| 
				
					| 
							
								|  | Forum FiestaKlubPolska - 
 |  |  Blacharstwo / Lakiernictwo / Kosmetyka samochodowa - Zima a felgi
 
 Rogal - 9 Wrz 2010,  17:46
 Temat postu: Zima a felgi
 Witam!
 
 W sumie nie wiem czy to dobry dział na takie pytanie, ale muszę je zadać - bardzo mnie to ciekawi.
 
 Jak napisałem już dzisiaj, rozwaliłem tył fiesty - na szczęście jest AC, auto w sobotę idzie do naprawy picuś glancuś - kasa w tym roku nie przepada. Ponad 1000zł pozostaje w kieszeni, więc bardzo chętnie zainwestuje w felgi (swoją drogą, co myślicie o takich? ADRES).
 
 I tu pojawia się moje zapytanie, bowiem w życiu spotkałem się z dwoma szkołami jeśli chodzi o dbanie felg. Szanownego, starszego pana zwanego inaczej Tatą/Ojcem/Wodzem i brata. Chodzi o sytuację zimą. Ten pierwszy bez żadnych skrupułów jeździ na aluminiowych felgach cały rok (lato i zima, oczywiście na odpowiednich oponach). Nie boi się wszelkiego rodzaju soli itp. związków. Jak wyglądają felgi? Jak nowe praktycznie nie licząc tu i ówdzie uszkodzeń mechanicznych po kontaktach np. z krawężnikiem - mają 6 lat więc mają do tego prawo. Czy widać efekty soli z ulicy? NIE. Brat natomiast na zimę zakłada seryjne felgi mondziaka tak, aby nie niszczyć tych droższych, ładniejszych specjalnie kupowanych w celu "zmiany wizerunku" auta w sezonie letnim.
 
 Jak to w końcu jest? Czy felgi naprawdę niszczą się zimą? Czy to tylko mit? Jakie plusy, jakie minusy za tym aby jeździć na jednym modelu cały rok? Czekam na wasze odpowiedzi i mam nadzieję swoistą dyskusję na ten temat.
 ElGrey - 9 Wrz 2010,  17:59
 
 Ja z wlasnego doswiadczenia wiem ze felgi aul, te ladniejsze i drogie... BLA BLA sa bardziej wytrzymale od stalowych.
  dlaczego, a mianowicie aluminium jest lepiej zabespieczone antykorozyjnie niz w przypadku stalowych felg, jedynie nie zakladal bym felg w polerze nielakierowanych, bo niestety co roku trzebaby polerowac je ponownie  no i nie niski profil, ze wzgledu na wyrwy w nawierzchni   sam na zime mam 15 MOMO CORSE wiec nie za tanie fele i 2 sezony i wygladaja jak nowe
   jeszcze jedno, jesli masz w miare nowe auto to lepiej zaiwestowac w 2 kaplety felg z oponami, co to daje, nie musisz za kazdym razem 2 razy w roku placic za przekladke i wywazanie (wywazanie trzeba sprawdzic, ale nie zawsze trzeba robic od nowa i bulic) i opony tez sie podczas przekladki niszcza troche
   JoeMix - 9 Wrz 2010,  18:36
 
 1) Mało kogo stać na 2 komplety alu, a przekłądanie opon to bezsens, sam wiele lat żyłem w cieniu, teraz mam komplety kół (co prawda wszyskie stal) i jestem w stanie w kilkadziesiąt minut przełozuć koła jak nagle przyjdzie zima,,, nie musie się umawiać, czekać w kolejkach i tak dalej i kasy nie trace,,,
 
 2) Alu jest łądne puki jest łądne, w zimie nie problem o dziurę wypełnioną błotem na której można felge przygiąć, a ślizg i obtarcie o krawęznik to w ogóle nie problem,,, stalówek jakoś mniej szkoda w razie co,,,
 
 3) Na zimę ponoć warto załozyć oponę weższą a wyższą, węższą bo się lepiej wgryza w śnieg, a wyższą ze względu na punkt 2.
 
 4) Zimą koła zazwyczaj są brudne w trybie ciągłym,,, więc z łądnego alu mały pożytek,,,
 
 Ale gdybyś jednak zdecydował się na alu zimą to jeśli będa miać dobrą powłokę (bez odprysków, nieporysowany lakier itp) a jednocześnie nie uszkodzisz ich mechanicznie (punkt 2) to nic im bedzie, jeśli jednak mają rysy i dak dalej, to pewnie pojawi się nalot i wżery i będą się nadawać to renowacji,,,
 grzes87 - 9 Wrz 2010,  19:03
 
 wystepuja felgi tzw zimowe ale neiwiem czy to chwyt marketingowy producentow czy aktycznie takie sa, chodzi o podwyzszona odpowrnosc na mrozy warunki drogowo-atmosferyczne i takie tam podobne.
 
 [ Dodano: Czw Wrz 09, 2010 20:09 ]
 a poza tym wybor alusow zalezy od zasobnosci porfela. np Twojego ojca stac na alusy razy dwa a Twojego brata np nie.
 sam cheteni kupil bym alusy na zime ori forda 4 ramienne ale koszta juz nie te. bo i opony trzebqa wieksze brac i szersze itp itd, wiec ta teoria zalezy od tego kto ile ma kasy....
 Rogal - 9 Wrz 2010,  19:21
 
 @grześ - Chodzi o to, że czy to zima czy to lato, felgi są te same, jedynie opony są przekładane (zimówki - letnie), wyważane itd na nowo. Mowa o oryginalnych felgach z Avensisa 04 w wersji Sol. Niema żadnych nowych felg. W dodatku jeździ w góry gdzie o chemie drogową bardzo łatwo itd. Mówię - śladów brak.
 ElGrey - 9 Wrz 2010,  20:44
 
 no wlasnie wszystko to tylko zasobnosc portfela
  ale teraz fele alu sa dostepne w naprawde niskich cenach. Ponadto uszkodzenia zima sa sporadyczne, bo jezdzimy ostrozniej, sam wiem po sobie
  jezdzilem cala zime nic, przyszla wiosna ciepelko sie zrobilo przekladka i pierwsza rzecza ktora zrobilem to zaliczenie dziurska bo slonko swiecilo i niespostrzeglem  2 fele krzywe i drazek kierowniczy zgiety... nie zapominajmy ze taka zima jak w tym sezonie to sie zdaza nie za czesto, zazwyczaj drogi sa w miare suche i czyste wiec fele wcale nie sa zasyfione nonstop
   LOY - 10 Wrz 2010,  07:52
 
 stalówki sa praktyczne ..bo tanie ..bo moga sobie rdzewiec pod kołpakami ..bo trudniej wygiąć ...ale skutecznie spaskudniaja nam auto . poniewaz zimy mamy czasem i pół roku
  a ja lubie patrzec na swoje auto ..na zimę mam po prostu mniejsze alu z wezszymi nieco oponami .  wyzszy profil ratuje felge i zawieszenie ..a wezsza opona lepiej czuje sie w sniegu . felga aluminiowa tak jak i karoseriia nie skoroduje jesli nie wykazuje ubytków lakieru .
 Natomiast pozdrawiam idiotów którzy na sól wyjezdzaja z felgami o polerowanym rancie
   grzes87 - 10 Wrz 2010,  09:22
 
 Rogal, lupujac samochod warty poczatkowo/fabrycznie/salonowo ponad 100klockow to wymaga sie zeby fabryka zadbala o dobra jakosc takze  felg
  wiec skoro nic sie nie stalo tzn ze dobrze fabryka dala, czyli reklamy felg "zimowych" to moze po prostu kolejne wyciaganie kasy z kieszeni kierowcow.... LOY - 13 Wrz 2010,  08:40
 
 
  	  | grzes87 napisał/a: |  	  | [bczyli reklamy felg "zimowych" to moze po prostu kolejne wyciaganie kasy z kieszeni kierowcow.... | 
 
 grzesiu felgi zimowe to po prostu nieco masywniejsze alusy .. o kształcie łatwym do utrzymania w czystosci i bez elementów wrazliwych na korozję i tyle
 
 |  |