Forum FiestaKlubPolska -

Przed zakupem - [MK7] Nowe auto - wybór silnika

scorpi23 - 7 Mar 2013, 21:17
Temat postu: [MK7] Nowe auto - wybór silnika
witam wszystkich forumowiczów

jestem przed zakupem nowej Fiesty 2013 i mam do Was pytanie - który z tych silników wybralibyście do miejskiego auta

1.0 benzynowy 80 KM, 5-st. manualna skrzynia biegów
moment obrotowy : 105
0-100 : 14,9s
średnie spalanie w mieście : 5,8

1.25 Duratec 82 KM, 5-st. manualna skrzynia biegów
moment obrotowy : 114
0-100 : 13,3
średnie spalanie w mieście : 6,8

1.0 EcoBoost 100 KM, 5-st. manualna skrzynia biegów
moment obrotowy : 170
0-100 : 11,2s
średnie spalanie w mieście : 5,9
cena + 3000zł w porównaniu do poprzedników

MisiekT - 7 Mar 2013, 21:19

najmocniejszy, zawsze najmocniejszy :fox:
Parzych - 8 Mar 2013, 00:28

Tylko ciekawe po jakim przebiegu skończy się ten 1.0 100KM... :9:
grzesiek646 - 8 Mar 2013, 03:40

bierz z turbiną - ładnie sie podkręci :ok:
MisiekT - 8 Mar 2013, 08:58

Parzych napisał/a:
po jakim przebiegu skończy się ten 1.0 100KM...

200-300tys. przejezdzi spokojnie, jezeli kierowca bedzie mial glowe na karku, jak kazdy inny teraz

PS. dlaczego nie ma na liscie wolnossacego 1.6?

maciek127 - 8 Mar 2013, 11:03

MisiekT napisał/a:

PS. dlaczego nie ma na liscie wolnossacego 1.6?


bo nie ma ;-(

jako użytkownik 1,4 96 KM mówię stanowczo bież 1,0 100KM z Turbo :-)

MisiekT - 8 Mar 2013, 11:15

maciek127 napisał/a:
bo nie ma

w sensie wycofali czy jak?

scorpi23 - 8 Mar 2013, 11:20

dziękuje za pomoc

po przeanalizowaniu zdecydowałem się na silnik 1.0 EcoBoost + gwarancja 5 letnia (do 100kkm)

a tutaj lista dostępnych wszystkich silników


MisiekT - 8 Mar 2013, 11:24

scorpi23 napisał/a:
gwarancja 5 letnia (do 100kkm)

przeczytaj warunki - pewnie jest tyle wylaczen, ze moze sie okazac nie warte swieczki i placenia workow kasy za przeglady

michal77 - 8 Mar 2013, 13:36

Niestety 1.6 już tylko w automacie (1.6 Duratec 105 KM PowerShift).

Tak jak koledzy wcześniej pisali bierz EcoBoost'a. Lepiej by było 125KM, ale widzę że już cena dużo wyższa, tyle że wersje bogatsze.

maciek127 - 8 Mar 2013, 14:55

MisiekT napisał/a:
maciek127 napisał/a:
bo nie ma

w sensie wycofali czy jak?


już w październiku był niedostępny ;-(

MisiekT - 8 Mar 2013, 14:59

szkoda :)
Marcinowaty - 8 Mar 2013, 21:15

Ja bym brał 1,25, sprawdzony. Te wynalazki eko sreko to szajs :rotfl:
MisiekT - 8 Mar 2013, 21:41

Marcinowaty napisał/a:
1,25, sprawdzony

nooo, sprawdzony ze hej - ledwo jedzie, a pali tyle co o polowe mocniejszy

Parzych - 8 Mar 2013, 22:48

MisiekT napisał/a:
Marcinowaty napisał/a:
1,25, sprawdzony

nooo, sprawdzony ze hej - ledwo jedzie, a pali tyle co o polowe mocniejszy
A nawet więcej pali niż 1,6 - o jakieś 1/2 litra na 100km ale jednak...
Marcinowaty - 10 Mar 2013, 20:13

To co lepsze, te wynalazki 1,0 ?
Rob^ - 10 Mar 2013, 23:46

michal77 napisał/a:
Niestety 1.6 już tylko w automacie (1.6 Duratec 105 KM PowerShift).
Tak jak koledzy wcześniej pisali bierz EcoBoost'a. Lepiej by było 125KM, ale widzę że już cena dużo wyższa, tyle że wersje bogatsze.

To że jest w automacie i na dodatek PowerShift to chyba zaleta jak na miejskie autko ?
Sam zaczynam się rozglądać za autkiem dla żonki bo jej CorsaB już zaczyna mocno niedomagać.
Wybór padł na Fiestę i sam biję się z myślami czy wziąć 1.6 czy 1.0EB.
U mnie jest jeszcze jeden problem za 1.6 ... poza wygodnym automatem sposób użytkowania auta raczej nie będzie korzystny dla turbiny gdyż żonka wykonuje "trasy" typu 1-2km max 5km dziennie.
Chyba że o czym nie wiem i turbinka w EcoBoost jest odporna na częste włączanie i wyłączanie silnika ? ;)

MisiekT - 10 Mar 2013, 23:53

turbinie nie szkodzi wylaczanie i wlaczanie - szkodzi jej brak smarowania i zatykanie syfem... jak silnik nie bedzie wylaczany na obrotach, olej bedzie b. dobry, a co tydzien-dwa jakas traska to nie ma prawa byc problemow
michal77 - 11 Mar 2013, 09:23

Rob^ napisał/a:
To że jest w automacie i na dodatek PowerShift to chyba zaleta jak na miejskie autko ?
Co kto lubi.
Pisałem niestety, bo jeszcze w zeszłym roku było do wyboru automat (1.4) i manual.

Puff - 11 Mar 2013, 10:48

Rob^ - weźmiesz auto z dmuchawą, to jeśli będzie dławione na niskich obrotach (tj. nie dostanie od czasu do czasu "po dupie", wchodząc na obroty znacznie wyższe niż 3krpm) to zamulisz turbinę (a raczej nie dostanie, bo na odcinku 1-2km to silnika nie rozgrzejesz - a jazdy pod "odcinkę" na zimnym silniku nie polecam). Potem przyjdzie wyprzedzać, jak auto wreszcie w trasę wyjedzie, to się okaże, że łopatki turbiny są zabite i auto nie ma mocy na wyższych obrotach lub, co gorsza, włączy się tryb awaryjny. Jakie to może mieć skutki przy wyprzedzaniu, chyba sobie potrafisz wyobrazić.


Swoją drogą ciężko mi ogarnąć jak ktoś może rozważać kupno nowego auta po to, żeby robić nim 1-2km dziennie, a od czasu do czasu 5.

Nie, żebym tu kogoś obrażał - po prostu silnik po paru tysiącach km będzie zajechany bardziej niż używana "normalnie" jednostka po 20-30x większym przebiegu (ciągłe starty i praca na zimno).

Spalanie osiągnie wartości znane z aut sportowych (więc o wynikach <10L /100km raczej zapomnij - wszak to ciągła jazda na zimnym silniku), a jedynym plusem w okresie jesienno-zimowym będzie to, że na głowę nie będzie padać.

Na odcinku 1-2km, to ani wskazówka temperatury silnika nie zdąży drgnąć, więc w aucie będzie ciągle zimno (a latem, jeśli klima byłaby na pokładzie, wnętrze nie zdążyłoby się nawet wychłodzić)...

Także, jeśli nie czujesz się urażony, to grzecznie proszę - zaspokój mą ciekawość i zdradź mi gdzie jest sens? Bo to już nie pierwszy przypadek tutaj i chciałbym na przyszłość wiedzieć czym ludzie się kierują i dlaczego w ogóle rozważają takie zakupy :)

Rob^ - 11 Mar 2013, 21:39

Pufcio napisał/a:
Rob^ - weźmiesz auto z dmuchawą, to jeśli będzie dławione na niskich obrotach (tj. nie dostanie od czasu do czasu "po dupie", wchodząc na obroty znacznie wyższe niż 3krpm) to zamulisz turbinę (a raczej nie dostanie, bo na odcinku 1-2km to silnika nie rozgrzejesz - a jazdy pod "odcinkę" na zimnym silniku nie polecam). Potem przyjdzie wyprzedzać, jak auto wreszcie w trasę wyjedzie, to się okaże, że łopatki turbiny są zabite i auto nie ma mocy na wyższych obrotach lub, co gorsza, włączy się tryb awaryjny. Jakie to może mieć skutki przy wyprzedzaniu, chyba sobie potrafisz wyobrazić.


Swoją drogą ciężko mi ogarnąć jak ktoś może rozważać kupno nowego auta po to, żeby robić nim 1-2km dziennie, a od czasu do czasu 5.

Nie, żebym tu kogoś obrażał - po prostu silnik po paru tysiącach km będzie zajechany bardziej niż używana "normalnie" jednostka po 20-30x większym przebiegu (ciągłe starty i praca na zimno).

Spalanie osiągnie wartości znane z aut sportowych (więc o wynikach <10L /100km raczej zapomnij - wszak to ciągła jazda na zimnym silniku), a jedynym plusem w okresie jesienno-zimowym będzie to, że na głowę nie będzie padać.

Na odcinku 1-2km, to ani wskazówka temperatury silnika nie zdąży drgnąć, więc w aucie będzie ciągle zimno (a latem, jeśli klima byłaby na pokładzie, wnętrze nie zdążyłoby się nawet wychłodzić)...

Także, jeśli nie czujesz się urażony, to grzecznie proszę - zaspokój mą ciekawość i zdradź mi gdzie jest sens? Bo to już nie pierwszy przypadek tutaj i chciałbym na przyszłość wiedzieć czym ludzie się kierują i dlaczego w ogóle rozważają takie zakupy :)


Troszku nie tak jest ... ale mogłeś to tak odebrać.
Zdaję sobie sprawę mniej więcej z problemów związanych z taką eksploatacją auta ale tak się złożyło że wszędzie gdzie żonka jeździ jest w miarę blisko ... do pracy ma 1km .. do galerii handlowych 3-4km, najdalsza koleżanka 15km .... nawet do "mamusi" ma przez płot :)
Ja celuję w zakup 2-3 letniego autka bo coś muszę kupić, żonka nie chce jeździć autobusami a jako że podłączyłem się pod wątek kolegi scorpi23 to wyszło jak wyszło.

Tylko proszę nie mówcie mi żeby doinwestować starą CorsęB z 1995 1.2L bo to już nie przejdzie. Już słyszałem teksty że "przynajmniej wiesz co masz" ...
Potrzebuję żeby auto miało wspomaganie kierownicy i klimę ... klimę po to że jak wsiądzie się w lecie do takiego piekarnika to można od razu jechać.
No i jeszcze najważniejsze Fiesta MK7 się jej podoba :) a to już jest sukces :)

Corsa pali żonce prawie 10L na setkę to mi to nie przeszkadza bo przez zimę zrobiła aż 1700km a do jesieni pewno następne 2000 walnie :)
5kkm nie przekroczyła w 1 rok nigdy do tej pory przez 7 lat :) <8>

Myślę o silniku 1.6 lub co najmniej 1.4 bo jeżdżenie mocniejszym autem jest przyjemniejsze a spalanie i tak będzie podobne wg mnie.
Na dodatek wszystkie nowsze modele są większe i cięższe od swoich poprzedników i 60KM w starej corsie jedzie lepiej niż te same 60KM w nowszej jego wersji ważącej 100KG więcej.
O EcoBoost wspomniałem bo jestem bardzo zadowolony z tego silnika w swoim Fordzie.

Sytuacja jest taka że musimy mieć 2 auta więc coś trzeba kupić ... wolę dołożyć i mieć spokój na parę lat niż kupić coś starszego i wozić go co chwilę na warsztat.

szynszyl - 11 Mar 2013, 22:33

Pufcio mnie zaciekawił.. 1 km? hm.. to ile jest 10 min piechotą? wyjazd z domu, znalezienie miejsca na parkingu i dotaszczenie sie z niego pod drzwi sapermurketu.. 10 min.. gdzie tu sens i logika?
no ale to Wasza kasa.. polecam zawsze większy silnik. spalanie 2.0 wg mnie jeden pieron w stosunku do 1.4-1.6. auto żywsze, to mniej muli pijąc jak Wawelski podczas przygazówki i wyprzedzania o kilometr czy dwa dłużej.

vegetagt - 11 Mar 2013, 22:57

ja też jezdzilem 1km do szkoly... Wpierw 1.1, a potem i 2.0 od czasu do czasu :p
Magda M. - 11 Mar 2013, 23:14

szynszyl napisał/a:
Pufcio mnie zaciekawił.. 1 km? hm.. to ile jest 10 min piechotą? wyjazd z domu, znalezienie miejsca na parkingu i dotaszczenie sie z niego pod drzwi sapermurketu.. 10 min.. gdzie tu sens i logika?


Sens i logika chociażby tu, że jak masz do przytaszczenia z tegoż marketu proszek do prania (minimum 3 kilo) kilka zgrzewek picia czy kartonów z sokami (zgrzewka MINIMUM 10 kilo każda), plus jedzenie dla nawet trzyosobowej rodziny na tydzień, to powodzenia życzę to nieść. Nawet kilometr. Próbowałeś kiedykolwiek? Nie? To polecam spróbować... A, no i jeszcze nie zapomnij zabrać ze sobą dzieci na ten spacerek...

Rob^ - 11 Mar 2013, 23:27

szynszyl napisał/a:
Pufcio mnie zaciekawił.. 1 km? hm.. to ile jest 10 min piechotą? wyjazd z domu, znalezienie miejsca na parkingu i dotaszczenie sie z niego pod drzwi sapermurketu.. 10 min.. gdzie tu sens i logika? .

Żonka do pracy jedzie po 6:00 w zimie to jest środek nocy :) ... jak ma 2gą zmianę to wraca po 22:00 .. wybacz ale nie każdy ma ochotę uprawiać jogging o tej porze.
Poza tym tak jak napisała Magda M. dymanie po nocy z zakupami na dwie ręce + plecak ze stelażem jest delikatnie mówiąc słabe :)

Magda M. - 11 Mar 2013, 23:45

Ej no mi sie zdaża w środku dnia jechać do Bierdonki, która jest może 100 metrów od domu mojego... bo jak mam nieść na przykład siatę piwa na imprezę plus kilka - kilkanaście butli z piciem 1,5 - 2 litry każda to taka zabawa traci sens... A już w swoim życiu zaliczyłam samotne samodzielne wożenie zakupów tygodniowych plus chemia i inne potrzebne sprawy plus proszek 7 kilo autobusem, więc wiem, co to znaczy i na ile jest to na dłuższą metę wykonalne... Więc ja to doskonale rozumiem.
Puff - 12 Mar 2013, 09:27

Magda M. - są rodziny, które mają 1 auto i jakoś potrafią to jedno popołudnie w tygodniu poświęcić na zakupy na cały następny tydzień. Więc, choćby na tle "nie pada mi na głowę" czy "żona nie chce deptać po ciemku przed 6 do roboty / po 22 do domu", wypada bardzo blado :)

Rob^ - dzięki za nakreślenie :) Tak jak jednak wspominałem - nie spodziewaj się, że nowa jednostka spali ułamek z tego... No i klima w upale też potrzebuje chwili, żeby auto schłodzić - ale to już pewnie wiesz ze swojego auta :) Życzę powodzenia przy doborze i kupnie :)

Rob^ - 12 Mar 2013, 09:46

Pufcio napisał/a:
... nie spodziewaj się, że nowa jednostka spali ułamek z tego...

Tak jak pisałem ... przy takich przebiegach nie ma znaczenia dla mnie czy będzie paliło 8 czy 18 L/100 :)
Pufcio napisał/a:
Życzę powodzenia przy doborze i kupnie :)

Dzięki ... na razie zaczynam się rozglądać ... nie mam dużego ciśnienia ... jakoś to będzie :D

artax - 12 Mar 2013, 10:08

[quote="Rob^"]
Pufcio napisał/a:
... nie spodziewaj się, że nowa jednostka spali ułamek z tego...

Tak jak pisałem ... przy takich przebiegach nie ma znaczenia dla mnie czy będzie paliło 8 czy 18 L/100 :)
Pufcio napisał/a:
Życzę powodzenia przy doborze i kupnie :)

Dzięki ... na razie zaczynam się rozglądać ... nie mam dużego ciśnienia ... jakoś to będzie :D [/quote


Rob, jesli masz taką tolerancję na zużycie paliwa to polecam Mondeo ST220:)Nie ma znaczenia czy 100km kosztuje 45 zl czy 97 zl. <wow>
pzdr

Rob^ - 12 Mar 2013, 10:15

artax napisał/a:
Rob, jesli masz taką tolerancję na zużycie paliwa to polecam Mondeo ST220:)Nie ma znaczenia czy 100km kosztuje 45 zl czy 97 zl. <wow>
pzdr

... nie Mondeo jest za duże :) ten karawan jest dobry na długie trasy peace
Ja raczej celuję w małe zgrabne autko najlepiej w automacie ...
Jako że miałem już 3 Fordy najbardziej na teraz pasuje mi Fiesta MK7 1.6 z PowerShift :)
Ale chyba poczekam aż troszku potanieją jednak :D

Rob^ - 12 Mar 2013, 10:20

O np takie coś: http://tn.1j.pl/sfkv9/
Magda M. - 12 Mar 2013, 10:58

Pufcio, a są rodziny, które nie mają nawet na autobus. Wiem o tym, też był taki czas, że na nic nas nie było stać i auta nie było. Tylko co to za argument? Skoro kolegę stać na drugie auto do takiego użytkowania, stać na OC,stac na paliwo, to co - żona ma pieszo chodzić, bo innych nie stać i przykro im będzie? Co to ma być - zawiść jakaś, zazdrość czy co...? A druga sprawa - pracowałeś kiedyś w firmie działającej od 6 do 22 7 dni.w tygodniu? Powodzenia z tym znajdywaniem wspólnego wolnego popołudnia czy dnia, żeby coś razem załatwić. Znam ten ból, jak siadamy we dwoje z grafikami i sie nagle okazuje, że najwcześniejszy wspólny wolny termin to na przyklad za 2 tygodnie. W moim przypadku to nie robi, ale jak by chodziło o pusta lodówkę to kiepski układ. Tak samo dojazdy jednym autem do pracy jak nawet tylko jedna osoba na zmiany pracuje, są praktycznie niewykonalne, a już jak obie osoby tak pracują to w ogóle.
MisiekT - 12 Mar 2013, 11:21

Pufcio, dam Ci przyklad z zycia:
- pracuje okolo 2km od zony (dla auta, bo na piechte moze 800m)
- mamy do roboty odpowiednio 23 i 25km
- ja musze placic dodatkowo za miejsce parkingowe obok firmy
- oboje pracujemy w biurze i mamy wzglednie elastyczne godziny przyjscia
- JEZDZIMY 90% dwoma samochodami

dlaczego? BO TAK JEST NAM WYGODNIE
a rozwijajac: bo komfort i czas jest dla nas na tym etapie duzo cenniejszy niz oszczednosc paruset zlotych miesiecznie...

owszem, nie wszystkich na to stac, takie jest zycie... 3 lata temu tez nie byloby mnie stac... ale skoro kolega ma kase na auto i go stac, to dlaczego mu wyrzucasz?
a moze po prostu chce sprawic zonie przyjemnosc?
a moze chce, zeby zona poruszala sie BEZPIECZNYM samochodem, bo dba o jej zdrowie?

Magda M. - 12 Mar 2013, 11:38

I nie chce sie codziennie trzasc z nerwów, czy żony po drodze ktoś nie napadnie. W mojej firmie pracuje okolo 300 osób, z czego panowie to 30-40% i w zasadzie prawie wszyscy zmotoryzowani. Po 22 na autobus jadący do mojej dzielnicy trzeba iść około 20 minut nieoswietlona droga na tylach firmy, a potem przez las (druga linia do mojej dzielnicy ma przystanek na parkingu, ale kończy kursować o 19). Ja chodziłam tamtą drogą z sluchawkami na uszach, ale byłam JEDYNĄ taką osoba, za to osobiście byłam świadkiem, jak do nissana sunny wsiadlo na raz łącznie z kierujacą siedem pań, bo bały sie iść na tamten autobus. Bo sie tam zdarzylo kilka napadow wieczorem. Ciekawe, Pufcio, czy swoją kobietę skazalbys świadomie na takie spacery, mając możliwość temu zapobiec...
MisiekT - 12 Mar 2013, 11:43

juz nie przesadzajmy z tym kryminalem... z bardziej zyciowych: brudzenie ladnych butow czy przepocenie ciuchow podczas 15-minutowego spaceru przed calym dniem w biurze :rotfl:
Rob^ - 12 Mar 2013, 12:05

Mamy 2 auta od ponad 10lat ... z kasą tez było różnie.. budowa domu itd

1.) 126p+126p
2.) M190 +126p
3.) M190 + Escort
4.) Escort + CorsaB
5.) Mondeo MK3 + CorsaB
6.) Mondeo MK4 + CorsaB

W ogóle nie ma opcji aby było inaczej ...
Przykład z dzisiaj ... ja pojechałem do pracy ... żonka ma wolne i pojechała na badania do lekarza (4km) a później na zakupy (3km) i wróciła do domu ok (5km) razem 12km hihi ;)
Zajęło jej to ok 2 godziny z czego jak ją znam 1.5h zakupy :)
Jak żyć bez 2go autka ... jak żyć ?!
;)

Puff - 12 Mar 2013, 14:36

Magda M. - dziewczyno, wyluzuj :) Gadka jest o drugim aucie w gospodarstwie, a wyjeżdżasz z tekstami, że niektórzy nie mają na bilet. I co z tego? Co to ma do rzeczy tutaj? Piszesz teksty od czapy i liczysz na "wojenkę" w temacie czy jak? :) (Swoją drogą za chwilę pojawi się tekst z serii "ktoś kupuje drugie auto, a dzieci w Kongo nie mają na jedzenie...). Weź herbatkę wypij i przeczytaj odpowiedź skierowaną do Michała, bo Ciebie ona też dotyczy.

MisiekT - nikt tu na nikogo nie naskakuje. Wypisałem jaki mam punkt widzenia i kulturalnie poprosiłem o wyjaśnienie skąd taki pomysł. Odpowiedź dostałem, również kulturalną. A Ty jak Rycerz Na Białym Koniu wyskakujesz teraz i ganisz mnie jak mam czelność napisać "coś takiego", dodatkowo krzycząc w swoich argumentach.

Podsumowując: jeśli (kulturalna!) dyskusja jest pomiędzy mną, a jednym z użytkowników, to nie wcinajcie się jak trolle trzeciej kategorii. Wygląda to tak, że robicie tylko po to, żeby zacząć flame'a "w obronie kogoś", kto obrony nie potrzebuje (bo nikt tu nikogo nie atakuje - to tak jakbyście nie zauważyli :) ).

Tyle ode mnie w tym temacie, jak chcecie to obrzucajcie się błotem, ale mnie w to nie mieszajcie. Kulturalnie się żegnam w tym topicu :)

MisiekT - 12 Mar 2013, 15:14

Pufcio, to przeczytaj jeszcze raz swoj post, bo wydzwiek ma jednoznaczny :fox:
Marcinowaty - 14 Mar 2013, 11:48

Forda K z silnikiem 1,3 jej kup. Szkoda lepszego auta do takie małe dystanse.
Rob^ - 14 Mar 2013, 20:02

Marcinowaty napisał/a:
Forda K z silnikiem 1,3 jej kup. Szkoda lepszego auta do takie małe dystanse.

Myślałem o tym ale cytuję: "brzydki" :)
Szczerze mówiąc to w środku mnie też się jakoś tak nie za bardzo robi :D

szynszyl - 14 Mar 2013, 20:30

Marcinowaty, nie dobijaj kolegi.. już lepiej micre.
Parzych - 14 Mar 2013, 22:00

MisiekT napisał/a:
Parzych napisał/a:
po jakim przebiegu skończy się ten 1.0 100KM...

200-300tys. przejezdzi spokojnie, jezeli kierowca bedzie mial glowe na karku, jak kazdy inny teraz
Tu się jednak muszę delikatnie przyczepić, właśnie Hubi reanimuje swój silnik 1,25 75KM wolnossak, po 240kkm i ciekawe klocki wychodzą, 1.0 turbo 100KM w/g mnie pewnie się skończy zaraz po gwarancji (na 100kkm), ale to tylko moje zdanie... :myśli:
MisiekT - 14 Mar 2013, 22:24

a jakie to bylo 240tys - na kapelusza i tylko muslanie gazu? :fox:
Rob^ - 14 Mar 2013, 22:24

Parzych napisał/a:
1.0 turbo 100KM w/g mnie pewnie się skończy zaraz po gwarancji (na 100kkm)

To w moim zostało około 30kkm do przejechania wg tej teorii :) Czyli do końca 2013 RIP :D
Przelicznik mocy na litr ma podobny :D :)

Parzych - 14 Mar 2013, 23:01

Małe wysilone jednostki mają jednak krótszą żywotność niż większe niewysilone, oczywiście u kapelusznika jeżdżącego lewym pasem 50-60 na 80, mały wysilony silnik zrobi więcej niż duży niewysilony u dynamicznego kierowcy na torze... Mi chodzi o taką samą dynamikę jazdy (bez katowania ale nie jak kapelusznik), wtedy mały wysilony padnie szybciej niż większy niewysilony... Oczywiście chodzi mi o stosunek mocy do pojemności z tym wysileniem...
Rob^ - 14 Mar 2013, 23:17

Parzych napisał/a:
Małe wysilone jednostki mają jednak krótszą żywotność niż większe niewysilone...

Tak będzie jeśli są to te same silniki ... wykonane w tej samej technologi.
Tak naprawdę to nie wiemy póki co jak będzie wyglądała trwałość EcoBoost ... wszystko co piszą tzw "experci" i mechanicy zajmujący się silnikami od wojny to tylko przypuszczenia i domysły.
Aby to uznać za fakt trzeba poczekać kilka lat niestety.

Mam u siebie przejechane ponad 60kkm .. jeżdżę różnie ... bywa że włączam tempomat i jadę 80km/h ... lubię też przydeptać i użyć opcji Boost a nie tylko Eco.
Co najmniej raz, dwa razy w roku odwiedzam jakiś tor coby się wyszaleć i nie świrować na drodze :)
Swoje użytkowanie auta uznaję za intensywniejsze niż przeciętnie więc wg teorii powtarzanych dość często na forach że ecoboosty nie zrobią 100kkkm to mój powinien już powoli dogorywać ... a jak nic takiego nie zauważam.

Pożyjemy zobaczymy :)

Parzych - 15 Mar 2013, 00:00

Ja nie mówię że tak być musi, tylko wydaje mi się to dość prawdopodobne...
szynszyl - 15 Mar 2013, 07:33

Rob^, ty lepiej na piwo sie ze mna ugadaj, to ci wytłumaczę co i jak <viking>
Rob^ - 15 Mar 2013, 08:25

szynszyl napisał/a:
Rob^, ty lepiej na piwo sie ze mna ugadaj, to ci wytłumaczę co i jak <viking>

Jestem na tak :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group