Forum FiestaKlubPolska -

Archiwum - [MK3] McLfan Calypso

McLfan - 30 Kwi 2009, 20:56
Temat postu: [MK3] McLfan Calypso
1. NICK: McLfan
2. IMIĘ: Arkadiusz
3. MODEL: Fiesta
4. WERSJA: Calypso
5. ROCZNIK: mk3 1992
6. SILNIK: 1299
7. OPIS AUTA: FoFik kupiony w komisie znajdującym się 100 metrów od mojej pracy, a jak się okazało z dowodu rejestracyjnego, jest od osoby, która mieszka 8km ode mnie.

8. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE:
a) wizualne: Autko zostało umyte.
b) mechaniczne: coś, co uważam za swoją porażkę, ale na razie jest to jedyne wyjście...

Klejenie pęknięć dachu dętką od roweru...
c) audio: sam nic nie wykonywałem, ale jest kilka głośników- z przodu w drzwiach i z tyłu na półce. Ogólnie daje radę. A teraz coś, z czego naprawdę się cieszę. Seryjne radio (przynajmniej tak myślę):

d) inne: Dolewka oleju, bo z wymianą nie dałem sobie rady. :ups: Czekam na weekend aż kolega będzie miał chwilę czasu.

9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE
a) wizualne: nadkola i bak- poprzedni właściciel zalepił to prawdopodobnie szpachlą, zamiast wymienić. Reszta blach w bardzo dobrym stanie, nie wiem tylko jak przy dachu. ;] Wymiana kierownicy, bo poprzedni właściciel był amatorem wiejskiego tuningu. No i najważniejsze- polerka, bo wypłowiał lakier miejscami. No i jeszcze jedno- wymiana wkładu prawego lusterka, bo jest popękane i widać w nim wszystko i nic. :hahaha:
b) mechaniczne: Wymiana sprężyn (poprzedni właściciel prawdopodobnie je obciął...), wymiana pompki paliwa, bo zaciągnęła syfu i zaczyna szwankować. Ustawienie zawieszenia- geometrii. Wymiana krzyżaka, bo jest dość duży luz- głupio się mijać z TIRem na wąskiej drodze, gdzie po prawej stronie są wielkie drzewa, a na drodze mnóstwo nierówności i każda powoduje przestawienie się kół i skręcenie auta. ;] Uszczelnienie dachu, bo na przednich rogach przecieka (okazało się po myciu auta...). Coś by się jeszcze znalazło. Generalnie chcę, żeby było jak najbardziej seryjnie. Aha, w przyszłości, gdy większa kasa się uzbiera, remoncik silnika, bo żre ok 1l na 1000km. A nawet trochę więcej. ;-|
c) audio: nic nie będę zmieniał.
d) inne: ogólnie utrzymanie w jak najlepszym stanie. Zdrowa buda zachęca do inwestowania. :)

Ogólnie chcę, żeby to było auto jak najbardziej zbliżone do serii, więc na tym się skupię. :)






A oto i agro-kierownica ;]

A oto jak cieknie- spod tek uszczelki wycieka z obu stron:

A i silniczek- trochę zapocony. ;-|

Allmag - 3 Maj 2009, 14:39

Niezła furka...
Dobrze że chcesz ją zostawić w serii i nie bawić sie w tjuning :ok:
Wiesz każdy ma tu sporo pracy ze swoją Fiestką także nie ma sie co zniechęcać tylko działać, wiem po sobie :D .
Na pewno sie odwdzięczy <8>

McLfan - 3 Maj 2009, 18:13

Mały up date:
Okazało się, że ten wiejski środek kierownicy jest zdejmowany. Tak oto wygląda ona bez niego. :-)

A tu widać sam środeczek, który jest gumowo-zamszowy i jest pokryty tym kolorowym czymś przypominającym skórę:

Te kolorki po ściągnięciu wkładki dalej mnie irytowały, więc próbowałem to zdjąć. Zdjąłem z dolnego ramienia, jak się okazało był tam zamsz, który był od nowości kierownicy, który tylko został pokryty tym materiałem. Dolne ruszyłem, resztę zostawię. Bo wygląda jeszcze gorzej. Ewentualnie czymś czarnym się psiknie. :-P

A przy okazji kierowajki poskręcałem do porządku obudowę kolumny kierownicy. Już nie lata i nie skrzypi. <8>

A tutaj coś, co mnie niepokoi i trzeba się będzie tym zająć. Nadkole w bagażniku:


Na poniższym zdjęciu widać efekty pewnej podblokowej przygody. Jak widać na jednym ze zdjęć w moim poprzednim poście, przed samochodem stoi głaz. Wczoraj po odkurzaniu odjeżdżam na parking i nagle łup. Zaparkowałem wcześniej tak blisko tego kamienia, że nie było go potem ze środka widać, a zapomniałem o nim... Pas się trochę posypał i ten spaw się "rozszczelnił", ale dalej trzyma.

Na drzwiach też kamyczek pozostawił ślady...


No a tutaj się upominam o radę. Jak zdjąć ten badziew z maski? A przy okazji i resztę naklejek z nadwozia?

odyniec - 3 Maj 2009, 22:19

Dużo za nią dałeś? O ile mogę zapytać.
Freeman - 3 Maj 2009, 22:48

McLfan napisał/a:
No a tutaj się upominam o radę. Jak zdjąć ten badziew z maski? A przy okazji i resztę naklejek z nadwozia?
najlepiej podgrzać, a potem zmyć resztki kleju.
tadzias - 4 Maj 2009, 00:33

ciekawa kierownica :-)
McLfan - 4 Maj 2009, 07:06

odyniec, stała za 2250, kupiłem za 1700. :P Dach powyskakiwał z mocowań w czasie prezentacji, więc było pole do negocjacji. A potem sam to sobie zrobiłem. :)

freeman, dzięki. Będzie dzisiaj po południu chwila wolnego, to spróbuję.

tadzias, nie dobijaj. <8>

odyniec - 4 Maj 2009, 09:12

bez rewelacji jak na ten stan - chyba, że miałeś blisko.
McLfan - 4 Maj 2009, 15:48

McLfan napisał/a:
7. OPIS AUTA: FoFik kupiony w komisie znajdującym się 100 metrów od mojej pracy, a jak się okazało z dowodu rejestracyjnego, jest od osoby, która mieszka 8km ode mnie.

:-P Rewelki nie ma, ale i tak się cieszę. Od kilku lat chciałem mieć Fiestę i w końcu ją mam. :-) Dzisiaj popróbuję odklejać te naklejki...

odyniec - 4 Maj 2009, 17:13

no to powodzenia w drodze doprowadzania ją do stanu miłej używalności ;-)
McLfan - 4 Maj 2009, 19:52

Kolejny cios po kupnie "nowego" auta... Z ciekawości odpaliłem silnik, zdjąłem korek wlewu oleju i aż mi się ma bujna czupryna w górę uniosła. ;] Ech, skarboneczka kochana. :hihihi:

Z ciekawości podjadę gdzieś sprawdzić kompresję, ale chyba nie będzie się czym chwalić. :głowąwmur:

odyniec - 5 Maj 2009, 00:17

ten, powodzenia jak już mówiłem :-P
McLfan - 14 Cze 2009, 19:11

Dzisiaj wymieniłem sprężyny u Marka w Gliwicach. Już się nie dało na tym jeździć. Co dziura, to zawieszenie dobijało... Byłem pewny, że tam były jakieś cięte seryjne. A tu niespodzianka. Po zdjęciu sprężyn (resztki niebieskiej farby) oczom ukazało się logo Ford RS. Dziwne, że były takie miękkie. Może z jakiegoś innego modelu były? Zresztą lewa tylna się po zdjęciu rozsypała- przy górnym mocowaniu była złamana. Teraz mam założone XRkowe i jest dość wyżej, a i sztywniej myślę. Tak to wygląda:



Wczoraj się pobawiłem i usunąłem te naklejki z nadwozia. Teraz trzeba tylko zdjąć resztki kleju, umyć i wypolerować. :) A przed zimą obowiązkowo remont blach, bo z baku jak i nadkoli już powoli niewiele zostaje... Lusterko również wymienione. Paletki zostają na długo. Podobają mi się, choć może kiedyś skuszę się na mk3,5.

Jeszcze co do wymiany sprężyn. Auto biega raz lewo, raz prawo. Nie da się jechać prosto. Zrobiło się to po wymianie sprężyn. Chyba się skuszę i, za radą Marka, wymienię wahacze z przodu, a potem ustawi się zbieżność. To chyba powinno pomóc...

Marek - 14 Cze 2009, 19:14

Zmień te gumy na wahaczach tak jak mówiłem lub całe wahacze, zrób zbieżność i bedzie OK :)
szogoon - 14 Cze 2009, 19:26

Marek napisał/a:
Zmień te gumy na wahaczach tak jak mówiłem lub całe wahacze, zrób zbieżność i bedzie OK :)


i dobrze zakręć old

a nie tak jak ja ;-(

McLfan - 14 Cze 2009, 20:13

A to Ci ciekawostka... Zajrzałem teraz na zawieszenie z przodu zwracając uwagę na sworznie. Z prawej strony jest wahacz z trzema otworami, tworzącymi trójkąt, z lewej jest wahacz starszego typu na dwie śruby. <8> Może to jest przyczyna tego, że przed wymianą sprężyn auto czasem lubiło trochę ściągać w prawo. Więc teraz pytanie. Jakie wahacze teraz kupować? Na dwie, czy trzy śruby?
szogoon - 14 Cze 2009, 20:20

masz MK3 - więc teoretycznie powinieneś mieć na dwie śruby...
najlepiej to by było jakbyś kupił dwa wahacze na dwie śruby - koniecznie takie same

ale jak z kasą krucho to dokup drugi wahacz na dwie śruby...
tylko weź ten swój na przymiarkę czy otwory są tak samo umiejscowione ;]

McLfan - 14 Cze 2009, 20:25

szogoon napisał/a:
ale jak z kasą krucho to dokup drugi wahacz na dwie śruby...

Właśnie guma jest zniszczona na wahaczu dwu otworowym. ;] Więc raczej dwa wchodzą w grę. Teraz mniej kasy na paliwko będzie szło, bo sesja się kończy, więc można w auto wkładać. Tylko pytanie- jak kupie wahacze, to będą już w zestawie sworznie i inne końcówki, czy to się dodatkowo kupuje? Sorry za ignorancję mechaniczną, ale żółtodziób raczej mechaniczny jestem. :P

szogoon - 14 Cze 2009, 20:26

jak kupujesz wahacz to on jest razem ze sworzniem i tulejami
McLfan - 15 Cze 2009, 15:48

Parę fantów przybyło i czeka na montarz. :-P

Czarna deska rozdzielcza i lotka nad szybę z RSki po dachu- stąd rysy na niej, które jakoś trzeba będzie usunąć.


A żeby podłoga do deseczki pasowała, trzeba ją wymienić na czarną. :) Skubana moja psina ją dosiadła. :hihihi:


Białe kieruneczki też wpadną w wolnej chwili.


A co do wczorajszego tematu- wahaczy. Byłem dzisiaj w sklepie zajmującym się częściami tylko do Fordów. Pytałem o kompleciki i sprzedawca proponował mi niemieckie firmy Adler. Ktoś wie coś na ten temat? Lub poleci jakieś inne? Za Adlery sobie życzą 120zł sztuka.

Allmag - 15 Cze 2009, 16:15

Nie no ja chciałem taka lotke :głowąwmur:
Jak wymienisz deske daj znać moja też czeka na wymiane ale ja jakos nie mam nadchnienia zeby to robic :-)

McLfan - 15 Cze 2009, 20:07

Wrzucone białe kierunki. Ale zastanawiam się, czy ich nie wywalić z powrotem. Cały przód auta jest idealnie spasowany, bo tu nie była bita nigdy, a jeśli była, to świetnie naprawione. A białe kierunki, to zamienniki i szpara miedzy reflektorami a nimi się zwęża w dół... Nie najlepiej to wygląda.

Doradźcie, co z tym zrobić. :)

jarek_m - 15 Cze 2009, 21:38

Szpara szparą, ale ładnie się komponują te kierunki :yes:
McLfan - 21 Cze 2009, 11:46

Przyszedł czas na polerkę. W ruch poszła Tempo. W końcu zrobiło się czerwono. A w tygodniu zrobię poprawkę z pastą od znajomego z myjni samochodowej, z woskiem. Żeby utrwalić efekt.

Przed:

Po:


Teraz tylko felunek i jest zabawa. :) Możliwe, że za miesiąc wpadną 14'.

McLfan - 25 Cze 2009, 17:24

Cóż, dokonałem rozbiórki wnętrza. Z niektórych rzeczy jestem zadowolony, z innych mniej... Ogólnie podłoga jest od środka prawie że nieruszona złą ręką rudej francy.
- Ogólny widoczek podłogi, zanim o problemach...


No i tu zaczyna się problem. Na zdjęciu niżej widać popękaną podłogę. Przyczyną jest umiejscowienie lewarka tam przy podnoszeniu samochodu. Ślady wyglądają na świeże, więc podejrzewam, że stało się to ostatnio przy okazji wymiany sprężyn.

I tu pytanie do LOYa, lub innej osoby znającej się trochę na blaszkach. Wyczyścić to, zabezpieczyć preparatem antykorozyjnym i zamalować. Ale czy to wystarczy? Czy konieczne będzie połapanie tego spawarką? Poniżej zdjęcie miejsca kilkanaście cm obok, gdzie już wdała się ruda.

I to miejsce od spodu samochodu, dla ułatwienia zadania.


No i teraz progi. Po obu stronach takie roki przy tylnej części drzwi:

Razem z nadkolami i wlewem będzie co robić przed zimą.
Co do nadkoli- jedno już rude od środka... ;-(
A drugie było w pełni profesjonalnie w stodole naprawiane. :9: Przynajmniej tak to mi się wydaje, ze niezbyt fachura to robił...


Także kończąc, bardzo proszę o odpowiedź w sprawie tej popękanej podłogi. :)

Marek - 25 Cze 2009, 21:33

Te pekniecia to nie wina podnoszenia lewarkiem tylko wskutek zgnicia podlogi i naprezen powstalych podczas jazdy, wiekszosc fiest to ma ;)
marcus_87 - 28 Cze 2009, 15:21

kolego sprawdź drożność kanalików odpływowych tego dachu. otwórz go i z butelki lej wodę do rynienek. są 4 odpływy i woda powinna natychmiast wylatywać progiem pod drzwiami i za tylnym kołem
Peedro - 28 Cze 2009, 19:45

Marek napisał/a:
Te pekniecia to nie wina podnoszenia lewarkiem tylko wskutek zgnicia podlogi i naprezen powstalych podczas jazdy, wiekszosc fiest to ma ;)


no i zaje*istego zgrzewania blach przez forda ;-| to co masz na zdjęciu zarówno z góry i z dołu to nic innego jak miejsce zgrzewania blach. U mnie w tym samym miejscu wyleciała dziura.najgorsze jest to że temu nie idzie zaradzić bo wilgoć zawsze miedzy dwie blachy się dostanie i robi piękne pruchno. Ogólnie radze każde miejsce chociaż lekko "chwycone" przeczyścić drucianką na wiertarke. pościągaj też te czarne niby wygłuszenie czy co to jest z progów wewnętrznych, bo tam też może kryć się rdza. Ogólnie jestem na podobnym etapie. Po 1 grzebaniu okazało się że mam jedną małą dziurę. Potem jak zacząłem używać więcej siły okazało się że jest nieco gorzej niż przypuszczałem. Najlepiej to chyba zupełnie zedrzeć całe to fabryczne gumopodobne wygłuszenie, tyle że ciężko schodzi. a przynajmniej w miejscach podejrzanych - podniesionych, popękanych itp.

McLfan - 28 Cze 2009, 20:31

Peedro, właśnie faktycznie. Tam, gdzie było rudo, gdy dociskałem wiertarką z drutami nagle zobaczyłem trawę... Malutka dziurka, bo malutka (może 2mm x 10mm), ale jednak. Przeczyściłem to jako tako, wydmuchałem resztki rdzy, przeczyściłem benzynką ekstrakcyjną i zapsikałem bitexem. To są moje pierwsze kroki. Tak się dzisiaj zacząłem wgłębiać w to w dziale blacharskim i kiszka. To nie ten preparat, co miałem kupić. Brunox z Bitexem mi się pomylił. ;] Ale i tak dzisiaj to zalałem po raz kolejny. Taką grubszą warstwą. Dziury już nie widać. Więc mokro się robić nie będzie. A kilka miesięcy będzie na uzbieranie większej kasy na spawanie itd. Przed zimą muszę zrobić nadkola i wlew. To i przy okazji to się zrobi. po zimie progi już się pewnie całkiem zdematerializują, więc potem się za nie wezmę.

Na razie si biorę za takie pierdółki na nadwoziu, na pasie tylnym itd. Czyszczę to wiertarką, bitex potem idzie w ruch. Następnego dnia podkład i farba. Ale za jasny kolor dobrałem. Więc potem będzie poprawka drugą, po kupieniu. Niestety, zabrałem się za to tak trochę na wariackich papierach. najpierw rozebrałem auto, a potem się wziąłem za robotę, bez przygotowania... Do zimy musi wytrzymać.

McLfan - 28 Cze 2009, 20:47

LOY napisał/a:
bitex to ostatnie gówno ...jakbym zobaczył puszke bitexu w moim warsztacie to bym zdezynfekował miejsce gdzie stało :fox:

I już wiem, co zrobiłem źle. ;]

McLfan - 20 Lip 2009, 19:47

No więc tak- dzisiaj wymienione zostały wahacze- od razu lepiej. W połączeniu z XRkowymi springami i brakiem luzów jest naprawdę fajnie. :)
Kupione zostały również alumki od Mareczka. Tak to to wyglądało przed grzebaniem w zawieszeniu. :P

Marek - 20 Lip 2009, 20:06

McLfan napisał/a:
No więc tak- dzisiaj wymienione zostały wahacze- od razu lepiej. W połączeniu z XRkowymi springami i brakiem luzów jest naprawdę fajnie. :)
Kupione zostały również alumki od Mareczka. Tak to to wyglądało przed grzebaniem w zawieszeniu. :P
[url=http://img241.images...99d.jpg]Obrazek[/URL] [url=http://img241.images...632.png]Obrazek[/URL]


Potwierdzam, zero stuków i puków ;)
Raczej kupiłeś opony a alu dostałeś prawie gratis :bigok:

Ad@mus - 20 Lip 2009, 20:49

teraz jaki kolorek na fele zapodaj
biale albo czarne:)

McLfan - 20 Lip 2009, 20:53

Teraz, to dłuższy czas zostaje tak, jak jest. Brak funduszy. W ciągu 3 miesięcy prawie 2k w auto włożyłem. A w sierpniu praktyki studenckie, czyli 160h pracy za darmo. Bida z nędzą znaczy się szykuje...

Co do propozycji, to prędzej białe. Ale to po remoncie blach i odmalowaniu. Potem może jaki swapik na 1,6. Razem z hamulcami. :devil:

Ale z drugiej strony- podoba mi się spalanie 1,3- niecałe 6 litrów w cyklu mieszanym. :serduszka:

Ad@mus - 20 Lip 2009, 20:57

McLfan, fele polakierujesz sobie sam
papiur rozpuszczalnik i motip i efekt gwarantowany :)

Marek - 20 Lip 2009, 21:20

Ad@mus napisał/a:
teraz jaki kolorek na fele zapodaj
biale albo czarne:)


Białe bo czarne będą optycznie zmniejszać felgi :P

McLfan - 28 Lis 2009, 18:12

Tak więc stało się. Fiesta dostała nowe serducho. 1,3i od sowci.

Najpierw wyleciał ten trup z pękniętą już uszczelką pod głowicą...
Postał sobie na pożegnanie koło klapy z RST. <8>

Tak tu jest pusto. :P


A tu już gotowe, prawie, z rakietą w porównaniu do starego...


W czwarteczek jeszcze zostaną przerzucone z mojego starego CPP i krokowy, oraz termostat, ponieważ w czasie jazdy próbnej działał, a w czasie powrotu z Gliwic jakoś mu się zawiesiło. :P Marek, dałeś radę. :D

Dzięki sowa, trzeci i Marek z bratem. :yes:

Marek - 28 Lis 2009, 18:46

Ale tego chlewo-magazynu mogłeś nie pokazywać :zalamka: Gdyby nie niespodziewajki i brak rugcuga czy jakiegoś żurawia poszło by szybciej :-P Niech służy :)
McLfan - 9 Gru 2009, 22:46

Czas pożegnać się z tą Fiestą i czekać na kolejną. Zdarzył się dość nieprzyjemny wypadeczek, z mojej winy dodatkowo. ;-( Nie do odratowania. Cóż, silnik sowy z powrotem wyjdzie i wróci stary, skrzynia biegów też jakiś złom się wrzuci, fotele, boczki itd też sobie zatrzymam, zawieszenie i auto pójdzie na żyletki. Znajdzie się dobrą budę i powrzuca to, co dobre z mej przestawionej Kochanej. ;-|

Niestety, zdarzają się takie rzeczy. Jakieś kolejne doświadczenia życiowe. Mam nadzieję, że z kolejną Fiestą nie skończy się w ten sposób, zdecydowanie o wieeele przedwcześnie.

http://img338.imageshack.us/i/dsc00557o.jpg/
http://img338.imageshack.us/i/dsc00558v.jpg/

Miły - 9 Gru 2009, 22:49

dobrze że tobie nic nie jest... a auto - rzecz nabyta... szkoda jej co prawda ale zdrowie najważniejsze...
kamil wolski - 9 Gru 2009, 23:07

Ty, myślałem że Fiesta od takiego strzału się łamie. Zdrowa była widocznie ;) . Tragedii nie ma, jesteś cały, auto to auto.
McLfan - 9 Gru 2009, 23:20

W Fiestkę i zawartość wjechało audi A6 równo pod kątem 90*. Pewnie trochę ponad 30km/h miał. Ja podobnie, stąd solidny obrót i lądowanie na wysepce przy latarni. Reflektory z mocowań się nawet pourywały.

Mnie pobolewa kark lekko, kolega na prawym dostał rączką w żebra, jedyne co siniak 1cm x 1cm. :-P Niestety, dziewczyna siedząca z tyłu, między bagażami dostała solidniej. Siedziała na 1/3 kanapy, bo 2/3 były złożone na bagaże. W podłokietniku dziurę zrobiła łokciem. Stąd problem z nerwem, straciła trochę władność w prawej ręce, ale po 2 dniach już było o wiele lepiej. Poobijana tylko. Na szczęście wszyscy byli pozapinani w pasy. Już wiem, że dalej będę tego pilnować, bo narobić gnoju jest bardzo łatwo.

Co do Fiesty, to jak widać- słupek i próg wjechały do środka. Bok tak powyginany, że cudem można nazwać to, że szyby są całe. ;-|

Ale jedno jest pewne, na 100% nawet. Kolejnym autem będzie znów Fiesta mk3, może mk3,5. Jak się uda znaleźć dobrą budę, to się kupi i poprzekłada. Jak nic się nie nawinie, to poczekam dłużej i popoluję na jakieś XR2i. Marzenia trzeba realizować. A nie rozbijać. :sad:

szogoon - 10 Gru 2009, 00:15

przypominam, że mk3,5 ma wzmocnione drzwi...
rozmawialiśmy na gadu, ale nie zdawałem sobie sprawy, że to aż tak...

cieszę się, że jesteście cali :)

scooooter - 12 Gru 2009, 11:11

no to strzał niezły.. dobrze, ze nikt nie wybił głową szyby albo co :|
chrupków widze mało sie posypało, wiec rzeczywiście podwozie miał zdrowe.
powodzenia w poszukiwaniach kolejnej fiestki :)

McLfan - 13 Gru 2009, 20:21

Ostatnich kilka zdjęć tuż przed sprzedażą. Fiesta pożegnana z honorami, czekam na następną. :|
W takim stanie zrobiła wczoraj i dziś 400km w czasie swej ostatniej podróży. ;-(

A taką widziałem ją ostatni raz...

Marek - 13 Gru 2009, 20:39

Szkoda bo fajna była, nastepna bedzie lepsza :D
scooooter - 13 Gru 2009, 22:59

:pop: lotka wyjeta do nastepnego bolidu
Marcinowaty - 14 Gru 2009, 10:40

Kup sobie mk3 1,3 z 1995 roku. Za 3000 już kupisz ze zdrową budą.
scooooter - 14 Gru 2009, 11:43

Arek raczej na cos mocniejszego bedzie polował :devil:
Dawidoff4 - 26 Lip 2011, 22:37

McLfan napisał/a:
Fiesta pożegnana z honorami


czyli w zasadzie temat można zamknąć ...

gratki z zakupu "iskierki" :)

Freeman - 26 Lip 2011, 23:44

No to zamykamy

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group