|   | 
								Forum FiestaKlubPolska -
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Mechanika - Karoseria : zamarznięty zamek 
						
												 Majkel-21 - 16 Sty 2005,  21:32 Temat postu: Karoseria : zamarznięty zamek Prosze o szybka pomoc musze jutro jechac  a nie mam paliwa w baku chcialem zatankowac pojechalem na stacje a tu zonk korka nie da sie otworzyc i wyciagnac wkladam kluczyk i przekrecem i nie czuje zadnego oporu , i tylko lekko czuc pod koniec obrotu  jak by pstryk i dalej sie juz nei da przekrecac.
 
 
zamek w korku raczej nie jest zamrozony, wpsikalem odmrazacza i nic
 
 
Jak moge otworzyc ten korek aby go wyciagnac    
												 Sielak - 16 Sty 2005,  21:36
  ojoj... no to maly problem... proponuje sprobowac rozwiercic zamek i kupic nowy korek... tylko ze chyb niebezpiecznie wiercic w metalu w poblizu zbiornika z paliwem, nie?? kurde naprawde niemaly problem...
												 Majkel-21 - 16 Sty 2005,  22:23
  eh ide spac pierd.. dzis juz sie tym martwic rano wstane i bede probowal jeszce raz z odmrazaczem  a jak nie to  sie jeszce zobaczy
												 dday - 16 Sty 2005,  22:26
  moze opukaj go delikatnie?? i na hama jakos go kluczykiem sprobuj obrucic-tylko ze tym sposobem mozna wlasnie kluczyk zlamac i wtedy to juz kaplica :/      kumpel ma nissana patrola to ma taki korek paliwa ze kazdym gwozdziem otworzy a kluczykiem wlasnie nie ;]
												 DŻEJKU - 16 Sty 2005,  22:30
  zdejmij ten plastikowy pierscien wokół korka-wtedy bedzieszmiał większe pole do manewru.
 
 
zamka zapalniczką lepiej nie podgrzewaj   
												 Marcin - 16 Sty 2005,  22:58
  Mi jak zamarzł korek od baku w Escorcie to próbowałem różnych sposobów, odmrażaczy i innych płynów ale gdy polałem korek spirutusem to od razu puścił. Sam sie zdziwiłem bo kumpel mi to doradził. Jak spirytus nie pomoże to nie wiem.
												 KRiS - 17 Sty 2005,  08:49
  A propo kluczyka to naprawde uwazaj. Ostatnio miałem w drugą strone tzn. nie moglem zamknąć wlewu paliwa i niestety kluczyk przekręcony mi został i 35 zł stracone za nowy :(
												 nelasz - 17 Sty 2005,  09:19
  Też miałem problem z ale z domknięciem korka wlewu paliwa.
 
Co pomogło - 2 rzeczy:
 
1) wymyłem korek w alkoholu metylowym w myjce ultradzwiękowej.
 
2) prysnąłem go FX-90.
 
 
Nie każdy ma dostęp do myjki ale płukanie w spirytusie z pewnością pomoże (nie musi być metylowy).
 
A ten cud środek to coś jak WD-40. Mi pomógł też na niemrugające kierunkowskazy.
												 Majkel-21 - 17 Sty 2005,  09:48
  Juz zrobione         
 
nie wiem cio bylo wczoraj za odmrazaczem dzis poszedlem na podworko , przestawiem samochod w strone do sloneczka , zapuscilem odmrazacz do sroda i puscilo,         nie wiem czemu wczoraj nie puscil  :( 
 
 
Teraz wykapie go w spirytusie :lol:  i zapuszcze Wd-40, (a jak nei znajdo to dobra stara Oliwa tez bedzie    )
 
 
Thx za wszystkie rady. 
 
 
Cieeszee sie ze nie musze z nim kombinowac, bo myslalem ze bedzie problem i wydatek na nowy korek
 
 
 
Pzdr
 
 
Mozna  zamknac temat. :wink:
												 KRiS - 17 Sty 2005,  10:17
  A i według mnie to niewierzcie w tak cudowne środki jak WD-40 czy inne tego typu ( no i oczywiście odmrażacze). Jest to oczywiście tylko moje odczucie ale uważam że te środki są dobre lecz tylko doraźnie na krótki czas. Jak się często tym zamki psika a później przestane to niestety ale zamek zacznie ciężko pracować. ( sprawdzone na oplu astrze , felicji , no i oczywiście mojej fiestuni) Według mnie niema jak to stara sprawdzona oliwiarka!
												 Soss - 17 Sty 2005,  10:49
  Całkiem się zgadzam z Krisem - WD40 to środek penetrujący a nie smarujący. Szybko traci właściwości i mechanizm może się zacząć kleić badź zacinać.
												 prezes - 17 Sty 2005,  23:46
  ja mialem problemy z korkiem w cinquecento, zawsze jaja byly na stacji jak sie silowalem z korkiem. czasem wygrywalem czasem nie. smarowalem wszystkim kupilem sobie specjalny smar maszynowy i olej i nic. nawet jeszcze gorzej. Pewnego dnia gosciu jeden mowi ze korek trzeba wyczyscic tak idealnie jak sie da i nie smarowac zadnymi olejami i smarami bo on jest samosmarujacy. wykompalem swoj koreczek    (doslownie) w cieplej wodzie z mydlem potem spirytusik i chodzi jak marzenie:D
												 Iro - 17 Sty 2005,  23:56
  To ja opowiem co mi się przytrafiło i jak to rozumuje.
 
Sytuacja zdarzyła się latem, czyli mróz odpada, pewnego razu po prostu nie dałem rady otworzyć korka, no i musiałem go wyłamać, nie wiem na ile to możliwe ale zepsucie się zapadek w środku wydaje mi się raczej znikome i ztwierdziłem, że to wina kluczyka.
 
Był lekko już "wyślizgany" do stacyjki pasował i do zamków też ale tylko w drzwiach ponieważ był codziennie tam "wpychany"
 
a że do korka i klapy raz na jakiś czas to tak się właśnie stało, tylko że klape miałem elektryczną więc mi to nie przeszkadzało.
												 Majkel-21 - 18 Sty 2005,  09:00
  W moim przypadku jednak kluczyk odpadal bo byl swieze (ok 3miechy) temu dorobiony:)
 
 
I na szczescie obeszlo sie bez 'akrobacji' z wyjeciem korka     
 
 
Pzdr
												 muzz - 18 Sty 2005,  10:23
  ja kiedys na wakacjach jakies 100km od domu, na dzialce stwierdzilem, ze sprawdze czy otworze korek od wlewu paliwa(dodam ze na powrot nie mialem wystarczajacej ilosci paliwa)...no i nie zdolalem tego zrobic...po uzyciu WD-40 i odczekaniu chwili udalo mi sie otworzyc...dobrze tylko ze probwalem to zrobic w "domowych" warunkach a nie na stacji...:)
												 
					 | 
				 
			 
		 |