|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika ogólna - [MK3] Zrywa przód
rafik109 - 24 Gru 2009, 21:47 Temat postu: [MK3] Zrywa przód Witam.
Szukałem podobnego tematu lecz niestety nie znalazłem. Podczas ruszania podrywa mi cały przód samochodu do góry (głównie przy gwałtownym ale przy spokojnym także, lecz nie tak znacznie). Czego to możne być przyczyną i co do wymiany? Zawieszenie (amortyzatory + sprężyny), wahacze? Coś innego bądź co jeszcze?
Ostatnio gdy musiałem przebijać się przez zaśnieżoną drogę przód wprost skakał. Teraz przy jeździe nawet po suchej powierzchni przy dodaniu gazu jakoś dziwnie to wszystko się zachowuje.
pablon - 24 Gru 2009, 21:59
Pewnie sprzegło pada, mam to samo.
kuba87 - 24 Gru 2009, 22:03
amortyzatory pewnie zamarzły i sie rozleciały w srodku
Mistrzpl - 25 Gru 2009, 00:23
Sprawdź poduszki skrzyni biegów i silnika Mam to samo ale nie mam kiedy do mechaniora podjechać. Modle się tylko żebym nie stanął kiedyś na środku ulicy:P
rafik109 - 25 Gru 2009, 01:47
Zamarznąć nie mogły bo w takim stanie kupiłem autko (a było to w lipcu). To wygląda tak, że gdy ruszam gwałtownie koła aż się cofają a cały przód zrywa do góry... Samochód normalnie rusza - nie żeby stał w miejscu. Według mnie zawieszenie do remontu (co powiecie o tym: http://www.allegro.pl/ite...30mm_mts.html). Do tego chyba pasowało by zrobić wahacze, prawda? I muszę ustawić zbieżność więc i nowe końcówki drążków?
Co do sprzęgła, skrzyni i spraw z silnikiem to także już pojawiają się problemy (wsteczny nie zawsze wchodzi, silnik zaczyna brać olej) więc chyba lepszym rozwiązaniem będzie kupno całego dobrego silnika (zamiana z 1.1 na 1.3 aby nie trzeba było nic przerabiać) ze skrzynią gdzieś na allegro niż ten remontować?
Pytam się Was jako fachowców w tej dziedzinie...
Miner - 25 Gru 2009, 09:10
Co do silnika to sprawa jest tego typu:
1. Twoj silnik jest skatowany, wstawisz inny a ten wywalisz na szrot albo na złom. Ten inny silnik wezmiesz ze szrotu/złomu, a pomyśl dlaczego on sie tam znalazł ? Kupując używany silnik z dużym przebiegiem tak naprawde nie wiesz co kupujesz i czy za miesiąc nie bedzie to samo co z twoim.
2. Remontujesz swój silnik, tak - zadanie karkołomne i pewnie bedzie kosztowało, ale przynajmniej wiesz co masz za te zainwestowane pieniądze, wiesz ze było wszystko rozebrane, wymienione, naprawione, być może przeszlifowane, złożone, uszczelnione, wyregulowane, masz pewniaka i przez kolejne lata cie nie interesuje nic.
Remont silnika jest droższy niż swap, indywidualna sprawa co kto woli, ja osobiście wole dołożyc te pieniądze ale mieć zrobione super
Co do podbijania auta do przodu no to nie wiem co doradzić, nie jestem mechanikiem, ale ja bym zaczął od sprawdzenia amortyzatorów czy nie są za miękkie z przodu no a najlepiej pojechać do warsztatu, bo problem wygląda na typowy więc diagnoza nie powinna byc skomplikowana
bidżej - 25 Gru 2009, 10:39
skoro cofają się koła, to wygląda że masz rozwalone silnentblocki wahaczy (tuleje met-gum)
Krawiec - 25 Gru 2009, 11:05
ale towarzyszy temu jakiś stuk itp ?? jak auto bedzie stało to oprzyj noge na kole i postaraj sie je przesunac do przodu albo do tyłu. jak sie bedize ruszać to to tuleje wahacza...
pablon - 25 Gru 2009, 11:34
Przeczytaj post wyżej. Jesli to zawieszenie to fiesta powinna halasowac na spowolnieniach i dziurach. Stuki, tarcie gumy o gume....
rafik109 - 25 Gru 2009, 12:39
Miner - niby masz rację. Miałem kupić jakiś silnik na allegro od prywatnej osoby. A ile może kosztować kompletny remont?
Krawiec - jak ruszam to słychać stuk gdy całkowicie rozciągnie amortyzatory. Spróbuję sprawdzić tak jak mówisz. Bo sprawdzałem tylko próbując popchnąć koło w bok ale tak to tylko luzy na łożyskach można sprawdzić.
pablon - na dołach nic nie hałasuje ani nic trze (oprócz skaczącej tylnej półki ) ).
kuba87 - 25 Gru 2009, 13:14
hmmmmm sciagnij koło i obejrz dokładnie wachaze pod wzgledem zerwanych tuleji itp sprawdz mocowanie amortyzatora w piascie i w kielichu
Miner - 25 Gru 2009, 14:54
rafik109 napisał/a: | Miner - niby masz rację. Miałem kupić jakiś silnik na allegro od prywatnej osoby. A ile może kosztować kompletny remont? |
To zależy od skali zniszczeń Od 1000-1500 do nawet 2500, zależy co trzeba bedzie robić w nim. Ale za same pierścienie, panewki i szlify cylindrów to do 1500 zł, nie jest to kompletny remont ale może zrobić dużo dobrego dla silnika.
rafik109 - 25 Gru 2009, 15:55
No to jednak troszkę będzie to kosztowało... A powiedzcie mi - czy 0,5l oleju na jakiś 1000km to dużo? Bo w takich ilościach Moja fieścinka bierze olej. Do tego troszkę wycieka bo misa jest nie do końca szczelna (urwana jedna śrubka mocująca).
Miner - 25 Gru 2009, 16:31
Skoro ci wycieka to tak naprawde nie możesz stwierdzić w jakich ilościach bierze olej. Ale skoro przy cieknącej misce znika ci 0,5l na 1000 km to znaczy ze nie bierze go chyba zbyt dużo, z resztą np moja fiesta też bierze mało oleju ale za to ma padnietą kompresje już i to jest przyczyna remontu który ją czeka. Sprawdź kompresje, jeśli wyjdzie dobra a silnik jeszcze nie bierze dużo oleju to daj sobie spokój z remontem i jezdzij Chociaz z drugiej strony gdybyś zabrał sie za to teraz, gdy jeszcze nie jest tak zle, to koszta bylyby mniejsze i dałoby sie wiecej uratować. Nie wiem, sprawa indywidualna, kieruj sie głosem serca jak to mówią piosenki i poezja Ale jesli da sie spokojnie jezdzic, nie trzeba go pałowac na 4 tys obrotów zeby jechał to ja bym sie nie czepiał niczego.
Maki - 25 Gru 2009, 19:13
Cytat: | Miner - niby masz rację. Miałem kupić jakiś silnik na allegro od prywatnej osoby. A ile może kosztować kompletny remont? |
Za same części musisz liczyć około 1500zł + robocizna. Te 2500zł to min.
Jak piszesz że pije ci 0,5 na 1000km to jeszcze nie ma tragedii. Wymień uszczelniacze zaworowe to zapewniam że na 1L oleju zrobisz 3000km.
kamil wolski - 25 Gru 2009, 19:34
Swap to jak twoj silnik PADŁ i nie ma co go remontować, lub na większą jednostkę (z jakiegoś powodu).
Jeśli chodzi o zawieszenie. Nie łatwiej pojechać na stację diagnostyczną, dać 20zł i wiedzieć, niż spekulować na forum? Nikt Ci przez forum nie odpowie co się stało bo tak skromnych opisach.
ps.
Zmień nazwę tematu bo zaraz ktoś się doczepi.
rafik109 - 25 Gru 2009, 19:35
Piłować nie trzeba aby jechał... Jedzie zupełnie normalnie tylko właśnie wkurza mnie to branie oleju... Ale w większości chyba przez tą miskę...
Zrobię więc tylko to zawieszenie a reszta niech sobie chodzi... Myślę, że jeszcze rok wytrzyma...
kamil wolski - 25 Gru 2009, 19:52
Cytat: | Piłować nie trzeba aby jechał... Jedzie zupełnie normalnie tylko właśnie wkurza mnie to branie oleju... Ale w większości chyba przez tą miskę... |
Raz chcesz swapowac, raz remontować, a raz zwalasz na miskę. Zrób tą miskę, koszt niewielki, i będziesz wiedział. Tyle.
pablon - 25 Gru 2009, 20:12
kamil wolski napisał/a: | Swap to jak twoj silnik PADŁ i nie ma co go remontować, lub na większą jednostkę (z jakiegoś powodu).
Jeśli chodzi o zawieszenie. Nie łatwiej pojechać na stację diagnostyczną, dać 20zł i wiedzieć, niż spekulować na forum? Nikt Ci przez forum nie odpowie co się stało bo tak skromnych opisach.
ps.
Zmień nazwę tematu bo zaraz ktoś się doczepi. |
We fiestach bardzo szybko pada przednie zawieszenie, jesli padnie np. sworzen to wymieniasz wszystko w wachaczu i koniec gadania.
kamil wolski - 25 Gru 2009, 20:13
pablon napisał/a: | kamil wolski napisał/a: | Swap to jak twoj silnik PADŁ i nie ma co go remontować, lub na większą jednostkę (z jakiegoś powodu).
Jeśli chodzi o zawieszenie. Nie łatwiej pojechać na stację diagnostyczną, dać 20zł i wiedzieć, niż spekulować na forum? Nikt Ci przez forum nie odpowie co się stało bo tak skromnych opisach.
ps.
Zmień nazwę tematu bo zaraz ktoś się doczepi. |
We fiestach bardzo szybko pada przednie zawieszenie, jesli padnie np. sworzen to wymieniasz wszystko w wachaczu i koniec gadania. |
I ja tak robię, ale nie twierdzisz chyba że zawieszenie składa się tylko z wahacza?
rafik109 - 25 Gru 2009, 21:15
Ok, silnik narazie zostawiam w świętym spokoju. Narazie aby nie mieć problemów wymienię kompletne wahacze, łączniki, końcówki drążków (bo i tak muszę ustawiać zbieżność) a jest taki zestaw na allegro za 260 zł ( http://moto.allegro.pl/it..._1996_nowy.html ). Do tego amortyzatory i sprężyny tylko powiedzcie mi czy jest sens zakładać sportowe (za 800 zł - http://moto.allegro.pl/it...0_30mm_mts.html ) czy zwykłe wzmacniane (gdzie koszt byłby praktycznie o połowę niższy)?
kamil wolski - 25 Gru 2009, 21:19
Czy jest sens? To zależy czego oczekujesz. Co do wahaczy - gdzie tam jest nazwa firmy która tworzy ten zestaw? Żeby się nie okazało że to wytrzyma 5.000km i znów będzie wymiana.
kuba87 - 25 Gru 2009, 21:23
nie kupuj sprezyn!!!!!!
wez lepiej te panienki co prezentowali
załadujesz je do fiestki to Ci sie sama obnizy i nawet stukac przestanie ::DD:
rafik109 - 25 Gru 2009, 21:24
No firmy podanej nie ma. A jakiej firmy polecasz? Co do zawieszenia potrzebuję czegoś twardszego... Wiemy jakie są nasze drogi i aktualnie jak jadę i wjadę na odcinek gdzie jest dość nierówno lub są doły to samochód poprostu "buja się" aż źle prowadzić...
kamil wolski - 25 Gru 2009, 22:01
rafik109 napisał/a: | No firmy podanej nie ma. A jakiej firmy polecasz? Co do zawieszenia potrzebuję czegoś twardszego... Wiemy jakie są nasze drogi i aktualnie jak jadę i wjadę na odcinek gdzie jest dość nierówno lub są doły to samochód poprostu "buja się" aż źle prowadzić... |
A jaką masz % skuteczność tłumienia obecnych amortyzatorów?
JoeMix - 26 Gru 2009, 08:34
A czy czasem nie nurkuje Ci przód jak hamujesz?
rafik109 - 27 Gru 2009, 21:03
Jaką skuteczność tłumienia mają moje amortyzatory nie wiem i nie mam jak ani kiedy sprawdzić, ale małą. Nie jeżdżę tylko tym samochodem ale głównie tym.
JoeMix - no trochę nurkuje ale nie aż tak aby np. tarł po jezdni czy coś podobnego.
kamil wolski - 27 Gru 2009, 23:27
Cytat: | Jaką skuteczność tłumienia mają moje amortyzatory nie wiem i nie mam jak ani kiedy sprawdzić, ale małą. Nie jeżdżę tylko tym samochodem ale głównie tym. |
Na stacji diagnostycznej za 10zł?
rafik109 - 27 Gru 2009, 23:49
Tyle wiem - po znajomości nawet za darmo miałbym... Problem W znalezieniu czasu na to w godzinach, kiedy stacja u mnie jest otwarta...
sledzio - 28 Gru 2009, 00:36
jeżeli czujesz, że fieste przechyla przy mocniejszym hamowaniu to jest źle - sam przez to niedługo będe przechodził, choć u mnie może być to z innych względów, ale nieważne ;D
fiesta nie powinna przechylać się przy hamowaniu - przy tak twardym zawieszeniu to jest nienormalne
tak czy siak - powiedz ile masz na wydanie to postaram się coś podpowiedzieć.
odradzam natomiast bilsteina amorki do fiesty, co mi wpadały w ręce to jakieś nie za specjalne - coś niedrogiego z kyb (kayaba) bym brał. jak bierzesz komplet ze sklepu to masz 2 lata gwarancji producenta i nie robią problemów przy wymianie (choć rzadko kiedy wracały na gwarancję) .
ogólnie ten pierwszy zestaw nie jest najgorszy tak z wyglądu, poza wahaczami - tutaj bierz coś na dłużej, bo te co są na tej aukcji nie budzą zaufania (blacha jakaś taka nijaka, widać że jakościowo co najwyżej średnie)
rafik109 - 28 Gru 2009, 01:05
Na wszelkich ostrzejszych zakrętach fofi normalnie przechyla się na boki aż nieraz nie można kierownicy utrzymać (bo kierowca przechyla się jeszcze bardziej ) - i nie jest to przy szybkiej jeździe... Na wszelkich nierównościach, dołach jak nie podskakuje normalnie to amorki aż do końca dochodzą. Co ciekawe przy jeździe na niedużych nierównościach wygląda to tak jakby wogóle nie było amortyzacji i całym samochodem trzęsie.
Na całe zawieszenie (amortyzatory, sprężyny, wahacze, końcówki drążków itd) mam max 1500. Najlepiej gdyby wszystko kosztowało max 1000 - trzeba coś zostawić na hamulce i ustawienie zbieżności w warsztacie (całą resztę oczywiście sam sobie zrobię)...
JoeMix - 28 Gru 2009, 08:32
Stanie przy przednim lewym kole, naciśnij na błotnik kilka razy - jesteś w stanie rozbujać auto? Amorki do wymiany, taki sam test z drugiej strony, generalnie po silnym ucisku auto powinno powoli wstać i tyle, rozbujanie prawie niemożliwe.
rafik109 - 28 Gru 2009, 16:34
Niby tak za bardzo rozbujać się nie da... Kilka razy tak nacisnę, puszczę i odbija do takiej pozycji jak ma być. Podnosiłem przód do góry, próbowałem ruszać kołem na boki i też zbytnio się nie dało więc wahacze wydają się być w porządku... Nie wiem już kompletnie co z tym samochodem jest...
JoeMix - 28 Gru 2009, 16:39
A jak tam tylne koła? podnieś auto i zobacz czy nie ocierają czasem np. zablokowane szczeki,,,
rafik109 - 28 Gru 2009, 16:55
Nie, tył jest całkowicie w porządku Wszystko sprawdzałem jak zakładałem zimówki jakiś miesiąc temu.
Ale czy tak czy tak chcę to trochę usztywnić i zrobić porządnie (trzeba ustawiać zbieżność więc i tak potrzebna będzie wymiana). Więc czy możecie podać jakie części powinienem kupić? Do kompletnego remontu zawieszenie oczywiście. A tak przy okazji jakie hamulce i klocki do tego - bo z tego co dzisiaj zauważyłem też proszą się o wymianę...
sledzio - 28 Gru 2009, 19:33
podjedź do diagnosty na szarpaka, to wyjdzie czy przypadkiem coś z układem jezdnym nie jest jakie powinno - koszt 30 zł lub coś w podobie a od razu widać co i jak.
skoro auto po rozbujaniu nie pływa... to amorki zdają sie byc ok.
lekko da się go przycisnąć do ziemi ? czy dużo siły trzeba włożyć ? idzie go tak docisnąć, żeby aż amorek do końca doszedł i jak wtedy wraca ? od razu czy na kilka bujnięć góra/dół ?
jeżeli dociśniesz go do końca to może czas nad sprężynami pomyśleć...
dla świętego spokoju - jak hamuje ci przód ? żyleta czy dość słabo ? a może w zależności jak się trafi ? może tarcze masz krzywe albo coś ?
wszystkie te rzeczy (no... poza sprężynami) sprawdzisz u diagnosty za grosze... albo do znajomego mechanika na warsztat.
rafik109 - 28 Gru 2009, 20:06
Do końca nie udało mi się docisnąć i troszkę siły potrzeba. Jak puszczę idzie do góry, potem ciut wraca w dół i stoi. Nie tak żeby kilka razy się bujnął. Hamulce praktycznie żyleta tylko właśnie muszę już zmienić klocki bo się kończą. Ostatnio byłem na przeglądzie to hamowanie było na poziomie 65-70 więc są dość dobre...
JoeMix - 28 Gru 2009, 20:13
rafik109, jesteś tu nowy, jaki miałeś wcześniej samochód?
rafik109 - 28 Gru 2009, 20:32
Rok jeździłem Fiatem Sieną ojca i dorywczo Golfem III.
JoeMix - 28 Gru 2009, 20:50
Uhum, bo chodziło mi o to że przednionapędówki na miękkim zawieszeniu tak mają że jak ostro dasz w pedał to pieją do góry,,,
rafik109 - 28 Gru 2009, 20:55
No tak, ale wiesz - nie do końca... A u mnie do końca aż słychać uderzenie amortyzatora gdy się rozciągnie... Doszedłem do wniosku, że jednak wahacze do wymiany. Przeczytałem dodatkowo temat http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=39964 . U mnie jest coś podobnego, że przy dużych prędkościach trzęsie kierownicą (ale pedał jest sztywno więc krzywe tarcze raczej odpadają).
Powiedzcie mi więc jakiej firmy kupić sworznie, tuleje, końcówki. A najlepiej jakiś taki cały zestaw...
kamil wolski - 28 Gru 2009, 23:46
Jeśli przy przyśpieszaniu uderza amortyzator to coś z macpersonem. Wahacz to by bił na dziurach czy coś.
kenczorf - 29 Gru 2009, 01:07
Co do wachaczy, koncowek to kup Mooga, Febi, Lemforder. Jak chcesz utwardzic to wystarcza nizsze sprezyny a amory seryjne. Chcesz dobre amory kup Kayaba a jak cos lepszego to Sachs. A najlepiej zamiast spekulowac to jedz do mechanika ktory ci przetrzepie zawieszenie. Te 20 zloty nie uszczupli twojego budzetu na czesci...a moze nawet nic nie wezmie za sprawdzenie. Pozatym dlaczego cale wachacze wymieniac? Jak sa proste to same tuleje wymien...a wtedy polecam fordowskie gdyz najdluzej sie trzymaja.
Sprzawdz tez lapy silnika i skrzyni bo one zdecydowanie moga powodowac podrywanie przodu auta podczas ruszania i np zmianie biegow
sledzio - 29 Gru 2009, 01:51
rafik109 napisał/a: | Do końca nie udało mi się docisnąć i troszkę siły potrzeba. Jak puszczę idzie do góry, potem ciut wraca w dół i stoi. Nie tak żeby kilka razy się bujnął. |
w takim razie zarówno amortyzatory jak i sprężyny są ok jak na cywilną fiestę. rafik109 napisał/a: | hamowanie było na poziomie 65-70 więc są dość dobre... |
ja na przeglądzie miałem 97%, teraz od przeglądu mineło pół roku a ja na 100% mam do wymiany szczęki, a może i nawet tarcze bo znosi przy hamowaniu strasznie.
Tak więc w te procenty nie wierze.
Ale z tego co piszesz to fiesta zachowuje się jak powinna :/ więc albo masz za wysokie wymagania od tego auta, albo ewidentnie masz coś nie tak z układem jezdnym (wahacze czy cuś?) JoeMix napisał/a: | ostro dasz w pedał to pieją do góry,,, |
hehe, 206-ka mojej matuli wręcz bujała się jak statek na morzu jak sie jej wcisneło pedał do końca i po 200m hamulec
fiesta mk3 prowadzi się bardzo podobnie do golfa II czy III - ogólnie cicho i miękko nie jest, ale nie powinno jej bujać jak francuzów
rafik109 - 29 Gru 2009, 02:02
Miałem okazję jeździć Mk3 znajomego i nie działo się nic podobnego jak u mnie więc ewidentnie mam coś z przednim zawieszeniem... Na tygodniu postaram się podjechać na stację oraz do znajomego na warsztat i posprawdzać wszystko.
[ Dodano: Wto Gru 29, 2009 16:26 ]
I narazie mam problem bo rozrusznik mi wysiadł... Ja do zapalania a on tylko "pyka". Nawet nie zakręci :( Dzisiaj już nie miałem czasu na robienie tego. Mam nadzieję, że przeczyszczenie i podrównanie szczotek pomoże bo jeśli wysiadła cewka to kiepsko... :(
[ Dodano: Sro Gru 30, 2009 02:25 ]
A jeszcze takie małe pytanie związane z dziwnym zachowaniem przedniego zawieszenia - czy możliwe jest że cały silni podnosi się do góry? Sam silnik... Ponieważ mam takie coś, że gumowy przewód idący od pompy cieczy chłodzącej do chłodnicy (rysunek z allegro, przewód 2)
został poprostu przetarty przez metalowy wentylator alternatora. Kiedy naprawiłem przewód, przejechałem tylko do sklepu (i wtedy ruszałem bardziej ostro aż właśnie przód podniosło) przewód został ponownie przetarty. Aktualnie przewód jest trochę odciągniety i przywiązany drutem aby była większa odległość więc nie przeciera. Co może się dziać?
|
|