wolek1100 - 7 Paź 2007, 19:14 Temat postu: Wzmacniacz-dioda protect Witam Mam malutki problem....złożyłem sprzęt, wszystko grało przez kilka miechów...dzisiaj jade sobie samochodem, słucham muzyczki i nagle wszystko zamiera.... Po przeprowadzonym badaniu...zauważyłem świecącą się na wzmacniaczu diode protect i świecącą diode power. Co może być nietak? Dodam że jeżeli wzmacniacz jest wyłączony to napięcie na kablach przy wejsciu wynosi...12,5V a gdy go włącze to 5,4V...posze pomóżcie!! pozdrawiam wolek1100 Marcin - 7 Paź 2007, 19:49 prawdopodobnie padły końcówki mocy, jak się nie znasz to oddaj temu co się zna ;-) zefir - 7 Paź 2007, 20:36 tez obstawiam za koncowka mocy po zapytaniu u zioma co w tym siedzie ;D wolek1100 - 7 Paź 2007, 22:05 Olaboga..to teraz pytanie...mam wzmaka na gwarancji....niebył przeciążany i "katowany"...wymienią na nowy czy naprawią?:D.. pozdro Marcin - 7 Paź 2007, 22:06 raczej naprawią wolek1100 - 7 Paź 2007, 23:07 A jeszcze jedno pytanko...dlaczego protect gaśnie jak odłączy się kable sygnałowe??I dlaczego takowa końcówka powiedzmy padła u mnie jeśli niebyła przesilana? pozdrawiam Marcin - 7 Paź 2007, 23:24
sprawdz czy na nich czasem nie ma jakiegoś napięcia, może radio cos puszcza...
bo np. była chińska wolek1100 - 8 Paź 2007, 09:10 Spoko popoprawiałem swszystko i zauważyłem jedną żecz....jak wzmacniacz sobie leżał i niechciał grać i go dotknąłem(stojąc na ziemi) to zaczynał grać....potem poluzowałem wszystkie śróby od mocowania i przykręciłem jeszcze rez...i jak zakręcałem to iskrzyło w miejscach łączenia...i potem już zaczął grac...tak jakby łapał mase przez obudowe siedzenia z tyłu...czy to tak ma być? pozdro wolek1100 Marcin - 8 Paź 2007, 13:48 hmmm... albo masz przebicie napięcia na obudowe wzmaka gdzie jak dla mnie powinna być masa, albo na oparciu masz jakimś cudem napięcie. wolek1100 - 8 Paź 2007, 18:44 Już wiem.... wydarłem kabelek zasilający + i zaczęło wszystko chodzić:)....odizolowałem go i wszystko działa. dzięki za pomoc pozdro |
