIE usłyszeć :D
Może się do Ciebie uśmiechnę troszkę :)



pozdro :!:

bidżej - 23 Lis 2009, 23:40

bez obrazy, ale niby dział projekty, niby historie ciekawe, a ja mam coraz bardziej nieodparte wrażenie że jesteśmy świadkami powolnego kresu historii niejakiej Puenty :|

bo żeby w "Projekcie" wydarzeniem było zaspawanie dziury w wydechu po kilku miesiącach ryku...

Żółwik Tuptuś - 23 Lis 2009, 23:56

bidżej napisał/a:

bo żeby w "Projekcie" wydarzeniem było zaspawanie dziury w wydechu po kilku miesiącach ryku...


widzisz - i właśnie dlatego że tego nie rozumiesz nadal jesteś biszkoptem :yes:

Wpadnij kiedyś na jakiś zlot - to pomaga wyjść poza internetowe łamy , inaczej pozostaną ci takie smętne próby zaistnienia w klubie jak ta :|

bidżej - 24 Lis 2009, 00:09

mówię czukiereczek od przeróżnych relacji - to auto ma się według mnie ku schyłkowi
Żółwik Tuptuś napisał/a:
Wpadnij kiedyś na jakiś zlot
nie omieszkam
Żółwik Tuptuś napisał/a:
smętne próby zaistnienia w klubie
daruj sobie...
LOY - 24 Lis 2009, 08:42

bidżej napisał/a:
bez obrazy, ale niby dział projekty, niby historie ciekawe, a ja mam coraz bardziej nieodparte wrażenie że jesteśmy świadkami powolnego kresu historii niejakiej Puenty :|

bo żeby w "Projekcie" wydarzeniem było zaspawanie dziury w wydechu po kilku miesiącach ryku...


musisz zatem być obecny na ogólnopolskim zlocie żebys mógł się zrehabilitować 4-pakiem piwa dla włascicielki PUENTY za te herezje które głosisz ...bo uwierz mi PUENTA wróci w wielkim stylu ;/

DziDzia - 24 Lis 2009, 08:48

Bidżej, czego Ty oczekujesz :?: Że jak auto jest w projektach, to właściciel raz w miesiącu będzie silnik zmieniał, raz na tydzień przeprowadzał inne modyfikacje :?: Przecie to auto już przeszło swoje, a teraz po troszku wraca do świetności.. Takimi właśnie bzdurami, ja zespawanie tłumika..


pozdro :!:

bidżej - 24 Lis 2009, 09:02

tylko mnie nie zjedzcie :yyy:
LOY napisał/a:
uwierz mi PUENTA wróci w wielkim stylu
taką mam nadzieję - bo to ciągle ładne auto :D

DziDzia, czytaj co piszę

LOY - 24 Lis 2009, 09:06

bidżej napisał/a:
]taką mam nadzieję - bo to ciągle ładne auto :D


nie było tajemnica ze PUENTA została zaniedbana i uszkodzona w powazny sposób ..ale nawet teraz stanem technicznym i wygladem bije na głowe 80% forumowych MK3 -jek :fox: ...sam wiesz psuje sie szybko i łatwo ...na naprawe zniszczen i kolejne modyfikacje trzeba kasy i czasu ...cierpliwosci . Bedzie bardzo dobrze :)

PumaRST - 24 Lis 2009, 09:14

czemu sie wdajecie w dyskusje z właścicielem mk3 1,1?? przecież on nie ma zielonego pojęcia o czym mówi
bidżej - 24 Lis 2009, 09:18

PumaRST, jak już tak grasz... moje 1.1 jeździ - ZAWSZE. a póki co mam 1.1 bo to jest samochód któremu jestem w stanie zapewnić sprawność. dziękuję, tyle w temacie stanu MOJEGO posiadania, o który tutaj się nie rozchodzi ;-|
DziDzia - 24 Lis 2009, 09:19

bidżej napisał/a:
tylko mnie nie zjedzcie :yyy:
hrup hrup :-P



pozdro :!:

PumaRST - 24 Lis 2009, 09:29

bidżej napisał/a:
PumaRST, jak już tak grasz... moje 1.1 jeździ - ZAWSZE. a póki co mam 1.1 bo to jest samochód któremu jestem w stanie zapewnić sprawność. dziękuję, tyle w temacie stanu MOJEGO posiadania, o który tutaj się nie rozchodzi ;-|


widzisz i tu potwierdzasz to co napisałem wyżej, nie masz zielonego pojęcia o odbudowie (doprowadzeniu do użytku) lub modyfikacjach auta wiec z łąski swojej nie komentuj w ten sposób. czasem przy długoterminowych projektach taka drobna rzecz jak zaspawanie wydechu, wymiana sworznia czy końcówki kierowniczej też mogą sprawić frajde a nie dyskwalifikuje to projektu szeroko pojętego.

BTW: twój stan posiadania mnie zupełnie nie interesuje, ale do takich komentarzy to pokaż projekt który zajmie pół roku a obejmie kompleksowo całe auto a w tedy nie pozwole sobie na tego typu komentarze.

czepiam sie tego:
bidżej napisał/a:
bez obrazy, ale niby dział projekty, niby historie ciekawe, a ja mam coraz bardziej nieodparte wrażenie że jesteśmy świadkami powolnego kresu historii niejakiej Puenty :|

bo żeby w "Projekcie" wydarzeniem było zaspawanie dziury w wydechu po kilku miesiącach ryku...

bidżej - 24 Lis 2009, 09:38

PumaRST, chyba deczko się mylisz, bo jest wręcz przeciwnie - to o czym piszesz to główny powód dla którego nie mam XRki. Bo co za problem kupić auto - zamiast pakować kasę w blacharkę swojego padła mogłem je sprzedać i pieniądze przeznaczone na remont dołożyć do XRki (i to nie najtańszej) - a jednak dalej jeżdżę nędzną kosiarką. Doświadczenia owszem, nie mam, ale doświadczenie a pojęcie (którego brak mi zarzucasz) to zupełnie co innego.

PumaRST napisał/a:
taka drobna rzecz jak zaspawanie wydechu, wymina sworznia czy końcówki kierowniczej też mogą sprawić frajde
to samo co i DziDzia... zgadzam się, tylko szkoda że takie drobiazgi pochłaniają miesiące :|

PumaRST napisał/a:
czemu sie wdajecie w dyskusje z właścicielem mk3 1,1?? przecież on nie ma zielonego pojęcia o czym mówi
jednak dyskutujemy :hihihi:
PumaRST - 24 Lis 2009, 09:42

bidżej napisał/a:
ale doświadczenie a pojęcie (którego brak mi zarzucasz) to zupełnie co innego.


pojęcie bierze sie z doświadczenia

EOT.

bidżej - 24 Lis 2009, 10:33

ciekawy ogólnik. podobnie jak podejście "ma kosiarkę - nie zna się" - zupełnie jakby kosiarek nie trzeba było doprowadzać do "stanu używalności" :-P

PumaRST napisał/a:
EOT.

otóż to. mam tylko nadzieję że za jakiś czas nie przeczytamy tu czegoś w rodzaju "miałam mieć zmieniony olej - 4 miesiące temu. dzisiaj mam już zmieniony, ale nie wiem czemu kopcę jak radziecki bombowiec". trzymam kciuki...

LOY - 24 Lis 2009, 14:26

bidżej napisał/a:
ciekawy ogólnik. podobnie jak podejście "ma kosiarkę - nie zna się" - zupełnie jakby kosiarek nie trzeba było doprowadzać do "stanu używalności" :-P

PumaRST napisał/a:
EOT.

otóż to. mam tylko nadzieję że za jakiś czas nie przeczytamy tu czegoś w rodzaju "miałam mieć zmieniony olej - 4 miesiące temu. dzisiaj mam już zmieniony, ale nie wiem czemu kopcę jak radziecki bombowiec". trzymam kciuki...


widze ze musze zgodzić sie z pumą ..miałem policzmy ..3 cywilne MK3 i dotychczas 4-5 własnych XR-RSek .. wiec mogę uwazac ze mam pewne drobne doswiadczenie z pozycji ołnera -ich modyfikowanie i utrzymanie i koszty zabawy są nieporównywalne do cywila .
Próbujesz obrazić monię słabo ją znając ..mimo ze jest kobieta myslę ze doswiadczeniem uzytkownika i wiedza motoryzacyjną moze Ciebie bić na głowę.Uwierz mi ,zanim skompromitujesz sie nastepna wypowiedzia w podobnym tonie :fox:

bidżej - 24 Lis 2009, 14:36

LOY, weź poczytaj co wyżej napisałem.

LOY napisał/a:
Próbujesz obrazić monię
w żadnym wypadku :fox:

w ogóle widzę że strasznie Was drażni ten temat. rozumiem że się osobiście znacie i lubicie, ale zachowalibyście trochę obiektywizmu. postawa w stylu "przyszedł jeden co ma zastrzeżenia to go objedźmy z góry na dół" wygląda nieco... dziwnie? :patyk:

Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2009, 16:46

bidżej, - zaczynając , jak to mawiają - od początku .

W " Projektach " znajduje się kwintesencja FKP i to nie ze względu na auta oraz zaawansowanie ich przeróbek , ale ze względu na ludzi , któzy je posiadają . Na sposób w jaki sie z nimi obchodzą i jakie majądo nich podejście .

PROJEKTY - to dział skupiający auta , których dobór jest rozpatrywany przez pryzmat ludzi . Bo FKP skupia ludzi a nie auta .

Myślę że nie zrozumiesz o co mi chodzi i sprowadzisz to do poziomu stwierdzenia że istnieją " równi i równiejsi " a my tworzymy coś w postaci kółka wzajemnej adoracji , do promowania siebie nawzajem . Ale tak właśnie jest .

Pomyśl dlaczego ten dział nie nazywa się " najbardziej dofinansowane i najszybciej zrobione fury w FKP " :fox:

Druga sprawa - każdy projekt ma taki moment , kiedy coraz trudniej ruszyć z miejsca , a cel wymażonej fury oddala się coraz bardziej i rozmywa , bo kasa , któą co miesiąc obiecujesz sobie odłożyć na auto się rozpływa , a proza życia zabiera te skrawki czasu , które chcesz mu poświęcić .

Wtedy chwytasz się okruchów , które dla innych są bzdetami - typu wypranie dywaników , załatanie wydechu , lub przykręcenie nowych wycieraczek ( w aucie bez silnika ) , a dla ciebie są wołaniem : " Halooooo - daję radę- nada istnieje i mam siłę " .
Gdy widzisz że inni cieszą się razem z tobą znajdujesz siłę aby po raz kolejny przejżeć budżet , który jest pod kreską , oraz organizację dnia , któy powinien mieć 48 godzin i wychodzisz z dołka .

Przejrzyj mój temat - i zobacz ile tam bzdetów tysiąc razy większych niż zaspawanie wydechu .

Twierdzisz że Wanna także dogorywa ?

Sorry - ale , ujmując jednym zdaniem - nie wiesz o czym piszesz .

Jesteś nieco bardziej rozgarnięty ( ale tylko trochę ) niż sporo lemingów w Twoim wieku , które hurtowo nawiedzają to forum ( celowo mówię o forum a nei o klubie ) , zresztą to chyba nie tylko moje zdanie , bo pozostali modowie także postanowili z Tobą zamienić z dwa zdania , ale nie mów o rzeczach , o których nie masz pojęcia . Jak chcesz zaistnieć to daj coś od siebie ( umiesz cokolwiek ? jeżlei tak to co ? - w FKP każdy się przyda ) zamiast pseudointelektualnego bełkotu i wmawiania ludziom że nei mają pojęcia o rzeczach , na których zęby zjedli .

ps: Monia - sorry za OT , posprzątamy , ale kolo może nie być taki głupi na jakiego pozuje , ale tylko po prostu młody i może będą z niego ludzie .

bidżej - 24 Lis 2009, 17:20

Żółw, co do wypowiedzi aż do akapitu 9 - wszystko rozumiem, wszystko prawda. Jedno ale - od jakiegoś czasu interesowała mnie ikserka zwana Puentą, zawsze ją lubiłem - już pisałem że to ładne auto. tylko że z tego co wiem (a trochę wiem) to auto mechanicznie sprawne było jakiś czas temu, a jego stan (poza wizualnym) raczej się nie poprawia. takie bzdury jak załatana dziura w wydechu - owszem, zawsze coś. powtarzam, szkoda że zeszło się z tym przerażająco długo. to po prostu niepokojące (i obiektywnie patrząc to niepodważalne) - i o tym pisałem.

W sumie to dziwi mnie porównanie do Wanny (ją też lubię - czy chcesz czy nie :-P ). zasadnicza różnica? tam "coś" dzieje się ciągle, a chwalenie się na bieżąco byle pierdołą właściwie wtedy nabiera sensu i oznacza tyle, że auto żyje i właściciel o nie dba. powtarzam, w przypadku Puenty to świadczy o czymś deko innym.

i jeszcze tylko fragment odnośnie dalszej części (poniżej akapitu 9) będącą standardową pojazdówką a'la Żółw...

Cytat:
umiesz cokolwiek ? jeżlei tak to co ? - w FKP każdy się przyda
popatrz na samą górę, luknij z czasu na koszulkę z przedostatniego zlotu czy gdzie tam jeszcze...

Cytat:
pseudointelektualnego bełkotu i wmawiania ludziom że nei mają pojęcia o rzeczach , na których zęby zjedli
nigdzie nikomu nie zarzucam że nie wie o czym pisze, to raczej mnie zarzucano że nie wiem co to 20letnie mocne auto.

i kończąc...
Cytat:
Monia - sorry za OT , posprzątamy
nadzieja matką głupich, ale jednak ją mam - że moja wątpliwość z pierwszego posta nie zginie - a tak dla motywacji. i mimo tego że burzy monolit "och-ach"...

Cytat:
kolo może nie być taki głupi na jakiego pozuje , ale tylko po prostu młody i może będą z niego ludzie
o tym już nieraz dyskutowaliśmy, zatem dałbyś sobie spokój. ja Ci od głupich/tępych/pseudointeligentnych nie wymyślam, więc mógłbyś nie obniżać poziomu dyskusji, he?
Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2009, 17:31

:-) - trzymasz poziom .

Zrozum że zaspawanie dziury w wydechu , a raczej powiedzenie o tym na forum , było potrzebne bardziej Moni a nie Puencie i kończymy wtedy dyskusję :ok:

bidżej - 24 Lis 2009, 17:44

hehe, że Twoje jednak na górze? nie tak prędko...
Cytat:
Zrozum że zaspawanie dziury w wydechu , a raczej powiedzenie o tym na forum , było potrzebne bardziej Moni...

Świetnie zdaję sobie sprawę po co to było MONI - wcale tego nie kwestionowałem, więc nic w tej kwestii nie będę odkręcał.
Cytat:
...a nie Puencie
temu autku pisanie na forum nic nie pomoże, tym bardziej jeśli to tylko rozanielone westchnienia zachwytu. więc wypadałoby skończyć wreszcie słodzić - co też zrobiłem, może bez pardonu.
Rkalitka - 24 Lis 2009, 17:44

bidżej napisał/a:
rozumiem że się osobiście znacie i lubicie, ale zachowalibyście trochę obiektywizmu. postawa w stylu "przyszedł jeden co ma zastrzeżenia to go objedźmy z góry na dół" wygląda nieco... dziwnie?


Ja jeszcze tylko dodam, że nie znam osobiście czy też z bliskich kontaktów na forum ani Moni, Loya, Pumy czy Dzidzi itd, a uważam śledząc ten temat, że zachowujesz się jak dzieciak, ciągle dopisując swoje zdanie - zamiast - podwinąć ogon, zastanowić się co i w jaki sposób piszesz i następnym razem zachować się poważnie - jak dorosła osoba. Przemyśl to.

A nawiasem mówiąc to wogóle nie obchodzi mnie jakaś dziurka zaspawana w Puencie a sposób w jaki Monika potrafi opisać tak prozaiczną czynność z "punktu widzenia Tusi"
To potwierdza dlaczego takie stare, wyśmiewane auta jeszcze istnieją :)

Ode mnie masz dużo większe gratulacje i brawo Monia niż gdybyś "swapa" zrobiła :yes:

bidżej - 24 Lis 2009, 17:51

Rkalitka, rozbawiłeś mnie :)

Cytat:
zastanowić się co i w jaki sposób piszesz i następnym razem zachować się poważnie - jak dorosła osoba.
JEDEN przykład gdzie napisałem coś niepoważnie, niegrzecznie, niezgodnie z prawdą, "niedorośle", hm? :fox:

Cytat:
podwinąć ogon
bo? bo napisałem coś innego niż wszyscy? i nie bez racji? bądź... "poważny" :ok:
Fordon - 24 Lis 2009, 18:39

Na moje nie ma sie co martwic o Puente i jej wlascicielke, co za tym idzie o jej stan techniczny. Nie jeste tez zadna tajemnica ze auto stoi od czasu X w garazu z kanalem i zbierana jest kasa oraz czesci, jak kazdy z nas tu obecnych wiemy iz czesci sa drogie a zwlaszcza przy tym wszystkim co jest do wykonania.
Fajnie ze auto w ogole zaczelo odpalac po zmianie rozrusznika ktory to byl padniety, tez fajnie ze zostaly wykonane foty auta do kalendarza, a najbardziej doceniam to iz " Tusia " stoi grzecznie w cieplym garazu zeby jej obecna aura nie meczyla.

Proponowal bym zakonczyc ta dyskusje bo jest ona wg. mnie bezcelowa i raczej do niczego dobrego nie doprowadzi.

Ad@mus - 24 Lis 2009, 19:23

a ja sie z nikim nie zgodze, skoro ma byc i tak sprzatane to i ja sie popisze :)

zgadzam sie tylko z Fordonem, skonczmy ten OT

bidżej ma pojecie, jest uparty i mam nadzieje ze kiedys kosiarka bedzie szybsza i wyladuje w projektach, autko od momentu zakupu pieknieje, i mysle ze jakas kosiarka kiedys wyladuje w projektach

a Monia ma tak samo w czubie jak kazdy inny na tym forum, poprostu kupila 20letni samochod za cene 8letniego Lanosa :) i za to ja lubiem :)

pozatym ładnie piany nabiliscie, w moim watku chyba jeszcze takiej jazdy nie bylo devil

a1topgear - 24 Lis 2009, 20:04

Da sie zobic Adamus, da sie zrobic;)
Ad@mus - 24 Lis 2009, 20:11

dajesz :devil:
DziDzia - 24 Lis 2009, 20:38

Wydaje mi się, że - bidżej - nie do końca rozumiesz idei tzw weekendówki.. I do póki nie będziesz miał takiego auta, nie zrozumiesz..

Rkalitka napisał/a:
że nie znam osobiście czy też z bliskich kontaktów na forum ani Moni, Loya, Pumy czy Dzidzi
Śe napijemy na zlocie pifka, to mnie poznasz :rotfl:

Żółwik Tuptuś napisał/a:
PROJEKTY - to dział skupiający auta , których dobór jest rozpatrywany przez pryzmat ludzi . Bo FKP skupia ludzi a nie auta .
Już rozumiem, nikt mnie nie kocha :(

Straszny burdel, szkoda tematu na takie dyskusje..



pozdro :!:

Laskosz - 24 Lis 2009, 20:56

to ja napisze :)

puenta to dla mnie zwykła xr :) ładna owszem ale zwykła xr :) (no dobra nie zwykła bo ma kilka detali upiększających :P )

ale w tym temacie właśnie podoba mi się to jak MONIA opisuje co z fofką robi :) bo wg mnie auto jest dopracowane a tylko zaniedbane i MONIA naprawia co może :) i chodź raczej znamy sie tylko z widzenia (nie oddałaś pieska na grila :P ) to polubiłem Cię za tą XR! i za to jaka jesteś :yes:

MONIA - 24 Lis 2009, 22:04

Ale burdelu... :zalamka: ...narobiłam...
Przepraszam.

To znowu ja... <8> ale się porobiło..... :zalamka:

Dla tych którzy nie znają mojej Pańci, nie wiedzą w jakim stanie się pojawiłam (żebym mogła się turlać na dzien Dobry 1200) i w jakich okolicznościach.

Zakup Mnie nie był kaprysem nadzianej paniusi z workiem pieniędzy,albo bez tego worka która jest oblepiona sztabem mechaniorów bo bo bo...kochanie coś się zepsuło...z bestroskim uśmieszkiem na ustach wypowiadającą "o jeju, jak to zarżnęłam?"

Kupiła mnie zwykła kobita ze średnią krajową na koncie co miesiąc,która musi wynająć mieszkanie,garaż, utrzymać siebie,psa i już dwa samochody...taka proza życia między garami i garażem ze mną.

Która wielu z was "ryje banię" w środku dnia i nocy ..."słuchaj jak to odkręcić,jak sprawdzić że "to" to "to" napitala", bo połamała klucze, bo jest babą poprostu babą która dużo chce ale mniej może sama zrobić,bez Nie chińskich narzędzi i tego worka pieniędzy <8>

Więc do cholery każdy srutututu za kilkadziesią plnów ,pt.pospawanie układu wydechowego dzięku któremu mogę ciiiszeej mruczeć i nie truć spalinami wszystkich kórzy siedzą na fotelach...czy wymiana linki od maski która jutro wparuje przy pomocy drobnych polakierowanych pazurków mojej Pańci jest czymś z czego ta kobieta się zadżebiście cieszy...bo widać poprawę ..bo jest lepiej,bo nikt mnie nie katuje,bo się stara i ja to doceniam jako auto...czasem daję znaki coś mnie boli a Pańcia zaczyna to w mgnieniu oka rozpoznawać.

Taka pierdoła,każda złotówka,taki mały myk sprawia że jesteśmy żyjemy poprawiamy się ..że są efekty nawet te akustyczne

Pańcia robi wszystko,co można wcześniej zrobić żeby na oczekiwany przeze mnie SWAP dojechać...Pańcia będzie pomagać bo chce i dla niej nie jest sztuką podrzucenie mnie specom od SWAPów ,sztuką jest zrobić coś,dotknąć,przykręcić czegoś nowego się dowiedzieć o silnikach i mechanice...tak poprostu ...taka jest moja Pańcia

i nie obrażać mojej Pańci bo o oleju i innych pierdołach eksploatacyjnych nigdy nie zapomina..Żaba mi powiedziała...że prędzej zapomni o Przeglądzie Technicznym ...hahaha z tym ostatnio Żaba miała problem ozor

Jak dostanę nowe fotele,i Pańcia mi w końcu wymieni tarcze i klocki na takiej fajniejsze od serii też się pochwalę a co!

Jestem weekendówką i taką zostanę,bo po bułki wozi Pańcie Żaba (Micra) tak dla przypomnienia żeby nie było że jeżdże codziennie nie "zrobiona"

My XRki RSki żyjemy i przeżywamy grugą,trzecią,dziesiątą młodość dzięki takim zakręconym,chorym na nas ludziskom,wiem bo Pancia opowiadała mi o swojej RSce...
P.S.Psychiatra na to nie pomaga :fajka:


Lakosz pamiętam,pamiętam ... ale Zośki na grilla nie oddam :-)

bidżej - 24 Lis 2009, 22:17

MONIA, Ty akurat burdelu nie robiłaś, masz tu całe grono żołnierzy do spraw zbuntowanych biszkoptów (że to ja jestem podobno ten biszkopt) :D

ogarniaj to auto, powodzenia - oby się nie sprawdziło to co wcześniej napisałem :fox:

i w sumie to ja przepraszam, mogłem sobie darować te przepychanki a jednak tego nie zrobiłem. a to z tego powodu że parę wypowiedzi trochę mnie zmierziło, a nie lubię dać się zmusić do "podkulenia ogona" tylko dlatego że ktoś ma nicka w kolorze laguna blue

odyniec - 24 Lis 2009, 22:30

Ej, HALO!

w projektach są auta, które wybrał jeden z modów przez swoje własne widzimisię, a bidżej niepotrzebnie to podważył i jeszcze coś dopisuje...
Taka jest zasada i koniec.
Może tu trafić nawet fiesta mk3 z 1.6d (tak - były takie) z zapadniętymi nadkolami i wlewem, ale jeśli mod tak zadecyduje, to tak będzie....proste?

bidżej - 24 Lis 2009, 22:34

odyniec, czytać chyba umiesz?
to czemu mi wmawiasz że mam wonty odnośnie decyzji modów?

Freeman - 24 Lis 2009, 22:44

Dajcie spokój, Puenta kultowym autem w klubie jest i tyle, każdy z Was ma po części rację.
Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2009, 22:45

dajcie już spokój .

umówmy się że wszyscy mają rację i ostatnie słowo ,a to temat Moni , więc nie będziemy tu więcej pierdół pisali . Oki ? :fox:

Każdy ma jeszcze po jednym poście , w którym może napisać o tym ze się posrał jak kichnął podczas sikania , czy inne równie odkrywcze i egzystencjonalne tematy uwidaczniające głębie duszy autora . reszta będzie kasowana przeze mnie , żeby tematu nie zamydlić .

ps: Monia :przytul: - lubię Twój sposób pisania w tym temacie i cieszę się że nie zdecydowałem się go opisywać , a że to Ty robisz . podoba mi się także kolor jakim piszesz :yes: . Oby tak dalej , tym bardziej że nadajemy na podobnych falach :)

EDIT : Freeman mnie wyprzedził podczas pisania :)

11kuba11 - 24 Lis 2009, 23:07

a ja jesli moge się wtrącić to podziwiam i popieram kazdego kto chocby w małym stopnio ulepsza swoją fiescine :yes:
i ciesze się ze są takie nawet najdrobniejsze przeróbki poruszane bo to kopalnia wiedzy dla takich jak ja-a i sprawia od razu ze ma się ochote wstac od kompa i pognać do fieściny zeby coś przy niej zrobić..nawet gdybym miał napisać ze odkurzyłem wnętrze, wyprałem tapicerke i wyczyściłem kokpit..choć to dopiero srutututu :hihihi:
a dla Moni wielki szacun za sposób pisania bo czyta sie to niesamowicie :D
i na koniec mam nadzieje ze kiedys w końcu warunki mi także pozwolą cokolwiek zdziałać przy swojej fieście!
pozdr

arecki - 24 Lis 2009, 23:14

ech.. :|
PumaRST - 25 Lis 2009, 09:02

odyniec napisał/a:
Ej, HALO!

w projektach są auta, które wybrał jeden z modów przez swoje własne widzimisię, a bidżej niepotrzebnie to podważył i jeszcze coś dopisuje...
Taka jest zasada i koniec.
Może tu trafić nawet fiesta mk3 z 1.6d (tak - były takie) z zapadniętymi nadkolami i wlewem, ale jeśli mod tak zadecyduje, to tak będzie....proste?


rzadko to robie ale musze sie zagodzić z tobą, Projekty to taki mały świat Loya, Żółwia i mój. I koniec

bidżej - 23 Cze 2010, 12:06

echo...? jak się miewa Puenta? może chociaż jakieś zdjęcie ładne?
blood_brother - 23 Cze 2010, 16:42

Z tego co widuje, to Puenta stoi i czeka na lepsze czasy :) Ale zawsze wygląda schludnie i czysto :)
Fordon - 21 Sie 2010, 23:40

Tuska nie dlugo opowie co sie z nia dzieje...
Obie dojechaly cudem do bydgoszczy...
Pierwszy dzien walki nad doprowadzeniem do uzywalnosci walasnie zosal zakonczony o 22.
Generalnie to same czesci ktore zostaly kupione do tego wskrzeszenia powinny wyniesc 1200zl, tak aby tym autem mozna bylo wogole bezpiecznie sie poruszac...
Od ostatniego postu Moni auto zrobilem razem z dojazdem do bydgoszczy 500km w przyblizeniu...
Pomijam juz fakt gorujacego sie auta i amortyzatorow motorcraf-ta... Jak oryginal to oryginal i to pelna geba...
Uwaleni po pachy w smarze zyczymy dobrej nocy :devil:

blood_brother - 22 Sie 2010, 11:58

To dlatego ostatnio nie widuje Puenty :D

Czekam na owoce pracy :)

Żółwik Tuptuś - 22 Sie 2010, 12:41

Auto jest w dobrych rękach , więc jestem spokojny o jego los :)

Dawajcie foty z roboty .

MONIA - 23 Sie 2010, 20:51

Cześć to Ja ;)
Opowiem wam historię pewnej wycieczki do sanatorium <8>

Piątek

Stoję sobie grzecznie vis a vis Partnera w magazynie firmy mojej Pańci …(ha i Blood Brother mam Cię :fajka: nie widzisz mnie bo jestem schowana pod dachem )

Słyszę głos Pańci….Dajcie płaską 13-tkę …o nieeee płaska 13 tka oznacza jedno….
Żabowy akumulator i spacer ;( a mnie wszystko boli Nawet sandałków nie mam tylko kozaczki a na dworzu temperatura podchodzi pod 30 stopni….
A i kopcę na biało ! Wszędzie kopce nawet do środka…i noga mnie boli…
A wogule to ja już jestem na emeryturze :D

Chyba nie mam nic do gadania …nawet focha nie mogę strzelić z otwieraniem maski bo Pańcia ostatnio cieła szlifierką nakrętkę i dostałam dystans do linki i maska się otwiera na wyciągnięcie ręki, lelum polelum na dolewki jest w bagażniku .

Dobra aku zamontowane Pańcia wsiada, mówi żebym była grzeczna że musimy pojechać na długi spacer do braciszka Fordona że będziemy jechać długo,i powolutku daleko….

Myślę co mi tam Pancia obiecała że będzie dobrze że uleczymy kilka dolegliwości i nie będzie już tak bolało
Że jest troszkę pieniążków uzbieranych i że będą nowe części ,poduszeczki,soczki i filierki i że części z bagażnika znajdą się na mnie.

Chyba mnie przekonała
Startujemy ok. 15.30 z Otwocka


Przejechałyśmy całą Warszawę
Wylotówka na Gdańsk …i tu zaczyna się koszmar….prawie godzina w korku temperatura rośnie
Pańcia rozkręca ogrzewanie
Tym razem Pańcia ugotowana ja nie ;)

Spokojnym tempem przy jednostajnym łożyskowym łup łup łup toczymy się 60-80 km/h,Pancia zaczyna kombinować że to nie tylko łożysko na pewno, brawo Pańcia, przecież nie mam poduszek pod skrzynią łupanie dochodzi od strony skrzyni, na pewno półosie nie pracują w dobrym położeniu, przeguby też…strach zaczyna mieć wielkie oczy, Pańci przypomina się RS i „gubienie napędu” nóżka tłucze coraz bardziej,
zarżnięte hamulce coraz bardziej dają o sobie znać
Poza tym każda próba hamowania kończy się na wyrywaniu i tłuczeniu na kierownicy

Pańcia wyłączyła radio,
nasłuchiwała mnie.

Przed Włocławkiem próbuję powiedzieć Pańci gorąco mi….Pańciaaa
Aaaa patrz na wskaźnik temperatura mi rośnie
Pańcia!!! Dre się niemiłosiernie.taaa wydzierać się mogę Pańcia już głucha.

Oooooo nareszcie zjeżdżamy na stacje!

Maska w górę, wiatrak nie chce gadać kabelki na miejscu …stoimy,stygnę Pańcia odkręca powolutku zbiorniczek i …co i mam sucho…… woda ląduje w zbiorniczku,

No co pić mi się chciało wypiłam, wysikuję z chłodnicy (Pańcia jeszcze nie wie że cieknie chłodnica) ,a ta zdziwiona gdzie woda ..hihhihihi.

Nabroiłam poważna rozmowa wisiała w powietrzu i musiała się odbyć tu i teraz…
Pańcia zaczęła się wydzierać,
Aż mi ciśnienie w oponkach spadło
Krzyczy że nie stać nas na lawetę i dojedziemy choćby nie wiem co …i ona też ma dość,

A jak nie, i zacznę znowu rozrabiać to zostawi mnie w CW, tak powiedziała że zostawi mnie u byłej właścicielki i zgniję pod blokiem i nawet na żyletki mnie nie przerobią.

Wystraszyłam się...złośliwości wyparowały ze mnie z chmurką dymu na wyjeździe ze stacji…

Już byłam grzeczna,zrobiło się ciemno hałasowałam coraz bardziej
Już blisko bliziutko jeszcze tylko 60 km/h ostatnia godzina jazdy ,Pańcia coraz bardziej zmęczona ,na pewno głowy już nie czuje i nic nie słyszy tylko żeby nie przysnęła, powoli powolutku jeszcze chwila
,kuśtykam ledwo jadę dam radę dam obiecałam …

Wreszcie pańcia dzwoni do braciszka umawiają się na stacji
Yeeeeeee już Bydgoszcz

Pańcia zaczyna się uśmiechać,ręce jej się trzęsą od wibracji na kierownicy , stóp nie czuje ale się uśmiecha
Pogłaskała mnie po osłonie zegarów powiedziała..
Tusiu jestem z Ciebie dumna dałyśmy radę!!!


Na stacji już czekał braciszek Fordon z taką czarną matową jak ona gdacze mówię wam taka niepozorna, nie uczesana (fryzjera to chyba na oczy nie widziała) nie umalowana ale mruczy i biega ba…galopuje jak wściekła ..

Czarna prowadziła do warsztatu.
I nie znowu Pańcia mnie zostawi samą w obcym miejscu, wjeżdżam na kanał ,patrzę kątem oka w bok o jejjjjuuuuuu.. jaki przystojniak ….

No Pancia, Fordon idźcie sobie , ja już mam przystojnego bruneta do towarzystwa ;)

O 22,00 zamknęły się drzwi od warsztatu….


P.S. Zapomniałam dodać …jakiś czas temu dostałam coś od Pańci ;)
Pańcia w listopadzie prosiła pewnego Pana żeby coś jej sprzedał, Pan nie chciał sprzedać, zapomniałyśmy o temacie bo i tak najpierw mechanika i oszczędzanie i nagle po pół roku telefon, moja Pańcia zachowała się jak baba kupiła mi coś nie mechanicznego, potem prosiła Pitera żeby odebrał i przekazał kierowcy jadącemu do Warszawy …a co???
A Mam RECARO !!!! w krateczkę Fordowską

.

Dzięki Piter ;)


...C.D.N.

bidżej - 23 Sie 2010, 21:03

cóż... moim komentarzem niech będzie komentarza zasadniczy brak. czekam, aż to zacznie jeździć przynajmniej tak jak moja kosiarka.
MONIA - 23 Sie 2010, 21:32

Jeździ czekaj na dalszy rozwój opowieści weekendowych .... :devil:
Piter - 23 Sie 2010, 22:44

MONIA, :)
Parzych - 23 Sie 2010, 22:47

Jak zwykle, pięknie opisana podróż na kurację :yes: :ok:
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy opowieści...

elmek13 - 23 Sie 2010, 23:03

Opowieść jak zwykle czyta się bardzo ciekawie. Co nie Pańciu. :V:
MONIA - 24 Sie 2010, 20:24

Sobota

Otwieram oczy …cisza..Pańci z braciszkiem nie ma jeszcze.
Ok. wrażeń dnia poprzedniego było sporo ..przystojniak mówił coś w nocy że tu są ręce które leczą żebym się nie bała ..że tu wiedzą co z czym się je.
Nie chciał uwierzyć że moja Pańcia na 200 % przyjedzie i będzie chciała się utytłać porozkręcać nauczyć się czegoś nowego i nikt jej nie powstrzyma.
Kurcze będzie powtórka z rozrywki sprzed roku porozbierają zobaczą i znowu będą chcieli mnie sprzedać…
BĘDĘ SIĘ BRONIĆ!!!!!

Nawet nie wiedziałam że będę mogła tak bardzo ;)

Otwierają się drzwi
O byli na zakupach…o mają dla mnie nowe tarcze, klocki , świece, olej, filtr oleju, płyn hamulcowy, uszczelkę pod dekiel zaworowy ,czujnik temperatury – ha obgadywali mnie w nocy znaleźli przyczynę, o jej to wszystko dla mnie!
Nie wierzę .
Pańcia wyjmuje z bagażnika Poduszki pod skrzynię i silnik, samoregulatory zaworów,cylinderki na tył ,przewody hamulcowe.
Wujek Fordon schodzi do kanału...Krzyczy bierz kartkę i pisz macie 20 min….
Pańcia notuje tuleje wahaczy wszystkie 4 lewa i prawa strona ,końcówki wahacza lewa i prawa strona, łożyska lewa i prawa strona, osłona przegubu wewnętrznego i zewnętrznego prawa strona,osłona przegubu zewnętrznego lewa strona…
Pańcia pojechała inną Fiestą po zakupy .

W tym czasie wujek Fordon rozebrał mi najbardziej obolałą nóżkę.

O tyle miałam części:


Pańcia się cieszyła jak dziecko rozbierała mnie pod maską J
Najpierw powymieniała mi świece:
..
,stare okazały się przegrzane, zczerwoniły się na stałe, objaw zły dla układu chłodzenia,tak pokazałam już że mnie boli o tu i tu ,ale to był dobry objaw dla silnika że jest zdrowo,ha jeszcze pokaże że mam zdrowe serducho!!!!
Konsultacja chirurgiczna:

Bukiecik od Pańci:



Fordon walczył cały czas z zawieszeniem:

...

Już wiem że koła latały mi na wszystkie strony świata , lewa-prawa,góra-dół
Siedziałam cichutko,ale braciszek mnie wydał głośnym niecenzuralnym słowem..

Pańca spojrzała na cos co jeszcze niedawno miałobyć sprawne okazało się totalnym złomem.
Tuleje wahaczy......full opcja Oryginal
...

Końcówka wahacza również full opcja oryginal jak fabryka dała

a amortyzatory MOTORCRAFT j.w.full opcja na latającej spręzynie



Łożysko i nowa piasta serdecznie k...a pozdrawiamy serwis Forda na Fortuny

.

Tarcze hamulcowe ...taaa była właścicielka jeździła na tgz. X-sie z moich kopytek
.

Moja piasta nie nadaję się do użytku,delikatnie mówiąc coś krzywo komuś poszło ale dostanę nowe łożysko żeby dojechać do domku.....

o tak się robi wahacze ...Fordon wybijał tuleje z wahaczy
przedstawiam wam Rowentę to ta czerwona.,...wprasowywała mi tuleje
.

a tu patrzyłam przerażona na szlifierkę która rozgryzała fabryczne nity od końcówek wahacza


A Pańcia zaczęła sobie robić dostęp do dekla zaworowego, wszystko szło dobrze,oddałam dolot,dałam sobie zdjąć linkę gazu aż pańcia dorwała się do puszki filtra powietrza……: o takie coś miałam :

tak Pańcia dupa wołowa jesteś ..zapomniałaś ..wszystko kupiłaś tylko nie nowy fitr i już miałaś odpowiedź na pytanie dlaczego zachowuję się jak kopeć…ehhh ….
Pańcia zabrała filtr i sobie poszła do sąsiadów, filierek został bardzo doraźnie przedmuchany kompresorem..

Pucha została wymontowana, osłona rozrządu też.
Dekiel zaworowy oddałam od razu.Pańcia założyła mi nowe samoregulatory:
Wujek Fordon posprawdzał i podokręcał

..

Dekielek dostał wyczyszczony i dostałam nową uszczelke :



Doktor Fordon zrobił mały szcher macher z moim wiatrakiem i wiecie co ...on działa!!!! a Pańcia się do mnie psyyytuula ! chyba miała już dość

.

ostatni domorosły mechanik który miał okazję sprzedawać mi auto stwierdził że jest coś z elektryką termostatem i cholera wie czym i dlatego wiatrak się nie załącza....

Pańcia wymieniła "WŁĄCZNIK TERMICZNY WENTYLATORA CHŁODNICY"
taaaak Pańcia pamięta tą nazwę kidyś jak miała 12-13 lat jej tato poprosił ją żeby sprawdziła czy znajdzie takie coś w sklepie przy szkole ...nie znalazła...za to objeździła pół Wawy żeby znaleźć dla taty część....wróciła zmordowana bo.....dostała to w Polmozbycie na Pradze późnym popołudniem....do tatusiowego Poloneza....

W tym czasie Fordon składał zawieszenie łaskotało jak diabli,
dałam sobie grzecznie wymienić osłonę zewnętrzną przegubu....dostałam nowe tarcze i klocki i warunkowo łożysko z tej strony....piasta jest tak zjechana buuuuuu buuuu zaczne robić po paru kilometrach i buuuu
Pańcia znajdzie nową prawda Pańcia?

Lewa strona zakończona : tereeeeeeeeeeeee
a i ktoś kiedyś zapomniał dokręcić srubę centralną kolejny ukłon dla Ford-Fortuny


.

Ja już miałam dość,miałam nadzieję że na dziś zakończy się na operacji i idę spać...a tu dupa prawa strona prawy wahacz powtórka z rozrywki...
Zaczęłam marudzić ....

Pańcia zeszła do kanału spuściła mi olej a raczej coś co z niego zostało takie czarne przepalone bleeeeeee

aaaaa ja chce spać dajcie mi spokój !!!!!!!!

Pancia znowu w kanale łapię się za filtr oleju...jeden klucz nic...drugi nic....filtr dokręcony na amen ...mówi do brata .....z błagalnym nie mogę odkręcić tego gówna ...
Haaaaa nie oddam nie dam focha strzelę Fordon mówi do mnie po dobroci a ja w tyłku mam,wystraszył mnie założył łańcuch i śrubokręt nie oddam filtra i już !!!!
Dyskusje się skończyły dostalam z meselka i młotka i musiałam oddać filtr...
a się nasłuchałam ...

Ten nowy wcale nie jest taki zły ......

Dostałam nowy olej balsam dla Ciała i duszy .....zaraz zaraz ja tu się rozkoszuje a Oni mi już rozpięli półoś z prawej ...ejjj nooo zostawcie już mnie !

zakładają osłony przegubów które aktualnie miałam zmielone...hahahaha mam was poprosiłam opaski żeby udawały że są niezapinalne...
Klęli jak diabli spoceni upaćkani w smarze przypominającym glutoplazmę,
Ślizgającymi się łapkami zakładali mi opaski...potem półośka nie chciała im wejść w piastę ale pokręcili postukali i już miałam złożony napęd
jednak co duet to duet udało im się ;)

.

A i jeszcze zobaczyli coś co miało być ABSem tylko pasków zabrakło



Dałam im popalić ale o 22.00 miałam juz zrobioną lewą stronę zawieszenia...

Pańcia zrobiła jeszcze fotke martwej natury po wymianie ....

.

Pojechali ,Pancia zmęczona ale szczęśliwa.

LOY - 24 Sie 2010, 22:30

Monia ,puenta (tusia) radosc czytac ze macie się dobrze a nawet bardzo dobrze . :-)
Nie ukrywam ze jak tylko mam okazje odwiedzam autko ciagle bliskie memu sercu .
piękniejcie razem dziewczyny ..czekam na powrót własciwego obuwia ;/
akcesoryjne RECARO w doskonałym stanie ..co tu gadać jedyne słuszne .
Ukłony dla Fordona ..wiem ze miałes kupe roboty przy tym aucie :brawo:

monia przypominam ..ze nalezy bezwglednie zajac sie ogniskami korozji i uszkodzeniami lakieru ...zima nie zaczeka :fox:

MARIUSZ.B - 24 Sie 2010, 22:50

Fajnie, że coś się dzieje przy aucie, bo już myślałem że zaczęła wrastać w ziemię.
MONIA napisał/a:
Pańcia założyła mi nowe samoregulatory:

Nowe samoregulatory dają lepsze efekty jak się je wymieni razem z wałkiem.
Żal będzie jak nie długo znów się wysypią.
I jeszcze jedno pytanie czy po tych problemach z przegrzewaniem uszczelka pod głowicą jest aby na pewno cała ?

MONIA - 24 Sie 2010, 22:56

LOY napisał/a:
monia przypominam ..ze nalezy bezwglednie zajac sie ogniskami korozji i uszkodzeniami lakieru ...zima nie zaczeka

Przyjadę na Felę przyjadę .....choć Tusia ma miejsce garażowe ogrzewane na zimę ....

MARIUSZ.B napisał/a:
Fajnie, że coś się dzieje przy aucie, bo już myślałem że zaczęła wrastać w ziemię.

patrz parę postów wyżej co to znaczy weekendówka

MARIUSZ.B napisał/a:
Nowe samoregulatory dają lepsze efekty jak się je wymieni razem z wałkiem.
Żal będzie jak nie długo znów się wysypią.
I jeszcze jedno pytanie czy po tych problemach z przegrzewaniem uszczelka pod głowicą jest aby na pewno cała ?


P.S.Mariusz uszczelka ma się dobrze...a silnik ma chodzić tak długo jak może,dopuki nie umrze na brak kompresji..a ta ma się fabrycznie :V: krzywki są w porządku ani grama jaja czy wytarcia.....
ja się nie znam ale wywalonej uszczelki pod głowicą nie da się nie zauważyć...weź pod uwagę że CVH chodziło jak DIESEL a teraz szumi jak nie CVH...

MARIUSZ.B - 24 Sie 2010, 23:10

MONIA napisał/a:
a silnik ma chodzić tak długo jak może

Czyli można wnioskować, że potem swap :-)
MONIA napisał/a:
ja się nie znam ale CVH chodziło jak DIESEL a teraz szumi jak nie CVH...

I gitara, tak powinno być :gitarzysta:

[ Dodano: Wto Sie 24, 2010 23:12 ]
MONIA napisał/a:
a się nie znam ale wywalonej uszczelki pod głowicą nie da się nie zauważyć

Zauważyć nie ale poznać tak :-)

MONIA - 24 Sie 2010, 23:21

MARIUSZ.B napisał/a:
MONIA napisał/a:
a silnik ma chodzić tak długo jak może

Czyli można wnioskować, że potem swap

...czytaj ze zrozumieniem jest kompresja..taaak? ..nie ma rosołu...

MARIUSZ.B - 24 Sie 2010, 23:27

MONIA napisał/a:
...czytaj ze zrozumieniem

Czytam jak najbardziej :yes: ale czy coś innego nie ucieka.

MONIA - 24 Sie 2010, 23:45

Tak uciekaja pieniądze i czas ale warto zamiast kolejnej pary spodenek,bluzeczek i kosmetyczek kupić coś do Tuśki ...nigdy tego nie zrozumiesz...wiele rzeczy mogę zrobić sama a czego fizycznie nie dam rady zrobić...pojadę do Bydzi czy do całej Polski i ktoś mi pomoże...czego nie mogę się spodziewać po tgz.Wawa Team :-P czekaj na C.D.N.
Pozdrawiam serdecznie

Parzych - 24 Sie 2010, 23:53

MONIA napisał/a:
czego nie mogę się spodziewać po tgz.Wawa Team
Tylko kto w WAWA Teamie ma kanał :?: Jak bum miał - też bym się postarał pomóc... :yes:
Rkalitka - 24 Sie 2010, 23:56

Monia widzę, że Tuśka bardzo potrzebowała zastrzyku nowych części a ilość zużytych, które pokazałaś i opisałaś jest pokaźny.
Koszty zapewne spore gdy je policzyć razem i dla tego ja jestem pełen uznania.

Wielu skazało Puentę na straty a jednak mimo przeciwności ogarniasz ją i przywracasz do życia.

Gratuluję wytrwania i poświęcenia (zarówno sentymentalnego jak i finansowego) :yes:

Ode mnie - :ok:

MARIUSZ.B - 25 Sie 2010, 08:22

MONIA napisał/a:
Tak uciekaja pieniądze i czas

Nie o to mi chodziło ale nie ważne.
MONIA napisał/a:
pojadę do Bydzi czy do całej Polski i ktoś mi pomoże...czego nie mogę się spodziewać po tgz.Wawa Team

Hmmm, jeszcze chyba nigdy nikomu nie odmówiłem pomocy z forum ale to też nie ważne.
MONIA napisał/a:
czekaj na C.D.N.

Czekamy na dalsze prace przy aucie i czekamy na na Ciebie na spocie.

DziDzia - 25 Sie 2010, 09:00

Parzych napisał/a:
Tylko kto w WAWA Teamie ma kanał

Jak się chce, to kanał nie jest potrzebny :rotfl: Wiem coś o tym :yes:
Monia, długo nic się nie dzieje, ale jak już się dzieje, to z wielkim rozmachem :ok:
P.S. Ładna koszuleczka :rotfl:



pozdro :!:

pP - 25 Sie 2010, 09:45

LOY napisał/a:
..czekam na powrót własciwego obuwia

troche je przetoczyłem tu i ówdzie ale...
...spokojnie spokojnie - prawie nówki sztuki :ok:


Monia widząc to co się dzieje przy aucie aż się człowiek sam uśmiecha. Oczywiście fajnie, że pojawiła się wolna $ na całą górę nowych części ale zauważam radość jaką czerpiesz z "grzebania" przy aucie. To tak jak ja - widzię, że sprawia Ci po prostu mega frajdę brudzenie rączek przy swoim wymarzonym autku! i tak trzymać! :jupi:

elmek13 - 25 Sie 2010, 09:57

Widzę, że dobrze się skończyła przygoda u Fordona. :D Gratki za wytrwałość, dla ciebie i jego. No i najważniejszej osoby... Tuśki. Że przeżyła to wszystko.
Peedro - 25 Sie 2010, 17:53

Zamiast wszyscy cieszyć się że Xr2i Moni znów będzie w dobrej kondycji, narzekacie. Nie każdy ma czas by coś zrobić przy samochodzie. Liczy się to że fiesta nie kończy żywota a dostaje kolejne życie. Moja np od zlotu siedzi w garażu czekając na swap i dobre jest. Jakieś podziały robicie ;] zupełnie niepotrzebnie. Zresztą i jedni i drudzy mają rację, ale tylko połowicznie. Ja tam się cieszę że coś się w temacie (auta, a nie ostatnie 2 strony jałowej dyskusji) rusza, bo miło poczytać :) . Dajcie sobie wszyscy na luz...
MONIA - 25 Sie 2010, 19:24

Niedziela

Nie ma ich i nie ma…….już wiem że sklepy pozamykane nic nowego nie dostanę…
Prawe kopytko już prawie skręcone mam już tarcze i klocki…

Słyszę czarną matową na podjeździe …hmmm gdzie Oni są ???

Idzie wujek Fordon …oooo????? A co On ma !!!! Aaaaaaaaa Mam drugą chłodnicę!!!

Wujek skręca mi koło nnoooo teraz to ja mam dobrze dokręcone śruby centralne
Koślawe nóżki stoją prosto ale ja jestem zgrabna ;)




Pańcia demontuje wiatrak ,odkręca chłodnice ,czas na węże chrup chrup chrup każdy cybant chrupie

Pańcia schodzi do kanału odkręcić ostatni wąż



I coo….tak to jest jak baba się zabiera a nie wie za co…..Miałam jeszcze wodę w sobie obsikałam Pańcie hihihihi takim śmierdzącym czymś …o takim hihhihihihi



A tak ładnie i tu ciekła mi stara chłodnica

.

Mam już nową chłodnicę ha! Od czarnej matowej braciszka Fordona !!!!
Wujek Fordon zakłada węże ostatnie dociągnięcie cybantami i już czekam tylko na wodę ;)

Kupka z częściami topnieje ale zaraz zaraz a poduszki?

Ha nikt nie zapomniał , znowu wujaszek łaskocze mnie niemiłosiernie pod brzuszkiem,

.

naszym oczom ukazuję się coś co kiedyś było poduszkami które trzymały mi skrzynię

..

Ostatnie naciąganie podciąganie poduszki lądują na swoim miejscu …

.

Nnooo teraz bajka półosie i przeguby nagle się podnoszą uff będą pracować tak jak trzeba..
Jeeeee jestem szczęśliwa

Jeszcze tylko woda do zbiorniczka ,uzupełnienie olelum polelum i ….
Odpalamy…Pańcia przerażona,ja pracuje jak diesel..Fordon mówi do Pańci spokojnie musi się ułożyć….uspokaja pańcię ,a ja łapię temperaturę ,woda krąży po wężykach, …jej …..wiatrak się włącza,i już nie kopcę ;) teraz jazda próbna …

Jest cicho,cichusieńko aż chce się biegać Fordon jedzie na prawym mówi żeby Pańcia pokręciła kierownicą haaa teraz to ja jadę gdzie Pańcia chce a nie gdzie się uda ,Pańcia delikatnie hamuje trzeba ułożyć klocki…
Mogę troszkę szybciej jechać ..pokazuję że mm mocne serduszko ;)

Jestem szczęśliwa ;)

Wracamy zostały jeszcze cylinderki i przewody z tyłu i nowy płyn hamulcowy.
Wujek Fordon rozkręca z tyłu bębny …taaa łożyska prawie trupy …..szczęki…zobaczcie sami :/

.

Trudno nie ma już części,nie ma szczęk, więc cylinderków już nie wymienimy,przewody są jeszcze dobre.
Tył stoi …
Wiem że mamy do wymiany wszystkie 4 amortyzatory, szczęki sprężynki,cylinderki….i wybierak czy jak to tam zwą,takie cóś co idzie od skrzyni do dźwigni zmiany biegów. I oczywiście filtr powietrza i i i i …..to za chwilę

Znowu jadę za czarną …Pańcia znika …
Gadam sobie z czarną ,pyta się jak się czuję ..w takim SPA dawno mnie nie było ;)
Ok. 18.00 wyjeżdżamy z Bydgoszczy …Pańcia znowu nie słucha radia …jest cicho mruczę sobię ….napędzam się powoli u huhuhu dawno z takimi prędkościami nie jeździłam …jestem mocna !!!

Pancia dzwoni do Trzeciego eee noo nie obgaduj mnie tak.....Pańciaaaa

Toruń - grzmi zaczynamy się bać,zaczyna się nawałnica,wycieraczki pracują na pełnych obrotach,patrzę przed siebie pilnuję tylnych świateł napotkanego Punto,ja nic nie widzę Pańcia też …Jedziemy jakieś 15 do 25 km/h w powietrzu latają gałęzie, z każdej strony strzelają pioruny Pańcia szuka stacji ..zjeżdżamy …po 20 min ruszamy dalej..

Dojeżdżamy do Drobina ..daje znak delikatnym buuuuu,Pańcia już wie że mam po łożysku,a myślałam że choć chwilę dłużej wytrzyma…

Znowu jedziemy wolno,wpadamy na krajową 7 …stoimy w dwóch korkach, dwa wypadki ,jedna śmierć,pierwszy raz w życiu widziałam…

O północy dojeżdżamy do Otwocka..

Zmęczona,znowu kulejąca dowiozłam moją Panią do domku spaliłam zbiornik paliwa na 620 km myślę że to dobry wynik ;) .

Jeszcze tylko meldunki że jesteśmy na miejscu,idę spać pod chmurką , jutro oddam żabie akumulator i schowam się znowu na jakiś czas do magazynu…

Pańcia nie śpij haaaloooo
Teraz Ty …..


Hej to ja Monia mam nadzieję że Was nie uśpiłam …..

Dziękujemy bardzo Fordonowi za ….za to że jest,że pomógł jak prawdziwy przyjaciel, że rozumie sytuację w której się znalazłyśmy i użyczył swojego warsztatu ,czasu, siły, wiedzy i nie małych rabatów na części....

Braciszku dziękuję :przytul: :*

Cieszę się że mogłam się czegoś nauczyć, dotknąć, upaprać się po łokcie…ta plątanina różnych śmiesznych kabelków,wężyków pod maską przestaje być straszna …

Znowu pozbieramy pieniążki i już sama nie wiem z jakim efektem ;) spróbuję zrobić te cholerne hamulce z tyłu…bębny wyglądają jak motocyklowe więc nie gryzą …w niedzielę mały Update .....wraca coś do Tuśki ;) + dwie nowe rzeczy...

P.S.Koszty nowej piasty nie są takie straszne :D

elmek13 - 25 Sie 2010, 19:49

Monia... Najważniejsze, ze się nie poddajesz. Widzisz jak to jest robić coś przy aucie. :V:
Fordon - 25 Sie 2010, 21:10

:ok:
Wiesz co masz jeszcze do zrobienia przy aucie, teraz przynajmniej mozna bezpiecznie jezdzic tym autem po ulichac bez obaw, niestwarzajac zagrozenia.
Silnik brew pozorom jest jeszcze mocny jak na seryjne CVH, co dobrze wrozy, nie chodzi przy tym jak diesel tylko szumi, ze stojac obok mozna by zgadywac czy to napewno CVH a nie Zetec.
LOY- dystanse sa i to wszystkie 4szy wiec pelen luzik (reszte na PW ci napisze) :yes:

Ciesze sie ze Obie jestescie zadowolone :devil:

Zapraszam czesciej.

dark86ford - 28 Sie 2010, 08:45

MONIA napisał/a:
Pańcia pojechała inną Fiestą po zakupy
hehe taka czarna i ryczaca :rotfl: hehe tez spod reki wujcia Fordona,

najwazniejsze ze zarowno Pańcia jak i Tuśka są zadowolone oraz ze wszystkie zabiegi w SPA zakonczyly sie pelnym sukcesem :hihihi:

pP - 13 Wrz 2010, 14:25

coś się dzieje w temacie dalej?
Fordon - 13 Wrz 2010, 22:44

Z tego co ja wiem to zbierana jest znowu flota na ciag dalszy zabawy przy aucie.... :yes:
Reddi - 11 Cze 2011, 23:18

jak się miewa siostra bliźniaczka mojej fiesty ? :)
coś się zmieniło?

Fordon - 12 Cze 2011, 00:57

Auto lata jako dally driver, czesc moich prognoz przez tel sie potwierdzila a reszty dopelnik pal elektryk z otwocka od Blood brother-a... na teraz auto lata nadal bez problemow i cieszy uzytkowniczke :yes:
bidżej - 12 Cze 2011, 08:20

to szkoda, że temat-trup. wcześniej o zaspawaną dziurę w wydechu było halo, a jak auto zaczęło jeździć (podobno), to cisza...
blood_brother - 12 Cze 2011, 16:03

Auto jeździ:) Sprawdzone na własnym tyłku:)
MONIA - 12 Cze 2011, 17:28

Jak znajdę chwilę odświeżę temat :) ..wybaczcie na razie pochłaniają mnie inne sprawy ...
MONIA - 28 Cze 2011, 21:52

Jesień...jeżdżę.. :-) Pp (buziak wielki) przywiózł dla mnie filterek powietrza K&N tylko wkładkę bez żadnych kombinacji,wróciły moje alufelgi + "lekko używane opony napewno w lepszym stanie niż słynne Barumy ,iiiii zawiasy do kanapy...i mam obiecaną tylną kanapę pod kolor do moich Recaro...Jestem jeszcze weekendówką
ale,znowu roze...łam łożysko...
żaba zawsze w pogotowiu,przywozi nową piastę i łożysko...jedziemy do Zagórza gdzie dawno dawno temu w RS Pańci wymieniali pompę paliwa.
Dziwny ten warsztat...składają powypadkowego STI .. a ja dostaje bęcki w kopytko,dostaje lekko używane zwrotnice z 1,3 z pobliskiego szrotu bo moja się nie nadaje.
lewa strona zrobiona jeszcze telefoniczna z konsultacja z wujkiem Fordonem,bo wciskaja kit Pańci że gwint na półosi i wogule półoś do wymiany ..
Pancia się wkurza.. Płaci tyle ile powinna ,wyjeżdżamy....
Jakoś dziwnym trafem po wymianie zwrotnicy robię się zbieżna,Pańcia potem zobaczyła w kanale z mojej zwrotnicy czy spod wypadł taki śmieszny gruz..takkk nie mówiłam Pańci,ale przywaliłam najpewnej w krawężnik czy inne rondo,gruz był pomalowany na żółto-czarny kolor.różnica miedzy starą a nową zwrotnicą 2 cm !!! Nie wiem nie pamiętam,nie powiem Pańci kto siedział za kółkiem ....kto popsuł...Nie ważne.....biegam :ok:

a1topgear - 28 Cze 2011, 22:08

Hehe, widze moja byla wkladeczka na pokladzie Puenty;) oby sluzyla:)
MONIA - 28 Cze 2011, 22:28

a1topgear napisał/a:
Hehe, widze moja byla wkladeczka na pokladzie Puenty;) oby sluzyla:)
:hihihi: w dalszej cześci opowieści opowiem jak się przyczyniła u cudotwórcy na całe Mazowieckie :jupi: ;)
MONIA - 4 Lip 2011, 22:37

Zostaję wstawiona do magazynu ..i tak sobię śpię i śpię ...Pancia wpada uradowana Tuusia dostałyśmy premię ...obiecuje nowe amortyzatory i hamulce z tyłu
Yeaaahhh dostaje nowe Kayaby wszystkie 4 gazowe,nowe szczęki cylinderki i przewody na tył..Pańcia ma obiekcje przed obniżonymi sprężynami i seryjnymi amorkami ...aj tam Pańcia zobaczymy co będzie..i na deser mam swój własny nowiusieńki akumulator już nie pożyczany od Żaby MÓJ WŁASNY I TYLKO MÓJ I NOWY.


taki babski różowy ale nowy z dwuletnią gwarancją ,mogę psuć :D
P.S. Dzięki Fordon za magiczny numer klienta w Gordonie ..jeszcze pół roku a będziesz miał obroty takie że ulalala


Żaba jedzie po kanapę do Pp jest idealna w idealnym stanie wooow będę miała własna tylną kanapę
.

a i Pp jeszcze sprezentował mi wkładkę czarną moją nad schowkiem..w tuneliku a i żeby amorkom na tyle nie było smutno też zostały przemalowane na pomarańczkę ;)
.



i znowu warsztat polecony na FKP na Świderskiej w Otwocku
płacimy 350 za : zbieżność,wymiane 4 amorków,wymianę szczęk i cylinderków i odpowietrzenie układu ham.no to hulaj dusza.........na przegląd jak Żaba legalnie jestem sprawna YEEEEAhhhh

i tu sie zaczyna kolejny klops nie przechodzimy przeglądu...bo.......nie mam podłączonych korektorów siły hamowania poprostu nie ma cięgieł..
Pancia jest na skraju załamania nerwowego dzwoni do najważniejszych "składnic" części FKP pisze na forum...Pańcia w akcie desperacji chce kupić w ASO owe części Kristofer sprowadza na ziemię ..część wycofana z obiegu..nie ma niedostępna pomijając już fakt że jedno cięgło kosztowało coś ok 600 pln..Du...a po całej linii ,nikt nie chce podjąć się wywalenia i zrobienie stałej siły hamowania..wszyscy sie boją OSKP w O.....która mówi,nie ma części zamiennych oddać auto na żyletki ....rwa jak Pancie wkurza takie podejście,ratujesz pomagasz i co i na żyletki mnie!!!! MNIE XRkę!!!
Pancia dzwoni do PZM co ma zrobić,do Pana rzeczoznawcy,Pan mówi co Ty się kobito przejmujesz nie ma części obejdź i jedź na inną stację.Jedziemy na inny przegląd mówimy jak jest.Przegląd prawie jak na SAM-a,jest po wrażeniem stanu Tusi i tylko kometarz że trzeba szybko zrobić hamulce z tyłu bo z pedału ich poprostu brak.i dzięki takim przemiłym Panom z Otwocka świat nie zobaczyłby na oczy Forda z 39 roku..kurczę jacy Ci ludzie są dziwni....

P.S. Podziękowania dla:wszystkich którzy pomogli...za chęci,za pomoc,za szukanie :*

Mafios - 5 Lip 2011, 07:26

:) hyh ten twoj przeglad :) nastepnym Ci pomoge
MONIA - 5 Lip 2011, 21:37

3 dni później...jedziemy do magików gdzieś w Warszawie :)
O kurczaki zakochałam się w tym miejscu CAPRI ,GRANADA starsze ode mnie w pięknym stanie,z boku mini złomowisko..nie widziałam jeszcze 3 bud od CAPRI w stanie co tu mówiąc idealnym ....i ten MUSTANG uchhh Pańcia ja chce tu zostać...zostaje na cały tydzien...
A chciałam powiedzieć.. i...zapomniałam Żabę Pańcia sprzedała :| ..jestem jedna i sama w rodzinie....szkoda mi tej zielonej ..bo zawsze mogłam na nią liczyć...ale co tam jestem najmłodsza w warsztacie... :V:
a i P.S. zdążyłam już rozwalić łożysko :D tym razem z drugiej mańki :-)
Dostaje "nowe" hamulce z tyłu bo Pańcia obiecała staremu Fordziarzowi i motocykliście na przeglądzie że zrobi,dostaje nowe łożysko tym razem SKF i piastę zgodnie z zalecaniami Pitera. Już nie buczę....i hamuje
Jedziemy jeszcze raz na przegląd ....dla Świętego spokoju i czystego sumienia Pańci ...wszystko jest O.K. Odzyskuję sprawność..jest jeszcze wiele rzeczy które musimy zrobić...
aleeeeee jestem sama mogę odwalac numery :devil:
P.S. Żeby nie było.....nic nowego nie spsułam...(no może oprócz paru łożysk) wracam do życia ....

Żółwik Tuptuś - 6 Lip 2011, 19:22

MONIA, - sposób opisu historii , którą we dwie piszecie bardzo mi się podoba .

Tym bardziej , gdy czytam w nim z jakim mozołem doprowadzasz Tuśkę do stanu używalności . Trzymam za Was kciuki :ok:

DziDzia - 6 Lip 2011, 19:45

A gdzie takie piękne szroty widziałaś :?:



pozdro :!:

Parzych - 6 Lip 2011, 22:21

MONIA napisał/a:
wracam do życia ....
I to mnie najbardziej cieszy :yes: Jak Feniks z popiołów...
MONIA - 6 Lip 2011, 23:08

Dzidzia powiem że ....normalni ludzie którzy starych samochodów nie oddają na żyletki...na Jutrzenki,terminy mają strasznie długie,ale ceny normalne dla właściciela no cóż ..21 letniego.. samochodu...Zapomniałam !! dostałam jeszcze nowe łączniki stabilizatorów ,jeszcze wykryto ża mam zaciski do regenaracji bo gumki wychodzą na lewo i prawo i trochę tłukę przy hamowaniu i to co Pańcia miała zrobić dawno już u Fordona ale nie starczyło funduszy i czasu...luz na przegubach kolumny i w niedługim czasie magiel do wymiany...zapowiadam żadnej regeneracji to koszta od 650 do 800 a nówka sztuka maglownica 220..

A Jak ja sobie stałam u Fordziarzy na hamulcach,,Pańcia się przeprowadziła. Mam nowe miejsce parkingowe,sami jacyś nowi,już nie widzę codziennie białej BloodBrothera,nikt nie robi mi rysunków na szybkach....nudno tu,same nowe fury noo oprócz Polo ono też wiekowe,ale całe w koronce z rudej...ehhh czy te rude to zaraźliwe????? stoi obok mnie .....mnie też już łapie na reperaturce wlewu i wyskoczyły mi cztery syfy na kuperku....eee Polo parkuj se dalej cooo!!!!

Pojechałam z Pańcią do Dzidzi na pewnego spota, zostałam pogłaskana- hyhhh dotyk Prezesa bezcenny,i dowiedziałam się że jak na CVH mam prawo "smierdzieć olejem i spalinami" jak to ktoś kiedyś ładnie określił jak jechałyśmy na spotkanie z Brook,a co może mam pachnieć lawendą???? mam do wymiany uszczelniacze zaworowe...ot i co...szumię ....wracamy z BloodBrotherem do ŁOtwocka i coś mnie zaczyna wozić po koleinach...potem zobaczymy co jest...

Hmmm czy ja coś wcześniej mówiłam o odwalaniu numerów ?????
No więc tak Żaby nie ma..tak???? Jestem jedyna tak???? Czyli jak odwalę numer jakikolwiek,najmniejszy taki tyci tyci to...nie trafię do magazynu??? tak??? pomyślę nad tym ...

No i jak pomyślałam tak zrobiłam w najmniej odpowiednim momencie...

Pańcia zarządza wyjazd do Ikea....w Gorze Kalwariii zaczynam przerywać,w Piasecznie ruszenie ze świateł staje się nie możliwe,"kangurze" jak diabli...

Pańcia przerażona mówi...no Kochana jak mamy wrócić,rwa nawet nie zjedziemy ze skrzyżowania a poduszki pod silnikiem to co za darmo wszędzie dają co???!!!

Uspokajam się troszkę wracamy w miarę normalnie Pańcia cyrkuluje na światłach żeby nie hamować , żebym nie spadała z obrotów...Kilka testów przez telefon Fordon i Mafios na linii prawie mamy diagnozę C.D.N.

MONIA - 9 Lip 2011, 22:10

.C.D.Pańcia jedzie i główkuje....pompa nie,bo na postoju normalnie pracuję,sonda nie,bo normalnie spalam,krokowy nie ..bo nie pływam na obrotach ...cewka no,nie normalnie pracuję jak nie jadę ..świece nowe i nie zalane,nie okopcone-prąd dostaje...przewody no ba!!!! przydało by się wymienić ale przebicia nie mam...kurde grypa jaka o kurcze ale mi się chce kasłać....Pańcia myśli że może syfu ze zbiornika zassałam,może filtr paliwa,może CPP może czujnik położenia wału,może jakiś weżyk mi spadł,może łapie lewe powietrze...ale nić nie świszcze nie gwiżdże..Szybkie telefony do Mafiosa i Fordona...testy na trasie,wszystko wkazuje na CPP ,Pańcia robi rozeznanie kurde drogie te czujnki...Znowu marudzenie...

Kupujemy zestaw na kaszel od gościa na Forum ...CPP ,pompę paliwa,krokowca,nowe przewody w promocji circa 130 z przesyłką...
A będzie na zapas ;)

Pańcia wymienia szybciutko CPP,dalej to samo a nawet gorzej ..miernik podaje dobre parametry na starym i nowym czujniku...

Odłaczenie wtyczki nic nie zmiena....echhh jedziemy do warsztatu

Na Good Morning dostaje parę jobów młoteczkiem i kompresorem,Pańcia ma przyjechać jutro.

Pacia przyjeżdża dowiaduje się że podobno leciałam 197 km/h po Nadwiślance uhmmm taaaa chyba w snach iście erotycznych Pana mechanika,o ile nie spadł z łóżka.

Okazuje się że kaszel to sparciała,popękana kostka od czujnika położenia wału...

Pańcia wsiada ...Pańciaaa jeszcze coś ..źle się czuję!!! ...dławię się jeszcze,przerywam ale nie mam kangura...
Podobno jestem zrobiona...uhmmmm

Dobrze że Pańcia zagląda pod maskę przy pracującym silniku no wreszcie zauważyła!!!!!

Mam pęknięty przewód paliwowy ..6 złotych i łapki Pańci załatwiają sprawę :) ...i jeszcze jedno....Pańcię martwi mój głośno pracujący wiatrak, Pańcia myśli że za szybko się nagrzewam,znowu wisi na telefonie...eshhh Pancia patrz kurde patrz ślepoto!!! nno!!!! :kaput:

Wypuścili mnie z warszatu nie dość że z cieknącym paliwem to jeszcze o tu,o tu Pańcia zabierz cholera te kable z wiatraka!!!!!

No zauważyła,cała wiązka kabelków różniej maści była obgryzana przez śmigiełko wiatraka z izolacji...wiatrak obgryzał i dlatego było głośno

Taśma izolacyjna i kilka tyrtytek załatwilo sprawę....

ale dalej się dławię szybki casting na elektryka..polecony przez BloodBrothera,Pan jest CUDOTWÓRCĄ słyszę to jak mnie Pańcia wstawia,i kolejny klient odjeżdża z bananem ma pyszczku...bo nikt nie potrafił naprawić..Terminy mają że uchhhh znowu siedzę tydzień.
I co się okazuje że stare CPP mnie naprawia,Pancia przywiozła stary czujniczek,ten kupiony na forum w trakcie jazdy wariował,przerywał..

Jestem wyregulowana palę mniej...hihi jak Pańcia :fajka: no Pańcia to już nie lubi Palić
stopień sprężania w normie 22 letniego samochodu,jeszcze coś się Panu elektrykowi się coś nie podobało związanego z zaworami....Wymienimy uszczelniacze i pojedziemy sprawdzić.

Wszystkimi łapkami polecam ELEKTRYKA Pan STANISŁAW NIEMCZYK Narutowicza 154 Otwock . 22 7884646 terminy ma kolosalne(Pańcia się dowiedziała że wszystkie ciężkie przypadki i tak trafiają do niego,nawet z Siedlec) ceny normalne..

Dziękujemy: Mafiosowi i Fordonowi za ciężką sztukę napraw Tuśki przez telefon.
BloodBrotherowi,Dzidzi,Loyowi i Trzeciemu za możliwość marudzenia i skarżenia się na mnie jaka to ja jestem cholera stalowa,menda podła i że się psuję ,popsułam...słyszaaałaaaaam jak gadałaś Pańcia :2xf:

P.S. Chyba mi się spodobało u Pana elektryka....postanowiłam popsuć sobie rozrusznik na chwilę,na sekundkę w której miły Pan pod Real-em musiał odstawić swoje dwa piwka na chodniku i położyć łapki na mojej dupce w celu odpalenia napędem ręcznym :V: ...uff dobrze że była burza a Pańcia taka bezradna w kiecce i szpilkach :hahaha: już naprawiłam sobie rozrusznik,sama...do następnego razu jak Pańcia znowu usłyszy tyk tyk....
:devil: :devil: :devil: nieee ja XRka wcale nie jestem złośliwa <bubu> <bubu> <bubu> <bubu> <bubu>

DziDzia - 10 Lip 2011, 11:44

Lubię czytać to niebieskie :)
MONIA napisał/a:
nieee ja XRka wcale nie jestem złośliwa

No, niby nie jest złośliwa... tylko czasami ma jakieś bule niemowlęce.. Tylko czemu tak dużo <???>



pozdro :!:

Magda M. - 10 Lip 2011, 13:13

Ja tam nie wiem, ale K.I.T.T. to też zlośliwiec, jakich mało... :D Wredna menda, jak ja, może dlatego wszystko mu wybaczam ;-))
MONIA - 9 Wrz 2011, 23:03

Jeździmy codziennie ....na zakupy do pracy i i i i...wozi mnie na drodze ...no normalnie latam jak Żyd po pustym sklepie...
Pancia mądra w końcu ....ech ja stara XRka po przejściach nie dość że łupie w kościach i boczku to jeszcze ucz babę robić samochód...ehh ja to mam życie...a i no właśnie moja Pańcia pierwsze co robi jedzie sprawdzić ciśnienie w oponach ...no i już nie wożę się prawy do lewego,lewy do prawego...miałam nawalone po 3 atmosfery w kołach .....dziękujemy Nadwiślańska ...dziękujemy....teraz mam 2,1 na przodzie i 1,8 na tył..nie jęździmy obciążone,max i stale 2 osoby na pokładzie...starczy

Dalej coś nie tak....i to nie kwestia ciśnienia :/

Panci się nie podoba dalej jak jeżdże....co sie tłucze,zawieszenie nie pracuje jak powinno coś obciera,chrupie....diagnozy są różne jak zwykle co warsztat to inna .....najlepsza!!! UWAGA "musi Pani wymienić ....uwaga uwaga - pompę wspomagania :) :) :) za 800" buhahahahahaha,pomijam już maglownice,końcówki drążków itp itd....

Pewnej pięknej soboty jedziemy do firmy Pańci ...o hoo rano w sobotę,Pańcia ma dzień wolny o co kaman ???...
Taaak to już czas na wyeliminowanie odcisków na piętach ...

cóż ja się chce nosić sandałki od Porsche to trzeba pocierpieć ;)
coś trze,tnie jedną przednią oponę,dobija...

na pierwszy ogień idą dystanse z przodu...

..

organoleptyczne sprawdzenie czy nakrętki złapią szpilki ufff....udało się ...

.

Stópki chowają się bardziej w nadkola......- 6 mm
porównanie prawej do lewej

.

Pańci dalej nie podoba się prawa strona ...z tej opona nacięta...Pańcia sprawdza nadkola,tnie sobie wszystkie cztery paluchy.

.

przy okazji zabezpieczenia przed zimą poprosimy blacharza o zrobienie porządku z tym fantem

...wyjście z sytuacji : odgiąć nadkole,zmienić felgi - może ..za małe ET ...,może,może,może ...Pańcia jest wk.....,zła bardzo,ranna i bezradna.

na razie uratowałam skarpetki czyli niskie sprężyny,ale coś czuje że marny ich los,Pańcia już ncjdshgiuerhgvbwyetrqwytgdcs&&*** dostaje z tym zawiasem ....czekamy do zimy zobaczymy jak będę się zachowyała w rozmiar mniejszych kozaczkach...

Dystanse z tyłu też do wy....przenia coś ok 15 mm,lekka przesada...+ błędy Pańci: felga 14 cali ,seryjne amortyzatory i obniżona sprężyna, wieczne dobijanie,tłuczenie jak na wozie drabiniastym...moralne wybory : wygląd kontra bezpieczeństwo...

tak na marginesie śmiesznie wyglądałam na podnośniku...jak CROSS Country ;)




Pańcia nie wiedziała wdedy jak szybko będę zmuszona mieć terenowe zastosowanie.....

Jak zalało po deszczech jedyną drogę wyjazdu z działki i miałyśmy do wyboru górki,pagórki kałuże i błocka zamiast drogi dojazdowej zalanej przez rzekę..ale nic to dałam radę ;) Pilot jak w rajdach terenowych szukał kawałka twardego gruntu,i wody poniżej kostek..i robił nieostre zdjęcia....;) (dziękuję kotku :* )) ...alee Pańcia nie mogła się powstrzymać przy dwóch kałużach....WaterSplash...algi kąpiel błotna iiiihaaa!!!!

.



Wracamy do pamiętnej soboty...dostaje prezenty ;)

Nowe dywaniki takie mięciutkie

i nowe wkłady lusterek......asferyczne uhhh pełnia szczęścia wrszcie Pańcia wszystko widzi dookoła mnie odpowiednie przyciemnienie...czysto ostro i wyraźnie ;)

.

Trzy tygodnie ciszy :

Warsztat...
po moich perypetiach z Otwockimi "fachoFcami" wracam do warsztatu żaby w Józefowie na Wiązowskiej....Polecam tanio nie jest...ale

Rozwalony podobno magiel tudzież pompa wspomagania której nie mam ale jest rozwalona, to tylko krzyżak na kolumnie kierownicy...- wymieniony już cicho...

Hamulce przód - zaciski zregenerowane,okazało się że co by,jakby to ..hmmm no trzymały trochę kółka tak Pańcia wstydź się cholera ...podobno mocy nie miałam taaak????

Rzężenie - poluzowany układ wydechowy z tendencją do obracania się wokół własnej osi..dospawany wieszak...jak na razie ale już czeka nas wymiana całego układu.

Silnik: kazali na razie jeździć ..stopień sprężania 12 11 10,5 12,5 na razie nie będziemy ruszać ,dolewki ok.100 ml oleju na 1000 km uważam za znośne ( w porównaniu do Panciowego ostatniego motocykla to cud ;))

Skrzynia: uzupełniony olej.

za wszystko z częściami 400..nie jest źle i nie wiem czemu Pańcia ma olbrzymiego banana na ryjku ja jedziemy ..nawe te przepisowe 80 ;) codziennie ze mną gada,krzyczy że już trochę lepiej finansowo

Wiecie co???
Czuję się kochana...zrobiłam dziś Pańci psikusa...tak czatowała na piękny przebieg...chciała go uwiecznić....na 00000

ale przegapiła ...miałam chwilę temu urodziny ... dokładnie 35 km temu.



A Pańcia do tej pory się zastanawia...czy to mam 100035 czy 200035 km...

Od miesiąca cieszę się sprawnością ....powiedzmy...jeszcze trochę pierdół.... a to trzeba mnie zabezpieczyć na zimę - profile zamknięte,podwozie,dziurka pod uszczelką na górze progu,trądzik na kuprze i szrama na masce,i odwieczna walka z reperaturką wlewu za dwa trzy tygodnie odwiedzimy wybranego na drodze Castingu - Blacharza.
Jeszcze nam został tłumikarz i elektryk ...ja chce swój centralny zamek...bo Panca ostatnio trzymała zakupy w zębach,a i tak biegała jak głupia za rozsypanymi po parkingu jabłkami,bo się do tej pory nie nauczyła który z trzech kluczyków jest od jej drzwi..hihihihihi

Jeżdże i mam się dobrze Rachunek sumienia Pańci zakończył się prawie na 6000 ...a ja mam

Ja mam dwadziescia lat
Pancia ma trzydzieści lat
Przed nami siodme nieba
Dzis nie potrzeba wiecej nam do szczescia
Chyba juz nic
Ja mam dwadziescia lat
Pancia ma trzydzieści lat
Coz wiecej nam potrzeba
Dwudziestolatkom zawsze
w pas sie klania
Swiat caly swiat!

Dwudziestolatki
Trzydziestolatki
To ja i ty!


TUUUŚKAAAA Ja Ci zaraz dam, "w pas się kłania cały Świat" !!!!
...Cholera jedna,jakie to zarozumiałe,no!!! Dwudzistolatka po dwudziestce,o sobie nie wspomnę...ale przynajmniej z jej pokładu zaczynam robić znowu fotki....cóż o 3 nad ranem ale są...wracam powoli do pasji ;) ;) ;)



P.S. Nie traktujcie swoich Fiest jak eksponaty muzealne ani też nie zarzynajcie...cieszcie się z tego jak wiele możecie zrobić razem :fajka:

Magda M. - 9 Wrz 2011, 23:36

MONIA napisał/a:
...Cholera jedna,jakie to zarozumiałe,no!!!


MONIA, a ty myślisz, ze ja to mam lepiej? Tyle, że mój, jak to facet, nie wygada się na forum tylko od razu focha walnie na całego :D

MONIA - 10 Wrz 2011, 00:03

Madzia ....od hmm paru ...7 lat ( z małą przerwą) w posiadaniach Fiest wiem jedno...."Foch bez względu na to jak mój brat to zinterpretuje <8> <8> <8> " To jedno ze standardowych zachowań Fiesty ,do których tylko baby się potrafią przyznać wszem i wobec... :2xf: :2xf: :2xf:
Magda M. - 10 Wrz 2011, 00:54

Tak, no ale wiesz... Znam tę moją mendę, ostrzegam lojalnie "nie odmawiaj K.I.T.T.-owi, bo focha walnie"... Nie wierzył xD A K.I.T.T. zawsze postara się, żeby dostać to, co chce, teraz, zaraz, natychmiast, taki już jest :D
Magda M. - 10 Wrz 2011, 03:02

MONIA napisał/a:
Madzia ....od hmm paru ...7 lat ( z małą przerwą) w posiadaniach Fiest wiem jedno...."Foch bez względu na to jak mój brat to zinterpretuje <8> <8> <8> " To jedno ze standardowych zachowań Fiesty ,do których tylko baby się potrafią przyznać wszem i wobec... :2xf: :2xf: :2xf:


http://demotywatory.pl/3437660/Foch
;-))

Parzych - 17 Wrz 2011, 11:45

MONIA, fajnie się czyta te Wasze perypetie... :yes:
elmek13 - 18 Wrz 2011, 08:14

Kolejny fajny opis.
MONIA - 16 Lis 2011, 00:39

...no i stało sie ...przegiełam...Pańcia się do mnie nie odzywa...wsiada,odpala milczy nawet nie opierd...la....Myślałam że wizyta Fordona coś zmieni...ale nic.. Pańcia z fochem i zarozumiałą miną wsiada beszczelnie do srebrnej Chądy za kółko... i jada dzieś na cały dzień....nawet wieczorem nie spojrzy na mnie tylko się podnieca że Chąda ma 350 koni troche z przodu i trochę z tyłu....

No dobra od początku....początek października...mam przewidziany budżet na psucie w granicach 400 plnów miesięcznie...czyli tyle ile Pańcia puszczała z dymem za pomocą papierosów....jedziemy pewnej soboty pełna bombą do Gordona....Pan Tomek już sie chichra ..jakie tłumiki RS GARAGE oddział XR2i Warszawa coś zamawiało???....Pańcia za chwilę upycha z Panem Tomkiem dwa tłumiki ...



EEEe już wiem że jedziemy na Komorską...nnooo popalilli połaskotali

..

i już mam piękny wydech brzęczę jak Chąda......głupi ten dźwięk Pańcia musi się przyzwyczaić...przynajmniej nie zbieram wszystkich śmieci z drogi i już skończyła się tendencja do obracania się układu wokół własnej osi....jeszcze tylko uparta prośba Pańci i końcówke ULTERA....Oj nie w smak było Panom tłumikarzom,ale jak zrobili centralnie to nie ma ....we wsi :fajka:

...

wyjazd na zlot....

Pańcia pogoniła parę rzeczy na Alledrogo...nie możliwe ograniczyła się do dwóch par kozaków z jakiś 6ciu !!! phiii ja mam jedne i nie musze mieć więcej...(no ok,już nie będę,ale Pańcia daj pozłośliwić troszkuuuu)...w zamian za to Dostaje prezenty babskie takie nooo...nowe momo takie stalowo-zamszowo-skórzane...a grrr....

foto troszkę później robione czasu nie było :-)

i wracają nakładki na pedały Sparco


jeszcze nie do końca przykręcone ale już są,może nie taki wypas jak kiedyś ,ale lepsze to niż goły metal a zaraz będzie ślisko...i znając jej zamiłowanie do ....(no juz nie złośliwie noo ..Pańcia chciałam tylko powiedzieć że nie zawsze prowadzisz mnie w trekkingowych butach o zwiększonej przyczepności..)

szybkie sprawdzenie płynów wszelkiej maści,ustawienie- uwaga w gratisie :V: - nowego Momo na drążkach i ruszamy...pomijam juz fakty że...Pancia mnie przegoniła przez Łooofrołdowy Włocławek,Pogubiła się we w/w wspomnianym jak zwykle....chyba po złości - standard :fox: nic nowego...dojechałysmy na zlocisko...poszłam spać dziwne to uczucie niby zlot FKP a ja jedna Fiesta...hmmm

Rano coś mnie zaczęło łupac w rozruszniku eee eee eooo eeeeeeetatatatatammmarattataaammm dawałam sygnały boooolii a i jeszcze zapomiałam dodać... cholera wieczorem straciłam kawałek maski ...no odstawało syfik był....wycisnęła taka wiewióra - nie pomarańczowa ;)

po kilku kursach do Inowrocka,ta przyznaj się Pańcia musiałaś swoich odbiorców skontrolować,ta.. Ty się naucz odpoczywać w końcu a nie tylko praca i praca nnooo!...wracamy i oooo jest druga Fiesta - poznałam taka siusiumajtę ....białą ...nówka sztuka..a chodzi cichusio jak melex...ale młoda to odważna była dała się shamować...w BRK Tuning ..Pańcia nie ryzykowała <8> poprawiła za to humor chłopakom bo chcieli mojego pomarańczowego równolatka wziąć w obroty ...a Pańcia udawała że juz leci po zmiotkę i szufelkę... :hahaha: :hahaha: :hahaha:

z siusiumajtą przegadałm całą noc nawet nie wiedziałyśmy że będziemy razem wracać.....Fajnie się wracało z młodą ...ja emerytka czułam się bezpiecznie jak za czasów motocyklowych ... :) kto jeździł w kolumnie i z safety ten wie <8> ....

Ja coś mówiłam o rozruszniku ahaaaś.... najpierw
- środa,nie odpalam pod Fitness Klubem ...zawieszony rozrusznik tylko tyka... :devil: :devil: fajnie tu mięśniaki metroseksualne "jedno rękom" dotykają mojej tylnej klapy...i co niby od tego mam odpalić...coo??? kuźwaa pchać chłopaki pchaaaaać...i dalej stoję za 30 minut podchodzi lokalny Pan menel,nazwijmy go Ziutek ..Ziutek rychłej postury dale mi w kuper takiego powera że od razu odpalam...Ziutek dostaje 5 pln na wino proste z Biedronki...Pancia już umawia się na wizytę u elektryka ...a ja się naprawiam...;p
- czwartek odpalam tym razem,jadę normalnie do pracy ...wracamy ...jedziemy na...no Pańcia jedzie się spocić na ten Fitness....i znowu te metroseksualne ...istoty próbują mnie odpalić i dupa ...ale pan Ziutek już w pogotowiu...za 5 pln da sie pokroić...odpalam,ale już jadę rzutem prostym z samego rana do Jabłonnej do fajnego pana elektryka....dostaję za 200 nowe tulejki i bendix Boscha....

Pańcia co wspomina o tym że już nieeeee.... juz nie wolno w tym miesiącu...hehe dała radę wydłubać 400,200,i znowu 200 to hmmm więcej też da wydłubać...

-mija tydzień...
tym razem czwartek....i znowu Fitness..hehehe podoba mi się tutaj... :) jestem najstarszym samochodem na parkingu...co te małolaty mogą wiedzieć o życiu ehhhh old old old

wyjeżdżamy...a mi się odechciało jechać....zgasłam i "bez silnika" spadam z górki...wpadam w zatoczkę autobusową ...Pancia patrzy kątem oka,jak po krawęznikach zasuwają Mini Busy ...no nie,nie zostanę w tej zatoczce chwili dlużej....Pancia pcha mnie na parkig ok 1 km od domu...w....iona bo nie wie co,wydaje jej sie że nie słyszy pompy,ale słychać takie bzzzttt Pańcia nowy bendix idotko...

Pańcia wk..a na maxa.. :ups: :ups: :ups: porzuca mnie,zabiera bambetle i idzie na piechotę do domu...nie możliweee..zostawiła mnie w środku Otwocka samą..... notw za chwile no za 20 min.widzę jak jedzie z Kopernickiem .....ooooo...ooo kurde nie ztrzymali się..;(...uff wracaja, dostaję nowy mebel - linka holownicza, no niee tego jeszcze nie grali,ja i linka??? kuźwa conajmniej jakbym była fiatami Pańci z roczników 76-78 ..eee nooooo...Chądą Kopernicków holuje mnie pod dom...stoje jak głupia pod bramą ,ziomale z parkingu pytają się co mi ..dlaczego podjechałam na lince i czemu stoję za bramą...i co mam odpowiedzieć..Pańcia musi rozwiązać zagadkę co mi jest....

Pancia nie może,nie wytrzymuje i ok.23,00 jestem rozbierana na prawie środku ulicy w Centrum Otwocka,Pańcia gada z bratem przez telefon,Pańcia robi najstarszy test na świecie...iskra czy paliwo...nawpieprzałam sie dezodorantu Garniera i pokazałam Pani że amciu amciu mi brak!!!
Pancia wyciągaj z magicznego pudełecka- kartonika, drugą pompę paliwa!!!
nowa-stara pompa od Ligersa wyje jak stara k...a ale paliwo podaje...

Pańcia nie gada ze mną booo przekroczyłam budżet podwójnie...

ale ja widziałam...ja widziałam że braciszek mi przywiózł prezenty...Pańciaa daaaajjj....

A spadaj ty mendo stalowa :krzesłemgo: :krzesłemgo: :krzesłemgo: ty generatorze wydatków,ty przebrzydły...jeszcze raz mi się spierdzielisz bez zapowiedzi to masz dożywocie na parkingu....a żeby tak cię wszystkie gołębie z okolicy ob..ły....

Nooooo hmmmmm taaaaaa... a ja widziałam nowe zeegaaryyy i pianki pod lampy.... :myśli:

a bo zapomniałam już pańcia zauważyła skąd się brała woda w bagażniku.....kropelki spływały po kuperku wzdłuż uszczelki, wpadały przez poparciałe pianki do lampy a potem przez lampę do bagażnika....= discooo jak w dyskotece (przyp.Pańci-Land Rover Discovery przyjaciółki pańci który po kąpieli błotnej postanowił zapalić wszystkie możliwe światła na raz,łącznie z lampką kabinową) Maciek B. zauważył ten mix oświetlenia prawie jak sterowany profi masterpisem,pod postacią pedału hamulca :fajka: Pańcia już nic nie mówi... czyści blaszki wszelkiej maści w tylnej lampie papierkami ściernymi...potem spray do styków...i juuż jest ok....



ale pianek nowych dalej nie dostalam... nunu

Zegary wiem że Pańcia chciała ostre wskazówki....bo te XRkowe do szału Pańcie doprowadzają....w piątek pańcia siedzi coś długo w Ro...nie-no w drogeri..no.. wypada z jakimiś jajeczkami ,próbnikami...no pańcia lakierem do pazurów mnie będziesz lakierować ??? ( a i tak wiem że 3/4 lakierów kupuje w tonacji stalowo-niebieskiej :-) ) eee niee ...wiem szuka koloru zbliżonego do listwy na drzwiach... wychodzi uchachana znaczy mamy lakier w kolorze smerfetkowo-turkusowym...nie no to już zboczenie tak dokładnie pode mnie dobierać lakier do pazurów???

Wszystko się wyjaśnia w sobotę....rano zabiera mój licznik do domu,taaaa jeździłam dwa dni z Zetecowym dla tych ostrych wskazówk...ale obroty nie te <8> ciekawe co wyknuje...wiem zamieni wskazówki...

i dupa nie zamieniła ...mają inne średnice...więc dostane pewnie znowu stare grubaśnie XRkowe zegary....


rzeźba w kupie ale menda dostanie wskazówki - grubaśne....w smerfetkowym kolorze dopasowanym pod kolor listew i napisów xr2i pociągnięte podwójnie bezbarwnym ultrafioletem .

...

poniedziałek....dalej rano stoję bez zegarów...aaaloooooo aloooo Pańcia co ty nooo do pracy jedziemy...Pańcia wpada do mnie,zakłada na szybko zegary nie skręca ,podpina kostkę i linkę prędkościomierza..jedziemy na jednej śrubce do pracy,...jeszcze tylko widelcowa korekta wskaźnika temperatury i juz mnie mam poskręcane zegarki :V: już wiem po co był lakier ...



teraz coś mędzi i przegoniła mnie po wszystkich okolicznych ciuchlandach w Łotwocku...szuka zamszu w tym smerfetkowo-turkusowym kolorze....ciekawe po co..???

Wtorek...dostaje zimowe kozaki....

Weekend ten dłuższy...;)

w końcu no w końcu dostaję żarówkę za 2,40 do zegarka i dwie po 1,80 do liczników ;/ :P
mamy swój lokalny sklep motoryzacyjny na Hożej w Otwocku...wszystko mają i nawet do 20.00 :-) .....

Jedziemy na Groty ...Pańcia wypędza sąsiada z podjazdu,bo u rodziców Pańci wieczna budowa...taaaa juz pewnie mnie umyje posprząta i dalej nic... dni ciszyyy....

Grubo się mylę,tata Pańci się pytał czemu nie gadamy...i przynosi swój - do używania od Święta zestaw profi grzechotek i nasadek-eee będzie się działo coś lecz nie wiem co....

Pańcia ...zaczyna od dupy strony ...mam pianki-nowe iiihaaa :jupi: już zakonserwowane na zimę
...

haa nie udało mi się ukryć...wąż od odmy ...hmmmm :ups:

..

aa i jeszcze.....Pańcia musi sprawdzić co się dzieje z wiatrakiem od nawiewu...leci łożysko?? szczotki???...zassałam liścia i zmielić nie mogę???? buuuczy strasznie nooo...

HA!!!! Braciszek pod nosem...ale Pańcia twarda...

Poddaję się po usunieciu przegrody od podszybia...no taa.... hmmmm takiej tony różnych różności się Pańcia nie spodziewała...
...

yyyyy zaraz zaraz ja mam dobry wiatraczek ejj nooo a jak mnie poskładasz nie tak jak trzeba??? ty Pańcia nie szalej...
silniczek z wiatrakiem od nawiewu też oddać muszę...

.

jeszcze trochę liści na nagrzewnicy...yyy czy ja mówiłam kiedyś że Rowenta jest moją najlepszą przyjaciółka...tym razem nie prasa tylko odkurzacz...

...

Potem pańcia robi mycium pycium podszybia i cieszy się jak dziecko że rudej ni ma :-)
..

Łożyska zostaja nasmarowane..jest cichutko..składamy ....wszystkie kabelki ułożone zatyrtytkowane.. Kubus-pamiętaj ja mam żółte jak chesz się zamienić.. :ok:

jeszcze tylko kanały ...ooo i tu też miałam sy...s

...

i wielkie dzięki dla Loya za wymyślne filtry kabinowe jak mnieman z 20 den Gatta...wiem że filtrów się nie czyści tylko wymienia ale pańcia nie miała wolnych rajstop na zbyciu :hihihi:

..

Jeszcze jedna srutututu która wkurzała Pańcię ...otóż światełko ....w środku jak się otwierało drzwi kierowcy nie działało.....szybka diagnoza - up..ny kabelek zaśniedziało i odpadło..i mam kawałek kaszlaka w sobie <???>

Pańcia dostała od taty wiązkę z kaszloona urodzinowego Pańci na pożarciee starej Fieście....pipek już działa :ok:

...

Boooziuu daj mi siłę za dwa tygodnie jadę do serwisu żaby.... :9: :9: :9: na diagnozę co z moim serduchem ...

ale pssyt dziś podsłuchałam... 21 listopada o 8,00 mamy się stawić u blacharza,juz ostatecznie- dwa miesiące czekania- na zabezpieczenie przed zimą :serduszka:

Aaaaaaaaaaa Tydzień temu Kuba BloodBrother przywiózł nowy mebel ...do mieszkania Pańci :-) mam maskę,nową bez kilogramów szpachli w kolorze Milka :V: zbieramy tajle do blacharki na wiosnę ....jeszcze tylko tylna klapa ;-(
.

P.S. Podziękowania w tym rozdziale dla:
Fordona - za znoszenie mędzenia i dobre rady jak uczyć mechaników Otwockich,i jak naprawiać Accordy w Coupe przez telefon :ok: mina niektórych bezcenna
Kopernicka - za holowanie...wasz trójkąt i moja nowa linka od "Słomki"skutecznie straszyła cholerę przed dalszym psuciem :ok:
Vana81 - za usuwanie syfów w maskach i za nowy mebel w mieszkaniu w postaci nowej maski w kolorze Milka :ok:
BloodBrothera- za wysłuchiwanie mędzenia,za ciągłe porównywanie "bliźniaczek" i nowe wnioski wokół porównań,i za dostarczenie Milka Maski do domku :ok:
Maćka_B. za wkręcanie z licznikiem :-P i za .....pewne elementy które kiedyś były w Pańciowej RSce...po 7 latach powróciły :-) i za kopalnie nowych części zamieszkałych już w magicznym kartoniku :ok:
i dla Piotrusia - sąsiada za wieczne wspomaganie kanistrem ,dobrym słowem,holem i mędzeniem o wyższości nowych samochodów nad emerytami :V:

Magda M. - 16 Lis 2011, 01:03

O LOL

Posparkałam się
MONIA, pozdrów tam Tuśkę od nas, co? ;)

elmek13 - 16 Lis 2011, 09:33

MONIA napisał/a:
Pańcia co wspomina o tym że już nieeeee.... juz nie wolno w tym miesiącu...hehe dała radę wydłubać 400,200,i znowu 200 to hmmm więcej też da wydłubać


No jak to nie, jak kocha... to da więcej. :hahaha:

van - 16 Lis 2011, 12:41

myślałem że sobie poczytam .......ale mam to gdzieś takiej grubej lektury to ja nawet przed maturą nie przeczytałem :rotfl:
a1topgear - 16 Lis 2011, 13:34

Dlatego oblałeś VAN:P
elmek13 - 16 Lis 2011, 14:13

a1topgear, :rotfl:
Fordon - 16 Lis 2011, 14:51

:V: dobre... przeczytalem, ale zapomnialas dodac ze jechalem jako kierownik :devil:
Oby teraz bylo juz tylko sucho.

van - 16 Lis 2011, 17:07

a1topgear napisał/a:
Dlatego oblałeś VAN:P
z polaka miałem: dobry :D
MONIA - 16 Lis 2011, 20:55

Fordon napisał/a:
:V: dobre... przeczytalem, ale zapomnialas dodac ze jechalem jako kierownik :devil:

Brat ja Cię wynajmuje nawet za 12 netto :ok: tak... :V: miałam tą niewątpliwą przyjemność siedzieć na prawym w Tuśce...drugi raz w życiu ...i drugi raz ten sam driver :V: dziwne to uczucie tak ....kółka brak.. :załoga:

pP - 17 Lis 2011, 11:52

heh wszędzie dobrze ale u Moni najlepiej fiestka ma :)
MONIA - 19 Lis 2011, 18:33

Fordon napisał/a:
Oby teraz bylo juz tylko sucho.
i cholero wykrakałeś..... :fox:

Tak ,tak Panienka ma ode mnie zakaz wypowiadania się na Forum...

Dziś przy kolejnym,co 2 tygodniowym,nawykowym sprawdzeniu poziomu oleju...moim oczom ukazała się "majonezo - podobna maź" na bagnecie i kuleczki różowe w brązowym...płynu chłodniczego ubyło na połowie zakresu MIN do MAX...i po odpaleniu puszcza laseczka "bańki nosem" w zbiorniczek wyrównawczy ;-( ;-( :9: :9: ...w poniedziałek jedziemy do blacharza na zabezpieczenie przed zimą....chyba źwaa na sznurku...a ja zdążyłam się już załamać ,ogłosić że prezentów na Gwiazdkę w tym roku nie będzie,wypłakać się Fordonowi,BloodBrotherowi i sąsiadowi Warszawskiemu :ups: rozważyć nowy silnik ,stwierdzić że CVH fajne bo...chłechła jak Diesel ,świszczy pod czapką ,kopci jak parowóz ale wszystko przepali,posmaruje i pojedzie dalej :-) :-) więc na dziś...do zrobienia: uszczelka+ planowanie głowicy,uszczelki kolektorów,uszczelniacze zaworowe i komplet rozrządu z pompą wody ( bo kij wie kiedy i przy jakim przebiegu był wymieniany) przy okazji wyjdzie prawda zaworowa i pierścieniowa..ale przy obecnym ciśnieniu sprężania,i "odpowiednim" kolorze kopcia powinno być w porządku...nie mi o tym sądzić...zastanawiam się co dalej...Przegięła w ostatnich trzech miesiącach...ale...Pocieszam się tylko tym że,tylko 1/3 osprzętu silnika ,jego dół i skrzynia może jeszcze się z..ć ...reszta już jest wymieniona :ok: Mam cichą nadzieje że dojdziemy do pięknego finału,że ktoś pomoże,zrobi z głową - pewna persona incognito <8> tu na miejscu....

P.S Hej to ja... :kaput: :kaput: :kaput: ale Pańcia nie powiedziała że zamieniłam fiksum dyrdum z 1500 obr w każdej temperaturze i na każdym biegu na...podkładkę pod czapkę :tyłek: :tyłek: :tyłek:

Tuśka...pamiętaj że na żyletki zawsze zbyt jest... co wolisz Gilette czy.. ee nie,z Twoją złośliwością to w Polsilverze skończysz :krzesłemgo: :krzesłemgo: :krzesłemgo:

Fordon - 19 Lis 2011, 19:54

Ehhh ale to ja musze zawsze wykrakac :?: Najwazniejsze ze wiemy iz to na 100% jest uszczelka pod czapka. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Parzych - 19 Lis 2011, 20:16

MONIA, za tą wredność Tuśki przechrzciłbym ją na Suczkę... :yes:
Fordon - 19 Lis 2011, 20:32

RATUJ CVH... jest pancerne i jeszcze posluzy... :-)
MONIA - 20 Lis 2011, 03:33

Parzych napisał/a:
MONIA, za tą wredność Tuśki przechrzciłbym ją na Suczkę...
już kiedyś została ochrzczona ..po męsku..sucz to łagodne określenie. Jak na razie mam nieodpartą ochotę na zwalenie doniczki z palmą,z trzeciego piętra,na maskę tej paniusi pełnoletniej :twisted: :twisted: :twisted: Qrde ale na rower trochę zimno... ;/
Magda M. - 20 Lis 2011, 17:25

I palmy szkoda
kuba87 - 20 Lis 2011, 17:29

jest jedno odpowiednie określenie: ch*j :rotfl:
MONIA - 23 Lis 2011, 22:29

Trzeci dzień u blacharza ...jutro powinnam ją odholować pod domek...tęsknie za nią ...patrze na puste miejsce parkingowe z numerem 2...jeszcze nie była dłużej niż trzy dni beze mnie.Żeby tylko nie słuchała tych pogiętych...
Części uszczelkowo-głowicowo jak i komplet rozrządu z pompą wody zamówiony,czekamy na SKF-y ;-| Termin rozbierania jest przewidziany na 10 grudnia..a ja się uczę korzystać z podwózek sąsiadów,chodników i pasów w Otwocku... :fajka: SKMki i MiniBusa(zdziercy 3,00pln za dwa przystanki..Łooosie noooo) kolejne nowe doświadczenie :yes: :yes: :yes: Tusiaaa wraaacaaajjj :driver: :driver: :driver:

Rkalitka - 23 Lis 2011, 22:32

Ale się ostatnio marudna stała...ale czuję, że to takie przejściowe "fochy" :)
Magda M. - 23 Lis 2011, 22:40

MONIA napisał/a:
tęsknie za nią ...


MONIA napisał/a:
Tusiaaa wraaacaaajjj :driver: :driver: :driver:


A dopiero co doniczkami chciałaś w nią rzucać, pamiętasz? :fox: Spoko, wiem, jak to jest... :przytul:

kuba87 - 23 Lis 2011, 22:40

widocznie Tusia czuje się jeszcze jak natolatka choć już 20 stuknęła :rotfl:
DziDzia - 24 Lis 2011, 10:57

Magda M. napisał/a:
MONIA napisał/a:
tęsknie za nią ...


MONIA napisał/a:
Tusiaaa wraaacaaajjj :driver: :driver: :driver:


A dopiero co doniczkami chciałaś w nią rzucać, pamiętasz? :fox: Spoko, wiem, jak to jest... :przytul:

Coś takiego podobnego z tymi doniczkami słyszałem...



pozdro :!:

Fordon - 2 Gru 2011, 20:37

Na dzien dzisiejszy chcemy podziekowac bardzo serdecznie za pomoc oraz zaopatrzenie w czesci:

MAFIOS

Żółwik Tuptus

Hurtowni Gordon

Oraz tajemniczej osobie z WWA za ogarnianie mechaniki

Bez Was slowo klub nie mialo by takiego znaczenia jakie ma...

Jeszcze raz ogromne podziekowania oraz brawa za pomoc :yes: :brawo:

Mafios - 2 Gru 2011, 21:20

Trzeba sobie nawzajem pomagac :) i uturbiać 1.25 :D
Fordon - 2 Gru 2011, 21:45

Bez tej pomocy i posiadania pewnych czesci wielkie gowno by bylo a tak to bedzie nadal CVH ktore zaskoczy :)
A nie Zetec ktorego juz w czarnym scenariuszu przewidzialem z elektronika i calym osprzetem...

MONIA - 4 Gru 2011, 22:29

Dziękuję :* :przytul: już niedługo Tusia opowie co się z nią dzieje...jak na razie nie chce pić mleka,wpuszcza na swój pokład z taką nieśmiałością..."no właź jak musisz"...Mam nadzieję że drapanie za lewym lusterkiem,udobrucha mendę :V:
P.S. Podziękowania dla Sławka...za zabezpieczenie podwozia mendy i za to że pomimo ciągłych robótek przy 2-3 latkach,znalazł chęci i poświęcił swój czas na mendę,zamiast odesłać ją do huty <8>

mmbu - 26 Gru 2011, 21:21

bum bum, coś się dzieje? Jak tam SWAP na 2,0?
blood_brother - 27 Gru 2011, 01:33

Operacja zakończona chyba powodzeniem, bo widuję już Tuśkę na jej miejscu parkingowym:)
Fordon - 29 Gru 2011, 21:46

No wlasnie Siostra opowiadaj co tam sie dzieje sie?? Bo podobno operacja sie udala a pacjentka juz bez respiratora lata...
MONIA - 5 Sty 2012, 21:53

Chwila...dajcie się nacieszyć :V: :V: :V: wenę twórczą złapać muszę :serduszka:
Parzych - 5 Sty 2012, 22:07

MONIA, Ty się ciesz a Tuśka niech opowiada... :yes:
Ad@mus - 5 Sty 2012, 23:40

blood_brother2, ty tez sie pochwal
Parzych - 20 Sty 2012, 02:12

Z tego co wypaczyłem, Tuśka (jako Puenta) miała w Poznaniu na lusterku takie cuś

Jakby co, mogę toto przerobić na wektory... :myśli:

mmbu - 9 Lis 2012, 17:51

To chyba jeździ i klepie jak diesel...
Żółwik Tuptuś - 9 Lis 2012, 17:53

ooooo :)

Monia - jakbyście nie wiedzieli czemu klepie to Wam pomogę :)

MONIA - 11 Lis 2012, 22:21

Żółwik Tuptuś napisał/a:
ooooo :)

Monia - jakbyście nie wiedzieli czemu klepie to Wam pomogę :)

Żołw Ty lepiej pomóż na niemoc twórczą co mnie trzyma od ok roku :-) Tyle się wydarzyło ,dobra dusza naprawiła,trochę sie popsiuło ON nie trzeba tankować ....a ja nie ma weny do pisania :9:

MONIA - 12 Sie 2013, 20:34

Aaaa eee yymmm to ja Tusia rozrabiara :2xf:

Opowiem wam ostatnia w tym temacie historię…Jesteśmy komuś to winne

Dawno ,dawno temu jakieś półtora Roku…pochorowałam się strasznie ;-|
Ledwie wyjechałam z zabezpieczenia podwozia już mnie Pańcia zagoniła do pewnego Gentelmana :-)
Diagnoza była straszna i stawiała pod znakiem zapytania moja dalszą przyszłość…..
Otóż miało być pięknie tylko z uszczelką pod głowicą …

Pańcia Panikara (jjjaaak zwykle :2xf: ) już miała komuś zlecić wymianę uszczelki…ale znała historię tego człowieka i jego auta…pozostawał Fordon i laweta do BGD = kolejne pieniądze do wydania których nie było….

Najprościej byłoby kupic drugi silnik ..ale CVH jest specyficzne zarżnięte ale jedzie,nie wiadomo kiedy byłoby bubu z głowica,
Po konsultacjach padła decyzja robić,trzeba było ruszyć kartę kredytową uszczelka nie droga,planowanie głowicy jeszcze w warunkach finansowych ,2 miesiące makaronu z Vegetą na obiad i damy radę ….

Pańcia nie spała po nocach,rozważała za i przeciw ..zaufanie miała tylko do Fordona - za daleko laweta/albo hol w listopadzie brrrrr ,warsztat nie wchodził w grę sama robocizna ok. 1000 +planowanie i części – pół Roku makaronu z Vegetą ,oddanie do wstępnie umówionego mechanika – nerwy czy Tuśka nie powtórzy losu samochodu tego mechanika z zatartym silnikiem …

Wtedy staje się cud ..tak właśnie CUD
Pańcia dostaje tajemniczego sms-a „Potrzebujesz pomocy ze swoim CVH zadzwoń”

Kii cholera ,kto robił sobie jaja z tragedii Narodowej p.t.wywalona uszczelka pod głowicą.

Pytania kto skąd ,potem kumanie tak :diagnozowanie telefoniczne Fordon,Mafia płakanie Trzeci,
Hmmmmm potem krótka podpowiedź,ataaak na gg taaak.. wiem kto to :bigok:

Tak więc po rozkminkach Pańci trafiłam do pewnego gentelmana razem z kartonem części uszczeleczek,pirdułeczek.

Gentelman po kilku dniach zaczął rozbierać moje serduszko przy okazji pozbawiając wszelkich bebechów tajemnicze coś co kiedyś chyba było Volvem Jwalki z moim strepteasem równolegle z Volvo ..ahh ten brunecik

Wykonał do Pańci telefon ….jak usłyszałam co się dzieje z moją czapka ,chciałam pozbierać fatałaszki i jechać się przefarbować na zielono i zjechać z Grota do Wisły…

Diagnoza ostateczna: Głowica dęba prawie stoi,wałek rozrządu wytarty pięknie ,krzywki okrągłe, rozrząd…hmmm w pasku brakowało kilku ząbków..

Dobrze że mnie w domu nie było ….byłyby dwie opcję „Suko jedna na żyletki pójdziesz” i „ Za co,skąd,dlaczego ciągle coś….”.

Jak Gentelman opowiadał opcja była druga :)

Lista zakupów wydłużyła się niemiłosiernie o nowy wałek rozrządu,kompletny rozrząd z napinaczami i pompa wody SKFa,uszczelniacze zaworowe,uszczelki c.d.głowicę płyny oleje i inne termostaty itp…..

Wałek Gentelman wyrwał nowy na Allegro – modliliśmy się żeby był ten i ten i tylko ten – ciężko jest kupic cokolwiek nowego do poczciwego 23 letniego CVH
Głowicę – wypolerowaną od dupki strony – sportkowaną Fordon namierzył u Mafiosa
Zawory tak na wszelki wypadek,Żołw wygrzebał ze swoich zbiorów i trafiły do Bydgoszczy do Fordona J
Reszta srutututu płynów ,filtrów zakupiona w sławetnej hurtowni motoryzacyjnej po zniżkach RS Garage

Jak Pańcia usiadła i zaczęła liczyć wyszło na to że drugą XRkę by kupiła….jeszcze doszło składanie głowicy,planowanie,docieranie i szlifowanie zaworków w najlepsiejszej na świecie Warszawskiej Głowiciarni na Grochowskiej,gdzie Pańciowy Tatko ranimował Junaki i inne Polonezy J
Pańcia nie goniła nawet bała się zadzwonić…człowiek o wielkim sercu i umiejętnościach składał misternie czapeczkę a ja na koniec miałam w tłumiku odpalanie i opuszczanie cieplutkiego apartamentu :devil:
No cóż moja wrodzona złośliwość ,nie pozwalała mi na proste i piękne odpalenie po remoncie.

Pańcia no cóż odbierała telefony,smsy już na lajcie ,ale dawała się jeszcze wkręcać Gentelmanowi… hihihihi :D

Nadejszła Wiekopomna Chwila pewnego zimnego wieczora chyba w grudniu …jakoś tak Srebna strzała przywiozła Pańcię.

Pańcia chyba ryczała nie pamiętam a ja dostałam kolejna szansę na papuciowe życie u Pańci

A jaaaa jak wróciłam to to to to już miałam pomarańczową siostrzyczkę i Pańcia o!!!!!!!
Wiecie co jest najpiękniejsze……pańcia mów!


Cześć wszystkim ..na początku przeproszę za nieobecność …i długie zaniedbanie tematu.
Życie postawiło na mojej drodze kilku dobrych ludzi ,potwierdziło że zawsze można na innych polegać bez względu na czas i okoliczności.

Podziękowania dla
Maćka B. teraz MMBU zwanego w tej historii Gentelmanem który w sposób idealny ogarnął całą mechanikę za skromne moje „Dziękuję”

Dla Fordona,Mafiosa ,Żółwia , Trzeciego….za mędzenie – standarcik :V:

Z historii nowszych ….w Wigilię 2012 nabiłam ja tak ja nabiłam Tuśce guza na Siekierkach jak Panienka w AUDI A3 zaczęła przede mna tańczyć na barierkach…i niech nie gadają że nie ma czarnych dup i dziur na estakadach i samej trasie Siekierkowskiej tybardziej podczas zamarzającej szadzi…skutki..obluzowany kierunek i pęknięty zderzak.

Do dziś …..Tuśka jeszcze raz w styczniu tego Roku porzygała olejem przez otwór od bagnetu równolegle z ubytkiem płynu chłodniczego…nie muszę mówić z czym te symptomy się kojarzyły…..
Maciek już miał telefony z płaczem – popsiuuułooo się
A ta
Menda „tylko” sobie przymroziła odmę i rozszczelniła nagrzewnicę domagając się tym samym przedterminowej wymiany oleju,nowej nagrzewnicy,płynu chłodniczego – tym razem zielony – różowy już beeee

Mechanika została zakończona

Do pełnej doskonałości pozostała tylko poprawka blacharki sprzed 3-4 lat + usuwanie skutków „niekontrolowanego” latania bokiem po Siekierkach jak również usuwanie ze zderzaków skutków srających gołąbków – regularnie dokarmianych przez RadioMaryjową sąsiadkę.

Wyszły rządkiem pypcie na tylnej klapie ,pryszcz na środku maski i standardowo reperaturka wlewu paliwa dała dupska po ostatnim remoncie.

Mamy nową maskę , drugi przedni zderzak + klika rzeczy zapasowych Xrkowych psujów standardowych

………ale już nie dokończę samochodu.

Ze względu na topniejące finanse i stan mojego zdrowia które te finanse będzie pochłaniało w najbliższym czasie i Żółw cholero nie pisz na FB że przebadasz :-P
(od września będę potrzebowała małe autko ze wspomaganiem)
Tusia będzie szukała nowego właściciela…
Dla wszystkich Pań straszcie s...li NFZetem niech dają skierowanie na USG nie MAMMO!

MONIA - 9 Wrz 2013, 21:17

Tusia w nowych ,mam nadzieję dobrych i odpowiedzialnych rękach,dziwne to uczucie patrzec jak znika za zakrętem 5 lat powiązania pępowiną auta z człowiekiem :placz:
.Pocieszające jest to że zostaje w "rodzinie" <bubu> Bądź grzeczna ....

Freeman - 9 Wrz 2013, 21:24

Zdradzisz kto jest nowym opiekunem?
MONIA - 9 Wrz 2013, 21:29

odezwie się na pewno :) zdradzę tylko że zostaje w Wawie <8>
Parzych - 9 Wrz 2013, 21:33

Chyba wiem kto kupił, pytał mnie o Puentę na ostatnim spocie... :devil:
Freeman - 9 Wrz 2013, 21:55

I znowu spisek wawy. Nawet niepowiedzą. Żartuję jakby co. Czekamy na coming out nowego właściciela.
pszczola - 9 Wrz 2013, 22:15

:yes:
MONIA - 9 Wrz 2013, 22:20

pszczola napisał/a:
:yes:
bliźniaczki <bubu> <bubu>
pszczola - 9 Wrz 2013, 22:22

No wreszcie swojej pare znalazłem :luzik:
jsiara - 9 Wrz 2013, 22:36

Witam,(póki co półoficjalnie)
Jeszcze na gorąca bo i zakup dopiero co sfinalizowany, ale razem z @pszczola byliśmy dziś wieczór w Otwocku i właśnie to mojej skromnej osobie przypadł zaszczyt zostania nowym właścicielem tejże fiesty. Także teraz bedą w Wawie bliźniaczki ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group