Forum FiestaKlubPolska -

Blacharstwo / Lakiernictwo / Kosmetyka samochodowa - [MK4] Prostowanie pasa tylnego - metody

m_g - 11 Mar 2011, 18:25
Temat postu: [MK4] Prostowanie pasa tylnego - metody
Mam pytanie do was, kobieta wjechała mi w fiestę i na moje nieszczęście albo i szczęście nie połamała mi prawie zderzaka(tylko oświetlenie rejestracji poszło ) klapa prawie nie pogięta ,ale za to pas tylni wygięty w takie "U" że się klapa nie zamyka. PZU dało mi szkodę całkowitą i mam się z tym bujać. Fiestą mam jeździć jeszcze rok takie jest założenie i nie wiem jak wyprostować pas tylni na tyle aby można była klapę zamknąć. Gdzie nie gdzie przeczytałem ,że łańcuchy drzewa i jazda :2xf: , tyle nie wiem czy :
a)fiesta silnik da radę
b) czy nie złamię się w pół :bigok:

Jakie macie propozycje aby wypukać pas tylni w fiestce ?? Dodam że podłoga prawie nie jest naruszona w bagażniku i w klapa też nie jest aż tak bardzo naruszona :)

Mój blacharz za porobienie zaprawek, wyklepanie pasa tylnego oraz prostowanie klapy bagażnika chce 600 zł ?? Warto dać blacharzowi czy samemu kombinować ?

MARIUSZ.B - 11 Mar 2011, 20:49

Chyba dostałeś kasę z ubezpieczalni i to pewnie więcej niż 600zł, nie masz pojęcia jak to zrobić samemu więc Cię nie rozumiem. Oddaj blacharzowi na pewno zrobi to lepiej od Ciebie.
m_g - 11 Mar 2011, 21:01

Ale tak jak mówię, nie chce pakować bóg wie ile kasy w ten samochód, jak rok ma pojeździć i są może jakieś sposoby na to ,aby w domciu to zrobić :)
MARIUSZ.B - 11 Mar 2011, 21:09

m_g napisał/a:
Ale tak jak mówię, nie chce pakować bóg wie ile kasy w ten samochód

Ale nikt tu nie mówi o pakowaniu kasy, przecież ubezpieczalnia daje Ci kasę na tą naprawę i to pewnie dużo więcej ?
Mi to wygląda, że po prostu chcesz na tym zarobić i tyle. Biedna fiesta :sad:
Pamiętaj, że kiedyś będziesz chciał ją sprzedać i wtedy ktoś zapyta - "panie coś pan ją na drzewie prostował" ? Twoje auto rób jak chcesz.

m_g - 11 Mar 2011, 21:38

Mariusz nie mów biedna fiesta, bo nie ma co się oszukiwać , fiesta jest z 96/97 rocznik ,wersja goła i wesoła i uwierz ze szkody całkowitej wcale dużo nie dostałem :/. Bo fiesta było mało warta przed szkodą a po szkodzie to już w ogóle. Uwierz mi jak chcesz ale fiesta BYŁA moim oczkiem w głowie i była bardzo dopieszczona i doinwestowana, ale nikt mi za to nie zwróci kasy. I teraz sił mi brak i nie chce więcej wsadzać w samochód który już osiąga dno który ma rok się przeturlać i jak bym chciał to profesjonalnie zrobić to bym musiał z 2,5 tys wydać ,a to nie ma sensu. Zastanawiam się czy ty jak byś miał mocno uszkodzoną fiestę to byś ją zrobił na cacy wiedzą że rok ma ci posłużyć. Jeżeli masz nadal pisać swoje dywagacje to oszczędź sobie ich, ja oczekuje konkretnych informacji na konkretne pytanie, nie pytam się czy jak to będzie wyglądało tylko jak to zrobić!

Napraw przekracza 75% wartości auta więc żadna ubezpieczalnia ci kasy nie da, a szkoda całkowita to: wartość auta przed szkodą -wartość auta po szkodzie= tyle ci kasy to ręki dają i mówią spier.... :2xf:

MARIUSZ.B - 11 Mar 2011, 22:05

m_g napisał/a:
Zastanawiam się czy ty jak byś miał mocno uszkodzoną fiestę to byś ją zrobił na cacy wiedzą że rok ma ci posłużyć.

Gdyby była mocno to być może nie ale Twoja z tego co piszesz nie jest mocno uszkodzona.
m_g napisał/a:
Jeżeli masz nadal pisać swoje dywagacje to oszczędź sobie ich, ja oczekuje konkretnych informacji na konkretne pytanie, nie pytam się czy jak to będzie wyglądało tylko jak to zrobić!

MARIUSZ.B napisał/a:
Oddaj blacharzowi na pewno zrobi to lepiej od Ciebie.

m_g napisał/a:
wartość auta przed szkodą -wartość auta po szkodzie= tyle ci kasy to ręki dają i mówią spier.... :2xf:

To ja doskonale wiem, śmiem twierdzić że na pewno dostałeś więcej niż 600zł. Dlatego radzę Ci oddaj to blacharzowi.
Jak chcesz bardziej szczegółowych odpowiedzi to może daj fotkę tych uszkodzeń a na pewno ktoś znający się na blacharce coś Ci doradzi co z tym można zrobić.

m_g - 12 Mar 2011, 12:50

Jak niektórzy słyszeli , kobiecie pomylił się gaz z hamulcem i przemodelowała mi fiestę znaczy kufer fieście :D , w wyniku czego ucierpiał mi najbardziej pas tylni samochodu oraz lekko podłoga w bagażniku. Dodatkowo nie wielce widoczne zgięcie klapy i podświetlenie rejestracji uszkodziła ale zderzak wytrwał. PZU przyznało mi szkodę całkowitą więc nie mogłem tego zlecić blacharzom i postanowiłem wyklepać fiestę sam:D. Chodziły mi różne dzikie pomysły po głowie np. drzewo łańcuch i gaz ale to nie przeszło :D . Aż w końcu wziąłem młota parę ciosów i...... i tu zobaczycie moją radosną twórczość która dała efekt w postaci takiej że klapa bagażnika która się nie zamykała zamyka się idealnie i jest wszystko błeno :mrgreen:

Zdjęcie słabej jakości przed moją radosną twórczością,widać tu wygięty pas :)



I zdjęcia po znaczy zdjęć które ukazują W jaki sposób prostować pas tylni w fiestach :mrgreen:



lewarek jest radzieckiej jeszcze produkcji i jak widać dał radę :one:, jedyne czego się bałem to aby zawiasy foteli wytrzymały ,ale widać że dało radę ^ ^

AccessX - 12 Mar 2011, 21:24

Zawsze, lepsze to niż drzewa o łańcuch :) .

Skoro, jesteś zadowolony, i działa to jak ma działać to gratuluje innowacyjnego rozwiązania :) .

Pozdrawiam, AccessXR


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group