Forum FiestaKlubPolska -

Projekty FKP - [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))

vegetagt - 31 Maj 2009, 00:02
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
1. NICK: vegetagt
2. IMIĘ: Adam
3. MODEL: Fiesta
4. WERSJA: Trudno powiedzieć, nie żadnego dodatkowego wyposażenia prócz zegarka kwarcowego w konsoli srodkowej :P
5. ROCZNIK: MK2 '87
6. SILNIK: 2.0 16v 136KM
7. OPIS AUTA:

Autko dostało się w moje ( a raczej babci ) posiadanie ok 2001 roku. Przyjechało z dojczlandów do polski w 1990r.
Po zakupie było w stanie dobrym - poprzedni własciciel ( znajomy ) robił wszystkie czynności serwisowe na bieżąco. Wiadomo mi o dwóch kolizjach - raz pan niezauważył samochodu i wjechal mu w prawy tył a drugi raz pies wyskoczyl pod autko w wyniku czego pas przedni został ładnie pogięty ;) . Prawdopodobnie jeszcze jakaś większa stłuczka była z przodu, gdyż część maski ma inny odcień czerwieni ( a moze to tylko od słonca się odbarwiło, heh? ;) )
U mnie autko praktycznie stało od 2001 roku. Używane odświętnie( a w sumie to w ogole). Najpierw Fiesta była samochodem zastępczym( w ramach zmiany auta rodziców ) a potem jej jedyną trasą było ~30 km - na przegląd i spowrotem do garażu.
Obecnie autko ładnie daje rade i pali 9,1l/100km w miescie. Po przejechanych ~ 500 km nie widać, by jakoś mocno ubywało oleju.

Co do tematowego "kawałka podłogi", to cytując: Żółwia (wypowiedz o mk1)
Cytat:

"Co do wyciszania podłogi to żeby jąwyciszać trzeba najpierw takową posiadać , a ty takowej nie posiadasz więc pytanie powinno brzmieć: " Co zrobić aby miećpodłogę w mk1 ? " .

I śmiem twierdzić, że mam większość podłogi w MK2 :) ) Rdze widać w ~7 miejsach, w 1 jest dziura na wylot - do zrobienia jak będe miał dłuzsze wolne, 2 dziury powstaly gdy rdze zdzieralem, reszta ładnie zeszła i została potraktowana paroma magicznymi miksturami i zamalowana :) Problem braku podłogi w bagazniku ( spowodowany wodą wlewającą się przez pęknięcie szpachli ) wraz z gnijącymi nadkolami tylnimi został rozwiązany pod koniec wakacji '08 :)


Edycja 30.11.11
Troche się pozmieniało, to zaktualizuje plany :)
Tak patrząc na powyższe wypociny, to jestem ciekaw przez które pęknięcie w szpachli mi ta woda do bagaznika leciala :cojest: I z tym olejem też nietrafiona sprawa, bo dość szybko zaczął potem znikać :D

Edycja 16.04.12
Właściciel cały czas zadowolny z silnika, chociaż mu troche mało - ale tak jest zawsze :) .
Spalanie zimowo-pesymistyczne w okolicach 10,2-10,5l/100km. Czyli niczym 1.1 :)
Autem da sie jechać, nawet w miare dynamicznie mając <2l benzyny w baku, mimo że pochodzi on z gaźnikowca. Hardkorowych kangurów brak, uczucie braku benzyny jest raczej bliższe uczuciu kończącego się LPG przy instalacji 1 generacji.

Przemyślenia poswapowe, gdy emocje już opadły ;-):
filozoficzne:
- najlepiej odrazu zapakować najmocniejszą jednostke gy
techniczne:
- anglicy używali metalowego kolektora, bo do demontażu takowego nie trzeba silnika z łapy zdejmować. Plastik od escorta mieści się na styk z przekładnią, pewnie przy strzale ze sprzęgła spotyka się z nią. Plastik od mondeo może nie wejść, bo względem escortowego jest bardziej wysunięty w strone grodzi. <<<--- nie mieści się na styk, byłem na kanale i patrzyłem jak to wygląda. Trzeba aluminiowy zamontować.
- anglicy używali wąskich kół do pompy wody, wału i alternatora, bo np jest problem z wyjęciem tego pierwszego, gdy silnik siedzi w aucie. Pewnie trzeba będzie jak wyżej - albo silnik out z łapy, albo szarpać całym, by jakoś koło się przeslizgnęło. <<<--- przecież można cały układ napędowy z łap zdjąć i przesunąć w strone kierowcy - zyska się z 2-3cm i pewnie starczy ;)



8. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE
a. wizualne:

- białe kierunki z przodu,
- przedni zderzak od XRki ( któryś z poprzednich włascicieli )
- zmiana powyższego na cywilny z racji spotkania z podłożem i moimi kołami ;P
- zderzak tył xr2
- rdza częsciowo out, czyli na samym początku prawie auto dostało reperaturki tylnych nadkoli
- orginalna półka do bagażnika
- konsola środkowa zidentyfikowana jako emkajedynkowa :)
- szersze oponki na niekoniecznie aluminiowych felgach - 185/60/13 na stalówkach od mk3
- wymiana pasa przedniego i nadkoli przednich.

b. mechaniczne:
- wymiana cylinderków (eksploatacja)
- swap na zeteca 1.6 16v z escorta mk7 ( a w planach był wpisany zetec 1,25 ;) ).
- zaczepiscie duża chłodnica od powyższego escorta
- zawieszenie jamex -30
- hamulce przednie z wersji xr2
- przód amortyzatory kayaba
- nowe częsci eksploatacyjne zawieszenia, sworznie, końcowki drążków, wahacze tył, tulejki przód.
- nowa uszczelka miski oleju ( elring )
- wymiana przedniego lożyska(optimal :P ) wraz z piastą(ruville)
- wymiana kompletu tarcz w powodu zwichrowania się starej tarczy. Zmiana z maxis parts(marka autolandu) na mikody.
- dzięki dwóm powyższym punktom przestało bić przy hamowaniu. Prawdopodobnie piasta była przyczyną krzywienia się tarcz.
- wymiana elastycznych przewodów hamulcowych oraz większości miedzianych
- dolot 1.8 rkc
- wałki rozrządu 2.0
- przepływka 2.0
- elektryka silnika mondeo 1.6

c. audio:
- sony cd/mp3 + hertz dcx100 + jakieś większe głośniki na tył z mitsubishi carismy. Już troche lepiej z basem :)

d. inne:
- prace blacharskie o podłożu innym niż wizualne, czyli regeneracja blachy wokoł kielicha, poprawienie podłogi póki dziurki małe.
- poprawienie konserwacji podłogi przed zimą.
- odnalezienie niemieckiego dowodu rejestracyjnego, fiesta jest po dziadku z '37 :rotfl:
- nowe podłużnice, wytępienie rdzy w parunastu miejscach.
- usunięcie częsci escortowej wiązki, lecz nadal do ideału dużo brakuje.
- usunięcie rdzy w innych miejsach niż w powyzszych punktach :hahaha: i nowe tylne podłużnice :yes:

9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE ( w sumie część z tego to bardziej pobozne życzenia ;) )
a. wizualne:
- pakiet xr2, bo mam i aż szkoda by bylo go nie wykorzystać :)
- jak nie wyhacze alufelg na lato, to psiknięcie w stalówkach rantu na biały/srebrny a wnętrzna na czarno.
- malowanie progów/błotników/pasa przedniego w jakiś odcień czerwonego


b. mechaniczne:

- leży głowica od zeteca 2.0, więc trzeba by to prędzej czy później zamontować. <<<--- leży słupek 2.0, ale nadal marze o turbo i robieniu PSSSSSSSST
- pompa hamulcowa nówka w specyfikacji xr2
- przekładnia kierownicza nówka
- przewody hamulcowe w stalowym oplocie
- poliuretan na drążki reakcyjne
- stab tylny od xr2

d. inne:
- troche luksusu, czyli podgrzewane lusterka i elektryczne szyby
- blacharka po raz miejmy nadzieje ostatni: mocowanie wahacza, podłoga bagażnika, pas tylny, narożniki podłogi przód, nadkole tył + kielich tył.
- szpachla po raz pięćdziesiątypiąty na słupek c, tym razem bardziej profi niz ostatnio.
- customowy układ chłodzenia
- ogarnięcie nadmiaru kabli.


10. FOTKI AUTA


mamuten - 31 Maj 2009, 00:10

to jak na taki maly silnik to ma duże spalanie
vegetagt - 31 Maj 2009, 00:12

gaźnik, zawory regulowane wieki temu ( ale nie klekoczą ), krótki dystans ( 2km ) i średnio 3 osoby. Może dlatego 9,1 ;)
Pele - 31 Maj 2009, 00:17

Spalanie to można oceniać po tym ile spaliła na np 1000km i średnią wyciągnąć, a nie na krótkich odcinkach, bo wtedy nie wyjdzie obiektywne spalanie :-P Moje 1.0 paliło około 5l ... za to nadrabiało olejem :-)


Pozdro :)

vegetagt - 6 Lip 2009, 18:42

Fiesta dostala boczki w drzwiach z lepszej wersji wyposazeniowej, wygłuszenie maski silnika, cywilny zderzak oraz zostaly zaspawane dziury w podłodze :)





[ Dodano: Sro Mar 17, 2010 13:20 ]

wreszcie :hihihi:

przed:



po:




Z mniejszych ciekawostek:
- centralny zamek
- zderzak tył od xr2

Małgorza - 17 Mar 2010, 22:52

U kolegi widzę jakieś nowości - oby tak dalej ;-)

(podbijam, żeby inni też mieli szansę zobaczyć :) ).

blood_brother - 18 Mar 2010, 01:52

Powolutku, ale do przodu :) I to jest najważniejsze :)
Bad_Boy__Zabrze - 18 Mar 2010, 13:00

ciekawy pomysł z 1.25 w mk2, oby sie udał :-) życzę powodzenia w tym projekcie :ok:
Parzych - 18 Mar 2010, 14:29

vegetagt napisał/a:
cywilny zderzak
vegetagt napisał/a:
zderzak tył od xr2
Coś nie widzę konsekwencji w działaniu... Przód zmieniłeś na cywilny, a tył zmieniasz na XR-kowy? :yyy:
vegetagt - 18 Mar 2010, 14:49

przedni był połamany i pewnego razu spadł wprost pod koła. Jak znajde w przystępnej cenie to powróci :)
Parzych - 18 Mar 2010, 14:54

vegetagt napisał/a:
przedni był połamany i pewnego razu spadł wprost pod koła.
Aaa, no to rozumiem, ale trzeba było to napisać, nie czepiałbym się :ok:
11kuba11 - 18 Mar 2010, 15:30

ładne tarcze :yes: takie wyntylowane w mk2 powinny Ci nieźle służyć
pozdr i powodzenia

szczepan522 - 18 Mar 2010, 20:12

vegetagt, Kolego powiedz mi lepiej jak zamontowałeś boczki w swoich drzwiach bo moje jakoś średnio pasowały... chodzi mi głównie o część górną :yes:
vegetagt - 18 Mar 2010, 21:41

z uzyciem wiertarki :-P
Zrobilem dodatkową dziure na górze przy lusterku, a z drugiej trzyma się na ryglu. Nie jest to rozwiązanie doskonałe, ale jak będzie cieplej będe kombinował.

[ Dodano: Czw Lip 08, 2010 16:24 ]
Wymienione/działa:
-kierownica od XRki
-nowe przednie amortyzatory
-2 głośniki do tyłu - jako-tako gra :)
-pozbycie się z drzwi mocowań od starej tapicerki - jest ciszej, bo tamte metalowe elementy dość często wpadały w rezonans.


W kolejce/zaczęte prace:
-misterna próba uratowania obudowy zegarów masą kleju - zobaczymy, co wyjdzie.
-zlokalizowanie przyczyn bicia na kierownicy przy hamowaniu z ok ~70-80. Przy innych nie bije :P
-ciągła walka ze spalaniem 10l/100km
-zlokalizowany mega-luz na lewym przegubie. ( przyczyna bicia? )

Czekam na:
-padnięcie skrzyni biegów, bo odstawia fochy w zależnosci od dnia. Raz biegi wchodzą ładnie, raz sie potrafią się blokować.

Marzy mi sie:
-nowy pas przedni + błotniki.
-mocniejszy LUB oszczędniejszy silnik. ( mocniejszy + gaz? :rotfl: )

Co odkryłem:
- troche szpachli na błotniku
- inna grubość blachy w drzwiach lewych i prawych

szczepan522 - 13 Lip 2010, 14:45

vegetagt, grunt że do przodu :ok:

vegetagt napisał/a:
zlokalizowanie przyczyn bicia na kierownicy przy hamowaniu z ok ~70-80


opowiadaj bo ma podobny problem :9:

vegetagt napisał/a:
Co odkryłem:
- troche szpachli na błotniku


norma po tylu latach jak ostatnio ciłem dafffce to cały czas szpachlą dostawałem po oczach :rotfl: nawet nie chce myśleć co jest u mnie :hahaha:

vegetagt - 24 Gru 2010, 15:53

szczepan522 napisał/a:
vegetagt napisał/a:
zlokalizowanie przyczyn bicia na kierownicy przy hamowaniu z ok ~70-80


opowiadaj bo ma podobny problem


oj, dawno to bylo :D
dokładnie nie namierzylem, ale wygląda na krzywą flansze piasty/piaste(?).
Tarcze przekładałem stronami i na chwile sie poprawilo, ale po mocniejszym depnięciu znowu biło.


Ogólnie fiesta ma nowego braciszka( http://szczury.biz/kadetem_tera/2.jpg ) od jakiegoś czasu i w zime ma wolne ;)

Ale tak zeby sie przypomnieć, to dziś miała rundke po osiedlu, by pochodzila troche :)
Miło się na letnich oponkach lata :D


Stunt_Man - 24 Gru 2010, 16:12

bardzo ładnie :) ale o 1.25 lepiej zapomnij ;)
Parzych - 30 Gru 2010, 14:47

vegetagt napisał/a:
Ogólnie fiesta ma nowego braciszka( http://szczury.biz/kadetem_tera/2.jpg ) od jakiegoś czasu i w zime ma wolne ;)
GSI były też 5-cio drzwiowe :?:
vegetagt - 30 Gru 2010, 15:18

mało ich, ale były :)
tajmus - 30 Gru 2010, 15:28

cala zima pod chmurka i sniegiem czy garage??
vegetagt - 30 Gru 2010, 15:33

niestety chmurka i śnieg.

Ostatnio nawet 5mm warstwa lodu, po chwilowej odwilży.
Ale mimo wszystko ładnie zamki działają ani drzwi nie przymarzly

Nawet o dziwo szpachla sie trzyma, ale to może dlatego, ze nie jezdził i buda nie pracowała.

tadzias - 31 Gru 2010, 15:47

vegetagt napisał/a:
Ostatnio nawet 5mm warstwa lodu, po chwilowej odwilży.


moja też stoi pod chmurką i zauważyłem w zeszłym tygodniu, że na dachu są dobre 2 cm lodu, który odtajał dopiero po nocy w ogrzewanym garażu :)

szczepan522 - 20 Sty 2011, 15:44

vegetagt, jakiś swap się szykuje ? opowiadaj co masz co chcesz zrobić czego nie masz ogólnie powiadaj :rotfl: :rotfl:
vegetagt - 20 Sty 2011, 16:31

yyy no mam 1.1 palące tyle co autobus, mam czukiereczeksię sprzęgło/skrzynie i yyy mam opla ;)

Narazie bujam sie oplem, a fiesta odpoczywa. Rozpiescilo mnie jego zawieszenie i ogólnie trakcja.
Co do fiesty, to jak będą pieniążki to sie pewnie będe bawił, jak nie wyjdzie to taczkami zawioze na złom :P

W teorii co do silnika większość wiem. Hamulce są zrobione od dawna. Nie mam pomysłu jak zawieszenie zmodyfikowac, by jezdzilo jak normalne auto, szczególnie ze zetec będzie pewnie z 2x cięższy niż 1.1.
Za 300zł moge wyrwać całego escorta 1.3 bez podłogi, czyli by robił jako dawca silnika. Ale 1.3 to mało :hihihi:

szczepan522 - 20 Sty 2011, 18:40

vegetagt napisał/a:
jak nie wyjdzie to taczkami zawioze na złom


ja ci dam na złom ! Ty taki owaki ! :cojest:

vegetagt - 26 Mar 2011, 23:05

mam definitywnie najszybsze ałłłto w okolicy

pomiar 0-100 robiony z lekkiej górki:

22,8s
http://img823.imageshack..../dsc00055gw.jpg

szczepan522 - 27 Mar 2011, 06:26

vegetagt, prawie jak hamownia :rotfl: nie ma co mamy porównywalne przyspieszenie tylko mi wyszło ponad 23 sekundy po płaskim :) ale mówię ci szał pał :ok:
Żółwik Tuptuś - 28 Mar 2011, 21:28

vegetagt, - Ziomuś - szacun :)

Wannę kiedyś na zakopiance autobus PKS poganiał pod górki

DziDzia - 30 Mar 2011, 00:09

vegetagt napisał/a:
pomiar 0-100 robiony z lekkiej górki:

22,8s

U... Ja miałem podobny wynik, ale na ćwiartkę :)
Kod:
4. DziDzia - 22.096 (22.381)

http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=49279
Ale czasu 0-100 to nie mierzyłem.. Kiedyś tylko odległość mierzyłem, ale nie pamiętam..
A na nowych kółkach to już nie chcę wiedzieć jakie to moje ma osiągi :hahaha:



pozdro :!:

vegetagt - 30 Mar 2011, 00:25

na ćwiartke też podobnie jest :hihihi:


DziDzia - 30 Mar 2011, 09:06

Ach, te potworne 1.1 :rotfl:



pozdro :!:

vegetagt - 23 Maj 2011, 22:53

100 metrowa przejażdżka pozimowa po parkingu wypadła na ocene dostateczną
- Prosze pana, chyba olej panu cieknie
- Miejmy nadzieje, ze to nie olej...

Szybki wkurw, wolniejsza diagnoza iiiiiiiiiii okazalo się, że pękł wężyk ogrodowy robiący za powrót paliwa. W sumie nie groźne, lecz ekonomia leci na łeb na szyje ( a i tak wczesniej bylo 10/100, więc pewnie dobiłbym do 20 ). I przy obecnych cenach paliw boli...

Aż chyba w nagrode, sprawdze jak ma sie rdza w miejscach nieodkrytych jeszcze przeze mnie. A mianowicie sciana grodziowa od wewnątrz.

vegetagt - 22 Cze 2011, 16:38

szczepan522 napisał/a:
vegetagt napisał/a:
zlokalizowanie przyczyn bicia na kierownicy przy hamowaniu z ok ~70-80


opowiadaj bo ma podobny problem :9:


Prawdopodobnie wina nieoczyszczonej piasty przed założeniem tarcz. Jedną już na błysk papierem ściernym zjechalem ( tarcze od wewnątrz, tam gdzie się styka także, bo tez zaszla juz nalotem ) i jest o niebo lepiej, przestała tapicerka latać przy hamowaniu :hihihi: Na kierownicy jeszcze lekko czuć, więc śmigam czyścić drugą piaste :)

Powinienem to od razu zrobić, ale zmienialem hamulce w śniegu przy -5 i nie bardzo manualnie byłem w stanie to wykonać :P

vegetagt - 6 Lip 2011, 00:49

Nowe zabawki:

1) Nowa blacha wokoł kielicha:


2) Nowe sprężyny, dobrane pod kolor samochodu:


3) Nowe tylne wahacze wzdłużne + nieuwiecznione na fotkach tulejki wahaczy przód oraz gumy drążka reakcyjnego:


magiczny pręt + ściągacz do łożysk = tulejkowa wyciągarka <8>



pochodnia, co by ciemno nie bylo :V:



Nawet na razie nie ma zbyt dużych strat, bo jedna strona już prawie zrobiona, a jedyne co sie urwalo, to 1 masa i dwie śruby od zderzaka przedniego

Szpila - 6 Lip 2011, 20:41

No widze, coś się dzieje. Tu sie przykręci tam sie stuknie i zawsze coś sie modzi :zwyciężca: pub2
vegetagt - 9 Lip 2011, 00:16

Odbylem deszczową jazde testową. W końcu fiesta jezdzi jak normalny samochod. Skręca, hamuje, nie rzuca nią na wszystkie strony. Sprężyny jamex -30 + nowe tuleje w zawieszeniu ( wszystkie, prócz tylniego stablilizatora - skleroza nie boli ). Polecam kurde :-)
szczepan522 - 9 Lip 2011, 21:08

vegetagt, a mówiłem że będzie o niebo lepiej :) teraz pomyśl nad nowymi sztywnymi amorami... ja już myślę :twisted:
Fordon - 10 Lip 2011, 01:05

Ja wiem czego tam brakuje :) ale to z czasem... :)
vegetagt - 10 Lip 2011, 03:30

szczepan522, wlasnie przód mam w miare nowy i póki sie nie wyleje, to nie będe kombinował. Nie czuje już tego dyskomfortu ( że jedzie tam, gdzie mu sie podoba) po przesiadce z innego auta do fiesty.


Fordon, jeszcze chlodnicy, bo sie dzis wysrala :(
Najwyżej w akcie desperacji kupie nową za 230 z allegro ;)

szczepan522 - 23 Lip 2011, 08:25

vegetagt, chwal się :)
vegetagt - 23 Lip 2011, 10:29

chwale się!

punkt zerowy, czyli ponowne przypomnienie, jakie to zawieszenie jest och i ach, i ze pomimo sporego obciązenia nadal zachowywało się tak, jak powinno :rotfl:

1)



W trawie leży 1.5 pakietu xr2, dluga deska i lampa, bo miałem stluczoną. Wszystko od Szczepana :)


2.



A tutaj mamy coś, co zwą silnikiem. Ma to 1.6 pojemności i 2x więcej zaworów niz obecnie. I OBD2 w wiązce :P Po prawej jest schowana jeszcze dodatkowa moc(czyt. głowica 2.0) A wszystko dzięki Fordonowi :)



Także teraz musze zacisnąć zęby i ogarnąć, która śrubka do czego :D

Fordon - 23 Lip 2011, 12:52

Dasz rade :) chlopaku tam sruby na 13 klucz wchodza do skrzyni i rozrusznika na 10 klucz pod kolektor plastikowy, reszta to osprzety :)
vegetagt - 7 Sie 2011, 18:26

pusto:
http://img801.imageshack..../dsc00059vs.jpg
pełno:
http://img695.imageshack..../dsc00064zu.jpg
:ok:

Jak juz będzie na chodzie to porobie fotki normalnym aparatem i moze jakis filmik sie uda nagrać ;)

luk-90 - 7 Sie 2011, 18:32

Zdarza się kilak razy w roku , że jadę przez olsztyn do bartoszyc do rodziny, chetnie keidys podzcas takiego przejazdu zobaczyłbym wozidełko, jezli byłaby taka możliwość
vegetagt - 7 Sie 2011, 18:32

pewnie, jest nas tutaj malutko i kazdy jest mile widziany :)
szczepan522 - 7 Sie 2011, 21:31

vegetagt, :ok: trzymam kciuk asy :rotfl:
Fordon - 7 Sie 2011, 22:09

czapka seria jak widze :) ale na dzien dobry 1.6 i to zdrowe da rade bedziesz mial banana :)
AAA PW z adresem panie bo ja czesci mam ale chooy wie gdzie doslac a bez kluczyka matki nie zagadajet to....

vegetagt - 29 Sie 2011, 01:32

szybko i wściekle się zrobiło, aż uwiecznilem to przy pomocy szlifierki kątowej z funkcją aparatu fotograficznego:





2.09.11 0:21:
Wiązka ogarnięta jakotako, iskre daje, trzeba powalczyć z pompą paliwową w dzień.
Potrzymałby ktoś kciuki, zeby autko zagadało ;)

van - 2 Wrz 2011, 09:47

trzymam
szczepan522 - 2 Wrz 2011, 10:43

vegetagt, śledzę i trzymam cały czas :ok:
vegetagt - 2 Wrz 2011, 23:58

jest chyba dobrze.

Najpierw średnio szczelnie węże paliwowe skręcilem, a potem skonczyla sie benzyna w kanistrze :P Jutro podejście numer dwa i ma pochodzic do włączenia wentylatora ;)

takze z 20% sukcesu chyba juz jest :)
http://imageshack.us/clip/my-videos/714/zyst.mp4/

szczepan522 - 3 Wrz 2011, 09:21

vegetagt napisał/a:
takze z 20% sukcesu chyba juz jest


80% panie 80 % :yes: dymaj po to paliwo :) Ja bym nie wytrzymał...

Fordon - 3 Wrz 2011, 12:00

Heh tez bym dostal bialej goraczki jak by nie bylo paliwa :-P
Ladnie odpalil skubaniec i immo widze ze nie robi scen :) tak ze pomysl czy aby pestki nie przezucic z kluczyka do swojego i bedziesz mial MK2 z immo ktorego nie obejda :)

vegetagt - 3 Wrz 2011, 21:27

pozno dzis wrocilem, odpalil i pochodzil chwilke, ale wode gdzies puszcza pod siebie. Jutro będe musial zlokalizować skąd :)

I z ciekawostek, to po wyłączeniu pompy paliwa skubaniec chodzi dluzej niz mój ex-kadett, więc chyba po podłączeniu do baku nie będzie większej tragedii przy niskim poziomie benzyny.

Redukcje 12mm -> 8 mm zrobilem za pomocą nasadki z kompletu kluczy, 7/32 cala bodajze. Skubanstwo trzyma, fotki porobie i wstawie :V:

Fordon - 3 Wrz 2011, 23:02

Wiecej vid. jak juz bedzie dzialac i sie wkrecac :) kazda opaske w tym silniku sprawsz po 2 razy... jak juz bedzie dobrze to w palnik mu :) jak ma sie wykichac niech pokaze to od razu co jeszcze go boli :)
vegetagt - 7 Wrz 2011, 21:23

sie kurde boje, ze za nisko mi to wszystko wyszło i trzeba będzie kombinować płyte pod silnik ;-|


Partyzancki sposób odpalenia silnika a'ka wszystko na krótko:


Filtr paliwa prawdopodobnie zamontowany naodwrot - strzałki nie było. Na allegro popatrzylem na inne, i strzalka jest w drugą :P

redukcja do węży paliwowych, z 12mm na 8 mm i z 16mm na 8mm:
- wersja DeLuxe ( 16->8 ):


- wersja standard( 12->8 ):



na raty strasznie mi ten post wychodzi, więc edycja po raz drugi:

przód autka:



jest widocznie przechylony na lewo z powodu niskiego poziomu powietrza w oponie z tej strony - zawsze schodzilo i wczoraj mialem null, dopompowalem tyle, by nawrót zrobić.

wąż pompa wody -> chłodnica wyszedł za bardzo wtulony w kant blachy, także będzie trzeba jeszcze otwór powiększyć

lekko niewyraźna góra:


duzy ten filtr powietrza jest :hihihi:

szczepan522 - 8 Wrz 2011, 19:02

vegetagt, Kibicuję dalej ;) fajnie usiadł przód :yes:
Fordon - 8 Wrz 2011, 21:25

No bajera :) dzialaj dzialaj bo dobrze wiedziec ze kolejny zetec odemnie bedzie jezdzil w klubowej fiescie...
P.s dzieki za szybkie sprawdzenie wymiarow :) bo sie przydaly :-) :-)
Po to mi byly wymiary

Jeszcze raz wielkie dzieki. :)

van - 8 Wrz 2011, 21:31

co ci się stało z prawym błotnikiem ? wygląda jakby się trzymał na żywicy.
Silnik się zmieścił i good ale jak z jego wypoziomowaniem i czy rozrząd nie wadzi Ci o amortyzator ?

Laskosz - 8 Wrz 2011, 22:11

van81 napisał/a:
czy rozrząd nie wadzi Ci o amortyzator ?

w mk1 sie mieści to i w mk2 tymbardziej

vegetagt - 8 Wrz 2011, 22:46

Fordon, kolektor git :ok:
Pod jakiś seryjny wydech, czy calość własnoręczna?

van81 napisał/a:
co ci się stało z prawym błotnikiem ? wygląda jakby się trzymał na żywicy.
Silnik się zmieścił i good ale jak z jego wypoziomowaniem i czy rozrząd nie wadzi Ci o amortyzator ?


prawy blotnik był ucinany w celu odratowania kielicha ( http://www.fiestaklubpols...t=56884&start=0 ), z zamyslem wstawienia nowego.
Ale:
pas przedni i tak jest przegnity( a teraz i pocięty bo esiok mial duzą chłodnice), czyli bez sensu nowy kielich do zgnitego pasa, więc myslalem by komplet zrobić ( błotniki + pas ). Nie zrobilem, bo stwierdzilem ze glupio mieć samochód z nowym przodem, bez jezdzącego silnika. I to byla dobra decyzja :) Dzięki temu pomylilem się o mniej złotówek przy liczeniu kosztów 'remontu' :P
Błotnik trzyma się na spawach i nitach :P
To coś, to jest szpachla nawiązująca do przepisu o braku ostrych krawędzi w aucie :)
Bez wygładzania i równania, psiknięta pierwszym z brzegu czerwonym sprejem.

Co do wypoziomowania, to wydaje mi sie ze silnik jest lekko przechylony. Jak wyrównam cisnienie w oponach ( czyli jak juz auto będzie w stanie jeżdzącym ), to zobaczymy jak bardzo ( i co, czy tylko silnik, czy auto + silnik ) jest pochylone

Jedyne co haczyło, to kolektor dolotowy o metalową część poduszki. Trzeba bylo ciutke podciąć kolektora, co nie powinno w tym przypadku wplynąć na jego szczelność ( przynajmniej taka mam nadzieje, i tak z obserwacji wynikalo ).
No i musialem oslone rozrządu zdjąć, bo nie dało się dokręcić jednej sruby mocującej łape do poduchy.

Laskosz - 8 Wrz 2011, 22:54

vegetagt napisał/a:
Jedyne co haczyło, to kolektor dolotowy o metalową część poduszki. Trzeba bylo ciutke podciąć kolektora, co nie powinno w tym przypadku wplynąć na jego szczelność ( przynajmniej taka mam nadzieje, i tak z obserwacji wynikalo ).
No i musialem oslone rozrządu zdjąć, bo nie dało się dokręcić jednej sruby mocującej łape do poduchy.


nie potrafie tego zrozumieć... masz więcej miejsca a ni jak tego nie wykorzystujesz

Fordon - 8 Wrz 2011, 22:55

Pomysl lat 80-90' Cossie, wykonanie Jarek moj spawacz + moje pierdzielenie i ukladanie calosci + liczenie co i gdzie zeby bylo OK ale nie wziolem pod uwage rozrusznika z przodu.
Sam kolektor bedzie pasowal pod 1.6, 1,8 oraz 2.0 a dalsza czesc wydechu bedzie zalezna tylko od samego wlasciciela czy daprzelot czy cos tam jeszcze... Reszta u mnie... :yes:

vegetagt - 13 Wrz 2011, 19:05

~40-50 min silnik pochodził, jedyne co kapie to olej ze skrzyni biegów. Simering nie przeżył chyba przekładki półosi.

Dwa filmy niskiej jakosci:
akcja od 17s: http://www.youtube.com/watch?v=EpsNEQtiAeE
http://www.youtube.com/watch?v=eTW4tdENOUY

Z rzeczy bardziej mnie martwiących to sprzęgło:
Czy jeżeli mam linke zdjętą ze skrzyni a pedał trzymam na górze, to czy wtedy ręką moge sprawdzić cały zakres samoregulatora? Bo biały półksiężyc chodzi lekko i najbardziej popuscic moge do momentu, gdy zaczep linki jest na samej górze ( ew. troche dalej ).

luk-90 - 13 Wrz 2011, 21:41

ech zajebiste uczucie jak w końcu dał oznaki zycia, co nie <8> Ale teraz już ta gorsza część doprowadzenie wszystkiego do stanu używalności, czyli kabelkologia habilitowana i choroby wieku dziecięcego, ale dacie rade :devil:
vegetagt - 30 Wrz 2011, 02:30

luk-90 napisał/a:
ech zajebiste uczucie jak w końcu dał oznaki zycia, co nie


a jeszcze zajebistsze jak sie przejechalo kawalek :V:

W międzyczasie wyskoczył problem z wkręcaniem się na obroty. Spowodowane to bylo zbyt małym cisnieniem, a zbyt małe cisnienie było z powodu sposobu montazu pompy paliwa.
Otóz pompa paliwa miała 5 wyjść - 4 na około gwintu i 5te na czubku. Ambitnie załóżyłem weżyk gumowy, zacisnalem opaską i byłem szczęsliwy, bo silnik odpalał :P . Jednak ten otwór miał jakiś zaworek czy kij wie co i cisnienie nabijało zbyt wolno :) Wiertarka dała rade, powiększyła otwór i jest si :)

fotki poglądowe:





I w ogole widać już koniec bitwy. Zostało:
- uporządkować kable przy skrzynce bezpiecznikow. ECU ładnie zmiescilo się już nad nogami kierowcy.
- wydech po raz dziesiąty - miałem juz szczelny, ale musialem zrzucic do wymiany uszczelniacza półosi, bo skubaństwo ciekło. Chyba się ukruszyl kawalek plecionki, bo zaczelo dmuchac.
- czujnik temp na deske wypadałoby jakiś zrobić, chociaż bez niego też mi dobrze.
- dostosować linke gazu z gaźnikowca do przepustnicy, ogolnie calość mam juz obmyslaną, tylko brakuje mi cienkiego wiertła :-)
- tutaj chyba największy problem, czyli trzeba przygiąć dzwignie od sprzęgła, bo brakuje z 0.5-1cm linki, a samoregulator juz na maksa popuszczony jest :D W starej skrzyni mam coś takiego:


i sie przełożyć raczej nie da na wieloklin.
- i największy problem numer 2, czyli przekonać pana diagnoste, ze wszystko zostalo zrobione zgodnie ze sztuką :devil:

Mam nadzieje, ze uda mi się zgarnąć na dniach GPS i nagrać filmik jak to sie zwija do setki :) Narazie jezdzilem na 3/4 przepustnicy i banana na ryju mialem :ok:



ps. i jeszcze zauwazylem, ze w dowodzie mam wbite 785kg masy. 1.1 chyba 765kg ważyło?


edit:

To jeszcze pare fotek :-)

Spotkanie ze spawarką elektrodową, czyli chcielibyśmy coś pospawać, ale nie umiemy:

To mialo byc mocowanie chlodnicy zrobione z tulejek starych wahaczy wzdluznych tylnych emkadwójkowych :)


A to z kolei patent na linke gazu z gaźnikowca do wtrysku:



porownanie wysokosci z roznymi silnikami:
1.1 / 1.6



Bałagan pod maską: ( lepiej juz chyba nie będzie :/ )



Testowe podłączenie pompy paliwa przez przekaźnik:



Mocowanie emkadwójkowego wiatraka do escortowej chlodnicy:

szczepan522 - 1 Paź 2011, 10:57

Ciśniesz, ciśniesz dawaj dalej :ok:
Rkalitka - 1 Paź 2011, 12:04

Co ty masz z tą linką - to jest skrzynia ib5 więc linka nie powinna być za krótka - pokaż jak masz mocowanie przy skrzyni do łapy sprzęgła - wyginanie jej to nie jest dobry pomysł według mnie.

Z drugiej strony lika nawet nowa kosztuje kilkanaście złotych - używka też da radę jeśli nie jest pozaginana i pordzewiała.

A tak w ogóle to gratuluje fjnej wydumki - będzie nieźle latało :yes:

vegetagt - 1 Paź 2011, 15:05

fak, wiem co jest nie tak.

Escorty miały na dzwignie sprzęgła taką smieszną nakładke, a ja na partyzanta zrobilem z tego łape jak do fiesty, czyt. wiertarka i jazda. No to trzeba albo stworzyć zaraz, albo na szrot sie przejechac :)

Rkalitka - 1 Paź 2011, 15:33

Możesz na końcówkę linki sprzęgła(przy skrzyni) założyć przeciętą i sklepaną nakrętkę(przecinasz nakrętkę zakładasz na linkę i ściskasz żabkami) - dobrze działa jako "zawleczka" - Oczywiście jest to glut - ulep
luk-90 - 1 Paź 2011, 15:55

według mnie wąż między chłodnicą, a termostatem jest trochę za mocno zagięty, ja bym go trochę skrócił przy chłodnicy i by się trochę wyprosotwał. Pilnuj, zeby ci jakiegoś kabla nie wciągneły wałki rozrządu
van - 1 Paź 2011, 19:55

:brawo: dobra robota
ale nie wieżę że bardziej tych luźnych kabli nie da się poukładać ;/

to porównanie wysokości aut to przecież widać po zdjęciu że to dwa różne auta bo jedno różowe drugie czerwone :hahaha:
jest fajny niepozorny sleeper nawet odpowiednią ilość alu-dekli ma :fox:

vegetagt - 2 Paź 2011, 02:05

Rkalitka, narazie wymyslilem, zeby wziac wewn. tulejke z wahaczy tylnych ( skubane sie przydają, przednie tuleje wahaczy tez wymienialem z pomocą tylnych :rotfl: ), z jednej strony zaspawać, naciąć tak by linke sie dalo zahaczyć i dospawac do dzwigni. Ale jeszcze prześpie sie z tym :)

luk-90, w sumie racja z tym wężem. Wczesniej wydawało mi się, że mniej zagięty był. Także kolejna rzecz do sprawdzenia :)
A kable nawet bez żadnych pomocników ( taśmy, trytek ) siedziały dość ciasno i nie powinny się wkręcić w rozrząd :) Jak odsapne troche to moze zarzuce spowrotem osłone plastikową, bo nie moglem łapy do poduszki dokręcić gdy ta osłona była. Potnie się i będzie pasować :)


van81, z porządkiem u mnie od zawsze były problemy :hihihi:
Jednego aludekla wraz z felgą załatwiła dziura, drugiego mechanik. Gdzieś jeszcze powinny połamańce leżeć, ładne kurde były :)
Narazie jest sleeper. Mam od szczepana pakiet xr2, lecz jak zaloze go to szczególnie tylne koła optycznie znikną. Do tego moje uniwersalne swiatlo przeciwmgielne tylne nie pasuje wymiarowo do dokładki. Pewnie jak dorwe jakies szersze opony to będe szedł w strone wyglądu xrki. NRDowskie halogeny czekają :D


edit:
stan na 3 października:
1)wydech nadal skutecznie opiera się wszelakim klejom :P
Nie orientuje się ktoś, jak na stacji diagnostycznej sprawdzają szczelność? Czy na słuch + ręka i szuka gdzie dmucha, czy jak uslyszy ze pierdzi, to wyciąga magiczne urządzenie jakies?

2)dźwignia sprzęgła została ostatecznie przygięta. Jak będzie sie cos zlego dzialo to poprostu kupie całość z zaczepem

3) zetecowy czujnik temperatury da sie podłączyć pod emkadwójkową deske i wskazuje w miare sensownie.

JoeMix - 3 Paź 2011, 16:51

vegetagt napisał/a:
Nie orientuje się ktoś, jak na stacji diagnostycznej sprawdzają szczelność? Czy na słuch + ręka i szuka gdzie dmucha, czy jak uslyszy ze pierdzi, to wyciąga magiczne urządzenie jakies?
Na pracującym silniku Ci pod auto wejdzie tyle, generalnie wydech szczelny czy nie ma 1) mieć spełnione normy zanieczyszczeń 2) normy hałasu, - jak się z tym wyrobisz to wydechu być nie musi,,,
vegetagt - 3 Paź 2011, 17:07

W takim razie super, bo normy powinny być a głośny nie jest :)

edit: Chyba uszczelnilem :P

A z ciekawostek, to przy jezdzie w 3 osoby zahaczam lekko o próg zwalniający. Będzie trzeba się do zera zatrzymywac praktycznie ;-( No ale przynajmniej chociaż troche auto skręca na tych sprężynach :)

luk-90 - 4 Paź 2011, 00:16

co do sprawdzania wydechu to ostatnio błem na przegladzie swoim, diagnosta mierzył poziom spalin i do niczego się nie przyczepił mimo zmiany silnika( brak kata reszta seria)
vegetagt - 4 Paź 2011, 23:25

diagności - podejscie pierwsze zakończone niepowodzeniem :P

Tak, musze i chce mieć ładnie 1.6 w dowód wbite, ale chwilowo mi nie wychodzi bo:
oni nie umieją/nie chcą zidentyfikować tego silnika i w sumie nei wiedzą, co to jest.
Mam dać zaświadczenie od rzeczoznawcy, lub aso forda, lub umowe kupna wraz ze skanem dowodu rejestracyjnego dawcy :rotfl:

Fak, jakbym wiedział ze sie skończy na rzeczoznawcy, to by sie inaczej to potoczylo :-)

inno - 5 Paź 2011, 00:06

jedź na inną stacje diagnostyczną
vegetagt - 5 Paź 2011, 08:41

bylem na dwóch juz :) Trzecia sie nie liczy bo nie była okręgowa ;)
Jeszcze z 2 są do odwiedzenia :)

van - 5 Paź 2011, 08:43

inno napisał/a:
jedź na inną stacje diagnostyczną
popieram i zanim wjedziesz podejdź i wyjaśnij o co ci chodzi czy u nich to zrobisz bo wszystkie inne stacje NIE POTRAFIĄ, to powinno na nich zadziałać motywująco.
vegetagt - 8 Paź 2011, 14:23

na innej zrobili bez problemu :-)

To ja sobie oficjalnie zmienie silnik w profilu, a wieczorkiem wrzuce filmik jak to sie rozpędza i coś dluższego napisze :hihihi:

Fordon - 8 Paź 2011, 14:46

No to czekamy na info oraz vid. :yes:
szczepan522 - 8 Paź 2011, 22:04

wieczór nastał a tu cisza... dawaj dawaj poka poka :2xf:
vegetagt - 8 Paź 2011, 22:50

No to obiecany dłuzszy post z okazji powrotu fiesty na droge ;)
Na wstępie chciałbym podziękować Fordonowi za kompletny silnik ze skrzynią i przede wszystkim za poświęcony czas :) I za wytrzymywanie mojego marudzenia ;)
Dziękuje również Szczepanowi. Przyjechałem po reflektor a wróciłem z pakietem xr2, który pewnie prędzej czy poźniej zagości na aucie, i długą deską :)
Wielkie dzięki takze dla uzytkownika ombre888, który wygrzebał mi xrkową łape wraz z poduszką, a rok wczesniej zaciski xrkowe :)

Ogólnie cel był taki, by fiesta była przynajmniej tak wolna, jak to dwulitrowe ośmiozaworowe coś bez progów:
http://img812.imageshack....03/p4250149.jpg

Pierwsze i najważniejsze zdjęcie, a wlasciwie to wycinek skanu.
http://img560.imageshack....259/scan032.jpg
Jak widać, fiesta przytyła do 815 kg. Za dużo szpachli nałożyłem :V:

0-100 pod lekka górke, 2 osoby, popadało wcześniej także trakcji brak na 1nce ale i tak przyspiesza fajnie:
http://www.youtube.com/watch?v=2fcGIHmfQZs - na oko to tak z 10 wyszło do licznikowych 100, na suchym da rade lepiej, bo pierwszy bieg mi strasznie przemielilo, bo sie nie spodziewalem w sumie. 3-4 miesiące z taka moca nie jezdzilem :P
2gi bieg: http://www.youtube.com/watch?v=8NiGnLo1sZg

Ogólnie auto jest szybkie i twarde, wpierw poddał się mechanizm szyby kierowcy ( nity pękły ) a potem odpadł klosz reflektora kierowcy ( orginalnego ) :rotfl:
http://img706.imageshack....11007182303.jpg

Nie mam pojęcia jeszcze, czemu maska podczas otwierania haczy o oba reflektory :9: Stąd te pokruszone na rantach klosze


Nawiązując do pierwszego postu, po ciutke ponad dwóch latach:

Cytat:
9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE ( w sumie część z tego to bardziej pobozne życzenia ;) )
a. wizualne: umyć, pozbawić rdzy, szersze oponki na niekoniecznie aluminiowych felgach.
b. mechaniczne: Może jakiś 1.25 zetec( bo chorowanie na 1.6 i inne dziwne silniki pokroju 2.9 V6 mi przeszlo :P ), hamulce sensowniejsze też by się przydały, wymiana sprężyn/amortyzatorów na nowe,
c. audio: odzyskać swoje radio
d. inne: znaleźć miejsce pod obrotek wyciągnięty z XRkowej tablicy, usunąć zapach benzyny z auta i jego okolic ( starczy zostawic w garazu i odrazu czuc paliwem. Obstawiam problemy z pochłaniaczem oparów benzyny, o ile takowy w fiescie byl )


a. tak, pare razy umylem i sie okazalo, ze mam sporo odcieni czerwonego. Więcej nie próbowałem :rotfl:
Rdzy ( w większosci ) udało się pozbyć. Podłoge, podłoge bagażnika i reperatury robił mi znajomy, ja walczylem ze zgnitym kielichem.
Szersze opony przyjdą prawdopodobnie w przyszlym sezonie, bo 155/70/r13 nie lubi zbytnio 90 kucy, szczegolnie na starcie
Dodatkowo:
-kiera xr2 ( super lezy w dloniach ),
-obicie drzwi przednich o ktorym juz wspominalem,
-może wkońcu się zmuszę do założenia obić środkowych słupków

b. zetec 1,25 jednak nie, a chorowanie na inne silniki chyba raczej nie przeszlo, skoro pod maską siedzi ziutek 1.6 :)
Hamulce XR2
Amortyzatory przód kayaba ( bo się wysrał jeden ), sprężyny jamex -30, przód nowe tuleje, tył nowe wahacze ( taniej niz tuleje :) )
W planach inna głowica, wałki, przepustnica, wydech odpowiedni do pojemnosci silnika. Może się pokusze o jakiegos piggybacka, ale to raczej odlegla przyszlość :)
W nieco bliższej przyszłości powalczyłbym z elektrycznymi szybami i podgrzewanymi lusterkami. Kiedys widzialem wkładki na allegro po ~30zł.

c. Siedzi od dawna radio sony z cd/mp3/aux, przód głośniki hertza, tył jakieś za piątaka :P
Chciałbym z tyłu dać coś o większego, bo brakuje basu przy obecnej średnicy głośników.

d. Kij z obrotkiem chwilowo, bez też jest fajnie :)
Zapach ( benzyny i innych dziwnych rzeczy ) ustał po załataniu podłogi i porządnym wysuszeniu wykładziny podłogi.

Z problemów do przemyslenia: plastikowy kolektor jest na styk z przekładnią kierowniczą. Może zacząć pukać ( o ile juz tego nie robi ).

Fordon - 8 Paź 2011, 23:23

Kolektor zostaw w spokoju bo jak byl bym swinia dostal bys alu smiecia :) a tak masz plastik pod jape z 2.0 i duza przeplywke do tego glowice masz, a zamin ja zamontujesz daj znac to policzymy optymalny CR dla silnika oraz dobierzemy walki rozrzadu bo tez mam :)
Szpila - 9 Paź 2011, 10:51

Każdy mówił mi że 1,6 co to jest to tylko 90 kucyków wsadzaj 1,8 :hahaha: ale to jednak jest to coś, między starym 1.1 to prawie jeszcze raz tyle mocy. Na 2 do 100 :9: pogratulować, teraz tylko sie za dużo nie ścigaj na światłach, no chyba że jakiś golf chce przy kozaczyć :hammer:
vegetagt - 9 Paź 2011, 11:10

Fordon napisał/a:
a zamin ja zamontujesz daj znac to policzymy optymalny CR dla silnika oraz dobierzemy walki rozrzadu bo tez mam :)


okej :)

Szpila napisał/a:
Każdy mówił mi że 1,6 co to jest to tylko 90 kucyków wsadzaj 1,8


Tez myslalem nad 1.8, ale Fordon znalazł mi dobre 1.6 i powiedzial, jak z tego wycisnąc więcej niz 90 :)
A zdrowe 1.6 będzie porownywalne do tych wszystkich zakatanych 1.8 :devil: No i zawsze tam pare zł na ubezpieczeniu mniej.

luk-90 - 9 Paź 2011, 23:26

zobaczysz, że po miesiacu zaczniesz zauwazać, że auto juz jakoś tak nie przyspiesza jak na początku :yes: co do mocy to nie samymi koniami auto jedzie, niutony robią robote
szczepan522 - 9 Paź 2011, 23:32

Przydało by się jeszcze zamontować jakieś szersze oponki żeby tak trakcji nie gubił i miał czy się odpychać :yes: jakieś kółka 14 :2xf:
Żółwik Tuptuś - 9 Paź 2011, 23:49

Witamy w Projektach .
vegetagt - 9 Paź 2011, 23:50

luk-90, racja, do mocy sie bardzo latwo przyzwyczaic, dlatego polecamy co jakiś czas przejazdzke czymś słabszym :)

szczepan522, ale skąd te 14stki wytrzasnac? Stalówki bym chciał jakies. Próbowałem już od escorta i jedynie z et 47 mieli, to felga z przodu mi haczyła o drążek kierowniczy odwaznikiem a z tylu calosc o bude. Na suchym nie jest źle z obecnymi oponami ale tył jest do wymiany z racji wieku no i zima niedlugo, czyli będe miał duzo czasu na znalezienie czegoś na lato :)

Żółwik Tuptuś, dziękuje ślicznie :)

luk-90 - 9 Paź 2011, 23:58

ja wiem, że o wiele łatwiejsze jest znalezienie mocy, ale znacznie trudniejsze jest efektywne jej przeniesienie na asfalt i to będzie jednym z głównych punktów do poprawy u Mnie na przyszły sezon
vegetagt - 11 Paź 2011, 20:57

luk-90,a robiles cos u siebie z zawieszeniem? Obnizenie jakies czy cos?

I takie pytanko typowo eksploatacyjne: Czy jak zaczyna dmuchac cieplym powietrzem po ok. 1-1,5km a wskaznik temp pokazuje polowe skali po ok. 5km, to jest wszystko ok? Czy za dlugo?

edit 19.10:

no i zbieznosc ustawiona:


Ładny minus się zrobił dzięki obniżającym sprężynom. Tak, jak planowalem :)
Nie wiem, czy nie będzie to w zime skutkowalo zbyt częstymi bokami. Przy 1.1 na suchym tez mialem wrazenie, ze tyl mi lekko wyjezdzac zaczyna. Na normalnych sprezynach auto albo skręcalo jak trzeba, albo bylo podsterowne.
plus archiwalne wydruki:
1995:

2010:


Licznik wg gpsa w telefonie przeklamuje o ok 5km/h. Pytanie, czy przy 100km/h to nadal będzie piątka w dół, czy będzie leciało procentowo.
Normalnego gpsa pozyczylem, wiec na dniach sprawdze czy takie samo przeklamanie licznika pokazuje i czy 0-100 da sie zrobic szybciej, niz kadetowe 10,35 na tym samym odcinku biegnącym lekko pod górke :)

Fordon - 19 Paź 2011, 21:23

Video :!: wiecej video .... :) i dzialaj dalej bo nie dlugo ci sie znudzi jak jezdzi...
Po za tym przyznaj sie ile to pali ci PB na 100 :)

vegetagt - 19 Paź 2011, 21:44

a cóż na tym wideo ma sie znajdować, bo sądze ze sam licznik 0-100 moze się nudzic? :)

Co do spalania, to zalalem 19,6 litra i przejechalem 150km ( z czego 72 trasa ) i jeszcze jest :D Ale to pomiar srednio dokładny będzie, bo mała ilość km i litrów :)

Fordon - 19 Paź 2011, 23:18

spint na 1/4 mili + sprawdzenie od 50 do odciecia na 3 biegu.... :)
Po czym opamietaj sie, przejedz spokojne autem 200km i zalej do baku zeby zobaczyc ile spala ci to...bo pewne szczepanowi da to do mylenia :) a ja bym tam widzial 1.25 :) gdzie moze mieszac biegami na YTP w swojej klasie i jezdzic na co dzien przy wadze mk2 :) byl by ogien.... lecz On na teraz sie obawia .... :(

vegetagt - 19 Paź 2011, 23:27

ja sam chciałem 1.25 montowac, ale mi napisali ze nie to zmienilem zdanie :P
Nagram i pomierze czasy gpsem :) Spalanie tez spróbuje jakoś pomierzyć, by chociaz troche miarodajne bylo. Ale nie sądze bym przekroczyl 10 przy spokojnej jezdzie ( o ile wszystkie czujniki sa sprawne ), bo gazu to do 1/3 maks uzywam a i tak jade dynamicznie :)

szczepan522 - 20 Paź 2011, 07:44

vegetagt, gdzie to takie wykresy dają ? :9: Co do spalania to zalej pod korek zrób 100-200km i znowu zalej pod korek :yes: od razu będziemy wszyscy wiedzieć ile toto pali :ok: Tak jeszcze sobie pomyślałem żebyś żułfia temat poczytał on ma fajne rozwiązania odnośnie stabilizacji pojazdu podczas jazdy ;)
np. http://allegro.pl/stabili...1839394535.html
sam miałem zamiar takie cuś modzić ale w chwili obecnej priorytety mi się lekko zmieniły...

Fordon, wracając do silnika to zatrzymuje mnie brak kasy ;-|

vegetagt - 20 Paź 2011, 20:37

szczepan522 napisał/a:
Co do spalania to zalej pod korek zrób 100-200km i znowu zalej pod korek :yes: od razu będziemy wszyscy wiedzieć ile toto pali :ok:


problem jest tutaj:

szczepan522 napisał/a:
zalej pod korek


:P

Ogólnie jeden pomiar 0-100 sobie strzelilem w drodze powrotnej i wyszlo 10.64 ze startem z niskich obrotow, bez strzelania ze sprzęgła. Nie jest źle :) Jeszcze jakbym przejechal z 30km zanim do rezerwy mi spadnie wskaznik to i spalanie będzie zadawalające :)
Przekłamanie licznika jest raczej 10% w góre.

http://img248.imageshack....11020200405.jpg
http://img847.imageshack....11020200437.jpg
http://img88.imageshack.u...11020200456.jpg
http://img15.imageshack.u...11020200527.jpg


edit: no dobra, postaralem sie na kolejnym odcinku z serii 'troche pod górke' i wyszło 8.7 a w innych losowych miejscach 9,9 i 9,88 :) Do tego pierwsze przyciśniecie gazu jest zawsze dość niemrawe, nie wiem czemu. Dopiero po pierwszej odcince auto zaczyna chętnie przyspieszac.

wykresy z najlepszego czasu:



na ćwiartke ( 402m, bo tyle moglem ustawić ) wyszło 16:556 i 18:327
film: http://www.youtube.com/watch?v=mJN5YF8iqsY
wykresiki:



prawie 160 licznikowe to okolice 130-140 wg gpsa. I jedzie sie o niebo lepiej niz kiedyś :)

3ci bieg 60-odcięcie, tylko troche nie trafilem telefonem :)
http://www.youtube.com/watch?v=fVDpbtq-bjk

3ci bieg 50-odcięcie, chyba troche więcej widać:
http://www.youtube.com/watch?v=dCJem9cxnnI

I film poza konkursem, zimny start z rana:
http://www.youtube.com/watch?v=Dd-vYGsHdU0

I spalanie wyszlo mniej niz 10 na oko, przy 70km trasy i 140 miasta, gdzie troche osob chcialo zobaczyc jak to jezdzi, takze zbyt lekko nie było. To teraz zrobić za 100zł jak najwięcej kilometrów trzeba :-)

W każdym razie wlasciciel zadowolony i ma banana na twarzy :hihihi:

szczepan522 - 21 Paź 2011, 07:55

vegetagt napisał/a:
W każdym razie wlasciciel zadowolony i ma banana na twarzy


i to jest uwieńczenie twojej choroby :ok: pamiętaj że to nie koniec :yes:

vegetagt - 5 Lis 2011, 00:21

No to pojezdzilem sobie i jeszcze troche paliwa zostalo w baku nawet.
Z wstępnych obliczen ( hoooja wartych, bo nie ma za co do pelna zalac :P ) spalanie wychodzi tak jak w 1.1 - czyli około 10l w miescie. Jazda normalna, przepisowa, moze nawet ecodriving, dwa razy przeciągnałem na dwojce do odcinki, raz trójka do ~100km/h. Chociaz hamowanie biegami mi fiestą wyjątkowo nie idzie. Przy tak malej masie silnik strasznie hamuje i tam, gdzie kadetem moglem spokojnie na biegu zjezdzac 60-70, tutaj spada do 50 a ludzi denerwować nie chce.

Z niedoróbek narazie odezwal sie wydech, tzn 4 osoby w aucie + koleiny na drodze = szorowanie wydechem. Musze go sprostowac, bo krzywo zamocowalem. Takie składanie na hura, bo chce sie wkoncu przejechac po miesiacu nieuzywania auta. Jeszcze z chęcią bym sie wybrał na sczytanie błędow, bo może jakiś czujnik jest uwalony/nie podpięty.

Dziwnie mi sie jezdzi autem, które jakąś tam moc posiada i do uzyskania tej mocy potrzebuje benzyny :P Gaz to był gaz - ciśniemy bo i tak będzie tanio. A tutaj, przynajmniej na razie, psychika troche blokuje pedał gazu :P

Fordon - 5 Lis 2011, 00:24

I bardzo dobrze... przynajmniej sie nie rozwalisz :) a szkoda zeteca z mk2 ktory by skonczyl po bombie na aucie lub innym takim... :)
luk-90 - 5 Lis 2011, 00:33

to spalanie trochę słabo wypada, ja u sibeie ze zmiennym stylem jazdy( czasem jak emeryt, choć nie da się wolno nim jeździć :devil: ) to generalnie mieszczę się w 10/100
vegetagt - 10 Lis 2011, 15:24

luk-90, ale przy tej trasie pokonywanej przeze mnie większość aut ma podobne spalanie. Do tego trzeba uwzględnić mój czukiereczek sposób pomiarowy.

Ale, uwaga uwaga:


takze za 100km coś bardziej miarodajnego będzie.

JoeMix - 10 Lis 2011, 16:11

Miarodajnie to będzie po kilku pomiarach (znaczy kilkuset km przebiegu)i z każdym kolejnym będzie lepiej,,, jak zatankowałeś pod korek i masz zapisany licznik, to nie zgub go,,, za miesiąc czy dwa, za 1000 czy 4000 km zatankuj znowu pod korek,,, a w między czasie zapisuj wszystkie "litry" zalane do auta, nie musi być zawsze na full,,, (tego dzisiejszego tankowania na full nie licz)
kostek88wjcz - 10 Lis 2011, 18:13

ładne zdjecie :)
szczepan522 - 10 Lis 2011, 21:57

vegetagt napisał/a:
Ale, uwaga uwaga:


Jak ja taki widok kocham :) Tylko szkoda że u mnie już dawno tego nie było ;-(

Tak czy owak nie oraj się tym spalaniem, chyba że bardzo ci na tym zależy Ja u siebie stwierdziłem ostatnio że moja fifa jeździ na powietrze. Jadąc w trasie minęła mi skala (dawno było poniżej czerwonego pola) w bagażniku 5l PB95 (tak na wszelki wypadek) a to cholerstwo cały czas jechało więc już przestałem się stresować magicznym czerwonym polem :2xf:

Fordon - 10 Lis 2011, 22:12

Nie no taka 16-tka (nie mylic z dziewczyna) naprawde jest dobra w tym co robi i jak robi, a spalanie przy tej masie i dosc sensownej jezdzie obstawiam na 7,8L w miescie.
vegetagt - 10 Lis 2011, 23:36

U mnie taki stan wskaznika paliwa zagościł 2gi bądź 3ci raz od wzięcia auta :) . Jak do was jechalem to tez pelnego nie zalalem :P

1.1 również jezdzilo na powietrze, czasami ;) . Na leżącej wskazówce raz zrobilem 80km po miescie z butem w podlodze, a drugi raz skonczylo się paliwo jak wskazówka coś pokazywala (1/4 statnu, pływak zawisł w powietrzu ). Wtedy już liczylem kilometrowo, z założeniem 10l/100km, no i tak zabrakło paliwa :P

Jeszcze miałem okazje jechać z coltem 1.6 116km. Kumpel chciał porównać, ile colt warty. Z lotnego startu minimalnie z tylu zostalem, ale to byl pierwszy ( i jedyny ) przejazd, a jeden przejazd u mnie skutkuje nie do końca równym przyspieszaniem. Gps mówi, ze okolo sekunde wolniej do 100km/h się wtedy fiesta rozpędza.

I fotka, jak wygląda z przodu kąt -0°53':

van - 11 Lis 2011, 00:10

vegetagt napisał/a:
jak wygląda z przodu kąt -0°53':
co to za kąt ?? i skąd :9:
elmek13 - 11 Lis 2011, 09:37

van81, sory ale musiałem napisać, nie mogłem się oprzeć. Z kątowni. :hahaha: :hahaha:
vegetagt - 11 Lis 2011, 12:33

van81, kąt pochylenia koła zmieniony poprzez założenie sprężyn -30mm.


edit:
Na odcinku 112km(82km trasa 100-110km/h, 30km miasto)autko pochlonelo 8,54 litra paliwa, co daje jakies 7.62l/100km


edit 19.11.11:
nagrzewnica powiedziała papa i zaczęła puszczać troche płynu na nogi, a w zbiorniczku spadł poziom z max do min. No to rozbieranko auta, przynajmniej temperatura na zewnątrz dodatnia :|

van - 19 Lis 2011, 21:51

vegetagt napisał/a:
van81, kąt pochylenia koła zmieniony poprzez założenie sprężyn -30mm.


edit:
Na odcinku 112km(82km trasa 100-110km/h, 30km miasto)autko pochlonelo 8,54 litra paliwa, co daje jakies 7.62l/100km


edit 19.11.11:
nagrzewnica powiedziała papa i zaczęła puszczać troche płynu na nogi, a w zbiorniczku spadł poziom z max do min. No to rozbieranko auta, przynajmniej temperatura na zewnątrz dodatnia :|
przy "spokojnej" jeździe pali ci prawie tyle co mój cosworth
uda Ci się kupić nową nagrzewnicę ? bo drogie to one nigdy nie były a co nowe to nowe

vegetagt - 19 Lis 2011, 22:33

No to spalanie to dosc dziwne wyszlo, ale w trasie przy 110km/h to on ma chyba ( nie mam obrotomierza ) 3k obrotow na 5tym biegu. Przynajmniej tak uzytkownicy escorta pisali w necie. Jeszcze znalazłem jedną mase niepodpiętą, przy samym ecu. Niby wszystko dziala, ale podpiąć nie zaszkodzi :)

Miałem sobie kabel serwisowy fundnąć, a tak kupie sobie pewnie nagrzewnice nową. Na allegro znalazlem po 50zł :)
Może też rozwiąże się problem grzania - niby silnik lapie temperature, ale wszystkie inne samochody którymi jezdzilem łapały szybciej i grzały mocniej. Nie wiem jak przy zetecu to dziala, ale przy 1.1 jeżeli nie zakręciłem korka od zbiornika z wodą i nie było ciśnienia, to wiatrak na chłodnicy się wcale nie włączał. Tutaj też pewnie z racji dziury w nagrzewnicy cisnienie jest mniejsze, a wiatrak przy pierwszym odpaleniu włączył się po 50-60minutach, przy temp zewnętrznej 15-20 stopni. Natomiast kadett miał w głębokim poważaniu istnienie korka i obojętnie czy zakręcony czy nie, dogrzewał się, studził i nie wypluwał wody górą ;)

Rkalitka - 19 Lis 2011, 23:14

A ile to auto ma spalać - 5l n 100. Spokojnie już dajcie spokój to nie diesel. Co do nagrzewnicy to jest tego jeszcze od groma na szrotach i złomach więc powinieneś dostać na jakimś pobliskim :yes:
luk-90 - 20 Lis 2011, 00:13

różnica w spalanie między zatecami jest baardzo mała, układ chłodzenia w zetecu jest wysokocisnieniowy z tego co mi sie wydaje, więc szczelny musi być
vegetagt - 22 Lis 2011, 22:30

Rkalitka, ale 6 mógłby w trasie spalac ;P Może przy 90 tak jest ;)

Z ciekawostek, znalazłem taki fajny dokumencik:


Nie wiem do konca co to jest, ale ciesze się, że mam :V:
Jakiś brief niemiecki dzięki któremu wiem, że pierwszy wlasciciel urodził się 12 grudnia 1937 r :D

kuba87 - 22 Lis 2011, 22:35

germański dowod rejestracyjny :P
vegetagt - 22 Lis 2011, 22:36

o, jak chłopaki ostatnio przywiezli z niemcowni auta, to inaczej wyglądało :-)

W każdym razie fajny 'gadżet' do takiego auta :)

Rkalitka - 22 Lis 2011, 22:54

No to możesz się pochwalić, że masz Fiestę po "dziadku" :-P

Co do spalania - nie dajcie się zwariować - po co liczyć ile pali auto jak i tak spali tyle ile musi - problem pojawia się gdy 1.1 spala 10 l na trasie.

oski981 - 25 Lis 2011, 02:30

gratulacje też bym chciał taki silnik w swojej chociaż takiej róznicy jak 1.1-1.6 by nie było u mnie zbiera sie w około 12 s na 1.4 :-P No i od dołu ciągnie ja bym wolał jednak 1.6 cvh na gażniku :-P Bardziej pasuje do tego autka.

Co do przekłaman licznika ja też miałem po wymianie skrzyni od escorta ale jest na to rada w mk2 można rozebrać zegary i przesunąć na oko wskazówke poniżej 20 - ja tak zrobiłem i z gpsem przy 100 na licznku mam około 103 , wiadomo ze przy nizszych predkosciach troche przekłamuje ale tu chodzi o te 100 i wzwyż , pozdro.

ps. wczesniej przekłamywał mi o około 15-20 km/h w góre :hihihi:

vegetagt - 5 Gru 2011, 16:33

oski981, z gaźnikiem jest ten problem, ze mało ludzi ogarnia temat :)
Mi tam się podoba 16stka, daje rade w takiej budzie :)

Z przekłamaniami licznika albo się pogodze, albo opony o większym obwodzie założe ;)


A teraz dwie zagadki, bo mi serio spać nie dają:

1) Płyn chłodniczy pod nagrzewnicą:
Skąd to się tam może wziąć, nie licząc dziurawej nagrzewnicy? Przewody gumowe tez sprawdzilem - szczelne. Podłączałem pod kompresorek nagrzewnice - bąbelków brak. Założyłem teraz do auta i polozylem w komorze silnika - nic nie cieknie.
500km lekko zrobiłem i wpierw wody a pozniej płynu nie ubywało. Nagle zbiorniczek wsiąkł i zrobilo się mokro pod nogami.
Magia, kurde :| A nie chce sie kiedys obudzic z totalnym brakiem płynu w układzie.

2) Pan wentylator
Co musze zrobić, by uświadczyć samoczynne włączenie się wentylatora? 30 min na postoju z przegazówkami - wentylatora brak. Nagrywalem filmy, by pokazać jak to lata (A czyli 3ci bieg odcięcie przez jakis czas i ogólnie gaz w podłodze ), potem spotkalem znajomych i auto chodzilo na wolnych z 10-15minut a wentylator się nadal nie załączył.
Niebieską wtyczke na wężu sprawdzałem, zwarcie styków powoduje włączenie wentylatora.

Fordon - 5 Gru 2011, 17:04

No niestety ale musisz sie wskrobac pod auto i poszukac gdzie to ci cieknie.
Kup nowy czujnik i zamontuj na wezu miedzy termostatem a chlodnica, o ile temperatura podbija ci za wysoko.

Szpila - 5 Gru 2011, 17:16

Wentylator włączy sie dopiero po otwarciu termostatu jak wskazówka bedzie Ci szła do góry, czyli najłatwiej jeżdzisz aż sie otworzy termostat i troche dłużej, później stajesz nie gasisz silnika i czekasz aż sie włączy wentylator:)
vegetagt - 5 Gru 2011, 17:23

Fordon, ale ten wyciek był 'jednorazowy'. Nigdzie nie ciekło, wyciekła część po kilkuset km, teraz znow nie cieknie. A z tego co pamiętam, taki jednorazowy wyciek u bodajze Magdy skończył się czymś smutnym.

Wentylator mi sie raz włączył - po 50-60minutach pracy w temp 15-18 stopni.
Mam jeszcze jakiś czujnik z szescioma pinami. Da sie z niego coś zmontować?

Szpila, wskazówka może głupoty pokazywać w połączeniu z zetecowym czujnikiem. Wtedy na bank termostat był otwarty, po takim pałowaniu, a po postoju parunastu minutowym nic sie nie włączyło.

Szpila - 5 Gru 2011, 17:37

W takim razie podłączam sie pod posta Fordona
vegetagt - 5 Gru 2011, 18:00

Mhm, nie wiem. Zrobie chyba jakiś czujnik poziomu cieczy w zbiorniku, zeby nie latac co chwile i nie sprawdzac, a pan wentylator i ogólne grzanie się silnika dopiero, gdy zaopatrze się w interfejs diagnostyczny, który pokaze temperature dokładniej, niz wskaznik na desce.
JoeMix - 5 Gru 2011, 18:09

vegetagt napisał/a:
wskazówka może głupoty pokazywać w połączeniu z zetecowym czujnikiem
Wykręć zetecowy i wkręć taki jak powinien być do zegarów,,,
Stunt_Man - 5 Gru 2011, 19:35

vegetagt napisał/a:
interfejs diagnostyczny

??????

vegetagt - 5 Gru 2011, 19:40

Stunt_Man, np takie cos: http://allegro.pl/eurosca...1932672365.html
Stunt_Man - 5 Gru 2011, 19:41

od kiedy zetec ma jakiekolwiek OBD? :9:
vegetagt - 5 Gru 2011, 19:45

mój ma nawet obd2. Takze jak pewnie kiedys jakims trafem to auto wyląduje w warsztacie, to będzie jeden wielki zonk :rotfl:
To jest 110 pinowa wiązka z EEC V

Pod koniec produkcji w escortach montowali ;)

Stunt_Man - 5 Gru 2011, 19:54

a to takie buty
to jestem ciekaw czy ten euroscan sie połaczy z tym
jak bedziesz miał to sie pochwal

Rkalitka - 5 Gru 2011, 21:53

Słuchaj - tak jak pisze JoeMix - jk masz zetec czy cokolwiek innego nawet by było - to żeby działał wskaźnik temperatury cieczy musisz zamontować oryginalny czujnik cieczy od danych zegarów.

Przykład - ja mam silnik 1.8td a czujnik z 1.1 benzyna i działa prawidłowo.

Co do nagrzewnicy o którą pytasz to mk1 i mk2 mają te same - przynajmniej gdy ja zmieniałem nagrzewnicę to wyciągałem z mk2 i pasowała jak ulał.

Co do wody na wykładzinie to sprawdź w jakim stanie są miejsca na łączeniu ściany grodziowej i bokami(koło drzwi od góry) tam lubi gnić i woda leci i bajoro w środku.
Wtedy przyczyna braku płynu w zbiorniczku mogłaby być inna niż nagrzewnica.

vegetagt - 5 Gru 2011, 22:04

Rkalitka, wskaznik temperatury coś wskazuje - dość podobnie jak przy 1.1. Lecz nie jestem w stanie powiedzieć, na ile to są informacje prawdziwe, mimo, że wyglądają sensownie. Dowiem sie jak porównam dane z kompa. Jeżeli faktycznie będzie pomiar z kosmosu, to przełoże czujnik ze starego silnika.

Sciana grodziowa powinna byc jeszcze spoko, łączenie na dole w rogach było robione z 2-3 lata temu i auto w zime z 500km zrobilo. Na górze sprawdzałem przed swapem, tj w lato. To co było na dywaniku to był na pewno płyn chłodniczy - niebiesko-rdzawy kolor oraz charakterystyczny zapach. A wylał się pewnie z plastikowej osłony nagrzeniwicy na jakims zakręcie, bo jak zdejmowalem plastiki to wlasnie tam większość płynu była. Druga część rozbryzgana była nad nagrzewnicą ;)

Ide jeszcze jutro dmuchnąć w nią porządnym kompresorem i jak coś wyjdzie to biore nową, a jak będzie ok to zakładam starą i będe kontrolował płyny poprostu.

Fordon - 5 Gru 2011, 22:59

Ale ty masz chlodnice z ESCORTA i tu moze byc numer taki ze jest na tyle duza do fiesty iz przy jego wysilkach poprostu nie ma potrzeby zalaczania wentylatora. Wskaznik mozesz wkrecic z 1.1 bo pasuje spokojnie w otwor czujnika temp. zeteca :)
Tak tak ten silnik ma EEC V z dokladnie 104pin ECU, oraz obd 2...
Escorty MK7 w 90% przypadkow maja zlacze diagnostyczne.
Tu nie chodzi o sam kabel lecz o protokoly laczenia z ECU.

vegetagt - 6 Gru 2011, 12:32

Fordon napisał/a:
Tak tak ten silnik ma EEC V z dokladnie 104pin ECU, oraz obd 2...


Racja, nie wiem skąd mi sie wzieło te 160pin, pomyłka :)

Byłem, sprawdziłem, nagrzewnica cieknie gdzies na łączeniu plastiku z radiatorem, takze nowa będzie :) A jak szybko temperature złapał przy jezdzie bez nagrzewnicy :)

Także jeszcze zagadka poprawności wskazań temperatury została :jupi:

JoeMix - 6 Gru 2011, 20:16

vegetagt napisał/a:
A jak szybko temperature złapał przy jezdzie bez nagrzewnicy
Można założyć zaworek z mk4 sterowany pstryczkiem osobnym,,,
vegetagt - 10 Gru 2011, 04:20

w wersji pesymistycznej, to spalilem ecu chyba ;-(
w optymistycznej, jakiegos kabla nie podłączyłem.

Fordon - 10 Gru 2011, 10:18

:?: co nadlubales :?:
:9:

vegetagt - 10 Gru 2011, 11:41

okazalo sie, ze mozna na jeszcze jeden sposob popierniczyc podłączenie wiązku - dwie czarne owalne kostki ( boajze 18 pinowe ) są zamienne. Auto przekrecilo rozrusznikiem 6 razy, nie załapało i aku padł. A przy takim podłączeniu pompa paliwa świrowała i coś cykalo pod maską. Chyba, ze to był jakiś znak trybu awaryjnego.

edit: Uff, zagadał. Tylko zonka z wiązką mam, bo na 16 pinie obd nie ma napięcia. Ginie gdzieś, bo pod maską jeszcze jest. Tyle, że się doliczylem chyba jednak 60 pinów w tej wiązce. 3 pinowego złącza pod maską nie znalazlem ( chyba, ze to któryś z tych przewodów bez kostki na koncu ). I pytanie brzmi: czym to w takim razie ugryźć ?

A z pozytywniejszych rzeczy, to przyszła wkońcu nowa nagrzewnica :jupi:


edit2:
jezdzi normalnie, takze chyba ecu nie dostalo :)
Tylko mimo nowej nagrzewnicy, nadal ogrzewania brak praktycznie. Węże pod maską wszystkie tak samo gorące ( lecz bez problemu mozna je trzymać w dłoni ), wąż od termostatu puszczony na góre nagrzewnicy, dół podpięty do magistrali wodnej.

JoeMix - 10 Gru 2011, 21:06

Cytat:
wąż od termostatu puszczony na góre nagrzewnicy, dół podpięty do magistrali wodnej.
Wiem ze masz tam rzeźbę, ale dziwnie to brzmi,,,
Stunt_Man - 10 Gru 2011, 21:17

JoeMix napisał/a:
wąż od termostatu puszczony na góre nagrzewnicy, dół podpięty do magistrali wodnej.

że co?

vegetagt - 10 Gru 2011, 21:20

jest obudowa termostatu przy glowicy. W góre wężyk idzie do zbiorniczka wyrownawczego, w strone przodu auta idzie do chlodnicy, w strone karoserii do nagrzewnicy. I ten przewod jest podłączony do górnego wyjscia nagrzewnicy. Dolne wyjscie nagrzewnicy jest połaczone wężem z magistralą wodną.
Stunt_Man - 10 Gru 2011, 21:24

nie no... gorszego opisu nigdy nie czytałem
napij sie zimnej wody i spróbuj ponownie

vegetagt - 10 Gru 2011, 21:28

Stunt_Man, no to obrazkiem :-)

JoeMix - 10 Gru 2011, 21:30

vegetagt, rozumiem ze tam woda płynie pomimo zamkniętego termostatu? Gdzie i jak masz powrót podłaczony
Stunt_Man - 10 Gru 2011, 21:31

przewód od termostatu lepiej podłączyć w dolne przyłącze nagrzewnicy, łatwiej sie odpowietrzy
ale to tylko moja teoria

a powrót z nagrzewnicy powinien być podłączony do prawej strony chłodnicy albo do węża przed pompą

vegetagt - 10 Gru 2011, 21:34

JoeMix, tak, woda tam płynie, oba węże przy nagrzewnicy mają taką samą temperature jak reszta. Można je złapać, są mocno ciepłe, ale nie parzą.

Stunt_Man, starą nagrzewnice miałem podłączoną tak jak mówisz. Grzalo minimalnie lepiej, ale wtedy na zewnątrz było cieplej.

JoeMix - 10 Gru 2011, 21:37

A to "nie ruszam tego" masz gdzieś podpięte czy zatkane?
Stunt_Man - 10 Gru 2011, 21:38

JoeMix napisał/a:
A to "nie ruszam tego" masz gdzieś podpięte czy zatkane?

to bez różnicy. ja mam zatkane i grzeje jak szalona

vegetagt - 10 Gru 2011, 21:39

JoeMix, podpięte wraz z wężem powrotnym z nagrzewnicy do miejsc zaznaczonych kółkiem:


Stunt_Man - 10 Gru 2011, 21:43

czyli poprawny układ z escorta
vegetagt - 10 Gru 2011, 21:46

Jeszcze jutro wrzuce termostat do garnka i zaczne wode podgrzewać. Dowiem się, kiedy otwiera się a kiedy zamyka.
Moze silnik jest ogolnie niedogrzany i stąd słabe grzanie.

Hm.. Albo tam w desce jest coś mechaniczne spieprzone, że klapka się nie otwiera/zamyka do końca i ciepłe powietrze miesza sie z zimnym ;/

Fordon - 10 Gru 2011, 21:59

Z tego co widze to niestety wszystko jest dobrze podlaczone...
Ale przewody musza byc gorace ze go w dloniach nie utrzymasz wiec cos przepuszcza ci cieply plyn w duzy obieg. Uklad w zetecu jest tak prosto rozwiazany ze zanim zareaguje termostat to nagrzewnica ma ci juz smazyc w srodku.

JoeMix - 10 Gru 2011, 22:03

vegetagt napisał/a:
JoeMix, podpięte wraz z wężem powrotnym z nagrzewnicy do miejsc zaznaczonych kółkiem:
Ja bym to zatkał (ścisną węza ściskiem na próbę), po co gorący płyn ma wypływać z silnika i do koła wracać drugą strona,,, wystarczy ze 1 takie koło przez nagrzewnice będzie,,, i Stunt_Man, dobrze gada z podłączeniem nagrzewnicy, nawet na rysunku tak jest.
Fordon - 10 Gru 2011, 22:08

Pany ale tak jest fabrycznie w escorcie i fiescie, tylko ze w fiescie waz powrotny z nagrzewnicy idzie nad kolektorem wydechowym a w escorcie nad wentylatorem.
JoeMix - 10 Gru 2011, 22:29

No tak, tylko ze eskort i fiesta ma trochę inaczej wentylowana komorę silnika niż mk2,,, skoro mu kiepsko grzeje to ja bym sprawdził czy czasem przyblokowanie tego obiegu sytuacji nie poprawi,,,
Fordon - 10 Gru 2011, 23:01

JoeMix, to wytlumacz mi jak ma krazyc plyn w ukladzie skoro zablokujesz przeplyw wody z porwotu nagrzewnicy do ukladu ?? sie tak nie da... a to nie powod tego ze spada mu temperatura w ukladzie skoro wyjscie na nagrzewnice jest przed termostatem i to on musi trzymac temperature w ryzach nie puszczajac w duzy obieg.
Laskosz - 11 Gru 2011, 00:46

zrób jak ja oba dolne zepnij do kupy i puść na nagrzewnice, obieg będzie mocniejszy bardziej wymuszony więc i grzanie lepsze o ile masz sprawny termostat

i w :tyłek: :tyłek: :tyłek: mam to że escort czy fiesta mk3 tak miały :) mk1/2 jest specyficznym kawałkiem jeżdżącego złomu :ok:

JoeMix - 11 Gru 2011, 10:07

Fordon napisał/a:
JoeMix, to wytlumacz mi jak ma krazyc plyn w ukladzie skoro zablokujesz przeplyw wody z porwotu nagrzewnicy do ukladu
Nie z powrotu nagrzewnicy tylko z tego drugiego wyjścia z termostatu,,,
vegetagt - 11 Gru 2011, 17:10

termostat w warunkach domowych ( garnek ) zaczyna się otwierać w temperaturze około 85 stopni, natomiast w pełni zamknięty jest już gdy temp opadnie do 75 stopni.

To ide zablokować przepływ w wężu 'nie ruszam tego'. I sprawdze takze, czy czujnik temp z 1.1 podejdzie do zetecowej obudowy termostatu

Stunt_Man - 11 Gru 2011, 17:18

vegetagt napisał/a:
To ide zablokować przepływ w wężu 'nie ruszam tego'. I sprawdze takze, czy czujnik temp z 1.1 podejdzie do zetecowej obudowy termostatu

wkręcić sie może wkręci ale masy z plastikowej obudowy mieć nie będzie...

vegetagt - 11 Gru 2011, 19:57

Czyli mase trzeba mu w prezencie kabelkiem dać :)

A więc tak:
Po zablokowaniu węża 'tego nie ruszam', inne węże są cieplejsze niz wcześniej. Grzeje lepiej wewnątrz, lecz nadal bez rewelacji. Zaczalem zrzucac plastiki od nagrzewnicy. Od nagrzewnicy mozna się poparzyc(czyli temp wody w ukladzie jest chyba ok ). Pomiędzy klapką ciepło/zimno a nagrzewnicą czuć zimne powietrze. Także jutro deska out i będe szukal nieszczelności.

JoeMix - 12 Gru 2011, 07:05

vegetagt napisał/a:
termostat w warunkach domowych ( garnek ) zaczyna się otwierać w temperaturze około 85 stopni, natomiast w pełni zamknięty jest już gdy temp opadnie do 75 stopni.
NIe znam silika co go masz pod machą,,, wyższy termostat? Nie mówię o jakichś 102 stopniach jak w starym OHV ale może 89? może 92? bo skoro Ci tak wyszło to pewnie siedzi jakiś 86,,,
vegetagt - 18 Gru 2011, 02:20

JoeMix, wg katalogu to powinno byc 88 stopni. Dostępny jest jeszcze 92. Jak będe kiedyś wymieniał, to pewnie wezme ten wyższy z racji nadwymiarowej chłodnicy.

Na chwile obecną grzeje jak powinno. Zrobione zostało:
- zatkanie węża termostat -> magistrala ( pseudonim 'nie ruszam tego' )
- uszczelnienie nagrzewnicy gąbką
- naklejenie dodatkowej uszczelki na klapke ciepło/zimno, wymiana uszczelek na miejscach styku obudowy nagrzewnicy z karoserią i deską.

Tylko teraz musze czujnik temp wkręcić tak, żeby nie ciekło. Nie chce na siłe, bo to jednak plastik i wolałbym nie musiec szukac drugiej obudowy termostatu :P . Chociaż ten zetecowy czujnik wskazywał bardzo podobną temperature jak przy 1.1, to sprawdze :)

Kilka fotek:
podszybie. Sprawdzalem juz je w czerwcu, bo był to element, który musiał istnieć w tym aucie, by cokolwiek z nim robić:


A tutaj z kolei patent, jak zaoszczędzić 15zł na filterku odmy :rotfl:
zakrętka z soku + gąbka + taśma izolacyjna =

Stunt_Man - 18 Gru 2011, 19:18

vegetagt napisał/a:
Chociaż ten zetecowy czujnik wskazywał bardzo podobną temperature jak przy 1.1, to sprawdze

ja zawsze korzystałem z czujników zeteca i wskazania temp były dobre

Żółwik Tuptuś - 18 Gru 2011, 22:10

Zobacz , czy ten filterek odmy będzie miał dobrą przepustowość, bo może być zbyt duże ciśnienie .
Stunt_Man - 19 Gru 2011, 19:38

na pewno nie gorszą niż w seryjnym układzie zeteca :)
vegetagt - 9 Sty 2012, 17:08

Niska temperatura daje się troche we znaki autu. Problem jest taki, że jak auto postoi noc, to rozrusznik nie może przekręcić silnikiem. Trzeba wrzucić piąty bieg i przepchnąć go kawałek. Przedwczoraj akumulator był ładowany, wczoraj ok 15 km zrobilem, więc problem za niskiego napięcia raczej odpada.

Jak było cieplej ( także wczoraj ) to auto potrafiło odpalać w taki sposob, ze po przekręceniu stacyjki w pozycje rozruchu, rozrusznik ruszał po ok 0.5 sekundy.

Podejrzewam przewod pomiędzy stacyjką a rozruchem. Czy podanie prądu na rozrusznik ( lub na kabel z orginalnej wiązki, bo do niego mam podłączony swój przewód ze stacyjki ) pozwoli mi jednoznacznie stwierdzić, ze winnym jest przewód poprowadzony przeze mnie?

Rkalitka - 9 Sty 2012, 18:54

możesz dać bezpośrednio z aku prąd na rozrusznik grubym kablem, i na krótko sprawdzisz czy załapie od razu. Druga sprawa, że to co opisujesz to mogą też być już zmęczone tulejki w rozrusznik - tak na szybko myśląc
Stunt_Man - 9 Sty 2012, 19:53

vegetagt napisał/a:
Jak było cieplej ( także wczoraj ) to auto potrafiło odpalać w taki sposob, ze po przekręceniu stacyjki w pozycje rozruchu, rozrusznik ruszał po ok 0.5 sekundy.

problemy z kręceniem i takie 0,5s zwlekanie miałem przy braku dobrej masy w jednym aucie a w drugim plusa

Laskosz - 9 Sty 2012, 20:07

a moze też się rozrusznik kończyć bądź aku na wymarciu i nie ma już dobrego prądu rozruchowego
van - 9 Sty 2012, 21:41

ja nadal obstawiam akumulator
vegetagt - 9 Sty 2012, 21:47

akumulator kupiony na zime 2009, firmy raczej marnej - maxis parts. Przy 1.1 przed swapem takich jaj nie robił. Natomiast po swapie już potrafił mysleć chwile, zanim zakręcił. Może mu brakować prądu rozruchowego do tej pojemnosci?
van - 9 Sty 2012, 21:59

jak masz możliwość to podmień akumulator i sprawdź
ja swego czasu cała instalację przejrzałem w aucie bo 3 akumulatory które wcześniej wydawały mi się dobre okazały się śmieciami, jak ja się głupio czułem jak elektryk wsadził swój akumulator i odpalił od kopa kiedy ja ładowałem na przemian trzy akumulatory, wkładałem, sprawdzałem i nic :rotfl:

vegetagt - 10 Sty 2012, 01:11

van81 napisał/a:
jak masz możliwość to podmień akumulator i sprawdź


a czy jeżeli podłącze kablami pod inne auto, to będzie taki sam efekt jakbym aku podmienil? :) Bo nie bardzo mam skąd wziąć pewny akumulator na dłużej.


i z innej beczki: Czy ten silnik z widocznym skutkiem(spadek spalania?) ogarnie pb98? Bo u mnie na stacji czasami jest 4gr różnicy pomiędzy 95 i 98...

luk-90 - 10 Sty 2012, 02:56

nie
vegetagt - 14 Sty 2012, 03:19

luk-90, czyli 98 sobie odpuszcze. Do tego już różnica pomiędzy 95 i 98 obecnie wynosi tyle co zawsze :)

Jeszcze sobie przypomnialem, że w sumie to jak zmienialem nagrzewnice, to aku ładowane miałem i też auto nie odpaliło, tylko kontrolki sie swiecily. Mimo, że wtedy fiesta stała w garażu w przyjemnej temperaturze. Poprawialem wtedy ( chociaz jak chyba czas pokazal, spieprzylem ) lut przewodu od zapłonu... Dopiero po przepchaniu ruszylo. No nic, śnieg spadł to przetestuje odpalanie ze stacyjki i bezposrednio aku -> rozrusznik. :)

van - 14 Sty 2012, 10:19

tak mnie teraz naszło
ile masz mass pociągniętych od akumulatora i jaki jest ich stan tzn. czy nie ma jakiś przetarć, czy końcówki są dobrze zarobione czy trzymają się może na kilku włoskach drutu?

JoeMix - 14 Sty 2012, 11:18

vegetagt napisał/a:
a czy jeżeli podłącze kablami pod inne auto, to będzie taki sam efekt jakbym aku podmienil?
Nie
vegetagt - 15 Sty 2012, 01:40

jak kablem rozruchowym łapie za plus aku i do przewodu od rozrusznika podłączam, to kręci bez problemu, mimo że ze stacyjki nie chce.
Także na dniach pochwale się, w którym miejscu co spieprzyłem :)

vegetagt - 25 Lut 2012, 02:37

A więc spieprzyłem lutując dodatkowe przewody do blaszek w plastikowej kostce stacyjki. Plastik sie nadtopił, blaszka lekko ruszyła i kicha.
Nowa-ze-szrotu, kostka od transita załatwiła sprawe :)
No i na razie (odpukać w nieszpachlowane) wszystko działa :)

Żółwik Tuptuś - 25 Lut 2012, 13:11

:ok: - powoli do przodu , bo wiosna idzie i zlot coraz bliżej :)
vegetagt - 28 Mar 2012, 22:01

Ciekawostka: przy 7-8 litrach paliwa w baku nic złego się nie dzieje - kangurów brak, bez problemu odcina pierwsze 3 biegi, na szybszych zakrętach też nie kaszle. Postaram się sprawdzić jeszcze, jak sprawa wygląda przy 1-2l paliwa.
Magda M. - 28 Mar 2012, 22:19

Byle na tyle blisko domu, że dasz radę zpachnąć :P
vegetagt - 30 Mar 2012, 17:11

Magda M., spoko, technike jazdy bez paliwa mamy opanowaną na 5+ :rotfl:


A więc tak, mając 1l z hakiem da się jechać. Jak paliwa brakuje to uczucie jest podobne jak przy kończącym się lpg przy instalacji 1 generacji. Czyli ja gaz, a on powoli przyspiesza. Większe problemy są z odpaleniem auta, gdy nie stoi na idealnie równym.


Spalanie:
Przez zime zrobilem 316km. Sporo bokiem, troche kumpla holowałem, na samym początku bez lambdy, bo bezpiecznik strzelił. Z baku zlalem jakies 7-8 l paliwa, co daje spalanie rzędu 10-10,5 / 100km. Jak dla mnie spoko, szczególnie, że to nie była normalna jazda :)


Czujnik temperatury mk2 vs zetecowy:
W 1.1 miałem czujnik z czerwoną obwódką. Wskazania zetecowego są prawidłowe. Przy połowie skali otwiera się termostat, po czym wskazówka spada do ~1/3 i znów wraca w okolice połowy. Wiatrak włącza się po 45 min pyrkania na wolnych, gdy wskaźnik jest ciutke pod czerwonym polem:



Krukowe kapcie:
Auto wygląda groźnie :P Nawet prawie się zmieścily. Przy ostrzejszych zakrętach w lewo coś stukapuka w prawdopodobnie tylnym prawym kole. Czyli tam, gdzie auto miało kuku. Będe musiał odwiedzić to nadkole z młotkiem i szlifierką, by naprawić ten defekt.
A najlepsze z tego wszystkiego jest, że przestała bić kierownica przy hamowaniu. Może za parenaście km wszystko się ułoży i znów problem powróci :)

( na drugiej fotce coś zwisa - robiłem porządek pod machą i jednego kabla nie przytrytkowałem )


I jeszcze wiosenny prezencik:
Nowy olej wraz z filtrem. Valvoline + standardowo filtron :)

luk-90 - 30 Mar 2012, 17:25

mk2 zawsze mi sie podobały, nie potrafię tego wytłumaczyć :hahaha:

El Banditos jak się patrzy :yes:

Fordon - 30 Mar 2012, 18:47

czyli jednym slowem silnik sie podoba i daje rade :) ciekaw jestem jak zareaguje silnik na ten olej :)
van - 31 Mar 2012, 22:04

takie niepozorne jeździdełko z tej fieściny ....tu krzywo reflektor tu trochę lakieru tu błotnik doklejony :) fajnie że ci się dobrze jeździ na nowym obuwiu :ok:
vegetagt - 13 Kwi 2012, 01:56

van, dokladnie, jest niepozorne, ale pakiet xr2 nadal lezy i czeka na zalozenie :)


Dziś wymieniłem uszczelke pod michą. Przed zima pociło się dość mocno, po zimie fiesta zaczela znaczyć teren. W sumie dobra historia, bo w internetach wyczytalem, ze ludzie w mondeo/escortach skrzynie rozkręcają i odsuwają od bloku, by ją zdjąć. Natomiast Fordon rzekł, że da się bez. Wystarczy tylko odkręcic blache, która jest pomiędzy skrzynią a silnikiem i wszystko ładnie schodzi! :) Dzięki wielkie za rade, bo jakbym mial skrzynie jeszcze odkrecac, to bym z tydzien pod tym autem leżał :|
Teraz musze trzymać kciuki i mieć nadzieje, że wszystko dobrze złożylem :)

szczepan522 - 13 Kwi 2012, 02:25

vegetagt, teraz zauważyłem, że przykleiłeś szkło lampy (prawej) na jakiś kolorowy sylikon...


vegetagt - 13 Kwi 2012, 07:53

szczepan522, ta, czerwony wysokotemperaturowy, innego nie miałem pod ręką :-P
hubi_2006 - 13 Kwi 2012, 16:50

vegetagt, nie musiał być wysokotemperaturowy :P biały dekarski by styknął :) grunt żeby octem nie śmierdział bo zeżre odbłyśnik :|
vegetagt - 13 Kwi 2012, 17:59

hubi_2006, to był jedyny jaki miałem. Jak odpadnie, to poszukam silikonu w kolorze innym niż lakier :P

Troche autem pojeździłem, terenu juz chyba nie znaczy, więc wymiana uszczelki pod michą prawdopodobnie zakończona sukcesem :) Nawet piątek 13stego nic nie zdołał popsuć ;)


Poza tym, zacząłem się chyba domyślać, czemu anglicy składali ten silnik na wąskich kółkach pasowych. Otóż przy szerokich jest problem z wyjęciem koła od pompy wody. Klinuje się między budą a pompą.


Edycja 30.04.12:
Na dzień dzisiejszy fiesta dostała nową piastę i łożysko od strony kierowcy, po czym okazało się, że z drugiej strony też przydałoby się wymienić łożysko :P Wcześniej od strony kierowcy siedział SKF :)

Niestety zacisk hamulcowy nie przeżył presji demontażu i się zapiekł - moge smażyć kiełbaske nad lewym przednim kołem. Ciekawi mnie też lekko fioletowy kolor tarczy - czy to jakiś nalot ( auto długo stało ), czy raczej objaw przegrzania. Wcześniej raczej zapieczone nie było, bo stojąc na światłach trzeba było trzymać noge na hamulcu.





Czyli plan na najblizszy czas wygląda mniejwięcej tak:
- wymienić łożysko od pasażera
- sprawdzić, czy zapiekł się tłoczek, czy prowadnice od strony kierowcy
- jeżeli powyższa naprawa będzie wymagała demontażu zacisku z auta, to odrazu nowy przewód elastyczny.
- jeżeli podczas kręcenia koła nadal będzie występował nierównomierny opór ( który qarwa ciągle jest, mimo tego, że swego czasu była wymieniana tarcza a teraz piasta + łożysko na nowe ), to przerzucić tarcze stronami. Jak problem zacznie występować po drugiej stronie ( a ostatnio był tylko od kierowcy - stąd pomysł na wymiane piasty ), to nowy komplet tarcz...

Patrząc na to od optymistycznej strony:
Lepiej wymieniać częsci mechaniczne, niż nie mieć blachy :P

Edycja 26.06.12:
A więc tak.. auto żyje, a własciciel nadal ma głupiego banana na twarzy, gdy do niego wsiada. Stare auta mają coś w sobie... :) Została dziś ustawiona zbieżność po wymianie jednej końcówki drążka. Dziadostwo wytrzymalo poniżej 1500km. Sądziłem, że przejade conajmniej 5-6tys, no ale... Do tego na zbieżność nie jechałem ja, tylko ojciec. Kurde, jak ta fiesta fajnie z zewnątrz wygląda, gdy jedzie :rotfl: ( mimo, że jest strasznym brzydalem ). Jednak 185/60 to szerokie koło względem tak małego auta.

Co jeszcze udało się zrobić:
- nowe elastyczne przewody hamulcowe x4, a co :-)
- nowe miedziane przewody hamulcowe do przednich kół, oraz odcinek w prawym tylnym kole od reduktora do koła, a w lewym tylnym od elastycznego do koła.
- nowy tłoczek hamulcowy lewego zacisku. Stary miał wżere. Niestety nadal ciutke trzyma to koło. Wymienie na dniach gumki prowadzące jarzmo.
- nowy zamiennik silniczka krokowego - na razie wiszących obrotów brak
- mimo kręcącej się tulejki od powyższego silniczka, udało się wyciągnąć starą z plastiku i dorobić nową, idealnie szczelną :)
- łożysko od strony pasażera to przedwczesny alarm. Jakiś idiota ( w sensie, że ja ) próbował dopasować wydech od 1.1 do zeteca i wyszło tak, że jak auto jest podniesione, to połośka haczy o katalizator. No debil po dwukroć :|
- sprawa bicia na kierownicy nadal w toku. Muszą tarcze się ułożyć, zanim cokolwiek będzie można sprawdzić ( tak, zamieniłem stronami i mam nadzieje wyczuć nierównomierność na prawym kole ). Na razie zdzieram miesięczną rdze z hamulców.

W planach:
- na 90% nowe tarcze hamulcowe, tym razem mikoda bądź brembo, a nie 4max...
- fajnei by było przed przeglądem zainteresować się blacharką, a dokładniej podłużnicami oraz łączeniem podłogi w rogach. Pierwsze musi być na 100% zrobione, natomiast drugie było robione 3 lata temu i może starczy oczyścić i ponownie zabezpieczyć.
- w ramach akcji 'stop ostrym krawędziom' wypadałoby zająć się wystającą chłodnicą, bo pan diagnosta może tego nie przepuścic. Prawdopodobne rozwiązanie to założenie pakietu XR2. Jak się nie uda, to trzeba będzie jakiś kilkudniowy patent wymyślić.

I chyba już przestane kupować tanie częsci, bo mnie czasem czukiereczek strzela ;-(



Jedyna fotka jaką mam:

Porównanie oryginalnego tylnego elastycznego przewodu hamulcowego z zamiennikiem TRW:

Jest ciutke krótszy( albo stary się rozciągnął? ). Z jednej strony musiałem blaszke mocującą lekko dogiąć, z drugiej pasowało :)


Edycja 29.06.2012:
61.87l benzyny na 629.0km, czyli 9.84 l/100km :-) .
W tej ilości paliwa zawarte jest latanie zimą po placach i jakies 90-100km poza miastem.

JoeMix - 29 Cze 2012, 15:20

vegetagt napisał/a:
61.87l benzyny na 629.0km, czyli 9.84 l/100km
Ładnie,,, 1,1 jeżdżone po mieście: 471,5L na 5406km co daje średnie 8,72 L/100km (min: 6,45 max: 11,39)
luk-90 - 29 Cze 2012, 16:10

A byłem w tym tygodniu przejazdem przez olsztyn, ale twojej nie trafiłem, za to jeździ tam u Ciebie czarna celica 4x4 turbo :-)
vegetagt - 7 Lip 2012, 01:28

JoeMix, dokładnie, spalanie bardzo podobne do mojego poprzedniego 1.1 :) . A frajdy dużo więcej.

luk-90, hm, jedna taka celica podobno niedaleko stoi. Własciciela nie znam :P
jak będziesz kiedyś przejeżdżał przez olsztyn to daj znać :)

Przemyślenia rozrządowe:
Myśle, czy przy wymianie rozrządu nie powinienem poluzować wałków na kółkach. Z tego co pamiętam, to nowy pasek nie pasował tak idealnie jak stary, więc może mam ciutke wałki przestawione? Bo auto nadal ( mimo pełnego baku, więc problem odpływającego paliwa odpada, pompa nowa 4 bary ) przy pierwszych kilku depnięciach wyraźnie na chwile przestaje się rozpędzać, po czym leci dalej. Najbardziej czuć na pierwszym biegu, w okolicach 30-40km/h.
Jeszcze spróbuje przepływkę wyczyścić. Jeżeli mnie pamięc nie myli, to benzyną lakową i małym pędzelkiem do farbek.

Edit:
Nowe tarcze mikody:



Czyli pracowita niedziela się zapowiada ;-)

Edycja 10.07.12:
Jestem fiesta, puszczam czarne bąki: http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

szczepan522 - 12 Lip 2012, 08:48

vegetagt napisał/a:
Jestem fiesta, puszczam czarne bąki
?? :9:
vegetagt - 12 Lip 2012, 14:05

szczepan522, wydaje mi się, że lambda świruje przez nieszczelność wydechu na złączu kolektora z portkami. Bo ten dym to totalnie czarny jest, jakby miał za bogatą mieszanke. I auto np na drugim biegu dopiero chce jechać od 70km/h, a poniżej jest troche muł.

Kupiłem nowy pierścień uszczelniający i świece, zamontuje i sprawdze :)

luk-90 - 12 Lip 2012, 16:48

Przpływkę najlepiej wyczyścić zmywaczem do hamulców w sprayu i ewentualnie wacikiem do uszu, tylko trzeba uważać, bo te druciki są bardzo delikatne.
Co do rozrządu to trzeba poluźnić śruby kółek wałków rozrządu. Przy naciąganiu paska całość się przesuwa i jest klops. Luzujesz kółka ustawiasz naciąg paska, potem sprawdzasz położenie znaczka na wale, ewentualnie korygujesz, wtedy skręcasz kółka rozrządu i jest git. ja tak u siebie już ze dwa czy 3 razy robiłem i jest dobrze.
Po wymianie pierścienia na łączeniu portk poczułem różnicę, ale ja miałem mega wychechłany ten uszczelniacz

vegetagt - 14 Lip 2012, 01:43

sprawdziłem rozrząd, wydaje się ok :-)
Świece zmienione, wydech poprawiony ( chociaz i tak lekko puszcza, jednak o wiele mniej niż wcześniej ). Pan bąk nadal występuje. To teraz czyszczenie przepływki i sprawdzenie wtrysków, czy oby przypadkiem nie leją.

Zaraz po podłączeniu akumulatora i odpaleniu, auto nie chciało się odrazu wkrecać na obroty, tylko był 0.5s muł. Nie mam pojęcia jak to interpretować. Jak pochodził troche to mu przeszło.

kenczorf - 14 Lip 2012, 18:17

mam podobnie...tzn jak przepaluje, zgasze po czym odpale to przez pare sek sie nie dokreca. Przewalilem wiazke sprawdzajac kazde przejscie. Przeplywki ze 4y. czujnik itp. Od dwoch lat to samo ;] takze powdozenia :) Mi chyba tylko wtryski zostaly albo uszczelki wokol wtryskow do sprawdzenia
vegetagt - 14 Lip 2012, 20:15

Hm, a jak wygląda lejący wtryskiwacz? Po prostu cały czas leci benzyna? Czy powinna być jakaś mgiełka? Nie jestem na razie w stanie nagrać, jak moje wtryski działają z racji braku sprzętu, a kalkulatorem nei ma sensu bo nic nie widać. Szukam jeszcze po necie, ale na nic ciekawego nie trafiłem.


Edit:
zamontowałem wyczyszczony przepływomierz. Jest szybciej i płynniej. Oby taki stan utrzymał się dłużej :) Nie wiem jak bąki, bo ciemno i brak pomocnika.


To się zepsuło:

więc wpadło nowe:

Ciekawe, czy przestanie woda ginąć :-)

JoeMix - 1 Sie 2012, 23:18

vegetagt napisał/a:
Po prostu cały czas leci benzyna?
To jest nieszczelny wtryskiwacz wtedy,,,
vegetagt napisał/a:
Czy powinna być jakaś mgiełka?
Generalnie dokładnie tak, powinna być mgiełka (czasem w jakimś konkretnym kształcie) jak z dezodorantu, a nie ciurek jak ze spryskiwacza (nie takiego mgiełkowatego)

Przykładowo:

Zły


Dobry

vegetagt - 1 Sie 2012, 23:57

JoeMix, a czy przy lejącym wtrysku nie występują trudności z odpalaniem na ciepłym? Moje niczym nie przypominają żadnego z tych obrazków. Poprostu jakby plują benzyną. Wszystkie cztery. Do sprawdzenia wykręciłem listwe z kolektora i kręciłem rozrusznikiem. Może ten sposób jest zły?
Postaram się nagrać film, o ile kamera ma wystarczająco dobrą jakość, by to uchwycic.

JoeMix - 2 Sie 2012, 00:11

Mnie się nie pytaj bo ja gaźnikowiec jestem :P trzeba by się zakołować jak powinny rozpylać i porównać to z tym co jest w aucie,,, obrazki wyszukałem z neta dla generalnej ilustracji.
vegetagt - 2 Sie 2012, 01:15

JoeMix, tez kojarze mgiełke z gaźnika, a tutaj coś inaczej jest :P

wygooglalem sobie takie coś: http://injectortune.co.uk/About.html#Spray , więc może jednak wtrysk tak ma działać. Tylko też, kręcac rozrusznikiem paliwo nie jest podawane ciągle, więc trudno uzyskać efekt ze zdjęcia

JoeMix - 2 Sie 2012, 07:18

No tak jak pisałem wtryskiwacz ma podawać paliwo w konkretnej formie, i żeby ocenić czy robi to dobrze trzeba tą formę, ten kształt znać,,, nie wiem czy tam u ciebie ma być mgiełka i to co masz jest źle, czy też ma być taki strumień jak masz i wtedy jest dobrze,,, http://cougarklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5096
vegetagt - 6 Sie 2012, 22:09

Odchodząc troche od tematu wtrysków i czarnej chmury:

Już trzeci dzień ( albo nawet czwarty? ) minął, a w zbiorniczku nadal jest woda. Także ( odpukać w nieszpachlowane ) chyba wszystko z układem chłodzenia jest ok :)
Gdzie ciekło ( w kolejności chronologicznej ):
1) pęknięta nagrzewnica
2) uszczelka termostatu
3) pęknięta chłodnica - pękła za wentylatorem i póki nie zaczęlo lecieć jak z kranu, to nic nie było tam widać.

Autko miało dziś nieprzyjemną przygode na parkingu:

Na szczęscie sprawca się odnalazł i sprawa została załatwiona :)


No i na koniec pytanko: czy TPS od 1.6 podejdzie do przepustnicy od 2.0 ?

Stunt_Man - 6 Sie 2012, 22:11

tak
vegetagt - 30 Sie 2012, 00:12

Stunt_Man napisał/a:
tak


no to super <oki>
Póki pamiętam: ELM327 nie chce gadać z moim zetekiem, bo mam wiązke a'la obd, a sterownik jest eec iv. Podobno z eec v już gada normalnie.

Cytat:
Już trzeci dzień ( albo nawet czwarty? ) minął, a w zbiorniczku nadal jest woda. Także ( odpukać w nieszpachlowane ) chyba wszystko z układem chłodzenia jest ok


jednak wykrakałem :D Woda potem znikła w niewyjaśnionych okolicznościach ;-).
Zakupiłem nowy termostat motorcrafta wraz z oringiem i mam nadzieje, że już definitywnie koniec ze znikającą wodą.


Pozytywnie myśląc o końcu problemów z wodą, zakupiłem zestaw "+25km". Tak, podobno ktoś hamował zeteca 1.6 na setupie z mondeo i mu wypluło 115km. Pozatym, ciutke cięższy escort rozpędza się po tych zmianach podobnie do mojej fiesty, ważącej 815kg. Może kiedyś praktyka ( a raczej hamownia ) zweryfikuje, na ile te dane są prawdziwe.
W każdym razie <fanfary> przepustnica 2.0 od Marka i wałki 2.0 od Presta. Dzięki panowie! :)

Jedyne kolejne kroki jakie mi pozostały, to plastik od escorta 1.8, a potem dopasowanie głowicy 2.0 do 1.6 :)

Dodatkowo zamówilem jeszcze podkład epoksydowy, bo musze poprawić podłużnice w paru miejscach. Niestety poczta polska jeszcze nie dostarczyła, więc foto z neta:
Novol spectral under 395

Po tej robocie będe mógł z czystym sumieniem przejeździć zimę :-)

Mam jeszcze wielką nadzieje, że uda się w łikend nagrać film, jak fiesta zbiera się na nowych świecach boscha oraz po czyszczeniu przepływki :)

tadzias - 30 Sie 2012, 00:18

oj dzieje się, dzieje :ok:
szczepan522 - 30 Sie 2012, 07:39

vegetagt napisał/a:
Mam jeszcze wielką nadzieje, że uda się w łikend nagrać film, jak fiesta zbiera się na nowych świecach boscha oraz po czyszczeniu przepływki


dawaj dawaj :yes:

luk-90 - 30 Sie 2012, 12:32

na ford club polska koles po wsadzenie do 1.6 setupu z 2.0 miał chyba 106km czy jakoś tak
Stunt_Man - 31 Sie 2012, 16:00

Cytat:
a potem dopasowanie głowicy 2.0 do 1.6

zły pomysł

vegetagt - 31 Sie 2012, 16:27

Stunt_Man, czemu? Jeżeli splanuje ją tyle, by mieć taki sam stopień sprężania, to zyskam większe kanały dolotowe i wylotowe. O ile oczywiście zawór się z tłokiem nie spotka, a nie chciałbym frezować tłoków.
kenczorf - 31 Sie 2012, 16:55

jak juz bedziesz tyle darl z glowicy to lepiej podetnij tloki bo kumpel przez taka oszczednosc robil silnik drugi raz
Marek - 31 Sie 2012, 19:32

Sprawdzałem, zawory się nie zmieszczą w tuleje :P
vegetagt - 31 Sie 2012, 19:35

ups :-)
tadzias - 1 Wrz 2012, 16:00

zonk :)
vegetagt - 29 Lis 2012, 14:23

szczepan522 napisał/a:
vegetagt napisał/a:
Mam jeszcze wielką nadzieje, że uda się w łikend nagrać film, jak fiesta zbiera się na nowych świecach boscha oraz po czyszczeniu przepływki


dawaj dawaj :yes:


I uwierzysz, że od tamtego czasu nie było u mnie suchej nocy? :P Moje opony nie bardzo lubią mokry asfalt. Zaleta bieżnika-kostki.


Zaktualizowałem linki do obrazków - wrzuciłem do siebie, więc już nie powinny wygasać :)

Remont podłużnic raczej się udał. Na razie nic się nie urwało :D . Niestety żadnych efektów w postaci lepszego prowadzenia lub mniejszego bujania nie zaobserwowałem. Było dobrze i jest dobrze. Czyli wniosek jest taki, że buda jest nadał dość sztywna :)
Udało mi się dwa razy zmierzyć spalanie :D 52,25 litra na 497km, czyli 10,51l / 100km. Tyle, że pare litrów poszło na np odpowietrzenie układu chłodzenia i testy głębokiej rezerwy.
Kolejny pomiar na odcinku 102km pokazał spalanie 9,27l/100km. Auto robiło przeważnie siedmio kilometrowe odcinki w mieście.

Bardzo fajnym aspektem posiadania starego auta jest polowanie na części. Raz droższe, raz tańsze. Z tańszych, upolowałem okładziny hamulcowe za bagatela 10zł:

Zmienie pewnie na wiosnę, razem z cylinderkami hamulcowymi oraz wałkami rozrządu i przepustnicą. Stare okładziny pozwalają używać ręcznego przy obecnej pogodzie, więc priorytetu praca nie ma żadnego. Chyba, że się zużyją podczas zimy :)

Kolejną upolowaną częścią jest plastikowe łożysko drążka reakcyjnego:

Angole wołają za komplet na stronę (wraz z piankami) 10 funtów. W gordonie popatrzyli z politowaniem mówiąc, że takiego kompletu to już nigdzie nie ma. Na szczęście sklep specjalizujący się w fordzie znalazł wpierw jedną sztukę, a po paru telefonach udało się znaleźć drugą. Czyli da rade kupić łożysko jako osobną część :D . 17,5zł za kawałeczek plastiku

Czy może ktoś z was ma jakiś patent na tą część? Bo przy takiej dostępności towaru, to niedługo na prawdę trzeba będzie ciągać to z anglii.

Edit:

Tak jeszcze się jeszcze nielegalnie pochwalę, że Mitsu Colt 1.8 115km w automacie zostaje zjedzony na śniadanie ze startu lotnego ~30-40km/h. Kiedyś powinienem wydech zrobić, a nie na tym od 1.1 jeździć ;-)
A tulejki znajomy obiecał dotoczyć na wzór :)


Świąteczny edit:
Fiesta od mikołaja dostała nowy pas przedni :hihihi:

van - 26 Gru 2012, 10:11

ładny dywan :-P
Pyros - 26 Gru 2012, 15:03

Z allegro?
vegetagt - 26 Gru 2012, 15:21

tak. W paru miejscach jest lekko pofalowany, ale cena była prawidłowa :)
szczepan522 - 26 Gru 2012, 18:41

vegetagt napisał/a:
cena była prawidłowa
:ok:

tylko teraz go nie tnij ;)

Pyros - 26 Gru 2012, 19:44

No to juz wiem kto mi go pod pieprzył hehe :-P
vegetagt - 26 Gru 2012, 20:39

szczepan522 napisał/a:
vegetagt napisał/a:
cena była prawidłowa
:ok:

tylko teraz go nie tnij ;)


No właśnie, to jest sprawa warta przemyślunku. Nie pamiętam już, czy da rade podnieść tyle chłodnice, by weszła bez cięcia pasa. Szkoda wyrzucać półroczną chłodnice, a nowa do XRki tez swoje kosztuje - 250zł.

Pyros, błotniki przednie też mam zamiar podpieprzyć :>
natomiast tylny pas musi stanieć ;P i tylne ćwiartki też muszą zejść z ceny :D

van, u kogoś w temacie też widziałem taki dywan, lecz nie pamiętam, czy zareagowałem :rotfl:

Pyros - 27 Gru 2012, 00:03

vegetagt napisał/a:
Pyros, błotniki przednie też mam zamiar podpieprzyć :>
natomiast tylny pas musi stanieć ;P i tylne ćwiartki też muszą zejść z ceny :D

Błotnik przedni juz jeden mam więc tylko prawy jest mi potrzebny. Ćwiartki trochę przy drogie. Tylny pas tak samo. Ale na całe szczęście co jakiś czas wychodzi to na allegro w dobrych cenach. Błotnik kupiłem za 20zł ori nówka :-P

vegetagt - 16 Sty 2013, 19:03

Upolowane błotniki:

:V:

Stan jest db+, są lekko porysowane lecz nie ma wgnieceń. Jakość wykonania jest raczej w porządku. Nie sprawiają wrażenia, że zostały zrobione z plasteliny :hihihi:
Jeden został wyprodukowany przez firmę ORAN Spain, drugi przez RHIBO Italy.
Chcę ję przykręcić do budy (zamiast spawów). Wydaje mi się, że w taki sposób będzie łatwiej ustawić szczeliny i zawsze będzie możliwość poprawki.


Kolejną sprawą, którą musze przemyśleć jest to, czy lepiej samemu spieprzyć malowanie, czy zapłacić za to lakiernikowi :-P .

No i co z moją szybko-wsciekłą chłodnicą z escorta, która wystaje przez stary pas? Nowego wolałbym nie ciąć. Fajnie by było, gdyby tą chłodnice dało się podnieść w góre, a międzyczasie szukałbym nowej od mk2 xr2 w sensownej cenie ( ostatnio 250zł wołali )

szczepan522 - 16 Sty 2013, 20:11

vegetagt napisał/a:
czy lepiej samemu spieprzyć malowanie
i się czegoś nauczyć czy
vegetagt napisał/a:
zapłacić za to lakiernikowi
i mieć o wiele mniejszą satysfakcję...

vegetagt napisał/a:
mk2 xr2 w sensownej cenie
a co z 1,6D ? nie prościej ?
van - 16 Sty 2013, 21:50

vegetagt napisał/a:
Chcę ję przykręcić do budy (zamiast spawów)
jak myślisz czemu Ford nie robił właśnie w taki wygodny sposób błotników ? Bo wyszedł do wniosku że błotniki też będą konstrukcją budy. Przyspawaj bo jak przykręcisz to osłabisz sztywność przodu.

Czy inna chłodnia Ci nie podpasuje tak żeby nie ciąć? Jak utniesz to widać to czy jest pod zderzakiem ? Bo jak pod zderzakiem to tnij śmiało.

Czy malować samemu czy dać lakiernikowi to już musisz sobie sam odpowiedzieć, czasem narobisz się, wydasz wiecej na lakiery niż by kosztowało pomalowanie w lakierni. Policz jedno i drugie.

vegetagt - 16 Sty 2013, 22:26

szczepan522 napisał/a:
a co z 1,6D ? nie prościej ?


znalazłem na allegro chłodnice oznaczoną 1.3-1.6xr2/d z rdzeniem o wymiarach 500 x 295 x 32. 210 zł ;-(

van, o tej sztywności czytałem w którymś temacie. Od ponad roku mam błotnik przyczepiony kilkoma spawami w losowych miejscach, nitami i szpachlą. Na razie nic dziwnego się nie dzieje z autem. Poza tym, nie do końca czuje, jak taka 'gumowa' blacha może cokolwiek usztywniać. Słupka A raczej te parę zgrzewów nie usztywni. Miejsce, gdzie błotnik od góry jest zgrzewany do budy i tak pewnie będzie miało dorabiany kawałek blachy pod mocowanie błotnika. A to powinno załatwić sprawę usztywnienia od góry.

Chłodnica podpasuje od mk2, jest dostępna ale w głupiej cenie. No i głupio wymieniać nową chłodnice, ale gdy ją kupowałem, to nie zamierzałem tak szybko wymieniać pasa. Jak utnę to widać - pseudo intercooler w dolnym pasie :hihihi: Poza tym była 2x tańsza od oryginalnej do mk2 :P


edit: pogooglałem, angole też używają śrub bądź nitują: http://www.projectbobcat....us_zetec_13.php

van - 16 Sty 2013, 23:52

angole to druciarze czytam ich prawie co dziennie, nie umiem spawać ale to jak oni dla przykładu spawają to masakra jakaś jest, chyba moja żona by lepiej umiała spawać
vegetagt - 18 Sty 2013, 21:11

a tak z innej beczki, to chyba mi silnik w dolot strzelił :9: Na wstępie zaznaczam, że nie mam zakamuflowanego gazu :P

Przy ok 60-70 na 2gim biegu było 'bum'. Silnik zagrzany, 3 razy się zdążył wentylator włączyć podczas postoju. Stożek nie spadł, bo był naciągnięty na przepływke. Zrobiła się jedynie dziura w kołnierzu:


Ciekawe, co było tego przyczyną <???>
Dzisiaj podczas jazdy żadnych anomalii nie stwierdziłem.

tadzias - 19 Sty 2013, 10:45



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

reflektujesz? :D

trochę przykurzona ale nowa :)

vegetagt - 19 Sty 2013, 16:34

tadzias, reflektuję, ale jak znajdzie się ktoś, kto od razu za nią zapłaci, to nie trzymaj specjalnie dla mnie :)
tadzias - 21 Sty 2013, 00:36

vegetagt napisał/a:
tadzias, reflektuję, ale jak znajdzie się ktoś, kto od razu za nią zapłaci, to nie trzymaj specjalnie dla mnie


przeleżała już 3 lata, zaczeka na Ciebie chyba że ktoś da jakąś sensowną ofertę, mnie się ze sprzedażą nie spieszy więc looz w majtkach :)

bobson - 6 Mar 2013, 22:27

Zalej Vpowera na jutro :D
vegetagt - 6 Mar 2013, 23:13

W mk2 denaturat daje lepsze efekty niż vpower :fox:


edit z siódmego marca:

Dzięki uprzejmości Bobsona udało się podłączyć fiestę pod kabel.
Fiesta grzecznie rozmawiała z komputerem, także wiązka jest jako tako ok :hihihi:

I teraz gwóźdź programu, czyli co się okazało:
1) Wszystkie czujniki są sprawne i ECU je widzi.
2) Sonda lambda 'leniwie' podaje wartości.
Czy wszystkie sondy są takie same? Czy powinienem szukać pod forda? Mam luzem jedną od mitsubishi 1.3, to bym ją dla testu założył kiedyś.
3) I najfajniejsza rzecz, a mianowicie ECU nie umie się zaadoptować :9:
Mam jeden zagubiony kabel masowy, podłącze go i spróbuje przeprowadzić adaptację. Tyle, że nie mam pojęcia jak to potem zweryfikować, bo nie posiadam kabla :P

Z rzeczy bardziej przyziemnych, to śrubki mi się odkręcają :cojest: Konkretnie jedna na 50km. Będe musiał sprawdzić teraz wszystkie inne, czy też psikusów nie robią

luki - 7 Mar 2013, 19:54

w połowie marca zamawiam taki kabelek ;) drogawo trochę ale myślę że się odrobi :)
Żółwik Tuptuś - 7 Mar 2013, 21:01

vegetagt, - co do śrub - pozakładaj nowe nakrętki i posprawdzaj gwinty - inaczej będziesz jeździl z wiadrem nakrętek i kluczami (tak jak ja do pewnego momentu :cojest: )
bobson - 7 Mar 2013, 21:51

Co do tej sondy - woda temp 90* a sonda wisiała z 2 min... Imho grzałka już słabo pracuje albo wcale stąd taki muł, później już było ok. Ale fakt faktem powinna przy tej temp silnika ruszyć wręcz po kilku sekundach.

Poszperam ocb z tym brakiem adaptacji, jest PCM KAM test failure więc coś fochy stroi...

luki - 7 Mar 2013, 22:02

bobson, u mnie też powoli sonda reagowała a silnik ciepły,
blood_brother - 7 Mar 2013, 23:32

A co to za magiczny kabelek do gadania z Fiestą? Nie mogę się doszukać, ale rozumiem, że ECU masz eec IV?
vegetagt - 7 Mar 2013, 23:48

blood_brother2, ForDiag od tomina, łatwo wygooglać :) Na youtubie są m.in Bobsonowe filmy z diagnozy aut. ECU mam eecIV, końcowka produkcji, brak wyjść na kody migowe(przynajmniej tak jakieś forum twierdziło).

Zabawka fajna. Od elma droższa ~10razy, ale z drugiej strony, ponad 20 razy tańsza od wszalekiego profesjonalnego sprzętu.


Co do błedu PCM, to wygooglalem, że na pinie pierwszym ma być podtrzymanie pamięci. Zmierze jutro, czy jest tam jakiś prąd.


Żółwik Tuptuś, jeszcze do tego poradzono mi, bym podkładki sprężynujące dał nowe :hihihi:

blood_brother - 8 Mar 2013, 02:01

Fajna rzecz taki kabelek:) Ale dla jednego, czy dwóch badań to szkoda trochę kasy. Może kiedyś przy okazji uda się pogadać przez kabelek, a na razie muszę leczyć swoją Fiestę po omacku:)
Żółwik Tuptuś - 8 Mar 2013, 10:25

vegetagt, i śruby :) niestety po parokrotnym odkręceniu i przykręceniu całość nadaj się na złom.
vegetagt - 8 Mar 2013, 12:21

ASO w temacie ECU rzekło, że mam przejrzeć wiązke pod kątem brakującego prądu na 16stym pinie gniazda obd, bo to +12 powinno tam być. No to będzie zabawa kabelkami :)

edit:
Problem namierzony - brak stałego napięcia na pinie 1szym ecu. Pin ten odpowiada za podtrzymanie pamięci :P . Pomiędzy nim a pinem 16 w obd jest przejście, także jak odnajde prąd, to automatycznie pojawi się on na obd :)

bobson - 8 Mar 2013, 14:23

Ha, chyba już wiem dlaczego nie paliły się kontrolki jak wpiełem fordiaga do OBD, zawsze mrygają naprzemian.... Bede w okolicy to sprawdzimy Twoje naprawy :)
vegetagt - 15 Mar 2013, 11:57

Filmy z diagnozy fiesty fordiagiem - dzięki wielkie bobson :)
http://www.youtube.com/wa...d&v=e9pIJqWYS8I
http://www.youtube.com/wa...d&v=dMbhIgDl4CA <- od 1.38 auto jedzie


Tutaj sprawca zamieszania:


Przewód rozpadł się ~30cm od wtyczki do ecu, na łączeniu 2 przewodów (od ecu i obd2) w jeden.

Żółwik Tuptuś - 15 Mar 2013, 12:51

vegetagt - to niestety bolączka starszych fiest :/

U mnie skończyło się na wyjęciu całej wiązki i wymianie kabli i końcówek na nowe (po prostu odbudowaliśmy wiązkę) Wtedy skończyły się problemy.

Dodatkowo pomyśl nad rozdzieleniem wiążki od silnika od wiązki reszty pojazdu mniej zakłóceń, mniej miejsc gdzie może się zdarzyć tego typu awaria, co prawda więcej bezpieczników ale to ogarniesz. ( U mnie była jeszcze jedna zaleta - do wszystkiego - od pojedynczego gaźnika po EFI i to przy turbo była jedna wiązka do auta, a zmieniały się tylko silnikowe)

bobson - 15 Mar 2013, 12:56

Spoko ;) Przy najbliższej okazji sprawdzimy czy ECU pamięta adaptacje i tak naprawdę dopiero wtedy wyjdą kody błędów. Nie powinno ich być jednak za dużo albo wcale bo na live wsio wyglądało i pracowało bdb.
vegetagt - 15 Mar 2013, 13:03

Żółwik Tuptuś, rozpada się wiązka z escorta 1997. Ta z fiesty ma się całkiem dobrze. Tylko raz masę albo plusa (nie pamiętam już) na radiu zgubiła, ale to jakiś fachura sie nie postarał, bo przewód był łączony takim czymś: http://allegro.pl/zlaczka...3048946930.html :D

Obecnie mam 2 skrzyni bezpieczników - jedna seryjna a druga z escorta i ona odpowiada w większości za silnik. W większości, bo z tego co pamiętam, to czujnik oleju, wsteczny, włącznik i zasilanie wiatraka chłodnicy zostało z mk2. Rozwiązanie jak dotąd bezawaryjne. Wada jest taka, że mam multum kabli, włącznie z absem i klimatyzacją. I musiałem troche otwory w ścianie grodziowej stjuningować, by wtyczki przeszły.


Edit 18.03:
Zapakowałem połataną wiązke i auto odpala, także nie jest źle :-)
Pomysł z tokarzem w sprawie tulejek nie wypalił, ale za to znalazły się nówki:

Czyli po raz kolejny w sprawie nieosiągalnych części tyłek ratuje sklep specjalizujący się w częsciach do forda i nissana - auto team olsztyn :greenpeace:

A w intercarsie powiedzieli mi nawet, że mają plastikowe pierścienie po 4zł sztuka. No to jak mają, to poprosiłem 10, wkońcu deficyt :P . Okazało się potem, że dostępne są tylko pianki :hahaha:

Edit 19.03:
Przyokazji pobytu w w/w w sklepie zaopatrzyłem się takie to ciekawostki:


Pozycja nr 1 to nówka sztuka maglownica, oryginał forda. Pozycja nr 2 to kompletne podszybie plus sąsiednie blachy. Nie wiem czy zamiennik czy orginał, była taka nalepka:

W każdym razie jakość bdb, blacha sztywna.

Oby się nigdy nie przydały. Na razie lądują na szafkę :)
No i jak przestanie śnieg padać, to w końcu wlecą wałki i przepustnica z mondeo :-)


Edit 03.04
Film do porównania różnicy osiągów po zmianie wałków i przepustnicy na 2.0:
http://www.youtube.com/watch?v=n8PxZhqUWUU
Nagrywany ze słabego kąta, z obrotów jałowych do odcinki, drugi bieg.
W piątek wymieniam wałki, to pewnie jakoś w weekend nagram drugi film, na tej samej drodze :)

Prócz wałków obowiązkowo nowe simeringi i uszczelka pod pokrywe zaworów (silikon już mi się znudził). Oczywiście firmy elring :)
Z rzeczy bardziej przyziemnych, to wyczyściłem power stożek i przepływomierz :)

szczepan522 - 3 Kwi 2013, 22:37

Jestem ciekawy jak by to jeździło po torze w rywalizacji np z Lukiem... ;/
vegetagt - 3 Kwi 2013, 22:41

szczepan522, jeżeli wałki dadzą tyle ile powinny i wydech tego nie zdusi, to powinno być szybciej :-)

Z chęcią bym z kimś zrobił pseudo 1/4 bądź 1/8 mili w Kielcach, o ile da rade.

Parzych - 3 Kwi 2013, 23:34

vegetagt napisał/a:
Z chęcią bym z kimś zrobił pseudo 1/4 bądź 1/8 mili w Kielcach, o ile da rade.
Jestem chętny... :devil:
vegetagt - 3 Kwi 2013, 23:52

Parzych, :ok:

Na zakrętach pewnie auto będzie szybsze ode mnie, ale na prostej, pierwsze 3 biegi chyba będe w stanie wrzucić :V:

Parzych - 4 Kwi 2013, 00:01

vegetagt, piszę się na dostanie łomotu... gy
kenczorf - 5 Kwi 2013, 23:17

jesli uda sie byc i bedzie gdzie to nie omieszkam stanac :)
vegetagt - 6 Kwi 2013, 01:33

qarwa mać, pękł mi wałek rozrządu przy dokręcaniu koła zębatego...

http://imageshack.us/phot...0406011159.jpg/

Parzych - 6 Kwi 2013, 02:05

Osz karwia, współczuję :sad: Ale do robienia zdjęć skarpetka/kalkulator się jednak nie nadaje... :9:
vegetagt - 6 Kwi 2013, 02:17

jutro zrobie fotke aparatem i zdemontuje wałek. Fotka telefonem to w ramach aktu desperacji.

Chyba mój błąd montażu nastąpił, bo nie zblokowałem koła i tylko wałek na końcu (jak do zmiany rozrządu). Także to miało prawo tak się skończyć.
Jak uda mi się wstać to lece jutro na szrot w poszukiwaniu wałka wydechowego.

Na pocieszenie:
Lepiej popsuć wałek przy montazu, niż by miało ciumek podczas jazdy :hihihi:

Parzych - 6 Kwi 2013, 02:21

vegetagt napisał/a:
Lepiej popsuć wałek przy montazu, niż by miało ciumek podczas jazdy :hihihi:
Dokładnie... :ok:
luk-90 - 6 Kwi 2013, 09:26

no to się nie dziw, jak dokręcałeś go tylko na blokadzie rozrządu, choć łatwiej by pękł w miejscu montazu blokady
vegetagt - 6 Kwi 2013, 10:31

luk-90, z ciekawszych obserwacji, to przy dokręcaniu mostku obok pęknięcia coś cyknęło, ale myślałem, że może mostek w tulejach się ułożył. A potem pękło przy dokręcaniu śruby koła zębatego :rotfl:

No nic, wrzucam stare wałki i spróbuje ich nie popsuć, by się doturlać do kielc w wolniejszym setupie :V:



Edit w nocy:

Na starych wałkach i przepustnicy od 2.0 fiesta dojechała na odcince na parking. Jutro adaptacja kompa i może jakiś film da rade nagrać :)

Żółwik Tuptuś - 7 Kwi 2013, 19:37

kurcze - ciekawe ile to będzie teraz miało Qni i momentu na tym osprzęcie i jak jechało.

Daj znak jak to chodzi :ok:

vegetagt - 11 Kwi 2013, 00:39

Bobson, przestało mi auto aż tak świszczeć. Więc albo świszczał dolot, albo zbyt mocno napięty rozrząd, albo pogoda się zmieniła gy

Słowem wstępu:
Dawno temu Fordon wrzucał wykresy, jaka modyfikacja ile daje w 1.8 rkc 115km.
Przepustnica od 2.0 dała 1.7KM, o ile mnie pamięć nie myli :)

W 1.6 sama przepustnica daje tyle:
http://youtu.be/NDf3ue-pSe0
... czyli w granicach błędu pomiarowego.
Nagrania starałem się zsynchronizować przy prędkości 50km/h
Warunki różniły się tym, że pasażer był ~20kg cięższy od poprzedniego i auto przed jazdą postało z minute na wolnych. O ostatnim piszę w kontekście włożonego stożka bez dolotu zimnego powietrza.

Na pewno poprawiła się (bo musiała) reakcja na gaz, lecz mam wrażenie, że przy starcie miał większego muła niż na małej przepustnicy. 100-140 idzie wg filmu idzie lepiej, ale mogłem trafić na inny odcinek drogi przy poprzednim filmie.

Prócz wydechu wypadałoby także zrobić dolot, gdyż obecny jest średnicy przepustnicy... ;)

No cóż, nic obiektywnego nie wiadomo, ale jestem zadowolony :hihihi:

PS. Wersje filmu z niemieckiej autostrady moge chętnym na pw dać :)


edit 13.04:
Zmieniłem opony na letnie (bo zrobiłem śmietnik w garażu, więc miałem do nich dostęp ;) ), ale opowiem historię, o! ;-)


Cytat:
x e i [Dzisiaj 23:00] vegetagt: zmienilem opony na letnie, to po pierwsze, ważny fakt.
x e i [Dzisiaj 23:00] vegetagt: pojechalem na przejazdzke w celu uzupełnienia brakującego powietrza i sprawdzenia, czy opony nie sa sliskie, bo moglo tam troche oleju pojsc
x e i [Dzisiaj 23:00] vegetagt: i sobie jade, merdam kierownicą prawo lewo próbując rozbujać auto - ok, nie zarzuca, także gites
x e i [Dzisiaj 23:01] vegetagt: jade sobie 80-90 na 70tce, wkońcu noc a i licznik ostro oszukuje
x e i [Dzisiaj 23:01] vegetagt: i patrze, niebiesko na drodze przede mną
x e i [Dzisiaj 23:01] vegetagt: no to hebel w podłoge, patrze wtf
x e i [Dzisiaj 23:01] vegetagt: jakiś koleś dacha sobie strzelił, tak bezpruderyjnie, na srodku drogi, przy wszystkich
x e i [Dzisiaj 23:02] vegetagt: no to spoko, zawracam, na najblizszym skrzyzowaniu skrecam, parkuje auto i ide patrzec
x e i [Dzisiaj 23:02] vegetagt: bo generalnie ludzie lubią patrzeć
x e i [Dzisiaj 23:02] vegetagt: auto leży na dachu, kółka gdzies leza, barierki rozwalone
x e i [Dzisiaj 23:02] vegetagt: kierowca(19) z pasażerką żyją, powaznych obrazen brak
x e i [Dzisiaj 23:02] vegetagt: podobno niedostosowal prędkości, standard
x e i [Dzisiaj 23:03] vegetagt: no to kit, nic ciekawego nie ma, pełno policji, aż strach na czerwonym swietle przejsc, mimo zablokowanej przez nich drogi
x e i [Dzisiaj 23:03] vegetagt: no ale policja zachęca, ze nie ma sensu stać, no to spoko, idę
x e i [Dzisiaj 23:03] vegetagt: wsiadam do auta, odpalam, i stwierdzam, ze jade do domu, nie ma co kusić losu
x e i [Dzisiaj 23:03] vegetagt: wkoncu stare letnie opony + ejszcze lekko zimowa aura
x e i [Dzisiaj 23:03] vegetagt: i wpadam na to skrzyzowanie, co parkowalem niedaleko
x e i [Dzisiaj 23:04] vegetagt: jak mnie bokiem nie ustawi
x e i [Dzisiaj 23:04] vegetagt: a na około 100% policji kurna :Ddddddd
x e i [Dzisiaj 23:04] vegetagt: ale bok był wręcz idealny. Nie wieme, czy tam droga była zasyfiona czy ki grzyb
x e i [Dzisiaj 23:04] vegetagt: może ten biedny dachowiec tez wpadł w tamtym miejscu w jakiś syf i już ogarnął, pewnie jechał z 2x szybciej niż ja , wyjezdzający z uliczki
x e i [Dzisiaj 23:04] vegetagt: ( w sumie 40-50km/h to tez niezbyt prędkość na zakręty 90stopni w takiej temperaturze... )
x e i [Dzisiaj 23:05] vegetagt: potem juz mi się nie udało tego wyczynu powtórzyć, więc nadal wykluczam zaolejoną oponę, ale jeszcze jutro się jej przyjże
x e i [Dzisiaj 23:05] vegetagt: koniec historii



fotka:



edit 19.04:

:devil:



Edit 5.05:

Ciekawszy poślizg z kielc:


Na razie tylko tyle :-)

van - 5 Maj 2013, 22:46

po tym filmie można mieć wrażenie że miałeś napęd nie na tą oś która producent przewidział do tego modelu :rotfl: jednak opony miały by tu kolosalne znaczenie
luk-90 - 5 Maj 2013, 23:00

kozacko to wygląda, powerslide pierwsza klasa trzeba przyznać. Szkoda, ze nie dane mi bylo obadać ziutosława w mk2
Parzych - 5 Maj 2013, 23:24

Niekiepski ślizg, widać że ogarniasz autko... :ok:
vegetagt - 7 Maj 2013, 22:57

dzięki panowie :ok:


podsumowywując ostatni weekend:
MK2 zrobiła około tysiąca kilometrów w ciągu 3 dni, wliczając w to jazdę na torze. Cała robota, jaką wykonywałem przy aucie była na całkiem przyzwoitym poziomie, skoro się jeszcze nic wielkiego nie wysrało (a wiadomo, że im dalej od domu, tym bardziej działa złośliwość rzeczy martwych) :) Jedynie musiałem napiąć pasek altka, bo altek jest zbyt blisko belki i czasem kolidują.

Zetec od Fordona zalany valvolinem 5w50 spisał się mega - palił paliwo a nie olej :) . Po powrocie z toru, stan oleju był jak przed wyjazdem z domu, czyli MAX. Po powrocie nie sprawdzałem :-P

Moje opony dedykowane do driftu, jeżeli mnie pamięć nie myli (jutro się upewnie), to:
przód: firestone 660 rocznik 1991
tył: pirelli p600 z roku 96 albo 98.
Bieżnik typowo na pole(KLIK) , więc lepiej czułem się na trawie niż na asfalcie :rotfl:

Filmy z poślizgów:
Onboard z pałer slajdu:


Poślizgi:




Rękawowy ratunek wersja1:


onboard:


Rękawowy ratunek wersja2:


onboard:






lot w pole przy mecie:


lot w pole przy starcie:







Onboardy:

trening:


czas:



Ratowanko od 0:35:




szczepan522 - 8 Maj 2013, 07:59

Fajnie że twoja MKII o własnych siłach dojechała na tor i do domu :) Najważniejsze że był fun którego widać nie brakowało. Tak jak van zauważył auto zachowuje się jakby miało napęd na tył a nie na przód (ciekawe) :yes: jadąc po ulicy też go tak miota ? Ile ci to to spało na trasie ? mocno wali ci ten altek o przednią belkę ?
vegetagt - 8 Maj 2013, 11:59

szczepan522, jadąc po ulicy jest normalnie i przede wszystkim da rade skręcać. Jeszcze nie przegiąłem aż tak, by się na tych oponach poślizgnąć w normalnych warunkach, w ruchu miejskim.
Jak kadetem zdarzało mi się lecieć bokiem na skrzyżowaniach, to fiesta bardzo fajnie się zachowuje :)
Na torze boki wynikające z praw fizyki i zawieszenia były głównie na pierwszym łuku odcinka S1. Reszta to brak możliwości skrętu i podcinanie ręcznym.

W ogóle, podczas powrotu z toru na ośrodek miałem ciągle wrażenie, że nie da rady skręcić :rotfl:

Spalanie wg licznika wyszło 6,39l/100 przy prędkosciach przepisowych, powiększonych o 10-20km/h (bo licznik mi oszukuje o 10%)

Altek spotkał się z belką chyba przez redukcję na 1, normalnie taki problem praktycznie się nie zdarza. Musiałbym albo dorobić napinacz paska i altek lekko cofnąć, albo skrócić mocowanie i dać krótszy pasek.

DemptD - 8 Maj 2013, 23:11

vegetagt napisał/a:
W ogóle, podczas powrotu z toru na ośrodek miałem ciągle wrażenie, że nie da rady skręcić


jak wszyscy :rotfl:

Peedro - 8 Maj 2013, 23:13

Ja się bałem, żeby mi gdzieś zadek nie uciekł na mokrym asfalcie :-P
vegetagt - 9 Maj 2013, 17:14

Posklejany materiał od rallyvideo.


Myślałem, że poślizg z 9.50 się nie nagrał, a tu taka miła niespodzianka <8>
W 8.45 załapała się bodajże fiesta lukiego :)

edit 1.07.2013
Krótka relacja ze zlotu ford-tech.pl:

patrząc na te dwie fotki:


jestem bardzo zadowolony, że auto chociaż na chwile przyciągneło uwagę :)

Po krótce:
Do Torunia prawie udało dojechać się bez awarii. 30km przed celem zjechaliśmy wraz z Simelem na stacje, bym mógł uzupełnić zapasy paliwa (heh, czemu ta wskazówka tak ładnie spada? :P ). Zatankowalem, przeparkowałem na miejsce postojowe. Po parominutowej przerwie na posiłem odpalam auto i BRZDĘK. Bezpiecznik strzelił, auto nie pali. Wymieniłem bezpiecznik - to samo, spalił się. Wyjąłem przekaźnik od pompy paliwa (bo myślalem, że tylko za nią jest ten obwód odpowiedzialny) i powtórka z rozrywki. Czyli mniejwięcej wiemy, na czym stoimy: coś robi zwarcie i nei jest to pompa paliwa. Kupiłem komplet bezpieczników na stacji, poruszałem przewodami w nadziei, że 'coś' się ruszy i auto zagadało... Ale przez chwile miałem czarne myśli, bo przegląd wiązki w takim miejscu byłby mocno nieciekawy...
Gdy dojechaliśmy na tor, Szczepan zaczął obwąchiwać swój samochód, bo coś mu paliwem śmierdziało. Tyle, że to był zapach jednak od mojego auta... Jak się okazało po powrocie, pękł wąż paliwowy. Nie wiem jakim cudem dojechałem paląc w miare sensowną ilość paliwa, bo jak dziś wyciągnąłem pompe i odpaliłem auto, to benzyna sikała że hohoho :P

Podsumowywując, bardzo fajnie spędziłem czas, warto było :) Szkoda, że się na torze nei do końca wyszalalem, ale nie miałem zbyt optymistycznych myśli po tym fochu elektroniki i przewodyu paliwowego. Jedynie Szczepana przewiozłem i nie krzyczał zbyt mocno, także chyba było ok :D
Chciałbym jeszcze podziękować Jaszczurowi za trzynastkę i cerate do położenia się pod auto, Bobsonowi za podłączenie auta pod fordiaga (zero błędów, hyhy :jupi: ), szczepanowi522 za graty i wszystkim obecnym :-)

Jak coś jeszcze mi się przypomni to dopisze :)

ps. z torunia przywiozłem dwa nowe progi do mk2 - jeden próg to klokkerholm, a drugi europarts czy coś. Ale z jakości jestem mega zadaowolony, twarde są :)

bobson - 1 Lip 2013, 14:58

Popraw odnośnik do 2 foto ;)

Fajnie, że wpadłeś :)

vegetagt - 1 Lip 2013, 15:10

bobson napisał/a:
Popraw odnośnik do 2 foto ;)


:ok:

Jeszcze ciekawa sprawa, bo wywaliło bezpiecznik od wentylatora we wiązce escortowej, ale na 90% podłączałem wiatrak pod wiązke z fiesty :9:
Generalnie znalazłem jeden pęknięty lut na przewodzie łączącym stacyjke z puszką bezpieczników z escorta. Tam niekontaktowało i jaja się robiły. Może przez ten słaby styk te bezpieczniki wywaliło. Po poprawieniu, ruchy wiązką przestały wyłączać auto :P . Także jestem dobrej myśli :)

Jaszczur - 2 Lip 2013, 13:43

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
Ze zlotu fordtechu :)

Kameleon340 - 2 Lip 2013, 15:45

Żałuje, że nie mogłem być tam i ja..
bobson - 2 Lip 2013, 19:13

Za rok się zrehabilitujesz ;)
vegetagt - 10 Lip 2013, 18:24

Jaszczur napisał/a:
http://www.youtube.com/watch?v=ON21-vE3dOA&feature=youtu.be
Ze zlotu fordtechu :)


mega dobry film :ok:

bobson, po poprawieniu tego lutu zrobiłem trase do wawy i z powrotem bez niespodzianek, także chyba on był winowajcą :)


Z rzeczy bieżących, to wziąłem się za blache, co by mi ludzie nie wytykali szpachli na prawym błotniku :rotfl:
Wygląda to tak:

strona pasażera, gdzie już kiedyś grzebałem z racji braku brachy przy kielichu:


Odkryłem dziure, której 2 lata temu nie było... Nie wiem skąd się wzięła i dokąd prowadzi. Mam nadzieje, że od wnętrza auta będzie dostęp, bo jeżeli to jest profil zamknięty, to będzie ciutke trudniej. Myślalem, ze może spod opony jakiś kamyk strzelił i zgniło, ale blacha od tamtej strony jest ok.

Z drugiej strony jest całkiem ok:

Do zrobienia łączenia blach przy progu, boczna blacha między kielichem a podszybiem oraz miejsce górnego zgrzewu błotnika do słupka A, czyli standard.

Przynajmniej tak to wygląda na pierwszy rzut oka :)

Oczywiście obie strony wymagają poprawienia listew, do których zgrzane były błotniki. Co prawda przy stronie kierowcy uważałem bardziej przy demontażu i nie ciąłem wszystkiego jak leciało(co miało miejsce z drugiej strony), ale ten odcinek po prostu gnije :P

Śladów po nieznanych wypadkach jeszcze nie zauważyłem. Prawdopodobnie jest lekko pofalowana podłużnica kierowcy przy samym pasie przednim. Powodem takiego stanu rzeczy jest ten sam wypadek, co zniszczył tylną prawą cwiartke, czyli pan z tyłu nie zauważył fiesty i sie w niej zatrzymał, wpychając ją na inne auto...

Jakby jakiś inny szaleniec (np Bilok :hihihi: ) chciał wymieniać błotniki, to poniżej daje ogólny opis demontażu:
1. wymontowanie lampy, kierunki, anteny
2. wykręcenie śrubki kluczem 10 przy podszybiu
3. odcięcie fleksą błotnika od pasa przedniego, np w taki sposób:

4. czas na zgrzewy w komorze silnika. Większość jest wyczuwalna palcem, więc wiadomo gdzie są, chociaż na koniec i tak pare się schowało. Można je np rozwiercić. Ja z racji braku jakichkolwiek sensownych wierteł, wziąłem tarcze szlifierską (taka grubsza troche :) ) i pojechałem po zgrzewach.
5. jeżeli mamy możliwości (czyli garaż), to proponuje zdjąć drzwi i zabrać się za zgrzewy do słupka A w taki sposób jak w punkcie 4. Generalnie i tak będziemy musieli w przyszłości je zdjąć, ale jeżeli z jakichś powodów nie chcemy robić tego teraz, to odcinamy błotnik mniejwięcej w miejscach zaznaczonych na biało:

zaznaczyłem także narożnik, bo w sumie nie do końca wiem jak to tam się trzyma. Czy na samej paście uszczelniającej, czy może jakiś nieszczęsny zgrzew jest. Wydaje mi się, że trzeba pociągnąć błotnik lekko do góry, ale wolałem załatwić to fleksą :P
6. jak już część błotnika zejdzie, to pozostałość przy słupku A przecinamy jeszcze równolegle do słupka, po czym powinniśmy mieć sensowny dostęp do zgrzewów bez sciągania drzwi.

7. prawdopodobnie nie ma sensu wymiana błotników bez wymiany pasa przedniego, bo na łączeniach gnije że ojezu :-P


Groźna fotka bez błotników:


No i autko zapakowane do garażu:

MarcinGw - 10 Lip 2013, 19:08

mam wrażenie że jeszcze że jeszcze druga fiesta by się zmieściła w tym garazu ;p
szczepan522 - 10 Lip 2013, 20:03

Myśl przyszłościowo :) może byś auto pomalowała jakoś ? (czarny mat) w mk2 jeszcze takiego nie ma :)
vegetagt - 10 Lip 2013, 20:50

szczepan522, będe się przeciwstawiał czarnemu matowi tak długo, jak się da ;) Ale jak nie wyjdzie malowanie w kolor, to nie bardzo będzie wybór gy

MarcinGw, niestety dwie nie wejdą :( S klasa W140 wchodzi na styk, a to tylko 5,1 metra :-P

DziDzia - 11 Lip 2013, 01:14

vegetagt napisał/a:
szczepan522, będe się przeciwstawiał czarnemu matowi tak długo, jak się da ;)

I słusznie :)



pozdro :!:

van - 11 Lip 2013, 14:17

pakowanie i rozpakowywanie tego garażu musi być strasznie pracochłonne :rotfl:
Peedro - 11 Lip 2013, 18:53

wyjazd z garażu jest czasochłonny :-P
MarcinGw - 12 Lip 2013, 11:09

vegetagt, w pozostałościach po 1.4 8v nie masz jakiegos aparatu zapłonowego ? ewentualnie gaźnika i obudowy filtra ;d ? kupię :)
szczepan522 - 12 Lip 2013, 13:32

MarcinGw, w pozostałościach po 1,1 ...

vegetagt, będziesz te zderzaki skręcał czy też spawał ? wydaje mi się że skręcenie też będzie sensownym rozwiązaniem ? konstrukcja i tak trzyma się na innych elementach... Myślałeś już o tym ?

vegetagt - 12 Lip 2013, 14:25

W garażu zrobił się z przodu syf, bo z tyłu leży pas przedni i błotniki, które muszą mieć pół metra strefy ochronnej :-)

MarcinGw, nie mam.

szczepan522, będe skręcał śrubami. Tyle, że to wymaga także plastikowego nadkola (bądź innego plastiku ochronnego) od strony kierunskowskazu, bo fabrycznie tam była pasta uszczelniająca. Bez tego będzie syf leciał do lampy. Niby można po skręceniu potraktować to czymś uszczelniającym, ale wtedy będzie trzeba to robić co demontaż. Niby nie zamierzam tego zbyt szybko sciągać, ale kto wie... ;)
Czy konstrukcja trzyma się na innych elementach, to do końca nie wiem, bo wg innych dopiero całość tworzy sztywną konstrukcję ale... szpachla w tym miejscu nie była do końca na pałe nałożona - chciałem zobaczyć, czy będzie pękąć pod wpływem pracy budy. Jedyne miejsce gdzie pękła, to łączenie pasa przedniego z błotnikiem, bo po prostu nie była w stanie utrzymać otwierającej się maski :P

vegetagt - 25 Lip 2013, 00:21

tadam przywiozłem nowe fanty:


Moja głowica 2.0, którą kupiłem od Fordona, po czym sprzedałem Kubie, po czym kupiłem od Kuby :-P
Dół silnika od Magdowego Kitta 2.0, co wysrał głowice/uszczelke (oby nie dół :rotfl: )
oraz wałki od 105/115km. Ciekawe, czy siedziały w kicie, czy Kuba się pomylił :rotfl:

kuba87 - 25 Lip 2013, 00:27

co do wałków to uj wi :rotfl: ja sie sam teraz zastanawiam co mam wsadzone :D
vegetagt - 25 Lip 2013, 00:46

ciekaw jestem, jak mocna jest klątwa kitta :D Czy uda mi się jej uciec, czy jednak to ona mnie dopadnie gy
kuba87 - 25 Lip 2013, 07:28

klatwa chyba przeszła na kita 2, i cagle popełnia samobójstwo :rotfl:
vegetagt - 28 Lip 2013, 01:10

kuba87, :hahaha:

ale czadową fote ze zlotu ford-techa znalazłem:

gy

van - 28 Lip 2013, 10:35

ja bym pod fordowskim podnośnikiem się nigdy nie położył szczególnie pod autem którym jest ford z wieloletnią blachą
vegetagt - 28 Lip 2013, 14:45

van, sytuacja awaryjna ;) Blacha się nie wygina w miejscu podnoszenia więc jest ok :)
kenczorf - 28 Lip 2013, 20:28

ja sie nawet pod zaba boje klasc ;p
Jaszczur - 30 Lip 2013, 09:42

Patrzylimy na to, i bez oddechu staliśmy wierząc że wytrzyma...

:rotfl:

I wytrzymała!

vegetagt - 4 Sie 2013, 01:09

Generalnie fiesta jest wychowana, jeszcze nigdy nie probówała mnie zabić, w przeciwieństwie do łopla :-P




Pozbyłem się już praktycznie całego pasa przedniego. Podczas odkrywania niezbadanych obszarów fiesty już pare razy miałem ochotę ją zapakować na taczki i zawieźć na złom, bo męczy mnie niemiłosiernie świadomość mojej bezsilności wobec rdzy w niektórych miejscach. Nie lubie żadnych działań blacharskich, bo człowiek się namęczy, a na koniec i tak podczas jazdy nie czuć zmian - ani na plus, ani na minus. Ale może to jest oznaką tego, że naprawa została wykonana na czas? ;) (albo, że była bez sensu :rotfl: )
No ale marudze trochę, bo w sumie buda jest sztywna, nie rozchodzi się, a po drogach jeżdzą takie szroty że głowa mała. Także chyba nie ma się czym martwić?

W każdym razie jak przyłożyłem do mordki auta pas przedni i błotnik to od razu jakoś milej sie na duszy zrobiło :-)





Nawet ten czarny mat taki jakiś... ładny? :-) Znając mój gust estetyczny, to pewnie pomaluje nowe częsci szarym podkładem epoksydowym i zostawie, by czekały na lepsze czasy. Chyba, że wkręci mi sie malowanie (chińskim sico bronze! ;) ), to może podejme próbę psiknięcia tego w jakiś odcień czerwonego.


Jak tak teraz patrze na temat Dzidzi, to zastanawiam się, czy tej belki dolnej też nie wymienić na nową. Generalnie robi dość dobre wrażenie, bo tylko 1 miejsce budzi me zastrzeżenia (jakby lekko spuchnięta blacha, ale śrubokręt i młotek nie chciał naruszyć struktury). Tylko, czy mi się nie rozjedzie buda jak wyjme belke? Do tego fiesta była walona w przód, więc nie wiem czy nie ma tam żadnych naprężeń. Taki Dzidziowy pręt http://www.fotosik.pl/pok...3f872daea6.html utrzyma bude?
Rozsądek mi mówi, żeby zrobić tyle ile można bez wymiany elementu (chyba, że wszystko okaże się zgnite, ale raczej jest ok :> ), a pas przedni przyspawać w takich miejscach, by ewentualny demontaż nie niszczył wszystkiego wokoło.

ps. 1.1 klekot :serduszka:



edit 18.08.2013
I czemu te światła tak nisko siedzą na pasie przednim?


Wstępnie wytępiona zgnilizna od strony kierowcy:


kuba87 - 18 Sie 2013, 23:24

jakoś tak nie po fiestowemu.... gdzie trytki i drut ja się pytam :D
DziDzia - 19 Sie 2013, 09:33

I guma do żucia :?: :!: :?: :!:
Zaszalałeś z tym spawaniem :)



pozdro :!:

vegetagt - 28 Sie 2013, 01:08

Drut i trytki leżą w bagażniku. Gumy do żucia próbowałem kiedyś, ale w komorze silnika ma za ciepło i spływa :(

Za to w przerwie od blacharki zrobiłem sobie napinacz paska alternatora, żebym mógł robić redukcje na 1 i urywać poduszki :-)



Nie jest to może jakiś szczyt dokładności, ale wstępnie wygląda jakby miało działać.
Jest to rolka z łapy alternatora z escorta (łożyskowana) nałożona na nasadke 13 (akurat średnice pasowały :rotfl: ), przyspawana do kawałka łyżwy z carismy 1.8 (fotka zgnilizny u Peedra w temacie :P ). Nie jest super wyosiowane, ale paska nie ściąga. Zobaczymy jak w praktyce się spisze.

BuMeL - 28 Sie 2013, 09:00

Panie, na 1 to Cie synchrony nie wpuszcza.
vegetagt - 28 Sie 2013, 09:02

BuMeL, wpuszczaja :) Po czym trzeba było wybrać się pod maskę i naciągnąć pasek :P
Nie mówie tu o jakimś hardkorowym biciu jedynki przy 40-50, tylko 20-30 ;)

vegetagt - 10 Wrz 2013, 21:11

Uwaga uwaga, chciałbym ogłosić, że prócz tytułowej podłogi, posiadam w aucie także inne kawałki blachy! A mianowicie, mam również próg wewnętrzny od strony kierowcy!



Myślałem, że tą dolną listerwke będe musiał ratować, ale jak na razie czyści się bardzo ładnie i jest, o dziwo, blacha :)


Oczywiście łączenie progu z dupką auta w okolicach tylnych podłużnic jest do poprawy ;)


Do tego dobrym niusem jest, że na razie nie widać żadnej interwencji blacharza z tej strony. Troche się tego obawiałem, bo drzwi kierowcy były zmieniane z nieznanego mi powodu.

szczepan522 - 11 Wrz 2013, 07:30

To ty całe auto tniesz a potem sklejasz ? :D Błagam tylko konserwuj środek profili :ok:

Mam nadzieję że pomalujesz ja całą później :2xf:

vegetagt - 11 Wrz 2013, 16:18

szczepan522, no tak najłatwiej będzie, podzielic auto na ćwiartki a potem złożyć do kupy :P
profil wpierw pójdzie w epoksyd, a potem standardowo valvoline tectyl ml:

vegetagt - 13 Wrz 2013, 17:07

Tnę sobie dalej i jestem przy podlużnicy tył. Zgnita zewnętrzna ściana (z drugiej strony rok temu robiłem to samo). Zgnilizna na zgrzewie próg zewn - dupka auta, zniglizna na zgrzewie podłoga - tylna podłużnica. No i oczywiście zgnite 2cm z każdej warstwy blachy pomiędzy progiem zewnętrznym na poziomie błotnika a podłużnicą tył. Czyli standard, z drugiej strony miałem to samo i zgnilizne tłumacze sobie pracą budy na zgrzewach :-)




ps. mamy piątek trzynastego, więc CO TERAZ?

gy :rotfl:

luk-90 - 13 Wrz 2013, 18:33

Jak ty ją ogarniesz,to blacharke bedziesz mial w malym palcu :ok:
vegetagt - 25 Wrz 2013, 23:45

luk-90, niestety pewnie tak będzie gy Już zaczynam rozumieć na jakie elementy dzieli się mk2 :D

W ogole, co do tej fotki z xr2 w poprzednim poście - w bazie ubezpieczeń oc też już wisi fiesta xr2 1.6 :hihihi:

Zdjęcia z prac:
Na początek zdjęcie, które chyba zawsze wywołuje uśmiech i zmusza do refleksji ;)



Także ten, przypasowałem jakotako próg. Generalnie jest ok. Dwa młotki musiałem strzelić w niego, w 3-4 miejscach dogiąć, bo chyba przy magazynowaniu ktoś po nim deptał.


Z przodu dociąłem próg do reszty słupka A i będe spawał doczołowo. Takie spawy łatwiej zabezpieczyć :) Owszem, po zeszlifowaniu są słabsze, ale próg głównie będzie trzymał się na dolnych i górnych spawach punktowych

Nie jest idealnie (bo w sumie ciężko tak duży element idealnie dopasować), ale damy rade :)

Z tyłu na razie wycięte na oko i jeszcze ok 5mm trzeba ściąć, by wszystko było na styk

Tu jest jedna ciekawa sprawa - część progu należąca do błotnika bez problemu nakłada się na istniejący błotnik. I jak ja mam to tam dospawać, by było ładnie? :P

Próg wewnętrzny po czyszczeniu druciakiem:


Tylne elementy okołopodłużnicze ( :V: ) zostały odbudowane:



Tutaj najciekawsze wg mnie miejsce, a mianowicie próg wewnętrzny w miejscu, gdzie podkłada się lewarek. Wszyscy krzyczą, żeby nie podkładać fordowego, bo blacha gnije i w ogole źle się dzieje ;)
A tu psikus:

Widać na fotce pozostałości po starych zgrzewach, nie chciało mi się jeszcze tego szlifować, bo to dość nudna robota.

Generalnie miałbym już jutro jedną strone skończoną, gdyby nie to:


Wiedziałem, że jest tam rudo, ale nie sądzilem, że aż tak mocno :P Od tego co widać, jeszcze pewnei z 1.5cm trzeba będzie wyciąć blachy.


EDIT:
OOO tak się przejąłem blacharką, że zapomniałem o mechanice i wyposażeniu wnętrza!
Przyszedł mi stab tylny i tapicerka/obicie słupków a i b. Wszystko wytargał ze swojej XRki MarcinGw - dzięki! :)

Pablosss - 26 Wrz 2013, 00:32

vegetagt, co do zdjecia ''wywołującego uśmech'' : chyba musze cyknac zdjecie mojego garazu :rotfl: przegrasz ze mna , mam zaladowany prawie po sam dach przy wejsciu gratami do robienia auta. Zanim wogole bedzie mozna wejsc dluzsza chwila przenoszenia.
vegetagt - 26 Wrz 2013, 00:58

Pablosss, ja już tak nie mogę, bo na zewnatrz ciągle pada. Na poprzedniej stronie jest fotka z hardkorowym śmietnikiem gy .

Z chęcią obejrzę twój garaż :ok:

Pablosss - 26 Wrz 2013, 13:59

Miszczu u mnie tez pada, dlatego wycigam i jebs na folie i folia zakrywam. Zapakował bym to wszystko na koeic garazu ale tam dach cieknie ;p Bede mial aparat w reku to cykne foto
tadzias - 26 Wrz 2013, 14:08

vegetagt, Twoja Fiesta jako jedna z nielicznych MK2 będzie mieć BLACHĘ :D
vegetagt - 9 Paź 2013, 20:08

tadzias, bardzo bym chciał mieć 100% blachy :rotfl: Narazie nic nowego zaskakującego nie odkryłem, ale jedno ognisko przy progu było większe niż mi sie wydawało i dotknęło także podłogi. No nic, wole wstawiać proste płaty blachy niż męczyć się z profilami :D

Dziś wstępnie przyłapałem próg. Wyszło całkiem równo, suwmiarka wskazała 1mm róznicy, ale to pewnie nie umiem mierzyć :) Niestety chciałem być sprytny i wyszło jak zwykle. W progu wywierciłem dziury do spawania punktowego, a nie oczysciłem miejsca na budzie. Myślałem, że uda mi się zrobić to dremelem, gdy próg będzie nałożony. A tu dupa i musze zaznaczyć te otwory, zrzucić próg i druciakiem jechać :(
No ale na przyszłość będe mądrzejszy :)

Poniżej fotki:






Ładnie udało się spasować próg do tylnego błotnika :-)


Natomiast za kształt tego miejsca ktoś powinien być wywalony z roboty. Tyle czasu zeszło by to jako tako dopasować, że szkoda gadać.


A tu moja dremelowa porażka :D

luki - 9 Paź 2013, 20:32

nie wiem czy do końca dobrze robisz że składasz blachy na "styk" będzie ci to pękać... Ja zawsze robię na małą zakładkę...
vegetagt - 9 Paź 2013, 20:34

luki, mówisz tak ogólnie, czy tylko jeżeli chodzi o progi? Bo w kadecie z tego co widzialem, miałem reperatury robione na styk i zdążyły już zgnić, a łączenie miało się dobrze.

Jestem dobrej myśli, najwyżej będe za rok poprawiał :D

luki - 9 Paź 2013, 20:46

ogólnie pisze, zwłaszcza progi gdzie najmocniej w okolicach łączenia progu i słupka podloga pracuje...
vegetagt - 9 Paź 2013, 20:47

ok, będe zwracał na to uwage i jakby coś będe informował. W sumie jakbym zrobił na zakładke, to by mi szpachla pękała :D

A.. i zapomniałem sie pochwalić, że dach sobie poryusowałem :( Tapicere kiedys na szrocie wyciągnąłem i miała wkręta wkręconego, a ja nie pamiętałem o tym fakcie :(

luk-90 - 10 Paź 2013, 00:06

przy spawaniu na czoło teraz napocisz się, żeby to było ładnie zaspawane te szczeliny, jak za małym amperarzem pojedziesz to nie będzie przetopu tylko powierzchniowo połapane i tak jak Luki napisał może popękać, z kolei za dużym prądem będziesz palił blache jak kratki papieru, kwestia wprawy.
DziDzia - 10 Paź 2013, 10:13

Chodzi głównie o to, że łatwo przegrzać blachę wokół spawów. Samo łączenie wytrzyma, tylko może pękać obok spawów, od wspomnianego przegrzania.
Jest metoda spawania czołowo, która się jakoś tam nazywa i niby daje radę, tylko nie wiem, czy da się to rozbić zwykłym migomatem.



pozdro :!:

vegetagt - 24 Paź 2013, 15:25

.. i tak szpachlą to równałem, ehh :-P
Tylko tym razem taką szlifierką:

a nie ręcznie... Mega szybciej i mniej ręka boli :)

Poza tym, zaopatrzyłem się w pierścienie do zetecowego dwulitrowa w chyba najlepszej cenie w polsce ;)


W skrócie akcja jest taka, że jeden cylinder był troche rudy i po użyciu papieru ściernego zostało takie coś:

Po konsultacji z użytkownikiem Maćko doszliśmy do wniosku, że blok należy oddać do honowania, bo papier ścierny i rdza mogły zniszczyć 'igiełke' na gładzi.

Jak ktoś jeszcze coś mądrego chciałby na ten temat napisać, to czekam :)

luk-90 - 24 Paź 2013, 16:14

te pierścienie to z allegro, co nie?Tylko czy aby nie 3 opakowania tam masz? Też się na nie swego czasu czailem.

Co do cylindra to to samo chciałem napisać, honowanie powinno ogarnąć, tylko czy jesteś aby pewien, że std pierścienie będą ok?

vegetagt - 24 Paź 2013, 23:42

luk-90, tak, tylko 3. Więcej nie mieli. No ale nadal jak kupie czwarty komplet w normalnej cenie, to wyjdzie 30zł/cylinder ;)
Czy std ogarnie - nie wiem. Cylindry nie mają progów, więc sądze, że honowanie będzie jedynie powierzchowne. Moge być tylko dobrej myśli :)

Zresztą, co do silnika to nie jestem jeszcze do końca zdecydowany. Nadal mi się marzy jakieś turbo... Jedynie dwulitrowe wałki do 1.6 są pewne (chyba, że znowu je połamie :P )

ps. Dzis skonczylem próg od strony kierowcy i odwróciłem auto tyłem do przodu ;)

luk-90 - 24 Paź 2013, 23:55

Pamiętaj przy wymianie pierścieni bardzo dokładnie wyczyścić rowki w tłokach, bo jak nie będą czyste to pierścienie pękną przy montażu tłoków
vegetagt - 25 Paź 2013, 00:08

luk-90, ok! :) Pewnie odezwę się jeszcze jak już będe to robił :)

Fotka w stylu Żółwia:


DziDzia - 25 Paź 2013, 11:11

Taka szlifierka nie jest najlepsza. Zostawia rysy. Zdecydowanie lepsza jest mimośrodowa (okrągła). Ale tym też się zrobi (Czarną całą tym obleciałem, efektu nie komentuje :p ).



pozdro :!:

tadzias - 25 Paź 2013, 11:30

DziDzia napisał/a:
Zdecydowanie lepsza jest mimośrodowa (okrągła)

popieram, tzw "bączek" :)

van - 25 Paź 2013, 18:51

cieniasy ja już któreś auto jadę ręcznie ...........ale fakt nienawidzę tej roboty
DziDzia - 25 Paź 2013, 22:49

van, Ostatnie warstwy to tylko ręcznie.. Ale po co się męczyć z 'grubszą' robotą (nie mam tu na myśli metrowej warstwy szpachli :fox: )



pozdro :!:

vegetagt - 1 Lis 2013, 19:32

ok, bączka użyje pewnie w przyszłym roku :V: Nie moge tak często zmieniać sprzętu, bo się pogubie w tym wszystkim gy

Dobra wiadomość jest taka, że z drugiej strony próg wewnętrzny jest także na swoim miejscu:


Nawet w niektórych miejscach, pod grubą warstwą "czegoś" jest... blacha!

No ale co mi po niej, skoro i tak leci do śmieci :-)

Znalazłem też ciekawostkę:

Co to jest i czemu to tam jest? O ile na pierwszą część pytania umiem odpowiedzieć, to nie do końca wiem, czemu to tam wpadło.

Kolejna dobra wiadomość to pojawienie się pozycji "malowanie w kolor" w liście "do zrobienia na wiosne/lato". Ciekawe czy chińskie sico po czyszczeniu nadaje się jeszcze do malowania, czy będe musial kolejny egzemplarz kupić. No i tym razem obowiązkowo będzie także odwadniacz.


edit 04.11.2013
No to lecimy dalej:
Wydaje mi się, że strona pasażera jest zdrowsza od strony kierowcy. Generalnie cały próg wewn i jego dolna listwa jest cała. Od kierowcy musiałem 5cm listwy dorobić. Słupek A także wydaje się zdrowszy, bo brakuje mu tylko prostokąta 1x3cm. Tylna podłużnica (naprawiana rok temu) wytrzymała zimę, zimowe używanie rękawa, skoki w kielcach oraz poligon w toruniu. Także roboty zbytnio nie skaszaniłem, a novol spectral under 395 i valvoline tectyl ml dały rade :)

Foty:
1. Szpachla część pierwsza
na zdjęciu widzimy blache 0.8mm, pół tony szpachli, pół tony biteksu


2. Szpachla część druga
tniemy dalej, odginamy blache przy użyciu śrubokręta:

i co widzimy? TAAAAAAAAK tona szpachli bo reperatury nadkoli są wspawane na zakładkę :hihihi:


3. Trzy uderzenia młotka i próg praktycznie na glebie
Widać wszystkie wstawki i brzydko posmarkaną blache, ale ona chyba nie ma żadnej ambitnej funkcji:

tadzias - 4 Lis 2013, 17:25

vegetagt napisał/a:
Wydaje mi się, że strona pasażera jest zdrowsza od strony kierowcy

tak jest chyba w każdej mk2, w mojej zarówno podłoga od strony kierowcy jak i próg wewnętrzmy (nie mówiąc o zewnętrznym) są znacznie bardziej zjedzone niż po stronie pasażera

vegetagt, czekam na dalszą fotorelację z walki <oki>

vegetagt - 7 Lis 2013, 02:23

tadzias, u mnie to raczej losowo jest, bo np podłużnica pod nogami lepiej spawała się po stronie kierowcy niż pod pasażerem :P Przy mocowaniach pasa przedniego było podobnie, ale nie wiem czy to dobry przykład, bo tam auto było walone :)

Kurde, chciałbym z obecną wiedzą móc jeszcze raz wymienić progi :D Tyle szybciej i tyle łatwiej mi się spasowywało strone pasazera, że głowa mała :)



Oczywiście, z tej strony mocowanie początku tylnej podłużnicy do rogu pod nogami pasażera tył także wygląda na zgniłe (przynajmniej od dołu). Także tez trzeba by to poprawić. Szczególnie, że zima idzie a to robota na 30min :)

Z ciekawostek technicznych, to Bobson wcisnał mi kolektor dolotowy od rkc (1.8 plastik) :P

tadzias - 7 Lis 2013, 12:51

próg wspawujesz tradycyjną metodą czy na miedzi?
vegetagt - 7 Lis 2013, 12:54

tradycyjnie
luki - 7 Lis 2013, 13:28

Tadzias, jak już to kładziesz normalne spawy i zamiast szpachli używa się 100% cyny na gorąco ;)
van - 7 Lis 2013, 20:28

panowie to jest mk2 i robione jest tak jak na mk2 przystało tradycyjną metodą :-P więc oddelegować się od restauratora w trybie natychmiastowym :twisted:
te zdjęcia co dałeś to jakiś horror tych wstawek poprzedników

vegetagt - 7 Lis 2013, 20:38

Sąsiad robił cynowanie w tym roku więc w sumie tez mogłem. No ale sądziłem, że spaw doczołowy wyjdzie ładniej i prawie bezszpachlowo, a wyszlo jak zawsze :P

Te wstawki wynikły z tego, że musiałem rok temu (przed zimą) naprawić tam kawałek blachy, a tylko tędy był dostęp. No i wiedziałem, że i tak będe wymieniał próg więc zbytnio się nie starałem.

DziDzia - 8 Lis 2013, 13:43

vegetagt napisał/a:
Kurde, chciałbym z obecną wiedzą móc jeszcze raz wymienić progi :D Tyle szybciej i tyle łatwiej mi się spasowywało strone pasazera, że głowa mała :)

Podziel się konkretniej swoim doświadczeniem, bo sam nie wiem, jak mam je zrobić.. Wymieniłem już ich kilka i każda nowa podpowiedź może mi ułatwić zadanie :)

I myślę nad tym, żeby trochę inaczej z tyłu wyciąć. Mniej więcej tak:


W tym przypadku, nie ruszam miejsc, na które najbardziej narzekałeś (czyli te rogi).



pozdro :!:

vegetagt - 8 Lis 2013, 14:19

DziDzia, nie wiem czy dobry pomysł, bo jak skopiesz narożnik to i tak tego nie widać. A jak krzywo połaczysz w widocznym miejscu, to może rzucać się w oczy. Ja na ten narożnik wymyśliłem taki patent, że odciałem mniejwięcej wg tego, co odrysowałem, po czym pozaginałem go do gory i nagle zaczeło wszystko prawie pasować.
Generalnie moja obecna wiedza pozwala na w miare bezstresowe cięcie progu, bo wiem, że niczego innego pod nim nie potne :) Wypisze w punktach moje wnioski z robienia progów, chociaż nie wiem na ile pomogą, bo to w sumie moje pierwsze :P
Demontaż:
1. najłatwiej rozciąć próg w połowie. Dolną część odgiąć do dołu, odciąć przy samych zgrzewach i dalej walczyć szlifierką ze zgrzewami. Nie narusza to wtedy progu wewnętrznego.
2. górne zgrzewy przewiercam na wylot a nowy próg spawam od wewnątrz.
3. Uważnie ciąć należy jedynie przy tylnym kole, bo tam jest pare innych blach zlokalizowanych dość blisko progu.

Pasowanie:
0.Oczywiście markerem trze4ba odrysować nowy próg na blachach auta ;) (to tak raczej jakby jakis biszkopt kiedyś próbował powtorzyć tą akcje i nie wiedział, od czego zacząć ;) )
1. Raczej należy zacząć od tylnego błotnika. Jest to większa, widoczna powierzchnia i trzeba się przy niej bardziej postarać. Do tego tył ma 'uszy' i wiadomo dokładnie, w którym miejscu ma się znajdować. Słupek A w reperaturce jest często tak pogięty (mam 3 reperatury - we wszystkich to samo), że nie wiadomo od czego zacząć.
2. Zamiast tarczy tnącej używać szlifierskiej(http://www.stolmet.pl/pl/p/Tarcza-szlifierska-do-metalu-125mmx6mm-wypukla-D-18465/2207). O wiele precyzyjniej idzie praca.
3. Przy pasowaniu próg należy łapać szczypcami z góry oraz z dołu, bo zlapanie z dołu potrafi odgiąć calość o pół cm i potem jest lipa :P
4. Jak całość na oko pasuje, to łapiemy szczypcami próg i lekko przyłapujemy próg. Ja postawiłem kleksy na płaskich powierzchniach przy słupkach A i B. W razie wtopy łatwo to potem odkręcić.
5. No i teraz czas na zdjęcie górnych szczypiec (dolne powinny zostać :) ) i przymiarke drzwi. Generalnie, jeżeli reperatura była prosta i nie przeklepaliśmy zbytnio blachy do której równalismy próg, wszystko powinno wyjść prosto.

Jaszczur - 12 Lis 2013, 22:39

http://pastie.org/8475867

Odnalazł się dawca silnika do tej fiesty, jest nim... mój escort...
historia jak z telenoweli...

bobson - 12 Lis 2013, 22:40

dobre :rotfl: :hahaha:
vegetagt - 12 Lis 2013, 22:41

dobre w czukiereczek :rotfl:
tadzias - 14 Lis 2013, 14:43

[Dzisiaj 21:47] Jaszczur: przelotu ma ok. 300 tyś ;)
[Dzisiaj 21:47] vegetagt: no to niezle jezdzi jak na 300tys :P

i mina ownera gdy się dowiaduje, że brał ziuta z przebiegiem 90tys - bezcenne :D

vegetagt - 14 Lis 2013, 18:53

tadzias, no kurna :rotfl: Jedynie klepiąca hydraulika mi nie pasowała do przebiegu. No ale Magdowy KITT bardziej dzwonił :hahaha: Góra silnika jest czystsza niż w tych padłach z niemiec, co mają 120-170tys na blacie :P
A jeździ nieźle, bo z takim czymś (odhamionym na 155KM - fura kumpla) szedłem równo i strasznie się dziwił kumpel: http://www.autocentrum.pl...a-2.0-tdi-140km


No ale jakby nie patrzeć, mam 300 tys km na blacie, silnik zalany olejem syntetycznym po raz trzeci i wszystko działa :)

luk-90 - 14 Lis 2013, 19:03

W Magdowozie nie klepała hydraulika tylko stuku puku było przt CR 13:1
vegetagt - 14 Lis 2013, 19:05

Tak głośno i nikt tego nie zauwazyl? Aż się wierzyć nie chce.

https://www.youtube.com/watch?v=_P8vxNRTiWc - na moje to brzmi jak hydraulika :P

tadzias - 16 Lis 2013, 13:12

vegetagt napisał/a:
Tak głośno i nikt tego nie zauwazyl

terkota niczym Ursus :D

luk-90 - 16 Lis 2013, 13:34

i stożek za wiatrakiem wentylatora :serduszka:
Magda M. - 16 Lis 2013, 20:44

Ej, ej, panowie... ten silnik stał sobie 2 lata pod gołym niebem bez głowicy... Bierzcie i to pod uwagę...
vegetagt - 23 Lis 2013, 01:18

Daras84, mistrzu, powiedz mi na co były skręcone te wałki, co kupowałem od ciebie? :D Bo o ile kółko od wydechu odkręciłem po ludzku, to dolot opierał się niemiłosiernie. Skończyło się spawarką :-)


luk-90 - 23 Lis 2013, 07:32

to na pewno było dokręcone ksiązkowymi 70 niutonometrami :hahaha:
vegetagt - 27 Lis 2013, 02:08

Złomek odpalił od strzała po wymianie wałków :-)
Szkoda, że nie miałem jeszcze okazji się przejechać :(
Jutro wpada pas przedni na sztuke, bo nie wiem czy chłodnice z esioka upchnę, czy będe szukał nowej.
Prócz tego zostało jeszcze przejrzeć podłogę pod kątem uszczerbków konserwacji (np od spawania)


edit 1 grudnia:

Nowe progi są po to, by za nie podnosić auto:

;)

Skoro już musialem zdjąć koło, to zrobiłem inspekcje hamulców i stwierdzam następujące rzeczy:
hamulce są :ok:
klocka zostało tyle:

... zamontowałem je w lipcu 2009 wraz z nowymi tarczami maxis cośtam (marka autolandu). Obecnie jest drugi komplet tarcz (mikoda), bo miałem krzywą piaste i skrzywiła tarcze.

Przyokazji wytępiłem jeszcze jedno ognisko rdzy i wyciągnąłem z przedniej podłużnicy kawałek gumowego wężyka o średnicy wewn ok 3mm :D Ciekawe jak on tam się znalazł.

Już mnie chyba nic nie powtstrzyma, by w tym tygodniu wyjechać autem. Nawet cieknąca chłodnica. Nie wiem, opaski się chyba zepsuły... Właśnie, skąd bierzecie opaski zaciskowe? Bo te z praktikera/agromy to są średniej jakości. Oczywiście, jeżeli na wiosne je kupie i zamontuje, to przez całe lato moge grzebać przy aucie i ich używać, ale zimy przeważnie nie przeżywają. Natomiast orginalne fordowskie z mojej fiesty żyją już 26 rok i mają w poważaniu warunki atmosferyczne.

szczepan522 - 1 Gru 2013, 09:54

vegetagt napisał/a:
orginalne fordowskie z mojej fiesty żyją już 26 rok i mają w poważaniu warunki atmosferyczne.
no właśnie :)
vegetagt - 6 Gru 2013, 18:51

Jakby mi ktoś w lipcu powiedział, że pas przedni ostatecznie założę dopiero w grudniu, podczas zamieci śnieżnej, to bym go wyśmiał...



Zostało:
1. Zamalować pas przedni w miejscach spawów
2. Potraktować powyższe miejsca pastą uszczelniającą
3. Wpakować chłodnice
4. Składać wnętrze
5. poprawić wydech bo wyszedł fuckup i mi miskę niszczy.


edycja 11 grudnia 2013:
Punkty 1-3 z powyższej listy wykonane, układ chłodzenia odpowietrzony i chyba nawet nie cieknie :)

Przyokazji wymiany wałkow montuje także większy dolot i zrobiłem małe porównanie przepływomierzy(mdo-ess 1.6 plastik) oraz rur ( 1.8 RKC-ess 1.6 plastik)


Porównanie 1.6-2.0 z mondeo oraz z 1.6 escorta na plastiku, po lewej mdo (w tym wypadku 1.6, ale wszystkie są takie same)


Porównanie rury dolotowej RKC z 1.6 escortowym na plastiku:
Przy przepustnicy:


Przy przepływce:


Porównanie gratów wzlędem siebie:



No i co z tego wynikło? Że jak wcześniej ledwo zakładałem stożek na średnią przepływkę, to teraz mieści mi się wewnątrz :krzesłemgo:



... jak dobrze pójdzie to jutro/pojutrze w nocy będzie film(drugi bieg od początku do końca) z jazdy na obecnym setupie, czyli wałki 2.0+przepływka 2.0 + przepustnica 2.0 + dolot rkc + nieszczęsny stożek od JR, który mi tu nie pasuje + wydech 1.1 (forever! ;) )


PS. Fiesta zamówiła sobie pod choinke normalne letnie opony :-)
Także będzie

;)

van - 11 Gru 2013, 09:29

hehe z tym stożkiem to musisz teraz coś wymyśleć bo tak w "środek" to raczej nie może być :P

i auto będzie jeździć takie czerwono białe ? skąd wogóle ten biały kolor ? bo progi i pas raczej w takim kolorze kupione nie były ? czyżby zmiana koloru nastąpi ;/

Jaszczur - 11 Gru 2013, 09:54

vegetagt, chcesz fajniejszy stożek ode mnie po kosztach? ;)
vegetagt - 11 Gru 2013, 13:14

van napisał/a:
i auto będzie jeździć takie czerwono białe ?


barwy narodowe :P
To kolor podkladu epoksydowego. Mam nadzieje, że w okolicach wiosny uda mi się prysnąć przód w czerwień :)

Jaszczur, za mały będzie :(

van - 11 Gru 2013, 19:08

żeby po zimie tylko po samym podkładzie coś pod nim z blachy zostało. Bo sam podkład to taki średni na polskie warunki atmosferyczne i sól
vegetagt - 11 Gru 2013, 21:42

epoksyd raczej się trzyma lepiej niż lakier, przynajmniej mniej go wypala przy spawaniu.
Powinno być ok ;)

edit 24.12.13:
No to prace nad autem na ten rok praktycznie zakonczone.. :-)
Wałki 2.0 z komplecie z dolotem 2.0/1.8 siedzą pod maską :D Co prawda ecu musiałem zmienić na takie z mondeo, no ale 27zł można było na tą operacje odżałować. Nie wiem ile dały, bo auto pływa od prawej do lewej - ciekawe czy przez moc, mokry asfalt, czy wywalony sworzeń... W każdym razie zamówiłem już nówke lemfordera :)

Teraz będe musiał pomyśleć nad wydechem, bo ten z 1.1 się nie nadaje, jeżeli chodzi o przepływ spalin. Z czego do mk2 dobrać tłumik końcowy? I tak pewnie będzie trzeba kombinować, by rure doprowadzić do końca auta ;/

[ Dodano: Wto Mar 11, 2014 02:27 ]
Fotka fiesty została wrzucona do konkursu 7miu wspaniałych forda. Także jeżeli ktoś z jakichś powodów jeszcze nie głosował, to niech zagłosuje! ;-)
KLIK http://apps.facebook.com/...7a27f71e61ed0bf :)

Jaszczur - 11 Mar 2014, 04:08

Zagłosowałem ;)
Parzych - 12 Mar 2014, 03:07

A ja udostępniłem, bo swój głos na Peedra wcześniej oddałem... :bezradny: Ale i tak liczy się suma ogólna dla FKP :D
vegetagt - 15 Mar 2014, 23:22

Dzięki :-)

BuMeL napisał/a:
Panie, na 1 to Cie synchrony nie wpuszcza.


Zrobiłem dziś eksperyment - da rade wbić 1szy bieg przy 40 km/h :-) Inna sprawa, że takie redukcje do 1 lubią kończyć się urwanymi poduszkami, szczególnie po tylu latach. Także to bardziej jako ciekawostka.

EDIT 09 04 2014
No i TOYOTIRES zamontowane ;) Ale będe teraz markowy, japoński i przyczepny, o boziu :D
2 lepsze Krukowe opony jeszcze się sprzedały za czteropak :D Poszły do innej fiesty :)






Ciekawe, czy pomogą na kieleckie koszenie trawy :fox: O ile się doturlam autem, bo chyba poduszki pod skrzynią proszą o wymiane, a czasu brak :/

Podkład epoksydowy generalnie przeżył zime. Rude wzieło miejsca, gdzie poprawiałem uszczerbki lakieru pędzlem. Nie wiem, czy nie odtłuściłem, czy dałem zbyt mała ilość warstw. Generalnie kropki do ogarnięcia w wieczór. Troche na spawach od dołu tez wyszlo, ale nabyłem chińską piaskarkę do kompresora, także sądze, że również da rade to w miare łatwo poprawić :)
Łączenia doczołowe z błotnikiem i słupkiem A przeżyły zimę, katanie ręcznego pod tesco oraz jazdę obciążonym autem po naszych pięknych drogach ;)

Zerknalem rowniez na daty produkcji szyb. Trojkacik od pasazera ma 0, a wszystkie pozostale 7 :D czyli raczej ok :)
Tylko jak odroznic rocznik szyby 87 od 97 badz 07? :fox:

EDIT z rana ;) :
przejechałem się kawałek i te toyki to chyba jeden z lepszych moich zakupów do auta :D


EDIT 22.04.2014:
Chyba tutaj się nigdy nie chwaliłem pomiarami przyspieszenia z programu gps performance pod windows ce.
W skrócie: program mierzy przyspieszenia pomiędzy zdefiniowanymi prędkościami, czas przebycia podanej odległości i cośtamjeszcze.
Wiem, że dokładność gpsa jest marna, ale wyszedłem z założenia, że jeżeli będe robił testy na tym samym odcinku testowym, to zawsze będzie mylił się w podobny sposób :P A po odrzuceniu skrajnych wynikow, można nawet jakieś lekkie wnioski wysnuwać :D No i testuje pod lekką górke, także optymizm gpsu powinien się znosić z pesymizmem górki :P

No i zawsze owner ma banana na twarzy, jak widzi fajne cyferki.

Pomiar 0-100 (czyli np u mnie we fiescie do ~112 licznikowych)
2011r: Mój kadzior gsi 2.0 115 na podtlenku lpg:
http://adam.szczury.biz/g...tgsi208vlpg.jpg

2011r: Fiesta na kapciach 155/70/13 dębica passio, silnik seria,ecu escort, wydech 1.1, stare świece, stare kable zapłonowe, brudna przepływka, umierający krokowy, brak adaptacji ecu (zonk we wiązce) i pewnie jeszcze pare innych baboli :P
http://adam.szczury.biz/g...akadaptacji.jpg

2013r: Fiesta na seryjnych wałkach, wydechu z 1.1 i przepustnicy z 2.0, 22 letnie firestony 185/60/13 na przodzie. Względem poprzedniego pomiaru nowe świece, nowy krokowiec, czysta przepływka, ecu zaadaptowane
moje przejazdy to 2:28-2.32. Przed i po jest vectra b c20xev sedan w lpg.
http://adam.szczury.biz/g...epust062013.jpg

Dzisiaj: Fiesta na wałkach z mondeo 2.0, przepływce z 2.0, przepustnicy 2.0, rurze dolotowej rkc, wydechu 1.1(:P), nowe przewody zapłonowe, toyo cf1 185/60/13 na przodzie, ecu mondeo, raczej adaptuje się poprawnie.
http://adam.szczury.biz/g...lywka042014.jpg
http://adam.szczury.biz/g...wka042014_2.jpg

EDIT 28.04.2014:
Zalałem wkońcu do pełna :d Średnie spalanie z ostatnich 2220km: 11.75l/100km. Dziwnie duże, ale nie odczułem jakoś tego :9:
Wiązka poprawiona po raz setny, także można probować dojechać na zlot :)

Mariox003 - 29 Kwi 2014, 07:27

Malujesz czy zostawiasz w epoksydzie?
vegetagt - 29 Kwi 2014, 13:52

będe malował, może nawet w tym roku :-)
Mariox003 - 29 Kwi 2014, 16:32

To pomaluj na jedyny słuszny kolor, czyli czarny :-P
vegetagt - 29 Kwi 2014, 17:41

myślałem o czarnym, ale przeraża mnie wizja malowania całego wnętrza. Szczególny problem widze w poprawnym zabezpieczeniu podsufitki :P Dlatego auto raczej nadal będzie prezentowało wszystkie odcienie czerwonego :)
Jaszczur - 29 Kwi 2014, 23:38

Byle byś przypadkiem nie trafił odcieniem w róż :cojest:
vegetagt - 30 Kwi 2014, 00:01

etam w róż ;-) Na niektórych fotach i tak jest zaróżowiona. Kiedyś może szarpne się na profesjonalne malowanie całej budy, a teraz to kij w to. Ma się nei rozpaść a nie wyglądać :)


edit:
Zgubiłem prąd wewnątrz auta.
A zaczęło się, jak przy myciu szyby od wewnątrz lekko lusterko wsteczne przestawiłem. Wzieło i se odpadło. Skoczyłem do szklarza w godzinach szczytu, jak wrociłem to zgasiłem auto i więcej nie odpaliłem.
Ale juz rozbabrałem kabelki, znalazłem winowajce, chyba da rade dojechac.. :D

van - 30 Kwi 2014, 21:49

drutuj bo kto im na torze trawniki zkultywaturuje :-)
Peedro - 30 Kwi 2014, 22:13

van napisał/a:
drutuj bo kto im na torze trawniki zkultywaturuje :-)


Opony nowe ma :(

Ale może zrobi przysługę ;)

vegetagt - 1 Maj 2014, 02:03

nie planuje w tym roku latać po trawnikach :hahaha:
A co wyjdzie, to sie okaże gy

Za to jak tak dziś leżałem pod autem, to sie okazało, że gumy na drążkach reakcyjnych są standardowo wywalone w kosmos. Teraz chyba będe w poliuretan celował, bo nie robie w roku 3tys km, a te badziewia trzeba wymieniac...

DemptD - 3 Maj 2014, 18:45



musiałem :V:

Peedro - 3 Maj 2014, 18:53

No! Mówiłem że najciekawsza fiesta zlotu :P
Mariox003 - 3 Maj 2014, 20:38

druciarstwo nawet na zlocie :-P Ale nie ma to jak korzystac z forumowych speców na miejscu :ok:
Parzych - 3 Maj 2014, 23:29

Mariox003 napisał/a:
druciarstwo nawet na zlocie
Jakie karwia druciarstwo <???> Wszystko poskładane na oryginalnych częściach Forda (Faza zorganizował ostatni w Kielcach przegub zewnętrzny) <oki> Najważniejsze że Vegeta wrócił na własnych kołach do domu :ok:
Mariox003 - 3 Maj 2014, 23:36

IParzych, na zdjęciu tak wygląda :-P
Parzych - 4 Maj 2014, 00:17

Mariox003, ciekawe w którym miejscu :fox:
vegetagt - 4 Maj 2014, 00:49

o przepraszam, wszystkie moje druty akurat działały w tym momencie.
Nie dotykałem przegubu, więc pewnie umarł na brak trytek, taśmy i kleju gy

Ale szczerze mówiąc, to jestem zmęczony troche jazdą z duszą na ramieniu. Chociaż pod domem leciałem normalnie, kapcia pali, więc raczej to była jedynie wina poduchy :-) Ale i tak zmierze bude, dla pewności.

Na dziś tylko film:


Reszte opisze jutro, bo padam na ryjek.

luki - 4 Maj 2014, 07:35

Grunt że transplantacja po przygodach się udała!
vegetagt - 5 Maj 2014, 00:17

luki, dobry mechanik był, to co miała się nie udac ;) Dzięki raz jeszcze za wymiane przegubu! :D

Także ten... Elektryka robiona dzień przed zlotem nie zawiodła nawet mimo tego, że jej nie przetestowałem :D Złożyłem prund i pierwszy raz odpalilem auto dopiero z rana, jak wyjezdzałem w trase :P Generalnie problem z tym był taki, że to ktoś juz wczesniej naprawiał. Z dość grubego przewodu zasilającego całe wnętrze, został użyty 3x cieńszy.
Jak wrzucałem zeteca, to zdziwiła mnie tak mała średnica przewodu zasilającego wszystkie odbiorniki elektryczne (np nawiew, ogrzewanie tylnej szyby - przecież to 2x30amperów jest), no ale nie wnikałem.
Po poprawieniu przewodów przestało mi radio pierdzieć, także w sumie dobrze, że kabel się przepalił

Droga przebiegła bez zakłóceń, gps pare razy poprowadził mnie w durne miejsca (np zamknięty tartak). Licznik wskazał magiczne 77777.7km:


Na torze opony dały rade, aż przegub się ewakuował ze skrzyni :P Zrobiłem 8 przejazdów pełnych i pół dziewiątego :D Kilka wrzuciłem poniżej, wszystkie są w playliscie na jutubie:
http://www.youtube.com/wa...2-Ee-b_4m0Gr35F
Uploaduje jeszcze przejazd w grupie, pewnie jutro będzie :)

Pierwszy przejazd treningowy:

Szczerze mówiac, to myslalem ze znowu wjade w trawnik :D

Pierwszy przejazd na czas s1:

Czas był w okolicach 2.06, jeżeli dobrze pamiętam :-)

Drugi przejazd na czas s1

Tym razem dogoniłem poprzedniego zawodnika (Surf3ra, jeżeli dobrze pamiętam) i podczas powtórki przejazdu wypadł przegub:

:P

Prawdopodobną przyczyną była urwana poducha skrzyni przy grodzi. Jak tak o tym dłużej myśle, to możliwe, że była rozwalona od ponad 3 lat. Na starej skrzyni mi pod koniec zaczęły się biegi zacinać, a ja zrzuciłem wine na skrzynie, bo po wymianie wszystko zaczelo chodzić ok.
Podejrzewałem od jakiegoś czasu awarie poduch, a przed zlotem na kanale się upewniłem na 100% i byłem tego świadom. Taka troche bajkowa logika, kojot spada w przepaść dopiero, jak dotrze do niego, że nie ma gruntu pod nogami ;-) Ja 3 lata tak przejezdzilem, a tydzien po diagnozie sie zesrało. Aż dziw, że zlot fordtecha przebiegł bez awarii, bo nawierzchnia tam była typowo antyprzegubowa.
Co śmieszne, gadałem z Peedrem przed zlotem, żeby poduchy wziął, to wymienimy na zlocie. Ale staneło na tym, że trzeba mieć przynajmniej 2 podnosniki i ze nie ma co sie bawić. Jednak trzeba było to przrzucić, zamiast potem przegub... :D
Na torze nie wiadomo było, co dokładnie się rozsypało, a trzeba było części załatwić przed zamknięciem hurtowni. Wpierw myślałem, że różnicówka się rozsypała, bo auto zachowywało się tak jak corsa z taką awarią - pokazuje prędkość, stuka, a nie jedzie.
Potem luki zdiagnozował, że manszeta przegubu się kręci, a półoś stoi. Także uff, nie skrzynia. Albo zmieliło przegub, albo wieloklin na półosi. van stwierdził, że mógł się wypiąć tak samo jak w smerfetce rok temu, a Daras84 opowiedział przypowieść o escorcie, urwanych poduchach i wypiętych przegubach ;-)
Faza załatwił ostatni w Kielcach przegub wewnętrzny do mk2, za co jeszcze raz wielkie dzięki. Chinol bo chinol, ale lepsze to niż laweta 400km do domu.
Daras zalawetował fieste na ośrodek, a ja go goniłem jego coltem. Fajne auto kurde, cicho, wszystko działa, przegubow nie gubi :D Wielkie dzięki za pomoc, bo na lince tez by byla lipa, a przegub nadal by sie mielił wewnątrz i niewiadomo, jakby to sie skonczylo.



Na ośrodku luki z lukem-90 zajeli się naprawą mojego złomu, za co bardzo dziękuje. Demptd wrzucał fote z akcji na poprzedniej stronie tematu :D
Generalnie robota poszła dość sprawnie, chociaż były problemy z nabiciem przegubu na półoś. Chiński seger - pozdro z taka kupa...
Chciałbym również podziękować takim osobom jak:
blood_brother,
lmwolski,
DemptD,
Peedro
za pożyczenie narzędzi do pracy oraz całej ekipie oglądającej przedstawienie :-) Tyle ludzi nie stało chyba przy żadnej fieście :rotfl:

Takie awarie są w sumie fajne i nie fajne ;-) Jakby mi to się rozpadło w trasie, to bym była wielka lipa, a tutaj dało rade to wspólnie poskładać. I luk-90 zobaczyl, jak wygląda zawias w mk2 - fajnie to wymyslili, co nie? :fox:

Oczywiście po wymianie przegubu nie zrobiłem testu - po co się stresować :P Pół metra do tyłu i pół metra do przodu przejechała, więc kolejne 400km też zrobi :D Takie auta chyba głównie jeżdzą i trzymają sie kupy w oparciu o wiare własciciela. No i się udało :) . Pod domem już leciałem normalnie i jest ok. Raz mi coś strzeliło podczas jazdy, wystraszyłem się tego ale auto caly czas jechało :P

luk-90 zmierzyl mi sprężanie w silniku. 12.5, 11.5,12.5,12.5 jeżeli dobrze pamiętam. Chciałbym przypomnieć, że silnik ma ~300tys przelotu, a ja go katam juz jakiś czas. Także przyczyną niskiej kompresji przy poprzednim pomiarze był przesunięty układ korbowy względem wałków o ćwierć ząbka :D

Co do wrażeń ze zlotu - bardzo kurde fajna atmosfera była :) Na torze również, nawet w tym roku pogoda dopisała. Bardzo mnie zdziwił styl jazdy Pyrosa, zapierdziela jak głupi. Na żywo robi to bardzo piorunujące wrażenie. Też bym tak chciał, ale się boje :V:

Chciałbym jeszcze zdementować plotki, że cieknie mi paliwo. Auto od poprzedniego tankowania spaliło 7.3l/100km, gdzie przed wyjazdem w trase jeszcze w godzinach szczytu 25km po mieście zrobiłem. Rok temu bez korków (i na seryjnych wałkach)miałem 6.39l/100km do Kielc :-)

Generalnie jestem zadowolony z auta, bo jakby się nie rozpadło, to można by powalczyć z resztą stawki, a jeszcze mam staba w zanadrzu :> Obyśmy się mogli spotkać i za rok :)

Także ten, trzeba teraz naprawić auto.
Wpierw musze znaleźć wymiary budy do mk1/2. Joemix mi kiedys wysyłał, ale fotka jest rozmazana i nie moge tego odczytać :(
Jak wymiar będzie, to wleci nowy przegub porządnej firmy oraz nowe poduchy.

ps. stary przegub był firmy lobro. Jakie szły na 1szy montaż? Są na nim jakies dziwne liczby, które pokrywają się z rokiem produkcji auta <wow> . Myślałem, że to może parametry (średnice, ilość zębów), ale nie do końca pasuje. A są to liczby 32 87 14 01 oraz 33 87

Laskosz - 5 Maj 2014, 10:45

A na tym zdj tam z ośrodka to był zlot peugota? :hahaha:
vegetagt - 23 Maj 2014, 01:52

Zmierzyłem bude - trzyma wymiary, także znowu nie mam powodu by wywieźć to na złom :P

Poza tym, kopie sobie w błotniku tylnym... Lekko pół centymetra szpachli po całości, i to nie spod mojej ręki :|
Nie wiem, co autor miał na myśli. Nawet obramowanie lampy zostało doszpachlowane do wymiaru :9: Spodziewałem sie szpachli, ale nie aż tyle :rotfl:


No nic, przynajmniej będę lżejszy :2xf:

edit dnia kolejnego
Jest straszna patologia od!@&*!@&* bo ktoś naspawał pas tylny na podłoge. Więc pod zgnitą podłogą mam kolejną podłoge, no ale część pojedynczej podlogi tez zgnila.
Ach ci patenciarze nasi kochani :|

van - 24 Maj 2014, 23:41

tak to jest mieć słaby egzemplarz do reanimacji. Ale dobrze że się nie poddajesz :ok:
vegetagt - 24 Maj 2014, 23:45

ojtam słaby odrazu :D
Nasi tylko z tyłu byli :rotfl:

Grunt, że opon nie zjada i da rade zbieznosc ustawić :)


Ale juz wiem, co autor miał na myśli, jezeli chodzi o lampy. Doszpachlowali obramówkę mierząc do wstawionego pasa tylnego :P


Co do nie poddawania się, to jakby coś było mega skopane to bym juz to dawno na złom zawiózł. Na razie poziom druciarstwa jest w normie i da rade to poprawić :)

[ Dodano: Nie Sty 11, 2015 21:44 ]
Chciałbym przypomnieć, że auto jeszcze żyje i ma się całkiem całkiem ;) Będe partiami opisywał, co autu się działo od zlotu fkp w maju 2014. Jakbym całość wrzucił na raz, to i tak by nikt nie przeczytał, a poza tym auto jest jeszcze nieskończone mechanicznie i elektrycznie (tak, to ten czas ze wywalilem cała wiązke z escorta i robie customa). Generalnie pali ale nie ma sie czym chwalić. Nie jezdzi bo wymieniałem jeden przewód stalowy i hamulcownia jest nieodpowietrzona :P
Czas przeszły w opisach wynika z tego, że nie pisałem relacji na bieżąco i jest jak jest.


Parafrazując wypowiedź z pewnego forum: "Nadzieja umiera ostatnia - rzekł właściciel Fiesty MK2, kupując kolejną rolkę drutu do migomatu..."
Także koniec wstępu i przechodzimy do konkretów:

Auto po zlocie dostało tymczasowo taki tjuning:




Customowy sterownik odpalający zdalnie samochód, wykonujący polecenia wysylane z androida :P Wymyśliłem sobie tak, by np móc mierzyć kompresje bez pomocy drugiej osoby. Cegła na gaz i sam rozruch (bez zapłonu) sterowany z telefonu. Zabawka tymczasowa, średnio dopracowana. Zdemontowałem bo w sumie im mniej elektroniki i elektryki tym jakoś lepiej sie czuję w aucie. Szczególnie w swoim :D .

Potem zacząłem sobie rzeźbić blache z tyłu auta. Wiedziałem, co kryje się pod pękniętą szpachlą, ale nie byłem pewien, czy to pordzewiało przez ten czas.
Troche szpachli zdjęte:

Więcej szpachli zdjęte:


i chwilowo odpoczynek, bo blachy nie zeżarło więc lecim do tylnej klapy ;) Wiedziałem, że tam jest drut mocno, ale nie sądzilem, że aż tak. Generalnie podziwiam ludzi, którzy to auto szpachlowali. Naprawdę, jak ja nie umiem zrobić gładkiej powierzchni 10x20cm, to tutaj jest bylo mistrzostwo świata



Jeszcze w okolicach późno-jesiennych odkręcałem wycieraczke ze starej klapy - tez bylo zaszpachlowane wokoł :D



Idąc dalej szlakiem szpachli, powrót do tylnego błotnika:




Szpachla wszędzie, obramówka lampy doszpachlowana do klosza.
Pas tylny doszpachlowany na równo do błotników. Wszystko na tyle przegnite, że pospawanie tego byłoby mega upierdliwe. Nie wiem, czy ta naprawa była robiona na sztukę, czy tyle lat temu, że już zgniło.



Poniżej widać ~0.5cm szpachli na obramówce tylnej lampy:



Tyle szpachli, że aż mi opony zmienily kolor, heheh, białe toyo ;-)



Potem zacząłem jeszcze lekko rozgrzebywać podłogę, tą która pobrudziła Darasowi lawete.
Pod zgnitą blachą jest... zdrowa blacha. WTF



No ale nic, auto jeszcze musi mnie w dwa miejsca zawieźć, także mniejwięcej wiem na czym stoje, więc co sie w takich momentach robi? Bierze spaware i spawa ile sie da, by auto było jezdne :P



na sztuke, zamazane na koniec pastą uszczelniającą spawy. I tak niedługo całość pojdzie do wymiany. W sumie przez moment chciałem nawet dociąć blache i dziurska połatać, ale w ogólnym rozrachunku pas tylny miał dość życia, także stwierdziłem, że jednak wymiana.

W międzyczasie, jak auto akurat było jezdne, zauważyłem gaśnięcie silnika przy dojezdzaniu do świateł. VSS, zwany czujnikiem prędkości pojazdu, zastrajkował. Okazało się, że jeden z przewodów wewnątrz przerwał się. Pewnie zgnił ze starości. Płytka wewnątrz wygląda tak:



(wiem, super foto, ale jakiśtam pogląd na sytuacje jest).

odciąłem kawałek przewodu, przylutowałem nowy i czujnik odżył :)

c.d.n ;)

Peedro - 11 Sty 2015, 22:02

no to UP! A myślałem że już się tym golimy, no... :(
Mariox003 - 12 Sty 2015, 11:25

Peedro, rdzą i szpachlą się nie ogolisz :-P
vegetagt, fajnie,że lecisz z robotą przy fieście :ok: . Z chęcią zobaczyłbym dalszy rozwój sytuacji przy aucie :)

van - 12 Sty 2015, 22:16

a co to za masówka, w tym roku należy się poprawić i up wrzucać za każdą pracą przy tej mk2 <8>
vegetagt - 12 Sty 2015, 23:31

ojtam masówka, po prostu lekkie opóźnienie z informacjami ;) Bo miało być jeszcze malowanie, co by zrobiło efekt w 1 poście, ale się nie udało :P
Jaszczur - 13 Sty 2015, 08:28

vegetagt napisał/a:
lekkie opóźnienie


:hahaha: :cojest:

vegetagt - 23 Sty 2015, 19:37

opowieść część druga ;) :


No i mniejwięcej gdzieś w tym momencie zaczyna się walka z blachą :P Auto wykonało ostatni kurs pt "zawieź silnik OHV wraz ze skrzynia do szopy, bo nie ma miejsca w garażu".
Fotka niespasowanej, rudo-czerwono-szarej fiesty:




Na pierwszy ogień idzie klapa tylna. Wpierw fotki, jak "ori" pasowała do narożników:
od niebitej strony odstaje


od bitej strony jest dogięta idealnie, hehe


Klapa od wewnątrz:

Nie wiem, czy odplyw został zaszpachlowany, czy co tam sie porobilo.. W każdym razie druga klapa ma 1(!!!)odpływ z brzegu, także to fabrycznie miało wg mnie duże szanse na zgnicie.
Nowa klapa była wyposażona w taki zamek(lewa ori, prawa nowy):


Można było otwierać bagażnik bez kluczyka. Pierwszy raz sie z takim czymś spotkałem w klapie od mk2.

Nowa seledynowa(chyba :P ) klapa prezentuje się tak:


Spasowanie ze stroną niebitą perfekt:


Spasowanie ze stroną bitą:

czyli brakuje mi pół centa samochodu :PPPP

No ale w każdym razie jakiś tam wyznacznik prostości poszyć zewnętrznych jest. Przyda się przy dalszym pasowaniu blach :)

yoyo72 - 23 Sty 2015, 20:24

Gratulacje za wytrwałość Powodzonka z dalszym remontem. To zapalanie przez telefon jest super. Ja tez tak chce. :jupi:
vegetagt - 5 Lut 2015, 23:20

Część trzecia:

Także teraz fajniejsza część programu, a mianowicie cięcie :D . Fleksa w dłoń i z fiesty robimy coś, co sąsiadom zaczeło przypominać fiaciora 126p (foty pod światło rządzą :P ):




Szpachla na podłodze bagażnika od wewnątrz:



Dla niezorientowanych: jest to podłoga bagażnika, strona pasażera, tuż nad wydechem.
Uwielbiam takie klimaty. Nie wiem po co to zostąło zrobione, no ale było. Do dalszego cięcia musiałem zaopatrzyć się w maskę, żeby nie wdychać tego świństwa.

Pas wstępnie został odcięty. Kolejny fajny bajer: wzmacniana podłoga bagażnika, moje mk2 było chyba używane jako limuzyna rządowa :D :

(kolejna super fotka)
od góry szpachla, blacha, powietrze, blacha.

To samo miejsce od strony zdemontowanego pasa tylnego:



No to skoro wiem, że tam jest szpachla, a do tego jestem wyposażony w maskę ochronną, to moze powinienem dalej drążyć temat, ale druciakiem, by sie dowiedzieć o co tam kaman ;)



TADAM, prawdopodobnie pas tylny chciał się z powodu rdzy oderwać od auta. No to co w takich momentach robimy w małych, miejskich, nic nie wartych autach? A no bierzemy kawał blachy, spawamy łatke na ten cały syf i szpachla szpachla szpachla :D .
No ale nie powiem, patrząc z drugiej strony, to ta łata mimo wszystko usztywniała trochę tył auta.

Dalsze darcie szpachli i rdzy:




No i dotarłem do prawego tylnego narożnika błotnika. Rdza oczywiście była obecna :D


Wyciąłem rudego dziada i jestem na takim etapie:


Fajnie by było, jakby to już wsio i można było spawać. No ale to je ford, także zacząłem interesować się dziwną strukturą blachy przy mocowaniu drążka panharda. Jeszcze jedno cięcie zeby odkryc podłuznice i kawałek mocowania:



Foto z odległości:


Wycialem jeszcze pasek w góre podluznicy, tj w strone górnego mocowania sprężyny, uważając by nie uwalić mocowania panharda. I co tam znalazłem? Oczywiście rdze.



Bardziej nalot i syf, aniżeli dziury. Sporo jakiejś ziemi/piasku się wysypało, także pewnie to było powodem gnicia poszycia bagażnika. Podłużnica w mk2 jest z dość grubej blachy, także jej nie ruszyło. I teraz pytanie brzmi: jak wyczyścić takie miejsce? Ręcznie nie ma opcji, fleksa nie do końca się mieści, druciak na wiertarce tez nihuhuhu. Odpowiedzią jest: chiński pistolet do piaskowania! :D



Cena to jakieś 60zł z przesyłką, nie jest może jakieś super mega pomocne, ale w niektórych miejscach naprawdę daje rade :) Podłączam to do 10 barowego kompresora i dmucham pełną mocą, bo to chińszczyzna, a na prawidłowych parametrach tak nie do końca chce działać ;)
efekt:



van - 5 Lut 2015, 23:37

dobry kompresor to 90% sukcesu przy piaskowaniu ale widzę że daje radę i ruda zniknęła :ok:
yoyo72 - 6 Lut 2015, 06:52

vegetagt, Cholera JESTEŚ WIELKI. notw notw powodzonka.
vegetagt - 6 Lut 2015, 23:14

To na fotkach wszystko fajnie wygląda :) Jak sobie przypomne ile tam przekleństw poleciało... I na ile dni zostawiałem tą kupe złomu, żeby odetchnąć :P
Laskosz - 6 Lut 2015, 23:55

jak sie ma czym jeździć i ma się kasę żeby to zrobić to ok
w przeciwnym razie ze łzami w oczach bys to składał :P

vegetagt - 1 Mar 2015, 20:53

Laskosz, niewątpliwie zaletą jest to, że mi to auto nie potrzebne do życia, bo komunikacja miejska rulez :D Czasem nie ma czym po części pojechać, ale to zawsze można kogoś poprosić o pomoc, a w cieplejsze dni użyć roweru ;)


część czwarta:
Dalsze grzebanie w "dziwnie wyglądających blachach" doprowadziło do tylnego prawego kielicha amortyzatora. Zawsze małe dziurki kończą się dużym ubytkiem blachy. Tutaj z tego powodu, że druga blacha tez byla w podobnym stanie jak podluznica (czyli jest ok, ale skoro tne to moge wyczyścić)



Zmęczyła mnie dupa fiesty, także zacząłem martwić się dziurą w nadkolu wewnętrznym. Po wstępnych oględzinach stwierdzono to co powyżej, czyli większość blachy jest, rudo, trzeba czyścić. No to hop okienko w podłodze:


Troche się wkurzyłem, bo musialem próg otwierać, a jakbym sie dopatrzył tego rok temu, to bym kurde mniej roboty miał...



Wszystko co widziałem i był do tego jakikolwiek dostęp wyczysciłem z rudego:

piaskareczka znowu dała rade :-)

Hop siup auto w górę, w celu demontażu korektora siły hamowania, bo troche tam przeszkadza:


Sztywna buda, heh :P Nie składa się jakoś tak tragicznie jak Żółw opisywal. Wydaje mi sie, że o wiele ważniejszym elementem jest belka pomiędzy kielichami, ta na której krańcach opierają się sprężyny, aniżeli podłoga bagażnika. Ona działa jak rozpórka :P

Mniejwięcej w tym momencie zabawy stwierdzilem, że rzeźba blachy to gówniana sprawa i w sumie fajnie by bylo mieć coś, co będzie czuć podczas jazdy. Akurat (dziwnym zbiegiem okoliczności :D ) trafiła się skrzynia ib5 ze szperą. Identyko jak moja poprzednia, z rozrusznikiem pod kolektorem dolotowym. Jej obudowa jest wypiaskowana. To chyba będzie najładniejszy wizualnie element w moim aucie gy

Laskosz - 2 Mar 2015, 00:10

ile taka skrzynka? :) hehe też bym brał
vegetagt - 2 Mar 2015, 00:18

800 ;) Ale coś mi huczy i jak jej nei przejdzie, to albo przełoże dyfer do poprzedniej, albo drugie tyle pójdzie w łożyska :P
van - 2 Mar 2015, 10:50

że też wy tyle dajecie za te szpery w PL :rotfl: Laskocz ty sobie w UK za połowę tego szukaj
vegetagt - 2 Mar 2015, 13:29

a to po ile w uk normalnie chodzą? Bo te z jebaja to średnio atrakcyjne są.
van - 2 Mar 2015, 15:02

za 100 funtów można klikać kup teraz, na forum mk1 widziałem po 80-150 funtów w zależności czy sama, ze skrzynia 4, 5 itd.
luk-90 - 2 Mar 2015, 19:39

i kolejne 150-200 gbp za przesylke skrzyni biegów, skoro to takie tanie i proste to czemu tak malo ich do nas do kraju przybywa?
van - 2 Mar 2015, 20:43

luk-90 napisał/a:
i kolejne 150-200 gbp za przesylke skrzyni biegów, skoro to takie tanie i proste to czemu tak malo ich do nas do kraju przybywa?
z UK i do UK możesz przewieźć dowolną rzecz o ile nie jest objęta banderolą jak fajki czy alko do 30kg i kosztuje to 15funtów, mój brat korzysta i sobie chwali
bobson - 2 Mar 2015, 22:43

Za wałki rozrządu prze jebaja zapłaciłem 33f wysyłki bo sprzedawca nie miał tańszej opcji, także suma summarum dużo taniej nie wychodzi a trzeba trochę zachodu.

W PL płacisz ciut więcej ale masz z głowy reszte tematów.

PS 100f + wysyłka + paypal na jebaju i już masz ponad 700zł więc o jakiej oszczędności mówimy?

Laskosz - 2 Mar 2015, 23:17

jak masz kogoś w uk to nie ma problemu, bo czasem sie zdaża aukcja że koleś wysyła do EU ale za wyjąkiem kilku krajów no i kupa :) ale do UK wyśle zawsze :hahaha:
paczka do 30kg o jakichś tam określonych wymiarach 20f do pl
a poza tym do uk lata masa busów z różnych rejonów pl

tak wogóle to z nimi nie nalezy się bać targować :)
oni u nas też dużo kupują :yes: i mają ceny jak za darmo

hanysek - 2 Mar 2015, 23:48

:ok: jo niestety na razie przy moim projekcie nie porobia zdjęć bo Fifi jes w Gliwicach a jo na drugim koncu Polski.. :sad: ale działosz ostro :ok: tak czimać :ok:
luk-90 - 2 Mar 2015, 23:52

no to czekam na te szpery za 400zł :hahaha: Widzę giełda nimi wypchana
Laskosz - 3 Mar 2015, 00:27

luk-90 napisał/a:
Widzę giełda nimi wypchana

jakby miał to kto kupować to by była :) jak i tymi autami po dziadkach na otomoto :yes:
nie ma popytu to po co ściagać

vegetagt - 3 Mar 2015, 00:29

hanysek, blacha być musi :ok:


a nowe krokowce pod alu kolektor w uk po ile chodza? :P Bo na allegro to z 300zł przynajmniej trzeba wyłożyć ;)

van - 3 Mar 2015, 11:53

bobson napisał/a:
PS 100f + wysyłka + paypal na jebaju i już masz ponad 700zł więc o jakiej oszczędności mówimy?
moja wypowiedź co do połowy ceny tyczyła się Laskocza który siedzie w UK i jego przesyłka nie obowiązuje tak samo jak przewalutowania paypala itd. kupuje za 80 funtów często samemu można to odebrać albo wysyłka po UK to też tanizna więc za 400zł można to kupić. Można też kupić za 400zł, ktoś ze znajomych odbiera paczkę w UK i wysyła za 15-20 do pl. wyjdzie jakieś 550 a to nadal nie jest 800 ani 700 :rotfl:
vegetagt - 14 Mar 2015, 00:03

Z jaką grubością lakieru mk2 wychodziło z fabryki? Bo dorwałem jakiś miernik i się bawie:




tu chyba skrajność. Cięzko trafić coś poniżej 70um. Klapa ze złomu również mieści sie w podobnej granicy. Reszty auta nie udalo mi sie zmierzyc, bo mam śmietnik w garażu :P

Podkładu na przednich blotnikach nawaliłem ze 100-110um :D 3-4 warstwy kładłem z pistoletu. Dziwna sprawa, że to co robiłem z pędzla, to jest w granicach 150-200. Auto idealnie zrobione pod miernik, heh gy

vegetagt - 22 Kwi 2015, 20:51

a vegeta na zlot jedzie tak:



:greenpeace:

DemptD - 22 Kwi 2015, 21:00

a ze zlotu wraca tak:

:rotfl:

vegetagt - 22 Kwi 2015, 21:34

koła nie odpadły, na lince tez da rade :hahaha:


W ogóle, wrzucam kolejną część znęcania się nad MK2:


Powrociłem do upierdliwej dupy auta i wstępnie zaczałem pasować pas tylny:


Byłem ciekaw, ile podłogi musze dorobić, a ile zajmie nowy pas przedni. Brakujący pasek miał szerokość ok 3-4cm.

Generalnie ja się chyba nigdy nie naucze wycinąć w autach kwadratów, prostokątów i innych prostych kształtow. Zawsze mi wychodzą jakieś łuki, krzywe i inne dziwne rzeczy :D Także nowy kawałek poszycia przy tylnym kielichu amora wygląda tak:



i pasuje tak:


Przed spawaniem nawierciłem jeszcze w nim otwory, w celu przyspawania punktowego do kielicha - tak jak było fabrycznie


No to teraz pora na pas tylny. Psiknałem go w podkład epoksydowy od novola i zaczałem pasować. Tyle podłogi brakuje:


Heftnąłem w paru miejscach, zmontowałem zderzak. Poziom jako tako trzyma:


Brakujący kawałek podzieliłem na 3 częsci, ze względu na wyprofilowanie podłogi. Nie sądze, bym zrobił to z jednego kawałka przy użyciu samego młotka i kombinerek


Podłoga w bagu opanowana, także powrót do dziury w nadkolu.

Dorobione brakujące poszycia nadkol:




Spawy są troche nasmarkane, ale do tak cienkich blach brakuje mi większej ilości nastawów prądowych w migu(ewentualnie sie nie znam na tym, to tez moze byc przyczyną :P ). Albo smarka, albo przepala. Inna sprawa, że nową blache do siebie spawa się ok i spaw jest fajny, płaski, natomiast spaw nowej do starej (nadgryzionej zębem czasu i pewnie juz troche zwęglonej) jest upierdliwy. Albo smarka, albo na większym prądzie robi spaw ok, a 2cm dalej juz dziura i trzeba poprawiać. Ciekawe, czy są jakieś szkolenia ze spawania w gównie :P


Wnętrzności zrobione, także można zamykać okienko. Peedro mowil, że będzie dobrze, a ja i tak spieprzyłem płaszczyzny :D Ale i tak ten błotnik całosciowo będzie do przespawania. W przyszłości... ;)





W paru miejscach nie dojechalem spawu na równo. I tak przykryje to plastikowe nadkole z XRki. No to skoro tutaj także skończone, to czas na spawosowanie zamiennikow blotnikow.

Fota jedna i bardzo ogólna, bo generalnie kląłem na lewo i prawo, że nic nie pasuje i nie miałem jakoś weny do uwieczniania tego. Generalnie błotniki dało się spasować nacinając je w paru miejscach. Taka dobra forma była :| Maskę wyprostowałem na zawiasach i jako tako to pasuje:


I tak maska jest generalnie krzywa - kształt nad lampą kierowcy jest z dupy. Ale mniejwięcej wiem, z czym takie pasowanie częsci blacharskich sie je (dużo klnięcia i przerw), więc jak będzie nowa maska, to pewnie da rade to ogarnąć :)

Znowu powrót do podłogi tył. Nie malowałem jej od razu od dołu, bo po co się męczyć, skoro można skoczyć na kanał? ;)


Jestem groźną eMKaDwójką, bójcie sie:

:D

Od góry podłoga prezentuje się następująco:

van - 23 Kwi 2015, 10:16

no znów kawał roboty wykonany i to tej gorszej części roboty
czyżbyś się na zlot chciał nią wybrać ?
auto będzie malowane ? jak tak to jak i czym ?

co to za nowa bida mk2 na lince ?

Jaszczur - 23 Kwi 2015, 11:09

van napisał/a:
czyżbyś się na zlot chciał nią wybrać ?


A to ona już jeździ i tentego silnik, i tentego ogólnie? ;)

vegetagt - 23 Kwi 2015, 11:22

van napisał/a:
no znów kawał roboty wykonany i to tej gorszej części roboty
czyżbyś się na zlot chciał nią wybrać ?
auto będzie malowane ? jak tak to jak i czym ?

co to za nowa bida mk2 na lince ?


van, ba, pewnie że nią na zlot :D Chociaż nie wiem, czy nie wziąć lawety i nie ciągnąć jej toyotą. O ile auta jestem pewien, to zapakowany jest ten silnik od Magdy i KITTa, po spalaniu stukowym (opis w kolejnej części). Także w tym roku jak cos się rozpadnie, to wlasnie silnik :rotfl: No albo skrzynia, bo jest ze szperą, ale coś łożyska chyba wyją. Może się rozjezdzi, jak już to wszystko poskładam :krzesłemgo:

Chcę ją pomalować, ale nie wiem czy w tym roku - bo stoi od ~sierpnia 2014, a troche mi brakuje jazdy tym konkretnym autem :) Może dam radę malować po elemencie, żeby nie blokować jezdności. Sam będe robił w myśl zasady "lepiej samemu spieprzyć, niż zostawić worek kasy u kogoś" ;) Czas pokaże :)

MK2 na lince jest znajomego i odmówiło posłuszeństwa, tj ma focha i nie pali. Wersja identyko jak moja. Nawet zgniła w tych samych miejscach. Chociaż jest juz to troche bardziej zaawansowany rozkładu ;) . Jakby ktoś był szalony, to powinna być na sprzedaż za jakiś czas. Tyle, że on nie chce by to na żyletki poszło ;)


Jaszczur napisał/a:
van napisał/a:
czyżbyś się na zlot chciał nią wybrać ?


A to ona już jeździ i tentego silnik, i tentego ogólnie? ;)


No właśnie jeszcze nie :P Ale przewiduje jeżdzenie w 2-3 tygodnie. Ładna pogoda jest to i dobrze się pracuje :)


edit 03.05.2015 - dużo tekstu którego i tak nikt nie przeczyta:
W międzyczasie przyszły przewody hamulcowe w oplocie. Kupione od tommirs http://rally-performance.pl http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=56813 - dobry kontakt, pare zł na przesyłce urwane także wypadałoby polecić innym :)




To jest taka namiastka filmowego tuningu samochodów. Ładne pudełeczko z błyszczącą zawartością :D

Z blachy muszę opanować jeszcze narożniki podlogi z przodu auta. No ale blachy, delikatnie mówiąc, mam dość na jakiś czas. Wziąłem się więc za sprzątanie garażu. Porządek musi być, nie? No i podczas owych porządków znalazłem to:


o żesz w czukiereczek, silnik!!!!!!! Faktycznie, przeciez kiedys takowy przywiozłem od Kuby87. Jest to sławne legendardne klubowe 2.0 NGA z KITTa, które umarło na spalanie stukowe :D Taka przeszłośc bloku idealnie wpasowywuje się w klimat mojej mk2 :P
No i co teraz? Trzeba go złożyć, włożyć i odpalic! Ale wpierw stary musi zrobić wyjazd. Część osób ma radoche jak patrzy, w jaki sposób wyciągam silnik z fiesty :P Także ku uciesze widzów:
pomijam rozmontowywanie osprzętu, elektryki i dupereli i przechodze do rzeczy:

1) odkręcić śruby łyżwy, rozpiąć zawias i postawić auto ciutke wyżej:



2) podstawić cokolwiek pod łyżwe, podeprzeć silnik, odkręcić silnik:


3) odsunąć szybko lewarek, zabrać cegły i silnik z napędem na glebie:


4) zobaczyć co sie urwało :D W tym odcinku ucierpiał włacznik wsteka :D

5) teraz wypadałoby auto podnieść


6) wyżej




7) starczy. brecho-sanki pod miche, sanki-sanki na glebe i targać dziada:


8) No ale nie będe przeciez tak targał tego do garażu. Trzeba użyć jakiegoś wózka transportowego... albo hulajnogi


(jakby ktoś serio to chciał potem powtórzyuć, to polecam dać deske pod cały zespol napędowy, a hulajnoge po środku - będzie równowaga i nie trzeba tyrać niczym po ziemi)

BUUUUUUU bójcie sie, jestem zła fiesta bez silnika i lece w kosmos!






Faken szit, znowu smietnik, a trzeba tu ejszcze jeden silnik wepchnąć:


2.0 KITTowe został oczyszczone z piachu, liści, zdechłych myszy i złożone z moją głowicą. Historia głowicy jest taka:
- kupuje 1.6 i dodatkowo głowice 2.0 od Fordona w celu złożenia tego w jedną kupe.
- stwierdzam, że nei będe podcinał bloku, żeby to pasowało i sprzedaje głowice Kubie
- odkupuje od Kuby swoją głowice wraz z resztkami Kitta, bo czemu miałby niby to na złom wywieźć :P




W międzyczasie zacząłem szukać wtrysków do 2.0. Kryterium było jedno: cena od czteropaka do ośmiopaka za 4 wtryski. Znalazłem, kupiłem, przyszły od 1.6... No nic, zdarza się. Z pół miecha mineło zanim przyszły własciwe, no ale są! Także w sumie posiadam 8 wtrysków do 1.6 i 4 do 2.0.. Na kij mi to teraz to ja nei wiem gy

Znowu zmieniam obiekt zainteresowania i zamiast przezbrajać silnik, to zaczynam blache:
Auta bez silnika się bardzo łatwo samemu przepycha ;)

Dziura:


wyciąłem prawie całą łatke wstawianą przez znajomego.


Uwaga, poniżej jedyne takie zdjęcie vegetowej mk2 od spodu, zawiera śladowe ilości orzechów(podłogi):


Skrzydło kierowcy:

Skrzydło pasażera:

Zaczątki rudego wyczyszcze, jak będe miał dostęp do podnosnika kolumnowego. Z kanału nie ma co się męczyć

Łatka dziury:


Nawet przetłoczenia udało się zrobić ;)

Blacha ogarnięta, także można pakować dwulitrówke... Albo i nie :> Wpierw wypadałoby się jakoś zatrzymać i nie myśle w tym momencie o przewodach w oplocie ;)
Tadam, nowa pompa hamulcowa z XR2, czyli z dużym tłoczkiem (po prawej). Stara po lewej:


Generalnie hamulce wymyślili tchórze, więc i tak nie będe ich używał. No ale chcialbym skręcać i jechać jak po sznurku. W MK2 w sumie to jest niewykonalne, no ale można spróbować. Także pożegnajmy oryginalną przekładnie kierowniczą. Służyła dzielnie przez 27 lat.


Powitajmy nową ori fordowską przekładnię wyprodukowaną przez trw:


Jak widać ma delikatnie inną obudowe. Jest grubsza i ma inny kształt mocowań.




Przekładnia zamontowana:

No ale ambitnie przycialem sobie kabel od lampki pomiędzy maglem a grodzią. Oczywiście wtyczka jest owalna, także musialem rozkręcić wtyczke :rotfl: To już drugi raz, wcześniej została pomiędzy przyspawanym pasem tylnym a podłogą, ale sie akurat zmiescila :rotfl:

No to teraz przyszła pora na montaż osprzętu silnika. Podeszłem do tego dość asekuracyjne. Silnik stał w szopie i troche piachu z niego wygrzebałem, także miałem duże opory przed kupowaniem czegokolwiek nowego. Czyli po prostu rozrząd przełożyłem z 1.6, pompe wody też.


Uszczelka pumpy wody nei jest dostępna w normalnych pieniądzach poza kompletem (mozna kupic w aso, cena jak za chińską pompe :P ), więć wyciałem sobie takową z arkusza:







Mając złożony rozrząd, zabrałem się za przezbrajanie drugiej strony silnika. Oddzieliłem skrzynie od silnika no i wuj, w środku dzwonu jakieś opiłki metalu. Nie wiem, sprzęgło drze nity, kota wciągneło czy co tam sie mogło stać. No ale kit, rozkręcam dalej. Odkręciłem koło zamachowe z 1.6 i rozwiązałem tą zagadke. Moim oczom ukazał się taki obraz:

Co jest na tym zdjęciu nie tak?


Otóz opiłki to spiłowany łeb śruby od obudowy simeringu wału. To pierwsza rzecz. Druga to pęknięty w pół czujnik wału.


Chciałbym zaznaczyć, że auto jeździło do końca... :D

No nic, zamach odkręcony, także można dwulitrówką wyjść na zewnątrz garażu. Temperatura nie zachęca (-5), no ale generalny burdel w moim garażu raczej wyklucza pchanie wszystkich gratów do środka.




Generalnie robota niby nic, a siedziałem z tym prawie cały dzień. Na szczęscie sąsiad przyniósł mi ogrzewacze do rąk(klik), bo bym tam chyba zamarzł. ciumek taka, ze az tarcza sprzęgła zaszła szronem :P


No ale silnik przezbroiłem, także trzeba by go teraz zamontować! Ku uciesze publiczności:
1) znajdź fieste w lesie, wygoń z niej zamieszkałe zwierzęta, dopchaj do garażu i podnieść wysoko:




2) wepchnij silnik pod auto i je opuść. Zwróc uwage, że jest ciemno i trzeba ruszyc dupe


3)w magiczny sposób umieść po 2 cegły na strone pod układem napędowym, włóz lewarek zamiast wydechu:


4) przykręć silnik, nei zrób zdjęcia :P

Skoro wszycho siedzi, to trzeba by jeszcze półośki zmontować. Oczywiście jedna półoś się wypieła z przegubu, także ten... Do demontażu przegubów wygrzebałem takie coś:


kawałek jakiegoś lewarka. O dziwo, patent się sprawdził ;) Chociaż przez jakość tego drutu było to raczej jednorazowe ułatwienie :P
No ale jako, że półoś się wypieła, to dałem sobie na spokoj z tym i polazłem myśleć nad kolejnym elementem układanki czyli:
Teraz następuje rzecz, która mi przez długi czas nie dawała spokoju. Jak zrobić układ chłodzenia? Pomysł na chłodnicę podsunał luki. Nawet jeżeli to był żart którego nie zajarzyłem, to chlodnica ma byc od matiza, bo krócce jako tako pasują. No spoko, ale co z wężami? Ale jako, że głupi ma zawsze szczęscie, to akurat trafiłem idealnie wyprofilowany wąż, by do fiesty mk2 z wężami z escorta mk7, wpakować chłodnice z matiza :D

oba węże musiałem troche pociąć i poskręcać w inne strony. W sumie doszły 2 łączenia / 4 opaski. Nie ma tragedii :)

Jeżeli z jakichś powodów będzie zbyt mało wydajna, to zawsze można zrobić customową o takich wymiarach zewnętrznych, zwiększając np grubość.. No ale przynajmniej mam punkt zaczepienia.

Obraz nędzy i rozpaczy, czyli fota silnika w komorze:


Chłodzenie ogarnięte, także powrót do zafajdanego przegubu. O dziwo, ten kielcowy-nowy był jakoś mniej zużyty :P Kulki blokowały się w koszyku, więc udało mi się go złożyć. Porzuciłem także mój ukochany hipol 75w90 gl5 na rzecz oleju z fordowskim certyfikatem, a mianowicie carlube 75w90:


A więc polosie są, olej wlany, można palić dziada:



Silnik w sumie stał z 3lata, odpalił praktycznie od strzała. Wręcz był mniej upierdliwy od 1.6, które paliło i gasło :P Na samym kolektorze chodził, więc aż na podłoge przenosiły się drgania :D

Mała przegazówka:



Wydaje mi sie, ze cośtam marudzi w wyzszym zakresie, no ale testowy setup był ma wtryskach i kompie z 1.6, paliwa nei wiem ile jest w baku(głęboka rezerwa) no i stoi ono juz jakis czas. Do tego jakaś lewizna go boli, ale teraz nie pora na szukanie przyczyn.
W każdym razie korba nie wyszła bokiem, ale wskazówka wlazła na czerwone pole a ze zbiorniczka wyrównawczego zrobił się czajnik. No i co? UPG? Czy głowica walnięta? Wkurzyłem się, zrobiłem przerwe. Przylazłem po godzinie, odpaliłem, bąbelki w wyrównawczym. Skonsultowałem się z Jaszczurem i stwierdzilem, ze albo lipa i rozbieramy, albo jest jakaś bzdura ktorej nei zauwazylem. Zrobiłem kolejną przerwe od grzebania się w złomie. Kolejna godzina mija, zaczynam dobierać się do rzorządu żeby zrzucać głowe i tadam, pasek osprzętu se wziął i spadł :D A czemu? Bo a) koło pasowe mam krzywe, b) nie dokręcałem mocno napinacza, bo i tak miałem to demontować. Potem odpaliłem i sie okazalo, ze jak depcze gaz, to napinacz się luzuje gdy jest niedokręcony. No i tadam, zlozylem wszystko i silnik żyje i ma się dobrze :-)

Przyokazji był to swoisty test szczelności łaczeń w ukladzie chlodzenia - wpierw zaczelo sączyc się przez fabryczne wyjscie do nagrzewnicy, takze customowe węże powinny wytrzymać normalna eksploatacje ;)


Kiedyś obiecałem sobie, że wywale tą zdublowaną wiązke z escorta. No i teraz nadszedł ten dzień :D Po przejrzeniu schematów wyszło mi, że wstępnie z 20kg kabli pod maską, zostanie mi ~20sztuk sygnałowych, 1 masa, 1 plus po zaplonie i pare plusow przez bezpiecznik. Czyli idealnie mogę z wiązki escorta odzyskać 2 wtyczki po 12pin. Będzie aż nadto :-)
Także obecnie wiązka pod maską wygląda tak:


W środku auta zostało ecu oraz uniwersalna skrzynka bezpieczników:



cdn... :)

DemptD - 3 Maj 2015, 14:53

TL;DR :V:

a tak poważnie to do zlotu i tak się nie wyrobisz gy

vegetagt - 3 Maj 2015, 14:54

pff :rotfl:
luk-90 - 3 Maj 2015, 16:36

hulajnoga mnie zabiła :hahaha: Jedziesz na Ułęż jak przeczytałem tu i ówdzie.
yoyo72 - 3 Maj 2015, 17:49

Kamikadze jesteś z tym podnoszeniem do góry. :hahaha: Kawał dobrej roboty. :jupi:
FiFa - 3 Maj 2015, 18:07

vegetagt, powiem Ci pełen szacun ze Ty sie w tym odnajdujesz!! Takiego roz ciumek to ja jeszcze nie widziałem :-P myslałem ze ja mam burdel, ale Ty mnie bijesz na głowe!
van - 3 Maj 2015, 20:38

dobra robota
dawaj dalej !

kuba87 - 3 Maj 2015, 23:34

szepszedałem kota w worku :P
vegetagt - 4 Maj 2015, 19:42

luk-90, no jade. Tylko jeszcze trzeba złożyć i jakiegoś testa jednostki zrobić :P Bo Kuba sprzedał mi kota w worku, ale nigdzie nie chce się do tego przyznać :hihihi:

Niech tylko mi się pogoda nie psuje, bo tera np mam środe wolną, a w prognozie ściana deszczu :9:

Aaaa i jeszcze sobie zamówiłem normalny wydech, więc ten z 1.1 chyba odejdzie w niepamięć:

końcowy z mk3 1.8 16v + rura :P

Jaszczur - 4 Maj 2015, 22:22

Ja zawsze podziwiałem ten projekt i jego Twórcę za niesamowitą zaradność i talent do wykorzystywania rzeczy pozornie do czegoś nieprzystosowanych. ;)

I wreszcie się doczekałem tego opisu :P

profi - 6 Maj 2015, 07:04

Gratulacje wytrwałości! Czekamy na kolejne epizody opowieści :)
Pablosss - 7 Maj 2015, 20:21

vegetagt wróże, że za jakiś czas twoja "strzała" będzie wyglądała tak :P https://www.facebook.com/...716422/?fref=nf :P Nawet kolor mniejwiecej sie zgadza :ok:
DemptD - 7 Maj 2015, 20:41

TNIJ, K**WA TNIJ! :rotfl: bo zostałeś przegłosowany :D
vegetagt - 7 Maj 2015, 21:22

nic nie będe ciął :rotfl:


Pablosss, ale to juz byyyyyyylo :hahaha:



No to lecimy dalej z tematem.

Jako, że zostałem kiedyś zbesztany przez Żółwia za proponowanie płynu hamulcowego DOT5.1, to sam sobie taki kupiłem:



Także zobaczymy, co to za twór. Ale na 99% żadnych dodatkowych fajerwerków nie będzie, bo wg specyfikacji to jest kolejna ewolucje dot3/4 z wyższą temperaturą wrzenia ;)

Czyli hamulce będą w specyfikacji następującej:
Pompa nówka XR2 z większym tłoczkiem
Płyn hamulcowy ferodo dot5.1 (szał pod marketem ;) )
przewody w stalowym oplocie
i nacinane tarcze hamulcowe ate powerdisc:

Kolejny świecący gadżet w ładnym pudełku :P Nawet w środku była nalepka :D


Jako, że linka hamulca ręcznego niby działała, ale wołała o pomste do nieba:

wymieniłem ją na nową:

Udało się wyrwać oryginalną w dobrym pieniądzu :-)
Przyokazji wymieniłem również tylne okładziny. Stare nie były jakoś mega zużyte, ale przez cały swój żywot ze mną, wchłonęły tyle płynu hamulcowego, że czas odesłać je na emeryturę. Jak narazie, przez te ~100 metrów co pomiędzy garażami jeździłem, to ręczny jest żyleta. Jeszcze tak dobrych tylnych hamulców nie miałem w tym aucie :D


Na końcach drążków reakcyjnych wylądowały poliuretany:

Głównym powodem montażu jest to, że jedyny producent tej gumy obecny w autolandach to hanspries/topran... Co skutkowało wymianą tegoż to elementu co 1000-1500km... Zużywały się gumy przenoszące obciążenia przy hamowaniu, przez co auto przestawało się mieścić na pasie.


Kilka losowych fotek:

- przygotowanie do odpowietrzania


- wlewanie oleju do skrzyni biegów. Lejek przytrytkowany do miotły :P

DemptD - 7 Maj 2015, 21:45

tnij bo się nie mieści :D
vegetagt - 7 Maj 2015, 21:45

trzasnę maską i sie zmieści :P
kenczorf - 7 Maj 2015, 22:16

Do tych tarcz kup jakies twardsze klocki. Ferodo Premier lecialy w oczach...albo ja za czesto hamowalem :)
vegetagt - 7 Maj 2015, 22:20

kenczorf, mam boscha - one chyba są twarde.


edit 08.05.2015:

Jestem chyba po raz pierwszy zły na te 800kg złomu :-) Ja jej robie nowy wydech, a ta mi cieknie... Strzelił stalowy przewód paliwowy biegnący wzdłuż podłogi. Wiem, że miał prawo po tylu latach, ale specjalnie przy wymianie hamulcowych sprawdzałem paliwowe... Czy jak ich dotkne to nie pękną, bo takie rzeczy się zdarzają. No ale wtedy przetrzymały. Dzis przejechałem nią na kanał i plama pod autem...
Planuję wymienić oba na miedź w odpowiednich średnicach (chyba 8 i 6mm, ale jeszcze nei mierzyłem) - ktoś jest przeciw albo ma lepszy pomysł?

No i troche o wydechu:
Wymarzyłem sobie wydech składający się z 3 metrów rury 55mm (zewn) oraz z końcowego pochodzącego z mk3 1.8 16v. Jest o ~0.5cm wyższy od tłumika z 1.1 ohv oraz pare cm szerszy. Ale mieści się git :)
Jako, że na aucie zachlapanym w benzynie ciężko się spawa, to musiałem improwizować. Wpierw wziałem 2 metry rury i sprawdziłem, czy da radę wyprostować wydech - oczywiscie, że da rade ;-) W jednym miejscu musialem załamanie zrobić, to zaznaczyłem markerem i wymodelowałem kształt poza autem. Łaczenie z tylnym tłumikiem wyczarowałem z użyciem metrówki i starego wydechu. O dziwo nawet się udało :) Jedyne faile jakie były, to troche zamotałem się na połączeniu z escortowym DP oraz koncowy wyszedł pare cm za nisko. Ale grunt, że rura wpasowała się w tunel ;)

Także jutro chyba demontaż przewodów paliwowych i poprawka końcowego.

Pare fotek:





ps. spawanie podczas wiatru też jest do dupy, bo zwiewa gaz :(

DemptD - 8 Maj 2015, 23:04

a wyciąłeś?
vegetagt - 8 Maj 2015, 23:07

nie będzie żadnego cięcia gy , przeca ładnie jest:



pałer stożek z dolotem ciepłego powietrza (c) vegetagt.
Kiedyś jakaś seryjną puche wmontuje... ;)

kuba87 - 9 Maj 2015, 15:53

a wyciąłeś wzmocnienie z maski? :rotfl: :rotfl:
a wiecie że on tego motura na uszczelkach a nie na sylikonie poskładał? :fox:

acti357 - 9 Maj 2015, 21:47

vegetagt, Aż się prosi o plastikowy kolektor dolotowy :-)
Rura wydechowa to nierdzewka?
Świetna robota, szacun :yes:

luk-90 - 9 Maj 2015, 21:52

kabelkologia na najwyższym poziomie :rotfl: Ile ta twoja mk2 waży?
vegetagt - 10 Maj 2015, 01:10

acti357, plastik miałem w 1.6 i więcej nie chce - wadzi o magiel. Rura wydechowa to zwykła stal, także niedługo zgnije ;)

luk-90, z 1.6 ważyła 815kg. ~pół baku, zapas, trójkąt, gaśnica, cała wiązka elektryczna z escorta (z 5kg albo lepiej), szpachla :P

kuba87, a co to za pomówienia :P Sylikon też jest :D

luk-90 - 10 Maj 2015, 12:56

No to niech waży ok 830kg to powiem ładnie to jeździć będzie jeżeli silnik bedzie generować seryjną moc
Jaszczur - 10 Maj 2015, 14:36

Dopóki nie wsiądzie jakaś grubsza teściowa albo dwie :hahaha:
vegetagt - 10 Maj 2015, 17:40

wolałbym, żeby aż tyle jej nie przybyło, bo zaraz zaczną sie robić problemy z dopuszczalną masą auta i 5 miejscami ;) Ale wyprułem dużo niepotrzebnej miedzi z escortowej wiązki i mam nadzieję, że wyjdę na zero.
luk-90 - 10 Maj 2015, 18:56

sprawdzał ci ktoś kiedyś wagę samochodu względem tego co jest w dowodzie? Jadąc normalnie bez żadnej przyczepki czy nie mając dociśniętej tylnej osi aż do asflatu mi się nie zdarzyło
vegetagt - 10 Maj 2015, 19:04

przy zmianie pojemności auto było zważone i mam wpisaną aktualną masę. Także zbytnio nie moge szarżować ;-)
Jaszczur - 10 Maj 2015, 19:05

Toś jednak zmienił tą pojemność na 2o? I udało się bez problemów wbić to w dowód?
vegetagt - 10 Maj 2015, 19:07

Przy 1.6 miałem ważone po raz pierwszy. Teraz to jeszcze nie jeździ, także nigdzie nie byłem :P
kenczorf - 10 Maj 2015, 20:07

1.6 w dowodzie bym zostawil. Po co placic gdy ciezko bedzie komukolwiek zauwazyc roznice. Spacjalnie muialby szukac oznacezn na bloku
Jaszczur - 10 Maj 2015, 22:42

kenczorf, tą dyskusję już przerabialiśmy z vegetą na innym forum :cojest:
vegetagt - 17 Maj 2015, 22:59

mam obejme staba! :-)


luki - 17 Maj 2015, 23:17

podobne są w golfie 4
vegetagt - 17 Maj 2015, 23:36

tylko chyba wymiarowo będzie sporo odbiegała.

Swoją mierzyłem, bo też szukałem zamiennika:
http://iv.pl/images/54667599603555528794.jpg
wymiar a 28-30mm
wymiar b - ~25mm
wymiar c - ~27mm
szerokość klamry d - ~20mm

vegetagt - 25 Maj 2015, 20:50

o mój boziu, mam przegląd na zwei liter motur. Czyli najgorsze za mną. Jak zawsze cały olsztyn dał dupy, bo u nas to każdy jest pan i władca i wie lepiej :)


Fotka przednich tarcz hamulcowych, czyli ATE PowerDisc:




Także podsumowanie okresu ~sierpien 2014-teraz:

Prace blacharskie:
- spasowanie szczelin z przodu auta,
- wymiana kompletnego pasa tylnego
- naprawa podłogi bagażnika ( tej, co Darasowi na lawete spadła :rotfl: )
- naprawa narożników tylnych błotników w ramach powyższego, bo tam tez naszpachlowane i napatentowane było
- poprawka podłogi przy narożniku kierowcy
- naprawa poszycia nadkola nachodzącego na podłoge z przodu przy obu narożnikach
- czyszczenie tylnej podłużnicy pasażera
- wymiana klapy na niezgnitą
- spasowanie klapy z walniętym(krótszym) końcem auta

Prace mechaniczne:
- dołożony tylny stab na nowych gumach i nowych łącznikach
- wymiana przewodów hamulcowych na blackdiamond performance w stalowym oplocie + plyn hamulcowy ferodo high performance dot 5.1
- wymiana pompy hamulcowej na nówke w specyfikacji XR2, czyli większy tłok główny
- tarcze hamulcowe ATE PowerDisc (nacinane) w wymiarze XR2
- hamulce tył nowe okładziny
- wymiana przewodu hamulcowego sztywnego na miedź, bo od korektora sił musiałem go odkręcać fleksem...
- wymiana przekładni kierowniczej na nówke ori FORD/trw
- wymiana gum drążków reakcyjnych na poliuretan od Powerflexa
- wymiana zataśmowanej osłony przegubu, lol :P
- wymiana drążków kierowniczych na nowe.
- nowa linka ręcznego
- przeróbka układu chłodzenia na custom pasujący pod niepocięty pas przedni ;)
- wymiana skrzyni biegów na wyposażoną w LSD - limited slip differential, czyli po naszemu szpera ;) , wersja bodajże S2?
- swap silnika z 1.6 na dół 2.0 NGA z bydgoskiego KITTa v1, głowica moja od 2.0(ta, co miała iść do 1.6), alu kolektor rs1800, 2 świece z KITTA, 2 z focusa rs 5garowego lol :P ,

Prace elektryczne:
- przerobienie wiązki z escorta mk7 na pasującą długościami przewodów do mk2(czyli w sumie redukcja wszystkiego o ponad połowe ;P)
- wrzucenie kompa 2.0, ale o kodzie DALE ( tak na przekór wszystkim wrzucającym DESK/DEEP/DEWY ;) )

Wizualnie:
- pakiet xr2, co go wziąłem od Szczepana ze sto lat temu :D
- 2x przeciwmgłowe uniwersalne

Inne:
- Nowe przewody paliwowe 2x ;)

Jakiś losowy filmik:



Spy foto sprzed tygodnia:

van - 26 Maj 2015, 09:24

:ok: lubię to
teraz rzeczywiście pozostało to ŁADNIE pomalować(w sensie nie pędzlem i wałkiem)
ten płyn dot 5 mam nadzieję że nie będzie Ci robił problemów bo to jednak inna specyfikacja niż fabryka przewidywała dla poszczególnych elementów układu hamulcowego

a no i panie FELGI JAKIEŚ fajnej brakuje ! :-P

DziDzia - 26 Maj 2015, 11:43

van napisał/a:
ten płyn dot 5

vegetagt napisał/a:
plyn hamulcowy ferodo high performance dot 5.1

Są 5 i 5.1 jak dobrze pamiętam. Mają taką samą temperaturę wrzenia, ale 5.1 jest bezpieczny dla normalnych układów, a 5 nie bardzo (mowa oczywiście o cywilach)..



pozdro :!:

vegetagt - 26 Maj 2015, 16:23

no, cos takiego :P 5.1 jest na tej samej bazie chemicznej co 3 i 4. Zwykła piątka jest na sylikonach czy czymśtam.

Malowanie jest w planie, ale kurde. Może bym chociaż 1 cały rok przejezdzil tą emkadwójką. Zobaczymy jak wyjdzie finansowo :) Koszt duży nie jest, ale nadal się troche cykam ;)


edit:
czyli zeby na zlot dojechac, musze jeszcze wymienic:
1) komplet przegubów przy krótkiej połosi. Któryś przeskakuje, prawdpodobnie wewnętrzny, ale zamowilem komplet to odrazu wszystko zrobie. (+pewnie simering polosi)
2) krokowiec
3) wałki na dwulitrowe :D
4) łolej+filtr
5) moze simering wału, bo puscil troche oleju, ale przestał...

i mam nadzieje, że w czwartek kurier ogarnie wszystkie paczki, bo bede pod ośrodkiem to zmienial :|


edit 28.05 z rana:
kurde, dostać się do simeringu wału od strony pumpy w mk2 z zetekiem to jest wyzwanie :| Ale w innych silnikach tez pewnie nie jest kolorowo. Trzeba wyrzucic naped na glebe:

I jeszcze jeden drązek reakcyjny odkręcic musialem, bo mam duzy altek z eśka, i silnik nie chciał przez niego aż tak nisko zejść.


Potem jeszcze masakra to koło zębate sciągnąć... Nawet przez chwile desperacko wziąłem flekse:

ale ostatecznie odkopałem ściągacz do łożysk, meh.

To tera do sklepu po simering i heja dalej.

Mariox003 - 28 Maj 2015, 12:33

vegetagt, kozak jesteś. Jedna z najlepszych mk dwójek się szykuje. Czekam aż pomalujesz :ok:
vegetagt - 28 Maj 2015, 15:18

Mariox003, :ok:


oleje przyszły, przeguby przyszły, silniczek krokowy jutro :( Chyba pójde kampić pod bazę siódemki, żeby z rana odebrać.
Simering wału ma być na 17.30, a jak nie ogarnie sklep to też jutro rano :(


edit, fak, jednak krokowiec przyszedl a przegub wewn jutro. Jeszcze zabawniej :D


edit 29.05.2015 w nocy:

simering miał być reinza, bo wszystkie elringi jakie miałem mi ciekły. Sklep stanął na wysokości zadania i załatwił ori fordowski simering :D
Ale lipa jest tego rodzaju, że wał w tym silniku jest uszkodzony pod uszczelniaczem :/. Ostrą krawędź uszczerbku potraktowałem papierem ściernym. No i teraz trzeba jeszcze rozrząd złożyć i trzymać kciuki, by nie ciekło... albo przynajmniej niech cieknie na tyle, by sie dalo jezdzic.

Także jak nie będzie ciekło to będe fiestą, a jak nie to czymś innym.



van - 29 Maj 2015, 09:16

nie ma to jak składać auto jeszcze w dniu zlotu ;/
vegetagt - 29 Maj 2015, 09:18

ciiiiiiiiiiiiiiiii. Byle by nie ciekło i byle by kurier przegub dowiózł. Powiesiłem kartke na drzwiach wejsciowych, ze jakby mnie nie bylo to jestem w garażu i niech dzwoni... Ide rozrząd ustawiać :rotfl:




vegetagt - 30 Maj 2015, 00:57

srutututu fiesta z drutu, jadziem :D


luk-90 - 30 Maj 2015, 13:39

Jak tam vedżita upalanie, bez przygód?
vegetagt - 30 Maj 2015, 17:12

silnik wyrzuca 400ml oleju odma po kazdym przejezdzie cwiartki, a skrzynia ze szpera jest spsuta(delikatnie mowiac). 3 cwiartki zrobilem i dalem se spokoj ;)
luk-90 - 30 Maj 2015, 18:17

coś więcej na temat skrzyni? Czy szpera działa nie trzeba jechać 300km, pod domem też to można sprawdzić :yes:
vegetagt - 30 Maj 2015, 18:39

Szpera szperzy, ale skrzynia przeskakuje/blokuje sie w niektorych momentach, az caly zespol napedowy podskakuje i auto potrafi przestawic
Peedro - 30 Maj 2015, 20:35



:rotfl: :-P

vegetagt - 30 Maj 2015, 20:54

Tak, profi oil catch tank, doslownie ;D
kenczorf - 30 Maj 2015, 21:52

ja jezdzilem z butelka po coli :D ty masz bardziej profi zbiornik na oliwe ;]
Jaszczur - 31 Maj 2015, 11:56

Upuść jej oleju, niech się nie męczy! :D
vegetagt - 31 Maj 2015, 19:42

Młodsza siostra wspomaga starszą siostrę podczas operacji:


Sama też to przechodziła w przeszłości, także zna ten ból ;)



edit:
https://plus.google.com/photos/114829546099573578241/albums/6155080584031948209/6155095476228056514?banner=pwa&authkey=CNzRv6O4j9r3gAE&pid=6155095476228056514&oid=114829546099573578241 :hahaha:

edit 10.06.2015:
Czas na wrażenia pozlotowe. Miały być wcześniej, ale musiałem nadrobić to, co olałem przez składanie auta ;)
Fieste przed wyjazdem przetestowałem jadąc ogniem odcinek ~15km. Nic się nie popsulo, olej został, plam pod autem brak, układ chłodzenia też działał, więc wszystko zapowiadało się całkiem ok, chociaż coś to auto mocy nie ma :) Odniosłem wrażenie, że jak już mi się uda wyjechać z miasta, to dojade tam gdzie trzeba. Nie wyjechałem. Spadł dolot 1.5km od domu i auto zaczeło prychać :P Po poprawieniu już nie było niespodzianek. Umówiłem się z Kubą, znanym także jako kuba87 na wspólne pokonanie trasy od wawy aż do firleja. Obydwaj wzielismy po lince holowniczej, więc jakby coś się stało (tfu tfu, odpukać w nieszpachlowane!), to moglibyśmy się holować :D . Na szczęscie nic się nie stało i szczęśliwie dotarliśmy na ośrodek ;) Drugiego dnia bo drugiego, ale lepiej późno niż wcale! :)
Pod ośrodkiem również sprawdziłem, co tam pod maską słychać. Silnik suchy, więc wymiana simeringu na wale pomogła :) .

Na lotnisku sobie nie do konca pojeździłem, bo resztki KITTa stwierdzily, ze "pierole nie jade" i dwulitrówka wyrzucała odmą 400ml oleju na 400 metrów :D . Pojęcia nie mam, co go zaczęło boleć, bo Kuba sprawdził zaworek odmowy i był drożny. Po powrocie do domu jeszcze probowalem dmuchnąć w odmę i niby tez przelot jest... A jaki dobry w smaku jest valvo vr1! ;) W każdym razie trzeba dziada rozkręcić o organoleptycznie sprawdzić, co w odmie piszczy.
Skrzynia też fochy strzela, bo przy lekkim skręcie kierownicy połączonym z jazdą do tyłu i hamowaniem ( :lol: ) coś mi strzela w napędach, aż silnik przeskakuje:


Przeskoki było czuć na krótkiej półosi i z tego powodu wymieniłęm obydwa przeguby... No ale nie pomogło, więc zamówiłem jeszcze zewnętrzny na drugą stronę i pod koniec miecha będe wymieniał. Może przyczyną przeskakiwania krótkieji półosi jest to, że obciążana była długa i szpera równała obroty? Ale czy wiskoza aż tak szybko i mocno zepnie? No albo jest zrąbana w jakiś dziwny sposób. Pojęcia nie mam...
Jeżeli to nie pomoże, to zostaje chyba tylko zrypana skrzynia/szpera. A szkoda, bo nie chce mi sie poraz setny wyciągać wszystkiego spod machy :( I przerzucanie szpery do poprzedniej skrzyni też jakoś nie napawa mnie optymizmem.

Także w planach jest:
(kolejność nieprzypadkowa)
- ogarnięcie problemu z przegubami/skrzynią
- ogarnięcie problemu z wyrzucaniem oleju
- naprawa magla, bo plastikowa tuleja prowadzaca magiel wewnatrz mi się rozsypała... a taki nowy był.. :P Albo przeproszę się z poprzednim, tylko drążki kierownicze wymienie.
- ogarnięcie lewego powietrza, bo gdzieś przy przepustnicy albo przy krokowcu puszcza
- sprawdzenie, czy komp nie ma błedów, bo w sumie tak jak tą wiązke nową zrobiłem, to nawet nie sprawdzałem czy przejscia są. Ale pali na ciepło/zimno i jakichś dużych odchyłów od normy nie ma.
- ogarnięcie normalnego dolotu (może z kibelrury ;) )
- ogarnięcie czegośtamjeszcze.. ;)

Także po 1):
Fiesty nie psują się w trasie, tylko pod domem lub u celu gy
po 2):
Do zobaczenia na przyszłorocznym zlocie <oki>
po 3):
spy-fotka ekipy przegubowo-ratunkowej:


ps. kupiłem jakieś szczypce do segerów, może coś pomogą przy takich robotach. Bo naprawdę, zdejmowanie przegubu w 3 osoby to jest lipa, co nie van i blood_brother? :P

vegetagt - 10 Wrz 2015, 16:47
Temat postu: Re: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
KITT 2.0 RIP.
Leci ciurkiem z wału mimo próby spolerowania rysy pod simeringiem. Dwa, kompresja na każdym garze inna, dobiją ją bardzo długo, wynosi od 10 do 13. Gdzie 13 to ma ten gar, który papierem ściernym jechałem rdze z gładzi... Także pewnie pierscionki tam są uszkodzone i sie doszczelnia olejem. Tylko nie wiem, czy chce mi się po raz 10 w tym roku wyciągać silnik z budy :kaput: Gównianymi olejami i motodoktorami tez nie chce go zalewać, bo głowice planuję odzyskać.

Czyli może moje odczucia, że idzie jak 1.6, tylko troche lepszy dół ma, były prawdziwe :|

profi - 10 Wrz 2015, 18:42
Temat postu: Re: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Czyli szukasz w miarę zdrowego dołu z 2.0? Czy moze z 2.3?
luk-90 - 10 Wrz 2015, 20:03
Temat postu: Re: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
on ma zeteca, więc 2.3 nie znajdzie. Vegeta, czego się spoedziewałeś od silnika wyciągnętego z krzaków? Obejrzałeś tam chociaż panewki?
vegetagt - 10 Wrz 2015, 20:18
Temat postu: Re: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
luk-90, spodziewałem się niecieknącego wału. Nawet simering wymieniłem na ori fordowski, bo elring ciekł... Ale jak widać, nie on był przyczyną, tylko ta rysa na gładzi :) . Nic więcej nie robiłem i nie miałem zamiaru. Przecież nawet nie planowałem głowicy, a upg miało być używane ;) Kompresji sie spodziewałem, bo widziałem jak wyglądają ścianki cylindrów. Spodziewałem się także wystawienia korby, ale nie uszkodzenia wynikającego z obsługi...

Jakby jeszcze z jakichś dziwnych powodów komprecha byłaby ok, to bym z 1.6 przerzucił wał, a tak to sorry :P

profi, całego słupka 2.0 szukam(chociaż nie wiem, czy to nie za dużo powiedziane :P ), lubie zeteki ;)


Plus z całej akcji jest taki, że będzie mi łatwiej magiel naprawić :D

Jaszczur - 11 Wrz 2015, 19:24
Temat postu: Re: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Stoi i czeka :P
vegetagt - 11 Wrz 2015, 19:24
Temat postu: Re: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
bynde jutro!! :bigok:
Jaszczur - 12 Wrz 2015, 21:49
Temat postu: Re: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))


Nowe zwei liter w drodze. Oby przeszczep się przyjął :)

vegetagt - 13 Wrz 2015, 03:51
Temat postu: Re: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
tak, zetec 2.0 podejscie drugie :ford:
vegetagt - 11 Lis 2015, 23:08
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
A kto to się skrada do garażu?


I hop do góry:


Silnik out




Czyli swap 2.0 KITT -> 2.0 żółtek zaczyna nabierać mocy urzędowej :)

brodaty33 - 12 Lis 2015, 12:07
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Świetna sprawa podnieść samochód we własnym garażu :) powodzonka w swapie
profi - 12 Lis 2015, 20:47
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Odnoszę dziwne wrażenie, że ten samochód miał więcej silników niż kompletów opon :hahaha:
vegetagt - 12 Lis 2015, 23:03
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
hehehe, remis jest. Tyle samo kompletów opon co silnikow do niej kupilem :) 1x zimówki nowe, 1x letnie używane, 1x letnie nowe :)
van - 12 Lis 2015, 23:35
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
na zlocie z zawiązanymi oczami już będziesz swapa robił :D
Jaszczur - 13 Lis 2015, 04:08
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Jak się w jakimś aucie raz swapa zrobi, to potem robi się już to prawie automatycznie :joint:
szagrad - 13 Lis 2015, 05:20
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
brodaty33 napisał/a:
Świetna sprawa podnieść samochód we własnym garażu :) powodzonka w swapie

Mieć garaż z podnośnikiem to rewelacja, po przeprowadzce nie posiadam już garażu i o cokolwiek trza się prosić znajoych.
wrrrrr

brodaty33 - 13 Lis 2015, 11:18
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
O tyle dobrze że udostępniają :P
vegetagt - 13 Lis 2015, 22:36
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
ba. Kanał jest spoko, ale podnosnik to dopiero klasa. Nie trzeba wygibasów robić przy zabawie :D
DemptD - 3 Sty 2016, 23:20
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Dobra, pokaż te 2.3 :D
vegetagt - 5 Sty 2016, 05:06
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
najpierw przegląd :P

Dodano po 5 godzinach 43 minutach 47 sekundach:
w ogóle updatnąłem liste prac wykonanych i planowanych w pierwszym poście... Mało zostało. W sumie zostały tylko te, których się "prawie nie da" i do tego są jeszcze obciążające dla kieszeni a nic nie wnoszą :P Po co komu pomalowane auto, heeh.

Pablosss - 5 Sty 2016, 13:16
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
vegetagt, a tak z ciekawości, czemu DALE , a nie DESK/DEEP/DEWY ? Co Cię skłania do tego kroku ? :-)
vegetagt - 5 Sty 2016, 15:05
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
cena ;)
vegetagt - 16 Cze 2016, 00:59
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
podbijam problem sprzed roku:

vegetagt napisał/a:
Skrzynia też fochy strzela, bo przy lekkim skręcie kierownicy połączonym z jazdą do tyłu i hamowaniem ( :lol: ) coś mi strzela w napędach, aż silnik przeskakuje:
[youtube:3haln6r0]http://www.youtube.com/watch?v=A8OE1cTECY4[/youtube:3haln6r0]


prócz tego co widać na filmie, to udało mi się ustalic że:
1) dzieje sie to tylko po rozgrzaniu napędu
2) podnosze lewą strone auta do góry: koło wiszące w powietrzu kręci się przód-tył po przełamaniu oporu szpery
3) podnosze prawą strone auta do góry: koło wiszące w powietrzu kręci się do przodu po przełamaniu oporu, a do tyłu szpera jest zblokowana na 100% w większosci przypadków i se próg rozwaliłem :rotfl: Gdy nie mam wrzuconego biegu, to rękoma koło kręce normalnie (no, może z lekkim oporem). Jak jedna osoba próbuje "zrzucić auto z lewarka", to druga może zakręcic kołem i mechanizm sie odblokuje - no ale może to fart.
4) efekt skakania powiększa się przez trzymające lewe przednie koło. No ale to logiczne, bo większe obciążenie na napęd to i pewnie szybciej sie rozgrzewa olej w skrzyni i w wiskozie.
5) Gdy trzymał hamulec w lewym kole ciężko było skręcic w lewo, jakbym miał dyfer zaspawany. Dopiero przy mocniejszym skręcie szpera puszczała, robiłem skok półmetra w bok i skręcałem. W prawo było ok. Po naprawie hamulców nie czułęm tego efektu, może dopiero jakbym pałował dłuższy czas to by sie pojawił. Jedyne co, to przy depnięciu w lewym zakręcie raz przeskoczy napęd, ale jest to wyczuwalne na budzie i na kierownicy.

Konsultowałem sie z Żółwiem i wisko do regeneracji/śmietnika. Czy ktoś ma jeszcze jakiś plan, zanim po raz trzystapiećdziesiatypiąty wyjme cały napęd, by wrzucić starą skrzynie? :pop:


Qzyn - 17 Cze 2016, 11:36
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Nie nikt Ci nie pomoze w ciemno. Padl aszpera albo dyfer to na bank. Wiec i tak musisz to rozebrac zeby naprawic. A jak rozbierzesz to bedziesz widzial co jest do naprawy ;)
vegetagt - 17 Cze 2016, 12:30
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Qzyn, bardziej się martwie jakiejś oczywistej rzeczy typu "miałem to samo, dokręc koła/zamknij klape bagażnika i będzie okej".
vegetagt - 24 Cze 2016, 21:47
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Dobra, to skoro nikt nie ma kryształowej kuli, to zakasam rękawy i w weekend biore się za skrzynke :luzik:
profi - 25 Cze 2016, 19:40
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
A magisterka leży i kwiczy :P
vegetagt - 17 Lip 2016, 18:14
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
profi, leży nadal. I magisterka i skrzynia i przemo :rotfl: Ale za to 1.6 rozebrałem w celu sprzedaży na żłom ;)


Na panewkach widać, że już troche życia mają za sobą:


co prawda, pod paznokciem raczej nie czuć tych rys.

Wał:

Śruby:

Tylko jedna była czysta, na reszcie był glut :P

Ori fordowskie upg:

cylinder:


Silnik miał najechane ok 300tys :)


i takie tam:
[youtube:p4t57zz6]http://www.youtube.com/watch?v=GxvOLubmCtA[/youtube:p4t57zz6]

vegetagt - 26 Lip 2016, 22:50
Temat postu: Szpera do IB5
Nie chce się nikt pozbyć dyfra ze szperą do "poliftowej" IB5 z rozruchem z tyłu? Koło talerzowe na 8 śrub, jeżeli dobrze pamiętam.

No i oczywiście szukam sprawnej częsci, bo niesprawną już mam ;)

Mafios - 27 Lip 2016, 21:18
Temat postu: Szpera do IB5
popsules tą od topgeara ?
vegetagt - 28 Lip 2016, 00:38
Temat postu: Szpera do IB5
miałem kompletną skrzynie ze szperą od svrservera i od początku przeskakiwała po daniu w palnik. Blokuje sie dyfer gdy prawe koło chce sie krecic szybciej. Wydaje mi sie, że jest to defekt samego dyfra, a nie jakotako szpery. W beemkach zużyte mosty blokowaly się i udawały szpere ;)
bobson - 28 Lip 2016, 15:36
Temat postu: Szpera do IB5
Vegetagt zastanów się co napisałeś :) Skoro masz szpere w skrzyni to to jest właśnie dyfer. Albo masz dyfer zwykły otwarty albo zblokowany LSD.

Szpera na 8 śrub to poprostu szpera z ERST S2, bo tej z Pumy raczej nie znajdziesz. Jak nie kupisz żadnej wiskozy to zawsze zostaje torsen :)

luki - 28 Lip 2016, 16:00
Temat postu: Szpera do IB5
Mafios napisał/a:
popsules tą od topgeara ?

Ta skrzynia w Krakowie jeździ

vegetagt - 28 Lip 2016, 18:44
Temat postu: Szpera do IB5
bobson napisał/a:
Vegetagt zastanów się co napisałeś Skoro masz szpere w skrzyni to to jest właśnie dyfer. Albo masz dyfer zwykły otwarty albo zblokowany LSD.



Czy wraz z płytkami które "szperzą" nie występują tam również klasyczne satelity? Patrzylem jakis schemat działania wisko i tym sie wlasnie różnilo od klasycznego dyfra, że są dodatkowe szperzące płytki ale jest także normalnie kosz :P

bobson - 29 Lip 2016, 08:26
Temat postu: Szpera do IB5
To o czym piszesz to phantom grip czyli taka pseudo szpera. Wisko to LSD bez satelit jak w zwykłym dyfrze.

Zresztą na ford-techu jest temat o szperach i sporo zdjęć LSD z S1 i S2, widziałeś tam jakieś satelitki?

vegetagt - 29 Lip 2016, 09:30
Temat postu: Szpera do IB5
no to pardon, nie wiem co tam moze byc rozwalone oraz jak jest realizowane zwykle rozdzielenie napędu :9:
Puff - 29 Lip 2016, 22:33
Temat postu: Szpera do IB5
Nie wiem kto ma rację tutaj, więc spytam czy masz na myśli to Vegeta:

?

To jest klasyczna płytkowa i w niej, bobson, jest "coś na kształt" satelit (wałek spinający je ze sobą).
Tutaj to dobrze widać:


To właśnie ruch tego "satelitowego" mechanizmu powoduje zapinanie się okładzin ciernych w tego typu szperze. Jeśli o to Vegecie chodziło, to ma rację, najwyżej użył nie dość dokładnych słów.

vegetagt - 30 Lip 2016, 00:20
Temat postu: Szpera do IB5
chodziło mi o ten szajs po środku, zębatki połączone wałkiem/krzyżakiem.

Moja szpera na zimno działa jak zwykly dyfer. No chyba, ze aż tak jest zrypana.

Puff - 30 Lip 2016, 00:26
Temat postu: Szpera do IB5
vegetagt napisał/a:
Moja szpera na zimno działa jak zwykly dyfer. No chyba, ze aż tak jest zrypana.

Dlatego producenci zalecają czasami dodawanie specjalnych substacji powodujących wzrost wpółczynnika tarcia, żeby szpera uczciwie działała. Czasem (zależy od producenta i zaleceń) wymienia się olej w skrzyni z (na przykład, nie traktować jako wyroczni) 75W90 na 75W140 albo 75W90 z oznaczeniem Heavy Duty. Generalnie o ile producent nie olewa takiej informacji, to przy każdej szperze płytkowej należy wziąć poprawkę na rodzaj/własności oleju w skrzyni. Z kolei np. Torsen nie wymaga wymiany oleju na jakiś specjalny, co jest jego wybitną zaletą (prócz tej, że się nie zużywa, w przeciwieństwie do płytkowych szper :D ).

vegetagt - 30 Lip 2016, 00:28
Temat postu: Szpera do IB5
Puff, zalałem carlube 75w90, który ponoć ma aprobatę fordowską. Chociaz tera zamowilem to samo, a przyszlo mi EP75w90... Może jednak powineinem tam lać mojego ukochanego hipola ;)
Puff - 30 Lip 2016, 00:35
Temat postu: Szpera do IB5
Absolutnie nie. 75w90 złoty, do tego dodatek do szper płytkowych, nic inaczej. Chyba że lubisz zimą zmieniać biegi jakbyś mieszał gnój kijem. Wtedy wspomniany atf nada się idealnie.
vegetagt - 30 Lip 2016, 00:38
Temat postu: Szpera do IB5
no nie powiem, biegi wchodzą dużo lepiej niż na hipolu. Chociaż tam też było poprawnie. Masakra jest przy 80w90 :P Ford nie rozróżniał oleju do skrzyń ze szperą i zwyklych... Szukam jeszcze aukcji, czy poprzedni był EP75w90, czy 75w90, bo to już jakiś czas temu było


PS. A może by to wydzielić do mojego tematu zamiast robić smietnik na giełdzie?


edit: wczesniej tez przyszedl EP75w90... Także taki siedzi w skrzyni. Czy był na full, czy troche mniej ( po wymianie przegubow ) - efekt ten sam :-P

Puff - 30 Lip 2016, 11:16
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Posztukowane, wedle życzenia :P

Co do oleum:

Lub dodatek do oleju: http://sklepjeep.redcart.... ... cyjne.html

vegetagt - 30 Lip 2016, 11:21
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
nie wiem, ja zostalem zjechany ze tylko carlube i jakis tam castrol, bo jako jedyne mają fordowskie aprobaty :rotfl:

Nie wiem także, czy ten dodatek coś da, bo tarczki z rst są podobno hermetycznie oddzielone od reszty świata.

Puff - 30 Lip 2016, 11:45
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Zjechać może nie, ale słyszałem już od paru ludzi, że zalewanie ATFIID (poza wiadomymi problemami w zimie) daje w dupę skrzynce, bo nie ma takich właściwości smarnych (ATF to mineralny, Castrol [którego mam zalanego] to pełny syntetyk, jak Ford przykazał). No i ten złoty jest jeden na całe życie skrzyni, mineralkę powinieneś cyklicznie wymieniać. Wg mnie nie ma sensu oszczędzać, litr Castrola da się dostać <30zł jak poszukasz (na Allegro obecnie koło 25 ziko przy kupnie paczki 3x1L). Na ATF-ie w zimie przy -20 masz wrażenie, że w skrzyni jest smar, a nie olej. No i kij wie jak się to zachowa po zalaniu do skrzyni, gdzie jest szpera...

Jeśli tu jest zamknięta, to ja nie wiem. Może płytki już wypada wymienić?

vegetagt - 30 Lip 2016, 11:57
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Ale te oleje są normalne, a nie żaden minerał czy inne magiczne rzeczy. W zime jezdzi sie normalnie, jak w normalnym aucie :) http://olejshop.pl/carlub... ... p1354.html
Nie moge się natomiast spotkać z informacją o fordowskiej normie wsc. Nie wiem, czy wtedy marketingowiec się kopnął czy co.

Jeżeli w swojej skrzyni mam zamontowaną taką szpere, jaka powinna być, to jest to element nieinwazyjnie nierozbieralny :( Pomiędzy essem mk3 a mk4 zmienili ilość srub koła talerzowego, srednice dyfra no i zakleili to na amen :| Jak rozłoże skrzynie to z ciekawości wszystko tam potne, ale na razie szukam drugiej szpery, żeby roboty dwa razy nie robić. No a jak nie znajde, to wrzuce zwyklą skrzynke i tyle.

Puff - 30 Lip 2016, 14:20
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Te które wymieniłeś to syntetyki, hipol to mineralny. O to mi chodziło. Norma fordowska to oleje syntetyczne, żadne inne.
vegetagt - 30 Lip 2016, 17:29
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
75w90 jest połsyntetykiem wg ichniej strony. Dopiero 80w90 opisują jako minerał
http://www.orlenoil.pl/PL... ... 5W-90.aspx
http://www.orlenoil.pl/PL... ... 0W-90.aspx

Puff - 30 Lip 2016, 17:54
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Ok, spoko. Niemniej "półsyntetyk" = 70% mineralny i 30% syntetyczny. A tu jest tak, dla porównania:

http://www.castrol.com/pl... ... 5w-90.html

vegetagt - 30 Lip 2016, 17:55
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
nono, to ten castrol. Chyba luki go polecał w jakimś temacie :)
bobson - 31 Lip 2016, 09:54
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Szpera płytkowa to szpera do sportu. Jej konstrukcja jest faktycznie otwarta i pracuje na oleju który smaruje skrzynie. W niej faktycznie są satelitki.

Tylko, że rozmawialiśmy o wisko z Forda. To jest dyfer zamknięty, jeśli nie wiecie to jest on "hermetyczny" i ma swój olej. Wewnętrzny mechanizm nie pracuje na oleju z skrzyni. Nie ma w niej satelitek tylko przekładnie ślimakowe.

Do torsena też leje się specjalne oleje z dodatkami dla LSD.

vegetagt - 31 Lip 2016, 12:13
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
czyli nie można było napisać od razu, że zamiast satelit jest przekładnia ślimakowa ;) Jej sie akurat nie spodziewałem :D
vegetagt - 2 Sie 2016, 00:20
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Drogi pamiętniczku. Skoro już wytargałem wszystko do zmiany skrzyni, to możnaby się zająć cięknącym simerem elringa na wałku oraz klepiącą hydrauliką

Jak tak sobie popatrzyłem na resztki kitta, to tam góra silnika jest z 3 razy czystsza. W 1.6 też było lepiej. Żóltek wygląda, jakby całe życie jeździł na castrolu. Do tego ma przytarte wałki na panewkach. Krzywek nie mierzyłem. Przerzuciłem mostki oraz hydraulike z kitta no i oczywiście wałki od Darasa.

Fotki:

Taki kolor ma głowica pod wałkami w żółtku:


a taki w kicie:
[url=http://adam.szczury.biz/fkp/DSC_0079_@!.JPG][/url]
oraz 1.6:
https://www.facebook.com/... ... =3&theater

Porównanie koloru wałka od Darasa(zamontowany) z żółtkowym (luzem)


Mostek kitt vs żółtek:


J/w tyle, że hydro:


Z ciekawych ciekawostek, to hydraulika z kitta miała 3 kropki wybite od wewnątrz, a z żóltka 4. Ciekawe, co to za oznaczenie ;)
Jeden z popychaczy był bardzo miękki i znajdował się w miejscu, z którego wydobywały się stuki. Także chyba teraz będzie git :D

Najbardziej uszkodzona część wałka, góry i doliny jak na niektórych tarczach hamulcowych, czuć je przez rękawiczki ;)

I kawałek silikonu albo innego syfu. Ciekawe, czy nie on był sprawcą. W paru innych miejscach też widać uszkodzenia, ale nie takie.

Pozbywanie się oleju ze starej skrzyni:



cdn...

Puff - 2 Sie 2016, 00:51
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
vegetagt napisał/a:
elringa

Jeśli istnieje piekło motoryzacyjne, to tam silniki są poskładane na uszczelkach tego producenta, wyrzucając spod głowicy i wydechem więcej płynów na "setkę" niż palą benzyny, nie mając przy tym kompresji na co drugim garze.

vegetagt - 2 Sie 2016, 00:52
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
tsss, bo upg tez ponoć elringowe :rotfl:
Puff - 2 Sie 2016, 01:02
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
:pop:

Choć może wytrzyma, bo u mnie podobne wynalazki przy ~1.2 bara (czyli, bądźmy szczerzy, wcale nie takim dużym ciśnieniu) potrafiło wydmuchać przed upływem roku... Obecny Victor dostaje po dupie jak ta laska w książkach z Greyem i dzielnie znosi wszelakie maltretowanie.

Podobnie z uszczelką wydechu u mnie. Tanie gówna za parę złotych, wycięte chyba z kartonów po mleku, wydmuchiwało najpewniej po pierwszej jeździe próbnej (sam taką miałem, 500m może ujechałem i było po nowej uszczelce z kompozytów). Po założeniu Victora, mimo że niektóre gwinty w głowicy trzymają kolektor chyba tylko siłą woli, całość spisuje się 100x lepiej. No ale metalowa uszczelka kosztuje koło 30 zeta zamiast (chyba) 5, jak szajsowaty kompozyt.

Jaszczur - 2 Sie 2016, 08:45
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Smutno się patrzy na ten silnik. Tak jak Ci mówiłem przez fona - ja nie zdejmowałem pokrywy z niego, tak jak go przywiozłem od Migdała, tak stał i czekał na swoją kolej...
Ciekawe czy jest chociaż jedna osoba która przez niego nie została w jakiś sposób oszukana...

Puff, nie chcę spekulować na jakich uszczelkach oni Ci składali Twój motor, ale skoro wydech składali na takim gównoleum, to wcale bym się nie zdziwił jakby i upg u Ciebie swojego czasu nie było jakieś kompozytowe - a do tego silnika powinno iść tylko i wyłącznie upg metalowa. Więc może to nie była wina samej głowicy, czy bloku, tylko uszczelki że to tak u Ciebie klękało?

W żółtku u vegety na 100% jest kompozyt elringa, pamiętam jak Migdał o tym pisał. Niestety każdy jeden wyzionął ducha w każdym jednym silniku który on składał :P

Puff - 2 Sie 2016, 09:09
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Jaszczur napisał/a:
Więc może to nie była wina samej głowicy, czy bloku, tylko uszczelki że to tak u Ciebie klękało?

Nie jest to wykluczone, stąd moja, ekhm, delikatna niechęć :D Oszczędzasz 10, 20 czy choćby 50zł, a koszta idą w grube setki.

vegetagt - 2 Sie 2016, 09:48
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
elring jest super, wiadomo :P
Jaszczur - 2 Sie 2016, 10:13
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
vegetagt, ja cały czas wierzę że Twój żółtek, a mój były, będzie tym pierwszym który przerwie złą passę elringów Migdałowych :bigok:
vegetagt - 2 Sie 2016, 10:18
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
ja mam smutne przeczucie, że mu klucz dymanometryczny przeklamywal i te glowy za słabo dokręcał :-P Obecny rekord elringa jako upg to ~1000km, parokrotne ugotownie silnika poprzez niepracującą pompe wody w kicie i dalej to jezdzi(ło) :P
Jaszczur - 2 Sie 2016, 10:20
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Robisz niezwykle śmiałe założenie że nawet jeśli on miał ten klucz dynamometryczny, to go używał... :cojest:
vegetagt - 2 Sie 2016, 10:23
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
No fakt, może rurką gazową probowal dokręcac ;P Ale to z którymś silnikiem powinien sie nauczyc ;D



edit:

Jeszcze okazalo się, że 8 popychaczy jest jednego typu, a 8 drugiego :D Może to te sławne VWejowe szklanki, co niby pasują.





Fordowski po lewej, VWejowy(?) po prawej.
Rowek olejowy troche wyzej, ale chyba otwór w głowicy i tak by to obsluzyl. No albo dlatego jeden sie spsuł a reszta była kwestią czasu :P


edit2:
odmigdałowiłem silnik, przestał klepać po rozgrzaniu :-)
https://www.youtube.com/watch?v=rxfzH--4Ruo


edit3: depnalem raz na 1szym biegu i urwalem poduszke pod skrzynią :cojest:


edit4:
Stara poduszka:

Nowa poduszka wprost z turcji:


Oczywiscie wymieniłem komplet ;-)


Chłodnica podejście bodajże trzecie w karierze auta, a drugie bez cięcia pasa przedniego:

Na górze poprzednia z matiza, na dole fiesta mk3 z klimą. Wyższa, szersza, pare mm grubsza, z wydajniejszym rodzajem rdzenia :)
Wczesniej minute wentylator chłodził, minute-półtorej stał zmieniło sie sporo na plus ;) ~40sekund chłodzi i ok 3min stoi :)


Zakupiłem także skrzynkę na główne bezpieczniki. Oryginalnie mk2 nie miało czegoś takiego, bo gaźnik ;)



edit5: puscilem sie za ałdi a4 b6 3.0 i umarła mi pompa paliwa :pop:

DemptD - 11 Sie 2016, 22:33
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
vegetagt napisał/a:
edit5: puscilem sie za ałdi a4 b6 3.0 i umarła mi pompa paliwa


to kiedy tniesz na żyletki? :rotfl:

van - 12 Sie 2016, 09:57
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
:hahaha: to auto coś nie lubi jak je upalasz :-)
vegetagt - 12 Sie 2016, 10:18
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
no, masakra :P Chcialem jakis film nagrać, raz kumpla przewiozłem i srutututu :rotfl: Ale w necie znalazlem, ze te pompy wytrzymują po pół roku :| Moja z 10tys zrobiła... Tera męcze Peedra, żeby mi wyczarował uzywaną pompe z Żaby. A jak sie nie uda, to wezme magneti marelli, bo 400zł za bosza to chyba nie przeboleje ;)
Stara pompa ma pobór ~11A, kable sie grzeją i nie rusza... Walnąłem ją młotkiem, oczywiscie bezskutecznie :P

Puff - 12 Sie 2016, 10:59
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
vegetagt napisał/a:
kable sie grzeją i nie rusza

To nowe kable daj :P :rotfl:

vegetagt - 12 Sie 2016, 11:21
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Puff, próbowałem rozruchowymi :devil: To może byc ciekawy pomysl - zrobić wiązke na przewodach 35mm^2
Puff - 12 Sie 2016, 11:50
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Skąd wziąłeś rozruchowe 35mm^2? Że izolacja taka jest, nie znaczy że rdzeń tyle ma :P
5m kabla 35mm^2 (z izolacją) ważyłoby ok. 2,3kg :D

vegetagt - 12 Sie 2016, 12:04
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Puff, no nie mów, ze nie masz kablolandu pod domem ;)


Puff - 12 Sie 2016, 12:10
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Nie żebym marudził, ale to wygląda jak 16... (serio, nie przekomarzam się)
Jaszczur - 12 Sie 2016, 14:32
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
W każdym razie do pompy się nada, prędzej pompę stopi niż ten kabel. ;)
vegetagt - 12 Sie 2016, 14:51
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
kupowalem to pare lat temu. Srednica bez izolacji to ok 6-7mm, wiec przekroj powinien byc w okolicach 35, czy zle licze?
Puff - 12 Sie 2016, 15:05
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
No to by wychodziło te ~35mm^2 faktycznie. Ze zdjęcia ciężko ocenić, a że "na oko to chłop umarł", to tak to potem jest :D
Wynikałoby z tego, że masz bardzo grubą izolację na tym, myślałem że cieńsza jest i trochę mnie to zmyliło :)

Peedro - 12 Sie 2016, 20:56
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
vegetagt napisał/a:
Tera męcze Peedra, żeby mi wyczarował uzywaną pompe z Żaby


I kto jest debeściak? :P stary bosch z audi 80 pociągnie to ustrojstwo ;)

edit: a co do szklanek to obie są fordowskie. to różnica między DOHC a Zetec, czyli zmiana w którymś tam roku. Też w starszej i nowszej głowicy były różne i zawory też były różne - w jednej na jeden zamek, w drugiej (nowszej) na 3.

vegetagt - 12 Sie 2016, 20:59
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
dziękuje za pompe notw


No to widzisz, fordowskie a i tak klepały :D


edit:


po lewej moj chinczyk, po prawej pompa od Peedra

Bangla, ale po wymianie poduszek zaczął sie silnik obijać. Nowa przednia jest ciutke wyższa od starej, eh :fox:
Jutro postaram się jakiś film nagrać, bo dziś jest brzydka pogoda ;)

Peedro - 18 Sie 2016, 21:11
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
:bigok: like ;)
Pyros - 18 Sie 2016, 22:36
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Jest to mój chyba ulubiony temat na forum!! jak Ty chłopaku kombinujesz :brawo:
vegetagt - 18 Sie 2016, 22:38
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Pyros, miło mi :hihihi:


edit:

test "elastyczności" ;)
60-100 bieg czwarty:
https://youtu.be/dPMCjWL90TA

80-120 piąty bieg:
https://www.youtube.com/w... ... e=youtu.be

Porównywalnie do beemwu 330i oraz octavi 2.0 tdi :-)

Ale takie testy to nie dość, że są do dupy, to nikogo pewnie nie interesują :P
60-100 ogień na dwójce:
https://www.youtube.com/w... ... e=youtu.be
60-155 na trójce:
https://www.youtube.com/watch?v=5gxdgWog5Pg


ps. nagrywane z fleszem, bo mój telefon się obraził i po ciemku nie chce nagrywac ;-|

Peedro - 21 Sie 2016, 19:32
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
szału nie robi, pumpy nie słychać... słabo :P
vegetagt - 21 Sie 2016, 20:40
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
wiem, dlatego idzie wsparcie ;) Zawsze chciałem taki mieć:


:zwyciężca:

Jaszczur - 21 Sie 2016, 21:23
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Czyli następnym zlocie ustawka z moim ulepem? :P
vegetagt - 21 Sie 2016, 21:29
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
pewnie :P
Chociaz jak na razie mam lekki niedosyt, bo w porównaniu do 1.6 nie ma przepaści. Nie wiem, czy mu jeszcze troche KM brakuje (stąd chce oddrutować wydech), czy poprostu ta przepaść dopiero będzie przy 170kuniach :P Albo przy turbie ;)

Puff - 21 Sie 2016, 22:54
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Na rolki go bierz :P
DanielŻ - 21 Sie 2016, 23:41
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Nice! Szczegolnie fajnie to wygląda jak widać te stare zegary itp i ta szybko przemieszczająca się wskazówka przy nich :d :ford:
Jaszczur - 22 Sie 2016, 08:29
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
vegetagt napisał/a:
Albo przy turbie


Zdecydowanie przy turbie czuć największy przyrost mocy. :) Nawet jakby postawić dwa auta obok siebie, jedno z turbem, drugie nie, i oba o zbliżonej mocy, to tym z turbem będzie się jechało jakby przyjemniej. ;)

FiFa - 23 Sie 2016, 22:55
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
A z czego Ty masz skrzynie??? I jakie masz koła?? :-) nie no miło jedzie :-P
vegetagt - 23 Sie 2016, 23:21
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
FiFa, skrzynia z escorta mk7 niby kombi, ale przełożenia wg neta są z hatchbacka. Koła 185/60/13. Szkoda żeś mi uciekł w turbo, bo z 2.3 bym sie z chęcią zmierzył :D
Puff - 24 Sie 2016, 21:20
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Fifa turbi mk3, Veget wsadza potwora w mk2... jeden komentarz do tego:



:rotfl:

vegetagt - 29 Sie 2016, 19:21
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
http://imgur.com/a/qaeMW


dzika zwierzyna w rozrzadzie, mocy brak :) ciekawe, czy tylko przeskaczyl rozrzad, czy remont trzeba ;P


edit: pacjent przeżył szczura :P Rozrząd przeskoczyl na tyle fartownie, ze nic się nie stało.
Gdy dół ustawiłem na znaki, góra prezentowała się w taki sposob:

Nie do końca łapie, jakim cudem wałki "wyprzedziły" wał. Jeszcze sprawdze, czy pasek nie ma uszkodzonych (zjedzonych przez zwierzątko) zębów.

van - 1 Wrz 2016, 23:43
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
dobrze te gryzonie nazywają szkodnikami
daj znać czy odpali

vegetagt - 1 Wrz 2016, 23:46
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
pali, jeździ, zapieprza jak powinna :) Fart. Ale paska jeszcze nie kontrolowałem.
Jaszczur - 2 Wrz 2016, 08:28
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
vegetagt napisał/a:
pali, jeździ, zapieprza jak powinna Fart. Ale paska jeszcze nie kontrolowałem.


Faaajnie. ;) Jak mnie uszczelka pod głowicą wyszła bokiem i uszkodziła jeden! ząb na pasku, to ja nawet nie myślałem żeby po zrobieniu głowicy ten pasek zakładać jeszcze raz, a Ty na starym zapieprzasz :bigok:
Bo wykorzystasz limit szczęścia na ten motor zbyt szybko :P :pop:

vegetagt - 2 Wrz 2016, 12:32
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
wiesz co, bo wpadłem na to po zrobieniu rundy :P
vegetagt - 14 Paź 2016, 15:38
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
nikt mi nie chciał sprzedać używanych srub do alu, wiec musialem kupić nowe :P


MOMO 2zł/szt ;)


Całkiem ładnie prezentują się te jayowe felgi :-) Będe musiał je odmalować, prawdopodobnie na biało :hihihi:

Dopiero teraz mocno czuje różnice pomiędzy nową oponą a tym hankookiem, który został na alu. Tutaj drugi bieg bardzo często rwie przyczepność, gdzie moje toyo całkiem nieźle walczyły :)

Przy okazji wymieniłem regulator napięcia na nową chińszczyznę. Jeszcze tylko nowa akuma (obecna była kupiona w grudniu 2009) oraz płyn chłodniczy i można smigać. W sam raz na zimę i sól :mik:

Jaszczur - 14 Paź 2016, 19:25
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Wziąłbyś ją odmalował :P
Pyros - 14 Paź 2016, 19:41
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Załóż tylko jakis dystans do felgi by lepiej to wygladało. No i faktycznie pomyslałbym nad malowanie. Ma teraz swój klimat nie powiem,ale po lakierze tez go bedzie miała :-P
vegetagt - 14 Paź 2016, 20:18
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
żeby ją odmalować, to wpierw trzeba naprawić drzwi pasażera, tylny błotnik oraz maskę. Inaczej to robota bez sensu :P

Pyros, a tobie wchodzą z dystansem takie felgi? Z tyłu już rant zaklepałem, bo mi tarło. Z przodem można by powalczyć, bo tam wraz z obniżeniem, robi się większy negatyw i koło powinno się chować

Jaszczur - 14 Paź 2016, 20:22
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Wziąłbyś naprawił drzwi pasażera, tylny błotnik, maskę, i ją odmalował :P
Pyros - 14 Paź 2016, 23:29
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Nie wiem jaka maja te fele szerokośc i ET. U mnie jest bez dystansów bo na gwincie przy obniżeniu już trze o poszerzenia.
vegetagt - 15 Paź 2016, 10:25
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
RSy są parametrami (chyba) identyczne jak durszlaki - et 32 i 6j.


Jaszczur napisał/a:
Wziąłbyś naprawił drzwi pasażera, tylny błotnik, maskę, i ją odmalował

niewarto :rotfl:

Puff - 15 Paź 2016, 13:04
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
W tym modelu Ford nie stworzył jakichś cudacznych szpilek z pływającym łbem, tylko są takie zwykłe?
vegetagt - 15 Paź 2016, 13:15
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
zwykłe, bliźniacze do opli i renault. W kadecie też miałem zwykły stożek pod alu :D Jedyny minus, że taka śruba niszczy gniazdo przy dokręcaniu :/

Z dziwactw, to niektóre felgi z tamtych czasów wymagały srub z jeszcze większym kołnierzem: http://www.ebay.co.uk/itm... ... 74iTFnnNAg

van - 16 Paź 2016, 22:21
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
były też płaskie śruby chyba do niektórych krzyży
Pyros - 17 Paź 2016, 12:01
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Były to oryginały Ronala do krzyży. Płaskie + do tego podkładka. Ile ja sie ostatnio nakląłem przez nie to szkoda gadać. Te podkładki strasznie nie praktyczne są. Na dodatek pasuja one tylko do krzyży więc przy ewentualnej zmianie kół np. na durszlaki trzeba miec dodatkowy komplet srub.
vegetagt - 17 Paź 2016, 15:21
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
po latach leżenia w szafce, halogeny wkońcu zawitały na aucie:



Szkoda, że zderzak nie jest ikserkowy a halogeny nie są dalekosiężne :P

ps. podłączenie nastąpi w przyszłym odcinku gy

Puff - 17 Paź 2016, 21:14
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Ale byś to auto pomalował czy coś... :-P :D
vegetagt - 19 Paź 2016, 11:42
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
kiedy indziej pomaluje! :P


Przyszły zabawki:





Dzięki diodalodz :)

Jaszczur - 19 Paź 2016, 12:04
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
No z tą maską to już w ogóle będzie wyglądać.. ciekawie :D
vegetagt - 4 Lis 2016, 18:53
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Jaszczur, przód będzie pod kolor. Potem tylko reszte budy przemalować w podkładową biel ;)



Miałem w zime rzeźbić wydech:

a chyba będe robił głowice, bo puszczam kolorowe bąki zaraz po odpaleniu :|

Puff - 4 Lis 2016, 18:54
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Zaś zepsułeś :P
vegetagt - 4 Lis 2016, 18:58
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
elring, jeżeli dobrze pamiętam, tyle w temacie :P
Juz wczesniej lekko olej czułem po porannym odpaleniu, ale dzisiaj ujrzałem też znak w postaci chmury dymu :D

Laskosz - 4 Lis 2016, 20:29
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
ja nie wiem co wy z tym erlingiem macie.... ja sie tego nawkładałem masę i nie było problemów
Puff - 4 Lis 2016, 20:34
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
A kiedy ostatnio? :P
vegetagt - 4 Lis 2016, 20:37
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Laskosz, juz nie przywołując moich 4 simerów do wałków w zetecu...
1.4 16v z vaga, uszczelka pod przepustnicą. Po lewej oryginał, po prawej zamiennik elringa... Serio? Już wepchnięty kabel elektryczny był szczelniejszy, od tego "czegoś"




Oczywiście miałem tez kilka działających elringów, ale ogólnie jak moge, to omijam.

Jaszczur - 4 Lis 2016, 20:58
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))





Elring, komentarz zbędny.

Peedro - 4 Lis 2016, 22:57
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
no i dał się przekonać na kolektor z 626 :P
vegetagt - 5 Lis 2016, 17:12
Temat postu: [MK2] Mam swój kawałek podłogi, 16V :))
Peedro, no ba :P

Dziś fiesta nie chciała puscić chmury dymu, tylko lekko olejem zajezdza na zimno :| Głupie auto :P



edit 9.11.2016:
Spadł śnieg, to można by pozbyć się wody z układu chłodzenia :hihihi:




edit 4.12.2016 późno w nocy, albo wczesnei rano - zalezy jak na to patrzeć ;)

Nie pamiętam czy sie chwaliłem, ale jakis czas temu wymieniłem jedną poduszke makpersona. Coś mi potrafiło stuknąć podczas wpadania w co wieksze dziury. A że cały zawias jest nowy, to zostało tylko górne mocowanie ;)


Jakoś w podobnym czasie wymieniłem regulator napięcia w altku. Ten, co dostałem ze swapem 1.6 umarł w durny sposób. Szlifowałem kolektor aluminiowy nad alterantorem i opiłki mu zaszkodziły ;) Było to jakoś przed zlotem w Ułężu, więc na szybko przerzuciłem regulator z kitta. Ładowanie wrociło, ale było jakieś niemrawe. No i ostatecznie, po 2 latach :rotfl: kupiłem jakiś zamiennik. Oby troche pochodził :)


W dniu dzisiejszym (a raczej w nocy ;) ) zmieniłem fieście laczki na zimowe. To jest jej pierwsza zima, w której zrobi więcej niż ~50km od 2 lat. O ile nic się nie zesra gy
Prócz takich przyziemnych rzeczy, zamontowałem drugą nową poduszke makpersona firmy meyle.


porównanie starej, rozlazlej poduchy oraz nowej:


Kielich:



No i na koniec autko dostało nowy akumulator bosch s4 44ah. Poprzedni, maxis parts, wyzionął ducha. Jak sie go naładuje to jeszcze auto z 5 sekund jest w stanie kręcić, ale co to za komfort i jakie ryzyko stanięcia w szczerym polu ;)




c.d.n ;)



edit 27.12.16:
dobry wieczór, nazywam sie sól po 3dniowych opadach śniegu ;) I zabije każdą blache:

van - 29 Gru 2016, 19:20

myć mnie tą sól bo wiosną z szufelką i zmiotką będziesz zbierać auto z garażu :-)
tym akumulatorem to potroiłeś wartość auta :-P

vegetagt - 2 Sty 2017, 18:04

etam, trzeba być twardkim a nie mientkim ;-)


Panowie, a mam takie pytanie. Czy jeżeli mam uszkodzone uszczelniacze zaworowe, to czy po demontażu kolektorów będe widział olej spływający po trzonkach/zaworach? Czy to by było zbyt piękne? ;)

FiFa - 8 Sty 2017, 13:04

Zalezy jak bardzo uszkodzone, ale to chyba bylo by zbyt piekne i łątwe :P
vegetagt - 8 Sty 2017, 15:40

eh ;)
Głowica jest niby po "remoncie", także myśle, że ktoś spartolił montaż 1 czy 2 uszczelniaczy. A nie ukrywam, że nie chce mi sie tego dotykać :P

Dual - 8 Sty 2017, 20:11

Powinno być widać.
Kanały będą bardziej zakopcone, grzybki zaworowe będą miały grubszą czarną warstwę, nieco zaolejoną.
Nawet na świecy powinno być to widoczne w pewnym stopniu :)

FiFa - 9 Sty 2017, 23:48

Ale to beda oznaki ze pali olej, ale czy przez uszcczelniacze, a moze przez pierscienie?
vegetagt - 10 Sty 2017, 02:45

Ja mam taki objaw, że na zimno raz na sto lat puści chmure niebieskeigo dymu. Natomiast prawie zawsze po postoju ~15 godzinnym czuć olej przy cofaniu. Jak troche pochodzi to zapach ginie. Przy deptaniu na rozgrzanym też chmur nie puszcza. Chyba :P
Jaszczur - 10 Sty 2017, 09:53

A oleju Ci ubywa?
Jak nie, to po co to ruszać? ;)

vegetagt - 10 Sty 2017, 15:15

Nie wiem, czy ubywa. Po co sprawdzać i sie denerwować :P Nie lubie natomiast, jak mi w aucie smierdzi :)
Jaszczur - 10 Sty 2017, 21:57

Może zainwestuj w jakieś drzewko zapachowe, a nie zaraz tam, uszczelniacze ruszać? :cojest:
vegetagt - 19 Lut 2017, 18:55

Jaszczur, po prostu nie będe cofał ;)



Przez DemptDowe 140 koni ruszyło mnie troche sumienie (oraz wewnętrzna potrzeba rzeźby w gównie) i zaczałem robić kolektor wydechowy za 5zł. Wstępnie pasuje jak ulał <8>

Jaszczur - 19 Lut 2017, 18:56

Trytytki są, będzie OK! :devil:
kuba87 - 20 Lut 2017, 20:36

DZwoni wegeta :pociąlem na pół
ja: silnik czy samochód
v: kolektor
ja: buuuu szkoda
jakoś to emkadwa nie chce dać się zutylizować :rotfl:
i przypominam panu że ja się nie znam, umiem tylko wymieniać :D

vegetagt - 26 Lut 2017, 20:32

kuba87 napisał/a:
DZwoni wegeta :pociąlem na pół
ja: silnik czy samochód
v: kolektor
ja: buuuu szkoda
jakoś to emkadwa nie chce dać się zutylizować :rotfl:
i przypominam panu że ja się nie znam, umiem tylko wymieniać :D



ta, klasyczna rozmowa z kubą numer dwa. Pierwszy wariant brzmi mniejwięcej tak:

Cytat:
ja: nie działa
kuba: co
ja: wszystko
kuba: na złom zawieź, o ile ktoś ci to przyjmie




Z ciekawych rzeczy, to przyszła mi uszczelka pod kolektor i mogłem sobie dalej poczarować. Delikatnie zrównałem spawy wewnątrz kolektora:



Po czym zrobiłem tuning i flansza zaczela pasować do zeteca ;)

Jak widać na załączonym obrazku, prawa strona kolektora troszke uciekła środkiem w górę, ale jest to spokojnie do opanowania :)

Teraz planuje połaczyć te dwa elementy i uważać na to, by spawy nie pościągały połówek, co by wymagało planowania flanszy (lub dużej ilości silikonu). A potem jakiś DP z gniazdem na sonde lambade ;) cdn :)

van - 26 Lut 2017, 23:17

zaczynasz rzeźbić jak pewni poprzednicy :rotfl: ale specjalnie dla ciebie by twoja artystyczna twórczość została z tobą a nie musiał się z nią męczyć następca będę wspierał ten projekt a jednocześnie jak kiedyś Ci przejdzie i będziesz chciał tym kogoś obdarzyć to będą go zniechęcał z całej swojej mocy :-P
vegetagt - 26 Lut 2017, 23:19

van, a co to za frajda kupić coś, co pasuje? ;) I tak się pewnie ostatecznie skończy kolektorem z st170 (który i tak nie pasuje - tyle że w innym miejscu niż ten)
van - 26 Lut 2017, 23:30

hehe nie mówię tu tylko o kolektorze ale ogólnie :) ale bardzo dobrze że nie osiadłeś na laurach i coś robisz :ok:
vegetagt - 26 Lut 2017, 23:34

tyle zostało ;) Bo do malowania nadal nie mam warunków. Co do rdzy, to zostały chyba tylko wykwity plus podłoga pomiędzy pasem tylnym a belką. Tu z kolei potrzebuje jakiejs lepszej piaskarki, bo dziur nie ma, ale blacha jest lekko podżarta i porowata. Takich miejsc chyba nie da sie doczyścić druciakiem, a punktowe piaskowanie zajmie mi sto lat.

Także wylot przelot dolot i wykres z hamowni, a potem wałki kenta i kolejny wykres :devil: Będzie potwierdzone 115 koni z 2.0 :hahaha:


edit: dobra, z tą rdzą to chyba przesadzilem, bo zaraz sie skończy oryginalna przednia dolna belka i pewnie pare innych miejsc :kaput: Takie troche neverending story ;)

luk-90 - 27 Lut 2017, 21:36

vegetagt napisał/a:
... Takie troche neverending story ;)


Ni to pierwsze, ni ostatnie never ending story :ok:

vegetagt - 1 Mar 2017, 20:17

Święta prawda luk-90 :hihihi:


Lambda, którą dostałem wraz z pierwszym swapem 1.6, ostatnio zastrajkowała i zamówiłem nówke:

ori ford made by ntk japan ;) Zobaczymy, jak się będzie sprawować :)

kuba87 - 1 Mar 2017, 20:30

weż to na złom oddaj bo ci hajsu na diagnozy przez telefon nie starczy :rotfl:
vegetagt - 1 Mar 2017, 20:33

a kysz prosze pana, na zlot sie szykuje, żeby 2.0 115 koni + 1l oleju / 400 metrow dojechało gdziekolwiek :rotfl: DemptD ze swoimi 140 ponoć zwątpił :hahaha:
DemptD - 1 Mar 2017, 20:34

vegetagt napisał/a:
ponoć zwątpił


pff :2xf:

kuba87 - 1 Mar 2017, 20:36

DemptD napisał/a:
vegetagt napisał/a:
ponoć zwątpił


pff :2xf:

pewno się wystrachał że go emkadwa objedzie, albo dorówna kroku :hahaha:

DemptD - 1 Mar 2017, 21:14

kuba87, Ty dalej z tym samym?
vegetagt - 17 Mar 2017, 00:25

Nowa lambda jest spoko. Auto zaczęło się dużo kulturalniej zachowywać podczas normalnej jazdy :) Chyba druga inwestycja, która bezpośrednio przełożyła się na poprawe czegokolwiek :hihihi:


edit 17.04.2017:
TODO, lista zlotowa ;) :
1) pozycja prawy przód - zawias maski zahaczyłi urwał kabelek
2) napinacz alternatora v3 - zmienić blache na grubszą
3) dolot (ale to nie wyjdzie, bo narazie nie znalazlem pasującej seryjnej puchy, więc ciągle pałerstożek :D )
4) grubsze przewody pumpy paliwa.
5) czyszczenie przepływki (bo stożek :lol")
6) ciulnik wału, temp wody i wsteka.
7) zbieżność, po 5 latach można raz ustawić. Chociaz i tak bez sensu, jezeli bede musial zara silnik wyciągać :rotfl:
8) kontrola osłon wydechu, bo chyba w zime gdzies coś sie poluzowało, bo lata, brzęczhy i denerwuje
9) filtry, oleje, motodoktory ;)

yoyo72 - 17 Kwi 2017, 18:26

Nie rób nic. Mnie nie będzie to wygrasz. :hahaha: :hahaha: :hahaha:
vegetagt - 17 Kwi 2017, 18:32

yoyo72, ja tu walcze by dojechać :) Czyli w sumie jak zawsze :hahaha:
yoyo72 - 17 Kwi 2017, 19:03

Dojedziesz i wrócisz. ....jak zawsze.
vegetagt - 6 Maj 2017, 00:45

vegetagt napisał/a:
TODO, lista zlotowa :
1) pozycja prawy przód - zawias maski zahaczyłi urwał kabelek
2) napinacz alternatora v3 - zmienić blache na grubszą
3) dolot (ale to nie wyjdzie, bo narazie nie znalazlem pasującej seryjnej puchy, więc ciągle pałerstożek )
4) grubsze przewody pumpy paliwa.
5) czyszczenie przepływki (bo stożek :lol")
6) ciulnik wału, temp wody i wsteka.
7) zbieżność, po 5 latach można raz ustawić. Chociaz i tak bez sensu, jezeli bede musial zara silnik wyciągać
8) kontrola osłon wydechu, bo chyba w zime gdzies coś sie poluzowało, bo lata, brzęczhy i denerwuje
9) filtry, oleje, motodoktory


2, 5, 6, 8, 9 zrobione. Zbieżność w czwartek, 1 i 4 w weekend, 3 olewka ;)

Silnik ma kompresje 11, 9.5, 10, 11.5 na zimno, 11.5, 10.5, 11.9, 13.1 na cieplo.
Zestaw naprawczy:

Oliwa:

Z valvo chwilowo zrezygnowałem, bo nie podobało mi sie jego zachowanie...

A jak wystawi korbe, to sie zrobi remont.. Kiedyś ;)

kuba87 - 6 Maj 2017, 07:08

na złom :hahaha:
Peedro - 6 Maj 2017, 13:01

Specol! :rotfl: tanie było, lałem 15w40 do experta jak palił litr na tysiąc :P Dobry olej bedzie!
vegetagt - 6 Maj 2017, 13:11

Duży plus daje również fakt, że sponsorowali mojego kumpla w offroadzie :)
Specol gold ma lepszą baze olejową niż te wszystkie valvo, mobile czy inne popularne wynalazki ;) A jak będzie w praktyce - nie wiem. Inna sprawa, że miałem zalać penrite hpr 5w40, ale jak sobie pomyslalem, że potem bede dolewał cokolwiek ze stacji benzynowych, to dokupiłem jeszcze 8 litrów specola <8> A penrite poczeka na inny silnik lub wleje do innego auta.

vegetagt - 1 Wrz 2017, 22:37

Hm, wrzesień. 30 lat od wyjazdu mojego egzemplarza z fabryki :) Dokładnego dnia raczej się nie doszukam ;)
Jaszczur - 1 Wrz 2017, 23:40


van - 2 Wrz 2017, 20:07

ale stare te nasze parchy :-)
vegetagt - 5 Wrz 2017, 22:12

Strasznie stare. Aż mi się jakieś robaczki zalęgły




I żeby było ciekawej, to coś mi się zaczyna robić powódź po opadach. Ciekawe, czy uszczelka szyby umarła z okazji 30lecia, czy może jakiś niezlokalizowany otwór sprezentowany przez rdze :D

vegetagt - 9 Wrz 2017, 17:31


http://www.youtube.com/watch?v=fb0fwq9yhFY

Pozdrawiam również Pana z Audi, który jako jedyny zapytał, czy coś nie tak z autem, bo dymi :d.
Chociaż reszta uczestników ruchu mogła poprostu mnie nie widzieć przez mgłe... :rotfl:

Peedro - 9 Wrz 2017, 21:14

Aleś zarósł :P Chyba ci się wilgoć w rurach zaległa :rotfl:
vegetagt - 10 Wrz 2017, 20:08

W ogole to ten... Bo ostatnie pół roku była cisza, to można troche poopowiadać ;)


Raz:
Fieście udało się dojechać na zlot. Co prawda troche strzelała focha, bo przy utrzymywaniu stałej prędkości ~120 wypadały jej zapłony... I temperatura do ok 110-120km/h potrafiła deczko wzrosnąć, natomaist powyżej ciutke spadała.
Podczas powrotu podobne rzeczy zaczęły się dziać dopiero pod łodzią.
Ciekawe, czy to były pierwsze objawy upg, czy może temperatura ubija jakiś element (cewke?).

Przy kręceniu się po mieście nie udało mi się wywołać tych objawów. Dwa razy szarpnęła i jej przeszlo :D

W każdym razie na zlocie auto wywalczyło puchar z okazji 4krotnego dojechania do mety (oddalonej o 1/8 mili od startu :lol:) i przypadkiem zajęło 3cie miejsce w klasie do 150KM :devil:
Przy czym najlepszy czas zrobiła za pierwszym razem. Potem auta już nie gasiłem i chyba się motur ugotował, bo jakoś słabo szedł :P





Dwa:
Po 30 latach zepsuła mi się linka od pochylania fotela. No cóż, starość nie radość. Manetka od wycieraczek również potrafi strzelić focha, ale na szczęscie mam gdzieś zapasową.

Trzy:
Poprawiłem kąty w wydechu, zamontowałem łącznik elastyczny oraz dodatkowe kryze. Wrześniej nie miałem wężownicy to było troche rzeźby. Teraz jest normalnie



Cztery:
Chciałem pomalować błotniki, to mi sucz wywaliła uszczelke pod głowicą :|
No ale jeden zdemontowalem i sobie powoli walcze... Podkład od novola okazał się spoko i nawet nie ma zbytnio miejsc do poprawki przed lakierowaniem w kolor.
Wyszło parę rdzawych kropek, których pewnie nie zauważyłem na samym początku, kilka miejsc słabo zmatowionych i oczywiście kanty blach ;) Nie wiem jak to dobrze zabezpieczyć.




vegetagt - 23 Wrz 2017, 10:09

LOL :d Miałem niedokręconą głowice. Ale uszczelke tez była walnięta pomiędzy kanałem wodnym a 1 garem. No ale to może być skutek tego pierwszego.


Brawo migdał :ok: :ok:

Jaszczur - 23 Wrz 2017, 11:13

Dla mnie to jest żart.
Czyżby wszystkie silniki jakie "złożył" padły z tak trywialnego powodu?

vegetagt - 23 Wrz 2017, 11:20

Tak sobie gdybam, że może był syf w otworach na śruby. Więc dokręcił dobrym momentem, ale sciskał syf a nie głowice.
Jaszczur - 23 Wrz 2017, 11:20

To też byłby żart.
vegetagt - 23 Wrz 2017, 11:30

Bonus:


Nie wiem, czy to silikon czy kawałek gumy. Dziwną konsystencje to coś ma. Ale twardo siedziało w kanale wodnym :-)






edit 1:

kolejny bonus:





edit 2:

bonus numer 3:
c-c-c-c-combo breaker

Głowica też do poprawki, nafta w 2 komorze zlazla do zera w w ~3 godziny, na 3cim polowa, 4 ty szczelny, 1szy jakotako, troche ubylo.


edit 3:

po 24h tylko 4ta komora trzyma :greenpeace:

kuba87 - 25 Wrz 2017, 04:24

to teraz kup paste do docierania zaworów, i docieraj ;)
vegetagt - 25 Wrz 2017, 20:59

kuba87, noo, niestety.




RAL3020. Czerwień ostrzegawcza, czyli hydranty, słupki ostrzegawcze, wozy strażackie ;)

bobson - 25 Wrz 2017, 21:09

kolor bomba jak dla mnie
kuba87 - 25 Wrz 2017, 21:09

o jej ona jest,,, czewrona. Całą zrób tak :-)
ale szkoda że nie wałkiem ;-( ;-(

vegetagt - 25 Wrz 2017, 21:12

na fotce wyglada lepiej.

Na żywo wpada pomarańcz. Nie wiem, jak w słoncu to będzie wyglądało.

Dual - 25 Wrz 2017, 23:04

Kozak powodzenia!
Peedro - 26 Wrz 2017, 18:47

Ona nigdy tak czerwona jeszcze nie była :rotfl: A silniczek... :cojest:
vegetagt - 27 Wrz 2017, 21:49

zlozylem, pochodziła 3 minuty, wypadł 4ty gar. Chyba wtrysk, bo kompresja jest, isrka jest, a miernik zgubilem to nie mam jak sprawdzic.
Jak żarówke podpialem, to stałę +12 jest, natomiast sygnał niebardzo :D

I bonus numer trzysta pięć: blok ma rozwalony gwint sruby glowicy :d Przy tym kanale wodnym, gdzie mi uszczelke wydmuchalo.

Pyros - 27 Wrz 2017, 22:26

Że tobie sie chce w tym jeszcze grzebać :p Nie zrozum mnie źle ale juz bys dwa razy to zrobił pożądnie i pewnie taniej niz kombinując z tymi silnikami, częściami lichego pochodzenia.
P.S. Wal ją całą na czerwono będzie prażyć!!!!

vegetagt - 27 Wrz 2017, 23:23

Etam, jeszcze grzebać. Awaria jak każda inna i może sie przytrafić każdemu. Szczególnie, że się jej spodziewałem z powodu firmy, której była suzczelka.

a skąd mi było wiedzieć, że tyle min spotkam. Serio, przekręcić gwint m10 w bloku, majac zadane niutony i kąty to trzeba sie postarać. A dowiadujesz się o tym skręcając wszystko, na przedostatniej śrubie

Kiedyś sobie zbuduje silnik po swojemu, ale na chwile obecną niezbyt mogę pozbawić się środka transportu, więc musialem toto reanimować.


ps, a ty nie miales na jakis zlot przypadkiem przyjechać? nunu

kuba87 - 28 Wrz 2017, 17:21

bez fotek się nie liczy :-) :-)
Pyros - 28 Wrz 2017, 17:26

Fakt miałem i żałuje. Ale szczerze Fiesta stoi od wiosny w garażu, rozebrana z ospojlerowania xr2 i czeka na.....hmm w sumie to nie wiem na co :ok: .
Zresztą ostatnio brak mi czasu na majsterkowanie, a oprócz tego przez lato zajmowałem sie dwoma innymi projektami z garażu więc niestety Fiesta musi troche poczekać na swoją kolej :|

vegetagt - 30 Wrz 2017, 13:14

Zagadka: nie pali na 4ty gar, jest iskra, kompresja, paliwo.

Co jest zepsute?

Wskazowka: chodzil 5min na czterech i przestal

Dual - 30 Wrz 2017, 13:25

Jak wygląda świeca ?
Pierw podmień świecę, chyba że już to zrobiłeś.
Ewentualnie zamień na cewce 2 z 3 i 1 z 4 i zobacz czy pierwszy chodzi.
Masz tam silvertopa?

vegetagt - 30 Wrz 2017, 13:27

Swiece z 1 garem zamienilem i efekt ten sam.

3ci gar tez nie bangla. Na 3cim bylo 7 bar, na 4tym 12

Fajki 1-4 zamienialem, bez zmian. Mam silvera

Dual - 30 Wrz 2017, 13:35

7bar to słabo. 8 to tak naprawdę minimum do poprawnej pracy.
Na wysokich obrotach chodzi ten gar? w sensie czy spala normalnie czy w ogóle nie trybi ?
Wtryski dobrze popodpinane?

vegetagt - 30 Wrz 2017, 13:37

Auto chodzilo 5 min normalnie i sie samo popsulo. Nie trybi wogole


Jak ci sie pomysly skoncza, to tu jest rozwiazanie zagadki: https://youtu.be/SkW1HkWKVGc :D

Dual - 30 Wrz 2017, 13:42

To w zasadzie trafiłem :ok:
Na 90% źle poskładałeś stopki.

vegetagt - 30 Wrz 2017, 13:45

zle tzn jak? ;)
Dual - 30 Wrz 2017, 13:52

Przypuszczam że którąś stopkę założyłeś odwrotnie.
Wałki i stopki były nasmarowane przed skręceniem? Kręciły się swobodnie?
Momenty stopek właściwe?
Istnieje cień szansy że zarzucisz tylko inny wałek i będzie żył :ok:

vegetagt - 30 Wrz 2017, 13:57

Przeciez stopki nie sa lamane :>
Skladane na olej, moment 20niuta
Kiedys szukalem informacji, czy jest jakas roznica i sie nie doszukalem.

Zawsze mialem luzem mostki i banglalo, te tez nie sa od tej glowicy.

Zaloze teraz zgodnie z kolejnoscia ;)

Dual - 30 Wrz 2017, 13:59

Łamane nie są ale numerowane owszem, one nie są symetryczne.
vegetagt - 30 Wrz 2017, 14:03

Hm, to sie przyjrze raz jeszcze, bo wygladaly na symetryczne
vegetagt - 30 Wrz 2017, 14:22

Dobra, mam :D


Ale to i tak chyba od poczatku bylo pomylone, bo ori walki mialy tak poniszczone gladzie, ze masakra

Dual - 30 Wrz 2017, 14:23

Na stopach masz I oraz E intake oraz exhaust.
Jak masz dwie duże położone właściwie, resztę łatwo ułożyć.

vegetagt - 30 Wrz 2017, 14:29

Nic takiego nie mam. Wszystkie na gorze maja HB i 3cyfrowy numerek, a po boku kazda jest numerowana od 0 do 9. 0 to pierwsxy na wydechowym, 5 pierwszy na ssacym
Dual - 30 Wrz 2017, 14:46

No to jest tak:
Zaczyna się od kolektora wydechowego od lewej do prawej od 0 do 4
Ssący tak samo od 5 do 9 też od lewej do prawej.
Numery muszą wypadać na zewnątrz głowicy w stronę kolektorów jeśli dobrze pamiętam.
W pierwszej fazie dokręca się 10Nm następnie 17-22 od strony termostatu w stronę kółek.

vegetagt - 30 Wrz 2017, 15:27

To reszta instrukcji sie zgadza. Chociaz ja mialem 20nm w drugiej fazie
kuba87 - 30 Wrz 2017, 16:19

za zdiagnozowanie ukrojonego wałka należy się 500 cebulionów :) fakturę czy paragon pan sobie życzy?
:rotfl:

vegetagt - 30 Wrz 2017, 16:29

Przecie nie zgadles xd
kuba87 - 30 Wrz 2017, 17:39

przeca przez telefon ci mówiłem że może ktoś ci zrobił psikusa i wałek ukroił :hahaha:
vegetagt - 30 Wrz 2017, 18:17

Lol,l odpalil :P


Edit: ale blok ma juz dosc zycia [*]

Jaszczur - 30 Wrz 2017, 19:17

:( Brak mi słów
Pyros - 2 Paź 2017, 12:22

Skąd ja to znam...ukręcony wałek :|
Czy to auto jeździło bez problemów dłużej niz pół roku?

vegetagt - 2 Paź 2017, 13:01

A nie jeździło? :P
2009-2011 1.1,
2011-2014 1.6
przerwa była pomiędzy kittem na żółtkiem, na żółtku ponad rok przejezdzilem, jakoś od poprzedniej jesieni :P Nie licząc fuckupu ze szperą :-)

...czyli w sumie z 25tys km! :D

Tera tez ogolnie bangla, ale trzeba jezdzic jak dieslem, bo sie pierscienie skonczyly na amen i dymi przy obrotach

kuba87 - 3 Paź 2017, 05:00

Vegeta, ale pierścienie się nie kończą od tak podczas zdjęcia i założenia głowicy :P
vegetagt - 3 Paź 2017, 10:29

kuba87, bo skonczyly sie pewnie wczesniej :P

Jak masz inny pomysl to przedstaw go ;)

kuba87 - 3 Paź 2017, 19:08

który gwint masz uszkodzony w bloku? i może po prostu olej pompuje
vegetagt - 3 Paź 2017, 19:13

ten, gdzie wydmuchało mi uszczelke. Pod wałkiem ssącym, pierwszy od rozrządu.

Już wcześniej były problemy z pierścieniami. Jak teraz zalewałem nafte, to schodzi duzo szybciej niz wczesniej.
Może go dobiłem ostatnimi kilometrami na odcince :-P

kuba87 - 3 Paź 2017, 19:14

vegetagt napisał/a:
ten, gdzie wydmuchało mi uszczelke. Pod wałkiem ssącym, pierwszy od rozrządu.

Już wcześniej były problemy z pierścieniami. Jak teraz zalewałem nafte, to schodzi duzo szybciej niz wczesniej.
Może go dobiłem ostatnimi kilometrami na odcince :-P

:rotfl: :hahaha:

kuba87 - 4 Gru 2017, 22:33

doszły mnie słuchy że emkadwa zdechło w drodze na złom.
Tj zeżarło pasek :-)

vegetagt - 5 Gru 2017, 06:10

No, zeżarło pasek osprzętu.
Niestety napinacz wersją piąta ma taką wade, ze ejst lekko przesunięty i co kilka tys niszczy pasek.

FiFa - 2 Sty 2018, 19:02

vegeta Ty mnie rozpieprasz po całej lini... :P czy Ty kiedykolwiek zrobiłes cos, nie robiac druciarstwa?? :P Ogarnałbys ten silnik i zaczeło by to jezdzic w koncu. a ukrecony wałek hmmm brak mi słow :-P
vegetagt - 2 Sty 2018, 20:15

FiFa, jak wiedziałeś o wałku to trzeba było napisać to 3.5 roku temu, jak składałem silnik po kicie. Spodziewałem sie, ze mostki mogą nei być zamienne, lecz nie znalazlem żadnej dokumentacji ani w rozmowatch telefonicznych z roznymi ludzmi nikt nie był mi w stanie tego powiedzieć. Złożylem wtedy na pałe i działało. Teraz miałem mniej szczęścia.

A silnik od samego początku był niestety śmietnikiem ;)

vegetagt - 16 Sty 2018, 22:04

Z okazji nadejścia mrozów (z tydzień temu?) fiesta dostała zimowe płyny - chłodniczy oraz spryskiwaczy ;)

I lulu pod kołderkę ze śniegowego puchu.


ps. z pierwszym śniegiem odpadły mi naklejki z szyby ;<<<

van - 18 Sty 2018, 09:23

pakiet xr-ki, gdzieś przegapiłem jego montaż :-)
vegetagt - 18 Sty 2018, 12:39

van, wpadł razem z 2.0 i pasem tylnym. Na zlocie w 2015 już był :D
Pyros - 20 Sty 2018, 11:45

Ja juz na to forum wchodze tylko dla tego tematu :)
Nie wiem czy tylko ja tak mam ale zauważam duuuże podobieństwo do tematu zółwia o wannie :V:

vegetagt - 20 Sty 2018, 13:02

Pyros, spoczko :rotfl:
W tym roku też będziemy ciąć metal i krzesać iskry, bo rdza nie daje odpocząć :hihihi:

van - 21 Sty 2018, 17:13

Pyros napisał/a:
Ja juz na to forum wchodze tylko dla tego tematu :)
Nie wiem czy tylko ja tak mam ale zauważam duuuże podobieństwo do tematu zółwia o wannie :V:
jak pomaluje na czarno to zmienię mu nawet tytuł i nick :-)
Pyros - 21 Sty 2018, 18:03

van napisał/a:
Pyros napisał/a:
Ja juz na to forum wchodze tylko dla tego tematu :)
Nie wiem czy tylko ja tak mam ale zauważam duuuże podobieństwo do tematu zółwia o wannie :V:
jak pomaluje na czarno to zmienię mu nawet tytuł i nick :-)

:hahaha:
Ja tam ci kibicuje bo juz mało kto grzebie w starych furach. Czekam tylko bys ją ogarnął blacharsko/lakierniczo by zaczeła wkoncu wyglądać jak normalne auto ;)
P.S.Van a wanna jeszcze istnieje?

vegetagt - 21 Sty 2018, 20:44

zawsze chciałem mieć czarne auto i nawet przez myśl mi przeszło przemalowanie. Ale przeszkadzałyby mi czerwone blachy od wewnątrz :D Także będzie czerwono/podkładowo/matowa, przynajmniej na razie :D
van - 21 Sty 2018, 23:08

Pyros napisał/a:
P.S.Van a wanna jeszcze istnieje?
nic się z nią nie zmieniło, niedawno była na olx do sprzedania
edit. teraz jest na FB za uwaga ! 1999zł
https://www.facebook.com/groups/mateuh/?fref=nf
po zdjęciach wnoszę że nic się z nią nie zmieniło, nawet na moich kołach które upalałem w Sierze nadal stoi

Pyros - 29 Sty 2018, 10:18

To widze,że ona tylko zyskuje na wartości. Teraz na fb jest już za prawie 2700:D
Nic sie nie zmieniła i szczerze wydaje mi sie ze juz sie chyba nie zmieni. Ten projekt jest nie do skończenia po przez patenciarstwo Żółwia. Szkoda ale nie wróże jej przyszłości (chciałbym sie mylić ).

vegetagt - 1 Maj 2018, 23:50

Majówkowe kręcenie śrubek, czyli amory tył.
Fabryczne już się wypracowały, to przejściowo wpadł gazowy cofap ;) Troche się zdziwiłem, bo jest made in brazil :D



Peedro - 2 Maj 2018, 09:33

https://www.youtube.com/watch?v=UQ6LGrr8iEg :rotfl:

Ale ci będzie dupa w fieście latać :P

van - 2 Maj 2018, 10:11

czy ten fiestolot będzie na zlocie ? :-P
vegetagt - 2 Maj 2018, 10:33

raczej nie, bo motor jest uwalony :P
Peedro - 3 Maj 2018, 08:59

vegetagt napisał/a:
raczej nie, bo motor jest uwalony


Jak znów wypluwa olej, to ci wezme bańke :P

Dużo czasu do zlotu, ze 3 silniki w tym czasie możesz przerobić ;)

vegetagt - 3 Maj 2018, 12:49

jest prawdopodobnie uwalone gniazdo od sruby glowicy. Więc prędzej czy później strzeli. Także jedynie laweta ;p
vegetagt - 18 Lip 2019, 22:04

oesssssu, odpaliłem sucz, nawet 20km przejechala i nic sie nie wysrało, chyba.
Jutro laweta i cel Kraków. Weźcie mi jakies narzędzia...

vegetagt - 22 Lip 2019, 21:10

Przetestowałem amory, które wymieniłem ponad rok temu. Są spoko :rotfl:


Po oględzinach kół pasowych znalazłem takie cuś:


Może przez to mi pasek zżerało, a pierwzsy krzywy napinacz poprostu odciągał go od tamtej krawędzi. Kij go wie. Zeszlifowałem to dremlem i jeszcze bangla. Ale mimo wszystko mam 2 zapasowe sztuki ;)

Na zlocie też uparcie auto nie chciało się zesrać i wytrzymało z 4 sesje po 15 minut upalania oraz jeden lot w piasek. Niestety nei dogadaliśmy się z yoyo72 i to on poleciał po trawniku, a mi tylko taka plaża została do przeorania :/

Parę fotek:



Ukradzione z fejsbuka https://www.facebook.com/FiestaMk3XR2i92Rebuild :

Peedro - 22 Lip 2019, 21:24

Miss zlotu :ok: :rotfl:
yoyo72 - 22 Lip 2019, 21:56

vegetagt, przepraszam...Następnym razem się zamienimy z piaskiem i trawą. :hahaha:
bobson - 22 Lip 2019, 22:20

Pakiet XR2 robi robotę :)
Podoba mi się :bigok:

vegetagt - 24 Gru 2019, 18:41

tak przy wigilii:
czy jest jakiś lepszy sposób na pozyskanie nowych kabli do zastosowań typowo samochodowych, niż zakup np wiązki pod jakiś standalone?
https://allegro.pl/oferta/wiazka-przewody-kable-emu-classic-stand-alone-8008533477 - taką ilością kabli bez problemu ogarniam sobie wiązke silnikową, ale może można taniej/lepiej/inaczej? W rękach tego nie miałem, ale licze na sensowną jakość, żeby nie trzeba było po 2 latach wszystkiego wymieniać.

Już nie wspominam, że najfajniej by było samemu sobie wybrać kolory kabli. We wiązce silnikowej totalnie na tym mi nie zależy, ale jak trzeba będzie reanimować oryginalną z mk2, to bym chciał użyć tych samych kolorków.

Znalazłem coś takiego: https://bqcable.com/pl/pl/category/przewody-do-instalacji-samochodowej-flry/117/3?visibleFilters=32,423,661&limit=16&direction=asc&viewMode=grid , ale również w ręku tego nie miałem.

Jaszczur - 24 Gru 2019, 21:07

A może silikonowe? ;) https://allegro.pl/oferta/przewod-silikonowy-0-75mm2-18awg-czerwony-1mb-8356549471
van - 25 Gru 2019, 14:12

vegetagt napisał/a:
W rękach tego nie miałem, ale licze na sensowną jakość, żeby nie trzeba było po 2 latach wszystkiego wymieniać.
jeśli chodzi o te od emu to gość który ma mi robić elektrykę silnikową powiedział że on lepsze kable zastosuje, te podobno nie są jakieś najgorsze ale taki średniak, ale osobiście tego w ręku nie miałem także to takie zasłyszane może tylko być
vegetagt - 25 Gru 2019, 16:42

Jaszczur, a jakiś plus względem klasycznych? Silikon pewnie dlużej wytrzyma zanim izolacja pusci ;>

van, mógłbyś się podpytać skąd bierze swoje przewody? O ile to nie jakaś tajemnica branżowa ;)

JoeMix - 25 Gru 2019, 17:34

vegetagt napisał/a:
Silikon pewnie dlużej wytrzyma zanim izolacja pusci ;>
Ile czasu przewidujesz,,, w Fieście z 77 ori instalacja jest OK, a auto stało w krzakach przez ostatnie 12 lat,,, odpaliło, i elektrycznie wszystko działa,,,
vegetagt - 25 Gru 2019, 17:51

We wiązce z escorta 97 izolacja nie jest ok. I także niezbyt była 6-7 lat temu :D Ba, wnętrze kabla też nie jest ok. Jak użyłem jednego do podłączenia świateł, to po parunastu minutach świecenia się zjarał :/ A wizualnie izolacja była super.

Także czy jesteś pewien, że elektrycznie wszystko działa w tej mk1 i kable trzymają fabryczne parametry? ;) U mnie też wszystko się swieci, kable od świateł nie mają takich problemów jak przytoczony escort. Ale czy każdy jest w takim super stanie? Nie wiem. Te od przednich świateł raczej są (jeszcze) w miare spoko :D

No i przypominam, że w pierwszej kolejności to potrzebuje zrobić kolejną ewolucję wiązki silnikowej, bo ta z wnętrza to jest jeszcze oki, jeżeli patrzymy na to takimi kryteriami ;)
Inna sprawa, że jakbym miał możliwość zakupu kabli o jakości fabrycznych z mk2, to bym raczej zaryzykował. Ale spodziewam się produktu niczym te z escorta mk6/7 :/ .

luk-90 - 25 Gru 2019, 19:16

Mamy troche inne odczucia, jakosc kabli w fiescie mk3 to niezla kupa, gdy zabrałem się za zbudowanie wiązki silnikowej pod emu to przebudowałem wiązke właśnie z escorta mk7 i nie miałem żadnych obiekcji, słuchaj zawsze możesz sobie zakupić na allegro po 3-4m przewodów w różnych kolorach i grubościach i rzeźbić, myślę, że większym problemem są konektory odpowiednie niż dostępność przewodów
bobson - 26 Gru 2019, 10:49

Taniej się nie da :fajka:
https://allegro.pl/oferta/kme-diego-g3-4cyl-wiazka-kable-elektryczne-lpg-8605240142

Masz nawet wtyczki pod EMU :rotfl:

van - 27 Gru 2019, 00:13

bobson napisał/a:
Taniej się nie da :fajka:
https://allegro.pl/oferta/kme-diego-g3-4cyl-wiazka-kable-elektryczne-lpg-8605240142

Masz nawet wtyczki pod EMU :rotfl:
właśnie jakieś takie znajome te wtyczki były, czyli emu ma wiązki takie same jak Diego ? ciekawe

JoeMix napisał/a:
vegetagt napisał/a:
Silikon pewnie dlużej wytrzyma zanim izolacja pusci ;>
Ile czasu przewidujesz,,, w Fieście z 77 ori instalacja jest OK, a auto stało w krzakach przez ostatnie 12 lat,,, odpaliło, i elektrycznie wszystko działa,,,

no dobra ale ile tam masz kabli w 77 i jaka elektronika ? tam nawet jednego układu scalonego nie ma a tu jak coś będzie słabo z prądem to zaraz będzie krzaczyć

kuba87 - 13 Cze 2020, 09:53

Z pewnych źródeł mi wiadomo że z odmętów piekielnych wynurzyło się szatańsko czerwono prędkie mk2:
URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/73860c9380458512][/URL

vegetagt - 13 Cze 2020, 10:28

a jak mnie to afto wkurza to ty se nie wyobrazasz :devil:
Ale musze przyznac, ze odpaliło i nawet parenascie metrów przejechało.

Generalnie wyciągnałem ją bo kuba87 twierdzi, że jego kaczka 1.8 jest szybsza od mojego 3.5 cylindrowego 2.0 :2xf:

luk-90 - 13 Cze 2020, 11:45

Patrzyłeś jak wymiary tego ssaka st podchodzą do mk2?
kuba87 - 13 Cze 2020, 18:33

luk-90 napisał/a:
Patrzyłeś jak wymiary tego ssaka st podchodzą do mk2?

Do kaczki nie wejdzie, ledwo wchodzi zwykły z foki, kolektor z rkc jest niemal identyczny

vegetagt - 17 Cze 2020, 14:27

luk-90 napisał/a:
Patrzyłeś jak wymiary tego ssaka st podchodzą do mk2?


Wygląda pozytywnie, bo z 26cm mam do grodzi :D

Pyros - 5 Maj 2022, 17:30

Z czystej ciekawości czy ten projekt jest juz skończony czy nadal jest rozwijany?
vegetagt - 5 Maj 2022, 17:47

chciałem kiedyś ją pomalować, ale mi nie idzie ;-P

Obecnie auto czeka na lepsze czasy, chociaż chciałbym w sierpniu pojechać rajd klasyków w ostródzie.

A poza tym to mechanicznie ja więcej planów na chwilę obecną nie mam. Jest szpera(w bagażniku) + zetec(pod maską), ewentualnie pobawić się ITB, wałkami i regulowanymi kołami rozrządu. Ale to pewnie nie na seryjnym sterowniku, a na razie za cene emu to wolałbym zawieszenie GAZa ;)

Brzytwa - 1 Sty 2023, 20:10

Fiesta skonczona?
vegetagt - 1 Sty 2023, 20:19

takie auta sie nigdy nie kończą ;-)
luk-90 - 20 Sty 2023, 15:49

kiedy dwójka będzie na chodzie?
vegetagt - 20 Sty 2023, 15:55

jak skończe wiązkę wnętrza pod deskę z ghia/XR2 ;-)

Niestety 'bogata' deska ma 2 wtyczczki pod zegary (zamiast 1) i troche inaczej rozwiązane nawiewy. Mam nadzieję, że starczy mi części z mk2 automata by to złożyć u siebie

luk-90 - 20 Sty 2023, 18:47

Żądam efektów
vegetagt - 20 Sty 2023, 18:50

pojezdzimy na tegorocznym letnim :)
Jaszczur - 20 Sty 2023, 21:40

Zrobiłem w razie czego screenshota z tejże wypowiedzi. :D :hahaha:
vegetagt - 20 Sty 2023, 22:25

najwyżej pojezdzimy dieslem ;-P
Jaszczur - 21 Sty 2023, 00:58

Dobrze. :)
luk-90 - 21 Sty 2023, 10:46

Jaszczur napisał/a:
Zrobiłem w razie czego screenshota z tejże wypowiedzi. :D :hahaha:


Ty się nie ciesz, bo też masz przyjechać fiestą

Jaszczur - 21 Sty 2023, 11:52

Powiało grozą. :D
bobson - 24 Sty 2023, 19:33

Jaszczur napisał/a:
Zrobiłem w razie czego screenshota z tejże wypowiedzi. :D :hahaha:


widać rok? :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Jaszczur - 24 Sty 2023, 19:37

bobson, no kurde! Człowiek najlepiej się uczy na błędach (innych) :rotfl:
vegetagt - 12 Lip 2023, 01:43

a propos zlotu, to nie wiem jeszcze czy fiesta pali, ale:

Jaszczur - 12 Lip 2023, 01:57

vegetagt, to jest teraz dwukołowiec? ;)
vegetagt - 12 Lip 2023, 02:19

na drugą oś planuję dojazdowki ;)
luk-90 - 16 Lip 2023, 16:07

tłusto :devil:
vegetagt - 18 Lip 2023, 00:11

o panie, tak tłusto że zagineło ciśnienie paliwa.

http://youtube.com/shorts/bLOEawolmsw

Chyba regulator ciśnienia kleknął w pozycji otwartej, bo jak zacisnę powrot to ciśnienie wraca ;-)

luk-90 - 18 Lip 2023, 13:07

Niecały tydzień do zlotu i walka trwa
Jaszczur - 19 Lip 2023, 21:19

I ta lejąca się wacha :rotfl:
vegetagt - 20 Lip 2023, 10:20

to jest wacha z 2019, więc niech sobie kapie :P

Ogólnie paliwo juz jest, sonda nie stoi na ubogo. Ale jak gwaltownie mu depne to 'przebiera' mimo spuszczenia starego paliwa i zalania świeżego. No cóz, jeszcze świece, przewody i cewka do sprawdzenia i moze będzie ok :luzik:

Jaszczur - 20 Lip 2023, 10:28

Go Galadriel GO!
vegetagt - 24 Lip 2023, 14:01

Fiesta wjechała na lawetę, teleportowała się do Piły, zjechała z lawety, zrobiła 3 przejazdy zapoznawcze i z 6-8 ogniem, wjechała na lawetę, teleportowała się do Olsztyna, zjechała z lawety i dojechała do krzaków. Nudy :bigok:
luk-90 - 24 Lip 2023, 18:53

Power slider zlotu :fox:
vegetagt - 24 Lip 2023, 19:09

Gdzie tam pałer slajder ;D
Jakbym wiedział, że będzie tak fajnie, to bym 4 opony wziął zamiast 2 ;-)

Jeden z przejazdów:
https://www.youtube.com/watch?v=dGg8yMZVo0o

vegetagt - 30 Wrz 2023, 22:31
Temat postu: Re: Szpera do IB5
vegetagt napisał/a:
miałem kompletną skrzynie ze szperą od svrservera i od początku przeskakiwała po daniu w palnik. Blokuje sie dyfer gdy prawe koło chce sie krecic szybciej. Wydaje mi sie, że jest to defekt samego dyfra, a nie jakotako szpery. W beemkach zużyte mosty blokowaly się i udawały szpere ;)



jak coś to ta zagadka z 2016 roku sie chyba wyjaśniła - szpera w srodku wygladała spoko, ale skrzynia nie była wewnątrz skręcona. Brakowało jakichś śrub, chyba do koła talerzowego...
No ale sama skrzynia wizualnie była ładna, taka wypiaskowana i w ogole chyba najładniejsza część która kiedykolwiek znajdowała się w tym MK2 :V:

luk-90 - 1 Paź 2023, 15:18

Czyli co? Miałeś szczęście, że się nie zmieliło?
vegetagt - 2 Paź 2023, 07:28

na to wygląda :D
Jaszczur - 2 Paź 2023, 23:51

To fajny ten escort servera był, taki wyglądająco niespecjalnie jeżdżący.
Ale zdjęcia przynajmniej były ładne.

vegetagt - 3 Paź 2023, 12:46

Jaszczur, podobno ta skrzynia od montazu szpery nie jezdziła w żadnym aucie.

Pretensji żadnych nie mam, tylko po prostu nie rozumiem, jak jakiś mechanik mógł to 'skręcić' bez śrub, po czym wydać klientowi...

Jaszczur - 3 Paź 2023, 16:27

vegetagt, zdajemy sobie sprawę doskonale, że to jedno z tych "retorycznych" pytań na które tak naprawdę każdy z nas zna odpowiedź...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group