Forum FiestaKlubPolska -

Silniki diesla - [MK4] 1.8D bardzo dużo spala

HP.Baxxter - 24 Sty 2013, 20:31
Temat postu: [MK4] 1.8D bardzo dużo spala
Witam,
mam pewien problem.
Wydaje mi się, że moja fiesta MKIV 1.8D spala zbyt dużo. Biorę już pod uwagę, że robie małe odcinki, bo po 10-12km i to że silnik się długo rozgrzewa oraz w tym czasie więcej jest spalane, ale 9 litrów to raczej przesada.
Ile on powinien spalać w obecnych warunkach (minusowe temperatury), jeżdżąc po mieście?
Czy moje zaniepokojenie jest słuszne?

Dreambox - 24 Sty 2013, 23:01

Moja spala 6.5 ale to pomiar przed obecnymi śniegami które zalegaja teraz na drogach.
Jazda po wawie ale bez stania w korkach. Trasa np. do pracy to 17 km w jedną stronę i jedyne postoje to światła może jest ich z siedem.
Aby szybciej łapał ciepło mam zamontowany podgrzewacz cieczy ptc a także ostatnio zasłoniłem chłodnice.
9 litrów to sporo ale też zależy jakie te trasy po mieście. Jak np. codziennie jedziesz w korku np. 6 km odcinek w godzine to tak będzie.
Wcześniej mniej paliła?

Dla przykładu podam że w ubiegłą zimę miałem skode i jak śnieg sparaliżował warszawe i okolice to z piaseczna wracałem na bielany 9 godzin. W tym czasie skoda spaliła 23 litry.

Puff - 25 Sty 2013, 00:04

9 litrów to sporo, nawet jak na krótkie trasy. W pierwszej kolejności wymień termostat (tylko na oryginał - kosztuje 50 zamiast 30zł, ale faktycznie działa lepiej).
HP.Baxxter - 25 Sty 2013, 16:53

Dreambox napisał/a:
Moja spala 6.5 ale to pomiar przed obecnymi śniegami które zalegaja teraz na drogach.
Jazda po wawie ale bez stania w korkach. Trasa np. do pracy to 17 km w jedną stronę i jedyne postoje to światła może jest ich z siedem.
Aby szybciej łapał ciepło mam zamontowany podgrzewacz cieczy ptc a także ostatnio zasłoniłem chłodnice.
9 litrów to sporo ale też zależy jakie te trasy po mieście. Jak np. codziennie jedziesz w korku np. 6 km odcinek w godzine to tak będzie.
Wcześniej mniej paliła?

Dla przykładu podam że w ubiegłą zimę miałem skode i jak śnieg sparaliżował warszawe i okolice to z piaseczna wracałem na bielany 9 godzin. W tym czasie skoda spaliła 23 litry.

Pokonuje po ok 11km w jedną stronę do szkoły. Na światłach stoję max 4 razy przez chwilę. Dzisiaj zakryję sobie chłodnicę, może coś to pomoże. Nad tym termostatem będę misiał pomyśleć. Wcześniej fiesta paliła mniej, ale nie jestem w stanie powiedzieć ile, bo nie wzbudzało to we mnie podejrzeń, no ale jak teraz około 9 litrów to już się przestraszyłem. Przez te kilometry co jadę, to w sumie wskazówka od temperatury się lekko tylko podnosi, i szczerze mówiąc, nie wiem ile powinna wynosić odpowiednia temperatura, bo tam są same kreski i maksimum oznaczone na czerwono.

Kameleon340 - 25 Sty 2013, 23:50

Kopci mocno? Może dawke masz za dużą.
HP.Baxxter - 26 Sty 2013, 10:23

Właśnie że nie kopci aż tak.
Puff - 26 Sty 2013, 16:55

Przy trasach 1-2km miałbyś prawo mieć takie spalanie, ale ponad 10km to już nie jest superkrótka trasa. Co prawda nie masz co liczyć, że silnik Ci się zagrzeje - no chyba, że, tak jak ja, masz autostradę prawie pod domem i po paru minutach jazdy lecisz te 140 przy >3krpm - wtedy zagrzeje się w okamgnieniu.

Długo mógłbym tak wyliczać. Wystarczy jednak powiedzieć, że rekordowe spalanie za cały okres jak mam swoje auto, nie zdołało przekroczyć 8,5 litra. A i to było osiągnięte przy "zabawach" w poślizgu na odosobnionym parkingu. Wykręciłem kilkanaście (albo lepiej) kilometrów używając 1 i 2 biegu, a silnik rzadko kiedy poniżej 2krpm schodził, więc spalanie średnie podskoczyło mi niesamowicie :)

Także termostat to rzecz najważniejsza - wystarczy, że nie będzie się zamykał do końca i będziesz miał nie lada problem, żeby zagrzać silnik w zimie i sprowadzić spalanie do normalnego poziomu (okolice szóstki to normalna wartość w zimie jeśli nie traktujesz swojego Osiołka zbyt ostro).

HP.Baxxter - 26 Sty 2013, 17:21

Samochód traktuje łagodnie. Nie oram go;) Zakryłem wczoraj chłodnicę i dzisiaj jak jechałem jakieś 11km to wskazówka temperatury po około 5 km pokazywała około 1/4 skali, czyli trochę powyżej minimum normy. Nie włączam także już od razu nawiewu po odpaleniu, tak jak robiłem to wcześniej, tylko po przejechaniu 3-4km dopiero. Zobaczymy jakie będą efekty teraz. Na szczęście coraz bliżej wiosna. Jak nie poprawi to wszystko spalania, zajmę się termostatem. Chciałbym we własnym zakresie zająć się filtrem powietrza, wyczyścić lub wymienić, tylko nie wiem dokładnie jak się za to zabrać, bo po pierwsze pudełko od filtra jest przykręcone dziwnymi śróbami, a po drugie nie wiem jakie przeszkody kryją się dalej ;-|
Puff - 26 Sty 2013, 18:25

HP.Baxxter napisał/a:
bo po pierwsze pudełko od filtra jest przykręcone dziwnymi śróbami, a po drugie nie wiem jakie przeszkody kryją się dalej ;-|

Chyba "śrubami" :)

"Gwiazdkowe" to tzw. "Torx". Odkręca się 4 śruby, zdejmuje górę puchy, wyciąga stary filtr, wkłada nowy, nakłada puchę, zakręca. 2 minuty roboty z browcem w ręce.

Takich filtrów się nie czyści, tylko wymienia - to nie wysokiej jakości "stożek".

HP.Baxxter - 26 Sty 2013, 19:56

Pufcio napisał/a:
Chyba "śrubami"

Oj zdarza się...:P

A filtr powietrza może mieć wpływ na spalanie, czy na cokolwiek?

Puff - 26 Sty 2013, 20:03

HP.Baxxter napisał/a:
A filtr powietrza może mieć wpływ na spalanie, czy na cokolwiek?

Jakby nie miał wpływu na nic, to by go nie było.
Przyłóż sobie do twarzy kawałek grubego swetra i spróbuj w ten sposób trochę pobiegać. Nie będzie za łatwo, prawda?
Silnik ma podobnie. W dieslu jest to mniej odczuwalne (bez wdawania się w szczegóły), ale jest.
Zasyfiony filtr może znacząco podnieść spalanie. Tak samo jak zasyfiony filtr paliwa może powodować "czkawki" lub problemy z odpaleniem. Po coś w końcu te filtry są...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group