|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Elektryka - [MK3] Alternator podejście drugie.
kamil wolski - 22 Sie 2009, 16:21 Temat postu: [MK3] Alternator podejście drugie. Po wymianie regulatora alternator pokazywał ładowanie na poziomie 13.2V. Starczało to by akumulator był cały czas naładowany na full (mierzone na postoju). Ostatnio coś mnie tknęło i rzuciłem okiem. Na postoju 12.2V. Podczas pracy silnika ładowanie ~12V.
Pojawił się taki problem że czasami po odpaleniu nie gaśnie kontrolka ładowania. Dopiero jak nacisnę na gaz to zgaśnie.
Teraz pytanie - oddawać żeby ktoś w to zajrzał, czy lepiej wejść na allegro i zaciągnąć alternator z tych regenerowanych po ~200zł. Ktoś miał do czynienia z tymi "jak nówki" z allegro?
Miły - 22 Sie 2009, 16:27
u mnie jest tak samo w dieslu... czasem kontrolka nie gaśnie ale lekko wduszę gaz i jest ok... aku normalnie ładuje... spróbuj jeszcze może naciągnąć dobrze pasek klinowy, bo może się ślizga, a nie piszczy...
kamil wolski - 22 Sie 2009, 16:44
Miły napisał/a: | u mnie jest tak samo w dieslu... czasem kontrolka nie gaśnie ale lekko wduszę gaz i jest ok... aku normalnie ładuje... spróbuj jeszcze może naciągnąć dobrze pasek klinowy, bo może się ślizga, a nie piszczy... |
Jest dobrze. Jakie masz ładowanie?
Miły - 22 Sie 2009, 16:59
13,1-13,7
kamil wolski - 22 Sie 2009, 17:00
No to takie miałem też i spokojnie trzymał. Ale ostatnio ładowanie spadło na światłach mijania do 12.0V :/ Fakt że przejechałem na takim ładowaniu jakieś 50km już i akumulator nie rozładowuje się poniżej 12.2V ale takim stanem zabije akumulator w mig.
Pawełos666 - 22 Sie 2009, 18:48
kup uzywke z allegro za 40-50zl, do tego mostek okolo 25zl i do tego regulator za 17zl, tylko upewnij sie czy masz boscha czy inny altek. bo wystepowaly dwa rodzaje. z tymi 200zl to przesada. jak sie nie znasz to napisz to Ci doradze. idzie to samemu zrobic
kamil wolski - 22 Sie 2009, 18:54
To po co kupować używkę jak używkę mam na aucie?
Doświadczenia nie mam ale jeśli nie jest to aż tak skąplikowane to może po prostu zamówię potrzebne elementy, wyciągnę alternator i zregeneruje go sam? Ma to sens?
Mam taki jak ten z aukcji. http://allegro.pl/item715...ion_diesel.html Co to jest dokładnie nie powiem, musiałbym zejść i przeczytać z naklejeczki. Tylko pytanie co to tam trzeba by wymienić? Jakieś może linki?
polo1976 - 22 Sie 2009, 19:12
Napisz jaki masz alternator. Prawdopodobnie jak walnął ci regulator padły diody w alternatorze. Musisz wymontować altka rozebrać go i wylutować mostek. Wtedy sprawdź diody. U mnie była podobna sytuacja. Niestety nie mogłem dostać wtedy oryginalnych diód więc wymieniłem wszystkie na diody od FSO. Wszystko hulało aż miło. Chyba ten mostek mam jeszcze w domu (alternator Magneti Marelli)
Pawełos666 - 22 Sie 2009, 19:18
Kamil to jest prosta sprawa. Poradzisz sobie. Albo masz BOSCHA albo Magneti Marelli. Jesli Twoj altek mechanicznie jest dobry to wymien diody (caly mostek) + regulator. najpierw napisz co masz. to Ci czesci dobiore, bo to robie
JoeMix - 22 Sie 2009, 22:32
Pawełos666 napisał/a: | Albo masz BOSCHA albo Magneti Marelli. | Albo Lucasa, albo Mitsubisi
Pawełos666 - 22 Sie 2009, 22:49
Możesz mnie nie poprawiać? Akurat w tej furze moze byc tylko Magneti Marelli(system LUCAS) lub BOSCH'oski, Mitsubishi jeśli to mialeś na mysli możesz tam szukać 100lat. Kolega ma Magneti - fabrycznie.
diodalodz - 23 Sie 2009, 02:05
naciągnij pasek . weź oprzyj kciuk na wirniku alternatora i zobacz czy możesz przekręcić wirnikiem a silnik będzie stał . jeśli tak to jak pisałem wcześniej NACIĄGNIJ PASEK .
Miło by było gdybyś napisał co masz za silnik .
Pawełos666 - 23 Sie 2009, 08:38
Ma Magneti i powinien mieć naciąg paska - 5mm.
kamil wolski - 23 Sie 2009, 10:17
diodalodz napisał/a: | naciągnij pasek . weź oprzyj kciuk na wirniku alternatora i zobacz czy możesz przekręcić wirnikiem a silnik będzie stał . jeśli tak to jak pisałem wcześniej NACIĄGNIJ PASEK .
Miło by było gdybyś napisał co masz za silnik . |
Dioda, nie śpij Spójrz w podpis i chyba wiesz o które auto chodzi? 1.8TD. Alternator to ten Lucas/Magneti. Pasek jest naciągnięty dobrze.
Pawełos666 - 23 Sie 2009, 11:05
Kamil ja nie wiem, czemu Ty tutaj to piszesz.
diodalodz - 23 Sie 2009, 11:48
weź 21 W żarówkę , odepnij niebieski przewód od alternatora wepnij kawałek przewodu żarówka i bezpośrednio pod akku . Odpal i sprawdź ładowanie . Jeśli się nie podniesie to .Weź miernik i zmierz napięcie na obudowie alternatora względem minusa na akku przy ok 2 tyś obr . następnie zmierz napięcie między złączem B+ a obudową alternatora , i między konektorkiem na regulatorze a obudową alternatora a bedziemy mieć pełną jasność .
Pawełos666 - 23 Sie 2009, 13:21
niebieski przewod nie ma nic do ladowania, to tylko wskaznik, moze byc wyciety...
napiecie na obudowie wzgledem minusa? o kurde... chyba Ci chodzilo o porownanie B+ i - aku z B+ i masą altka
nie wiem jak Wy, ale ja obstawiam zle masowanie i zasniedziale (brudne) styki plusowe z rozrusznika
[ Dodano: Nie Sie 23, 2009 13:34 ]
kamil wolski napisał/a: | No to takie miałem też i spokojnie trzymał. Ale ostatnio ładowanie spadło na światłach mijania do 12.0V :/ Fakt że przejechałem na takim ładowaniu jakieś 50km już i akumulator nie rozładowuje się poniżej 12.2V ale takim stanem zabije akumulator w mig. |
zarowki setki czy 55/60?
na swiatlach wlaczonych powinno byc okolo 13,2V z tego co pamietam
obstawiam u Ciebie albo te styki +, ewentualnie masowanie, albo tak jak gadalismy ktoras dioda w mostku. Wystarczy, że jedna poleci-mozesz tego nie zauwazyc. potem leci stopniowo reszta w skutek czego i regulator, ale odpukać. Jak masz teraz 12V to prawdopodobnie nie ma ladowania. normalnie powinno byc 13,75-13,85V w tym modelu
sprawdz napiecie pomiedzy akumulatorem (-) a alternatorem(+) (moze nie byc dobrego plusa z akumulatora-masz tam dwa w kostce zobacz czy one dochodza, sprawdz na nich napiecia wzgledem minusa akumulatora kazdy z nich z osobna i do masy altka, mozesz tez nie miec masy dla alternatora-slaba masa z silnika). zajmij sie narazie elektryka pojazdu, bo alternator moze jest dobry.
kontrolka przy jakich obrotach gasnie? jesli wogole gasnie?
diodalodz - 23 Sie 2009, 18:35
Pawełos666 niebieski przewód ma dużo do ładowania i nie jest tylko kontrolką . daje możliwość diagnozy sprawności części mostka . A jak Kamil dokona pomiarów jak pisałem to będzie wiadomo . Możesz mi wierzyć ostatnio nie robię nic prócz elektryki w autach i wiem co zmierzyć i jak zinterpretować wynik i naprawdę zajęło mi to dużo czasu zanim zrozumiałem sens wykonania tych wszystkich pomiarów , ale one w 20 sekund określają problem . Ale z twoim zbyt szybkim myśleniem nie ma sensu ci tego tłumaczyć .
Pawełos666 - 23 Sie 2009, 18:40
no chyba wszyscy co sie tutaj wypowiadaja maja wpisany jakis zawod z tym zwiazany w profilu i nie robią nic procz elektryki w autach. jakbys to robil przez pare lat to bys też zbyt szybko myslal i robil na czas i powiedz mi co ma niebieski do ladowania? daje tylko mozliwosc diagnozy sprawdzenia, czy alternator daje napiecie wyzsze niz akumulator. ale i bez tego podlaczania zarowki mozna sprawdzic. i niebieski w tym przypadku nic nie ma wspolnego z ladowaniem, bo to alternator samowzbudny i nie wbudza sie kontrolka z tego co ja zauwazam, najpierw niech przewody posprawdza i masy co mu zajmie 10sekund zanim sie bierze za alternator - takie moje zdanie. a potem moze go tylko wyciagac i zamawiac nowy mostek LUCAS'a za 25PLN, a nie bawić się w milion pomiarów. to tylko prosty alternator, tam sie nie ma w co zaglebiac nie? przewody, masy, mostek. 1 diody chyba pojedynczo nie pojdzie kupowac.
diodalodz - 24 Sie 2009, 01:41
hm alternator będzie miał problemy żeby się wzbudzić bez kontrolki . Samowzbudne to ja ostatni raz widziałem w Ładzie . niebieski przewód daje ci możliwość sprawdzenia co widzi regulator napięcia . ponadto podając napięcie na niego przez żarówkę większej mocy zyskujesz możliwość sprawdzenia czy nie rozwarło diod wzbudzenia i czy niski stan ładowania nie jest efektem niewydolności prądowej mostka małych diod . mostek małych diod można spokojnie tuningować bo fabryka jest słaba i warto zmienić diody wzbudzenia na mocniejsze np 5W . pierwszy i jedyny pomiar niezbędny do diagnozy dobrych mas i plusów to pomiar B+ obudowa alternatora wtedy już wiadomo wszystko o instalce . Widzisz ja na co dzień naprawiam auta po mechanikach którzy je naprawiali wcześniej ale polegli , przy okazji generując wiele niepotrzenych usterek "szybkimi ruchami" . Naprawa elektroniki jest jak gra na skrzypcach nie da się przyspieszyć tępa bez pogarszania utworu .
Pawełos666 - 24 Sie 2009, 11:49
dobrze ja Cie rozumiem i te wszystkie pomiary, które dla nas i innych amatorów elektroniki dokładnie mogłyby by określić szczegoły usterki, ale on sam nie zrobi czegoś co go przerasta, nie ma takiej wiedzy jak ludzie ktorzy to robia, nie bedzie wymienial pojedynczo diod. po prostu jesli bedzie nadal zle, a podlaczenia sa OK to wymieni caly mostek to tylko 25zl,przykreci go i wepnie wtyczke bo on chce to zrobic sam, co do wzbudzania ten alternator sie wzbudza sam. samowzbudny oznacza wytwarzający energię elektryczną bez potrzeby zasilenia elektrycznego z zewnątrz, czyli z instalacji, chyba mi przyznasz rację. Prąd wzbudzenia masz z obwodu twornika.
[ Dodano: Pon Sie 24, 2009 12:04 ]
diodalodz napisał/a: | hm alternator będzie miał problemy żeby się wzbudzić bez kontrolki | ona nie ma nic do gadania w tym przypadku. Mówisz o ładzie, daleko nie trzeba szukać, w maluchu czy w fiacie bez tej żarówki ładowanie nie startuje
PS. ja kiedyś gralem na skrzypcach (osobówki), ale teraz gram na wiolonczelach
JoeMix - 24 Sie 2009, 12:44
Pawełos666 napisał/a: | diodalodz napisał/a: | hm alternator będzie miał problemy żeby się wzbudzić bez kontrolki | ona nie ma nic do gadania w tym przypadku. Mówisz o ładzie, daleko nie trzeba szukać, w maluchu czy w fiacie bez tej żarówki ładowanie nie startuje | We fieście przy odrobinie pecha też nie ruszy albo ruszy na pól gwizdka,,,
Pawełos666 - 24 Sie 2009, 13:06
Uzwojenia wzbudzające zasilane są pradem z obwodu twornika i nie trzeba żadnego dodatkwoego wzbudzenia z akumulatora, żeby sprawdzić ten alternator. Nie ma wzbudzenia na pól gwizdka.
diodalodz - 24 Sie 2009, 16:27
to pomyśl teraz skąd ma wziąć napięcie wirnik do wytworzenia pola magnetycznego . jeśli alternator zaczyna dopiero się kręcić . na uzwojeniach stojana masz napięcie 0 , czyli na diodach wzbudzenia też jest zero ,a co za tym idzie na regulatorze też masz zero . I jeśli masz pecha i wirnik ma niską histerezę magnetyczną to za chiny bez kontrolki tego nie odpalisz . bardzo często tak jest po długim postoju rozrusznika np kupiony ze szrotu po rocznym leżakowaniu bez kontrolki jest nieodpalalny choć byś go dokręcił do 13 tyś obr Kiedyś dawno dawno temu wkładali płytkę magnetyczną w wirnik . Obecnie od 20 lat się tego nie robi . Także naprawdę kontrolka jest potrzebna . Proponuje abyś sobie troche poczytał o zmiennym wirowym polu magnetycznym.
Pawełos666 - 24 Sie 2009, 17:04
chyba chodzilo Ci o alternator a nie rozrusznik. czytalem takie rzeczy jak chodzilem do szkoly, wiem o tych stalych magnesach w wirniku, ale tu w tym przypadku da rade sie wzbudzic sam bez tego patentu. co do samowzbudzenia się to jest to możliwe dlatego iż pole magnetyczne szczątkowe (magneztyzm szczatkowy), które pozostaje w biegunach twornika jest w stanie wytworzyć energię potrzebną do jego samowzbudzenia, musza byc tylko odpowiednio wysokie obroty, ten alternator wzbudzi się bez niebieskiego kabelka.
JoeMix - 24 Sie 2009, 17:26
No tak wzbudzi się, ale regulator napięcia nie będzie działał czyli na wolnych lądowania nie będzie na jakichś 3-4tyś obrotów będzie koło 13,0V,,,
Pawełos666 - 24 Sie 2009, 17:36
przegazujesz nawet do tych powyzej 2000 i juz masz
JoeMix - 24 Sie 2009, 17:47
a zejdziesz poniżej i już nie masz,,,
Pawełos666 - 24 Sie 2009, 17:48
nie
kamil wolski - 24 Sie 2009, 18:01
Dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem . Weekend miałem pod hasłem pracy więc nawet nie miałem zbytnio czasu się tym zając czy zadawać kolejne pytania. Dzisiaj zszedłem do auta rzucić jeszcze raz okiem czy czasami coś się nie stało z kablami które wydawało mi się że powinny być ok - wszak jakieś 2m-ce temu wszystko czyściłem (okazało się że był problem z regulatorem). Położyłem się pod autem pod blokiem i oczom nie dowierzałem.
To jest oczko/kabel - połączenie tego najgrubszego z trzech kabli pod alternatorem. Zakładam że to nim płynie ten największy prąd, a kabel nie dość że bez zabezpieczenia (kiedyś było, albo spadło, albo elektryk zerwał) to jeszcze pordzewiałe "włókna" tego kabla centymetr pod izolacją. Niewiele myśląc udałem się do sklepu po nowe oczko, założyłem, zagniotłem, przyjarałem koszulką termokurczliwą. Z ładowania 11.8-12.0V które to miałem w sobotę, wskoczyło na ładowanie 13.5V.
I teraz zagwozdka. Czy to wina kabla, czy po prostu jakaś dioda mogła na chwilę zacząć znów działać? Wątpię, ale wole zapytać.
Dodam że do tej pory - czyli od wymiany regulatora do tego spadku na 12V ładowanie było cały czas w okolicach 13.6V a akumulator na postoju zawsze miał 12.7-12.8V czyli maks.
Pawełos666 - 24 Sie 2009, 18:16
tak jak mowilem, najpierw kable się sprawdza Jak masz te 13,5V to już jest OK, wina kabla. Przebita dioda się nie zregeneruje. Mierzyles to na wszystkim wylaczonym w kabinie? Czysciles kable wszystkie tak jak pisalem? Sprobuj wykszesac z niego 13,7-13,8V to juz lux bedzie. Wszystkie styki musza byc czyste, najlepiej niech aż blyszcza - to naprawde duzo daje.
kamil wolski - 24 Sie 2009, 19:38
Dziś miałem tylko chwilę więc zająłem się tym. Do roboty jeszcze są dwa pozostałe kabelki od spodu alternatora (wpływają one?). Na klemach jest czysto. Jedynie co muszę jeszcze wyczyścić jak mniemam masę na podstawku akumulatora. Gdzie jeszcze poza tą o której piszę i tych dwóch w bagażniku od lamp tylnych znajdę kable warte przeczyszczenia?
Pawełos666 - 24 Sie 2009, 19:42
wszystkie od rozrusznika wszystkie od altetnatora, mase silnika, przy rozruszniku. bardzo wazna sprawa,dodtkowo pociagnij sobie mase kawalek cienkiego przewodu (ja mam z 3mm) jeszcze z akumulatora na blok silnika, w okolicy aparatu zaplonowego powinna byc wolna dziurka 6mm czy tam 8mm (tam podlacz oczko przykrecisz to srubka taka na klucz 8 czy 10mm) a drugie oczko na minus akumulatora
kamil wolski - 25 Sie 2009, 16:48
Jeszcze mi koledzy doradźcie. Aktualnie akumulator ma to ładowanie odpowiednie, tj ~13.5V a na zgaszonym akumulator 12.2V. Brać go do domu żeby doładować czy spokojnie jeździć i sam się doładuje?
Pawełos666 - 25 Sie 2009, 17:05
szczerze? 13,5V jest dlatego za akumulator ma 12,2V u mnie na dmuchawie na max i na swiatlach mijania jest 13,4V a na wylaczonym wszystkim mam 13,77V przy akumulatorze okolo 12,59V na wylaczonym silniku. Mozesz go podladowac z 10h.
diodalodz - 25 Sie 2009, 22:47
nic nie musisz robić w 1 dzień dojdzie do siebie w pierwszym ruchu miejskim . to nie maluch żeby miał ujemny bilans
|
|