|   | 
								Forum FiestaKlubPolska -
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Mechanika ogólna - [MK1] Dziwny problem z hamulcem 
						
												 JoeMix - 23 Mar 2009,  21:06 Temat postu: [MK1] Dziwny problem z hamulcem Nabawiłem się swego czasu wycieku z przedniego koła - przez około 3 tygodnie wyciekła blisko litr płyny - dziś nadszedł czas i możliwości naprawić zacisk - co też zostało uczynione, po całej robocie układ został odpowietrzony i przetestowany. 4 długie pasy na asfalcie upewniły mnie że wszystko jest OK.
 
 
Po naprawie auto stało kilka godzin (około 6) wsiadłem i pojechałem około 20Km niejednokrotnie po drodze używając hamulca - kilka razy w ramach testu nawet ostro. Na miejscu ostatnie hamowanie nagle zong - pedał wchodzi miękko do samego końca (zero oznak działania hamulca) - problem był taki że po zdjęciu nogi pedał został w podłodze. Zatrzymać się musiałem na ręcznym - nie wiem ile trwał powrót pedału na swoje miejsce, jak się zorientowałem to był gdzie trzeba i był twardy - zrobiłem rundkę naokoło - wszystko OK.
 
 
W drodze powrotnej przy skrzyżowaniu znowu pedał wszedł miękko w podłogę nie uruchamiając hamulca, jak zdjąłem nogę to ponownie został w podłodze - odskoczył od dna po 2-3 sekundach - ponowne naciśnięcie uruchomiło hamulec jakgdyby niby nic.
 
 
Problem jest dość dziwny - pogoda nie sprzyja grzebaniu przy aucie, ktoś ma sensowny pomysł? Pompa? Servo? (płynu nie ubyło - równiutko MAX tak jak zalałem)
												 Żółwik Tuptuś - 23 Mar 2009,  21:24
  kiedyś w wannie miałem podobny  motyw i była to wina pompy hamulcowej . Nie wiem dokładnie co się z nią stało , bo wymieniłem ją na inną a starej nie rozbierałem ( układ był bez serwa )
												 MARIUSZ.B - 23 Mar 2009,  21:30
  Często tak się dzieje ze starą pompą przy odpowietrzaniu, dostała trochę w kość. Pewnie któraś z gumek nie jest szczelna i przeskakuje.
												 diodalodz - 23 Mar 2009,  22:45
  coś mi się wydaje że pękł pręt który wciska pompę . Bo przecież serwo ma własną mocną sprężynę zwrotną . JAk dla mnie wina serwa bankowa .
												 jurek - 28 Mar 2009,  13:49
  Jak dla mnie -to widoczny problem z pompą hamulcową. W trakcie roboty z hamulcami dość często miałem takie przypadki. I malo waźne, że przy innych typach samochodów.
 
Przewaźnie przyczyną są wytrącone czasteczki z  płynu hamulcowego, które nie pozwalają powrócić tłoczkowi do należnej pozycji, przez co jest zablokowane napełnienie pompy    . Rozebranie i przepłukanie pompy załatwi sprawę, oczywiście dobrze byłoby odrazu zmienić reperaturkę, jeżeli pompa ma swoje lata.
												 diodalodz - 29 Mar 2009,  00:55
 
  	  | jurek napisał/a: | 	 		  ak dla mnie -to widoczny problem z pompą hamulcową. W trakcie roboty z hamulcami dość często miałem takie przypadki. I malo waźne, że przy innych typach samochodów.
 
Przewaźnie przyczyną są wytrącone czasteczki z płynu hamulcowego, które nie pozwalają powrócić tłoczkowi do należnej pozycji, przez co jest zablokowane napełnienie pompy    . Rozebranie i przepłukanie pompy załatwi sprawę, oczywiście dobrze byłoby odrazu zmienić reperaturkę, jeżeli pompa ma swoje lata. | 	  
 
nic podobnego . Pedał jest połączony na stałe z serwem . A serwo z pompą już nie . ustarka hydrauliki nie powoduje tego że nie wróci pedał .
												 jurek - 29 Mar 2009,  12:59
 
  	  | diodalodz napisał/a: | 	 		   	  | jurek napisał/a: | 	 		  ak dla mnie -to widoczny problem z pompą hamulcową. W trakcie roboty z hamulcami dość często miałem takie przypadki. I malo waźne, że przy innych typach samochodów.
 
Przewaźnie przyczyną są wytrącone czasteczki z płynu hamulcowego, które nie pozwalają powrócić tłoczkowi do należnej pozycji, przez co jest zablokowane napełnienie pompy    . Rozebranie i przepłukanie pompy załatwi sprawę, oczywiście dobrze byłoby odrazu zmienić reperaturkę, jeżeli pompa ma swoje lata. | 	  
 
nic podobnego . Pedał jest połączony na stałe z serwem . A serwo z pompą już nie . ustarka hydrauliki nie powoduje tego że nie wróci pedał . | 	  
 
 
Fakt, przyznaje, że źle przeczytałem sens treści: 
 
-problem był taki że po zdjęciu nogi pedał został w podłodze    
 
Pomyślałem, że chodzilo o to iż co jakiś czas pedał hamulca szedł do deski, lecz bez zawieszania w tej pozycji
												 
					 | 
				 
			 
		 |