| 
				
					| 
							
								|  | Forum FiestaKlubPolska - 
 |  |  Silniki diesla - [MK2] 1.6 D co to za typ silnika?
 
 WojtekBear - 27 Maj 2009,  23:43
 Temat postu: [MK2] 1.6 D co to za typ silnika?
 Witam.
 Zastanawiam się nad kupnem Fiesty MK2 1.6D. Ale ktoś mi powiedział, że te silniki są jakiejś starej generacji z dodatkową komorą spalania (pośredniego?) i że jak się zepsuje to wpędze się w takie koszty, że głowa boli. Chciałem się dlatego Was zapytać jaki tak naprawdę to silnik Diesla, jaka jest jego specyfikacja, jakieś dokładniejsze dane może ktoś zna? Z tego co wiem to jest na pasek, ale co z tego.
 
 Auto jest z 1986 i w sumie tak ze 2,3 lata chciałbym pojeździć, ale ten silnik trochę mnie zniechęcił, ale nie wiem czy to prawda
 
 Jeśli ktoś wie to proszę o pomoc i pozdrawiam
   Hej
 JoeMix - 28 Maj 2009,  05:43
 
 Silnik jest chyba zwykły, w mk3 był taki sam tylko że 1,8 pojemności i przekombinowany,,, w 1,6 elektronika kończy się na przekaźniku świec żarowych,,, a jest jeszcze elektryczny zaworek pompy wtryskowej
 van - 28 Maj 2009,  07:35
 
 buowa silnika 1.6D jest prosta jak budowa cepa, prawie żadnej elektroniki i bardzo wytrzymałe silniki a do tego spalanie na poziomie 4 litrów w trasie przy dobrej kondycji silnika. Trudno dziś trafić silnik który ma przejechane mniej niż 300tyś. ale te silniki spokojnie dożywają kilkukrotnego takiego przebiegu. Jeśli nie jesteś demonem szybkości to z pewnością docenisz ten silnik za bezawaryjność i malutkie spalanie
     WojtekBear - 28 Maj 2009,  08:30
 
 Mam wątpliwość taką, bo pamiętam jak mojemu Wujkowi, który miał Sierrę 2.3D poszło koło pasowe i za cholere nie mógł znaleźć. Nowe kosztowało 1600 zł
  Więc się zastanawiam jakie niespodzianki taka Fiesta może mi zgotować hehe. 
 A tak swoją drogą mieliście takie sytuacje, że Wam Fiesta stanęła gdzieś w trasie daleko od domu i musieliście brać lawete? Tego się obawiam po 23 letnim aucie
  Chociaż facet dbał o mechanike. diodalodz - 28 Maj 2009,  08:34
 
 generalnie o ile silnik ma kompresję to jest coś warty . Inaczej to faktycznie drogi i trudny problem .Ja się modrowałem jakiś czas temu z 1.6D i osobiście w życiu już bym go nie kupił , tylko bene + LPG . Silnik jest głośny i nie ma kultury pracy .
 odyniec - 28 Maj 2009,  09:17
 
 diodalodz, ale to już bardziej przekonania osobiste, ogólnie to powiem tak, ładny diesel rozgrzany lepiej chodzi niż silniki konstrukcji ohv typu 1.1 czy 1.3...taka jest prawda, a i jeśli chodzi o użytek to też są dużo przyjemniejsze - przebiegi większe kręcą, mniej spalają...
 nico - 28 Maj 2009,  09:18
 
 Ja mam 1.6D. I żaden inny.
 Problem  w Fordach w dieslu jest uruchomienie zimą. Jeżeli będzie mała kompresja to mogą być problemu. Poza tym bezawaryjny oprócz małych wycieków oleju. Jeżeli coś się popsuje w silniku to części do tych roczników raczej nie kupisz chyba że cały silnik.
 diodalodz - 28 Maj 2009,  10:22
 
 części kupisz wszystkie od panewek po pierścieni i tłoki . Fakt że tanie nie są ale są dostępne w polsce od ręki . Tak samo jak i zawory które robi polska firma AMP Paradowscy . Co nie zmienia mojej opinii o tym silniku . Ciężka stara konstrukcja .
 WojtekBear - 28 Maj 2009,  14:32
 
 Zatem kupując go chyba powinienem założyć że nic się w nim nie popsuje inaczej to kupując tą Fieste za 800 zł musze sie liczyc z tym, że nagle mi padnie i czeka mnie wymiana silnika albo droga naprawa tak?
 Laskosz - 28 Maj 2009,  15:08
 
 
  	  | WojtekBear napisał/a: |  	  | kupując tą Fieste za 800 zł | 
 to czego ty jeszcze chcesz?
  kupujesz auto w cenie dobrych spodni koszulkui polo i jakichś butów   Rkalitka - 28 Maj 2009,  15:34
 
 jeździłem na tym silniku, przez wielu jest uważany dużo lepszy niż później montowany 1.8D. Ogólnie silnik 1.6D nigdy mnie nie zawiódł na trasie i nie robiłem nic poza zmianami płynów i filtrów. problemy miałem tylko zimą ponieważ nie była dostateczna kompresja silnika co jest dość częstą przypadłością tych silników, wtedy lepiej kupić dobry akumulator, stawiać w cium cium auto jeśli to możliwe, założyć grzałkę w silniku i "przejeździć" zimę. Chyba, że ma być jak ta lala to na początek nowe pierścinie przegląd głowicy - 800zł może starczy u bardzo zaprzyjaźnionego mechanika. (efekt nie zawsze jest i trzeba dalej zrobić szlif, nowe tłoki itp..)
 Ogólnie ja byłem zadowolony z silnika i rzczywiści malo pali - średnie 4.5 - 5l na 100km jak najbardziej spodziewane
   WojtekBear - 30 Maj 2009,  10:36
 
 To jakie dajecie szanse, że po zakupie tego auta za jakiś czas wszystko się zepsuje i będę musiał bulić wielkie pieniądze? Sam Rkalita napisał, że przegląd głowicy i takie tam to 800 zł.
 
 Auto wygląda na zadbane pod względem mechaniki.
 JoeMix - 30 Maj 2009,  18:04
 
 Jak nie ma podpuchy i auto nie robiło problemów to długo pojeździsz (no chyba że będziesz miał pecha - ale tego nigdy nie przewidzisz) jak auto było podszykowane pod sprzedaż to problemu się szybko zaczną. Ja się dziś zorientowałem że ktoś wsypał do układu chłodzenia "uszczelniacz"... i teraz pytanie czy było to tydzień przed sprzedażą i mnie zaraz zacznie cieknąć, czy też 3 lata temu i są szanse że będzie trzymać.
 odyniec - 30 Maj 2009,  21:41
 
 WojtekBear, kompresje sprawdź - ona o silniku prawdę powie!
 WojtekBear - 30 Maj 2009,  22:23
 
 Czy kompresje sprawdzają na przeglądzie?
 
 Z tego co wiem podobno w zimie gościowi auto paliło bez problemów. Apropo podszykowania pod sprzedaż to właśnie auto w ogóle nie jest pod tym względem zadbane.
 odyniec - 31 Maj 2009,  14:21
 
 jedź do byle jakiego mechanika, za dyszkę czy dwie Ci sprawdzi
   august64 - 31 Maj 2009,  17:26
 
 Miałem taką fiestkę i bardzo polecam, spalanie tak jak piszą koledzy ogólnie auto nie do zajechania a wierz mi nie oszczędzałem jej.
 cHoLao - 14 Cze 2009,  17:31
 
 lejesz i jedziesz
  filtry olej paski na czas i tylko radosc w oczach ile na pelnym baku jedziesz  jezdze duzo po swiecie fiescina i nie oddalabym 1.6 100km/h i spalanie na transie ma mniejsze odemnie   szalu nie robi no ale mi sie podoba
   xr2:D/iesel/
 kamil wolski - 14 Cze 2009,  22:50
 
 Zwolenników jak i przeciwników będzie masa. Tak samo jak przy innych silnikach. Prawad jest taka że w tak starym aucie NIGDY nie wiesz co się może wydarzyć. Osobiście uważam że po ponad 20 letnim aucie masz prawo spodziewać się wszystkiego - od bezawaryjnej pracy przez lata po spływ tłoków po 15min. Nikt nie jest wstanie ci powiedzieć czy zapewnić czy będzie ok czy nie...
 
 |  |