Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] kopci siwym dymem i kapie z wydechu

charpia - 26 Cze 2006, 22:36
Temat postu: [MK3] kopci siwym dymem i kapie z wydechu
Otóż... jak w temacie.
Od pewnego czasu fofi strasznie kopci. Kolor dymu --> jasno-szary, taki siwy. Głownie kopci podczas ruszania i w korkach ( przy rozgrzanym silniku). Ciśnienie sprężania dobre (około 11.5 na każdym cylindrze). Mąż wymienił uszczelniacze na zaworach i dalej to samo. Dodatkowo, bierze olej ale niewiele. Jest jeszcze jedno, wyciek z rury wydechowej ale w sumie nie wiadomo czego... czy oleju czy benzyny. Znamy już opinię żółwika i diody, którzy bardzo nam pomogli i w tym miejscu pragnę Im ŚLICZNIE PODZIĘKOWAĆ, ale jesteśmy ciekawi co Wy na to? Stawialiśmy na uszczelniacze ale jak widać, to chyba nie to. W papierach mamy napisane: "remont góry silnika - 700zł" 8|
Pomóżcie proszę i napiszcie co Wy o tym sądzicie? Z góry dzięki.

Pozdrawiam

Wojtass - 26 Cze 2006, 22:48

Profilaktycznie wymieniłbym uszczelkę pod głowicą, bardzo możliwe, że przedostaje się tamtędy płyn chłodniczy, stąd biały/szary dymek.

Pozdrawiam

charpia - 26 Cze 2006, 22:59

Hm... ale płynu nie ubywa.
Lokmen - 26 Cze 2006, 23:18

Mąż sam wymieniał uszczelniacze :?: Jeśli masz pewność ze uszczelniacze są na 100% dobrze zrobione to niestety nic innego nie zostaje jak wymiana pierścieni (mogły paść same pierścienie olejowe a pozostałe są OK i dlatego silnik ma dobrą kompresję)
diodalodz - 27 Cze 2006, 00:36

Dokładnie tak jak pisał Łokmen . Hm o to byl spór na zlocie z Żółwiem , ja powiedziałem wersje pesymistyczna ze to prawdopodobnie pierścienie on ze uszczelniacze też tak moga robić . Niestety ja wygrałem . Tak jak mowiłem trzeba ściągnać głowice i zobaczyć jak wyglądaja cylindry i zaczynać sie zastanawiać co dalej . można jeszcze odme odpiąc i zobaczyć czy nie bedzie lepiej .
charpia - 27 Cze 2006, 23:54

Łokmen napisał/a:
Mąż sam wymieniał uszczelniacze :?:


Tak, sam wymieniał. Mariusz jest mechanikiem samochodowym z wykształcenia. Niestety od 15 lat nie pracuje w zawodzie. Specjalizował się w starszych fiatach, audi i mercedesach.
Nigdy nie miał do czynienia z fordem. W sumie, to pierwsze jego zdanie na temat kopcenia, to też PIERŚCIENIE. Spróbował od uszczelniaczy bo wiele osób stawiało na ich "awarię". Chciał pominąć zdejmowanie głowicy. No cóż, w obecnej sytuacji rozbiera silnik. Od 1 lipca ma urlop, więc moja smerfusia będzie operowana. Zobaczymy co z tego wyniknie. Dzięki Łokmen za zabranie głosu w tej sprawie. I jeszcze raz dziekuję diodzie i żółwikowi za czynną pomoc i dobre rady. O wynikach napiszę jak będzie po wszystkim. A jak na razie, smerfusia stoi pod domkiem bardzo smutna.... chyba niebardziej ode mnie :-(
Pozdrawiam.

yara - 28 Cze 2006, 23:30

Miałem ten sam problem dokładnie. Wymieniłem pierścienie które bardzo dobrze się przyjeły (Goezt"a), uszczelniacze zrobione i wszystko oki. Też piła olej a teraz nawet kropelki nie ubyło no i zero dymku. Kosztowało mnie to 800 paczek ale cóż..... :?
Pozdro.

charpia - 29 Cze 2006, 17:54

:ra: yara, robiłeś to sam, czy robił, to mechanik? Jeśli sam, to aż takie drogie są te pierścienie :?: :!: 8| W pierwszej wersji stawialiśmy na uszczelniacze, w drugiej pierścienie no i najgorszy wariant, to generalny remont silnika, bo jak już sie go rozbierze, to wyjdą wszystkie niedociągnięcia. Odpisz proszę w miarę jak najszybciej.
Ps. Szkoda, że nie podałeś nr gg w swoim opisie. Może zapukaj do mnie:
nr gg: 6423362 tlen: charpia1@tlen.pl

I prośba do wszystkich, ponieważ ja osobiście dopiero się uczę teorii w mechanice (bo z praktyką, to jeszcze pewnie ze 100 lat minie) to proszę Was gorąco ---> napiszcie co wymienialiście w swoich silnikach i za jakie kwoty ( nie licząc robocizny).

diodalodz - 29 Cze 2006, 19:04

Pierścienie ok 100 zł za lepsze .
łańcuch rozrządu 35 zeta
komplet uszczelek 200 zł
obróbka głowicy zabielanie zaworów gniazd i dotarcie plus planowanie(o ile trzeba) ok 100-20 zł w zależności od stanu .
Olej filtr oleju
dwie butelki benzyny ekstrakcyjnej .
wał korbowy zazwyczaj trzyma wymiary i panewki też . Pytanie jak sie czuje wałek rozrządu i szkalnki .
Nikt ci nie da szacunkowego kosztu remontu bo może sie okazać ze padły tylko pierścienie a moze sie okazać że silnik to gnuj już . Po rozebraniu zaczyna sie temat .

charpia - 29 Cze 2006, 19:19

diodalodz napisał/a:

Nikt ci nie da szacunkowego kosztu remontu bo może sie okazać ze padły tylko pierścienie a moze sie okazać że silnik to gnuj już . Po rozebraniu zaczyna sie temat .


Ok dioda, masz racje. Mariusz zaczyna 2 lipca w niedzielę, jesli ktoś z łódzkich kolegów będzie miał czas i ochotę, to może podjechać w poniedziałek, wtorek do nas na działkę. Każda uwaga i rada jest dla nas cenna.
Pozdrawiam

Darekmk3 - 29 Cze 2006, 19:23

diodalodz napisał/a:

łańcuch rozrządu 35 zeta
.

sam łańcuszek chcesz wymieniać bez żebatek? ;/ ,bo ja wymieniałem z zębatkami i kosztował wtedy z febi powyzej 80zl ;)

diodalodz - 30 Cze 2006, 01:11

to jak tak lecisz to jestszcze napinacz ślizgowy. Hm generalnie koła sa często w dobrym stanie i nie maja luzu na zębach .
Zastanówmy sie czy robimy bieda remont czy remont . Bo jak remont to nowe swożenie tłoki i blok do szlifu . Do tego nowe panewki główne korbowodowe i wałka rozrzadu i nowy wałek i szklanki . W ten sposób to sie nawet w 3 tyś nie zmieścisz . Wiem bo tak robiłem .

Darekmk3 - 30 Cze 2006, 07:37

diodalodz napisał/a:
to jak tak lecisz to jestszcze napinacz ślizgowy. Hm generalnie koła sa często w dobrym stanie i nie maja luzu na zębach .
Zastanówmy sie czy robimy bieda remont czy remont . Bo jak remont to nowe swożenie tłoki i blok do szlifu . Do tego nowe panewki główne korbowodowe i wałka rozrzadu i nowy wałek i szklanki . W ten sposób to sie nawet w 3 tyś nie zmieścisz . Wiem bo tak robiłem .

napinacz slizgowy miałem dobry,a co do tych rzeczy co wypisałes to dobrze wiesz ze bez sensy bo Agnieszka wyraźnie pisze ze liczy sie każdy grosz i wiadomo ze zrobi tylko to co najpilniejsze,co do kół zebatych to bez przesady-dla mnie to bezsensowna oszczędność i ja radze kazdemu traktować to jako komplet i najlepiej z napinaczem którego nie wymienilem o wtedy poprostu nie doszedl i olałem sprawe...,jak wymieniac takie rzeczy to w komplecie a nie po łebkach
pozdro

diodalodz - 1 Lip 2006, 03:34

stary jak koła beda miały co 2 ząbek to i tak dadza rade przejechać 50 tyś nawet na starym łańcuchu . Silniki po wymianie pierścieni bez wymiany tłoków i szlifu rzadko kiedy wiecej daja rade przejechać .
charpia - 1 Lip 2006, 11:02

Hm... Mariusz też o tym mówił co Ty dioda... Jutro zaczyna rozbierać i wyjdzie szydło z worka co i jak, ale sądzę, że jak już go rozbierze, to nie obędzie sie bez szlifów. Zapewne w poniedziałek będę coś więcej wiedziala, więc Wam napiszę. Dzięki za zainteresowanie, cieszę się, że są tu ludzie, którzy nie przeszli obojętnie obok tego tematu. :przytul:
Pozdrawiam

tomekxpl - 1 Lip 2006, 17:11

8) Witam.

Miałem podobny problem,jak odpaliłem auto to tak kopciło ze az mnie sasiedzi opierdzielali,niewiedzialem co mam robic bo nie jestem mechanikiem. Oleju bralo okolo 1L na 1000 KM, i auto bylo juz slabe ze szok. Kumpel mechanik wziol autko na kilka dni i wymienil uszczelke pod miska olejowa, uszczelka od pokrywy zaworow, uszczelniacze zaworowe i pierscienie tlokowe, kosztowalo mnie to okolo 250-300 zl + jego praca po znajomosc 150 zl. Kolega sie postaral i zrobil to naprawde super,auto nie te,pali od kopa,nie dymi, nie bierze oleju i ma moc, w okolo 25 sekund rozpedza sie teraz do 100 km/h.

Takze minimalny remont to jakies 400 zl przy wlasnym wkladzie pracy.

POZDRAWIAM i ZYCZE POWODZENIA W REMONCIE (upss. REGENERACJI) SILNICZKA :)

KacpeRS - 2 Lip 2006, 08:30

jestem w trakcie wymiany silnika 700 pln za 1.3 nie moge określić przebiegu ale jest mały bo zdjołem głowice i wszystko widać
charpia - 4 Lip 2006, 23:36

Silnik rozebrany. Jak narazie Mariusz czeka na eksperta, który powiedziałby mu co z progami na cylindrach... czy są dobre czy nie. Jutro prawdopodobnie żółw podjedzie i oceni okiem fachowca co tam sie dzieje. Zobaczymy. Dalsze info wkrótce

Pozdrawiam

[ Dodano: Pon Lip 10, 2006 21:40 ]
Silnik złożony :-) Na razie są testy.

Mam jeszcze jedno pytanko ( na prośbę Mariusza). Jeszcze nigdy nie załączył się nam wiatrak. Co z tym czujnikiem temperatury wody?

Mafios - 11 Lip 2006, 11:43

jest na termostacie taki niebieski i sie uwalil mam taki 15zl :-) orginal :P
diodalodz - 12 Lip 2006, 02:56

hm jeśli jest 2 przewodowy (po lewej stronie silnika tak jak prawi mafios) to jak sie go zewrze to powinien sie włączyc i pochulać dopuki sie nie rozłączy tych 2 przewodów .
charpia - 12 Lip 2006, 23:17

No moi drodzy, żeby nie zapeszyć, to chyba jest gicio :ok:
Dzięki Wszystkim za rady. W szczególności diodzie i żółwiowi za cierpliwość do mnie i znaleziony czas, żeby choć na chwilkę zajrzeć na teren prac remontowych ;)
Troche sie denerwuje, bo jakoś inaczej ten silnik pracuje, no wiecie inaczej mi teraz terkocze :ups: ale mam nadzieję, że będzie jeszcze tętnił życiem.
Co do czujnika, to przekażę info Mariuszowi. I jesli faktycznie jest tak jak mówicie, to ewentualnie piszę się mafio na te 15 zeta.
Kurde powinnam jeszcze i przede wszystkim, podziękować mojemu Mężowi za wkład pracy i serce jakie włożył w ten remoncik. Bo dzięki jego zaangażowaniu i chęciom mam zaoszczędzoną kaskę no i sprawne autko heh.... :*
Pozdrawiam

[ Dodano: Sob Lip 22, 2006 16:03 ]
Nie jest gicio :-( Cholera dalej kopci, w prawdzie już nie tak jak do tej pory no ale... coś czuje, że trzeba sie za silnikiem rozejżeć heh... :(

Lokmen - 22 Lip 2006, 16:36

progi na cylindrach były duze?? (tz. widoczne gołym okiem) i jaki olej zaleliście do silnika po remoncie :?:
diodalodz - 22 Lip 2006, 19:40

mowiłem ze sa progi . na 1 cylindrze był prawie milimetr na średnicy . reszta była niewiele lepsza . Ale co tam . Zalejcie go lubro 20 W 40 i bedzie jeszcze latać .
Żółwik Tuptuś - 22 Lip 2006, 20:08

charpia napisał/a:
Cholera dalej kopci, w ... :(


A ile pali oleju ?

diodalodz - 22 Lip 2006, 21:47

Jedyna nadzieja ze mogły sie jeszcze pierścienie nie poukladać bo sa twarde .
charpia - 30 Lip 2006, 23:21

Przepraszam, że tak późno odpowiadam. Otóż... Przez miesiąc Mariusz był na działce, więc mało jeździł. Od remontu jest zrobione 200 km, od jakiegoś czasu praktycznie nie kopci (taki tam mały smrodek z rury). Silnik bardzo ładnie pracuje, przede wszystkim owiele lepiej niż wcześniej no i równiutko. Tak więc chłopaki, miejmy nadziję, że słowa diody -cyt: "Jedyna nadzieja ze mogły sie jeszcze pierścienie nie poukladać bo sa twarde " się sprawdzą. A cha, Mariusz mi podpowiada, że: płynu chłodniczego nie ubywa, no i przez te 200 km nie wzięła oleju, jest bardziej zrywna, są czyste świece.
No zobaczymy. Pozdrawiamy Was wszystkich.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group