|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika - Popychacze hydrauliczne czy nie?
Dietih - 12 Sty 2008, 09:56 Temat postu: Popychacze hydrauliczne czy nie? Witam!
mam pytanie, czy ktos może mi odpowiedziec czy ten silnik,
czyli: 1.4 16v (90KM) rocznik `99 prawdopodobnie silnik made by mazda (taki napis na dekielku )
czy ten silniczek ma popychacze hydrauliczne czy tez reguluje sie jakimis tam płytkami?
bo tyle juz wersji słyszalem ze nie kumam!!!
Pozdro
Marcin - 12 Sty 2008, 10:33
ten ma hydraulike, płytki są tylko w 1.25
Dietih - 12 Sty 2008, 16:01
Marcin napisał/a: | ten ma hydraulike, płytki są tylko w 1.25 |
dzięki za info Marcin!
Powiedzcie mi jeszcze czy to prawda że przy tych silnikach z hydraulicznymi popychaczami faktycznie istotny jest olej silnikowy o odpowiedniej lepkości?
Pytam, bo ostatnio "nastraszył" mnie znajomy mechanik po tym jak przerzuciłem się na olej 10W 40 ze tu trzeba dawac olej ten fordowski 5W30 bo jest "rzadki" a nie można dawać np minerała bo popychacze zamula,czy cos?
No i faktyczneie poszukałem na forum FordClubPolska ze kilka osob pisało o tym ze po minerale zamuliło im popychacze hydr i trzeba bylo wymieniac , a poza tym jakies tam problemy z falowaniem obrotów na zimnym były
Co o tym sądzicie?
Pozdro
[ Dodano: Sob Sty 12, 2008 16:17 ]
Witaj Puma!
Tak mówimy o silniku w pumie, ale ten yamahy to ten 1.7 litra ze zmiennymi fazami
natomiast 1.4 to ta sama siłka co we fiestach, ponadto na odwrocie plastikowego dekielka na silniku jest napisane że to Made by Mazda
no to już nie wiem co z tymi popychaczami kazdy ma inne zdanie
a co sądzicie o tym co napisałem w związku z olejem?
tego ciekaw jestem
pozdr
PumaRST - 12 Sty 2008, 16:01
rozumiem że mówimy o Pumie, tak ma rególacje płytkową i
Ssacy: 0,17-0,23mm
wydech: 0,27-0,33mm
wartości na zimnym silniku.
Zresztawszystkie 1,25/1,4/1,6/1,7 mają płytkową regulacje a silnik jest bardziej Yamahy a nie mazdy
na regulacje płytkowa nie ma wpływu olej !!
jesli chodzi o hydraulike też sie mylił bo połowa fordów z hydrauliką lata z minerałem w sobie zewzględu na złuzycie oleju.
co do Oleju Forda to on kiedyś był OK ale był moment w którym zmienił im sie dostawca i równocześnie zmieniła sie jakość (producent) oleju i opakowanie, ja po swoich silnikach zauwazyłem gorszą jakośc i nie polecam od tamtej pory go.
Oczywiście wedle uznania i własnych preferencji każdy robi co chce
Pozdro
Marcin - 12 Sty 2008, 16:40
Dietih co do oleju to Ci nie powiem, bo się nie znam.
Puma jesteś pewien co do tych płytek? było kilka wątków na ten temat i odpowiedzi były takie jak wcześniej napisałem.
PumaRST - 12 Sty 2008, 17:04
jestem
zoharek - 12 Sty 2008, 17:47
Na pewno? Byłem pewien że hydraulikę mam
Laskosz - 12 Sty 2008, 19:06
potwierdzam że są tam płytki, wartości reg. podał Puma
zoharek - 12 Sty 2008, 23:57
mówimy o 1.4 czy 1.7?
Marcin - 13 Sty 2008, 00:11
w książce serwisowej odnoście 1.25 i 1.4 (bo takie tylko są uwzględnione) jest napisane, ze jest regulacja płytkowa, nie ma podziału, czyli Puma ma racje i podejrzewam, że w reszcie zeteców tej rodziny jest tak samo. Oczywiście hydraulika jest w każdym, tylko chodzi o samą regulacje.
Dietih - 13 Sty 2008, 12:47
Marcin napisał/a: | Oczywiście hydraulika jest w każdym, tylko chodzi o samą regulacje. |
a czy to nie jest sprzeczne jedno z drugim?
bo wydawało mi sie ze jezeli są popych hydr to sie ich nie reguluje a one same kasują luzy ( co najwyzej sie je wymienia jak siadają)
natomiast przy płytkach to sie po prostuu reguluje... ?
bo juz nie wiem
pozdro
Marcin - 13 Sty 2008, 13:56
nie będę tu gdybał, bo mechanika to nie moja dziedzina i niech lepiej sprawę wyjaśni ktoś kto zna się na rzeczy.
PumaRST - 13 Sty 2008, 17:15
Dietih napisał/a: |
a czy to nie jest sprzeczne jedno z drugim?
bo wydawało mi sie ze jezeli są popych hydr to sie ich nie reguluje a one same kasują luzy ( co najwyzej sie je wymienia jak siadają)
natomiast przy płytkach to sie po prostuu reguluje... ?
bo juz nie wiem
pozdro |
wsumie dobrze ci sie wydaje, albo mech. albo hydr.
co do płytek to je sie poprostu wymienia co jakiś czas.
daro - 14 Sty 2008, 20:28
w fiescie 1250 Zetec sa zawory chydrauliczne z regulacja płytkowa.Wiec jak widac mozna zastosowac i tak. Płytkami reguluje sie jedynie luz zaworowy ktory zwieksza sie w miare zuzywania sie podzespołow silnikowych.
Marcin - 14 Sty 2008, 20:51
daro napisał/a: | zawory chydrauliczne z regulacja płytkowa |
właśnie o to mi chodziło, dokładnie to samo mówił mi kumpel, ale ja nie byłem tego pewien.
Dietih - 14 Sty 2008, 21:02
daro napisał/a: | sa zawory chydrauliczne z regulacja płytkowa |
ciekawa konkluzja tego tematu
a tak swoją droga to jak sie do tego ma kwestia używanego oleju? czy on ma tak zasadniczy wpływ na żywotność popychaczy Hydraulicznych?
znaczy sie, czy dla przedłużenia ich żywota trzeba stosować te mniej lepkie oleje (5W30)?
pozdro
PumaRST - 14 Sty 2008, 21:58
daro napisał/a: | w fiescie 1250 Zetec sa zawory chydrauliczne z regulacja płytkowa.Wiec jak widac mozna zastosowac i tak. Płytkami reguluje sie jedynie luz zaworowy ktory zwieksza sie w miare zuzywania sie podzespołow silnikowych. |
zaraz bo czegoś tu nie caje jak moga być zawory chydrauliczne?? co to wogóle znaczy??
a regulacja jak sam napisałeś jest mechaniczna a dokłądnie płytkowa!! wiec odpowiadajac na pytnie dotyczące rególacji mam racje jest mechanika a parametry podałem wcześniej.
zoharek - 15 Sty 2008, 00:21
Niestety muszę potwierdzić to co pisze Puma:
Cytat: |
Unlike the older CVH (and pre 98 Zetec) engines which use hydraulic tappets subsequent Zetec engines (including the 1.7 puma) use solid mechanical tappets. Adjustment of these is done via adjustment shims underneath the bucket tappets. |
A myślałem, że mam hydraulikę, hmhm.
kaczoro - 15 Sty 2008, 00:26
PumaRST napisał/a: | co do płytek to je sie poprostu wymienia co jakiś czas. |
A jest ktoś w stanie odpowiedzieć co jaki czas (ewentualnie co ile tyś. km albo jakie są objawy kwalifikujące do wymiany)???
P.S. słownik ortograficzny nie gryzie ( Hydraulika i regUlacja)
Pozdrawiam.
PumaRST - 15 Sty 2008, 07:15
kaczoro napisał/a: | P.S. słownik ortograficzny nie gryzie ( Hydraulika i regUlacja). |
:fuck: :fuck: :fuck:
co do wymiany to jak zaczynaja klepac jak sie nie myle to co około 150tyś km ale tu sie moge mylić. w każdym bądź razie żadko.
zoharek - 15 Sty 2008, 12:51
rzadko !
Marcin - 15 Sty 2008, 17:33
nie wiem jak ja to ostatnio czytałem, ale chyba sprawa wyjaśniona.
co do przebiegu to tak jak Puma napisał, prawdopodobnie przy 150tys.km trzeba do nich zajrzeć, nic na ten temat w książce nie znalazłem.
daro - 15 Sty 2008, 20:29
Regulacja zaworów zalecana po przekroczeniu ok 130 000 kilometrów
polega ona na ustawieniu odpowiedniego luzu własnie dzieki płytkom zaworowym które znajduja sie miedzy popychaczami hydraulicznymi a krzywkami wałka
[ Dodano: Wto Sty 15, 2008 20:06 ]
Kolejna ciekawostka silnika 1.25 to... płytkowy system regulacji luzu zaworowego. Jest rzeczą interesującą, że w tak nowoczesnej jednostce zastosowano regulację taką – jak nie przymierzając – w starej Zastavie. To oczywiście żart. Płytkowa regulacja luzu zaworowego absolutnie nie jest czymś przestarzałym. Do dziś stosuje ją wielu producentów. Jest popularna także w sporcie. Chodzi o to, że płytki – w przeciwieństwie do bezobsługowych popychaczy hydraulicznych – bez problemu utrzymują stałe wartości luzu zaworowego, także przy granicznie wysokich prędkościach obrotowych silnika. Kolejne plusy płytek to bezawaryjność konstrukcji i właściwy luz także w chwili rozruchu silnika, kiedy jeszcze ciśnienie oleju nie osiągnęło roboczej wartości.
W Fieście 1.25 zawory reguluje się raz na 120tys. km. Taki zabieg wymaga od mechanika umiejętności, które są już powoli zapomniane. Na zimnym silniku po zdjęciu dekla zaworowego w odpowiednich położeniach wału korbowego trzeba mierzyć luz za pomocą szczelinomierza. W razie stwierdzenia nieprawidłowości należy wyjąć płytkę (fabryczne z pierwszego montażu nie mają oznaczeń grubości), zmierzyć grubość płytki, obliczyć jaka płytka jest potrzebna, zakupić taką płytkę (koszt jednej ok. 20zł.,średnice płytek są niestety nietypowe), zamontować nową płytkę. I jeszcze raz sprawdzić luz. Jeżeli okaże się, że dalej coś nie gra i trzeba jeszcze inną płytkę, poprzedniej zakupionej przed chwilą nie można oddać – zostaje sobie na zapas. Nawet jeżeli mechanik się nie myli, koszt regulacji w serwisie nieautoryzowanym może wynieść 200 – 250zł. W tym konkretnym przypadku warto zatem porównać ceny tej usługi w ASO i ewentualnie wykonać ją tam, bo unikniemy przepłacania za źle dobrane płytki. Pomylenie płytki podczas przymiarki może zdarzyć się nawet najlepszemu fachowcowi, ale w ASO płaci się tylko za płytki wykorzystane (z tym „tylko” to Pan redaktor się pomylił bo w ASO płaci się nawet za wdychane powietrze )
kaczoro - 15 Sty 2008, 23:56
daro napisał/a: | Regulacja zaworów zalecana po przekroczeniu ok 130 000 kilometrów
polega ona na ustawieniu odpowiedniego luzu własnie dzieki płytkom zaworowym które znajduja sie miedzy popychaczami hydraulicznymi a krzywkami wałka
[ Dodano: Wto Sty 15, 2008 20:06 ]
Kolejna ciekawostka silnika 1.25 to... płytkowy system regulacji luzu zaworowego. Jest rzeczą interesującą, że w tak nowoczesnej jednostce zastosowano regulację taką – jak nie przymierzając – w starej Zastavie. To oczywiście żart. Płytkowa regulacja luzu zaworowego absolutnie nie jest czymś przestarzałym. Do dziś stosuje ją wielu producentów. Jest popularna także w sporcie. Chodzi o to, że płytki – w przeciwieństwie do bezobsługowych popychaczy hydraulicznych – bez problemu utrzymują stałe wartości luzu zaworowego, także przy granicznie wysokich prędkościach obrotowych silnika. Kolejne plusy płytek to bezawaryjność konstrukcji i właściwy luz także w chwili rozruchu silnika, kiedy jeszcze ciśnienie oleju nie osiągnęło roboczej wartości.
W Fieście 1.25 zawory reguluje się raz na 120tys. km. Taki zabieg wymaga od mechanika umiejętności, które są już powoli zapomniane. Na zimnym silniku po zdjęciu dekla zaworowego w odpowiednich położeniach wału korbowego trzeba mierzyć luz za pomocą szczelinomierza. W razie stwierdzenia nieprawidłowości należy wyjąć płytkę (fabryczne z pierwszego montażu nie mają oznaczeń grubości), zmierzyć grubość płytki, obliczyć jaka płytka jest potrzebna, zakupić taką płytkę (koszt jednej ok. 20zł.,średnice płytek są niestety nietypowe), zamontować nową płytkę. I jeszcze raz sprawdzić luz. Jeżeli okaże się, że dalej coś nie gra i trzeba jeszcze inną płytkę, poprzedniej zakupionej przed chwilą nie można oddać – zostaje sobie na zapas. Nawet jeżeli mechanik się nie myli, koszt regulacji w serwisie nieautoryzowanym może wynieść 200 – 250zł. W tym konkretnym przypadku warto zatem porównać ceny tej usługi w ASO i ewentualnie wykonać ją tam, bo unikniemy przepłacania za źle dobrane płytki. Pomylenie płytki podczas przymiarki może zdarzyć się nawet najlepszemu fachowcowi, ale w ASO płaci się tylko za płytki wykorzystane (z tym „tylko” to Pan redaktor się pomylił bo w ASO płaci się nawet za wdychane powietrze ) |
Z jakiego źródła pochodzą te informacje?
BTW kto z forumowiczów jest po kasowaniu luzów zaworowych w swojej 1.25 Zetec-s? Jakie wrażenia? Może to rozjaśni trochę sytuację
Pozdrawiam.
daro - 16 Sty 2008, 20:35
sam osobiscie kasowałem luzy w swoim zetecu robota troszeczke upierdliwa i trudna z duzą dokładnoscia i mikrometrem w reku
mierzysz najpierw luz na starej płytce ssace 0,17-0,23 , wydech 0,27-0,33 jezeli luz jest za duzy wyciagasz płytke mierzysz mikromertem i tak: Grubość płytki wyjetej+luz mierzony-luz ustawczy=grubosc nowej płytki. i tak 16 razy Nastepnie zamawiasz podkładki z odpowiednim wymiarem (np2,65 mm) koszt jednej to ok 25zł .
Marcin - 16 Sty 2008, 20:42
daro przy jakim przebiegu to robiłeś i jakie luzy Ci wyszły
daro - 16 Sty 2008, 21:00
mam nakrecone na zegarze 140 000 a luzy to roznie nie miałem tak dokładnego szczelinomierza np 0,33 tylko brałem 0,30 i 0,35(max luz na wydechu) jak 0,30 wchodzil ciasno to git a jak 0,35 lekko to zle
Marcin - 16 Sty 2008, 21:04
a ile musiałeś wymienić
daro - 16 Sty 2008, 21:12
w sumie to 5 płytek nowych
Płytki mozesz wymontowac np z 4 cylindra bo jest duzy luz a na 1 cylindrze beda pasowały idealnie oczywiscie wydech na wydech a ssanie na ssanie
Marcin - 16 Sty 2008, 21:29
na wiosne jak będę miał więcej czasu to się chyba zabiore i sprawdze jak to u mnie wygląda
woytek13 - 16 Sty 2008, 21:41
Ja dziś zainspirowany lekkim ssaniem oleju przez silnik zmierzyłem sobie luz zaworowy. Silnik oczywiście 1.4 zetec-s. No i moje wyniku są dość dziwne. Wyszło mi żę wszystkie zawory ssące są w normie (dokładnego wyniku nie mogę podać, bo miałem niedokładny szczelinomierz tak jak daro. ) z kolei zawory wydechowe maja zbyt mały luz. Na jednym z zaworów żaden ze szczelinomierzy nie wchodził pomiędzy krzywkę a popychacz. Nie wiem czy może coś źle robiłem przy mierzeniu ale takie wyniki są nieciekawe dla mnie. Ile może kosztować mnie regulacja luzu w jakimś serwisie??? Wolę nei ryzykować z samodzielnym kupowaniem płytek żeby nie narazić się na niepotrzebne koszty. Dla wyjaśnienia wątpliwości co do pomiaru jutro zrobię dla was szczegółowe fotki z pomiarów
kaczoro - 16 Sty 2008, 23:43
daro a co Cię skłoniło do kasowania luzów? Rzeczywiście było słychać klepanie zaworów? (gdzieś, kiedyś na forum ktoś pisał, że te nasze zetecki tak głośno pracują ponieważ mają plastikowe kolektory...nie wiem ile w tym prawdy ) Czy są jakieś inne objawy kwalifikujące do kasowania luzu zaworowego oprócz "klepania zaworów"?
Pozdrawiam.
woytek13 - 17 Sty 2008, 08:44
Ssanie oleju ponad normę???
[ Dodano: Czw Sty 17, 2008 11:23 ]
W moim przypadku przyczyną złego pomiaru była temperatura silnika, który nie do końca był wystudzony. Dziś rano powtórzyłem pomiar i wszystko jest w normie:D
Ale po kolei:
Samochód MUSI mieć całkowicie zimny silnik. Ja jestem przykładem tego, że czekanie 2godziny przy ujemnych temperaturach nie wystudzi całkowicie silnika
Potrzebne narzędzia to skromny zestawik:
-szczelinomierz
-klucz "rurkowy" 8-10mm
- kartka papieru i długopis
-przyda się też lewarek do przekręcania wału silnika przez koło samochodu
- jakieś szmaty żeby nie zabrudzić wszystkiego dookoła (ja umazałem sobie nowiutką książkę )
Silnik w całej okazałości:
Podnosimy jeden bok samochodu tak aby móc obracać kołem. Obracać oczywiście na 4 lub 5 biegu, tak aby silnik też się kręcił. Na zdjęciu podniesione jest lewe koło ale lepiej jest unieść prawe, gdyż wtedy kręcąc nim będziemy widzieli dokładnie wałki rozrządu i położenie krzywek co ułatwi ich odpowiednie ustawienia i zwiększy wiarygodność pomiaru.
Potem zdejmujemy plastikową osłonę pokrywy zaworów (6 śrubek- klucz 8mm), odkręcamy korek wlewu oleju i zdejmujemy osłonę. Po jej zdjęciu korek ponownie zakręcamy.
Potem ukazuje się nam pokrywa głowicy silnika. Teraz odłączamy przewody WN od świec, odciągamy je na bok gdyż będą utrudniały zdjęcie pokrywy. Odkręcamy 4 śrubki od pokrywy głowicy ( klucz 10mm). Warto również odkręcić osłonę paska rozrządu. ja odkręciłem tylko te 2 dobrze dostępne śrubki, i lekko nagiąłem osłonę. Wystarczyło do wyjęcia kapy.
Odłączamy wężyk od odpowietrzenia głowicy
Odpinamy również czujnik położenia kątowego wału rozrządu (jego przewód uniemożliwia zdjęcie pokrywy.
Teraz wszystko mamy jak na dłoni i możemy zabrać się za pomiar.
Teraz obracamy wał korbowy ( w tym samym kierunku w którym obraca się podczas prawy) do położenia, w którym zawór dolotowy na cylindrze nr 1 będzie całkowicie otwarty. Za pomocą szczelinomierza możemy wtedy zmierzyć luz zaworu dolotowego w cylindrze nr3 i zaworu wylotowego w cylindrze nr4. Pomiaru dokonywać zgodnie z kolejnością pokazaną w tabeli:
Składać wszystko w odwrotnej kolejności.
daro - 17 Sty 2008, 17:20
gdybys jeszcze wykrecił swieczki nie musiałbyś podnosić samochodu.Tłoki chodzą luzno bez oporu kompresji
woytek13 - 17 Sty 2008, 17:28
To musiałbym przepychać auto po garażu A i bez wykręcania świec ciężko nie było.
Dietih - 17 Sty 2008, 18:53
woytek13 napisał/a: | Ja dziś zainspirowany lekkim ssaniem oleju przez silnik zmierzyłem sobie luz zaworowy. |
sugerujesz więc,że przyczyną mogą być nadmierne luzy?
a dużo Ci wciąga tego oleju?
bo i u mnie trochę go wpierdziela ale o tym nie pomyślałem...
a silniczek mamy zdaje sie taki sam...
pozdro
woytek13 - 17 Sty 2008, 19:29
Teraz dowiodłem, że olej nie ucieka w tą stronę Luz zmierzony ponownie i wszystko tak jak powinno być. A z tym olejem to zżarło mi tak cały wskaźnik (od max do min) w jakieś 2tys km jeśli dobrze pamiętam. Od tamtego czasu dolewam co jakieś tys km trochę oleju. nie wiem czy to norma ale dymić nie dymi mi wcale więc silnik chyba nie umiera. Mocy też mu nie brakuje więc nie wiem. Ale to nie temat o zużyciu oleju chyba
newman - 6 Lut 2008, 21:24
A moje pytanie odnosnie popychaczy jest nestepujące:
Czy po wymienieniu wszytskich poychacz w moim silniku 1.4cvh (gaznik) zlosliwe (choc nie wielkie) klekotanie przypominajace prace diesla zniknie? a jesli nie to co musialbym wymienic i z jakim kosztem sie to wiaze? Pozdro
Kolin - 7 Lut 2008, 14:46
Cytat: | A moje pytanie odnosnie popychaczy jest nestepujące:
Czy po wymienieniu wszytskich poychacz w moim silniku 1.4cvh (gaznik) zlosliwe (choc nie wielkie) klekotanie przypominajace prace diesla zniknie? a jesli nie to co musialbym wymienic i z jakim kosztem sie to wiaze? Pozdro |
Nie zawsze wymiana popychaczy uciszy klekot...Warto zobaczyć jak wygląda wałek rozrządu może być wytarty,swoją drogą nie raz prowadnice zaworów są już do niczego i po wymianie wałka i popychacze dalej klepie...
newman - 8 Lut 2008, 07:48
czyli wymiana zaworow to priorytet... a jaki wiaze sie z tym koszt?
Kolin - 8 Lut 2008, 11:08
newman napisał/a: | czyli wymiana zaworow to priorytet... a jaki wiaze sie z tym koszt? |
Jeśli zawór jest dobry to nie trzeba go wymieniać,tylko prowadnice to taka tulejka
|
|