|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika - [MK4] Temat dotyczy 2 spraw
hubi_2006 - 21 Kwi 2009, 22:16 Temat postu: [MK4] Temat dotyczy 2 spraw Moja BL ma przejechane 220 000km. Wymiana oleju była 3000km temu. Silnik został zalany olejem z tego co wiem mineralnym Kager, a na pewno wiem że 15W40. Wczoraj działając z ogrzewaniem sprawdziłem olej. stan mnie zaniepokoił. Było minimum na zimnym silniku choć świeżo po zmianie pamiętam że miałem przez jakiś czas stan. Dzisiaj porobiłem fotki bagnetu na rozgrzanym i na zimnym engine.
zimny: [img] [/img]
rozgrzany: [img] [/img]
Zastanawiam się teraz czy pije czy nie... już sam nie wiem co myśleć Kupić olej na zapas na dolewkę czy może jednak jest ok
Sprawa ogrzewania wiem że powinna być opisana w elektryce ale pisze już w jednym temacie. Mianowicie mam wymieniony elektrozawór i wszystko było super. Niedzielny wieczór już nie był ok. Z nawiewów leciało tylko zimne powietrze. Wczoraj posiedziałem w garage i sprawdzałem co i jak. Napięcie na wtyczce jest takie jak być powinno, czyli na zimnym jest 14V, na ciepłym nie ma nic, na środku ciepło-zimno jest zmienne. Przewody płynu są ciepłe i przed i za elektrozaworem. Dzisiaj co prawda leciało delikatnie cieplejsze powietrze ale i tak stawy reumatyka by rozbolały od takiego chłodu. Odłączyłem dzisiaj elektrozawór by sprawdzić czy może nagrzewnica się rozgrzeje ale w sumie nic to nie dało. Czyżby faktycznie się zapowietrzyła nagrzewnica? Jeśli tak to jak ją odpowietrzyć?
I jeszcze jedna sprawa. Otóż dzisiaj podczas kontroli nagrzewnicy i oleju 2krotnie po zgaszeniu silnika usłyszałem krótkie syczenie i głuche kliknięcie (jak przy otwieraniu napojów Frugo czy Kubuś). 2krotnie było to identyczne zajście (ten sam czas trwania). Co to może być? Czy fiesta chce mnie wkur... czy to ja jestem przewrażliwiony
MARIUSZ.B - 21 Kwi 2009, 23:27
Ja tam widzę prawie identyczny stan oleju, pytanie ile było go wcześniej, ile km zrobiłeś od wymiany do sprawdzenia i czy przy tych sprawdzeniach auto było zaparkowane idealnie poziomo.
Co do nagrzewnicy to jej się jakoś specjalnie nie odpowietrza, trzeba przegonić/przegazować porządnie auto. Można na chwilkę przy odpalonym silniku zdjąć wąż z elektrozaworu. Oczywiście wszystko robimy na włączonym ogrzewaniu.
hubi_2006 - 21 Kwi 2009, 23:35
MARIUSZ.B napisał/a: | pytanie ile było go wcześniej, ile km zrobiłeś od wymiany do sprawdzenia i czy przy tych sprawdzeniach auto było zaparkowane idealnie poziomo |
hubi_2006 napisał/a: | Moja BL ma przejechane 220 000km. Wymiana oleju była 3000km temu... po zmianie pamiętam że miałem przez jakiś czas stan | Stan normal.
W garażu mam podłogę w tzw oku poziomicy.
MARIUSZ.B - 21 Kwi 2009, 23:54
hubi_2006 napisał/a: | przez jakiś czas stan |
Ale jaki stan ? maks, 3/4, 1/2 minium ?
Nawet jeśli zżarła od maksa do minium w czasie 3000km to uważam, że tragedii nie ma.
hubi_2006 - 22 Kwi 2009, 01:04
hmmm no i trudno mi tu właśnie powiedzieć coś bo nie pamiętam dokładnie, ale chyba na połowie między maxi a mini... Czyli by oznaczało to że takie straszne to to nie jest? Hmmm zauważyłem jeszcze (srutututu już mam), że rurka od bagnetu oleju ma zaciek przy uchwycie bagnetu. Zaciek z oleju... Ehhh jutro może ją wyprowadzę na spacer to zobaczę czy to co napisałeś MARIUSZ.B, MARIUSZ.B napisał/a: | trzeba przegonić/przegazować porządnie auto | pomoże.
Jeszcze zastanawia mnie to zjawisko hubi_2006 napisał/a: | I jeszcze jedna sprawa. Otóż dzisiaj podczas kontroli nagrzewnicy i oleju 2krotnie po zgaszeniu silnika usłyszałem krótkie syczenie i głuche kliknięcie (jak przy otwieraniu napojów Frugo czy Kubuś). 2krotnie było to identyczne zajście (ten sam czas trwania). Co to może być? Czy fiesta chce mnie wkur... czy to ja jestem przewrażliwiony | czyżby termostat? Syczenie jest takie jak przy zalewaniu czegoś gorącego zimną wodą. Ale jak wspominałem jest to krótkie zjawisko
MARIUSZ.B - 22 Kwi 2009, 08:30
Termostat na pewno nie wydaje żadnych dźwięków.
awilk - 22 Kwi 2009, 10:04
hubi_2006 napisał/a: | po zgaszeniu silnika usłyszałem krótkie syczenie i głuche kliknięcie |
Też tak mam i wydaje mi się to normalne także chyba trochę przewrażliwiony jesteś Głowy za to nie dam ale ja bym to wiązał ze schodzeniem paliwa któro jest pod ciśnieniem. Co do nagrzewnicy to tak jak pisze MARIUSZ.B, przegonić na ustawionym na max ogrzewanie samochód i sama się odpowietrzy. Mi np. odpowietrzyła się dopiero przy temp. włączenia się wentylatora.
A olej kup i dolej na max bo takie jeżdżenie na min to ryzykowne jakby chciała jeszcze trochę wypić.
hubi_2006 - 23 Kwi 2009, 20:25
Hmmm no i dzisiaj BL wyprowadziłem na spacer... Lekka rozgrzewka aż wskazówka temp. postawiła się w pion i but... i nic. nadal zimno Zobaczymy w weekend.
awilk - 23 Kwi 2009, 20:37
Doszedłeś do temp włączenia wentylatora?? A tak wogóle to przeczytałem jeszcze raz co pisałeś i hubi_2006 napisał/a: | Mianowicie mam wymieniony elektrozawór i wszystko było super. Niedzielny wieczór już nie był ok. Z nawiewów leciało tylko zimne powietrze. |
Czyli wymieniłeś elektrozawór, jakiś czas grzało a potem przestało??
Może ten elektrozawór jakiś lipny i siadł??
JoeMix - 23 Kwi 2009, 21:09 Temat postu: Re: Temat dotyczy 2 spraw
hubi_2006 napisał/a: | Wczoraj działając z ogrzewaniem sprawdziłem olej. stan mnie zaniepokoił. Było minimum na zimnym silniku choć świeżo po zmianie pamiętam że miałem przez jakiś czas stan. Dzisiaj porobiłem fotki bagnetu na rozgrzanym i na zimnym engine. | Chcesz mieć dobre wskazanie oleju - wyjmij bagnet rano przed wsiadnięciem do auta, otwórz drzwi, odblokuj maskę, wyciągnij bagnet - będzie dobry poziom, normalne że na zimny, ciepłym, podczas pracy po pracy i tak dalej - ilość oleju pozornie się zmienia.
hubi_2006 napisał/a: | Napięcie na wtyczce jest takie jak być powinno, czyli na zimnym jest 14V, na ciepłym nie ma nic, na środku ciepło-zimno jest zmienne. Przewody płynu są ciepłe i przed i za elektrozaworem. | A co ty myślicz, jak byś pokrętło nie ustawił przewody będa ciepłe, bo przepływ płynu jest zawsze, tylko albo przez sam zawór albo przez nagrzewnice, a i wtedy ilośc oddanego ciepła jest nie duża i wraca ciepły płyn" skoro napięcie jest to raczej zawór nie halo.
hubi_2006 - 23 Kwi 2009, 21:32
No to znaczy że reklamacja by była... Hmmm czy zawór po odłączeniu wtyczki jest otwarty czy zostaje w pozycji w jakiej był ustawiony przez pokrętło? bo na odłączonym zaworze też przewody są ciepłe za i przed zaworem ale z nagrzewnicy chłodek.
awilk - 23 Kwi 2009, 22:24
Po odłączeniu wtyczki zawór jest otwarty. On ma tylko dwie pozycje pracy zamknięty otwarty a regulacja temperatury jest poprzez zmienianie współczynnika wypełnienia. Węże nie powinny być ciepłe tylko gorące - gdzieś okolice 90 stopni.
hubi_2006 - 23 Kwi 2009, 22:48
Cytat: | gdzieś okolice 90 stopni. | jutro zmierzę organoleptycznie
MARIUSZ.B - 23 Kwi 2009, 23:15
Obawiam się, że nagrzewnica mogła Ci się przypchać. Właśnie dziś miałem identyczny przypadek w fieście znajomego. Zmieniłem płyn, przedmuchałem nagrzewnicę sprężonym powietrzem. Niestety dalej lipa, węże gorące za zaworem a w kabinie zimno
Daj znać jak uda Ci się to naprawić. Trudno jest wyjąć nagrzewnicę z mk4 ?
hubi_2006 - 23 Kwi 2009, 23:40
yyy no ja miałem już raz zmienianą jeden dzień roboty niecały nawet Zobaczę, może podjadę do mechanika na odpowietrzenie ręczne bo i tak mam koło przebite to może zrobi to i to.
JoeMix - 24 Kwi 2009, 21:44
hubi_2006 napisał/a: | czy zawór po odłączeniu wtyczki jest otwarty czy zostaje w pozycji w jakiej był ustawiony przez pokrętło? bo na odłączonym zaworze też przewody są ciepłe za i przed zaworem ale z nagrzewnicy chłodek. | Myślałem że zapisałem jasno... zawór nie zamyka się w sensie taki, tylko przełącza, nagrzewnica ma wejście i wyjście, płyn gorący wpływa, jak zawór jest w stanie spoczynku (odłączone zasilanie), to lidze przez nagrzewnice i wychodzi wyjściem, jak zawór jest aktywny (podłączone 12V), to ciecz jest kierowana od razu z wejścia do wyjścia, więc nagrzewnica nie grzeje, ale węże zawsze oba są ciepłe bo przepływa przez nią płyn.
Może być zapchana nagrzewnica, albo może być zawieszony zawór,,,
Nie wiem jak węże mają mieć 90 stopni skoro zazwyczaj przy 80paru termostat zaczyna kierować płyn do chłodnicy,,,
MARIUSZ.B - 24 Kwi 2009, 22:29
JoeMix, Chcesz powiedzieć, że jak węże za zaworem są gorące to i tak może być coś nie halo z nim ?
hubi_2006 - 24 Kwi 2009, 22:43
Zawór nie jest zaraz przy nagrzewnicy Joe. Od niego do niej idzie jeszcze z 10-15 cm węży.
JoeMix - 24 Kwi 2009, 23:25
To coś mi się zakręciło,,, To skoro za zaworem węże są ciepłe to nagrzewnica nie halo.
Puff - 25 Kwi 2009, 00:10
A wzięliście pod uwagę, że zawór mógł się zaciąć? W takiej sytuacji płyn chłodniczy przecież krąży, tyle tylko, że nie płynie przez nagrzewnicę, a leci "na skróty" przez sam zawór Kolega musiałby jeszcze tego węża z wodą podpiąć dwoma przelotkami (jakieś rurki z PCV i opaski zaciskowe byłyby ok) i jeśli wtedy by nie grzało, to miałby pewność, że coś z nagrzewnicą jest nie tak.
MARIUSZ.B - 25 Kwi 2009, 00:21
Skoro węże gorące za zaworem to musi płynąć przez nagrzewnicę. Płyn przepływa np. przez jedną rurkę w nagrzewnicy (jest ich kilka) a to za mało żeby ją dobrze ogrzać.
Puff - 25 Kwi 2009, 00:33
MARIUSZ.B napisał/a: | Skoro węże gorące za zaworem to musi płynąć przez nagrzewnicę. Płyn przepływa np. przez jedną rurkę w nagrzewnicy (jest ich kilka) a to za mało żeby ją dobrze ogrzać. |
Otóż właśnie nie. Obieg wody między silnikiem a elektrozaworem jest zawsze. Jeśli zawór jest otwarty, płyn płynie przez nagrzewnicę, jeśli jest zamknięty, płyn płynie przez "mostek" w zaworze.
MARIUSZ.B - 25 Kwi 2009, 00:37
Coś chyba nie możemy się dogadać Mamy cztery węże i w moim przypadku wszystkie 4 były gorąće. Po wyłączenu ogrzewania gorące są tylka dwa przednie. Stąd wnioskuję, że płyn płynie przez nagrzewnicę.
Puff - 25 Kwi 2009, 00:51
Kod: |
3 | |__| | 2
| __ |
4 | | | | 1
|
U góry masz schemat elektrozaworu.
1) tutaj wpływa woda z silnika
2) tędy wypływa woda do nagrzewnicy
3) tutaj woda wraca z nagrzewnicy
4) tędy płynie woda z powrotem do silnika (czy gdzieś indziej, mało ważne)
I teraz:
Zawór otwarty - woda płynie przez 1,2, do nagrzewnicy, wraca 3 i 4.
Zawór zamknięty - woda płynie przez 1, "mostek" (poprzeczkę w literze "H") i wraca 4.
Obieg jest zawsze, tyle że czasami omija nagrzewnicę.
I jeśli u kolegi zawór jest zablokowany (nie wnikam w przyczynę), to woda/płyn chłodniczy płynie "mostkiem" i tyle się 'widzi' z nagrzewnicą
awilk - 25 Kwi 2009, 01:11
JoeMix napisał/a: | Nie wiem jak węże mają mieć 90 stopni skoro zazwyczaj przy 80paru termostat zaczyna kierować płyn do chłodnicy,,, |
Przykład poglądowy, przecież 80 kilka a 90 nie robi większej różnicy i gdzieś w tych okolicach będzie temp płynu chłodniczego idącego na nagrzewnice.
hubi_2006, tak czy siak jesteś w kropce. Co do tych węży to przy nagrzanym silniku i ogrzewaniu na max powinieneś czuć pewien opór żeby utrzymać na nich rękę - zależnie od jej delikatności
Na twoim miejscu poszedłbym po najmniejszej linii oporu. Wymontował elektrozawór i dmuchając w niego przy podłączonym/odłączonym zasilaniu 12V sprawdził gdzie wylatuje powietrze. Rozrywkę z nagrzewnicą może zostaw na póżniej
zap - 25 Kwi 2009, 01:48
JoeMix napisał/a: | To skoro za zaworem węże są ciepłe to nagrzewnica nie halo. |
Zapchana nagrzewnica to ostateczność, są 3 możliwości:
1. Zapowietrzona nagrzewnica, trzeba odłączyć wąż na włączonym silniku mimo że układ powinien odpowietrzyć się sam.
2. Zablokowany lub do wymiany elektrozawór, mimo że wszystkie 4 węże są gorące (bierzcie pod uwagę przenikalność cieplną)
3. I dopiero w tym momencie można uznać zapchaną nagrzewnicę, po uprzednim sprawdzeniu że elektrozawór otwiera.
hubi_2006 - 8 Maj 2009, 23:34 Temat postu: masakra Właśnie zrobiłem fotki tego jak wygląda silnik od spodu... Dzisiaj na trasie zagotowała mi się woda w fieście. W garażu sprawdzałem czy węże chłodnicy są ciepłe czy zimne... i zobaczyłem to:
Hmmm efekt wysokiej temperatury dzisiaj??? Czy może powód tak wys. temp???
MARIUSZ.B - 8 Maj 2009, 23:50
Uszczelka pod miską olejową do wymiany i raczej nie jest to efekt wysokiej temperatury dziś.
hubi_2006 - 9 Maj 2009, 00:13
niski stan oleju spowodował wysoką temp.
JoeMix - 9 Maj 2009, 10:08
nie
[ Dodano: Sob Maj 09, 2009 10:14 ]
hubi_2006 napisał/a: | Dzisiaj na trasie zagotowała mi się woda w fieście. | Wymień termostat na nowy tak na start,,,
hubi_2006 - 9 Maj 2009, 21:03
istnieje możliwość, że to pompa wody???
[ Dodano: Sob Maj 09, 2009 21:09 ]
Dzisiaj rozglądałem się za klamotami, ale tylko w necie i przez tel bo siedziałem na uczelni. Termostat 30-40zł, uszczelka 80-150zł (150zł w FOTA), olej taki jak mam 4l- 75zł. Jeszcze jestem ciekaw ile za robociznę mogą wołać jeśli to tylko te rzeczy.
JoeMix - 10 Maj 2009, 08:27
hubi_2006 istnieje,ale pompa musiała by nie pompować płynu, a może się tak stać kiedy 1) się zatrzyma ale o tym byś wiedział, 2) straci łopatki turbiny - a to jest trudne.
Bez kosztowa naprawa doraźna, zdejmij pokrywę termostatu i schowaj sobie go w kieszeń, pokrywę przykręć na miejsce... zobacz czy się będzie gotować, chwilę po uruchomieniu wszystkie węzę i chłodnica powinny się zrobić ciepłe. Jedyne co ryzykujesz w takim czymś to niedogrzanie silnika, co teraz "latem" można pominąć,,,
hubi_2006 - 11 Maj 2009, 15:57
Fiesta w warsztacie. Mechanik będzie działał dopiero w środe. Jego zdaniem jest możliwe że silnik poci się olejem przy wale. Gdy do niego dojechałem (15-20km) dmuchawa już chodziła, a jechałem 60-70km/h. Węże sprawdził i były ciepłe wszystkie. Powiedziałem, że zadzwonię do niego czy mam brać kredyt na remont.
MARIUSZ.B - 11 Maj 2009, 22:40
hubi_2006 napisał/a: | Jego zdaniem jest możliwe że silnik poci się olejem przy wale. |
Moim zdaniem nie możliwe, żeby to było powodem przegrzewania się silnika.
Swego czasu borykałem się z podobnym problemem. Po zmianie rozrządu zalałem silnik świeżym płynem. Po odpaleniu silnika non stop włączał się wentylator (chłodnica była zimna lub tylko letnia) więc podjąłem próby odpowietrzania. Podczas tych prób ułamał mi się elektrozawór Do czasu zakupu nowego elektrozaworu jeździłem bez niego (węże zmostkowałem). Problemy z włączaniem się wentylatora zniknęły od razu. Pomyślałem więc, że układ w końcu się odpowietrzył. Zakupiłem nowy elektrozawór, zamiennik z allegro za 60 pare zeta, po zamontowaniu znów to samo, chłodnica zimna lub letnia wiatrak wyje, temperatura wskakuje na czerwone pole. Walczyłem z problemem chyba z tydzień. W końcu kupiłem następny zawór, tym razem oryginał. Problem zniknął Do dziś nie rozkminiłem o co chodziło.
Puff - 11 Maj 2009, 22:48
MARIUSZ.B - to tylko teoria (silnika nie rozbierałem, więc pewien być nie mogę), ale zakładając, że woda (płyn chłodniczy) leci z silnika na nagrzewnicę, wąż powrotny z nagrzewnicy leci ponownie przez silnik, stamtąd przez termostat do chłodnicy i dopiero wracając z chłodnicy do silnika zatacza kółko, to teoria trzymałaby się kupy.
Termostat nie puszcza, więc mamy obieg zamknięty między silnikiem i nagrzewnicą. Nagrzewnica [i tu druga część teorii] zatkana (czy generalnie - nie puszcza płynu), więc nie ma obiegu płynu chłodniczego. Silnik grzeje się jak głupi, węże są letnie, ale wentylator chodzi na pełnych obrotach.
MARIUSZ.B - 11 Maj 2009, 23:10
Pufcio napisał/a: | że woda (płyn chłodniczy) leci z silnika na nagrzewnicę, wąż powrotny z nagrzewnicy leci ponownie przez silnik, stamtąd przez termostat do chłodnicy i dopiero wracając z chłodnicy do silnika zatacza kółko |
I tu Cię zagnę wiesz gdzie zeteki mają termostat ?? Na powrocie za chłodnicą jak dla mnie straszna głupota ale jakoś to działa.
Puff - 11 Maj 2009, 23:16
MARIUSZ.B napisał/a: | I tu Cię zagnę wiesz gdzie zeteki mają termostat ?? Na powrocie za chłodnicą jak dla mnie straszna głupota ale jakoś to działa. |
No zagiąłeś, zważywszy, że moja wiedza z tego obszaru ociera się o zero, to nie uznałbym tego za wyczyn
Niemniej - umiejscowienie termostatu ma akurat marginalne znaczenie.
Generalnie czy wąż ściśniesz przy początku, czy przy jego końcu (czy też zatkasz, na jedno wychodzi), to nic przez niego nie popłynie (temperaturę pomijam - w tej teorii chodzi o sam fakt przepływu)
MARIUSZ.B - 12 Maj 2009, 00:00
Dziwi mnie bardzo umiejscowienie termostatu (za chłodnicą) najpierw ona musi się cała nagrzać a potem termostat dopiero się otwiera.
JoeMix - 16 Maj 2009, 16:18
Nie, termostat jest ogrzewany od że tak powiem od dupy strony, przecież jak na końcu chłodnicy zatkasz termostatem to nigdy sie ona cała nie nagrzeje bo nie będzie obiegu płynu więc temperatura to niego nie dotrze.
Działa to tak że na trójniku w kształcie T jest termostat, w np 1,1 woda płynie na wprost ogrzewając termostat, jak się ten otworzy to gorąca woda przez termostat płynie na chłodnicę,,,, w 1,25 jest tak że termostat siedzi w T i ogrzewa go gorący płyn krążący w małym obiegu, tyle tylko że jak ten zaczyna się otwierać to termostat nie wypuszcza gorącego płynu na chłodnice jak w 1,1 tylko wpuszcza chłodny płyn z chłodnicy do sinika,,,
to i to rozwiązanie ma swoje wady i zalety
MARIUSZ.B - 16 Maj 2009, 17:58
JoeMix,
Wygląda na to że masz rację, dzięki za wytłumaczenie.
hubi_2006 - 16 Maj 2009, 18:48
Jest tak- Fiesta nadal stoi u mechanika. Po wymianie termostatu nadal się grzeje. Wyciek podobno zrobiony. MARIUSZ.B, z tym elektrozaworem mnie rozbroiłeś jeśli faktycznie jest taka możliwość to muszę mu na to jednak bardziej zwrócić uwagę. Elektrozawór jak wiadomo mam zamiennik który ostatnio zaczął odpier...lać numery Teraz kwestia, że jest weekend a ja tego mu już nie przekażę i mam zje..ną sobotę i niedzielę bez auta.
MARIUSZ.B - 16 Maj 2009, 21:28
hubi_2006, Zrób szybki test wywal elktrozawór, szybko się dowiesz czy to jego wina.
JoeMix - 17 Maj 2009, 08:20
Dobra pomysła, zdejmij przewody z elektrozaworu i złącz je kawałkiem rurki.
hubi_2006 - 20 Maj 2009, 11:53
Nie termostat, nie pompa, nie el.zawór... Wychodzi na to że uszczelka pod głowicą... :(
hubi_2006 - 20 Maj 2009, 19:07
Dzisiaj mechanik dzwonił do mnie i powiedział właśnie, że trzeba zdjąć głowicę bo to już jedyna możliwość Szybkie przeliczenie kosztów dotychczasowych działań + następne... Szczerze mam to już w dupie... zapłacę bo muszę. Nawet nie miałbym jej jak teraz wyszykować na sell bo się franca grzeje i kto mi weźmie to Trzeba zrobić i tyle.
MARIUSZ.B - 20 Maj 2009, 22:09
Zrobiłeś zworę na elektrozaworze bo ja też już chciałem ściągać czapkę. Byłem tak zdesperowany.
hubi_2006 - 20 Maj 2009, 23:09
zawór ominął i to nic nie dało jak mówi...
hubi_2006 - 3 Cze 2009, 18:18
Fiesta poskładana, zapłacona, odebrana. Wychodzi na to że problem był związany z uszczelką pod głowicą. Oczywiście nie obyło się bez opóźnień. Najpierw nie było miejsca w warsztacie na BL więc czekała w kolejce. Następnie głowica oddana do splanowania. Opóźnienie o dzień. Na koniec jakby było mało że czekałem tyle to jeszcze nigdzie nie można było dostać uszczelniaczy wałków. Ile kosztowała cała zabawa lepiej nie pisać Na szczęście wypłata w tym tygodniu. Sama robocizna przy zdejmowaniu i zakładaniu czapki to koszt przynajmniej w moim przypadku 350zł. Należy do tego doliczyć splanowanie głowicy 50zł, uszczelki, uszczelniacze (tych i tamtych w 1.25 jest trochę i ceny nie są aż tak małe). Krótko mówiąc fiesta zaliczyła niezły remont... Wiadomo że kasę mógłbym wydać na co innego gdyby nie padła... Np na kit K&N, ale cóż. Temperatura jaką osiągnął silnik po przejechaniu blisko 30km przy prędkości 100-120km/h według wskazań komputera po dojechaniu do domu wynosiła 89*C, a wskazówka nie przechyliła się poza środek. Dodatkowo podczas działań fiesta otrzymała nowy termostat (ciekawostka taka że podczas testu silnika przez mechanika na trasie po wymianie uszczelki pod głowicą wskazówka na chwilę przechyliła się w stronę pola czerwonego, ale zaraz powróciła do pionu, widocznie nowy termostat dopiero się otworzył) Sprawdzona została pompa wody. Wymieniona została uszczelka miski olejowej. Stan oleju został uzupełniony Mobilem 15W40. Dziękuję wszystkim którzy udzielali się w temacie
Puff - 3 Cze 2009, 18:42
Cóż... życie płata psikusy. Grunt, że udało się Fiestkę wyleczyć
|
|