Forum FiestaKlubPolska -

Blacharstwo / Lakiernictwo / Kosmetyka samochodowa - [MK5] Zgnity spaw na złączu zaraz za katalizotorem

Chrise - 12 Lis 2011, 12:04
Temat postu: [MK5] Zgnity spaw na złączu zaraz za katalizotorem
Witam!!
Wczoraj przegnił spaw na złączu i w efekcie wydech kończy się na wylocie z katalizatora.
Czy da to się w jakiś sposób pospawać bo to dość newralgiczne miejsce, tak aby w przyszłości dało się wymienić następną część wydechu bez problemów.

Zdjęcie robione od przodu auta:


to samo z trochę innej perspektywy:


Widać też resztki jakiejś obejmy albo to była jakaś blaszka dystansowa dospawana do rury.

Według katalogu BOSAL:
http://www.catalogue.bosa...&bosalnr=099726
to jest jedna całość z katalizatorem więc to trochę drogi interes gdyby chcieć kupić nowe.

Parzych - 12 Lis 2011, 13:19

Trzeba przystawać rurę do tej flanszy od której odgniła, i tyle...
Puff - 12 Lis 2011, 15:13

Parzych dobrze rzecze :) Porządnie zespawane się nie rozleci :)
Marcinowaty - 12 Lis 2011, 15:24

Gruba stal. Porządnie migomatem da się pospawać. Pogadaj z jakimś panem "heniem" :hahaha:
Chrise - 12 Lis 2011, 18:06

Hmmm osobiście myślałem żeby wyciąć trochę rury i zrobić jakaś wstawkę z jakiegoś zdrowego kawałka żeby spaw się miał czego trzymać.
Co wy o tym sądzicie, jest sens takiej zabawy??

Aha i pytanie za 100pkt, czy w silniku 1.3 endura 50KM 37kW jest mechaniczna regulacja zaworów czy może już to jest rozwiązane przez jakaś hydraulikę?? w książce serwisowej do MK4 rozpisane są tylko silniki 1.25 16V i 1.4 i jakie te odległości powinny wynosić??

Puff - 12 Lis 2011, 18:13

Chrise - jeśli blacha jest tak przeżarta, że po zaspawaniu trzymałoby się to na słowo honoru, to faktycznie warto zdemontować fragment z katem i zrobić to porządnie. W innym wypadku (pękło tylko miejsce łączenia, a blacha względnie zdrowa), nie ma sensu.

Tu niestety musisz sam się dokładnie zorientować albo podjechać do zaufanego "Pana Kazia", żeby sam ocenił - w końcu jak zaspawa, a to się po paru kilometrach rozleci, to będzie miał dodatkową robotę, którą będzie musiał wziąć na siebie nie dostając ani grosza więcej :)

JoeMix - 12 Lis 2011, 18:40

Chrise, sam będziesz spawał? Jak nie to dyskusja nie ma sensu, podjedz do zakładu gdzie naprawiają wydechy facet rzuci okiem i Ci powie czy da się pospawać i za ile,,,
Chrise - 12 Lis 2011, 21:45

JoeMixzanim pojadę do warsztatu chciałbym wśród bardziej doświadczonych kolegów zasięgnąć parę dodatkowych informacji gdyż nie mam zaufanego "pana Kazia" do którego mogę w ciemno jechać wiedząc, że mnie nie oszuka.

Pospawa, złapie w paru miejscach i za to skasuje a po zimie okaże się, że wyskoczy to samo, wątpię żeby rękojmia obejmowała dłuższy czas niż parę dni.

Parzych - 12 Lis 2011, 21:54

Chrise napisał/a:
Pospawa, złapie w paru miejscach i za to skasuje
Za spaw po całości obwodu zapłacisz góra 5 dych... Masz prawo chcieć robotę zobaczyć od spodu po wykonaniu spawu...
JoeMix - 12 Lis 2011, 22:40

Jak pojedzie do speca i będzie próbował być mądrzejszy od niego to ze stówę zapałaci,,, :P jak Ci przerdzewiało to wydech się kończy, pospawasz w jednym miejscu za jakiś czas wyjdzie w kolejnym - licz się z tym.
Chrise - 13 Lis 2011, 20:00

Joemix ja się tam nikogo pouczać nie zamierzam bo się sam na tym nie znam, ale teraz już wiem ile taka usługa mniej więcej może kosztować, i jak mniej więcej można to zrobić.
Więc jak gościu zacznie tam mi wymyślać jakieś cuda na kiju i ceny kosmiczne podawać to mu po prostu podziękuje i pojadę do innego.

Reszta tłumika jest już wymieniona i to nawet 2 razy, gnije to na potęgę, średnio nowy tłumik co 3-4lata, ale ten element to wytrzymał najdłużej bo się trzymał od nowości.

15.11.2011
Parzych tak jak powiedziałeś tak było, mechanika skasował mnie 50zł za pospawanie rury, sama blacha jest jeszcze na tyle zdrowa,że nie wymagała wymiany.


Wielkie dzięki wszystkim za poradę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group