Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika ogólna - Pedal sprzegla (albo sprzeglo) nie dziala - co mnie czeka?

Toro - 10 Maj 2009, 03:46
Temat postu: Pedal sprzegla (albo sprzeglo) nie dziala - co mnie czeka?
Witam,
dzisiaj pedal sprzegla (albo sprzeglo) strzelil focha i przestal dzialac. Zaczelo sie dwa dni temu od przeskoczenia pedalu przy gwaltownym nacisnieciu. Potem pedal dzialal z lekkim trzaskiem. Dzisiaj wcisniecie pedalu nie powoduje rozlaczenia sprzegla, przy wciskaniu slychac zgrzyt - tak jakby jakies zapadki sie wyrobily i przeskakiwaly. Dzwiek dobiega jakby z mocowania pedalu.
Pytanie - moze sa to jakies standardowe objawy i wiecie co bede musial wymienic/naprawic?
Fiesta jeszcze czeka kilometr od domu na sciagniecie, nie mialem nawet czasu do ksiazki zajrzec.
pozdr
Piotr

JoeMix - 10 Maj 2009, 08:42

Tak, na pedale sprzęgła jest taka plastikowa zębatka - szlag ją trafił i dlatego strzela, możesz albo wymienić, albo ustawić ręcznie naciąg linki i przewiercić śrubą i skręcić na stałe - będzie bez samoregulacji naciągu linki.
Toro - 10 Maj 2009, 13:46

Dzieki.
Czy do tego wiercenia musze demontowac pedal/cos innego czy wystarczy ze sie zegne w palak i wcisne pod pedaly?
Zaraz jade sciagac Fiestke i moze jeszcze dzis ja bede naprawial.

pozdr
Piotr

JoeMix - 10 Maj 2009, 13:56

Umościsz pedał do góry, przesuwasz zębatkę tak by nie było luzu linki,,,, ale czy do wiercenia trzeba demontować,,, to nie pamiętam. Robiłem to raz tylko i dawno temu.
Toro - 12 Maj 2009, 02:06

Dzieki, gdyby nie Twoje info o mozliwosci przewiercenia pedalu pewnie bym sie poddal i oddal fieste do warsztatu. A tak juz jezdzi, chociaz schrzanilem sprawe z dlugoscia linki i trzeba wciskac pedal na maxa. Sprzeglo rozlacza sie gdy pedal jest prawie w podlodze, wymaga to poteznej sily w nodze, jazdza jest meczaca. Chyba jeszcze powalcze - poszukam nowych krzywek albo przewierce stara w innym miejscu.

Zabawa trwala 2 godziny (lacznie z czytaniem ksiazki i szukaniem narzedzi i srub). Jest to robota dla krasnoludka albo wychudlego speleologa - mialem chyba ze 3 napady klaustrofobii. Pracowalem lezac na plecach wcisniety pod konsole, mozna tez kleczec z boku samochodu wygiety w palak. Ja polozylem oba oparcia siedzen, warto by wymontowac siedzenie kierowcy i moze pasazera? Jak ktos ma zdemontowana konsole to miodzio.

Zabawe zaczynamy od odpiecia linki sprzegla w komorze silnika.

Teraz pedaly. Wszystkie trzy pedaly chodza na wspolnej osi. Od strony gazu oś ma pogrubienie koncowe (chyba), od strony sprzegla mamy zapinke wchodzaca w naciecie w osi, potem gruba podkladka, cienka (sprezynujaca) podkladka i pedal. Wyciagamy zapinke i podkladki i pedal sprzegla ladnie nam sie zsuwa z osi.

Pedal ma profil litery U. W bocznych sciankach dwa duze otwory na oś pedalow. Wewnatrz profila pedalu znajduja sie dwie plastikowe krzywki z zebami - duza i mala. Duza porusza sie na na tej samej osi co pedal, mala (gorna) ma za zadanie blokowac duza. Pomiedzy krzywkami przebiega cieglo i jest zaczepione na koncu duzej krzywki.

Duza krzywka znajduje sie wewnatrz profila U pedalu i obraca sie na tej samej osi co pedaly. Jest przytrzymana w stosunku do pedalu plastikowymi czerwonymi kolnierzami dystansowymi. Jezeli poluzujemy pedal (wyjmujac zapinke z konca osi) kolnierze wyleca i duza krzywka bedzie miala sporo luzu w pedale. Jest to wazne przy montazu.

Wyjelismy pedal. Wszystko sie rozsypalo ;) Przewiercilismy pedal (litera U) z krzywka w srodku. Skrecilismy sruba. Sruba blokuje ruch krzywki w pedale. Pozycje krzywki w pedale wybralismi na oko i to byl nasz blad powodujacy zle dzialanie pedalu po zmontowaniu (nisko biorace sprzeglo).

Montaz. Nasuwamy pedal z zablokowana duza krzywka na oś pedalow. Kolnierze dystansowe na miejscu i pierwsze zdziwienie - nie ma jak przeciagnac ciegla przez krzywki - za mala szczelina miedzy krzywkami. Rozwiazanie - wyjac na razie kolnierze dystansowe - wtedy duza krzywka daje sie przesunac i "wpusza" linke sprzegla. Po przewleczeniu ciegla i zapieciu go kolnierze wedruja na swoje miejsce.
Druga niespodzianka - wciecie na osi pedalow na spinke prawie zniklo, nie mozna jej zapiac. Powod - oś pedalow chodzi luzno i po prostu przesunela sie w strone pedalu gazu.

Po zmontowaniu wszystkiego w kabinie zapinamy linke sprzegla w komorze silnika. I tu druga niespodzianka - linka (o dziwo!!!) staje sie za krotka. 20 minut walki, zeby zapiac to cholerstwo. Popelniony blad - nie odsunelismy gumki od glowki zahaczajacej linki. Przydala sie tez dzwignia z rurki kanalizacyjnej zablokowana dolem o drazki kol a srodkiem naciagajaca dzwignie sprzegla.
I tu moja logika sie gubi. Z jednej strony pedal sprzegla bierze baaaardzo nisko przy samej podlodze, z drugiej strony nie bylem w stanie zapiac go na dzwignie sprzegla. To w koncu ta linka za krotka czy za dluga?

Powod calej awarii - wyrobily sie zeby na krzywkach i mala juz nie blokuje duzej. Z tego co pamietam z jazdu fiestka - dwa, trzy dni wczesniej zdarzylo misie agresywnie zaatakowac pedal sprzegla i poczulem pierwsze przeskoczenie. Potem pedal trzeszczal ale pracowal. Do czasu zerwania zebow krzywek. Mam tez podejrzenie - w zeszle wakacje zdarzylo mi sie wjechac fiesta w off-road i od tego momentu, od czasu do czasu przy ruszaniu czulem dziwne szarpniecie jakby na skrzyni lub sprzegle. Z rzadka, ale sie zdarzalo.

Blad popelniony w mojej pracy - polozenie krzywek wybralismy na oko. Chyba trzeba bylo zaznaczyc flamastrem polozenie krzywki wzgledem pedalu w pozycji spoczynku?
Teraz albo kupie nowe krzywki, albo przewierce jeszcze raz stara - chyba tak, zeby skrocic linke? A moze jest jakas regulacja na ciegle?

Moze moja pisanina komus sie przyda. Aha - nie znam sie na mechanice i fakt ze robie takie naprawy to spora hucpa ;) ;) Tak wiec prosze wziac pod uwage, ze w trakcie tego dzialania popelniono pare bledow.

pozdr
Piotr

JoeMix - 14 Lut 2011, 19:21

Prosta sprawa - odpinasz linkę od skrzyni i sprawdza, jak chodzi lekko i bez problemów to poszło coś głębiej, jak ledwo będzie ja można ruszyć to linka.
Bez - 14 Lut 2011, 19:22

ruszyć prawie niemożna
Pontoniento - 2 Maj 2012, 01:25

Chcialbym prosic o rade czy wymiana tego elementu wystarczy czy jest cos tam jeszcze? mam te same objawy, strzal, sprzeglo wpada i nisko lapie i tak co jakis czas bo nie za kazdym razem.
http://img17.allegroimg.p...3/75/2305537514

Mam mozliwosc wyciagnac ze szrota caly pedal i wszystko za 30 zl, bedzie latwiej z montazem? czy lepiej juz nowy element kupic?

JoeMix - 2 Maj 2012, 07:26

Pontoniento, Jasli przeskakuje samoregulator to wymiana pomoże, potrzebny śrubokręt, kombinerki i tona cierpliwości jak tego wcześniej nie robiłeś, lub trochę szczęścia :P
Pontoniento - 2 Maj 2012, 22:49

Tylko ja pytam czy ten link ze zdjeciem to to co trzeba kupic w przypadku 1.1i mk 3.5
JoeMix - 3 Maj 2012, 00:20

Tak, to to, ale niedawno się dowiedziałem ze są rożne wymiary tych zębatek,,,
Pontoniento - 3 Maj 2012, 00:21

Nie wiem czy bede mial na tyle cierpliwosci, nie lubie jak cos sie latwiej rozklada niz sklada, ale moze sie uda. dzieki
JoeMix - 3 Maj 2012, 01:48

Bo to jest tak że ta zębatka na pedale trzyma się na trzpieniu, ale jak demontujesz/montujesz to tylko na takich podkładkach, i jest sprężynka, wystarczy stuknąć i się rozpada,,,

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group