|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Ubezpieczenia i rejestracja aut - Przerejestrowanie bez OC-Spadek po dziadku z ciotki na mnie
PINISLAV - 5 Sie 2012, 13:55 Temat postu: Przerejestrowanie bez OC-Spadek po dziadku z ciotki na mnie Witam
Mam do was pytanie:
Jak przerejestrować samochód, zarejestrowany na zmarłego dziadka a należący do ciotki(w testamencie tylko ona została ujęta jako spadkobierczyni całego majątku).
Dodam że :
- składka OC nie jest płacona od 31.12.2009
- przegląd skończył się 24.05.2010
- samochód nie jest przerejestrowany na ciotkę
Jak sporządzić akt (dokument zrzeczenia się samochodu na moją rzecz)darowizny co musi się w nim znaleźć i jak załatwić sprawy w urzędzie komunikacji aby uniknąć niepotrzebnych kosztów.
JoeMix - 5 Sie 2012, 18:32
Ciotka musi sprawę spadkowa załatwić, jak już będzie miała kwit że auto jest jej to w dniu z kwitu wykupuje OC (wtedy nie będzie kary za jego brak myślę) i wtedy może zrobić darowiznę na Ciebie (czy też zwykłą sprzedaż).
vegetagt - 5 Sie 2012, 18:34
JoeMix, ale skoro zmarły dziadek ma dług/kare względem ubezpieczalni, to przejdzie on na spadkobierce, tak samo jak z niespłaconym kredytem raczej. Przy umowie kupna-sprzedaży można tak zrobić i problemy jeżeli już będzie miał poprzedni własciciel, a nie nowy.
JoeMix - 5 Sie 2012, 18:44
Jeżeli OC było opłacone w całości za rok 2009 to przedłużyło się na 2010 rok,,, jak nie było opłacone w całości to się nie przedłużyło, jak się przedłużyło na 2010 to za ten rok nie było opłacone i się nie przedłużyło 2011,,, tyle w kwestii zaległej zapłaty za OC,,, problemem może być kara za brak OC,,, czy jedno czy (i) drugie to co by nie zrobić to problem Ciotki a nie PINISLAVa,,,
PINISLAV - 5 Sie 2012, 22:33
Było otwarcie testamentu ale sprawy spadkowej(sprawy działowej) jako takiej nie było.
Mama zrzekła się zachowku ale ustnie a była żona dziadka (konkubina) nie zrzekła się na piśmie tylko ustnie i nie wiem czy w takim razie możemy w ogóle zrobić coś z tym samochodem.
JoeMix - 5 Sie 2012, 22:42
Jak spadkobiercy zrzekli się spadku to nic zrobić z autem nie można bo nie jest on ich własnością,,, o fiestę chodzi czy o inne auto?
PINISLAV - 5 Sie 2012, 22:46
W testamencie ujęta jest ciotka a mama i konkubina nie są ujęte.
Ale na mocy prawa przysługuje jednej jak i drugiej zachowek którego to się zrzekły.
Tyle tylko że nie ma dokumentu potwierdzającego ich rezygnację z zachowku.
Magda M. - 5 Sie 2012, 23:03
Po pierwsze - pół roku od dowiedzenia się o istnieniu spadku (nie mylić z faktyczną datą śmierci spadkodawcy) spadek uznaje się za przyjęty, chyba, że nastąpi jego odrzucenie (odmowa przyjęcia spadku) lub przyjęcie do wysokości ewentualnych długów (wtedy spadkobierca nie odpowiada za odziedziczone długi, pokrywa się je z odziedziczonego majątku, a jeżeli część przypadająca na spadkobiercę jest wyższa niż wartość spadku, to różnica jest umażana).
Po drugie - kwestia zachowku nie ma nic wspólnego z kwestią własności - auto jest w 100% własnością ciotki, a kwestia tego, czy i w jaki sposób spłaciła rodzinę, to już są roszczenia finansowe względem ciotki i z własnością auta nic wspólnego nie mają.
Po trzecie, jeżeli partnerka dziadka nie była z nim w formalnym związku małżeńskim, nie jest jego spadkobierczynią, a więc do podziału spadku pozostają jedynie dzieci zmarłego (a w przypadku, jeżeli któreś z nich nie żyje - jego spadkobiercy).
Po czwarte - od ciotki bardziej opłaca ci się spisać umowę sprzedaży, podatek będzie mniejszy. Tylko dla własnego bezpieczeństwa (wiadomo, z rodziną najlepiej na zdjęciach) dopilnuj, aby umowa zawierała punt, że ciotka jako sprzedający podpisem potwierza otrzymanie od ciebie kwoty wpisanej na umowie. Następnie z testamentem po dziadku, ewentualnymi dokumentami od notariusza potwierdzającymi jego autentyczność i odczytanie (o ile takowe są) oraz umową udajesz się do wydziału komunikacji i wóz na siebie przerejestrowujesz. Dobrze by było mieś już wtedy ważny przegląd (do tego kwity nie są potrzebne), co by się w wydziale nie czepiali (mogą, nie muszą, w tak poplątanej kwestii lepiej na zimne dmuchać). Co do wykupienia OC na siebie to się dowiedz najlepiej w CUK-u albo jakiejś ubezpieczalni bezpośrednio, jakie dokumenty będą wymagane, bo tego nie wiem. Ja mogłam wykupić OC na siebie jeszcze przed sprawą spadkową, ale ja byłam spadkobierczynią po ojcu, ty nie jsteś, więc musisz się dowiedzieć, jak i kiedy je wykupić. Z umową sprzedaży zgłąszasz się jeszcze do skarbówki, opłacasz podatek i z twojej strony to tyle.
I po piąte wreszcie kwestie prawne dotyczące ciotki.
- Jest spadkobierczynią dziadka, a więc ciąży na niej obowiązek opłacenia podatku od nabytego spadku. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiła, US może się przy okazji opłacania podatku przez ciebie dopatrzyć tego faktu i zarządać spłąty zlaegłego podatku wraz z odsetkami.
- Jeżeli w momencie odczytania testamentu nie zostało stwierdzone nabycie bądź odrzucenie spadku, pół roku po tym dniu ciotka stała się właścicielem auta, a więc od tego dnia ciąży na niej obowiązek posiadania ważnego OC. Nie zrobiła tego, a więc opłata składki za rok, na który OC się przedłużyło, plus ustawowa kara za brak ważnego OC. Nie wiem tylko, jak to będzie wyglądało w sytuacji, gdy wypłynie to w momencie, kiedy samochód nie będzie już jej własnością... czy kara zadziałą niejako wstecz... tak czy tak będzie to jej dług.
- Pozostaje jeszcze kwestia ewentualnego długu z tytułu nieopłaconego OC ciążącego na dziadku. Zakładając na chwilę czysto teoretycznie, że nie było testamentu, partnerka dziadka nie była jego żoną, a dzieci do podziału spadku jest tylko dwoje (dwie córki), to każda dostała by 50% udział w aucie, ale też ciążyłby na każdej z nich obowiązek spłaty 50% długu dziadka z tytułu nieopłaconych składek. Jak to wygląda w przypadku testamentu, który w dodatku całość spadku przkazuje jednej tylko spadkobierczyni, to już niech się lepsi prawnicy ode mnie wypowiezą, bo nie wiem.
Tak czy siak, długi ciotki rosną, na ciebie nie przejdą.
JoeMix - 5 Sie 2012, 23:50
Magda M. napisał/a: | Następnie z testamentem po dziadku, ewentualnymi dokumentami od notariusza potwierdzającymi jego autentyczność i odczytanie (o ile takowe są) oraz umową udajesz się do wydziału komunikacji i wóz na siebie przerejestrowujesz. Dobrze by było mieś już wtedy ważny przegląd (do tego kwity nie są potrzebne), co by się w wydziale nie czepiali (mogą, nie muszą, w tak poplątanej kwestii lepiej na zimne dmuchać). Co do wykupienia OC na siebie to się dowiedz najlepiej w CUK-u albo jakiejś ubezpieczalni bezpośrednio, jakie dokumenty będą wymagane, bo tego nie wiem. | Bez ważnego OC nie zarejestrujesz auta bo jest to ubezpieczenie obowiązkowe (choćby i auto w szopie 3 lata stało),,, łatwiej brak przeglądu przepchnąć (bo ten nie jest obowiązkowy, a jedynie wymagany aby po drogach publicznych jeździć) niż brak OC. Druga sprawa, ustawa jasno określa kiedy masz OC wykupić jeśli kupujesz auto bez takowego - w dniu zakupu.
Magda M. - 5 Sie 2012, 23:55
Tak, masz rację, Joe, mi chodziło o wykupienie OC przez niego zanim dokona zakupu auta. Tylko w sumie po przemyśleniu to i tak nic nie robi, auto nie ma ważnego OC od póltora roku, więc faktycznie może spisać umowę i w dniu jej spisania wykupić na jej podstawie legalnie OC na siebie. Tylko nadal otwarta pozostaje kwestia, jakie dokumenty będzie musiał przedstawić ubezpieczalni, bo na umowie nie będzie ta sama osoba, co w dowodzie rejestracyjnym...
JoeMix - 6 Sie 2012, 07:49
Myślę że analogicznie jak kupujesz nieprzerejestrowane auto, musisz mieć umowy wstecz ze wszystkimi po kolei aż do osoby w dowodzie, tak samo tu, będzie pewnie potrzebny komplet ze sprawy przeniesienia własności na ciotkę i umowa z ciotka,,, najlepiej się w okienku dowiedzieć bo wiadomo jak to u nas jest,,,
MisiekT - 6 Sie 2012, 08:11
strzelam ze to juz niemloda Fiesta?
ewentualne kary za brak OC i uzupelnienie skladek pewnie przerosna grubo jej wartosc...
JoeMix - 6 Sie 2012, 09:04
MisiekT, Nie ma czegoś takiego jak uzupełnienie składek,,, max to rok, bo niezapłacone OC się nie przedłuża,,, druga sprawa, przepisy są tak skonstruowane że nic nie bierze na siebie, wszystko spoczywa na poprzednim właścicielu.
PINISLAV - 6 Sie 2012, 10:21
W tej sprawie nie chodzi o fiestę akurat tylko o fiata 125p.
Chciałem go doprowadzić do stanu używalności.
Pytań przybywa a Odpowiedzi coraz mniej.
MisiekT - 6 Sie 2012, 10:42
JoeMix napisał/a: | wszystko spoczywa na poprzednim właścicielu. |
tak, ale zakladasz, ze ciocia (czy kto tam po drodze) zaplaci sama i auto odda za darmo? ja rozumiem, ze PINISLAV chce auto i jest gotow zalatwiac wszelkie formalnosci i oplaty
Magda M. - 6 Sie 2012, 12:57
PINISLAV, jak chcesz konkretnych odpowiedzi, najpierw sam musisz odpowiedzieć na nasze pytania, nie znamy twojej rodziny ani sytuacji, a ty informacji bardzo skąpisz. A więc:
1. Data śmierci dziadka
2. Data otwarcia i odczytania testamentu
3. Jak testament został otwarty i odczytany? U notariusza, czy po prostu w gronie rodzinnym przy kawie? Czy są z tego faktu jakiekolwiek dokumenty prawne? Czy ciocia potwierdziła nabycie spadku w chwili odczytania testamentu? Jeśli tak, w jaki sposób?
4. Czy ciocia zglosiła nabycie spadku do odpowiedniego US i wypisała deklarację podatkową odpowiednią? Czy uregulowała ewentualy podatek lub ma potwierdzenie zwolnienia z obowiązku jego wpłaty?
5. Czemu ty masz przejąć auto? Ciotka chce się pozbyć za wszelką cenę (wtedy pewnie ureguluje ona swoje długi, żeby tylko mieć spokój), czy to tobie zależy (wtedy licz się z tym, że to tobie przyjdzie to pokryć).
I jeszcze pytanie do JoeMixa i innych speców od przepisów ubezpieczeniowych. Załóżmy, że dziadek zmarł po 31.12.2009 roku, czyli po dacie końcowej opłaconego OC. Polisa przedłużyła się automatycznie na niego na rok 2010. Składka OC stała się długiem dziadka, który wszedł do masy spadkowej. W roku 2010 auto nabyła drogą testamentu ciocia. Pytanie brzmi: czy po nabyciu przez nią prawa własności do samochodu istnieje jakakolwiek możliwość, że polisa przedłużyła się automatycznie na nią na rok 2011?
JoeMix - 6 Sie 2012, 13:14
Magda M. napisał/a: | Pytanie brzmi: czy po nabyciu przez nią prawa własności do samochodu istnieje jakakolwiek możliwość, że polisa przedłużyła się automatycznie na nią na rok 2011? | Oczywiście, wystarczy ze była opłacona,,, jak pisałem wcześniej, jak za 2009 roku było wszystko uregulowane to przedłużyło się na 2010, jak nie to się nie przedłużyło,,, taka sama jest sytuacja z roku 2010 na 2011, ale nie sądzę by Ciotka cokolwiek płaciła, a tylko w całości opłacona polisa się przedłuża. Więc jest maksymalnie rok do zapłaty (i to nie jest takie na teraz, tylko jak się upomną, myślę że koszta nie duże bo pewnie komplet zniżek był)
MisiekT - 6 Sie 2012, 13:36
i 3tys za brak waznego OC jak kiedys wykryja...
JoeMix - 6 Sie 2012, 14:04
Ale o czym ta dyskusja - jak spadkobierczynie wzięła auto to jest już po ptakach, brak ciągłości w OC, auto trzeba będzie wyzłomować czy cokolwiek z nim zrobić - wypłynie i będzie kara, jak się spadku zrzekła, to nie mamy o czym mówić, to nie jej auto tylko skarbu państwa czy czyje tam.
i nie kiedyś,,, tylko chyba 3 lata wstecz.
PINISLAV - 6 Sie 2012, 15:29
Dziadek zmarł w październiku 2009r, składki zawsze płacone w całości za dany rok.
Otwarcie testamentu luty 2010r.
Nabycie spadku przez ciocie w czasie otwarcia testamentu.
Nabycie spadku zgłoszone do US tylko tu nam nie powiedziała co deklarowała(powinna zadeklarować mieszkanie, samochód, działkę i ewentualne oszczędności).
Miedzy ciotką a mną była umowa że ja przejmuję samochód a miało być to przyklepane aktem darowizny.
szynszyl - 6 Sie 2012, 16:09
jak auto na ciotkę poparte testamentem i a Ty będziesz miał akt darowizny w ręce, to bierz. kup w dniu zakupu OC a ciotka zrobi co uważa.. jak się nie będzie wychylać to raczej nie zapłaci UFG
Magda M. - 6 Sie 2012, 17:03
PINISLAV napisał/a: | Dziadek zmarł w październiku 2009r, składki zawsze płacone w całości za dany rok.
Otwarcie testamentu luty 2010r.
Nabycie spadku przez ciocie w czasie otwarcia testamentu.
Nabycie spadku zgłoszone do US tylko tu nam nie powiedziała co deklarowała(powinna zadeklarować mieszkanie, samochód, działkę i ewentualne oszczędności).
Miedzy ciotką a mną była umowa że ja przejmuję samochód a miało być to przyklepane aktem darowizny. |
No to teraz mamy jasność.
Sprawa wygląda tak, że ty nabywasz auto i w dniu nabycia OC na siebie wykupujesz. Według swoich zniżekk, w towarzystwie dowolnie wybranym. Następnie robisz przegląd i wtedy wóz przerejestrowujesz na siebie. Fakt nabycia zgłaszasz do US, opłacasz podatek i to są wszystkie koszty, jakie poniesiesz. podejrzewam, że ty się w 1000 zł zmieścisz.
Skoro dziadek zmarł, gdy jeszcze OC było ważne, w masę spadkową NIE WCHODZI zaległa składka, a więc nikt z pozostgałych spadkobierców dziadka nie jest nim obciążony.
Teraz pozostaje kwestia cioci.
Skoro deklarację złożyła, to raczej zgłosiła wszystko, a jeżeli nie - sama sobie winna.
Skoro dziadek zmarł w trakcie trwania OC, to nie bardzo polisa sie mogła na niego przedłużyć (no chyba, że umowy ubezpieczeń komunikacyjnych rządzą się swoimi prawami i na osoby nieżyjące przedłużać się mogą?). Z drugiej strony dziadek pozostawił spadkobierców, a więc już zanim testament został odczytany, wiadomym było, że ciągłość własności pozostanie. Czyli OC mogło się przedłuzyć. Na ciotkę. Nie sądzę, żeby miała jakiekolwiek zniżki, więc raczej do zapłacenia będzie składka w pełnej wysokości. Czyli prawdopodobnie około 800 - 1000 zł tak strzelam. Dalej - auto nie ma OC od 1 stycznia 2011 roku, czyli zdecydowanie dłużej niż 14 dni, a więc kara jak napisał MisiekT - kolejne 3.000 zł. I nie ma opcji, że wóz nie wypłynie w systemie, bo już w momencie zawierania nowego OC cała sprawa powinna się wydać pracownikowi na tyle podejrzana, że sprawdzi historię ubezpieczeniową auta. Mając na stole papiery spadkowe, nazwisko i adres ciotki będzie miał na talerzu, więc wątpię, żeby się do niej nie dobrali. Tak że jak by nie patrzył, ciotka będzie musiała kilka tysięcy złotych zapłacić. Jeżeli umawiacie się, że wszelkie jej długi pokrywasz w zamian za otrzymanie auta ty, to już wiesz, ile cię ta zabawa wyniesie.
Z drugiej strony, co by z autem nie zrobić, tak czy tak to, co przypada na ciotkę, zapłacić bedzie trzeba, bo nieubezpieczonego wozu nie da rady nawet wyzłomować...
I na koniec jeszcze kwestia sposobu przejęcia własności auta. Załóżmy, że auto wycenisz na 900 zł (mniej niż 1000). W przypadku darowizny auta wartego 900 zł zapłacisz 63 zł podatku, w przypadku, jeżeli to samo auto w tej cenie kupisz, podatku nie zapłacisz wcale. Jeżeli jednak auto wycenione zostanie na kwotę powyżej 1000 zł, przykładowo na 2000 zł, podatek wyniesie 40 zł w przypadku zakupu i 126 zł od darowizny. jak widzisz, darowizna totalnie ci się nie opłaca, bo dla ciotki nie robi różnicy, sprzedaż czy darowizna, dla ciebie różnica jest istotna, bo sprzedaż to 2% i zwolnienie do kwoty 1000 zł (musisz zgłosić, ale nie płacisz), a darowizna to 7% bez żadnych zwolnień.
JoeMix - 6 Sie 2012, 20:54
W dowodzie masz Dziadka, umowę darowizny masz między Ciotką a Tobą, potrzebujesz przy rejestracji papiery potwierdzające przejście własności z osoby w dowodzie (dziadka) na osobę w umowie (ciotkę) do tego wykupione OC z datą zgodna na umowie z ciotką. Reszta wstecz Cię nie interesuje, jak coś się czepią to do Cioci.
Skoro OC było płacone w całości zawsze to się przedłużyło na rok 2010,,, ponieważ za ten rok nie było płacone to nie przedłużyło się na rok 2011, z racji iż prawo własności przeszło na Ciotkę ewentualnie do niej TU walnie z roszczeniem zapłaty (można próbować się mignąć odsyłając akt zgonu dziadka, może odpuszczą) Fundusz gwarancyjny jak coś to może się dowalić do przerwy w OC od 2011 (pomimo iż OC nie było za 2010 opłacone, to obowiązywało) to chwili obecnej, ale to też pójdą do Ciotki.
[+]
Magda M. napisał/a: | Skoro dziadek zmarł, gdy jeszcze OC było ważne, w masę spadkową NIE WCHODZI zaległa składka, a więc nikt z pozostgałych spadkobierców dziadka nie jest nim obciążony. | Możesz to szerzej,,, bo wydaje mi się że TU będzie wołać kasy,,, bo OC nie rozwiązuje się chyba z chwila śmierci właściciela,,, (a może?) a przed TU odpowiadamy za wszystkie pierdoły do czasu poinformowania TU.
Magda M. - 7 Sie 2012, 01:42
Joe, jasne, że TU kasy za 2010 rok wołać będzie, ale gdyby dziadek zmarł już po zakończeniu opłaconej polisy, czyli po 31.12.2009, składka za rok 2010 była by jego długiem wobec TU i jako taka weszłaby do masy spadkowej. Jako nieujęta w testamencie, dziedziczona byłaby przez wszystkich spadkobierców. Jak zrozumiałam, tutaj mamy dwie spadkobierczynie (mama i ciocia PINISLAVA, konkubina dziadka nie jest spadkobierczynią), więc zaległa składka stalaby się po połowie długiem każdej z nich. Skoro dziadek zmarł przed zakończeniem trwania polisy, składka za przedłużenie na 2010 rok jest wyłączny długiem ciotki.
JoeMix - 7 Sie 2012, 07:39
Magda M., No nie wiem czy tak to jest, bo OC jest ścisłe przypisane do samochodu, a przez to do jego właściciela, wiec składka nie może nagle przypadać na 2 osoby, chyba że własność auta tak jest przydzielona, tak myślę,,, Druga sprawa chyba nieważnie kiedy właściciel umiera, jak TU nie poinformujesz to przeciągną OC z automatu i tak się robi dług i tak,,, (na właścicielu auta) Ale tego pewny nie jestem jak tam z polisą w przypadku śmierci właściciela,,,
PINISLAV - 7 Sie 2012, 11:15
No strzeliłem gafę bo konkubina = żona (wzieli ślub kilkanaście lat przed jego śmiercią). Ja jako wnuk o tym nie wiedziałem.
JoeMix - 7 Sie 2012, 11:30
PINISLAV, ustal kto jest właścicielem samochodu,,, i czy są odpowiednie kwity na to,,,
PINISLAV - 7 Sie 2012, 12:36
Dziadek zmarł w październiku 2009r, składki zawsze płacone w całości za dany rok.
Otwarcie testamentu luty 2011r. !!!!! - POPRAWKA
Nabycie spadku przez ciocie w czasie otwarcia testamentu.(Przy otwarciu testamentu żona dziadka(była konkubina) się nie zrzekła zachowku, mama się zrzekła)
Nabycie spadku zgłoszone do US tylko tu nam nie powiedziała co deklarowała(powinna zadeklarować mieszkanie, samochód, działkę i ewentualne oszczędności).
Miedzy ciotką a mną była umowa że ja przejmuję samochód a miało być to przyklepane aktem darowizny.
Właścicielem jest ciotka bo w testamencie miała zapisane że dostaje mieszkanie i wszystkie aktywa, reszta rodziny została pominięta.
szynszyl - 7 Sie 2012, 12:49
PINISLAV, nam nie ustalaj, tylko jak JoeMix, napisał ustal poprzez dokumenty.
po co ty gdybać na dwie strony o czymś co my nie widzimy, Ty nie znasz w sumie na jakich papierach stoi samochód...
Magda M. - 7 Sie 2012, 13:40
JoeMix napisał/a: | Magda M., No nie wiem czy tak to jest, bo OC jest ścisłe przypisane do samochodu, a przez to do jego właściciela, wiec składka nie może nagle przypadać na 2 osoby, chyba że własność auta tak jest przydzielona, tak myślę,,, Druga sprawa chyba nieważnie kiedy właściciel umiera, jak TU nie poinformujesz to przeciągną OC z automatu i tak się robi dług i tak,,, (na właścicielu auta) Ale tego pewny nie jestem jak tam z polisą w przypadku śmierci właściciela,,, |
Joe, ale tu nie chodzi o to, czy zrobi się dług. Chodzi o to, czyj ten dług fizycznie jest, to znaczy czy powstał jeszczed za życia dziadka, czy już po jego śmierci. Jeśli powstałby za życia dziadka (to znaczy dziadek zmarłby po 31.12.2009 roku i nie opłacił przed śmiercią OC na 2010 rok), wszedłby do masy spadkowej i tym samym obciążał WSZYSTKICH spadkobierców, a więc 50% składki na żonę i po 25% na każdą córkę. Natomiast skoro powstał już po śmierci dziadka, jest to dług kolejnego włascicela auta, wychodzi na to, że ciotki. Inna rzecz, że testament otwarto dopiero w 2011 roku, więc niby ciągłość własności jest, ale nie do końca... to już by trzeba z dobrym prawnikiem skonsultować z jednej strony i ze specem od OC z drugiej. W sumie nie wiem, jak to wygląda w kwestii przedłużenia się OC po śmierci właściciela, u nas to było tak, że OC było wykupione kolejne ok 10.09.2008, tata zmarł jakiś tydzień później, więc OC normalnie do września 2009 było na ojca, bo w ubezpieczalni powiedzieli, że tak może być, a w 2009 ja poszłam do CUK-u wykupić kolejną polisę na siebie już po przerejestrowaniu wozu na mnie.
Co do auta - właścicielem jest WYŁĄCZNIE CIOTKA!! Testament rzecz święta. Zachówki i ewentualne zrzeczenia się ich lub nie, to już roszczenia finansowe pozostałych spadkobierców wobec ciotki i z własnością auta nie ma to NIC WSPÓLNEGO! W testamencie wóz dostała ciotka i ona nim rozporządza.
Koniec kropka.
Na ciotce ciąży kara za nieposiadanie OC 3 tysiące złotych
Koniec kropka
Jedyne, z zapłaty czego można próbować się wyłgać to składka na 2010 rok, ale w porównaniu z tą karą to i tak są grosze.
JoeMix - 7 Sie 2012, 14:19
Magda M., OC jak wspomniałem jest przypisane do samochodu, nie ma czegoś takiego że w spadku jest samochód i w spadku jest dług za niezapłacone OC,,, jest samochód z długiem,,, i ta osoba co bierze auto bierze na siebie dług OC, zgodnie z ustawą (mniej więcej): "Na nowego właściciela wraz z prawami do auta przechodzą wszelkie przywileje i obowiązki związane z OC, w tym zapłata zaległej składki", więc w mojej opinii nie da rady by auto było kogoś a dług wspólny,,, Magda M. napisał/a: | Na ciotce ciąży kara za nieposiadanie OC 3 tysiące złotych | Kara to będzie jak kwit przyjdzie,,, bo jest wielce prawdopodobne ze się przywalą, aczkolwiek istnieje cień szansy ze nie,,, Magda M. napisał/a: | W testamencie wóz dostała ciotka i ona nim rozporządza. | Czyli na jej portfelu spoczywa obowiązek opłaty OC (w tym zaległego)
Magda M. - 7 Sie 2012, 15:54
Joe, zgadza się. Bo ustawa o OC zakłada tak zwany ustawowy podział spadku. Czyli tak, jak by nie było testamentu. Wtedy - w przypadku opisanym w tym temacie - auto stało by się w połowie własnością wdowy i po 25% dla każdej z córek. W tym momencie mamy standardowe auto na wspólwłasności i OC zawiera na siebie w praktyce jedna osoba (z reguły użytkownik główny samochodu), z tym, że gdyby chciało się komuś w to bawić, miałby prawo dochodzić na drodze cywilnoprawnej od pozostałych wspólwłaścicieli zwrotu kosztów składki proporcjonalnie do ich udziału w samochodzie, ponieważ Cytat: | "Na nowego właściciela wraz z prawami do auta przechodzą wszelkie przywileje i obowiązki związane z OC, w tym zapłata zaległej składki" | a więc jeżeli włascicieli jest kilku, to ten sapis dotyczy każdego z nich.
Tutaj masz do czynienia z taką sytuacją, że dwie osoby zostały przez spadkodawcę pominięte w testamencie przy podziale spadku. Nie zostały jednak wydziedziczone. Tak więc z jednej strony należy im sie zachowek w wysokości połowy przypadającej na nich części spadku, z drugiej pozostaje zobowiązanie, które odlicza się od kwoty bazowej do obliczenia zachowku, a więc de facto spadkobiorca pominięty w dziedziczeniu aktywów nie jest pominiety przy spłacaniu zobowiązań...
Jednakże wkraczamy tutaj w bardzo zawiłe meandry prawa spadkowego, które są delikatnie mowiąc gdybaniem i nie bardzo dotyczą juz tematu.
W tym przypadku sprawa jest o niebo prostsza, zobowiązanie z tytułu nieopłaconej składki za rok 2010 tak jak i własność samochodu w 100% przypada na ciotkę, tak jak i wszelkie ewentualne rozliczenia i roszczenia finansowe spadkobierców w testamencie pominiętych. Jednakże jedno NIE ŁĄCZY się z drugim i rozliczenia finansowe ciotki nie obciążają w żaden sposób samochodu ani na jego własność wpływu nie mają.
MisiekT - 7 Sie 2012, 19:38
zaraz bedzie 50 odpowiedzi - a czy zainteresowany chociaz zadzwonil do ostatniego ubezpieczyciela i zapytal jak sprawa wyglada?
JoeMix - 7 Sie 2012, 22:58
A co on ma dzwonić do ubezpieczyciela i ze się przypominać, po co i co ma się dowiedzieć?
PINISLAV - 8 Sie 2012, 21:37
Dokumenty do wglądu będę mieć dopiero pod koniec tygodnia.
Na razie stoję z tematem.
chciałbym aby wilk był syty i owca cała.
|
|